Plotkowy dla dietetyczek :) IV

[LoLcIa123]

Matka mojego bardzo dobrego kolegi dziś o 5 rano zmarła( najpierw stracił ojca,teraz stracił matke,jest jedynakiem..boże!.

[tamonita]

WRÓCIŁAAAAM

Napisane przez madame_apple

Patrzę tak za okno i na ulicach nie ma ANI JEDNEGO małolata biegającego z wiadrem wody...co za czasy! Pamietam jak byłam jeszcze w podstawówce to całe tłumy latały po mojej ulicy i scigały kogo się da z wiadrami. Nie żebym żałowała, że teraz można spokojnie wyjśc - co to to nie Tylko tak jakoś dziwnie...

Właśnie, u mnie za oknem też nie widać żadnych ludzi z wodą... czyżby tradycja ginęła

Napisane przez Ewusia_marchew

Moniczko - ja jestem pewna że Ci się ten brzuch śni bo sama też tak mam, że mi się wydaje jak na siebie patrzę że mi coś niecoś odstaje, ale nie mogę tego głośno mówić bo bym dostała od kogoś po głowie

Ewciu ooo to, to! Ja też jakbym głośno powiedziała to też by krzyczeli Dlatego nie mówię, ale swoje wiem i widze, a brzuch to mój słaby punkt i prez niego doły łapie zawsze



U mnie pogoda całkiem ok. Nawet czasem Słonko wyjrzy Niedawno zjadłam śniadanie, a za jakiś czas idę z rodzicami do babci na obiad.

Wogóle w kościele nie obyło się bez 'akcji' jakaś dziewczynka zemdlała praktycznie pod moimi nogami Az mi się normalnie słabo zrobiło Musieli ją wynieść z Koscioła i paru mężczyzn nie mogło jej poradzić ! Kurde jakie ciało robi się ciężke gdy się mdleje, szok !


Idę sobie zrobić kawe I chyba zjem sobie kawałek sernika bo: MAM OCHOTE a wkońcu noramalnie ludzie jedzą własnie wtedy gdy tą ochotę mają prawda...

[agness51]

LoLciu - To strasznie przykre co go spotkało
Aż nie wiem co napisać ...

Tamonitko - No pewnie,zjedz sobie
I niech Ci pójdzie na zdrowie

[madame_apple]

Napisane przez LoLcIa123

Matka mojego bardzo dobrego kolegi dziś o 5 rano zmarła( najpierw stracił ojca,teraz stracił matke,jest jedynakiem..boże!.

okropne, życie nie jest sprawiedliwe... ;( kto sie teraz nim zajmie...?

Napisane przez tamonita

Wogóle w kościele nie obyło się bez 'akcji' jakaś dziewczynka zemdlała praktycznie pod moimi nogami Az mi się normalnie słabo zrobiło Musieli ją wynieść z Koscioła i paru mężczyzn nie mogło jej poradzić ! Kurde jakie ciało robi się ciężke gdy się mdleje, szok !

ojojjj....fakt, bezwładne ciało to straszny ciężar.. Ocucili ją czy karetkę wezwali?

Napisane przez tamonita

Idę sobie zrobić kawe I chyba zjem sobie kawałek sernika bo: MAM OCHOTE a wkońcu noramalnie ludzie jedzą własnie wtedy gdy tą ochotę mają prawda...

[LoLcIa123]

Dziewczyny ja nie wiem nawet co mam mu napisać..
Ma babcie jeszcze,myślę że Ona..ale same wiecie,babcia nie jest najmłodsza..

[madame_apple]

Napisane przez LoLcIa123

Dziewczyny ja nie wiem nawet co mam mu napisać..
Ma babcie jeszcze,myślę że Ona..ale same wiecie,babcia nie jest najmłodsza..

o matko....aż mi się słabo zrobiło,naprawdę

Nie wiem, też nie miałabym pojęcia co napisać w takiej sytuacji... najważniejsze jest chyba po prostu to, żeby chłopak nie czuł się taki samotny i opuszczony i wiedział, że może zawsze liczyć na wsparcie...

[enda____]

Lolcia przykro mi sama tez bym nie wiedziala jak rozmawiac z taka osoba...


Baby ale laska jestes

[orzeszek01]

Wróciłam Dziewczynki
Pije sobie herbatke i grzeje sie przy grzejniczku bo zimno jak fixx
Tamonitko,pytałaś czemu mojej mamy nie ma, jest za granicą.
TZ zlał mnie troche wodą ze strzykawki
przyjdzie do mnie o 15 chciał mnie wziasc na obiad do siebie, ale wole u siebie w domku jakos.
Mieszkamy bardzo blisko siebie, zaledwie pare domów wiec jest super ze mamy blisko.
Ubrałam sobie dzis takie jeansy które na pupci maja takie cekiny ładne.TZ powiedział zebym w nich poszła dzis na impreze i ze mam fajna dupcie Ale co do tej imprezy. Kurcze jakos nie mam ochoty.Zawsze mam wrazenie ze jestem tam największa, najszersza i w ogóle;/
A poza tym, nie mam sie w co ubrać.
I jeszcze skpepy wszedzie pozamykane, i nie mam gdzie podpasek kupic, a mam tylko kilka.
Moj TZ jest kochany pojecha;lismy na stacje benzynową, on szukał balonów bo jego wujkowi były potrzebne bo jedzie na wesele dzis, a ja tych podpasek nieszczęsnych. TZ podchodzi do kasy i pyta kobiety " Są moze balony?" - Nie ma. "A są podpaski?"-Tez nie ma.
Kobieta zmierzyła go takim wzrokiem ,hehe, smiesznie to wsyztsko wyglądało
w ogóle to wszyscy dokuczają mojemu TZ ze ma brzuszek, rodzice, nawet kumple.
A ma fajny słodki brzuszek. mnie sie bardzo podoba.
Mi dzis kumpel strzelił komentarz ze mam strasznie spalone włosy prostownicą;/
tak jakbym o tym nie wiedziala.

Macie tak, ze zawsze kolezanka jest ładniejsza?
Bo ja tak mam.
Zawsze ktos jest ładniejszy, zgrabniejszy , lepszy. A ja tylko łapie doła.
Ehh






Lolciu, okropna sprawa..nawet sobie nie wyobrazam siebie w takiej sytuacji..
Nie wiem sama..Napisanie jak bardzo Ci przykro nic chyba nie da..
Ja nie wiem jakbym sie zachowała..

[tamonita]

Napisane przez LoLcIa123

Matka mojego bardzo dobrego kolegi dziś o 5 rano zmarła( najpierw stracił ojca,teraz stracił matke,jest jedynakiem..boże!.

Boże... Życie jest tak cholernie niesprawiedliwe

Napisane przez agness51

Tamonitko - No pewnie,zjedz sobie
I niech Ci pójdzie na zdrowie

Dziękuje Słonko..

Napisane przez madame_apple

ojojjj....fakt, bezwładne ciało to straszny ciężar.. Ocucili ją czy karetkę wezwali?

Chyba ocucili, ale napewno nie wiem, bo wynieśli ją ze szpitala, aże to byla połowa mszy to wiesz, nie dało rady wyjść i zobaczyć

jak Lolcia napisała o tym koledze to odrazu skojarzyła mi się historia mojego znajomego... Chłopak rok starszy odemnie, miał dwójkę lub trójkę rodzeństwa i to wszystko młodsze, a dwoje to chyba całkiem malutkie dzieci i mama zmarła mu na raka... Czytalam potem jego pb, tam było jej zdjęcie i podppisane "To juz .... jak odeszłaś, tak bardzo tesknie" itp. itd. okropnie to smutne... Dlatego własnie trzeba doceniać rodziców, bo niektórzy ich nie mają...

Lolciu, a co się stało Jego Mamie ? Zmarła niespodziewanie ?


Edit: Orzeszku ja Cie prosze Ty weź nie grzesz stwierdzeniami, że jesteś najgrubsza i najbrzydsza, bo wiesz dobrze, ze tak nie jest, jestes bardzo ładna dziewczyna i mam wrażenie, ze troszke koketeryjnie tak mówisz Uwierz w siebie ! Tymbardziej, ze masz TŻta któremu się podobasz...

[orzeszek01]

[quote=enda____;6995155

Baby ale laska jestes [/quote]

Enda a Ty masz konto na naszej klasie?;>
Bo ja Ciebie chyba nie mam w znajomych

[Justinka_]

A ja chcialabym poruszyc calkiem inny temat.Cos mnie dzisiaj wzielo na pewne przemyslenia.Dotycza obecnosci miłości w naszym życiu.
Ja jestem osoba spokojna,przyjazną,ale zauwazylam,ze bardzo trudno spotkac mi tego wymarzonego mężczyzne.Nigdy jeszcze nie mialam chlopaka .Nikt tak jakos nie traktowal i nie traktuje mnie zbyt powaznie.To smutne,bo czas leci,a ja nie potrafie zaangazowac sie w zaden zwiazek.
Kiedy ktos pojawia sie na mojej drodze,ktos kto sie mna zainteresuje,ja mechanicznie odsuwam ta osobe od siebie .Natomiast dostrzeglam,ze ciagnie mnie do facetow z ktorymi nie mam szans na zwiazek .I kolo sie zamyka.Kochane,co byscie mi poradzily w tej sytuacji?Ja juz nie wiem co robic.

[LoLcIa123]

Napisane przez madame_apple

o matko....aż mi się słabo zrobiło,naprawdę

Nie wiem, też nie miałabym pojęcia co napisać w takiej sytuacji... najważniejsze jest chyba po prostu to, żeby chłopak nie czuł się taki samotny i opuszczony i wiedział, że może zawsze liczyć na wsparcie...

Napisałam mu,że strasznie mi przykro,a On mi na to,że wie i że słyszy to od rana.Straszna sytuacja,jeszcze 2dni temu mówiłam mu,że wszystko będzie ok..

Napisane przez orzeszek01

Macie tak, ze zawsze kolezanka jest ładniejsza?
Bo ja tak mam.
Zawsze ktos jest ładniejszy, zgrabniejszy , lepszy. A ja tylko łapie doła.
Ehh

Mam tak,zawsze tak mam,nieważne czy tak myślę,czy nawet nie
I teraz podczas tej całej sytuacji myślę sobie jak wielką egoistką jestem,ciągle widzę tylko JA,JA,JA.Ja mam pryszcza,ja mam brzydkie włosy,ja mam to,nie zjem tego bo JA będę grubsza.A życie jest takie kruche i tyle czasu marnujemy na takie sprawy

Napisane przez tamonita

Lolciu, a co się stało Jego Mamie ? Zmarła niespodziewanie ?

Nie,chorowała na raka,ale wiele razy była nadzieja,bo jej stan się polepszał,później miała wodę w płucach i zapalenie płuc,podawali jej antybiotyki i nie mogli tym samym podawać chemii,na święta chciała być w domu,przywieźli ją z tlenem etc.Zmarła dziś o 5 rano przypomina mi się rodem historia mojej babci,rok temu zmarła,miała raka rozsianego

[orzeszek01]

Napisane przez LoLcIa123

Mam tak,zawsze tak mam,nieważne czy tak myślę,czy nawet nie
I teraz podczas tej całej sytuacji myślę sobie jak wielką egoistką jestem,ciągle widzę tylko JA,JA,JA.Ja mam pryszcza,ja mam brzydkie włosy,ja mam to,nie zjem tego bo JA będę grubsza.A życie jest takie kruche i tyle czasu marnujemy na takie sprawy

Głupi próżny Orzeszek..
Wiem ze to egoistyczne.Ehh..
Moja Babcia zmarła w Wielką Środę(juz dawno temu) jednak zawsze w te święta moja Mama jest bardzo smutna i przygnębiona, zwłaszcza ze babcia miala jedynie 45 lat kiedy zmarła.Nawet jej nie poznałam.

Dwa dni temu zmarł prałat w mojej parafii.
Tez nagle umarł.
A co dopiero go widziałam jak żwawo szedł przed kościół ..

[malinka_86]

Cześć dziewczyny

matko śnieg, deszcz, ciapa nie ma to jak Kielce

ja nadal leże i prycham kicham i układam puzzle z ojczulkiem


Lolcia - rozumiem Cię, że nie wiesz jak się zachować, mojemu eks-obecnie jednemu z lepszych kolegów- zmarł najpierw tata, potem mama. Jak się okazało, że to jednak ona[taty nie znałam, zmarł wcześniej niż poznałam Krzyśka],jego dom sąsiadował z moim liceum i zobaczyłam klepsydre na drzwiach, bo wcześniej nie chciałam wierzyć, cały dzien ryczałam w szkole. Nie odzywałam się do niego 2 tyg. Na pogrzebie stałam z tyłu z kolegą z klasy. Ryczałam jak bóbr, na Krzyśka nawet nie spojrzałam bo nawet nie wiedziałabym jak się zachować. Okropnie się czułam, bo chciałam mu pomóc ale nie potrafiłam. Napisałam mu tylko,po 2 tygodniach, żeby pamiętał, że zawsze może na mnie liczyć i w każdej chwili mu pomogę. Nie chcę dalej opisywać sytuacji bo dowiedziałam się o niej całkowicie dopiero po 4 latach. Dowiedziałam się m.in. jak on funkcjonował,że musiał jeździć codziennie do domu przed śmiercią mamy, a studiował 50 km od domu... po prostu Najważniejsze, żeby go wspierać, nie tylko obecnością i słowami. Po prostu być. Takie małe gesty liczą się najbardziej.

Lolciu, orzeszku, ogólnie dziewczynki - każdy z nas jest egoistą, ale w takich chwilach zdajemy sobie sprawę, że liczy się coś wiecej. wiadomo, że o siebie będziemy się troszczyć, chuchać dmuchać i wyolbrzymiać. To normalne, zaś nie normalne by było jakbyśmy sie dowiedzieli i nie wogole nie zareagowali.

Buziaki, trzymajcie się

PS. dodam fotke puzzli, normalnie masakra












aaaa zapomniałam <wiadro wody> tak na powodzenie

[tamonita]

Napisane przez LoLcIa123

Nie,chorowała na raka,ale wiele razy była nadzieja,bo jej stan się polepszał,później miała wodę w płucach i zapalenie płuc,podawali jej antybiotyki i nie mogli tym samym podawać chemii,na święta chciała być w domu,przywieźli ją z tlenem etc.Zmarła dziś o 5 rano przypomina mi się rodem historia mojej babci,rok temu zmarła,miała raka rozsianego

Wiesz, najważniejsze jest to, żeby poprostu BYĆ przy nim, musi czuć, że jesteś, to zastąpi wszystkie słowa. Bo słowa w tym momencie są zbędne...

Mój dziadek takze zmarł na raka. Miał raka płuc i zmarł niespodziewanie. 9 kwietnia minie 6 lat odkąd to się stało... A ja nadal bardzo za nim tęsknie... Ja i moja kuzynka byłysmy jego ukochanymi i jedynymi wnuczkami... reszta to sami wnukowie, ukochani przez babcię,a My.. zawsze byłyśmy 'wnuczkami dziadziusia"...

Życie jest tak kruche i tak szybko i niespodziewanie może się skończyć...

[Milka19]

Napisane przez Baby14

Dziewczyny jak chcecie mnie zobaczyc to o e-maile poprosze

Chcemy emily19@o2.pl

Napisane przez malinka_86

Jakby ktoś chciał mnie to wpiszcie Boczuś w wyszukiwarkę jako pseudo- takie małe-czerwono-czarno łebe (av) to ja

Zaproszenie wysłane

Napisane przez agness51

Ciężko mi o tym pisać,strasznie to przeżyłam,bo ojciec mnie uderzył,no ale już przeprosił.
Choć chyba nigdy tego nie zapomnę.

Napisane przez tamonita

tyle tylko, że mam (jeśli chodzi Ci o twarz) bardziej pociągła buźke

A można mieć jeszcze bardziej pociągłą

Napisane przez tamonita

I albo mam tylko głupie wrażenieże ten brzuch jest duży (Ludzie mówią, że mi się to tylko wydaje, ale ja swoje wiem...) albo mam dużo wody w org. bo naprawde dużo sole... I kawy dużo pije

Dobrze, że Cię nie ma obok mnie, bo by doszło do rękoczynu Ty i duży brzuch

Napisane przez agness51

Uuu,a kawa zatrzymuje wodę w organizmie ?

Napisane przez madame_apple

tak słyszałam

A to ciekawe, bo ja słyszałam odwrotnie I to by mi nawet pasowało, bo po kawie muszę często do wc chodzić Do tego jeszcze czytałam, że po jednej filiżnace kawy należy uzupełnić zapas wody w organiźmie i wypić ileś tam szklanek wody (już nie pamiętam ile, ale poszukam i wyjaśnie)

Napisane przez Black-lulu

Się robi, madame Wysle Ci na PW

Ja też chcieć

Napisane przez MySSaaa

hej wszystkim wlasnie przeszukuje forum ,poszukuje fajnych cwiczen Musze sie w koncu jakos zmobilizowac....

Życzę mobilizacji

Napisane przez LoLcIa123

Matka mojego bardzo dobrego kolegi dziś o 5 rano zmarła( najpierw stracił ojca,teraz stracił matke,jest jedynakiem..boże!.

To straszne

Napisane przez orzeszek01

Macie tak, ze zawsze kolezanka jest ładniejsza?
Bo ja tak mam.
Zawsze ktos jest ładniejszy, zgrabniejszy , lepszy. A ja tylko łapie doła.
Ehh

Dlaczego Ty musisz się z kimś porównywać Nie chce Cię dobijać ale zawsze się znajdzie ktoś od Ciebie ładniejszy, mądrzejszy, lepszy w czymś itd. Chociaż w sumie uroda to pojęcie bardzo względne, jednemu to się podoba, innemu co innego się podoba i po co się zadręczać takimi rzeczami i łapać doły nie potrzebnie... Zazdrość to bardzo brzydka rzecz. Może zamiast rozglądać się wokół i szukać na siłę osób od nas w czymś lepszym, zaczniesz doceniać to co masz

Napisane przez orzeszek01

Enda a Ty masz konto na naszej klasie?;>
Bo ja Ciebie chyba nie mam w znajomych

Ja też chce Ende!!!

Napisane przez Justinka_

Kochane,co byscie mi poradzily w tej sytuacji?Ja juz nie wiem co robic.

Może za bardzo byś chciała kogoś mieć i za bardzo się tym przejmujesz i za bardzo to przeżywasz Ciesz się życiem, rób to co masz robić i to co lubisz robić, a ten ktoś z czasem na pewno się znajdzie. Nic na siłe.

[Niuniutek]

Napisane przez orzeszek01

Wróciłam Dziewczynki

Macie tak, ze zawsze kolezanka jest ładniejsza?
Bo ja tak mam.
Zawsze ktos jest ładniejszy, zgrabniejszy , lepszy. A ja tylko łapie doła.
Ehh

ja tak mam. zawsze ktos jest ladniejszy i zgrabniejszy - kolezanki moje, mojego faceta, nawet siostra cioteczna ktora uwielbiam.

ale walcze z tym

Napisane przez LoLcIa123

Matka mojego bardzo dobrego kolegi dziś o 5 rano zmarła( najpierw stracił ojca,teraz stracił matke,jest jedynakiem..boże!.

nie do wyobrazenia...

[Milka19]

Napisane przez malinka_86

Lolcia - rozumiem Cię, że nie wiesz jak się zachować, mojemu eks-obecnie jednemu z lepszych kolegów- zmarł najpierw tata, potem mama. Jak się okazało, że to jednak ona[taty nie znałam, zmarł wcześniej niż poznałam Krzyśka],jego dom sąsiadował z moim liceum i zobaczyłam klepsydre na drzwiach, bo wcześniej nie chciałam wierzyć, cały dzien ryczałam w szkole. Nie odzywałam się do niego 2 tyg. Na pogrzebie stałam z tyłu z kolegą z klasy. Ryczałam jak bóbr, na Krzyśka nawet nie spojrzałam bo nawet nie wiedziałabym jak się zachować. Okropnie się czułam, bo chciałam mu pomóc ale nie potrafiłam. Napisałam mu tylko,po 2 tygodniach, żeby pamiętał, że zawsze może na mnie liczyć i w każdej chwili mu pomogę. Nie chcę dalej opisywać sytuacji bo dowiedziałam się o niej całkowicie dopiero po 4 latach. Dowiedziałam się m.in. jak on funkcjonował,że musiał jeździć codziennie do domu przed śmiercią mamy, a studiował 50 km od domu... po prostu Najważniejsze, żeby go wspierać, nie tylko obecnością i słowami. Po prostu być. Takie małe gesty liczą się najbardziej.

Najgorsze jest to, że w takiej sytuacji nie wiadomo nawet jak się zachować Koleżanka siostry dowiedziała się o śmierci swojego taty właśnie wtedy kiedy jadły razem z moją siostrą u nas śniadanie... Wydaje mi się, że jedyne co można zrobić to powiedzieć, że jest nam bardzo przykro. Ja tak szczerze w takiej chwili wolałabym zostać całkiem sama i nie chciałabym żeby ktoś się narzucał i nawet poprostu ze mną był. Zresztą w chwili śmierci bliskiej osoby nawet czasem nie słyszysz co do Ciebie mówią i wiele rzeczy do Ciebie nie dociera. Każdy inaczej przeżywa taką tragedię...

Jej super te puzzle

[Baby14]

tamonita: Zjadłas tego serniczka? Ale z tym kruchym zyciem masz racje... Nie dziwie Ci sie ze tesknisz za dziadkiem. Ja swojego nie poznałam. Moja mama miała 7 lat gdy zmarł Ale wiem ze na pewno by mnie kochał. Najbardziej nurtuje mnie to ze ostatnio mi sie przysnil. I dziwne jest ze go poznałam w tym snie chociaz go nigdy nie widziałam Kazał przeprosic babcie ze za szybko odszedl... Co dziwne zanim przekazałam to babci ona zaczeła mi mowic ze za nim teskni i ze za szybkoo umarł. Swoja droga przyzwyczajona jestem do takich dziwnych snow i rzeczy....

malinka_86: Puzzle boskie Jak ci sie chce je ukladac?

Karolinko : Mi tez przykro z powodu tego chłopaka. Tak jak pisały dziewczyny musi miec wsparcie. Musi wiedziec ze ktos go rozumie w takiej beznadziejnej sytacji.

orzeszek01: Kurcze zazdroszcze Ci tego Tżeta Jaki on musi byc troskliwy skoro o te podpaski zapytał A i na obiad Cie zaprosil...super ! Co do tego swietowania to wiem co czujesz... ja mam tak ze moja rodzinka jest sklocona i BN spedzilismy sami zamiast wspolnie... No ale dzis idziemy do nich. Mam nadzieje ze bedzie OK. A z tymi kolezankami to tez tak miałam. Przyjaznilam sie z taka jedna ktora ma powodzenie wieksze niz 10 dzieczyn razem wzietych W sumie nie wiem czemu... Ładna nie jest. Moze jedynie zadbana... Ale staram sie nia nie przejmowac.

[Spaza]

Napisane przez madame_apple

olaboga, trzymaj się biedaku
na wpia zawsze dbają o to, żebyśmy się w święta nie nudzili
a mi ta nauka jak zwykle nie idzie robię wszystko tylko nie to co powinnam



no właśnie też mnie to zastanawia... Ten rok zleciał mi MASAKRYCZNIE szybko! Dopiero co były wakacje, a tu juz kolejne się zbliżają... Wollllnieeeej!!!
strasznie szybko ten czas leci właśnie ostatnio z koleżanką rozmawiałyśmy jakie to my już stare:beczy: do osiemnastki to wolno leci bo się na nią czeka, a potem to już czas masakrycznie szybko leci




Patrzę tak za okno i na ulicach nie ma ANI JEDNEGO małolata biegającego z wiadrem wody...co za czasy! Pamietam jak byłam jeszcze w podstawówce to całe tłumy latały po mojej ulicy i scigały kogo się da z wiadrami. Nie żebym żałowała, że teraz można spokojnie wyjśc - co to to nie Tylko tak jakoś dziwnie...

u mnie też żadnych dzieciaków oblewających wodą...tradycja zanikła kompletnie...

Napisane przez LoLcIa123

Matka mojego bardzo dobrego kolegi dziś o 5 rano zmarła( najpierw stracił ojca,teraz stracił matke,jest jedynakiem..boże!.

straszne

Napisane przez LoLcIa123

Dziewczyny ja nie wiem nawet co mam mu napisać..
Ma babcie jeszcze,myślę że Ona..ale same wiecie,babcia nie jest najmłodsza..

nigdy nie wiem jak się zachowywać w takich sytuacjach

[tamonita]

Napisane przez Milka19

A można mieć jeszcze bardziej pociągłą
Dobrze, że Cię nie ma obok mnie, bo by doszło do rękoczynu Ty i duży brzuch

Ojj nie bij
uwierz mi, że można mieć bardziej pociągłą twarz + bardzo wystajace kości policzkowe Ale już troszke lepiej wygladam, nawet rodzina wczoraj na obiedzie u Babci tak stwierdziła Poza tym ja zawsze byłam okrąglutka na twarzy i taka bym chciła znów być...

Napisane przez Baby14

tamonita: Zjadłas tego serniczka? Ale z tym kruchym zyciem masz racje... Nie dziwie Ci sie ze tesknisz za dziadkiem. Ja swojego nie poznałam. Moja mama miała 7 lat gdy zmarł Ale wiem ze na pewno by mnie kochał. Najbardziej nurtuje mnie to ze ostatnio mi sie przysnil. I dziwne jest ze go poznałam w tym snie chociaz go nigdy nie widziałam Kazał przeprosic babcie ze za szybko odszedl... Co dziwne zanim przekazałam to babci ona zaczeła mi mowic ze za nim teskni i ze za szybkoo umarł. Swoja droga przyzwyczajona jestem do takich dziwnych snow i rzeczy....

Zjadłam kawaleczek Ale później może zjem jeszcze Bo to było pół plasterka który sobie ukroiłam... Wiesz z jednejj strony to troche przerażające takie sny, ale z drugiej to coś wspaniałego i niezwykłego... Często miewasz takie sny ? Mi dziadek śnił się chyba tylko 3 czy 4 razy od momentu smierci, w tym ostatnio i był to piękny sen... Tzn. było w nim pięknie, ciepło, zielono i był dziadziuś i ja z siostrą... ehhh... szkoda, że to był tylk sen...


Dziewczynki idę do babci na obiad. Jak wróce to oczywiście się odezwe




Edit: Malinko ja też wysłałam zaproszenie Jak nie trudno zgadnąć zaproszenie od Moniki to będzie odemnie

[madame_apple]

Wrocilam ze spacerku, bylo pieknie

Napisane przez tamonita

jak Lolcia napisała o tym koledze to odrazu skojarzyła mi się historia mojego znajomego... Chłopak rok starszy odemnie, miał dwójkę lub trójkę rodzeństwa i to wszystko młodsze, a dwoje to chyba całkiem malutkie dzieci i mama zmarła mu na raka... Czytalam potem jego pb, tam było jej zdjęcie i podppisane "To juz .... jak odeszłaś, tak bardzo tesknie" itp. itd. okropnie to smutne... Dlatego własnie trzeba doceniać rodziców, bo niektórzy ich nie mają...

Napisane przez Justinka_

Kiedy ktos pojawia sie na mojej drodze,ktos kto sie mna zainteresuje,ja mechanicznie odsuwam ta osobe od siebie .Natomiast dostrzeglam,ze ciagnie mnie do facetow z ktorymi nie mam szans na zwiazek .I kolo sie zamyka.Kochane,co byscie mi poradzily w tej sytuacji?Ja juz nie wiem co robic.

też tak miewam jak i większość z nas myślę. Rada? echhh chyba najlepiej po prostu nie szukać i nie zastanawiać się nad tym - uczucie samo nadejdzie w najmniej oczekiwanym momencie

Napisane przez LoLcIa123

Napisałam mu,że strasznie mi przykro,a On mi na to,że wie i że słyszy to od rana.Straszna sytuacja,jeszcze 2dni temu mówiłam mu,że wszystko będzie ok..

echh... znasz go i może go wyczujesz - niektórzy potrzebują wtedy samotności, a inni chcieliby żeby ktoś po prostu przy nich był,nawet nic nie mówiąc

Napisane przez orzeszek01

Głupi próżny Orzeszek..
Wiem ze to egoistyczne.Ehh..
Moja Babcia zmarła w Wielką Środę(juz dawno temu) jednak zawsze w te święta moja Mama jest bardzo smutna i przygnębiona, zwłaszcza ze babcia miala jedynie 45 lat kiedy zmarła.Nawet jej nie poznałam.

Dwa dni temu zmarł prałat w mojej parafii.
Tez nagle umarł.
A co dopiero go widziałam jak żwawo szedł przed kościół ..

każdy z nas jest egoistą i to całkiem zdrowe
Rozumiem Cię bo mi też całe życie wydaje się, że jestem ta najgrubsza,najgłupsza,naj brzydsza etc. Wszystko przez ciągłe porównywanie. Dlatego teraz nie szukam okazji do porównań - myślę o tym żeby SAMA czuć się dobrze... Jest lepiej
A Ty masz tak wspaniałego TZ, że to w jego oczach powinnas sie przgladac, a nie porownywac z innymi

Napisane przez malinka_86

Lolcia - rozumiem Cię, że nie wiesz jak się zachować, mojemu eks-obecnie jednemu z lepszych kolegów- zmarł najpierw tata, potem mama. Jak się okazało, że to jednak ona[taty nie znałam, zmarł wcześniej niż poznałam Krzyśka],jego dom sąsiadował z moim liceum i zobaczyłam klepsydre na drzwiach, bo wcześniej nie chciałam wierzyć, cały dzien ryczałam w szkole. Nie odzywałam się do niego 2 tyg. Na pogrzebie stałam z tyłu z kolegą z klasy. Ryczałam jak bóbr, na Krzyśka nawet nie spojrzałam bo nawet nie wiedziałabym jak się zachować. Okropnie się czułam, bo chciałam mu pomóc ale nie potrafiłam. Napisałam mu tylko,po 2 tygodniach, żeby pamiętał, że zawsze może na mnie liczyć i w każdej chwili mu pomogę. Nie chcę dalej opisywać sytuacji bo dowiedziałam się o niej całkowicie dopiero po 4 latach. Dowiedziałam się m.in. jak on funkcjonował,że musiał jeździć codziennie do domu przed śmiercią mamy, a studiował 50 km od domu... po prostu Najważniejsze, żeby go wspierać, nie tylko obecnością i słowami. Po prostu być. Takie małe gesty liczą się najbardziej.

Lolciu, orzeszku, ogólnie dziewczynki - każdy z nas jest egoistą, ale w takich chwilach zdajemy sobie sprawę, że liczy się coś wiecej. wiadomo, że o siebie będziemy się troszczyć, chuchać dmuchać i wyolbrzymiać. To normalne, zaś nie normalne by było jakbyśmy sie dowiedzieli i nie wogole nie zareagowali.

pięknie powiedziane
I piękne puzzle

Napisane przez tamonita

Mój dziadek takze zmarł na raka. Miał raka płuc i zmarł niespodziewanie. 9 kwietnia minie 6 lat odkąd to się stało... A ja nadal bardzo za nim tęsknie... Ja i moja kuzynka byłysmy jego ukochanymi i jedynymi wnuczkami... reszta to sami wnukowie, ukochani przez babcię,a My.. zawsze byłyśmy 'wnuczkami dziadziusia"...

Życie jest tak kruche i tak szybko i niespodziewanie może się skończyć...

kochana, mój dziadek najukochańszy zmarł na raka gdy miałam 7lat. Strasznie go kochałam i do dziś za nim tęsknię. Żaluje, ze nie bylo go przy mnie we wszystkich waznych chwilach - nie widzial jak szlam do komunii, nie cieszyl się z pierwszych piątek, nie denerwował razem ze mną gdy zdawałam maturę i nie skakał ze szczęścia gdy dostawałam się na studia...
Całe dzieciństwo z nim spędzałam - siedziałam u niego w domu, gadaliśmy dużo, chodziliśmy razem na spacery i zakupy... DOstałam od niego swoj pierwszy rower.
Całe moje dorastanie go ominęło a gdy umierał był jeszcze "młody" - 62lata
ech...

Napisane przez Milka19

A to ciekawe, bo ja słyszałam odwrotnie I to by mi nawet pasowało, bo po kawie muszę często do wc chodzić Do tego jeszcze czytałam, że po jednej filiżnace kawy należy uzupełnić zapas wody w organiźmie i wypić ileś tam szklanek wody (już nie pamiętam ile, ale poszukam i wyjaśnie)

szczerze? też coś takiego słyszałam a propos wypijania wody po każdej kawie. Dziwne dziwne.
Wydaje mi się, że masz rację Kawa nie zatrzymuje w organizmie wody - raczej toksyny utrudniajac jego oczyszczenie - stąd po kawie mozemy czuc sie "napuchnięte"

Napisane przez Milka19

Najgorsze jest to, że w takiej sytuacji nie wiadomo nawet jak się zachować Koleżanka siostry dowiedziała się o śmierci swojego taty właśnie wtedy kiedy jadły razem z moją siostrą u nas śniadanie... Wydaje mi się, że jedyne co można zrobić to powiedzieć, że jest nam bardzo przykro. Ja tak szczerze w takiej chwili wolałabym zostać całkiem sama i nie chciałabym żeby ktoś się narzucał i nawet poprostu ze mną był. Zresztą w chwili śmierci bliskiej osoby nawet czasem nie słyszysz co do Ciebie mówią i wiele rzeczy do Ciebie nie dociera. Każdy inaczej przeżywa taką tragedię...

otóz to - ja z kolei wolałabym nie zostawać wtedy sama - każdy czego innego w takiej chili potrzebuje

Napisane przez Baby14

Przyjaznilam sie z taka jedna ktora ma powodzenie wieksze niz 10 dzieczyn razem wzietych W sumie nie wiem czemu... Ładna nie jest. Moze jedynie zadbana... Ale staram sie nia nie przejmowac.

A może zadowolona z własnego ciała po prostu? faceci wyczuwają dziewczyny, ktore siebie akceptuja i lgną do takowych chocby nie były pieknościami

enda - ja też chcę Cię zobaczyć! Często tu jesteś, ale prawie nigdy ne piszesz

Milego popoludnia, refleksyjnie sie zrobilo...

[Milka19]

Znalazłam informacje, że kawa działa moczopędnie i wypłukuje różne cenne składniki (np. wapń) z organizmu. W sumie to nic nowego, bo pewnie każda z Was o tym wie ale skoro wypłukuje cenne substancje to dlaczego toksyn miała by nie wypłukiwać Jakieś wybiórcze działanie kawy

Baby widziałam Cię oczami mojej wyobraźni jako blond piękność A tu miłe zaskoczenie - widze piękność, ale włoski inne niż sobie wyobrażałam

Orzeszku kto jak kto, ale Ty chyba powodów do narzekań na temat swojego wyglądu to mieć nie powinnaś Niezła z Ciebie lasencja

To teraz z niecierpliwością czekamy na ENDE

[malinka_86]

Napisane przez Milka19

Najgorsze jest to, że w takiej sytuacji nie wiadomo nawet jak się zachować Koleżanka siostry dowiedziała się o śmierci swojego taty właśnie wtedy kiedy jadły razem z moją siostrą u nas śniadanie... Wydaje mi się, że jedyne co można zrobić to powiedzieć, że jest nam bardzo przykro. Ja tak szczerze w takiej chwili wolałabym zostać całkiem sama i nie chciałabym żeby ktoś się narzucał i nawet poprostu ze mną był. Zresztą w chwili śmierci bliskiej osoby nawet czasem nie słyszysz co do Ciebie mówią i wiele rzeczy do Ciebie nie dociera. Każdy inaczej przeżywa taką tragedię...

Jej super te puzzle

Dobrze mówisz. Trzeba dać czas, to najważniejsze. Najgorsze jest się pogodzić z tym, jeśli oczywiście można się pogodzić.

Napisane przez Baby14

malinka_86: Puzzle boskie Jak ci sie chce je ukladac?

Baby - uwielbiam układać puzzle lub rozwiązywać krzyżówki. Ogólnie mam umysł ścisły z lekim zboczeniem na poezje i filozofię.

Napisane przez tamonita

Edit: Malinko ja też wysłałam zaproszenie Jak nie trudno zgadnąć zaproszenie od Moniki to będzie odemnie

domyśliłam sie

Napisane przez madame_apple

pięknie powiedziane
I piękne puzzle

dziękuję


Zmykam dalej kaszleć

[madame_apple]

Napisane przez Milka19

Znalazłam informacje, że kawa działa moczopędnie i wypłukuje różne cenne składniki (np. wapń) z organizmu. W sumie to nic nowego, bo pewnie każda z Was o tym wie ale skoro wypłukuje cenne substancje to dlaczego toksyn miała by nie wypłukiwać Jakieś wybiórcze działanie kawy

kurcze cieKawi mnie ta kwestia Szukałam różnych info,ale w sumie tez nic ciekawego nie znalazłam Tyle co wiem to ze kawę zawsze odradzają przy walce z cellulitem (poza masazami z ziarnami kawy bo te sa znakomite niby)- bo ponoć właśnie przy piciu duzych ilosci kawy zatrzymywane sa toksyny i tworza sie "zlogi".
Milkuś, a jak Twoje święta w ogóle?

Napisane przez malinka_86

Zmykam dalej kaszleć

biedaczek '

A ja wypiłam kawę I zmykam na rowerek - stacjonarny poki co

[LoLcIa123]

Ha,a ja mam ende

[enda____]

hej na wstepie dziekuje za pamiec niby nic wielkiego a milo mi sie zrobilo

Orzeszku, Milka pw wyslalam Madame spostrzegawcza jestes jestem tu codziennie...rzadko sie udzielam,sama nie wiem czemu. Czasem glupio mi sie tak wcinac jak ktos rozmawia

dzieki dziewczyny,pozdrawiam

edit: Lolcia

[LoLcIa123]

Napisane przez enda____

edit: Lolcia

[Spaza]

Napisane przez enda____

Orzeszku, Milka pw wyslalam Madame spostrzegawcza jestes jestem tu codziennie...rzadko sie udzielam,sama nie wiem czemu. Czasem glupio mi sie tak wcinac jak ktos rozmawia

ja też chcę Cię zobaczyć i udzielaj się jak najczęściej!

[tamonita]

Jak to dobrze mieć babcie pare metrów od własnego domu...


Jabłuszko bardzo mi przykro z powodu Twojego Dziadka, ale wiem co czujesz, bo ja też zawsze myślałam w róznych istotnych sytuacjach 'Jaka szkoda, że nie ma dziadka i że tego nie widzi", a już naprawde bardzo żałowałam, że nie poznał mojego eks TŻta... Często zastanawiałam się co powiedziałby w danej sytuacji, jakby się zachował, czy by mnie pochwalił czy też ucieszył się z jakiegoś mojego małego sukcesu... Niby mam jeszcze jednego dziadka, ale z tym nigdy nie miałam jakiegos dobrego kontaktu Zawsze liczył się tylko tamten Nigdy nie zapomne jak kupywał mi paczki takie po 500 g takich cukiereczków "Lentilków" (coś jak M&M`s) albo jak razem z siocha zajadałyśmy się u niego zupkami pomidorowymi z Amino, albo krakersami, bo mój dziadek zawsze krakersy lubił i zawsze mu je wyjadałam... Ahhh tyle rzeczy mi się kojarzy z Dziadkiem i są momenty, że bardzo mi go brakuje... A to już 6 lat jak odszedł... jak ten czas szybko leci...


Enda udzielaj się tu częściej i ja te chce Ciebie zobaczyć