Tegoroczne panie i panowie mgr ;))

[ewunia2]

Napisane przez cheer

ewunia2 - czekamy na relację z obrony, odezwij się koniecznie!!!

Dziewczyny ja to chyba mam wyjątkowego pecha, nie mogłam bronić się w styczniu bo byłam w szpitalu, wyznaczono mi termin na 03 kwietnia br. w piątek dostałam telefon z uczelni, że bardzo im przykro ale moja pani promotor jest w szpitalu . Niewiem teraz kiedy będę się broniła, na pewno nie przed świętami , ewentualnie po świętach ale kiedy dokładnie nie mam zielonego pojęcia .
Boję się tylko aby kobiecie nic się nie stało, bo niewyobrażam sobie zmiany promotora .

A miało być tak pięknie...........

[cheer]

gadmarka, co Ci poradzić...dla mnie taka sytuacja, jaką Ty masz to absolutny kosmos...mnie najlepiej mobilizuje strach... Może spróbuj przysiąść i wtedy zobaczysz, może Cię tak natchnie, że od razu napiszesz 20 stron??

[cheer]

Napisane przez ewunia2

Dziewczyny ja to chyba mam wyjątkowego pecha, nie mogłam bronić się w styczniu bo byłam w szpitalu, wyznaczono mi termin na 03 kwietnia br. w piątek dostałam telefon z uczelni, że bardzo im przykro ale moja pani promotor jest w szpitalu . Niewiem teraz kiedy będę się broniła, na pewno nie przed świętami , ewentualnie po świętach ale kiedy dokładnie nie mam zielonego pojęcia .
Boję się tylko aby kobiecie nic się nie stało, bo niewyobrażam sobie zmiany promotora .

A miało być tak pięknie...........

Chybaże będzie to w czerwcu...tak się zastanawiam co robi się w takich przypadkach, przecież to nie wina biednego studenta , no niczyja wina, ale coś ktoś musi z tym zrobić, przecież każdy ma swoje plany i nie można w nieskończoność czekać aż się znajdzie komisja, żeby człowieka ocenić...eh Tym bardziej, że chyba byłas już przygotowana i w ogole..to zawału mozna dostać...

[ewunia2]

Napisane przez cheer

Chybaże będzie to w czerwcu...tak się zastanawiam co robi się w takich przypadkach, przecież to nie wina biednego studenta , no niczyja wina, ale coś ktoś musi z tym zrobić, przecież każdy ma swoje plany i nie można w nieskończoność czekać aż się znajdzie komisja, żeby człowieka ocenić...eh Tym bardziej, że chyba byłas już przygotowana i w ogole..to zawału mozna dostać...

Cheer , wiadomo, że to nie nasza wina, chciałam mieć to z głowy, już tyle to przeciągałam choc nie dokońca z mojej winy tzn. w mojej ale nie mogłam nic poradzić że lądowałam w szpitalu. Ciągle gdzieś to wisi jako sprawa nie załatwiona i to mnie męczy. Chcę mieć to za sobą a tak całe święta będę znowu o tym myślała.

[cheer]

No nic, tylko pozostaje życzyć Ci wytrzymania tego, trzymaj się

[gadmarka]

Cheer, stracha to ja mam wielkiego, ale co z tego? Trzeba kopnąć mnie w zadek i tyle. A ja się nad sobą użalam
No nie potrafię ułożyć planu pracy i tyle, bo gdyby już był to pewnie poszłoby jak z płatka, nie?

[cheer]

Napisane przez gadmarka

Cheer, stracha to ja mam wielkiego, ale co z tego?

Ano nie wiem Mnie bardzo mobilizuje Będzie dobrze

[gadmarka]

Musi być dobrze, bo jak nie będzie dobrze to niedobrze
Kasa mnie zmobilizuje - nie bede przeciez płacic za przesuniecie terminu obrony, no nie? A ze leniwa jestem... to inna historia, po świętach biorę tydzień urlopu na ostrą pracę a do tego czasu też cos napiszę

[cheer]

Napisane przez gadmarka

Musi być dobrze, bo jak nie będzie dobrze to niedobrze
Kasa mnie zmobilizuje - nie bede przeciez płacic za przesuniecie terminu obrony, no nie? A ze leniwa jestem... to inna historia, po świętach biorę tydzień urlopu na ostrą pracę a do tego czasu też cos napiszę

A racja, racja z tym płaceniem Powodzenia, tydzień to kupa czasu Ja też się od środy mobilizuje, ale dopiero od środy, bo jutro mam odwiedziny i w ogóle planuje zakupy

[ewunia2]

Napisane przez cheer

No nic, tylko pozostaje życzyć Ci wytrzymania tego, trzymaj się

Dziękuję bardzo

Tak dziewczynki kasa to dobra mobilizacja , ja niestety musiałam płacić i z ciężkim sercem mi to przyszło, więc może to Cię zmobilizuje gadmarko.
Oczywiście jak się dowiem o nowym terminie na pewno dam znać, w międzyczasie trzymam kciuki za wszystkie przyszłe panie i panów mgr.

[owieeeczka]

Dzisiaj promotorka oddała mi moją częśc teoretyczną. Trochę sie bałam bo myślałam, że powie że jest beznadziejna ale okazalo sie, ku mojemu zdziwieniu że praca jest bardzo dobrze napisana własciwie nawet nie mialam nic do poprawy, oprocz kilku przypisow które mialam wstawic... a więc teorię mam z głowy teraz najgorsza część - praktyka musze rozdać ankiety w zakladzie pracy a pozniej każde pytanie opracować na wykresie i wnioski ech...
A jak tam u Was magistrantki i magistranci?? Na jakim jestescie etapie??...
Pozdrawiam gorąco

[spray]

Ja się dowiedziałam, ze pracę musze oddać również na płycie, będą ją sprawdzać programem antyplagiatowym, brrr. U was też sprawdzają?

[cheer]

Dziś sama przed sobą przyznałam, po uprzednim wbiciu mi tego do głupiej głowy przez moją siostrę, że za dużo czsu spędzam nad pracą. Niby powinno być to jak najbardziej słuszne, ale ja jestem już przemęczona, nawet jak nie piszę, to ciągle myślę o pracy, a jak już siądę, to nie wiem co mam pisać. Brak mi weny, czuję, że nie mam jasnego umysłu - właśnie przez to ciągłe koncentrowanie się na pracy! Wiem, że to absurdalne, ale tak jest. Więc rzuciłam to dziś i przez święta nie zamierzam się tym zajmować...no, zobaczę jeszcze, ale postaram się jak najmniej. Za bardzo mnie to stresuje...ehh Może jak się przewietrzę przez swięta, to mi się rozjaśni?? Mam taką nadzieję...

[cheer]

Napisane przez spray

Ja się dowiedziałam, ze pracę musze oddać również na płycie, będą ją sprawdzać programem antyplagiatowym, brrr. U was też sprawdzają?

Wow, niezły patent. Nie wiedziałam nawet, że coś takiego istnieje! U mnie chyba nie sprawdzają, w każdym razie nic na razie o tym nie wiem

[khem]

Napisane przez spray

Ja się dowiedziałam, ze pracę musze oddać również na płycie, będą ją sprawdzać programem antyplagiatowym, brrr. U was też sprawdzają?

U mnie (kul) na całe szczęście nie
Ale wiem ze na innej lubelskiej uczelni to sprawdzają (umcs).

[cheer]

Napisane przez khem

U mnie (kul) na całe szczęście nie

Ehehe...no to bardzo dobrze

Nie! No, ja nie popełniłam plagiatu, tylko po co dodatkowy stres, że wykryją komuś plagiat tam, gdzie go nie ma...

[spray]

przeczytałam dzisiaj dowcip w Angorze:
jak sie nazywa zawłaszczenie myśli jednego autora?
-plagiat
A zawłaszczenie mysli dwóch autorów?
-kompilacja
A trzech?
-PRACA MAGISTERSKA!

[cheer]

Napisane przez spray

przeczytałam dzisiaj dowcip w Angorze:
jak sie nazywa zawłaszczenie myśli jednego autora?
-plagiat
A zawłaszczenie mysli dwóch autorów?
-kompilacja
A trzech?
-PRACA MAGISTERSKA!

Niezłe, niezłe , to z jednej strony (z dużej strony ) prawda, ale żeby coś wyciągnąć z tych ich myśli, to też się trzeba namysleć

[gadmarka]

a u mnie tragedia, bo powoli mój zaplanowany tygodniowy urlop rozpływa się we mgle - mam problemy z jego otrzymaniem i rteraz to już jestem cała spanikowana i kompletnie nie wiem co zrobić i jak

[irkax]

Ja jestem na etapie nauki do egzaminu inżynierskiego..nie dość, że mam magisterke na głowie, to jeszcze musze przypomnieć sobie wszystko czego sie uczyłam przez 5 lat studiów....
Zaraz po świetach mam egzamin , całe świeta będą przez to do bani

[cheer]

Napisane przez gadmarka

a u mnie tragedia, bo powoli mój zaplanowany tygodniowy urlop rozpływa się we mgle - mam problemy z jego otrzymaniem i rteraz to już jestem cała spanikowana i kompletnie nie wiem co zrobić i jak

Napisane przez irkax

Ja jestem na etapie nauki do egzaminu inżynierskiego..nie dość, że mam magisterke na głowie, to jeszcze musze przypomnieć sobie wszystko czego sie uczyłam przez 5 lat studiów....
Zaraz po świetach mam egzamin , całe świeta będą przez to do bani

Trzymajcie się dziewczyny, musi być dobrze! Ja przedwczoraj miałam lekkie załamanie z powodu przeciążenia umysłowego związanego z pisaniem pracy, ale po prostu odpuściłam sobie trochę i się regeneruję

Ale egzamin po świętach...litości nie mają...

[primavera]

Napisane przez cheer

Trzymajcie się dziewczyny, musi być dobrze! Ja przedwczoraj miałam lekkie załamanie z powodu przeciążenia umysłowego związanego z pisaniem pracy, ale po prostu odpuściłam sobie trochę i się regeneruję

Ale egzamin po świętach...litości nie mają...

A ja piszę, piszę, piszę... od poniedziałku wzięłam się ostro i podeszłam ambicjonalnie: albo ta praca mnie wykończy, albo ja ją...
Najgorsze jest to, że ja od razu robię Podutplomowe i tam też muszę pracę napisac, buuu...

[gonka23]

a ja jestem zła. pisanie jakoś idzie. oddałam tydzień temu 2 rozdział. no i kolekcjonuję materiały do 3. problem w tym, że chciałam się bronić na początku czerwca, tak do 10, żeby 10 właśnie wylecieć z ukochanego kraju. tyle, że promotorka mi mówi, że jest tyle czasu jeszcze, że terminu nie może jeszcze ustalić. jak to dużo czasu. kurka niecałe 2 miesiące . to nie jest dużo czasu. poza tym sesja mi się zaczyna 7.06 a przed sesją to dziekan nie wyraża zgody na obrony. no i muszę jeszcze pismo do dziekana pisać, że może jednak by się zgodził jakby się tak 6 osób zebrało. normalnie urwanie głowy z tą pracą.

aa no i ten program antyplagiatowy też mamy . zastanawiam się tylko jak on działa. bo wiadomo całych zdań, jeśli ich nie cytuję, to nie przepisuję. ale kurka przecież piszę na podstawie książek. więc dla mnie cała moja praca to jeden wielki plagiat .

[irkax]

przepraszam, za offtop, ale normalnie gonka Twój awatar mnie rozwalił

[gadmarka]

Napisane przez irkax

przepraszam, za offtop, ale normalnie gonka Twój awatar mnie rozwalił

Faktycznie, debeściak
muszę mieć ten urlop, muszę!!!! inaczej polegnę na placu boju!

[cheer]

Napisane przez gonka23

ale kurka przecież piszę na podstawie książek. więc dla mnie cała moja praca to jeden wielki plagiat .

Dokładnie. Jest nawet tak, że do pewnego stopnia przejmujemy styl autora książki, z której korzystamy. Ciekawe co na to program antyplagiatowy? Czy "uzna" to za plagiat ???

[gonka23]

Napisane przez cheer

Dokładnie. Jest nawet tak, że do pewnego stopnia przejmujemy styl autora książki, z której korzystamy. Ciekawe co na to program antyplagiatowy? Czy "uzna" to za plagiat ???

no jak czytam te moje książki o kobietach to potem już nawet myślę tak jak autorzy i robi się ze mnie wredna feministka . ale wszyscy mi wokół powtarzają, że praca magisterska - to praca odtwórcza, więc muszę pisać tak jak myślą inni. hmm...no nie wiem. mam nadzieję, że promotor przed oddaniem pracy szanownej komisji przepuści mi ją przez ten tajemniczy program i dowiem się wcześniej niż na obronie czy dopuściłam się plagiatu czy nie .

[gonka23]

Napisane przez irkax

przepraszam, za offtop, ale normalnie gonka Twój awatar mnie rozwalił

Napisane przez gadmarka

Faktycznie, debeściak

ja też go lubie .

[irkax]

Napisane przez gonka23

no jak czytam te moje książki o kobietach to potem już nawet myślę tak jak autorzy i robi się ze mnie wredna feministka . ale wszyscy mi wokół powtarzają, że praca magisterska - to praca odtwórcza, więc muszę pisać tak jak myślą inni. hmm...no nie wiem. mam nadzieję, że promotor przed oddaniem pracy szanownej komisji przepuści mi ją przez ten tajemniczy program i dowiem się wcześniej niż na obronie czy dopuściłam się plagiatu czy nie .

wiecie co? z tym to ja mam chyba troche łatwiej. To znaczy, trudniej byłoby mnie posądzić o plagiat, bo znaczną część mojej pracy będzie stanowił techniczny opis mojej autorskiej aplikacji. Pisze - będzie stanowił - bo jeszcze "papierowej roboty" nie tknęłam, na razie tworze aplikację.
A w Waszym przypadku, kiedy cała Wasza praca jest "papierowa" to ciężko jest chyba napisac całą pracę tak, żeby się nie powtorzyły myśli, które gdzieś, ktoś kiedyś już opublikował. Zwłaszcze, że odkąd istanieje internet, dostep do wszelakich źródeł jest praktycznie nieograniczony.

[gadmarka]

no i dziś ruszyłam z pisaniem
irkax masz rację, to jest niemożliwe, przecież nie stworze nowej koncepcji, niczdego nowego nie odkryję, ot taka odtwórcza robota, byle to ładnie napisać i sklecić jedno z drugim, bo opisanie badań nie zajmuje zbyt wiele msca a wnioski to raptem parę zdań (upraszczając)
trzymajcie kciuki obronimy się na pewno!!!!