Żony 2015 cz.8

[pysia1987]

Odnosnie prywatnych klinik. Jest taka dosc popularna w Katowicach. Zawsze marzyłam o tym że gdybym rodziła to właśnie tam. Dopóki nie dowiedzialam się, nie poczytałam itp. Poród w zależności jaki to coś chyba od 6 czy 8 tysi kosztuje (nie pamietam dokładnie) i uwaga..nie mają tam oddziału patologii (czy jak to się mówi). Jak są sytuację kryzysowe to i tak zawoża dziecko lub kobiete w ciąży do szpitala państwowego. Jak dla mnie bezsens. Czyli płaci się w zasadzie tylko za osobny pokoj i swoją położna. A ta sytuacja o której teraz w Polsce głośno to jakiś dramat

[sQuaara]

pysia, malo ktory szpital prywatny (nie powiem zaden bo nie wiem, ale ten wroclawski tez nie ma...) ma oddział neonantologiczny super ekstra na noworodków
co wiecej: jak ciaza ma jakies sygnaly ze taki oddziałmoze byc potrzeny to nie przyjmą Cie do tego szpitala
ceny od 5999 we Wro. tylko cesarka
placisz za wygode, za pewny pokoj, czyste lazienki, opieke 24h dla siebie
to tak jak są lekarze na nfz i prywatnie. malo kiedy prywatnie trafiasz na gbura

nie skreslam lekarzy na nfz ale nawet o swoim ktorego uwielbiam i kotry ma same 5 na znanylekarz gdzies uslyszalam ze "polecam, ale tylko prywatnie"

ze tak brzydko powiem: nie oplaca sie utrzymywac takiego oddziału, takiego sprzetu, takich specjalistów jak sie działa na tak małą skale. no bo nie wiem jakbys Ty sobie to wyobrazała... w takich prywatnch miejscach to moze 1 osoba dziennie rodzi, a moze nie... placisz za super opieke, ale jakby ciąża i porod "normalny", bez specjalistów od noworodków typu kardiolog, neurolog i kto tam jeszcze moze byc potrzebny.
podstawowy pakiet lekarski, super lekarzy bo we wro są super w tym szpitalu/klinice, mega położne, doswiadczony anestezjolog


to troche tak jak idziesz prywatnie do gastrologa na np gastroskopie jest on, pielegniarka, jak trzeba to ktos do znieczulenia. nie daj boze cos sie dzieje to nie ma innego sztabu ludzi - karetka do szpitala.

zreszta, nie ma co sie dziwic z tymi oddziałami dla maluszkow jak jest jakis problem. jak ja mieszkajac we wroclawiu rodzilabym w trzebnicy, oławie, olesnicy (wszystko ok30km od wroclawia) to jak cos sie dzieje to moje dziecko karetka jedzie do wroclawskiego szpitala.

najgorsze w tym wszystkim, tzn wiezieniem dziecka do innego szpitala, jest to ze od porodu Ty i dziecko to 2 roznych pacjentow. to ze karetka dziecko jedzie do szpitala X nie daje Ci nic, ani pol cienia przywilejow zeby ten szpital X Ciebie jako pacjentkę tez przyjął. Ty zostajesz a dziecko jedzie. na żadanie mozesz sie wypisac i blagac zeby tam Cie przyjeli a jak nie tam to szukasz sobie miejsca...


a patologia to oddział przed porodem dla ciąż zagrożonych lub z problemami

[aneta_91]

Albo też jak z matką wszystko ok to ja zwyczajnie wypisują a malucha przewoza gdzieś tam.

W ogóle to odnoszę wrażenie że dobre szpitale, z najwyższym wskaźnikiem referencyjnosci mają słabe warunki bytowe, ale tak konkretnie słabe a opieka mną najwyższym poziomie.

[sQuaara]

Napisane przez aneta_91

Albo też jak z matką wszystko ok to ja zwyczajnie wypisują a malucha przewoza gdzieś tam.

W ogóle to odnoszę wrażenie że dobre szpitale, z najwyższym wskaźnikiem referencyjnosci mają słabe warunki bytowe, ale tak konkretnie słabe a opieka mną najwyższym poziomie.

ja mowilam o sytuacji gdzie maly wychodząc z ciebie leci prosto na rekach lekarza do karetki
nie wiem ktora matka 10min po porodzie jest zakwalifikowana do "ok - mozna wypisywac"
smiem wątpic w takie rozwiązanie...

---------- Dopisano o 21:50 ---------- Poprzedni post napisano o 21:48 ----------

slabe warunki, czasami slaba opieka personelu (duzo pan, malo poloznych, duzo cesarek wiec nie ma znieczulenia przy naturalnym bo anestezjolog na cesarka) ale sprzet najwyzszej klasy - no chyba nie ma szpitala ktory ma na te 3 skladniki kase...


dlatego wstepnie chcialam rodzic te 30km od wro, bo mniejsze oblozenie, wieksze skupienie poloznej na mnie, bo jest inny stosunek liczba rodzących a liczba poloznych, ladniej i czysciej.. ale wlasnie: nie daj borze liscisty cos. ja zostaje tam, a Maciupek do wroclawia...

wiec uznalam ze przecierpie syfiasty prysznic, brak zamkniecia w toalecie ale bezpieczenstwo malego najwazniejsze i rodze we wroclawiu

[aneta_91]

Napisane przez sQuaara

ja mowilam o sytuacji gdzie maly wychodząc z ciebie leci prosto na rekach lekarza do karetki
nie wiem ktora matka 10min po porodzie jest zakwalifikowana do "ok - mozna wypisywac"
smiem wątpic w takie rozwiązanie...

Ok. Rozminelysmy się.
Ja napisałam o sytuacji gdy są jakieś problemy z dzieckiem ale takie do obserwacji i po dobie, dwóch, trzech podejmowana jest decyzja że dziecko przewoza.

[sQuaara]

Napisane przez aneta_91

Ok. Rozminelysmy się.
Ja napisałam o sytuacji gdy są jakieś problemy z dzieckiem ale takie do obserwacji i po dobie, dwóch, trzech podejmowana jest decyzja że dziecko przewoza.

a no to faktycznie ale to tez musi byc choc troche specjalisyczny szpital
taki prywatny raczej sobie na "poobserwujmy a pozniej pomyslimy" nie pozwoli. tak samo te dookoła wrocławia. jak są wątpliwosci - dziecko jedzie
szpital w ktorym bede rodzic nie jest typowo specjalistyczny, taki super ekstra, są we wro lepsze. ale wlasnie tam sobie "pozwolą' na opieke "popatrzmy, leczmy, a jak bedzie gorzej nie bedzie działalo to przewozimy" bo są do tego ludzie, są specjalisci

---------- Dopisano o 21:54 ---------- Poprzedni post napisano o 21:53 ----------

a druga sprawa, po 2-3dniach to by mnie w naszym kraju nie zdziwilo ze dostalabys wypis i ty i dziecko ze skierowaniem do specjalisty serio
jak widze co sie dzieje...albo czytam opisy o porodach w ramach podjecia decyzji tudzież umocnienia sie ze podjelam sluszna co do szpitala

[aneta_91]

Kwestia też tego jakie to są problemy u dzieciaczka.

[krolewna_smieszka]

Na jakiej zasadzie sie wybiera szpital, w ktorym sie bedzie rodzilo? Trzeba wypelniac jakies formularze czy po prostu sie tam jedzie, gdy zaczyna sie porod?

[MagicGirls]

Napisane przez aneta_91

Albo też jak z matką wszystko ok to ja zwyczajnie wypisują a malucha przewoza gdzieś tam.

W ogóle to odnoszę wrażenie że dobre szpitale, z najwyższym wskaźnikiem referencyjnosci mają słabe warunki bytowe, ale tak konkretnie słabe a opieka mną najwyższym poziomie.

No w moim tak było.Warunki bytowe bardzo kiepskie opieka dobra.

Ja teraz po moim porodzie następnym razem też będę chciała rodzić tam gdzie jest oddział neonatologii.
Prywatny poród jest spoko opcją jak kogoś stać. Z tym ze ja po swoim na taki bym się nie odważył .U Mnie też nic nie zapowiadalo komplikacji a rodziło ze mną 6 osób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[sQuaara]

Napisane przez krolewna_smieszka

Na jakiej zasadzie sie wybiera szpital, w ktorym sie bedzie rodzilo? Trzeba wypelniac jakies formularze czy po prostu sie tam jedzie, gdy zaczyna sie porod?

"wybierasz" dla siebie i dla męża zeby wiedział gdzie jechac
przed wyjazdem z domu dzwonisz na pogotowie czy ktorys ze szpitali zgłosił max obłożenie (Czytaj nie przyjmą Cie) - jak Twoj nie zglosił to do niego jedziesz
mozesz taki szpital (kazdy) odwiedzic sobie przed porodem, oprowadzają po porodówce, daja liste rzeczy któe trzeba miec (niektore spzitale maja ubranka dla dzieci, podpaski dla mam itp, a niektore nawet sztuccow do jedzenia nie daja)

[aneta_91]

Napisane przez MagicGirls

No w moim tak było.Warunki bytowe bardzo kiepskie opieka dobra.

Ja teraz po moim porodzie następnym razem też będę chciała rodzić tam gdzie jest oddział neonatologii.
Prywatny poród jest spoko opcją jak kogoś stać. Z tym ze ja po swoim na taki bym się nie odważył .U Mnie też nic nie zapowiadalo komplikacji a rodziło ze mną 6 osób.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Weź taki Orłowski czy starybkiewicza: warunki tragedia ale dobra opieka przed i poporodowa czy oddział neontalogi. ( opinie znajomych)

A co mi po tym że mam warunki hotelowe jak w madalinskim jak w przypadku gdy coś się dzieje nie tak to drze o to czy sprzęt i lekarze dadzą rade

[sQuaara]

ja bym na prywatny poszła dla mojego komfortu ze jestem ja, moj wybrany lekarz, anestezjolog, moja położna... aczkolwiek zlikwidowali rodzenie naturalnie. robia tylko cesarki
i nie ide.

[MagicGirls]

Napisane przez krolewna_smieszka

Oj tak, zdecydowanie wszyscy tym zyja. Ostatnio ze znajomymi w pubie przez 2h gadalismy o wyborach i polityce, mimo ze nikt z nas nie moze glosowac, bo sami przyjezdni. xD

W sumie tam taka kampania trwała że wcale się nie dziwię.
Choć dla Mnie te wybory są dosyć dziwne.

Napisane przez krolewna_smieszka

Na jakiej zasadzie sie wybiera szpital, w ktorym sie bedzie rodzilo? Trzeba wypelniac jakies formularze czy po prostu sie tam jedzie, gdy zaczyna sie porod?

Dokładnie tak jak sQ napisała.

Napisane przez aneta_91

Weź taki Orłowski czy starybkiewicza: warunki tragedia ale dobra opieka przed i poporodowa czy oddział neontalogi. ( opinie znajomych)

A co mi po tym że mam warunki hotelowe jak w madalinskim jak w przypadku gdy coś się dzieje nie tak to drze o to czy sprzęt i lekarze dadzą rade

O Starynkiewicza to jeszcze nie słyszałam żeby ktoś pod względem opieki źle się wypowiadał to fakt.
Warunki kiepskie ale ponoć ostatnio i tak się nieco poprawiły

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[krolewna_smieszka]

Heh, moj TZ zachwycony cisza w domu po moim zabiegu. xD Jak czegos od niego chce, to mu pisze na telefonie, ale przez wiekszosc czasu sobie po prostu ogladam serial, lekko przysypiajac, wiec ma spokoj. :P
Mieszkanie cale wczoraj wysprzatalam, zeby moc spokojnie odpoczywac w ladnym otoczeniu i niczym sie nie denerwowac dodatkowo :P

[viva91]

Napisane przez sQuaara

mozesz taki szpital (kazdy) odwiedzic sobie przed porodem, oprowadzają po porodówce, daja liste rzeczy któe trzeba miec (niektore spzitale maja ubranka dla dzieci, podpaski dla mam itp, a niektore nawet sztuccow do jedzenia nie daja)

A jak to wygląda, takie odwiedzanie? Trzeba się wcześniej umówić? Z kim? "Zwiedza się" indywidualnie, czy trzeba poczekać, aż kilka chętnych będzie i zbierze się grupa ciekawych przyszłych mam?

Już dość dawno o takim czymś słyszałam, ale nie umiem sobie tego wyobrazić

[sQuaara]

Napisane przez viva91

A jak to wygląda, takie odwiedzanie? Trzeba się wcześniej umówić? Z kim? "Zwiedza się" indywidualnie, czy trzeba poczekać, aż kilka chętnych będzie i zbierze się grupa ciekawych przyszłych mam?

Już dość dawno o takim czymś słyszałam, ale nie umiem sobie tego wyobrazić

A to różnie zazwyczaj jest wyznaczony jeden dzień i co tydzien o.tej samej porze. Najbardziej śmieszy mnie Borowska. Informacja oficjalna "co.srode.o 1330 drugie piętro przy windach"
Konia z rzędem jak w tak ogromnym kompleksie znajdzie to drugie piętro i te windy
zbiera się grupka, przychodzi położna i tych ludzi oprowadza. Bez względu czy to 1 osoba czy 22

Czasami szkoły rodzenia mają wycieczkę do szpitala. A jak się chodzi na szkołę rodzenia przy szpitalu to najczęściej wycieczka jest w programie zajęć

Prywatnie można się umówić.z położna. Na kamienskiego można położna wykupić. Jedyny taki szpital we wro. Jest to w formie cegiełki, część na szpitala cześć dla pani położnej. I wtedy cały wywiad omówienie porodu jakieś.pytania załatwia.ske z nią wczesnjej a nie w momencie przyjęcia do.szpitala

[MagicGirls]

Napisane przez viva91

A jak to wygląda, takie odwiedzanie? Trzeba się wcześniej umówić? Z kim? "Zwiedza się" indywidualnie, czy trzeba poczekać, aż kilka chętnych będzie i zbierze się grupa ciekawych przyszłych mam?

Już dość dawno o takim czymś słyszałam, ale nie umiem sobie tego wyobrazić

Ja akurat nie zwiedzalam i to był błąd Ale jak leżałam w szpitalu to widziałam jak pielęgniarka oprowadza jakieś małżeństwo.
Za to w innym szpitalu moja koleżanka zadzwoniła na izbę przyjęć i tam Pani jej zaproponowala "zwiedzanie" razem z szpitalna Szkołą Rodzenia

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[viva91]

Napisane przez sQuaara

A to różnie zazwyczaj jest wyznaczony jeden dzień i co tydzien o.tej samej porze. Najbardziej śmieszy mnie Borowska. Informacja oficjalna "co.srode.o 1330 drugie piętro przy windach"
Konia z rzędem jak w tak ogromnym kompleksie znajdzie to drugie piętro i te windy
zbiera się grupka, przychodzi położna i tych ludzi oprowadza. Bez względu czy to 1 osoba czy 22

Czasami szkoły rodzenia mają wycieczkę do szpitala. A jak się chodzi na szkołę rodzenia przy szpitalu to najczęściej wycieczka jest w programie zajęć

Prywatnie można się umówić.z położna. Na kamienskiego można położna wykupić. Jedyny taki szpital we wro. Jest to w formie cegiełki, część na szpitala cześć dla pani położnej. I wtedy cały wywiad omówienie porodu jakieś.pytania załatwia.ske z nią wczesnjej a nie w momencie przyjęcia do.szpitala

Łoo, spoko, nie sądziłam, że to takie zorganizowane Dzięki, kiedyś ta wiedza mi się przyda

[krolewna_smieszka]

Pierwsze slysze o czyms takim. Ciekawe.

[krolewna_smieszka]

Niewiarygodne co się dzieje z tymi wyborami w USA... Nielegalni imigranci pewnie już pakują walizki...
Podobno międzynarodowy rynek już szaleje...

---------- Dopisano o 06:59 ---------- Poprzedni post napisano o 06:57 ----------

Hahhaahahahahahahah, serwer kanadyjskiego urzędu imigracyjnego padł. xD

[aga99792]

Hej Wam.

U mnie dzis snieg pada 😫😫😬 jest go juz dosyc sporo. Pewnie bedzie chlapa....

[krolewna_smieszka]

Wygląda na to, że mam uszkodzony nerw po wyrwaniu ósemek. Nie mam zupełnie czucia w podbródku i dolnej wardze, jak po znieczuleniu, ale nawet najsilniejsze znieczulenie powinno było mnie puścić min 6h temu. Ciężko jeść, bo wszystko mi się ulewa. Jogurty i wodę sobie wlewam prosto do gardła.
No ale przynajmniej mnie nic nie boli, wzięłam do tej pory tylko jeden słaby lek przeciwbólowy, i to nie na ból, tylko jako przeciwzapalny, bo lekarz kazał. Wręcz ogólnie czuję się odrobinę lepiej niż przed zabiegiem, bo gardło mnie przestało boleć. Choć może dopiero jutro dziury po zębach zaczną boleć.
Liczę na to, że nerw sam szybko się wyleczy. Może to trwać od kilku godzin do kilku lat, a nawet nigdy się nie wyleczyć. No ale jako że i tak nic na to nie poradzę, staram się tym nie przejmować i czekam na rozwój wypadków. :P
Swoją drogą to zabawne, że mój TŻ miał wysokie ryzyko uszkodzenia nerwu przy wyrywaniu ósemek, a ja prawie żadnego, a to ja straciłam czucie. Mam skłonności do łatwego powstawania siniaków, może to tylko krew gdzieś uciska nerw. Po operacji przegrody nosowej chyba przez tydzień miałam problem z jedzeniem, bo takie siniaki mi się zrobiły pod nosem i przy ustach.

[aga99792]

Ojeju Krolewna to nie moze byc komfortowe. Oby wszystko do normy wrocilo 😊
Ja i Tz musimy do dentysty pojsc. Ja to mam na pewno do robienia kilka zebow. Jedna jedynke chce ladnie zrobic bo na nfz to lipa mam ja juz teraz prawie czarna. Ogolnie mi szkliwo odpada z zebow 😬 juz w trzech zebach mi sie tak zrobilo.
Ale my tylko sobotami mozemy i to tez nie wiadomo kiedy nam sie uda...

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez pysia1987

Odnosnie prywatnych klinik. Jest taka dosc popularna w Katowicach. Zawsze marzyłam o tym że gdybym rodziła to właśnie tam. Dopóki nie dowiedzialam się, nie poczytałam itp. Poród w zależności jaki to coś chyba od 6 czy 8 tysi kosztuje (nie pamietam dokładnie) i uwaga..nie mają tam oddziału patologii (czy jak to się mówi). Jak są sytuację kryzysowe to i tak zawoża dziecko lub kobiete w ciąży do szpitala państwowego. Jak dla mnie bezsens. Czyli płaci się w zasadzie tylko za osobny pokoj i swoją położna. A ta sytuacja o której teraz w Polsce głośno to jakiś dramat

W Tychach jest podobno dobry szpital, oficjalnie płaci się 150zł i opieka i warunki super.
A trafiłam na niego kiedyś przy okazji wpisywania "poród prywatny śląsk"
Bo może przesadzam ale Częstochowa mnie przeraża... ginekologa nie mogę znaleźć a co dopiero szpital.

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------

Napisane przez krolewna_smieszka

Wygląda na to, że mam uszkodzony nerw po wyrwaniu ósemek. Nie mam zupełnie czucia w podbródku i dolnej wardze, jak po znieczuleniu, ale nawet najsilniejsze znieczulenie powinno było mnie puścić min 6h temu.

Chyba jeszcze za wcześnie na takie wnioski.
Współczuję
Nie chcę mieć nigdy wyrywanych 8

[MagicGirls]

Dobry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:04 ---------- Poprzedni post napisano o 06:59 ----------

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;67328641]W Tychach jest podobno dobry szpital, oficjalnie płaci się 150zł i opieka i warunki super.
A trafiłam na niego kiedyś przy okazji wpisywania "poród prywatny śląsk"
Bo może przesadzam ale Częstochowa mnie przeraża... ginekologa nie mogę znaleźć a co dopiero szpital.

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------



Chyba jeszcze za wcześnie na takie wnioski.
Współczuję
Nie chcę mieć nigdy wyrywanych 8 [/QUOTE]
Schmett mówią że jakikolwiek szpital nie wybierzesz to jak poród będzie przebiegał normalnie z każdego będziesz zadowolona, A jak będą komplikacje to z każdego nie.
Choć ja obalam tą teorię bo ja ze swojego jeśli chodzi o poród to jestem zadowolona na 6+

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[193b1b6e1ddfcb4e7f6608e02b30ba9b0746877a_687197910e488]

Napisane przez MagicGirls

Dobry

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 07:04 ---------- Poprzedni post napisano o 06:59 ----------


Schmett mówią że jakikolwiek szpital nie wybierzesz to jak poród będzie przebiegał normalnie z każdego będziesz zadowolona, A jak będą komplikacje to z każdego nie.
Choć ja obalam tą teorię bo ja ze swojego jeśli chodzi o poród to jestem zadowolona na 6+

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

wiem

[pysia1987]

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;67328641]W Tychach jest podobno dobry szpital, oficjalnie płaci się 150zł i opieka i warunki super.
A trafiłam na niego kiedyś przy okazji wpisywania "poród prywatny śląsk"
Bo może przesadzam ale Częstochowa mnie przeraża... ginekologa nie mogę znaleźć a co dopiero szpital.

---------- Dopisano o 07:51 ---------- Poprzedni post napisano o 07:49 ----------



Chyba jeszcze za wcześnie na takie wnioski.
Współczuję
Nie chcę mieć nigdy wyrywanych 8 [/QUOTE]

O ciekawe dzięki za info. Bo mam mega blisko szpital od domu. Jakieś 2km musze poczytac o tym.

[krolewna_smieszka]

Napisane przez aga99792

Ojeju Krolewna to nie moze byc komfortowe. Oby wszystko do normy wrocilo 😊

[1=193b1b6e1ddfcb4e7f6608e 02b30ba9b0746877a_6871979 10e488;67328641]
Chyba jeszcze za wcześnie na takie wnioski.
Współczuję
Nie chcę mieć nigdy wyrywanych 8 [/QUOTE]
Nadal mam mocno zdrętwiałe, ale już minimalnie czuję dotyk, więc wygląda na to, że będzie ok.
Zagadałam do kumpeli dentystki. Powiedziała, że tak, prawdpodobnie mam przejściowe porażenie, które samo ustępuje i że czasami tak się zdarza.

Ja musiałam wyrwać ósemki, bo jedna mi rosła w policzek, a inna w zęba obok. Do tego powodowały też u mnie duży ścisk pozostałych zębów. Wyrwałam wszystkie ósemki i jak już wszystko się dobrze wygoi, mam zamiar zainwestować w aparat na zęby.

Ogólnie spodziewałam się, że będzie znacznie gorzej. Ale jest szansa, że jutro jeszcze zmienię zdanie.

[MagicGirls]

Powiem Wam ze jestem w szoku związku z wynikiem wyborow w USA

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Vivienne]

Snieeeeeeeg

Napisane przez MagicGirls

Powiem Wam ze jestem w szoku związku z wynikiem wyborow w USA

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Chyba wszyscy są.... chociaz dla mnie oboje sa siebie warci...