Wyniki nam nie straszne, wyciągniemy flaszkę - wizażPORN pomaturzaków 2014, część 11

[micraneska]

tak jak będziesz mieć status zakwalifikowany

[Micraell]

Napisane przez Philosmenos

Zachciało mi się sprzątać... złamałam paznokcia!
A miałam takie równe i długie!

Sprzątanie jest złe i czycha na Twoje życ.. eee... paznokcie.

[latesate]

cke wysłało agentów na wątek

[irriaty]

Próbowałam was nadrobić, ale zatrzymałam się na 43 stroni i się poddaję.

Zaczynam się lekko(albo i nie) denerwować.

[201805170915]

Napisane przez Winston_Smith

jak dobrze być facetem. prysznic + umyć zęby + od czasu do czasu się ogolić = gotowy do wyjścia.

ja to podziwiam, że tyle czasu wytrzymałeś na tym wątku

[Winston_Smith]

Napisane przez Hurricane_

Nie dałam rady nadrobić

Winston, ja też wczoraj przelałam na UW i dzisiaj wszystko potwierdzone. Z UKSW wstrzymuje sie do jutra, bo tam jest do 4 lipca. Jak wyniki będą spoko to szkoda kasy na UKSW Na razie wydałam 240
W ogóle jak mam wszystko na zielono na irk to znaczy, że teraz czekam na wyniki matur, uzupełniam dane i czekam na wyniki rekrutacji, a potem papiery, tak?


Stresujecie sie?

ja z UW czekam do wyników, bo naprawdę mi szkoda pieniędzy, a już po samych wynikach będę wiedział czy mam jakiekolwiek szanse. UKSW to mój plan B - "bezpieczna opcja", dlatego wpłaciłem wcześniej by nie zostać na lodzie.

[Zuzaa_21]

Napisane przez latesate

ja się ubieram normalnie na wyniki, dżinsy, trampki i jakąś bluzke, albo koszule, ale nie białą a paznokcie na czarno, żałoba

jeśli będzie co odbierać to ja też normalnie nie będę się w elegancję bawić.

[Catalina7]

Napisane przez latesate

ja się ubieram normalnie na wyniki, dżinsy, trampki i jakąś bluzke, albo koszule, ale nie białą a paznokcie na czarno, żałoba

Ja też normalnie, jeszcze idę jutro zdjęcia zrobić (jednak się zdecydowałam), paznokcie też na czarno

[Philosmenos]

Napisane przez Winston_Smith

jak dobrze być facetem. prysznic + umyć zęby + od czasu do czasu się ogolić = gotowy do wyjścia.

Domyślam się! Ale czasem to fajnie tak... malować paznokcie - pamiętam, ze kiedys zawsze malowałam + uczylam się wosu .

Napisane przez Micraell

Sprzątanie jest złe i czycha na Twoje życ.. eee... paznokcie.

Dokładnie! Philosmenos rzadko sprząta ostatnio, więc jak już posprząta to musi być wydarzenie.

[Winston_Smith]

Napisane przez skeleton_

ja to podziwiam, że tyle czasu wytrzymałeś na tym wątku

ja jestem przyzwyczajony do towarzystwa kobit. u mnie w domu panuję matriarchat, pomimo, że kobity są w mniejszości... w szkole też wśród dziewczyn, bo human. powiedzmy, że "zbabiałem".

[jumpersky]

ja też czekam na wyniki, w tamtym roku wydałem masę kasy. wolę już zapłacić raz, a porządnie.

[latesate]

zamiast martwić się wynikami, które będą za☠☠☠iste co do jednego, pomyślcie o tym:
http://www.youtube.com/watch?v=DWKoVZ8bMJs

[Philosmenos]

Napisane przez Winston_Smith

ja jestem przyzwyczajony do towarzystwa kobit. u mnie w domu panuję matriarchat, pomimo, że kobity są w mniejszości... w szkole też wśród dziewczyn, bo kobiety. powiedzmy, że "zbabiałem".

Kobietologia zbliża się wielkimi krokami!

[Zuzaa_21]

Napisane przez Winston_Smith

ja jestem przyzwyczajony do towarzystwa kobit. u mnie w domu panuję matriarchat, pomimo, że kobity są w mniejszości... w szkole też wśród dziewczyn, bo kobiety. powiedzmy, że "zbabiałem".

bieeeeedaczek :P

[Catalina7]

Napisane przez latesate

zamiast martwić się wynikami, które będą za☠☠☠iste co do jednego, pomyślcie o tym:
http://www.youtube.com/watch?v=DWKoVZ8bMJs

Mnie to nie dotyczy W gimnazjum popłakałam się przy tej piosence, no ale to gimnazjum

[Winston_Smith]

Napisane przez Philosmenos

Kobietologia zbliża się wielkimi krokami!

Napisane przez Zuzaa_21

bieeeeedaczek :P

z kobitkami łatwiej się dogadać, a może "wygadać", bo z facetem o wszystkim nie da się porozmawiać. no, ale za to, że wy uwielbiacie stwarzać problemy i się kłócić - oj, czasami pałam do was nienawiścią!

[Hurricane_]

Napisane przez Winston_Smith

ja jestem przyzwyczajony do towarzystwa kobit. u mnie w domu panuję matriarchat, pomimo, że kobity są w mniejszości... w szkole też wśród dziewczyn, bo human. powiedzmy, że "zbabiałem".

Też mam takich dwóch kolegów, co są ciągle w towarzystwie kobiet i niektóre zachowania im NIESTETY przeszły Więc uważaj na to towarzystwo

W sumie mądrze postąpiłeś, ale Ty na prawo chyba, no nie? Ja na kierunki, gdzie są mniejsze progi, więc zaryzykowałam z tym UW. Nawet mniejsze niż na UKSW, nie ogarniam

[Philosmenos]

Napisane przez Winston_Smith

z kobitkami łatwiej się dogadać, a może "wygadać", bo z facetem o wszystkim nie da się porozmawiać. no, ale za to, że wy uwielbiacie stwarzać problemy i się kłócić - oj, czasami pałam do was nienawiścią!

Faceci są pewnie dla nas czasem zbyt mało skomplikowani, dlatego wynajdujemy sobie "drugie dna"

[Micraell]

Dziewczyny, miałyście kiedyś taką sytuację, że dowiedziałyście sie o czymś, o czym wiecie, że jeśli komuś powiecie to ta osoba się zdenerwuje, a jeśli nie powiecie to będziecie się czuły jakbyście okłamywały tą osobę?
Nie chcę na nowo rozpętywać wojny pomiedzy dwoma osobami. Bo może to jest wiadome tej osobie, a ja nie wiem, że ona wie. Ale nie chcę też żeby się okazało, że ja powiem, ta osoba nie wie i będzie się enerwować i kłócić z jedna osobą.

[DarkDevil]

Napisane przez Philosmenos

Faceci są pewnie dla nas czasem zbyt mało skomplikowani, dlatego wynajdujemy sobie "drugie dna"

No ja tak mam... "Powiedział tak? Pewnie tego nie chce, ale mówi tak, żeby nie było mi przykro"

[Philosmenos]

Napisane przez Micraell

Dziewczyny, miałyście kiedyś taką sytuację, że dowiedziałyście sie o czymś, o czym wiecie, że jeśli komuś powiecie to ta osoba się zdenerwuje, a jeśli nie powiecie to będziecie się czuły jakbyście okłamywały tą osobę?
Nie chcę na nowo rozpętywać wojny pomiedzy dwoma osobami. Bo może to jest wiadome tej osobie, a ja nie wiem, że ona wie. Ale nie chcę też żeby się okazało, że ja powiem, ta osoba nie wie i będzie się enerwować i kłócić z jedna osobą.

Ja miałam między koleżanką, a kolegą - ona moja przyjaciółka, on coś mi na nią powiedział - i taka patowa sytuacja, bo ehehe.

[Winston_Smith]

Napisane przez Hurricane_

Też mam takich dwóch kolegów, co są ciągle w towarzystwie kobiet i niektóre zachowania im NIESTETY przeszły Więc uważaj na to towarzystwo

W sumie mądrze postąpiłeś, ale Ty na prawo chyba, no nie? Ja na kierunki, gdzie są mniejsze progi, więc zaryzykowałam z tym UW. Nawet mniejsze niż na UKSW, nie ogarniam

ciężko mi ocenić czy coś mi przeszło od kobit, ale na pewno coś by się znalazło.

Napisane przez Philosmenos

Faceci są pewnie dla nas czasem zbyt mało skomplikowani, dlatego wynajdujemy sobie "drugie dna"

czasami jednym zdaniem potrafiłem rozwiązać problem koleżanki, która przeżywała przez cały dzień jakiś błahy problem. czułem się jak zwycięzca, bo dzięki tej prostocie męskiego umysłu - często się łatwiej żyję.

[Philosmenos]

Napisane przez Winston_Smith

ciężko mi ocenić czy coś mi przeszło od kobit, ale na pewno coś by się znalazło.

czasami jednym zdaniem potrafiłem rozwiązać problem koleżanki, która przeżywała przez cały dzień jakiś błahy problem. czułem się jak zwycięzca, bo dzięki tej prostocie męskiego umysłu - często się łatwiej żyję.

Zazdroszczę! Ja mam naturę analizatora - to, tamto, siamto... blablbal. Przed wynikami chyba umrę.

[Micraell]

Napisane przez Philosmenos

Ja miałam między koleżanką, a kolegą - ona moja przyjaciółka, on coś mi na nią powiedział - i taka patowa sytuacja, bo ehehe.

I co z tym zrobiłaś?

[latesate]

a ja wam powiem, że nie kminie dziewczyn, które ograniczają swoich facetów.
idziesz na piwo? SAM? z kolegami?! a co ze mną?!

[Philosmenos]

Napisane przez Micraell

I co z tym zrobiłaś?

W końcu jej powiedziałam, bo czułam się, jakbym ją okłamała. Prosiłam ją, żeby nie kłóciła sie od razu z kolegą, tylko na spokojnie... pokłóciła się i tak. W końcu jednak wszyscy się pogodziliśmy, może dlatego, że to kolega nie ma charakteru konfliktowego.
Ale to chyba zależy od sytuacji. Wszystko to skomplikowane.

---------- Dopisano o 14:27 ---------- Poprzedni post napisano o 14:27 ----------

Napisane przez latesate

a ja wam powiem, że nie kminie dziewczyn, które ograniczają swoich facetów.
idziesz na piwo? SAM? z kolegami?! a co ze mną?!

Ja tak samo... przecież każdy musi mieć jakąś swoją sferę, prywatność. Ja wychodzę z koleżankami, on z kumplami.

[Crazy Summer]

Napisane przez faeria

melduję się
właśnie wróciłam od TŻ-a i myślę, co by tu dalej robić aby właśnie NIE MYŚLEĆ

drugi problem mojego aktualnego życia - czy kupić 0,7, czy nie
chociaż w sumie w barku jest dobra whisky... to nie muszę

kaaawa

Hej!

[Winston_Smith]

Napisane przez Micraell

I co z tym zrobiłaś?

prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw. moralność mi mówi, że powinnaś powiedzieć, ale rozsądek - nie, bo potem możesz się stać wrogiem obu tych osób. oni się pogodzą, a Ty będziesz tą co się wtrąciła.

Dobra, dość mych rad, idę pod prysznic, a potem muszę się włamać do mieszkania brata, bo on ma drukarkę...
Do później, i bez paniki!

[Zuzaa_21]

Napisane przez latesate

a ja wam powiem, że nie kminie dziewczyn, które ograniczają swoich facetów.
idziesz na piwo? SAM? z kolegami?! a co ze mną?!

no, poruszaliśmy kiedyś ten temat tu. masakra nie ogarniam takich niewiast kompletnie.

[latesate]

Napisane przez Philosmenos

Ja tak samo... przecież każdy musi mieć jakąś swoją sferę, prywatność. Ja wychodzę z koleżankami, on z kumplami.

no dokładnie, a nie wisieć ciągle u boku drugiej osoby