Tatuaż - wątek zbiorczy - część IV

[Cherry_Muffin]

stupid ma racje. i dodanie do opisu wieku klientki skutkuje tak naprawde jednym - dyskusja, przesylaniem foty itd.
teraz w necie wrze od foty tez jakiegos ok. 12nastolatka z paskudna czacha na ramieniu

[ruda3d]

Wiecie co, ja się w zasadzie z Wami zgadzam - za wcześnie.
Ale jeśli już - to niech to będzie coś profesjonalnego a nie burak jakiś za flaszkę. Inna rzecz, że jakby moja córka uparła się na tatuaż to doradziłabym jej zrobić na początek coś mniejszego a nie dziarę na pół ciała. Ale ogólnie jestem na nie, nawet 18 lat to zazwyczaj fiu-bzdziu w głowie.

A w ogóle Cherry masz rację - chciał się pochwalić dziełem, ok, ale po huk pisać, że klientka ma 16 lat? Racja, to już chęć budzenia niezdrowej sensacji...

[Melanchton]

Napisane przez ruda3d

Wiecie co, ja się w zasadzie z Wami zgadzam - za wcześnie.
Ale jeśli już - to niech to będzie coś profesjonalnego a nie burak jakiś za flaszkę. Inna rzecz, że jakby moja córka uparła się na tatuaż to doradziłabym jej zrobić na początek coś mniejszego a nie dziarę na pół ciała. Ale ogólnie jestem na nie, nawet 18 lat to zazwyczaj fiu-bzdziu w głowie.

A w ogóle Cherry masz rację - chciał się pochwalić dziełem, ok, ale po huk pisać, że klientka ma 16 lat? Racja, to już chęć budzenia niezdrowej sensacji...

Wtedy inne szesnastki też przyjdą i biznes się kręci...?


No nie wiem. Ale zgadzam się ze stupid, a mojemu własnemu dziecku odradzałabym tatuaż w wieku nastoletnim, nawet już po osiemnastce. Nie wie, gdzie będzie pracować, co będzie robić, nawet gust jest w tym wieku nieukształtowany. Wiem, że nastolatki są szalone, ale raczej nie wyobrażam sobie, że moja nastoletnia córka pójdzie wydziarać się za flaszkę, jeśli powiem: "poczekaj z tatuażem chociaż na dowód osobisty". Oznaczałoby to, że naprawdę zawiodłam w wychowaniu. Wiadomo, że dzieci są różne, a już w wieku nastoletnim odbija im na maska, ale bez przesady. Jakieś tam podstawy zdrowego rozsądku i szacunku do rodziców chyba da się wyegzekwować.
Zresztą, IMHO iść z 16-latką do salonu tatuażu, żeby przypadkiem nie zaraziła się czymś gdzieś robiąc więzienne dziary u Wieśka w piwnicy to trochę jak dać jej butelkę wódki i powiedzieć: "masz, pij z mamusią, żebyś się nie stoczyła". Raczej krótkowzroczna polityka wychowawcza.

Pewne rzeczy nie są dla dzieci. Pewne rzeczy nie są dla nastolatków. I tyle.

[rudywiking]

Napisane przez Melanchton

Pewne rzeczy nie są dla dzieci. Pewne rzeczy nie są dla nastolatków. I tyle.

Sto procent racji.
A jednak matki idą z córkami do ginekologa, rozmawiaja o antykoncepcji i nie czekają z tym do tej magicznej osiemnastki.
Tak samo z alkoholem, tatuażami i co tam sobie dzieciak wymyśli.
Moim zdaniem trzeba gadać, tłumaczyć i przekonywać. A jeśli sie nie da, to chociaż minimalizowac szkody.
Ale może bredzę, bo trafił mi się wyjątkowo mało buntowniczny egzemplarz
A tak bardziej w temacie. Ucieszyłam artystkę, bo zapewniłam o swoim zaufaniu, poprosilam tylko żeby było subtelnie, kobieco i kwieciście i dodałam "rób kobieto co chcesz"

[Cherry_Muffin]

wydaje mi sie, ze jak sie mowi "rob co uwazasz" wychodza najlepiej
ja mam jakis pomysl zawsze, zaznaczam co dla mnie wazne, a reszte zostawiam tatuazyscie. np teraz na zebrach dotwork. w sumie roza miala miec 3 listki. spytala czy moze troche poplynac, a ja sie zgodzilam

[201712071518]

Napisane przez Cherry_Muffin

wydaje mi sie, ze jak sie mowi "rob co uwazasz" wychodza najlepiej
ja mam jakis pomysl zawsze, zaznaczam co dla mnie wazne, a reszte zostawiam tatuazyscie. np teraz na zebrach dotwork. w sumie roza miala miec 3 listki. spytala czy moze troche poplynac, a ja sie zgodzilam

Pod warunkiem, ze sie wybiera dobrego artyste.
tez tak robie.
Ostatnio to juz bylo tak:
-chce miec smoka w Twoim stylu
-a jakie kolory?
-jakie chcesz poza niebieskim.

Teraz tez to tak bedzie wygladac.
Napisalam, ze ma byc zwiazany z morzem. Wymienilam, ze moze byc syrena, wodnik, kotwica itp. Nie moze byc przesadnie kolorowy i nie ma byc dzikich zwierzat.
Sarah odpisala, ze bedzie syrena z morskimi roslinami, perłami itp.
Jestem ciekawa - tym bardziej, ze projekt zobacze bezposrednio przed tatuowaniem

[Cherry_Muffin]

stupid a to swoja droga
tu akurat płynęła, ale co jakiś czas brała lustro pokazywała i pytała czy tak będzie ok. zużyła przy tym tone rękawiczek

oooo jestem mega ciekawa syrenki
ja teraz zaczelam zbierac na swoj marynistyczny bok, ale chyba jednak bede go robic w etapach całych wzorów, a nie jak myślałam najpierw kontury a potem kolorowanie. trochę to potrwa i wkurzałabym się taka niedokolorowana

[Melanchton]

Napisane przez rudywiking

Sto procent racji.
A jednak matki idą z córkami do ginekologa, rozmawiaja o antykoncepcji i nie czekają z tym do tej magicznej osiemnastki.
Tak samo z alkoholem, tatuażami i co tam sobie dzieciak wymyśli.
Moim zdaniem trzeba gadać, tłumaczyć i przekonywać. A jeśli sie nie da, to chociaż minimalizowac szkody.
Ale może bredzę, bo trafił mi się wyjątkowo mało buntowniczny egzemplarz
A tak bardziej w temacie. Ucieszyłam artystkę, bo zapewniłam o swoim zaufaniu, poprosilam tylko żeby było subtelnie, kobieco i kwieciście i dodałam "rób kobieto co chcesz"

Jednak antykoncepcja a tatuaże to trochę co innego. Jeśli nie jesteś jakimś tam amiszem to chyba nie oczekujesz, że dziecko będzie z seksem czekać do osiemnastki...

Yad robi mi teraz cover, powiedziałam tylko, że chcę kwiatki. Reszta należy do niej.

[rudywiking]

Napisane przez Melanchton

Jednak antykoncepcja a tatuaże to trochę co innego. Jeśli nie jesteś jakimś tam amiszem to chyba nie oczekujesz, że dziecko będzie z seksem czekać do osiemnastki...

Yad robi mi teraz cover, powiedziałam tylko, że chcę kwiatki. Reszta należy do niej.

Dlaczego nie? Seks też nie dla dzieci
A sparzyć się na nim można, tak samo jak na tatuażu.
Chodzi mi o to, że trzeba z dzieckiem gadać, słuchać go, być z nim, jak trzeba to potrząsnąć bardziej stanowczo... I mieć nadzieję, że to wystarczy.
Swoją drogą zaczynam się zachowywać jak ta napalona na dziarę szesnastka.
Tyle lat czekałam, a teraz zastanawiam się jak ja przeżyję ten miesiąc z kawałkiem. Bo ja chcę juuuż.
Mało tego, krystalizują mi się plany na przyszły rok. Pleców ci u mnie dostatek, będzie na czym malować

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez rudywiking

Dlaczego nie? Seks też nie dla dzieci
A sparzyć się na nim można, tak samo jak na tatuażu.

Siedemnastolatka to już nie takie dziecko. A z drugiej strony to, że mama nastolatki uważa, że seks nie jest dla nastolatków nie oznacza, że jej dziecko nie będzie odczuwało chcicy. Więc szklanka wody zamiast lub rozmowa niekoniecznie pomogą.
Poza tym tabletki anty są nie tylko zabezpieczeniem. Regulują także cykl czy zmniejszają objawy (silny ból, nudności etc.).

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Tak się zastanawiam.
Poszłybyście do tatuażysty, który dopiero zaczyna swoją przygodę i nie jest w tym zły?
Czy wolałybyście poczekać, aż nabierze wprawy i umiejętności, ale też podniesie ceny i wydłużą się mu terminy?
Tak tylko ciekawa jestem.

[201712071518]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;60772326]Siedemnastolatka to już nie takie dziecko. A z drugiej strony to, że mama nastolatki uważa, że seks nie jest dla nastolatków nie oznacza, że jej dziecko nie będzie odczuwało chcicy. Więc szklanka wody zamiast lub rozmowa niekoniecznie pomogą.
Poza tym tabletki anty są nie tylko zabezpieczeniem. Regulują także cykl czy zmniejszają objawy (silny ból, nudności etc.).

---------- Dopisano o 09:58 ---------- Poprzedni post napisano o 09:17 ----------

Tak się zastanawiam.
Poszłybyście do tatuażysty, który dopiero zaczyna swoją przygodę i nie jest w tym zły?
Czy wolałybyście poczekać, aż nabierze wprawy i umiejętności, ale też podniesie ceny i wydłużą się mu terminy?
Tak tylko ciekawa jestem.[/QUOTE]
Jesli jest dobry to czemu nie.
Ja tak poszlam do Łukasza Zglenickiego - od ręki poltora roku temu - a teraz sa do niego wielomiesieczne kolejki

[Cherry_Muffin]

zalezy jeszcze co znaczy dokladnie dopiero zaczyna? 1,2,3 lata?
w sumie z tego co pamietam z rozmow to i Karolina i Kujawa jak mnie tatuowali nie mieli dużego "stażu", z Kasia w sumie o tym nie gadalam
u dopiero uczacej sie... zalezy jaka ma technike. opowiadalam jak zostalam wmanewrowana w Pandemonium (od tego czasu staram sie oprocz prac sprawdzic dokladnie jak wyglada tatuator ).

ale teraz sporo jest swiezej krwi. Oliwia z Zmierzloki podobala mi sie szybko i teraz juz ma o wiele wieksza kolejke

jak mi sie ktos podoba, mozna znalezc jakies opinie to nie, nie mam problemu

[EmCa]

Karol też tatuuje krótko, 2-3 lata, tak? A kolejki ma na rok do przodu... btw dokładnie za rok mój termin a zapisywałam się w kwietniu

Cherry, u kogo robisz dotwork?

Myślę nad czymś w innym stylu i dotwork mi najbliższy.

Tabletki to nie na temat, ale ja córce nie pozwolę. Syf, kiła i mogiła, bardzo złe doświadczenia mam i ja i rodzinne... nie jest to taki cud jak malują. Ale to temat rzeka... A seks nastoletni? Najlepiej wspominam byle z głową i odpowiedzialnie.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Tak myślałam od zera do roku.
Się mi nasunęło pytanie, bo obserwuję już od dłuższego czasu Aleksandrę Wydrych, zaczyna się realizować w tatuażu i sporo osób się już do niej zapisało. Więc się tak zaczęłam zastanawiać, czy nie lepiej poczekać ten rok chociaż, aż jej dobre prace będą lepsze.
Ale to tylko takie moje dywagacje, nie zamierzam się zapisywać.

Cherry_Muffin, gdzie tę opowieść znajdę?

[Cherry_Muffin]

Emca - robilam u Kasi z Saveetat, zamierzam tez od: https://www.facebook.com/SuchaIgla/ i zobacze jeszcze czy zostanie mi na ten bok miejsce czy nie to moze jeszcze u kogos

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

pink - wydaje mi sie, ze Oli prace nie sa zle jak na poczatki, ale chyba bym jeszcze poczekala

a opowiesc byla taka, ze to byl moj pierwszy tatuaz. chcialam kogos z polecenia i doswiadczonego. bo nie wiedzialam jak cialo mi zareaguje (mam duza sklonnosc do zle gojacych sie ran, bliznowcow itd.), poza tym miejsce tez bylo no nie wiem mniej typowe? bo na wzgorku łonowym.
i zapisalam sie do Pawla z Pandemonium, zeby nie bylo pytalam jeszcze czy nie przeszkadza mu ze napisik, bo wiedzialam jak podchodzi sie do tego. gosc zapisujacy stwierdzil, ze nie ma problemu bo 10min pracy gdzies mnie wcisnie.
no i coz... dopiero w momencie, gdy chcialam robic poprawki bo okazalo sie, ze jest duzo przesitow, jedna literka jest niedokonczona to wyszlo, ze robil mi ich praktykant... przez telefon zostalam tez potraktowana bardzo niemiło i ogolnie olewawczo.

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez Cherry_Muffin

Emca - robilam u Kasi z Saveetat, zamierzam tez od: https://www.facebook.com/SuchaIgla/ i zobacze jeszcze czy zostanie mi na ten bok miejsce czy nie to moze jeszcze u kogos

---------- Dopisano o 10:32 ---------- Poprzedni post napisano o 10:27 ----------

pink - wydaje mi sie, ze Oli prace nie sa zle jak na poczatki, ale chyba bym jeszcze poczekala

a opowiesc byla taka, ze to byl moj pierwszy tatuaz. chcialam kogos z polecenia i doswiadczonego. bo nie wiedzialam jak cialo mi zareaguje (mam duza sklonnosc do zle gojacych sie ran, bliznowcow itd.), poza tym miejsce tez bylo no nie wiem mniej typowe? bo na wzgorku łonowym.
i zapisalam sie do Pawla z Pandemonium, zeby nie bylo pytalam jeszcze czy nie przeszkadza mu ze napisik, bo wiedzialam jak podchodzi sie do tego. gosc zapisujacy stwierdzil, ze nie ma problemu bo 10min pracy gdzies mnie wcisnie.
no i coz... dopiero w momencie, gdy chcialam robic poprawki bo okazalo sie, ze jest duzo przesitow, jedna literka jest niedokonczona to wyszlo, ze robil mi ich praktykant... przez telefon zostalam tez potraktowana bardzo niemiło i ogolnie olewawczo.

Co za dramat. Tym bardziej, że napis i w takim miejscu, bo przy poprawkach to większego pola manewru pewnie nie było? Czy się udało i elegancko już jest?

[Cherry_Muffin]

[1=397c2675f3cdfd9a8d96949 5a6edd4aafb32f2d2_655aa1f 83943f;60777471]Co za dramat. Tym bardziej, że napis i w takim miejscu, bo przy poprawkach to większego pola manewru pewnie nie było? Czy się udało i elegancko już jest? [/QUOTE]
w koncu nie poprawialam gadalam o nim i z Zappa i Karolina i oboje stwierdzili ze by musieli pogrubic napis, zwlaszcza ze troche sie tez rozlal. dokonczylam tylko literke.
mam sentyment i tyle, chociaz idealny nie jest
ale niestety jak mnie ktos pyta o polecenie to salonu nie jestem w stanie i tyle

[397c2675f3cdfd9a8d969495a6edd4aafb32f2d2_655aa1f83943f]

Napisane przez Cherry_Muffin

w koncu nie poprawialam gadalam o nim i z Zappa i Karolina i oboje stwierdzili ze by musieli pogrubic napis, zwlaszcza ze troche sie tez rozlal. dokonczylam tylko literke.
mam sentyment i tyle, chociaz idealny nie jest
ale niestety jak mnie ktos pyta o polecenie to salonu nie jestem w stanie i tyle

To fajnie, że chociaż sentyment jest.

[iiris]

Udało mi się zdobyć ładny autograf osoby, którą uwielbiam. chciałabym zrobić sobie tatuaż. jutro jest święto to nic nie załatwię. na szybką muszę kogoś znaleźć w piątek, żeby mi ten tatuaż przeniósł na papier? nazywa się to jakoś konkretnie? czy mam po prostu powiedzieć, że mam autograf na przedramieniu i chciałabym go przenieść na papier, bo chcę później z niego tatuaż. tatuaż zrobię dopiero za kilka miesięcy, bo nie chcę robić u byle kogo i byle jak. czy taki zwykły tatuażysta poradzi sobie z przeniesieniem tego na papier? niestety autograf jest zwykłym mazakiem napisany i powoli się rozmasuje, muszę odbić go jak najszybciej. jeśli macie jeszcze rady to proszę pisać

[lukrecja222]

zapytaj najpierw mamę o zgodę

[iiris]

mam 23 lata. sama się utrzymuję, nie muszę pytać mamy o zgodę.

[lukrecja222]

Napisane przez iiris

mam 23 lata. sama się utrzymuję, nie muszę pytać mamy o zgodę.

serio? A z posta brzmisz jak 16 latka...

[ce4534435626970636826734dc4cc81c1d23e519_62b0fbf266bee]

Nie rozumiem. Masz tatuaż autograf, ktoś ma ci go odrysować na papierze, bo za kilka miesięcy chcesz mieć drugi taki sam?
Nie prościej zrobić zdjęcie?

[iiris]

mam autograf na przedramieniu jak pisałam już. chce mieć identyczny, więc chciałabym jeśli jest taka możliwość, żeby tatuażysta go odrysował i za parę miesięcy jak znajdę dobrego artystę-tatuażystę, żeby mi go wytatuował.

[eyo]

zrób zdjęcie ?!

[daf502bc9430c04b8cbdbd94f51a8624bed02f84_61e0bd2ac4d4e]

Czy ja dobrze rozumiem, że chcesz sobie wytatuować czyjś autograf? Eeeee...

No ale, de gustibus i tak dalej. Ja bym po prostu cyknęła zdjęcie.

[Cherry_Muffin]

a nie lepiej zalatwic kawalek folii takiej grubszej przykleic zeby dobrze i kogos poprosic zeby odkalkowal?

[201712071518]

Napisane przez Cherry_Muffin

a nie lepiej zalatwic kawalek folii takiej grubszej przykleic zeby dobrze i kogos poprosic zeby odkalkowal?

Tez bym tak zrobila.
Moze byc koszulka foliowa (na dokumenty). Rozcinasz z jednej strony wkladasz reke, przyklejasz plastrem do reki,zeby sie nie ruszala i ktos podpis odrysuje.
Tyle, ze nawet jak idealnie odrysujesz podpis po wytatuowaniu bedzie wygladal sztucznie
Dobry tatuazysta wierniej odwzoruje ze zdjecia.

[iiris]

zdjęć mam pełno zrobionych, ale chcę identyczny odbity, a nie żeby ktoś później go odwzorowywał. co wszystkich osób, które pisały a nie lepiej, albo komentarze nie na temat tego o co pytałam polecam przeczytać ten post http://www.aniamaluje.com/2016/02/so...je-lepiej.html . lepiej będzie nam się żyło i komunikowało jak ludzie to zrozumieją.
jeśli chodzi o to, że sztucznie będzie to wyglądać to dlaczego? jeśli tatuażysta dobrze go przeniesie na papier to dlaczego ma to później sztucznie wyglądać? prosiłabym o odpowiedź, bo nie znam się an tym kompletnie.
wolałabym, żeby jutro zrobił to tatuażysta, bo przez długi weekend teraz nie mam w pobliżu osoby potrafiłaby dokładnie i ładnie to odrysować.

[201712071518]

Napisane przez iiris

zdjęć mam pełno zrobionych, ale chcę identyczny odbity, a nie żeby ktoś później go odwzorowywał. co wszystkich osób, które pisały a nie lepiej, albo komentarze nie na temat tego o co pytałam polecam przeczytać ten post http://www.aniamaluje.com/2016/02/so...je-lepiej.html . lepiej będzie nam się żyło i komunikowało jak ludzie to zrozumieją.
jeśli chodzi o to, że sztucznie będzie to wyglądać to dlaczego? jeśli tatuażysta dobrze go przeniesie na papier to dlaczego ma to później sztucznie wyglądać? prosiłabym o odpowiedź, bo nie znam się an tym kompletnie.
wolałabym, żeby jutro zrobił to tatuażysta, bo przez długi weekend teraz nie mam w pobliżu osoby potrafiłaby dokładnie i ładnie to odrysować.

Bedzie wyglądac slabo bo sztucznie.
Wez jakikolwiek podpis i sprobuj go odwzorowac-nawet na folii czy pod swiatlo. Zawsze bedzie to wygladac nienaturalnie. Bo jest kwestia ulozenia (kąt) dlugopisu/mazaka w reku, szybkosc pisania, siła nacisku.
Ale skoro wiesz lepiej to szukaj studiow w swoim miescie i sprobuj, ale zycze powodzenia - tatuazysci zajmuja sie przenoszeniem wzorow z papieru na skore.
Sposob dostalas - sprobuj skoro Ci zalezy.