Wrześniowo - październikowe mamusie 2013, cz. IV

[maharet1092]

Napisane przez shure

u nas raczej nie bylo decydowanie sie na dziecko.. po drugie uwazam ze jedni po pol roku i beda ze soba do konca zycia a drudzy beda sie spotykac 8 -9 lat i po kolejnych 2 okaze sie ze to nie to.

Oczywiście masz rację.Jedni szybko wiedzą, że to to, inni potrzebują więcej czasu.

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------

Napisane przez __Paulinka__

ślub się bierze z miłości, a nie dla pieniędzy czy dlatego, że dziecko będzie.

:

Racja jednaj czasami sie kochają chcą być ze sobą, ale ślub nie jest do szczęścia jakoś potrzebny.No ale jak już się pojawia dziecko to już jest impuls żeby uporządkować swoją sytuację prawną.
Oczywiście nic na siłę, jak któraś ze stron nie chce, nie jest gotowa.

[shure]

wszyscy do okola naciskaja na nas wiec przez to jest taka atmosfera nie fajna... od kad go zobaczylam to wiedzialam ze bedzie MOJ a ze chcialabym miec z nim dziecko doszlam do wniosku po pol roku.
wszyscy musla ze jak rok razem to ze glupota i wgl ale to nasze zycie i nasze decyzje.

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------

Napisane przez maharet1092

Oczywiście masz rację.Jedni szybko wiedzą, że to to, inni potrzebują więcej czasu.

---------- Dopisano o 16:22 ---------- Poprzedni post napisano o 16:18 ----------


Racja jednaj czasami sie kochają chcą być ze sobą, ale ślub nie jest do szczęścia jakoś potrzebny.No ale jak już się pojawia dziecko to już jest impuls żeby uporządkować swoją sytuację prawną.
Oczywiście nic na siłę, jak któraś ze stron nie chce, nie jest gotowa.

wiesz .. ja mam ciaze zagrozona raz czuje sie dobrze raz nie... przy slubie przyszly by kolejne nerwy itp rzeczy a ja nie chce narazac dzieciaka na takie cos. po drugie musimy uregulowac sprawy zwiazane z domem bo chajtac sie i mieszkac kazde u siebie to nie dla mnie..

[maharet1092]

Napisane przez shure

wszyscy do okola naciskaja na nas wiec przez to jest taka atmosfera nie fajna... od kad go zobaczylam to wiedzialam ze bedzie MOJ a ze chcialabym miec z nim dziecko doszlam do wniosku po pol roku.
wszyscy musla ze jak rok razem to ze glupota i wgl ale to nasze zycie i nasze decyzje.

Racja.Rozumiem Cię.Ja też jestem uparta jak diabli i olewam takie naciski.Dlatego mam tylko cywilny bez wesela, bez białej sukni i dziecko nieochrzczone, drugie też nie planuję.A co do marudzenia rodziny to olewam, niech to w koncu zaakceptują i przełkną tą gorzką pigułkę.Oni juz swoje wychowali tak jak uważali za słuszne i ja też swoje wychowam tak jak uważam za słuszne.

[shure]

Napisane przez maharet1092

Racja.Rozumiem Cię.Ja też jestem uparta jak diabli i olewam takie naciski.Dlatego mam tylko cywilny bez wesela, bez białej sukni i dziecko nieochrzczone, drugie też nie planuję.A co do marudzenia rodziny to olewam, niech to w koncu zaakceptują i przełkną tą gorzką pigułkę.Oni juz swoje wychowali tak jak uważali za słuszne i ja też swoje wychowam tak jak uważam za słuszne.

wiem wszyscy chca dyktowac ci co masz robic... nie nawidze tego o nieeee.
trudno przyszla tesciowa bedzie sie wsciekac i burzyc ale nic wbrew sobie nie chce robic. kazdy ma swoje racje

[maharet1092]

Napisane przez shure

w

wiesz .. ja mam ciaze zagrozona raz czuje sie dobrze raz nie... przy slubie przyszly by kolejne nerwy itp rzeczy a ja nie chce narazac dzieciaka na takie cos. po drugie musimy uregulowac sprawy zwiazane z domem bo chajtac sie i mieszkac kazde u siebie to nie dla mnie..

No to jak najbardziej masz prawo odpuścić sobie.Teraz ważniejsze jest zdrowie dziecka niż to, że potem polatacie więcej po urzędach

[bajka1807]

Napisane przez maharet1092

Jeszcze co prawda każdy związek jest inny ale ja bym sie ze swoim po niecałym roku nie zdecydował na dziecko.Dopiero tak po 2 latach z kawałkiem żeśmy sie dotarli, ślub był po 3,5 a dziecko prawie po 6

ja juz kiedys o tym pisalam, ze my sie starac o dziecko zaczelismy po 3 miesiacach znajomosci, a zaszlam po 4 a teraz jestesmy 3 lata po slubie i niczego nie zaluje moze tylko tego ze mam **** tescia

[maharet1092]

Napisane przez shure

wiem wszyscy chca dyktowac ci co masz robic... nie nawidze tego o nieeee.
trudno przyszla tesciowa bedzie sie wsciekac i burzyc ale nic wbrew sobie nie chce robic. kazdy ma swoje racje

Amen.

[kaska87]

każdy ma tam jakiś swój plan na życie ja akurat bardziej "staroświecko" podchodzę do tego

to my jesteśmy ślimaczki z mężem bo my ślub wzięliśmy po 7 latach, a po kolejnych 2 będziemy mieli dzidzie

[shure]

Napisane przez maharet1092

No to jak najbardziej masz prawo odpuścić sobie.Teraz ważniejsze jest zdrowie dziecka niż to, że potem polatacie więcej po urzędach

Ja lubie utrudniac sobie zycie
Po drugie obawiam sie ze moj Tz osiadlby na laurach po wzieciu slubu bo zona to juz wlasnosc. (takie ma chore jakies wymysly)

---------- Dopisano o 16:34 ---------- Poprzedni post napisano o 16:31 ----------

Napisane przez bajka1807

ja juz kiedys o tym pisalam, ze my sie starac o dziecko zaczelismy po 3 miesiacach znajomosci, a zaszlam po 4 a teraz jestesmy 3 lata po slubie i niczego nie zaluje moze tylko tego ze mam **** tescia

klask i:
Szybko ale widocznie sluszna decyzja najwazniejsze zey wam i dziecku bylo dobrze a nie tescia i dziadka. oni mieli swoja szanse na show time teraz czas na nastepne pokolenia

[bojatoja]

U mnie zmienił się proboszcz i nie chce dać ślubu kobietom z brzuchem Dopiero da jak urodzisz Popaprany ksiądz- wszystko utrudnia.

Moja siostra ugotowała obiad- tak się cieszę bo nie chciało mi się

[__Paulinka__]

Napisane przez shure

wszyscy do okola naciskaja na nas wiec przez to jest taka atmosfera nie fajna... od kad go zobaczylam to wiedzialam ze bedzie MOJ a ze chcialabym miec z nim dziecko doszlam do wniosku po pol roku.
wszyscy musla ze jak rok razem to ze glupota i wgl ale to nasze zycie i nasze decyzje.

---------- Dopisano o 16:26 ---------- Poprzedni post napisano o 16:23 ----------



wiesz .. ja mam ciaze zagrozona raz czuje sie dobrze raz nie... przy slubie przyszly by kolejne nerwy itp rzeczy a ja nie chce narazac dzieciaka na takie cos. po drugie musimy uregulowac sprawy zwiazane z domem bo chajtac sie i mieszkac kazde u siebie to nie dla mnie..

nacisk ze strony rodziny jest najgorszy... nam też mówili, że jak możemy mieszkać razem bez ślubu it.. że mamy wziąć ślub i koniec.. pff w tyłku ich mieliśmy, chcieliśmy być pewni tej decyzji, a nie się pobrać bo mamusia każe.. to nie średniowiecze. Każdy ma prawo robić to co chce. Najbardziej mnie rozwalają teksty "a co ludzie powiedzą" Jakbyśmy wpadli przed slubem to i tak bym go nie wzieła z powodu dziecka, jakbym nie była na to gotowa. Przecież można dziecko urodzić, a potem się pobrać. Nie widzę żadnego problemu.. A twoj TZ też nieładnie mowi, żebyście się pobrali, bo jak umrze to nie dostaniesz kasy.. to On coś takiego zakłada? A jak (tfu tfu) naprawde coś się stanie i będziecie już po ślubie i dostaniesz tą kase z ubezpieczenia to będzie szczęśliwy? Moim zdaniem żadne pieniądze by tego nie zrekompensowały..

[kaska87]

tylko, że Shure muszą się z TZ dogadać bo widzę, że w temacie ślubu mają odmienne zdanie

[zmienniczka]

Napisane przez angelikada

strasznie się martwię bo mój gin chce mi wcisnąć tabletki na nadciśnienie :/ bez sensu! ja mam chyba syndrom białego fartucha :| zawsze jak ide do gin to mam mega wysokie ciśnienie!! a jak w domu mierze to jest ok! np dzisiaj 118/78 ! stwierdziłam że będę mierzyć codziennie i zapisywać ale on powiedział że musi patrzeć na to ciśnienie które mi mierzą przed wizytą a nie to co w domu bo tak każda mówi :/.. ehhh

zmien lekarza

Napisane przez karolson

niedaj sobie wmówić ciśnienia i tabletek, powinni ci założyć doplera tzn takie urządzonko co co 15 minut mierzy ciśnienie przez 12 czy 24 h a ty w tym czasie masz normalnie funkcjonować chodzić, spać, jeść, pracować dopiero na tej podstawie mogą stwierdzić tym bardziej ze w domu masz normalne..

dokladnie...lekarz patafian

Napisane przez bajka1807

dziekuje z ta uroda to kazdy mi gada ze polką nie jestem, mam wschodnia urode, pewnie jakis tatar pukal moja praprapraprapra babke bo moj ojciec spod wschodniej granicy

lacze sie w remontowo/budowlanym bolu, bo my jestesmy na etapie remontu kibla i lazienki. poki co kabina, brodzik i deszczownica kupiona, plytki wybrane, pozostalo tylko czekac az kasa tz splynie i kupowac. nie chce mi sie nawet myslec ile syfu z tego bedzie

hehe ja slyszalam ze mam jakas ruska urode na szcescie to zdanie starszego pokolenia
co do remontow-szczerze wspolczuje

Napisane przez 87czarna

Michał w dup... kichał

Napisane przez 87czarna

Ejjjj,ja też chcę gołębia

to se zlap

Napisane przez misia332

a Ziuta to zdrobnienie od czego ?

nie Jozefa tylko Jozefina

[ladanseuse14]

no, to kupiliśmy kuchnię.. bez uchwytów i blatów na razie

[87czarna]

Napisane przez ladanseuse14

no, to kupiliśmy kuchnię.. bez uchwytów i blatów na razie

Kup mi też

[kaska87]

Napisane przez ladanseuse14

no, to kupiliśmy kuchnię.. bez uchwytów i blatów na razie

super pokaż fronty

[ladanseuse14]

Napisane przez 87czarna

Kup mi też

Napisane przez kaska87

super pokaż fronty

chcieliśmy w klasycznym stylu z racji, że to mieszkanie w kamienicy a kuchnia będzie otwarta na salon poza tym nie była najdroższa..

[butterfly20]

Czeeeść dziewoje

Wiecie co,tak mi coś od kilku godzin pulsuje na dole, czasem lekko pobolewa. Czy to mogą być te skurcze?W sumie byłam dzisiaj w pracy z L4 i trochę emocji mnie to kosztowało, może to faktycznie te skurcze?

Napisane przez bojatoja

U nas też chyba Tomasz Ale jeszcze się dogłębnie nad tym nie zastanawialiśmy
Jeżeli na jutrzejszej wizycie potwierdzi ginka, że chłopczyk to wtedy już bardziej intensywniej będziemy myśleć nad imieniem



A jaka cena? Mnie się podoba

Mój mąż od dawna chciał Tomasza (po jego zmarłym bracie),ale jak się dowiedzieliśmy o ciąży to myśleliśmy o Eryku,Wiktorze,Nikodemie. Nikomu się te opcje nie podobały i ostatecznie wróciliśmy do starej wersji, chyba jednak najlepszej. Tomasz Karol.Tylko nie podobają mi się zdrobnienia Tomek, Tomcio i Tomeczek.Jak inaczej można to zdrabniać?
A dziewczynka na pewno Natalia Maria.

Napisane przez 87czarna

misia Apolonia? NEVER EVER! Wcześniej myślałam,że imię Pola nie jest odrębym,dlatego nawet nie brałam go pod uwagę- jednak okazało sie inaczej i od razu zrobiło mi się lepiej :P
Myślę też nad Olą,Julką i Martą... sama nie wiem?

---------- Dopisano o 13:42 ---------- Poprzedni post napisano o 13:40 ----------

bojatoja My kupywaliśmy w Uk- znaczy się Tż,bo ja w Polsce byłam. Teraz spojrzałam na Allegro i ceny plasują się od 160 zł

Marta bardzo mi się podoba,ale mamy już w rodzinie.


Czarna a jaką miałaś tę karuzelkę?Bo coś mi umknęło jak to pisałaś.

Idę dalej nadrabiać.

[ladanseuse14]

na żywo prezentuje się lepiej, zwłaszcza na projekcie, który zrobiłam nie mamy oszkolnych szafek i tych podwójnie otwieranych też nie

[kaska87]

Napisane przez ladanseuse14

chcieliśmy w klasycznym stylu z racji, że to mieszkanie w kamienicy a kuchnia będzie otwarta na salon poza tym nie była najdroższa..

mimo, że sama wolę nowoczesne to do mieszkania w kamienicy będzie fajne wyglądać ehhh też chcę już urządzać

mojemu mężowi sie Marta podoba, ale dla mnie takie "twarde" imie i zdrobnień mało

[87czarna]

butterfly Fisher Price ,Rainforest

---------- Dopisano o 15:57 ---------- Poprzedni post napisano o 15:56 ----------

ladan mnie też się wydaje,że do mieszkania w kamienicy będzie pasować idealnie

[nephelim89]

Napisane przez ladanseuse14

chcieliśmy w klasycznym stylu z racji, że to mieszkanie w kamienicy a kuchnia będzie otwarta na salon poza tym nie była najdroższa..

bardzo ładna i klasyczna, kolor drewna jest świetny

[ladanseuse14]

dzieki dziewczyny, takie szafki powybieralismy, ze prezentuje sie naprawde super! ah jaka jestem szczesliwa..

[__Paulinka__]

Napisane przez ladanseuse14

chcieliśmy w klasycznym stylu z racji, że to mieszkanie w kamienicy a kuchnia będzie otwarta na salon poza tym nie była najdroższa..

mi też się podoba

[ladanseuse14]

Napisane przez __Paulinka__

mi też się podoba

dzieki

[bojatoja]

Napisane przez butterfly20

Mój mąż od dawna chciał Tomasza (po jego zmarłym bracie),ale jak się dowiedzieliśmy o ciąży to myśleliśmy o Eryku,Wiktorze,Nikodemie. Nikomu się te opcje nie podobały i ostatecznie wróciliśmy do starej wersji, chyba jednak najlepszej. Tomasz Karol.Tylko nie podobają mi się zdrobnienia Tomek, Tomcio i Tomeczek.Jak inaczej można to zdrabniać?
A dziewczynka na pewno Natalia Maria.

Tomuś
Zobacz tu jakie są zdrobnienia dla Tomasza http://imiona.sennik.biz/t/tomasz.html Do wyboru do koloru

Napisane przez ladanseuse14

chcieliśmy w klasycznym stylu z racji, że to mieszkanie w kamienicy a kuchnia będzie otwarta na salon poza tym nie była najdroższa..

Ładne
My jesteśmy na etapie kupna okien

[nephelim89]

Dziewczyny powiedzcie mi czy powinnam nadal łykać witaminy które mają w składzie kwas foliowy 400 ? bo już zgłupiałam czytając różne artykuły a wizytę z położną mam dopiero za tydzień.

[87czarna]

Ja choruję na taką

[butterfly20]

Pojechałyście z tymi rymowankami


Co do imienia Tomasz jeszcze, to ma imieniny 22 września, czyli dzień, na który mam termin (ale zapewne nie urodzę tego akurat dnia) a jednocześnie są to urodziny mojego męża

Napisane przez misia332

Ja tż teraz będę mówić, że chce Gustawa, Mietka albo Romana

Roman to mój wibrujący przyjaciel Tak go mój mąż nazwał...

Napisane przez misia332

Do każdego imienia można coś wymyśleć.

Mój TŻ ma Radek- sprawca wpadek.

Gadacie znów o wózkach- ja dzisiaj w Smyku widziałam wózki Bebetto. Słyszałyście?Wiecie coś??


No i mam zagwozdkę odnośnie L4.Mam zameldowanie u rodziców-a co jak wpadną na kontrolę z Zusu?

Po drugie to jeśli jest 2 na L4 to można chodzić jeszcze gdzieś oprócz lekarza,apteki?

No i zastanawiam się,że skoro przez pierwsze 33 dni płaci pracodawca, to oni mogą mnie też skontrolować?

[87czarna]

butterflyBebetto mają ponoć dobre opinie..a jak wygląda na żywo?