Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa? - Strona 58 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Intymnie

Notka

Intymnie Forum intymnie, to wyjątkowe miejsce, w którym podzielisz się emocjami, uczuciami, związkami oraz uzyskasz wsparcie i porady społeczności.

Zamknij wątek
 
Narzędzia
Stary 2006-05-16, 15:50   #1711
neysa
Raczkowanie
 
Avatar neysa
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 443
GG do neysa
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Biri, zwyczajnie się wzruszyłaś. I piosenka też smutna w sumie.
Ja czasami też tak mam, że idąc ulicą, czy będąc w jakimś miejscu łzy w oczach stają, bo przypominam sobie, że kiedyś z nim tam byłam, że byliśmy radośni i na tamtą chwilę szczęśliwi. To boli najbardziej, że mężczyzna, którego kochało się tak mocno, całą sobą nie podzielił tego uczucia, odechciało mu się, odkochał się.
Idę dalej, wiem, co mam robić, chcę kochać i być kochana, ale noszę w sobie jeszcze nie do końca wygasłe poczucie niespełnienia z tamtym facetem. Chociaż właśnie może los nasz się wtedy wypełnił i zakończyło się wszystko...Nie zawsze historie znajdują swój happy end.
__________________
Kiedy jestem z Tobą
Wiatr użycza mi swych westchnień
Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem

When I'm in your arms, nothing seems to matter!
neysa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-16, 15:51   #1712
Biricchina
Zadomowienie
 
Avatar Biricchina
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 166
GG do Biricchina
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez neysa
Biri, zwyczajnie się wzruszyłaś. I piosenka też smutna w sumie.
Ja czasami też tak mam, że idąc ulicą, czy będąc w jakimś miejscu łzy w oczach stają, bo przypominam sobie, że kiedyś z nim tam byłam, że byliśmy radośni i na tamtą chwilę szczęśliwi. To boli najbardziej, że mężczyzna, którego kochało się tak mocno, całą sobą nie podzielił tego uczucia, odechciało mu się, odkochał się. Idę dalej, wiem, co mam robić, chcę kochać i być kochana, ale noszę w sobie jeszcze poczucie niespełnienia z tamtym mężczyzną.
Ale kiedy ja właśnie o nim nie myśle! Wiem też że teraz na pewno bym do niego nie wróciła.
I myślę że chociażby dlatego jest mi dużo łatwiej niż Wam...
__________________
MY

Karolinka

Aniołek? 28.01.08


[aniolek1]28390[/aniolek1]
Biricchina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-16, 19:08   #1713
neysa
Raczkowanie
 
Avatar neysa
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 443
GG do neysa
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Mnie też takie wspominki nie trafiają się codziennie. Czasem tylko łapię się na tym. Sprawy nie ułatwia fakt, że on mieszka tuż niedaleko mnie, że wyglądając przez okno, widzę jego drogę. Biri, ja też jestem pewna, że on jest historią, bo to skończone raz na zawsze. Zastanawiam się jednak, jak on to przeżył. Czy w ogóle przeżył? Czy wręcz skakał do góry z radości, że mnie juz nie ma obok, że nie zawracam już mu głowy. Jakkolwiek by nie było, podejrzewam, że teraz beze mnie to dopiero jest szczęśliwy!
Ja też postaram się budować swoje szczęście.
__________________
Kiedy jestem z Tobą
Wiatr użycza mi swych westchnień
Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem

When I'm in your arms, nothing seems to matter!
neysa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-17, 12:43   #1714
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Kochane... dziekuje wam za slowa wsparcia, kiedy bardzo ich potrzebowalam..
Choc nie odezwalam sie od razu, czytalam wasze posty, ktore na prawde podniosly mnie na duchu..
Dziekuje, iuvenilis, biri, madziu, agus, kajku moj... Jestescie cudowne..

Dziekuje....

Sprawa z rodzicami trwa. Wielkim pocieszeniem sa dla mnie siostra i brat, ktorzy dzwonia codziennie na skypie. A to wszystko to dopiero wierzcholek gory lodowej... Bedzie rozprawa, z orzeczeniem winy ojca, bedziemy powolani jako swiadkowie, bedziemy musieli zeznawac przed sadem, odpowiadac na pytania adwokata mojej mamy, wyciagac wszystkie brudy...
NIe potrafie sie postawic jednoznacznie po ktorejs ze stron, choc wiem, ze ojciec przegial. Moj brat i siostra sa gotowi zeznawac przeciwko niemu. Tylko ja nie moge podjac zadnej decyzji, jestem z ojcem bardzo zwiazana, mimo wielu przykrosci jakie wyrzadzil mojej mamie.. I jest jej bardzo przykro, ze jedynie ja nie postawilam sie 100% po jej stronie....

To prawda, co napisalas biri :
Cytat:
Tego człowieka już nie ma, za to jesteś TY i Twoje nowe wspaniałe życie.
I jestem pewna że padłaś właśnie ten ostatni raz teraz trzeba się tylko podnieść.
To trudne w Twojej obecnej sytuacji, ale uwierz, że Bóg nie zsyła na nas więcej niż możemy unieść.
Mam taka nadzieje...


**


Madziu, ja mu napisalam. Dwa zdania doslownie, ale bardzo dobitnie. Na poczatku nie zorientuje sie o co chodzi, bo nie rozmawiamy ze soba przeciez codziennie, ale gdy minie troche czasu i zobaczy, ze na gg sie nie pojawiam (skasowalam tamten swoj numer), ze na skypie sie nie da ze mna polaczyc, to zrozumie... Zreszta tydzien wczesniej wywinal mi podobny numer.. napisalam mu wtedy wszystko, co sadze, jak bardzo sie zawiodlam, ze nie patrze juz na niego w kategoriach faceta, ale jak na czlowieka, i nawet tym ludzkim czlowiekiem nie potrafi byc.. Wiec tym razem uwazalam, ze slowa juz sa zbedne.
Zreszta, on sam nie wiem, czy w ogole cos do niego dociera. Zyje w swoim swiecie, pisze te swoje powiesci, opowiadania, ma wene tworcza, tworzy w nocy, a spi za dnia, nie liczy sie z niczyim zdaniem... nie byl taki kiedys, ale dzis mysle (wiem), ze sra na wszystko, co mysla o nim ludzie, ma to gleboko gdzies. I wie, ze jest na tym swiecie sam. I jego przeznaczenie. Napisal mi kiedys za Sapkowskim: "Miecz przeznaczenia ma dwa ostrza : jednym z nich jestem ja, a drugim smierc, ktora idzie za mna krok w krok.".
Wiem, ze niewiele jest osob, ktore potrafia go zrozumiec, dotrzec do niego i do jego zagmatwanej duszy. Ja sie staralam, bylam przy nim ZAWSZE, gdy tego potrzebowal. ZAWSZE. Tyle razy, mimo naszego rozstania, wyciagalam reke, pomagalam mu, zalatwialam za niego sprawy, pocieszalam, wysluchiwalam, dodawalam odwagi i wiary w siebie... Powiedzial mi kiedys : "To dziwne. Nikt nie wierzy we mnie tak jak Ty." Bo wiem, ze nikt. Zawsze bylam, kiedy tylko mnie potrzebowal, kiedy tylko chcial sie wygadac. Kiedy bylo zle, zawsze wiedzial, gdzie sie zwrocic. Kiedy wszystko sie wali, zawsze wiedzial, gdzie zadzwonic. Kiedy wszystko tracilo sens, zawsze wiedzial, kto go pocieszy i powie mu, ze wciaz wierzy...
Mam taka dzika, okropna nadzieje, ze bedzie mu kiedys przykro. Kiedys, kiedy po raz kolejny bedzie mnie potrzebowal, a mnie juz teraz nie bedzie. Moze zrozumie. Moze. A moze nie. I powie sobie to, co powtarza mi zawsze : "kazdy sie kiedys od Ciebie odwroci, wiec nie licz na nikogo. TO tylko kwestia czasu". Usmiechnie sie tym swoim szyderczym usmiechem, znow pomysli jaki swiat jest okrutny, a ludzie podli i przelknie to. Zamiast zastanowic sie, czy mozna cos Z SIEBIE dac..
Ale trudno. To juz w tym momencie jest jego zycie. I musi sobie radzic ze wszystkim sam, dokladnie tak, jak ja nie moglam liczyc na niego.



Neysa, kazdy ma inny sposob na rozstanie. Ty potrafilas sie zaprzec i powiedziec sobie : koniec. Skasowac wszystko, urwac. Ja, po spedzeniu kilku lat z tym czlowiekiem w jednym domu, a znajac go od ponad 10, nie potrafilam inaczej.. Udawac, ze go nie znam, ze to nie istnialo, ze sie nie znamy. Dlatego utrzymywalismy jeszcze kontakt, bo oboje go potrzebowalismy. Pozostac ludzmi. Przyznac sie, ze nam nie wyszlo, ze widocznie nie jestesmy dla siebie stworzeni jako para, ale przeciez laczy nas duzo wiecej niz kilkulatni zwiazek. Znamy sie od dziecka. Musze Ci powiedziec, ze tak nam bylo latwiej.
Az w koncu nadszedl ten czas, kiedy musimy stwierdzic, ze kazde z nas musi zaczac samodzielne zycie. TIME TO GROW...*

Nie zamartwiaj sie, ze narazie nie potrafisz jeszcze calkowicie zaangazowac sie w nowy zwiazek. Na to wszystko potrzeba czasu.. Nie win sie, za glupie mysli, za opory, za zwatpienia.. bo to calkowicie normalne. A czas pokaze... moze to wlasnie ten, tylko musisz to odkryc, przekonac sie sama z czasem, kiedy ta milosc zaburzy wszystkie niepewnosci i opory bojacego sie serca po ostatnim zawodzie... Albo i nie. I okaze sie, ze ten facet, jest tylko kolejna jakas historia, ktora pomaga ci sie uleczyc, i dzieki niej doleczysz sie do konca. I nie ma w tym nic zlego. TO nie jest zadne wykorzystywanie. Ja to zrozumialam po przeczytanie koncowych rozdzialow ksiazki.
Najwazniejsze, ze jest lepiej, ze idziesz do przodu, ze jezeli jeszcze zdarza Ci sie wracac wspomnieniami, to sa one coraz slabsze, a te ataki trwajaz coraz krocej, coraz szybciej sie z nich podnoscisz. I tak jak napisala Biri, placz..placz pomaga, oczyszcza. A potem wez sie w garsc. Ciesze sie widzac jak silna jestes, ze potrafisz sobie powiedziec, ze to juz historia, ze to juz przeszlosc. Mi na to potrzeba bylo duzo, duzo wiecej czasu. A teraz on buduje swoje szczescie - niech buduje! Ty tez je zbudujesz...!

Na koniec, Kajus.... Po prostu wielkie DZIEKUJE... Bo ja juz nie znajduje slow, jak Ci dziekowac.....
__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-17, 12:57   #1715
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez Biricchina
Ale kiedy ja właśnie o nim nie myśle! Wiem też że teraz na pewno bym do niego nie wróciła.
Biri,naprawde ?Wiem,że to głupie,nie moja sprawa itp,ale...jakoś tak zawsze myślałam,ze wy jednak wrócicie do siebie.Ale oczywiście myślę że to dobrze,że tak czujesz.Ogólnie jak czytam twoje posty to widze ogromny postęp Imponujesz mi też tymi podwójnymi areobikami .A jak tam malutki trzepot motylka w związku z kolegą ?

Jowisia-ja myślę,że on kiedyś pożałuje.Że z całą mocą dojdzie do niego jak jest,co stracił.Ciężko mu będzie to znieśc,ale...dobrze mu tak(wiem,ze jestem okrutna ).Wierzę,że takie rzeczy jakby "wracają" do ludzi.Może on kiedyś zostanie w podobny sposób potratowany przez kobiete i wtedy zrozumie jak postapił?Był taki temat na wizażu "bumerang".Nie wypowiadałam się tam,ale uważam,że tak po prostu jest.Zarówno dobre jak i złe wraca.
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-17, 13:05   #1716
jowisia
Wtajemniczenie
 
Avatar jowisia
 
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: Luksemburg
Wiadomości: 2 886
Send a message via Skype™ to jowisia
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez _Magda
Jowisia-ja myślę,że on kiedyś pożałuje.Że z całą mocą dojdzie do niego jak jest,co stracił.Ciężko mu będzie to znieśc,ale...dobrze mu tak(wiem,ze jestem okrutna ).Wierzę,że takie rzeczy jakby "wracają" do ludzi.Może on kiedyś zostanie w podobny sposób potratowany przez kobiete i wtedy zrozumie jak postapił?Był taki temat na wizażu "bumerang".Nie wypowiadałam się tam,ale uważam,że tak po prostu jest.Zarówno dobre jak i złe wraca.
Madziu kochana...

Ja doskonale rozumiem, co chcesz powiedziec.

Tyle, ze... jestem przekonana, ze... ze to wlasnie teraz Do Mnie wraca.
Ze zasluzylam na to.
Ale juz niewazne.
Czuje, ze jak bumerang wraca zlo, ktore kiedys wyrzadzilam i przyjmuje je z pokora.
Potrafie je przelknac.
Bo mi sie nalezy.

I podnosze sie. I ide dalej. Trudno mi to wam wytlumaczyc, ale czuje, ze rachunki zostaly wyrownane. Leczylam sie (w przenosni i doslownie) z ciezkich, przytlaczajacych wyrzutow sumienia kiedys.
Wydawalo mi sie, ze jestem Zlym czlowiekiem. Bo bylam.
Powiedziano mi : teraz czyn dobro. Mozesz sie odkupic. Wiec odkupilam.
Przez rok znosilam dzielnie, zaciskalam zeby, dawalam tyle dobra, ile zla kiedys wyrzadzilam.

Czuje, ze rachunki wyrownane. Ze odkupilam moje wyrzuty sumienia.
I zycze mu powodzenia dalej.
Nie czuje juz nienawisci. Nalezalo mi sie. Nalezalo mu sie. Nalezalo nam sie.
Czas rozpoczac od nowa.

__________________

jowisia jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-17, 14:21   #1717
Biricchina
Zadomowienie
 
Avatar Biricchina
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 166
GG do Biricchina
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez _Magda
Biri,naprawde ?Wiem,że to głupie,nie moja sprawa itp,ale...jakoś tak zawsze myślałam,ze wy jednak wrócicie do siebie.Ale oczywiście myślę że to dobrze,że tak czujesz.Ogólnie jak czytam twoje posty to widze ogromny postęp Imponujesz mi też tymi podwójnymi areobikami .A jak tam malutki trzepot motylka w związku z kolegą ?
Madziu teraz bym do Niego na pewno nie wróciła, nie ma absolutnie takiej możliwości. Nie chcę spotykać się z 22-letnim dzieckiem, które polega tylko na kasie rodziców i ich znajomościach. Chcę faceta odpowiedzialnego, zaradnego, który sam sobie potrafi poradzić i otoczyć opieką swoję kobietę. Może on to kiedyś zrozumie, może nie. Już raz dałam mu kosza, bo wydał mi się niedojrzały. Nie widzieliśmy się 8 m-cy. Teraz on zerwał ze mną. Jak coś ma być jeszcze między nami to będzie a jak nie...?
Cóż... to nie jedyny facet na ziemi.
Co do aerobików i siłowni to uwielbiam to Mogłabym w tym ośrodku siedzieć codziennie po wiele godzin. Ja bym bez tego zwiariowała. To mi daje olbrzymiego kopa pozytywnej energii. Malutki trzepot motylka został przeze mnie zagłuszony. Ja na razie nic nie chcę, nie chcę się na nic nakręcać jak nawet nie wiadomo czy coś będzie. Fajnie jest tak jak jest teraz

Neysa to nic dziwnego że myślisz o nim, o tym jak on to znosi. W końcu kiedyś był dla Ciebie kimś najważniejszym. Też się czasem nad tym zastanawiam. Wiem że jest mu też ciężko, ale należy skupić się na sobie a nie na kimś kto z nas zrezygnował.

Jowisiu być może rzeczywiście to była kara za jakieś tam grzeszki przeszłości. Bardzo surowa kara, która już się kończy, dobiega końca.
Masz przed sobą teraz biała, czystą kartkę i tylko od Ciebie zależy jak ją zapiszesz. Przeszłością na pewno nie należy marnować na niej cennego miejsca, bo przecież przyszłość będzie taka piękna.

Najgorsze już za nami dziewczyny. To rozstanie nie było naszą winą, bo wina leży zawsze po obu stronach. Przebolałyśmy, przecierpiałyśmy i opłakałyśmy naszą stratę. Nie ma co rozmyslać a czy może gdybym wtedy zachowała się inaczej to dalej byśmy byli razem. Po co? Było, minęło. Liczy się chwila obecna. Czas się wziąć w garść i zacząć żyć przyszłościa.
Buziaki Lecę na obiad i siłownię
__________________
MY

Karolinka

Aniołek? 28.01.08


[aniolek1]28390[/aniolek1]
Biricchina jest offline Zgłoś do moderatora  

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2006-05-17, 16:32   #1718
_Magda
BAN stały
 
Avatar _Magda
 
Zarejestrowany: 2005-10
Lokalizacja: Poznań
Wiadomości: 4 950
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez jowisia
Madziu kochana...

Ja doskonale rozumiem, co chcesz powiedziec.

Tyle, ze... jestem przekonana, ze... ze to wlasnie teraz Do Mnie wraca.
Ze zasluzylam na to.
Ale juz niewazne.
Czuje, ze jak bumerang wraca zlo, ktore kiedys wyrzadzilam i przyjmuje je z pokora.
Potrafie je przelknac.
Bo mi sie nalezy.

I podnosze sie. I ide dalej. Trudno mi to wam wytlumaczyc, ale czuje, ze rachunki zostaly wyrownane. Leczylam sie (w przenosni i doslownie) z ciezkich, przytlaczajacych wyrzutow sumienia kiedys.
Wydawalo mi sie, ze jestem Zlym czlowiekiem. Bo bylam.
Powiedziano mi : teraz czyn dobro. Mozesz sie odkupic. Wiec odkupilam.
Przez rok znosilam dzielnie, zaciskalam zeby, dawalam tyle dobra, ile zla kiedys wyrzadzilam.

Czuje, ze rachunki wyrownane. Ze odkupilam moje wyrzuty sumienia.
I zycze mu powodzenia dalej.
Nie czuje juz nienawisci. Nalezalo mi sie. Nalezalo mu sie. Nalezalo nam sie.
Czas rozpoczac od nowa.

Jowisiu,to zabrzmiało groźnie .Trudno mi uwierzyći,że moglaś zrobić coś złego!Ale jeśli tak było to rzeczywiście już wyrównane jest...Ale czy dawać dobro było ci trudno?Czy robiłaś to wbrew pierwszemu odruchowi mając w pamięci to co złego zrobiłaś?
Zaczynasz od nowa .Możesz teraz wszystko,świat należy do ciebie
_Magda jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-17, 19:09   #1719
neysa
Raczkowanie
 
Avatar neysa
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 443
GG do neysa
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Biri, masz absolutną rację! Tylko czasem sa takie racje serca, których rozum nie zna...Jeszcze minie trochę czasu zanim wspomnienie o nim nie będzie poruszało w moim sercu żadnych strun.

Jowisiu, sprawa z rodzicami jest trudna i mam nadzieję, że wszystko rozwiąże się jak najmniej boleśnie, choć domyślam się, ze jest ciężko.I absolutnie Cię rozumiem, że nie postawiłaś się w 100% przeciw niemu, bo to przecież Twój tata, kochasz go mimo ze nawalił. Ja też bym tak nie potrafiła. Mam taki charakter, że nie potrafię się na nikogo długo gniewac, potrafię wiele rzeczy wybaczyć. Do eksa tez nie mam żalu, gniewu, mimo że mnie zranił mocno. Wierzę, że jakoś wszyscy razem poradzicie sobie z tą trudną sytuacją.

Jowiś, dziekuję za mądre słowa. Ufam, że wszystkie tu będziemy jeszcze szczęśliwe. A nasza Kajuś jest nieoceniona, prawda?


P.S. Jowisiu, co do tego bumerangu...Wiesz, może tkwi tu jakaś prawda...Chyba zwróciło mi się to, co sama dawno temu zrobiłam. Złamałam juz komus kiedys serce. Kochał mnie mocno i wiem, że bardzo to przeżył. Teraz niekiedy mam wrażenie, że musiałam sama poczuć, co to ból, rozpacz i nieszczęśliwa miłość. Mam nadzieję, że rachunki juz wyrównane...
__________________
Kiedy jestem z Tobą
Wiatr użycza mi swych westchnień
Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem

When I'm in your arms, nothing seems to matter!

Edytowane przez neysa
Czas edycji: 2006-05-17 o 22:44
neysa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-17, 20:32   #1720
kajasia222
Zadomowienie
 
Avatar kajasia222
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Orna City
Wiadomości: 1 872
GG do kajasia222
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Wiecie co?? Wryło mnie własnie w fotel... wlazłam na starą pocztę, której nie używam od 5 miesiecy a tam wiadomość od brata mojego exa o takiej treści:


Cytat:
Kajuś jeśli ten facet z którym byłaś na mieście to twój facet to bardzo sie ciesze, naprawdę, zasługujesz na kogoś najlepszego, tyle wycierpiałaś przez mojego durnego brata ze teraz musi byc tylko lepiej, szkoda że jestem dla Ciebie za młody, bo nie wypuścił bym takiej kobietki z objęć... wiesz, pisze to do ciebie i sam niewiem dlaczego, chciałbym z toba pogadac, zawsze fajnie z Toba mi sie gadało, zawsze lepiej rozumiałem wiele spraw po rozmowach z Toba, brakuje mi tego, brakuje mi twojej obecnosci w naszym domu, nie tylko mnie, Maja długo płakała za Tobą, mama zreszta tez przebolec tego nie może. Bylas czescia naszej rodziny, nigdy nie zrozumiem mojego debilnego brata, nie bede Ci pisał jak on sie zachowuje i co robi bo wiem że nie zasługuje nawet na to żebys o nim myslała, ale... moze kiedys pójdziemy na kawe, pogadac, tak jak dawniej? Kajuś to juz prawie pół roku sie nie widzieliśmy, czuję jakbym stracił najlepszego przyjaciela, byłaś nim chciałbym żebyś nada nim była... Przepraszam jesli sprawiłem Ci ból ta wiadomoscia, długo myslałem czy ci to napisac ale jak cie zobaczylismy na miescie z tym chłopakiem to pomyslałem ze to jakis znak i napisałem... kajus badz szczesliwa, na przekór wszystkim, nikt nie zasluguje na tyle szczescia co ty, jestes najlepsza osoba jaka znam... Trzymaj sie laska! Ściskam Cie tak jak zawsze, wiesz, ehh
Piotrush

Dzewczyny, jestem w szoku, naprawde niewiem co myslec... Piotruś ma 18 lat, fakt rozmawialismy czesto, traktowałam go troche jak młodszego brata ale, niegdy bym nie pomyslała ze on mnie za przyjaciela uważa, niewiem chyba mu odpisze, tylko co??
kajasia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-17, 20:56   #1721
iuvenilis
Raczkowanie
 
Avatar iuvenilis
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 366
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez kajasia222
Wiecie co?? Wryło mnie własnie w fotel... wlazłam na starą pocztę, której nie używam od 5 miesiecy a tam wiadomość od brata mojego exa o takiej treści:





Dzewczyny, jestem w szoku, naprawde niewiem co myslec... Piotruś ma 18 lat, fakt rozmawialismy czesto, traktowałam go troche jak młodszego brata ale, niegdy bym nie pomyslała ze on mnie za przyjaciela uważa, niewiem chyba mu odpisze, tylko co??
wiesz... ma 18 lat, a okazał się bardziej dojrzałym i dorosłym mężczyzną, niż jego brat... muszę przyznać, że ten email jest nie tylko bardzo miły... ale i szczery. Kajuś sądzę, że podobnie jak Twoje posty emanują wprost serdecznością, to taka jesteś naprawę, na żywo i dlatego on odczuł, że jesteś dla niego Przyjaciółką, choć dziewczyną ( już bylą) Brata. Podziękuj mu po prostu za emaila i myślę, że jeśli gadaliście czasem to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby umówić się na przyjacielską kawusię
To zaskakujące, jak ważną jesteś dla niego osobą i to, że życzy Ci naprawdę tylko i wyłącznie szczęścia.. sądzę że powinnać to docenić i podziękować mu za to
pozdrawiam i napisz co mu odpisałaś!
__________________
...
iuvenilis jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-05-17, 20:58   #1722
innauschi
Raczkowanie
 
Avatar innauschi
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 96
GG do innauschi
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Kajus, to rzeczywiscie bardzo mile ze strony brata Twojego bylego. Jednak sa madrzy i wartosciowi faceci na tym swiecie, szkoda tylko, ze zazwyczaj mlodsi...
Z tym bumerangiem, to ja tez mialam podobna sytuacje...Tylko myslalam, ze juz swoja cene za to zaplacilam...
Jowisiu, trzymaj sie Przysylam Ci troche ciepla i sloneczka ode mnie. Dziewczyny maja racje, nie czuj sie winna, nie miej wyrzutow sumienia. Ty jestes tylko dzieckiem swoich rodzicow, nie mozesz brac odpowiedzialnosci za to, jakie oni bledy popelnili. Nie Twoja wina jest to, ze kochasz oboje rodzicow. Ja wierze w to, ze Twoi rodzice, to madrzy ludzie, w koncu wychowali Cie na madrego czlowieka i dlatego zrozumieja, ze Trudno jest Ci wybierac miedzy nimi.
Wieeelki przytulas dla Ciebie Jowisiu ode mnie

PS. Trzymam kciuki, zeby Barca skopala tylki tea-time-om z Arsenalu
__________________
Ich schenke Dir mein Herz, denn meine Hoffnung stirbt zuletzt...
innauschi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-17, 21:02   #1723
Sailor Moon
Rozeznanie
 
Avatar Sailor Moon
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 758
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez iuvenilis
wiesz... ma 18 lat, a okazał się bardziej dojrzałym i dorosłym mężczyzną, niż jego brat... muszę przyznać, że ten email jest nie tylko bardzo miły... ale i szczery. Kajuś sądzę, że podobnie jak Twoje posty emanują wprost serdecznością, to taka jesteś naprawę, na żywo i dlatego on odczuł, że jesteś dla niego Przyjaciółką, choć dziewczyną ( już bylą) Brata. Podziękuj mu po prostu za emaila i myślę, że jeśli gadaliście czasem to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby umówić się na przyjacielską kawusię
To zaskakujące, jak ważną jesteś dla niego osobą i to, że życzy Ci naprawdę tylko i wyłącznie szczęścia.. sądzę że powinnać to docenić i podziękować mu za to
pozdrawiam i napisz co mu odpisałaś!
Kajuś, myslę jak Iuvenilis, że powinnaś mu odpisać i się z nim spotkać, z tego maila widać że naprawdę wiele znaczylaś w jego życiu Poza tym to bardzo miłe, że nie pozostał w solidarności z bratem, że nie zgadza się z jego decyzją i że nie chce stracić z Tobą kontaktu. Jeśli tylko spotkanie z nim nie wróci wspomnień o ex, to myślę że to dobry pomysł
__________________
Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
Sailor Moon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-17, 21:35   #1724
kajasia222
Zadomowienie
 
Avatar kajasia222
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Orna City
Wiadomości: 1 872
GG do kajasia222
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez iuvenilis
wiesz... ma 18 lat, a okazał się bardziej dojrzałym i dorosłym mężczyzną, niż jego brat... muszę przyznać, że ten email jest nie tylko bardzo miły... ale i szczery. Kajuś sądzę, że podobnie jak Twoje posty emanują wprost serdecznością, to taka jesteś naprawę, na żywo i dlatego on odczuł, że jesteś dla niego Przyjaciółką, choć dziewczyną ( już bylą) Brata. Podziękuj mu po prostu za emaila i myślę, że jeśli gadaliście czasem to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby umówić się na przyjacielską kawusię
To zaskakujące, jak ważną jesteś dla niego osobą i to, że życzy Ci naprawdę tylko i wyłącznie szczęścia.. sądzę że powinnać to docenić i podziękować mu za to
pozdrawiam i napisz co mu odpisałaś!
Dokładnie tak, Piotrek zawsze był mądrzejszy i dojrzalszy od pawła i taki naturalnie zabawny, ehh po tym mailu poczułam jak bardzo mi ich brakuje, ich jako rodziny, bo faktycznie czułam sie u nich jak u siebie a nawet często lepiej...
Iuv z ta moja serdecznością nie jest do końca prawda, nie jestem dobrym człowiekiem, z góry wiem kogo bedę lubic i tolerowac kogo nie, choc ostatnio to sie zmienia staram sie być milsza dla ludzi, ale to długa historia.
Napisałam do Piotrusia Sms'a że dziekuję za cudny mail, że sie wzruszyłam, że mi tez ich bardzo brakuje i że za niedługo napewno się spotkamy.
Tak czuję, chciałabym bardzo pojechac do nich do domu, to była moja rodzina, przez tyle lat, wszystko sie teraz znów obudziło we mnie.


Cytat:
Napisane przez Sailor Moon
Kajuś, myslę jak Iuvenilis, że powinnaś mu odpisać i się z nim spotkać, z tego maila widać że naprawdę wiele znaczylaś w jego życiu Poza tym to bardzo miłe, że nie pozostał w solidarności z bratem, że nie zgadza się z jego decyzją i że nie chce stracić z Tobą kontaktu. Jeśli tylko spotkanie z nim nie wróci wspomnień o ex, to myślę że to dobry pomysł
Olcia Zdziwiłam sie że napisał, zawsze byli z zżyci z bratem, zawsze stawali za soba murem, a tu taki wyłam... Niewiem czy dam radę spokojnie sie z nim spotkac, ale spotkam sie napewno. Nie boje się wspomnień o exie, boje sie wspomnień o nich, o mojej rodzinie... ale dlaczego mam tracić z nimi kontakt?? Przecież nie mili wpływu na jego decyzję, tak chce sie spotkać z Piotrkiem i z reszta rodzinki i spotkam sie, może jak juz pozaliczam wszystko to zadzwonie, moze najpierw lepsze bedzie spotkanie na miescie niz u nich w domu, ale sie spotkam tak!

Cytat:
Napisane przez innauschi
Kajus, to rzeczywiscie bardzo mile ze strony brata Twojego bylego. Jednak sa madrzy i wartosciowi faceci na tym swiecie, szkoda tylko, ze zazwyczaj mlodsi...
Prawda?? Fajni i mądrzy faceci sa albo młodsi albo zajeci, ehh życie...
Ale wierze ze gdzies tam jest facet dla mnie i dla was, taki własnie mądry i wartościowy... wierze w to głeboko

Dziewczyny!! Trzymajcie za mnie jutro kciuki od 9-13 mam dwie rozmowy w sprawie stazu i bardzo mi na nich zalezy!!
Powinnam isc spac ale nie wiem co ubrać, nie wiem co mówić, nic niewiem, heh normalnie w szoku jeszcze jestem plus zdenerwowanie jutrzejszym dniem i chyba dzis nie zasne
kajasia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-17, 21:47   #1725
aniusia82
Rozeznanie
 
Avatar aniusia82
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 642
Exclamation Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Czesc dziewczyny kochane!!! Jest mi dzisiaj bardzo zle, caly dzien przeplakalam i noc zanosi sie nieprzespana. Znow powrocily wspomnienia o moim bylym a na dodatek ogladalam dzis zdjecia ze slubu mojego kuzyna i cos we mnie peklo Tak bardzo chcialabym, zeby on wrocil do mnie chociaz wiem, ze jest to niemozliwe tym bardziej, ze nie ma go w Polsce i dlugo nie bedzie.Chyba zglupieje, gdybym to ja z nim zerwala, zrobilabym wszystko, zebysmy znow byli razem, ale niestety on zerwal zemna, i wiem, ze nie moge zrobic pierwszego kroku bo napewno wysmialby mnie.Tak przynajmniej czuje. Kochane co ja mam zrobic??? Tak bardzo ciesze sie, ze niektore z was juz poznaly innych facetow lub zapomnialy o bylym do tego stopnia, ze wspomnienia o nim nie przynosza cierpienia Poznalam nawet fajnego chlopaka, ale co z tego, skoro ja zamiast myslec o nim mysle o bylym??? Zal mi tego chlopaka bo chyba zalezy mu na mnie a ja go poprostu odtracam.Planuje wyjechac gdzies daleko do pracy, moze to bedzie jakies wyjscie i pozwoli mi zapomniec? Caluje was dziewczyny
aniusia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-17, 22:00   #1726
Sailor Moon
Rozeznanie
 
Avatar Sailor Moon
 
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 758
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez aniusia82
Czesc dziewczyny kochane!!! Jest mi dzisiaj bardzo zle, caly dzien przeplakalam i noc zanosi sie nieprzespana. Znow powrocily wspomnienia o moim bylym a na dodatek ogladalam dzis zdjecia ze slubu mojego kuzyna i cos we mnie peklo Tak bardzo chcialabym, zeby on wrocil do mnie chociaz wiem, ze jest to niemozliwe tym bardziej, ze nie ma go w Polsce i dlugo nie bedzie.Chyba zglupieje, gdybym to ja z nim zerwala, zrobilabym wszystko, zebysmy znow byli razem, ale niestety on zerwal zemna, i wiem, ze nie moge zrobic pierwszego kroku bo napewno wysmialby mnie.Tak przynajmniej czuje. Kochane co ja mam zrobic??? Tak bardzo ciesze sie, ze niektore z was juz poznaly innych facetow lub zapomnialy o bylym do tego stopnia, ze wspomnienia o nim nie przynosza cierpienia Poznalam nawet fajnego chlopaka, ale co z tego, skoro ja zamiast myslec o nim mysle o bylym??? Zal mi tego chlopaka bo chyba zalezy mu na mnie a ja go poprostu odtracam.Planuje wyjechac gdzies daleko do pracy, moze to bedzie jakies wyjscie i pozwoli mi zapomniec? Caluje was dziewczyny
Anuś, to wraca, mimo że wydaje się nam że już nam przeszlo...Ja też byłąm pewna że już jest ok, zaczęłam oglądać się za innymi facetami, nie myślałam o nim... ale co z tego, wróciło dzisiaj, usłyszałam piosenkę, i też coś "pękło", na ulicy poleciały łzy, a w domu już zupelnie leżałam i płakałam... W głowie migotały mi obrazy wspólnych chwil, strzępki jego słów, i tak pragnęłam się do niego przytulić, żeby powiedział że wszystko będzie dobrze
Anuś, nie powstrzymuj w sobie łez, jestem pewna, że czas nas wyleczy, i będziemy mogly patrzeć w przeszłość bez smutku i łez bo my też musimy być szczęsliwe, prawda? całuję
__________________
Nigdy nie rezygnuj z celu, tylko dlatego, że osiągnięcie go wymaga długiego czasu. Czas i tak upłynie.
Sailor Moon jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-17, 22:10   #1727
iuvenilis
Raczkowanie
 
Avatar iuvenilis
 
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 366
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez aniusia82
Czesc dziewczyny kochane!!! Jest mi dzisiaj bardzo zle, caly dzien przeplakalam i noc zanosi sie nieprzespana. Znow powrocily wspomnienia o moim bylym a na dodatek ogladalam dzis zdjecia ze slubu mojego kuzyna i cos we mnie peklo Tak bardzo chcialabym, zeby on wrocil do mnie chociaz wiem, ze jest to niemozliwe tym bardziej, ze nie ma go w Polsce i dlugo nie bedzie.Chyba zglupieje, gdybym to ja z nim zerwala, zrobilabym wszystko, zebysmy znow byli razem, ale niestety on zerwal zemna, i wiem, ze nie moge zrobic pierwszego kroku bo napewno wysmialby mnie.Tak przynajmniej czuje. Kochane co ja mam zrobic??? Tak bardzo ciesze sie, ze niektore z was juz poznaly innych facetow lub zapomnialy o bylym do tego stopnia, ze wspomnienia o nim nie przynosza cierpienia Poznalam nawet fajnego chlopaka, ale co z tego, skoro ja zamiast myslec o nim mysle o bylym??? Zal mi tego chlopaka bo chyba zalezy mu na mnie a ja go poprostu odtracam.Planuje wyjechac gdzies daleko do pracy, moze to bedzie jakies wyjscie i pozwoli mi zapomniec? Caluje was dziewczyny
rozstania już takie są, że później ciężko jest dojść do siebie... z naszym serduszkiem jest wtedy tak jak z rozbitą filiżanką-minie trochę czasu zanim posklejasz ją tak idealnie, by wyglądała znowu jak nowa.
chwile smutku są naturalne i pomimo, że myślimy że one nas rozbijają jeszcze bardziej, to później okazuje się, że daje nam to więcej siły, by stawić czoła przeciwnościom losu!
Łepek do góry, smutek minie i znów zaświeci słoneczko
Co nas nie zabije, to nas wzmocni prawda?
__________________
...
iuvenilis jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-18, 06:45   #1728
Sathi
Zakorzenienie
 
Avatar Sathi
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: uroczysko
Wiadomości: 5 656
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Kajuś, trzymam za ciebie dzisiaj kciuki z całych sił i życzę powodzenia
A ten mail, też bym sie wzruszyła, i zgodzę się że nie warto tak pozostawiać to bez odpowiedzi, ten chłopak wykazał się wielką dojrzałością, aż mnie to zadziwiło....
Cieszę się że mu odpisałaś
Dziewczyny, chciałam Wam życzyć miłego dnia.
Ostatnio mam mało czasu ale zaglądam tutaj do was i chociaż pobieżnie czytam, ale nadrobię zaległości obiecuję
__________________
Połam język
Spadł bąk na strąk, a strąk na pąk. Pękł pąk, pękł strąk, a bąk się zląkł.


MIŁEGO DNIA
Sathi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-18, 07:13   #1729
nata2
Przyczajenie
 
Avatar nata2
 
Zarejestrowany: 2006-05
Wiadomości: 18
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Aniusiu,przeczytałam co piszesz i odpisuje,bo widze,że Twoja sytuacja najbardziej przypomina moją.Już minął miesiąc od rozstania z moim byłym,ale wcale mi nie przechodzi!Żyje sobie jakoś,ale nic mnie szczególnie nie cieszy.Ciągle myśle o nim, cokolwiek robie,to gdzieś w główce mam jego twarz.To tak boli, bo ja nie moge się pogodzić z rozstaniem. Najgorsze jest to,że ja wciąż mam nadzieje, że on do mnie wróci-żyje nadzieją, a nie wolnością i chęcią poznania kogoś nowego. Poznałaś chłopaka, ale nie umiesz być z nim w pełni szczęśliwa-rozumiem Cię bardzo dobrze. Nie wiem czy pamiętasz, ale gdy ja z moim byłym zerwałam-kiedyś na krótką chwile, to też pojawił się fajny chłopak-a ja go odtrąciłam bez skrupułów, bo były chciał wrócić.Byłam idiotką-dopiero teraz to wiem, ale i tak postąpiłabym znowu tak samo, bo to jego kocham! Dlatego rozumiem Cię Aniusiu.Jeżeli chodzi o Twój wyjazd, to bardzo dobry pomysł,bo wiesz, ja mojego byłego poznałam za granicą-w pracy.Też pojechałam zapomnieć o kimś innym i pojawił się on. Nawet nie wiem jak to się stało,że zakochałam się na zabój i zapomniałam całkiem o tamtym-po 3 miesiącach byłam już szczęśliwa-z nimWięc wyjazd naprawde Ci pomoże, bo będziesz daleko, zajmiesz się czymś,poznasz nowych ludzi, będą nowe sytuacje, nowe problemy, inne i tylko Twoje- nie związane z byłym.Może poznasz kogoś w kim odnajdziesz przyjaciela a może nową miłość-tak jak ja. Życzę Ci powodzenia i mam nadzieję, że ci się uda!Ja obecnie nawet nie staram się nikogo poznawać, bo jeszcze nie potrafie. Ciągle cierpie, tęsknie, czekam...Wiem,że to minie, ale nawet nie chce zapomnieć.Buziaki!!!!
nata2 jest offline Zgłoś do moderatora  

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2006-05-18, 08:18   #1730
innauschi
Raczkowanie
 
Avatar innauschi
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 96
GG do innauschi
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Aniu! Pomysl z praca uwazam , podobnie, jak dziewczyny za dobre. Po prostu, jak czyms sie zajmiej, to nie bedziesz miala czasu na myslenie.
A co do bylego i nowych facetow...Nie czuj sie winna, ze nie potrafisz rozpoczac nowego zwiazku i przez to byc moze odtracasz innych, fajnych facetow. To normalne, bo zostalas zraniona, teraz cierpisz i najwazniejsze jest to, zebys w tej chwili to Ty czula sie dobrze, a nie zaden facet, nawet najlepszy. Troche egoizmu: zdrowego, czy mniej zdrowego! Tym razem postaw na siebie, bo jak znam zycie, to przez caly czas trwania zwiazku robilas wszystko, ze by Twojemu facetowi bylo dobrze. Teraz zrob inaczej- niech Tobie bedzie dobrze. A z tym facetem badz szczera po prostu. Musi zrozumiec, ze nie jestes jeszcze gotowa na nowe zwiazki i masz do tego prawo
__________________
Ich schenke Dir mein Herz, denn meine Hoffnung stirbt zuletzt...
innauschi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-18, 09:36   #1731
aniusia82
Rozeznanie
 
Avatar aniusia82
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 642
Wink Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Dziekuje za wsparcie Mysle, ze nie mam innego wyjscia, musze wyjechac daleko i zaczac myslec o swojej przyszlosci ,bo nic nie da mi to ciagle myslenie i zamartwianie sie.To przeciez w koncu moje zycie! On siedzi sobie w anglii i zarabia kupe kasy a ja siedze w domu i od czasu do czasu zrobie tipsy jakiejs dziewczynie a reszta czasu uplywa mi nad rozmyslaniem co by bylo gdyby....to bez sensu. Kiedys bylam ambitna dziewczyna, ktorej chcialo sie wstawac do pracy o 5.30 rano i z usmiechem isc przez zycie. Teraz jest inaczej i nie chce mi sie nic. Czas to zmienic! Buziaczki
aniusia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-18, 10:06   #1732
Biricchina
Zadomowienie
 
Avatar Biricchina
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 166
GG do Biricchina
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Aniusiu Dzielna dziewczyna z Ciebie, poradzisz sobie. Najtrudniej tylko wyjść z płaczliwego stanu, stanąć mocno na nogach i zająć się sobą.
Ty jesteś już tego bardzo bliska, co mnie bardzo cieszy. Najważniejsze to zacząć myśleć o sobie. Bądź egoistką, trzeba. Ty jesteś najważniejsza i tak jak powiedział mi kolega na siłowni w nic nie warto inwestować tak jak w siebie, bo nic innego nie jest tego warte
Ja wczoraj miałam marny humor to poszłam na siłownię. Ćwiczyłam 2,5h i gdyby nie to że musiałam już iść, bo zbliżała się godzina emisji W11 to jeszcze bym tam została. Najważniejsze znależć sobie jakaś pasję, coś tylko naszego, co sprawia nam przyjemność i ulgę, wychodzić ze znajomymi a potem już z górki. Ani się obejrzysz Kochanie a zaczniesz nowe, piękne życie!!
Miłego dnia Dziewczyny, całuję i przytulam

A tak żebyście się pośmiały to napiszę Wam co zrobiłam wczoraj na siłowni
Założyłam ciężarki na nogi i poszłam łazić po bieżni. Miałam na sobie słuchawki i słuchałam muzyki. W którymś momencie leciałą Celine Dion to zamkęłam oczy. Nie minęła chwila a poczułam jak tracę równowagę i nim otworzyłam oczy już leżałam na podłodze Instruktor przyleciał, pyta co, jak? Ja na to że oczy zamknęłam. On pytał czy wpadłam na grzejnik za bieżnią, ja na to że nawet tam nie doleciałam Tak więc morał z tego taki:
Nie zamykajcie oczu na bieżni!!
__________________
MY

Karolinka

Aniołek? 28.01.08


[aniolek1]28390[/aniolek1]
Biricchina jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-18, 10:33   #1733
innauschi
Raczkowanie
 
Avatar innauschi
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 96
GG do innauschi
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Biri Ty moja kochana *******o hehe
A ja zaczynam bac sie sesji nie wiem, w co rece wlozyc...


PS. Barca dokopala Arsenalowi
__________________
Ich schenke Dir mein Herz, denn meine Hoffnung stirbt zuletzt...
innauschi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-18, 10:37   #1734
innauschi
Raczkowanie
 
Avatar innauschi
 
Zarejestrowany: 2006-04
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 96
GG do innauschi
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Nie wiedziałam, że słowo P I E R D O Ł A to wulgaryzm
__________________
Ich schenke Dir mein Herz, denn meine Hoffnung stirbt zuletzt...
innauschi jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-18, 16:00   #1735
kajasia222
Zadomowienie
 
Avatar kajasia222
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Orna City
Wiadomości: 1 872
GG do kajasia222
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez Sathi
Kajuś, trzymam za ciebie dzisiaj kciuki z całych sił i życzę powodzenia
A ten mail, też bym sie wzruszyła, i zgodzę się że nie warto tak pozostawiać to bez odpowiedzi, ten chłopak wykazał się wielką dojrzałością, aż mnie to zadziwiło....
Cieszę się że mu odpisałaś
Dziewczyny, chciałam Wam życzyć miłego dnia.
Ostatnio mam mało czasu ale zaglądam tutaj do was i chociaż pobieżnie czytam, ale nadrobię zaległości obiecuję
Daria dzieki przydały sie...
kajasia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-18, 17:49   #1736
Jadeitea
Zadomowienie
 
Avatar Jadeitea
 
Zarejestrowany: 2006-03
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 1 008
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez innauschi
Nie wiedziałam, że słowo P I E R D O Ł A to wulgaryzm
Może nie napisałaś "ł" tylko "l", to by wiele tłumaczyło.

W ogóle ściskam was wszystkie, dziewczynki, dawno nie zaglądałam i nie pisałam, ale jak będę miała czas...
__________________
30 Day Shred: done!
Ripped in 30: done!

Body Revolution: IN PROGRESS/ON HIATUS (przerwa spowodowana remontem i przeprowadzką)

Jem trawę - blog (też zaniedbany, ale kiedyś doń wrócę)
Jadeitea jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-18, 17:52   #1737
czarna_orchidea21
Rozeznanie
 
Avatar czarna_orchidea21
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Bydgoszcz
Wiadomości: 541
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

30 minut temu, prawie 30 minut temu rozstałam się z chłopakiem,największą miłością mojego życia, pierwszą myślałam, że jedyną. Najpierw przytulanki i film a potem "niechce z Tobą być, tak będzie lepiej zostańmy przyjaciółmi" 2 lata to co budowałam runęło. Jeszcze to do mnie nie dotarło, mam nadzieje, że się nieobrazicie jak któregoś wieczora - bo to zawsze mam wieczorem - przyjdzie mi na zwierzenia tutaj
czarna_orchidea21 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-18, 18:03   #1738
kajasia222
Zadomowienie
 
Avatar kajasia222
 
Zarejestrowany: 2005-06
Lokalizacja: Orna City
Wiadomości: 1 872
GG do kajasia222
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Cytat:
Napisane przez czarna_orchidea21
30 minut temu, prawie 30 minut temu rozstałam się z chłopakiem,największą miłością mojego życia, pierwszą myślałam, że jedyną. Najpierw przytulanki i film a potem "niechce z Tobą być, tak będzie lepiej zostańmy przyjaciółmi" 2 lata to co budowałam runęło. Jeszcze to do mnie nie dotarło, mam nadzieje, że się nieobrazicie jak któregoś wieczora - bo to zawsze mam wieczorem - przyjdzie mi na zwierzenia tutaj
Orchidea po to ten wątek jest byś mogła się wypłakać, wyżalić... pomagamu Tu sobie, wspieramy, zawsze możesz napisac napewno ktos postara Ci sie pomóc
Trzymaj sie dzielnie!! Jeśli przeczytałaś cały wątek to wiesz, że niektóre dziewczyny już sobie poradziły, niektóre już sa znów zakochane... daj sobie czas... daj czasowi czas...
Ściskam Cie mocno!!
kajasia222 jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-18, 19:21   #1739
neysa
Raczkowanie
 
Avatar neysa
 
Zarejestrowany: 2004-06
Lokalizacja: Gdańsk
Wiadomości: 443
GG do neysa
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Orchidea, jest dokładnie tak jak napisała Kajuś. Po to jest ten wątek, by wypowiedzieć swoje żale, wątpliwości i ból, znaleźć radę, pocieszenie i nadzieję na dobrą przyszłość. Wszystkie dziewczyny tutaj wiele przeżyły, wycierpiały, ale dzięki temu że tu się spotykamy łatwiej jest radzić sobie ze zwątpieniem, smutkiem, poczuciem odrzucenia, zranioną miłością. Czas jest czarodziejem i wiele z nas podniosło się już z trudnych przeżyć, dokonale sobie radzą, a niektóre nawet zdążyły się zakochać na nowo. Bądź dzielna, choć wiem doskonale jak ciężko musi Tobie być w tej chwili.
__________________
Kiedy jestem z Tobą
Wiatr użycza mi swych westchnień
Gdy jestem przy Tobie- to czuję, że jestem

When I'm in your arms, nothing seems to matter!
neysa jest offline Zgłoś do moderatora  
Stary 2006-05-18, 19:58   #1740
aniusia82
Rozeznanie
 
Avatar aniusia82
 
Zarejestrowany: 2006-05
Lokalizacja: Kielce
Wiadomości: 642
Dot.: Rozstanie z facetem - czy ktoras tez to przeżywa?

Jest mi bardzo zle, poprostu beznadziejnie zle!!! Widze, ze kolejna dziewczyna zostala okrutnie porzucona przez faceta! Co to sie dzieje! Kolejna cierpiaca dziewczyna i kolejne morze lez wylane Trzymaj sie cieplutko nie jestes sama
aniusia82 jest offline Zgłoś do moderatora  
Zamknij wątek

Nowe wątki na forum Intymnie


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2014-01-01 00:00:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:48.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.