Bezdzietne z wyboru / nie chcę mieć dzieci cz. IV

[pffe]

Napisane przez liselotta

Czy trollisko już poszlo, bo zglosiłam ale na tapie punktow nie widze?

dostała bana stałego

[Shar14]

Napisane przez pffe

dostała bana stałego

I git, też zgłosiłam.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[NiebieskaKoszula]

Napisane przez Sziket

Kurde, raki są miłe i urocze!

Trollisko jak zwykle błyska kulturą, normalnie rynsztokowa arystokracja ;] ale takie zachowania wynosi się z domu, wiec pozostaje tylko współczuć głupince biednej....

Ja jestem raczkiem nie wiem czy mój Tż mógłby potwierdzić, ale zapytam czy taka jestem

Dawno mnie tu nie było, ale nadgoniłam Was omijając z grubsza posty o dywygacjach okołoporodowych. I muszę się pochwalić, bo w poniedziałek zaczynam kurs na prawo jazdy! Co prawda średnio mi to pasuje, bo mam paskudnie dużo nauki, ale muszę zdążyć przed 1 lipca więc przemęczę się teraz. No i za moment korki z chemii
A jak tam u Was dziewczyny? Jak minął Wam dzień?

[Shar14]

Napisane przez NiebieskaKoszula

Ja jestem raczkiem nie wiem czy mój Tż mógłby potwierdzić, ale zapytam czy taka jestem

Dawno mnie tu nie było, ale nadgoniłam Was omijając z grubsza posty o dywygacjach okołoporodowych. I muszę się pochwalić, bo w poniedziałek zaczynam kurs na prawo jazdy! Co prawda średnio mi to pasuje, bo mam paskudnie dużo nauki, ale muszę zdążyć przed 1 lipca więc przemęczę się teraz. No i za moment korki z chemii
A jak tam u Was dziewczyny? Jak minął Wam dzień?

Właśnie wróciłam do domu z pracy, zjadłam mój żurek. Zaraz będę jeść ŚmiejŻelki Tropikalne i cieszę się, że mogę je zjeść całkowicie sama i nie dzielić się z żadnym dzieciorem. A tak to nudy, jutro uczelnia.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[201611240917]

Same studentki tu, ja juz zapomnialam co to sesja.

[201803090921]

No ja tez juz nie pamiętam rozkoszy sesji pobawiłam się w kolorowanki i pewnie jakiś film sobie zapodamy na wieczór

[201604250941]

bylam dac korepetycje dziecku, ktore cierpi na niepelnosprawnosc intelektualna, ogolnie rozwija sie normalnie, tylko po prostu nie doda 2 do 2, powinien byc w klasie integracyjnej, ma wszystkie orzeczenia, ale one nie sa dostepne dla jego rejonu, spojrzalam w twarz matki i bardzo zasmutłam

[favianna]

Napisane przez candycotton

bylam dac korepetycje dziecku, ktore cierpi na niepelnosprawnosc intelektualna, ogolnie rozwija sie normalnie, tylko po prostu nie doda 2 do 2, powinien byc w klasie integracyjnej, ma wszystkie orzeczenia, ale one nie sa dostepne dla jego rejonu, spojrzalam w twarz matki i bardzo zasmutłam

kiedys czytalam o takiej niepelnosprawnosci w kontekscie FAS i okropne to jest. To nie tylko dodawanie, ale tez umiejetnosc przewidywania konsekwencji, odroznianie rzeczywistosci od rzeczy wyimaginowanych, zarzadzanie emocjami

[Shar14]

A najbardziej dobija mnie to, co z tymi dziećmi będzie jak ich rodzice umrą.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[pffe]

Napisane przez Shar14

A najbardziej dobija mnie to, co z tymi dziećmi będzie jak ich rodzice umrą.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

Mnie bardziej dobija to, że często rodzice sobie sprawiają drugie dziecko właśnie po to żeby miał się kto zająć tym chorym. To nie jest fair.
A takim chorym na pewno będzie się miał kto zająć, są różne organizacje i to raczej nigdy nie jest tak, że człowiek zostaje sam sobie na świecie.


btw. zaczęłam czytać pierwszą część After. Z ciekawości, chciałam zobaczyć o co ten szum i muszę powiedzieć, że jest baaaardzo ok i na jej rzecz póki co porzuciłam najnowszą książkę Coben'a. Ale prawda jest taka, że też ostatnio potrzebuję czegoś lżejszego.
Czekają jeszcze na mnie oskarowe filmy ale to w weekend. A Wy oglądałyście już? Warto?

[Margot45]

Dziewczyny, ja mam taką osobę prawie w rodzinie. Siostra mojej przyjaciółki, rok starsza ode mnie, umysłowo poziom młodszych klas szkoły podstawowej z tym, że u niej to skutek urodzenia jako wcześniak.

A poza tym zjadłam w ramach kolacji opakowanie serdelków i zapakowałam się do łóżka z Dziennikiem Dehnela

[favianna]

Napisane przez pffe

btw. zaczęłam czytać pierwszą część After. Z ciekawości, chciałam zobaczyć o co ten szum i muszę powiedzieć, że jest baaaardzo ok i na jej rzecz póki co porzuciłam najnowszą książkę Coben'a. Ale prawda jest taka, że też ostatnio potrzebuję czegoś lżejszego.
Czekają jeszcze na mnie oskarowe filmy ale to w weekend. A Wy oglądałyście już? Warto?

Spotlight chce obejrzec koniecznie

Carol jestem w trakcie i jest smakowita (musialam przerwac bo zasnelam ostatnio przed ekranem ;p ), Danish Girl czeka zaraz za nia w kolejce.

Mad Maxa widzialam w kinie i mam ambiwalentne uczucia, swietny wizualnie, fabula niby fajna, ale jednak sam Max to nie ten Max

zjawy nie ogladalam, ale slyszalam ze mocno tak sobie i ze niedzwiedz powinien dostac oskara

Pokoj i Brooklyn czekaja juz w kolejce tez, choc to chyba nie bedzie moj klimat

do Marsjanina jakos mnie nie ciagnie choc kocham s-f

[201604250941]

Napisane przez favianna

kiedys czytalam o takiej niepelnosprawnosci w kontekscie FAS i okropne to jest. To nie tylko dodawanie, ale tez umiejetnosc przewidywania konsekwencji, odroznianie rzeczywistosci od rzeczy wyimaginowanych, zarzadzanie emocjami

konsekwencji nie przewidzi, puzzle to tak mysle, ze do 20 kawalkow ulozy ;/ mial rozpisane liczby po angielsku, one, two itd, obok twenty, thirty, no to powiedz mi 21, po prostu z tej kolumny mowisz 20, z tej 1 i juz, zrobione, nie dal rady ani razu zlozyc... tlumaczylam jak moglam, dlugo i cierpliwie, chociaz tu nie ma co tlumaczyc, ale nic z tego
o tyle dobrze, ze on jest poza tym w pelni normalny, do tego szybki jak blyskawica, nie ma takiego otepialego wyrazu twarzy ani glosu, a to jednak otwiera wiele drzwi zawodowo

podsumowujac, jesli kiedys bede miec dzieci, to to stoi na trzecim miejscu moich najgorszych koszmarow (1. niepelnosprawnosc, 2. smierc w niemowlectwie)

[favianna]

Napisane przez candycotton

konsekwencji nie przewidzi, puzzle to tak mysle, ze do 20 kawalkow ulozy ;/ mial rozpisane liczby po angielsku, one, two itd, obok twenty, thirty, no to powiedz mi 21, po prostu z tej kolumny mowisz 20, z tej 1 i juz, zrobione, nie dal rady ani razu zlozyc... tlumaczylam jak moglam, dlugo i cierpliwie, chociaz tu nie ma co tlumaczyc, ale nic z tego
o tyle dobrze, ze on jest poza tym w pelni normalny, do tego szybki jak blyskawica, nie ma takiego otepialego wyrazu twarzy ani glosu, a to jednak otwiera wiele drzwi zawodowo

podsumowujac, jesli kiedys bede miec dzieci, to to stoi na trzecim miejscu moich najgorszych koszmarow (1. niepelnosprawnosc, 2. smierc w niemowlectwie)

pkt 2 nie jest koszmarem
Kolega Tzta mial 3latka ktory zginal w wypadku samochodowym, to jest koszmar, bo dziecko w tym wieku juz zaczyna byc kumate, responsywne, zaczyna pokazywac osobowosc i widzisz tego czlowieczka w nim. Dla mnie im starsze dziecko umiera tym wiekszy koszmar dla rodzicow

[pffe]

Napisane przez favianna

Spotlight chce obejrzec koniecznie

Carol jestem w trakcie i jest smakowita (musialam przerwac bo zasnelam ostatnio przed ekranem ;p ), Danish Girl czeka zaraz za nia w kolejce.

Mad Maxa widzialam w kinie i mam ambiwalentne uczucia, swietny wizualnie, fabula niby fajna, ale jednak sam Max to nie ten Max

zjawy nie ogladalam, ale slyszalam ze mocno tak sobie i ze niedzwiedz powinien dostac oskara

Pokoj i Brooklyn czekaja juz w kolejce tez, choc to chyba nie bedzie moj klimat

do Marsjanina jakos mnie nie ciagnie choc kocham s-f

No ja Spotlight zaczęłam ale nie miałam kiedy dokończyć, pewnie w weekend. Mad max czeka na dysku mimo, że mnie do filmu nie ciągnie jakoś specjalnie. O zjawie słyszałam to samo i przez to nie mam ochoty go obejrzeć. Przypuszczam, że w weekend sobie zrobię maraton oscarowy
Oprócz tego czekam z upragnieniem na Alicję w krainie czarów, wypuszczają w moje imieniny i TŻ już zapowiedział, że mnie z tej okazji zabiera na premierę kocham ten film całym sercem i z niecierpliwością czekam na drugą część.

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------

Napisane przez favianna

pkt 2 nie jest koszmarem
Kolega Tzta mial 3latka ktory zginal w wypadku samochodowym, to jest koszmar, bo dziecko w tym wieku juz zaczyna byc kumate, responsywne, zaczyna pokazywac osobowosc i widzisz tego czlowieczka w nim. Dla mnie im starsze dziecko umiera tym wiekszy koszmar dla rodzicow

Też tak uważam. Dla mnie (i wybaczcie jesli kogoś obrażę) jest szczytem opłakiwanie i robienie pogrzebu po poronieniu w 3 miesiącu na przykład. Według mnie to jest pranie mózgu sobie i bliskim, maleńka trumienka, dla mnie koszmar i o ile rozumiem tragedię rodziców tak według mnie to jest paranoja, to jeszcze nie jest w żadnym stopniu człowiek a robi się aferę i oczekuje od bliskich bóg wie jakiej żałoby.

[201604250941]

Napisane przez favianna

pkt 2 nie jest koszmarem
Kolega Tzta mial 3latka ktory zginal w wypadku samochodowym, to jest koszmar, bo dziecko w tym wieku juz zaczyna byc kumate, responsywne, zaczyna pokazywac osobowosc i widzisz tego czlowieczka w nim. Dla mnie im starsze dziecko umiera tym wiekszy koszmar dla rodzicow

Trudno to wartosciowac, ale w sumie cos w tym jest. Znajomemu zmarlo niemowle w grudniu, a drugiej znajomej umiera na raka corka w 3 gimnazjum, stojac z boku widac ogromna roznice ;/ to tyle co moge powiedziec, nie bedac w butach ani jednych ani drugich.

[pffe]

Napisane przez candycotton

Trudno to wartosciowac, ale w sumie cos w tym jest. Znajomemu zmarlo niemowle w grudniu, a drugiej znajomej umiera na raka corka w 3 gimnazjum, stojac z boku widac ogromna roznice ;/ to tyle co moge powiedziec, nie bedac w butach ani jednych ani drugich.

No niestety, przywiązujesz się do dziecka coraz bardziej z wiekiem, tak mi się wydaje.

[favianna]

Napisane przez pffe

No ja Spotlight zaczęłam ale nie miałam kiedy dokończyć, pewnie w weekend. Mad max czeka na dysku mimo, że mnie do filmu nie ciągnie jakoś specjalnie. O zjawie słyszałam to samo i przez to nie mam ochoty go obejrzeć. Przypuszczam, że w weekend sobie zrobię maraton oscarowy
Oprócz tego czekam z upragnieniem na Alicję w krainie czarów, wypuszczają w moje imieniny i TŻ już zapowiedział, że mnie z tej okazji zabiera na premierę kocham ten film całym sercem i z niecierpliwością czekam na drugą część.

---------- Dopisano o 21:43 ---------- Poprzedni post napisano o 21:40 ----------


Też tak uważam. Dla mnie (i wybaczcie jesli kogoś obrażę) jest szczytem opłakiwanie i robienie pogrzebu po poronieniu w 3 miesiącu na przykład. Według mnie to jest pranie mózgu sobie i bliskim, maleńka trumienka, dla mnie koszmar i o ile rozumiem tragedię rodziców tak według mnie to jest paranoja, to jeszcze nie jest w żadnym stopniu człowiek a robi się aferę i oczekuje od bliskich bóg wie jakiej żałoby.

z filmow na ktore czekam to
Suicide Squad
X-Men: Apocalypse
The Huntsman: Winter's War

______
Co do zaloby po poronieniu to jestem w stanie zrozumiec obie opcje, zarowno poczucia straty, jesli ciaza byla dlugo wyczekiwana i wystarana po przeciwnosciach, jak i ze ktos nie rozczula sie za bardzo.

[201604250941]

Napisane przez pffe

No niestety, przywiązujesz się do dziecka coraz bardziej z wiekiem, tak mi się wydaje.

O niemowleciu moge powiedziec tyle, ze fajne niemowle. A o tej dziewczynie duzo, miala najpiekniejsze wlosy dzielnicy, wszyscy sie za nimi ogladali, spektakularne. W ogole piekna jak aniolek, lubi to, lubi tamto, ma taki a taki charaker, a kiedys na podworku zrobila to i tamto, w przyszlosci chce zostac kimstam. Kazdy ma cicha nadzieje, ze jakims cudem z tego wyjdzie, ale z tego co slyszalam, to niebardzo ma szanse ;/ to fakt, nawet dalsi znajomi sa dobici sytuacja.

[liselotta]

Oglądałam Spotlight, Zjawę, Mad Maxa i Marsjanina, ten ostatni do odstrzału moim zdaniem, reszta godna polecenia

[201611240917]

Ja na Zjawie zasnelam w kinie na koncowce :P
I jeszcze zimo mi bylo od patrzenia na ten snieg.
Marsjanin fajny.

[201604250941]

zjawe przewijalam duuzo, marsjanina tylko troche

[201604301932]

Marsjanin - taka sobie bajeczka
Zjawa - dobra, ale przynudnawa, cudowne zdjęcia
Mad Max - mi się bardzo podobał, wciąga niesamowicie, piękne kostiumy, ale rzeczywiście słaba historia
Pokój - filmu nie widziałam, ale książka była dobra

[201803111829]

Napisane przez candycotton

bylam dac korepetycje dziecku, ktore cierpi na niepelnosprawnosc intelektualna, ogolnie rozwija sie normalnie, tylko po prostu nie doda 2 do 2, powinien byc w klasie integracyjnej, ma wszystkie orzeczenia, ale one nie sa dostepne dla jego rejonu, spojrzalam w twarz matki i bardzo zasmutłam

Ja chodziłam z taką dziewczyną do LICEUM. I chamsko zabrzmi, bo jak ktoś jest upośledzony to trzeba współczuć i być wyrozumiałym, ale ona była taką zawalidrogą w tej klasie, że wszyscy mieli jej dość. Np. Była propozycja wyjazdu na 2 dni w góry to nie pojechaliśmy (a wszystkie klasy maturalne tak) bo nikt nie chciał być z nią w pokoju, siedzieć w autobusie, czy ogólnie przebywać. To samo z wycieczkami do kina czy teatru. Nie pojechaliśmy nigdy, bo nikt nie chciał się nią zajmować, żeby się nie zgubiła w galerii handlowej. No i nasza wychowawczyni też cały czas "Madzia jest chora. Madzi trzeba pomagać. Pozwólcie Madzi z wami rozmawiać (jak raz z nią gadałam to twierdziła że ma narzeczonego z Anglii, który ma na imię Fryderyk, innym razem ze ją zgwałcili i jest w ciąży). Madzia jest inna. Madzia nie ma taty ". ogólnie Madzia nie umiała podstawowej matematyki (dodawanie, odejmowanie, mnożenie, dzielenie), nigdy przez 3 lata nie była pytana, a jak były sprawdziany to było "wy piszecie to to i to a Ty Madzia pisz co umiesz". Na wf nigdy nie ćwiczyła bo magicznie ją bolał brzuch/głowa /kostka /ręka. Dziewczyny mogły nie być przygotowane raz na miesiąc (okres), ona mogła nie ćwiczyć cały rok.
Cała klasa ją gnębiła, ale nic to nie dało, Madzia skończyła liceum i robi już drugą szkołę policealną (nie podchodzi do egzaminów, więc nie ma zawodu. Tylko ukończoną szkołę).
Kiedyś gadaliśmy szczerze z wychowawczynią (jakiś sprawdzian - kobyła z biologii, z którego ja dostałam ledwo 3 a zawsze z biologii byłam bardzo dobra, ona oczywiście "pisz co umiesz") czemu ona jest w tej szkole, czemu jej nie wywalą, skoro przez cały rok ma 1 ze wszystkiego a na koniec nagle zdaje. A wychowawczyni " Madzia musi się uczyć bo co będzie sama w domu robiła ". Tak że takie dzieciaki powinny być w szkole specjalnej albo integracyjnej. Nie w zwykłej.

[aKatia]

Napisane przez pffe

Mnie bardziej dobija to, że często rodzice sobie sprawiają drugie dziecko właśnie po to żeby miał się kto zająć tym chorym. To nie jest fair.
A takim chorym na pewno będzie się miał kto zająć, są różne organizacje i to raczej nigdy nie jest tak, że człowiek zostaje sam sobie na świecie.


btw. zaczęłam czytać pierwszą część After. Z ciekawości, chciałam zobaczyć o co ten szum i muszę powiedzieć, że jest baaaardzo ok i na jej rzecz póki co porzuciłam najnowszą książkę Coben'a. Ale prawda jest taka, że też ostatnio potrzebuję czegoś lżejszego.
Czekają jeszcze na mnie oskarowe filmy ale to w weekend. A Wy oglądałyście już? Warto?

Spotlight polecam ale bardzo byłam przybita parę godzin po obejrzeniu i ryczałam po napisach końcowych (one mnie najbardziej dobiły) chyba z pół godziny bez przerwy aż mnie głowa rozbolała, a później nie mogłam spać. Także polecam ale może nie przed snem.
Zjawa mi się podobała, oglądałam dwa razy ale to kwestia gustu. Kupa śniegu, mało dialogów i sapiący Leo nie każdemu przypadną do gustu.
Marsjanin bez szału ale nawet ciekawy momentami.

[201604250941]

ja jako ta wzorowa uczennica dostawalam wszystkich z fasem do lawki, bo moja wzorowosc ich wyleczy, jak w koncu dostalam po glowie krzeslem, a nie reka to udalo sie to zmienic dzika awantura i straszeniem dyrekcji sadem, po prostu dostawili lawke i posadzili takich uczniow samych, bez grzecznej dziewczynki obok

[Margot45]

Wsiadło dziś do tramwaju stado...no, nawet nie bardzo potrafię opisać, stado czego. W każdym razie były to małe wrzeszczące, kopiące potworki - sama na szczęście przejechałam w ich towarzystwie zaledwie dwa przystanki (a i tak mi ciśnienie skoczyło), ale serdecznie współczuję osobom, które muszą się tym zajmować na co dzień

[201803090921]

Napisane przez candycotton

ja jako ta wzorowa uczennica dostawalam wszystkich z fasem do lawki, bo moja wzorowosc ich wyleczy, jak w koncu dostalam po glowie krzeslem, a nie reka to udalo sie to zmienic dzika awantura i straszeniem dyrekcji sadem, po prostu dostawili lawke i posadzili takich uczniow samych, bez grzecznej dziewczynki obok

Mi taka "atrakcja" przytrafiła się w początkowych klasach podstawówki (nie wiem druga/trzecia?), kiedy to dzieciak z którym ewidentnie było coś nie halo, usiłował wbić mi cyrkiel w dłoń. Oddałam mu metalowym piórnikiem po łbie i tak skończyły się próby leczenia wszelkich dysfunkcji przy użyciu piątkowych uczennic (o dziwo lepiej uczących się chłopców nie sadzano z takim towarzystwem, pewnie dlatego, że ci nie daliby sobie pokornie podpalać warkoczy)

Z filmów czaję się na Spotlight i Carol. Nie jestem przekonana co do Zjawy, Mad Max to nie moja bajka, a Marsjanina skutecznie obrzydził mi znajomy.

[Shar14]

U nas była stworzona w gimnazjum klasa specjalna. Byli w niej albo właśnie uczniowie w jakiś sposób niepełnosprawni albo właśnie z samymi 5, żeby im pomagać. Jakoś to działało, ale w moim roczniku nie było też dzieci z bardzo dużymi problemami np właśnie niepełnosprawnych intelektualnie.

Wysłane z mojego ALE-L21 przy użyciu Tapatalka

[201604301932]

Ja generalnie miałam podłą klasę - paradoksalnie nie z powodu "specjalnych" dzieciaków - zresztą chyba takiego nie miałam - znaczy były u nas osoby naprawdę słabo uzdolnione, ale nie aż tak. Tylko jeden chłopak był mało uzdolniony i psychiczny i mnie z nim posadzili, niestety. W końcu, mnie kopnął, ale nauczycielka natychmiast nas rozsadziła.

Za to dużo gorzej znosiłam szykany dziewczynek - drwiny, obmowy, plotki były na porządku dziennym. Były to naprawdę wredne dziewuchy - gdybym miała mieć taką córkę, to chyba utopiłabym ją. W zeszłym roku dostałam zaproszenie, na spotkanie klasowe - nie odpisałam, to blerwa zaczęła się dopominać odpowiedzi.

Większośc moich koleżanek z podstawówki ma dzieci - życzę im, aby ich potomstwo było równie podle traktowane, tak jak one traktowały innych.

Freud miał rację "Dzieci nie są złośliwe, dzieci są złe".