Co dać rodzicom na podziękowania za wesele? - wątek zbiorczy

[sylwiatkoo1]

a my w 95% mamy postanowione, że damy rodzicom bukiet kwiatów, butelkę wina i do tego kieliszki grawerowane z naszymi imionami i datą ślubu. myśle ze bedą bardzo zaskoczeni i zadowoleni, jak coś się zmieni ( znaczy się jak wpadne na inny pomysł) to dam znać.

[andziat]

super pomysł z tymi kieliszkami
ja właśnie chciałam butelkę wina w skrzynce drewnianej wygrawerowanej ale teraz to chyba jeszcze poszukam tych kieliszków, moja koleżanka zamawiała nawet wino, na którym na etykiecie albo na butelce już nie pamiętam drukowali np. Ania i Piotr 30 maja 2009 i chyba ja tak zrobię
nie chcę kwiatów bo są nietrwałe

Kolina w wątku "piosenka na pierwszy taniec" czy jakoś tak ktoś chyba podał inną propozycję zamiast cudownych rodziców mam, u mnie tego punktu na weselu nie będzie, chcemy z TŻ po weselu zrobić obiad dla rodziców obejrzeć zdjęcia, wręczyć im albumy i w/w wino z kieliszkami w skrzynce

[Kolina]

Napisane przez andziat

Kolina w wątku "piosenka na pierwszy taniec" czy jakoś tak ktoś chyba podał inną propozycję zamiast cudownych rodziców mam, u mnie tego punktu na weselu nie będzie, chcemy z TŻ po weselu zrobić obiad dla rodziców obejrzeć zdjęcia, wręczyć im albumy i w/w wino z kieliszkami w skrzynce

wlasciwie, tez nie jestem przekonana do jakichkolwiek piosenek z dedykacja, zastanawialam sie nad tym, idac za panujaca moda/tradycja itp
prezent ok
piosenka czy jakakolwiek bedzie, to jest pod wielkim znakiem zapytania

[bianeczkaa]

Tam gdzie byłam świadkową dawali kwiaty i duże zdjęcia w ramkach Bardzo ładne. Ja chce też tak zrobić ale dodatkowo chciałabym nauczyć się z TŻ walca i zatańczyć dla nich jak myślicie??

[ewi83]

Ja wlasnie mam straszny problem z tymi podziekowaniami dla rodzicow, nawet nie z samymi prezentami, ale z sama przemowa. Moi tesciowie pochodza ze Szwecji, wiec musielibysmy zlozyc te podziekowania w dwoch jezykach, lae jesli moj tz powie cos po szwedzku to nikt z pozostalych gosci nic nie zrozumie, poza tym moj tz nie bardzo ( wogole) nie chce wyglaszac zadnych przemowien. Pomyslalm wiec ze moze poprostu w trakcie wesela wezmiemy ich gdzies na boczek i poprostu zlozymy im te zyczenia tak po cichu, tylko miedzy nami.
Co do prezentu, to w moim wypadku kwiaty odpadaja, ze wzgledu na tesciow, zaraz po weselu czeka ich dluga podroz powrotna do domu, nie wiem czy kwiaty by to wytzrymaly. Zastanawiamy sie nad albumami, ale to jeszcze nic pewnego.

[bianeczkaa]

Napisane przez ewi83

Ja wlasnie mam straszny problem z tymi podziekowaniami dla rodzicow, nawet nie z samymi prezentami, ale z sama przemowa. Moi tesciowie pochodza ze Szwecji, wiec musielibysmy zlozyc te podziekowania w dwoch jezykach, lae jesli moj tz powie cos po szwedzku to nikt z pozostalych gosci nic nie zrozumie, poza tym moj tz nie bardzo ( wogole) nie chce wyglaszac zadnych przemowien. Pomyslalm wiec ze moze poprostu w trakcie wesela wezmiemy ich gdzies na boczek i poprostu zlozymy im te zyczenia tak po cichu, tylko miedzy nami.
Co do prezentu, to w moim wypadku kwiaty odpadaja, ze wzgledu na tesciow, zaraz po weselu czeka ich dluga podroz powrotna do domu, nie wiem czy kwiaty by to wytzrymaly. Zastanawiamy sie nad albumami, ale to jeszcze nic pewnego.

Kurcze trudna sprawa te zdjecia to chyba dobry pomysł, myślałam o jakim.,s obiedzie dla nich. No bo tak szczerze to teściowie nie znają tej tradycji, ale twoi rodzice zapewne tak i może być im przykro, wiem, że rodzice strasznie to przeżywają. Możnaby zrobić tak jak u mojej koleżanki najpierw którtkie podziękowania do mikrofonu, np ty a później on a następnie wręczenie pamiątek, kwiatów czy co tam chcesz już osobiście. Albo ogólnie poinformować gości, że bardzo dziękujecie rodzicom i właśnie indywidualne podziękowania bez żadnych mikrofonów

Szczerze ci powiem, ze podziękowania was nie minał, po powinny być podziękowania, dla wszystkich: tych co wam pomagali, drużbom, przyjaciołom, gościom Ja jako druchna czułąm się bardzo wyrużniona i było mi miło, ze państwo młodzi docenili moją pracę a nie było jej mało Znosić pannę młodą w dniu ślubu to też sztuka :P

[anusia28]

Napisane przez asnieszka

Gdzie można kupić takie koszulki?? Widziałam tylko z napisem Supertesc itp. A ja potrzebuję typowo ZOSTALEM TESCIEM, bo zdradzę Wam w sekrecie że chcemy im zrobić ślubowanie na teściów.. w stylu.. "Czy wyrzekacie się zaglądania do garnków synowej?" potem "Ślubujemy być dobrymi teściami...itp... No i takie koszulki byłyby fajnym gadżetem na dowód ze zostali mianowani na tesciów :P
PIszcie kto ma namiary bo wesele tuż tuż... Z góry dzięki!!

Gdzie w necie można znaleźc taki tekst przysiegi dla teśców? podoba misie ten pomysł,ale kiepska jestem w takiej twórczej materii Dzieki

[czekoladka79]

A my zrobiliśmy podziękowanie dla rodziców NA WESOŁO i było ogromną niespodzianką ..... oczywiście rodzicom nakłamaliśmy, że nię będzie podziękowania, bo to takie rzewne i po co nam takie publiczne rozczulanie się

Wodzirej poprosił rodziców na środek sali i zaczął:

Drodzy rodzice uważacie się za idealnych rodziców, bo wychowaliście tak sypatyczną parę dzieci, od dzisiaj jesteście już nie tylko rodzicami ale także TEŚCIAMI.
Toteż na prosbę Państwa Młodych przeprowadzimy teraz uroczyste ślubowanie na IDEALNEGO TEŚCIA - ja będę czytał słowa ślubowania a rodzice będą zgodnym chórem odpowiadali ŚLUBUJĘ ( tekst i całą zabawę wymyślałam i pisałam w dniu ślubu siedząc u fryzjerki pod suszarką )

Wodzirej: Czy ślubujecie nie zaglądać do garnków synowej?
Rodzice : <śmiech> ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie co tydzień przyjmować Wasze dzieci na obiadkach niedzielnych składających się z conajmniej dwóch dań i deseru?
Rodzice : <śmiech> ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie udawać, że nie widzicie pajęczyn, stosów brudnych garów i walających się ubrań w mieszkanku Waszych dzieci?
Rodzice : ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie każdorazowo dawać pokaźną wałówkę pysznego jedzonka kiedy tylko poproszą o to Wasze dzieci?
Rodzice : ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie nie wisieć na telefonie za kazdym razem, kiedy tylko okaże się, że pies sasiada zaszczekał inaczej niż zwyke?
Rodzice : ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie nigdy nie używać następujących zwrotów:
- jak będziesz w moim wieku .....
- ja to się nie chcę wtrącać, ale ....
Rodzice : <śmiech> ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie bez marudzenia zajomować się gromadką conajmniej 10 dzieciaków jakie pojawią się w tym małżeństwie, kiedy tylko przyjdzie taka potrzeba ?
Rodzice : ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie z promiennym uśmiechem dostarczać zięciowi piwo w nieograniczonych ilościach?
Rodzice : <śmiech> ŚLUBUJEMY

Po wszystkim Wodzirej włączył utwór
Anna Jantar & Natalia Kukulska - Radość najpiękniejszych lat
A my stanęliśmy naprzeciw naszych rodziów (nietypowo bo była cała 5-tka - moja teściowa ma drugiego męża) i ja tylko powiedziałam, że to jest utwór dedykowany za radość najpiękniejszych lat jakie mogliśmy spędzić przy ich boku i które to będziemy pamiętaki do końca życia.
Po czym mój mąż wręczył mamusiom oromniaste kosze z różami, a ja trzem tatuśkom pięknie zapakowane albumy (oczywiście nie mieli pojęcia, że po nocach lepiliśmy własnoręcznie te albumy metodą scerpbookingu - były tam zdjęcia od naszego dzieciństwa poprzez lata szkolne młodość, aż do ślubu cywilnego).

Tatuśkowie ochoczo odpakowali albumy i podnieśli do góry pokazując pozostałym gościom poszczególne kartki .... wszyscy oglądali, śmiali się i kołysali się nucąc piosenkę Radość najpiękniejszych lat ...

Obyło się bez wzruszeń i sereotypowego kółeczka .... a było po prostu śmiesznie i radośnie.

Może kogoś zainspiruje ten pomysł, ślubowanie można modyfikować wg własnych potrzeb i uznania.

[chilanes]

czekoladko pomysł bardzo dobry pozwolę sobie zgapić

[andziat]

bardzo fajny pomysł, ale w moim przypadku się nie sprawdzi, bo
moi rodzice już są teściami - mam starszego brata,
mieszkamy z TŻ już 5 lat razem i nasi rodzice nie wtrącają się do naszego życia,
oczywiście są pomocni i służą radą ale bez zbędnego kontrolowania

ja miałam plan żeby nie robić podziękowań bo wolałam to zrobić po weselu
kameralnie i przyjemnie, ale dowiedziałam się, że mój tata bardzo by chciał
żeby były podziękowania a ponieważ bardzo go kocham to nie mogę mu sprawić przykrości

[chilanes]

moi też są teściami, ale nie mojego Tż, ani jego Rodzice nie są moimi Tesciami. Bęa nimi po ślubie dopiero, więc dlaczego by nie. Z resztą tekst można zmodyfikować. Spodobał mi się sam pomysł

[czekoladka79]

andziat moi rodzice też już byli teściami, ale TEGO dnia zostali teściami dla mojego męża
My też mieszkalismy przed ślubem 2 lata zupełnie sami, więc nie bardzo rozumiem jak się ma jedno do drugiego .... ta zabawa jest z mocnym przymrużeniem oka i nie należy jej brać tak na poważnie

chilanes zgapiaj do woli, miłej zabawy

[izka19855]

dla.jpg
Kosze z kwiatkami, zdjęciorki ...i podziękowanie do postawienia

[andziat]

Napisane przez czekoladka79

andziat moi rodzice też już byli teściami, ale TEGO dnia zostali teściami dla mojego męża
My też mieszkalismy przed ślubem 2 lata zupełnie sami, więc nie bardzo rozumiem jak się ma jedno do drugiego .... ta zabawa jest z mocnym przymrużeniem oka i nie należy jej brać tak na poważnie

wiem, że jest z mocnym przymrużeniem oka, ale mieszkanie ze sobą przez kilka lat bez rodziców odnosi się jednak w pewien sposób do tych pytań

Wodzirej: Czy ślubujecie nie zaglądać do garnków synowej ?
Rodzice : <śmiech> ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie co tydzień przyjmować Wasze dzieci na obiadkach niedzielnych składających się z conajmniej dwóch dań i deseru?
Rodzice : <śmiech> ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie udawać, że nie widzicie pajęczyn, stosów brudnych garów i walających się ubrań w mieszkanku Waszych dzieci?
Rodzice : ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie każdorazowo dawać pokaźną wałówkę pysznego jedzonka kiedy tylko poproszą o to Wasze dzieci?
Rodzice : ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie nie wisieć na telefonie za kazdym razem, kiedy tylko okaże się, że pies sasiada zaszczekał inaczej niż zwyke?
Rodzice : ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie z promiennym uśmiechem dostarczać zięciowi piwo w nieograniczonych ilościach?
Rodzice : <śmiech> ŚLUBUJEMY

może jedynie z pominięciem "synowej" i "zięcia"
wiem, że można je modyfikować, ja po prostu tylko wyraziłam swoje zdanie

[czekoladka79]

andziat - nie rozumiemy się - no własnie my mieszkaliśmy dwa lata przed ślubem BEZ RODZICÓW w pełni samodzieli, ale przecież istnieje coś takiego jak odwiedzanie się ......
czy nigdy nie byłaś u rodziców na obiedzie?
nigdy nie wpychali Ci jakiś kotlecików na następny dzień?
nigdy rodzice nie byli u Ciebie w mieszkaniu?
nigdy rodzice do Ciebie nie dzwonili z jakąś błahostką która właśnie się wydarzyła?
Nie nalezy brać tego dosłownie, że mi pajęczyny wiszą w mieszkaniu a mój mąż wypija hektolitry PIWSKA bo to nieprawda, ale są to takie nasze obserwacje TYPOWYCH zachowań nie tylko naszych teściów i rodziców ....
- zazwyczaj to teściowa szpera synowej po garnkach, żeby sprawdzić czy synuś jest dobrze żywiony
- podczas odwiedzin mocno się rozgląda czy aby porządek jest .... zresztą to i moja mama robi
- teść zawsze podrzuca nam jakieś piwko lub alkohol

Wiem, że każda z nas ma INNĄ sytuację ale dziwne wydaje mi się tłumaczenie tego tym, że mieszkamy ze sobą już tyle to takich rzeczy nie ma - wierz mi, że są nawet jak się razem mieszka przed ślubem

A swoją drogą to zaciekawiło mnie jak jest u Ciebie skoro napisałaś że akurat te pytania nie pasują, podziel się z nami sztańskim sposobem na uniknięcie tego typu sytuacji

[jadira]

czekoladka- bardzo dobry pomysl z tym slubowaniem zapisalam go sobie na dysku moze wykorzystam, mimo ze ja z TZ mieszkam zagranica to chodzi o sam fakt i typowe zachowania tesciow chodzi w koncu zeby troszke sie posmiac.
A widzialyscie pomysl z wreczaniem koszulek dla super tescia i super tesciowej?

[czekoladka79]

My takie koszuliki zamówiliśmy dla świadków - NAJLEPSZY ŚWIADEK/ŚWIADKOWA NA ŚWIECIE i dopisaliśmy datę naszego ślubu - ale byli ucieszeni .... goście pożyczali od nich te koszulki i robili sobie fotoski ...... jeden kumpel ma fotkę w koszulce NAJLEPSZA ŚWIADKOWA oj jest co wspominać i z czego się pośmiać i w sumie to chyba o to w tym wszystkim chodzi, aby nie brać życia i własnego ślubu ZBYT serio tylko właśnie tak z przymrużeniem oka - w końcu to dzień WESELA, radości i szczęścia - i moim zdaniem niepotrzebne są wówczas łzy wzruszenia, stresy, zdenerwowanie czy czepianie się drobiazgów

[andziat]

Napisane przez czekoladka79

andziat - nie rozumiemy się - no własnie my mieszkaliśmy dwa lata przed ślubem BEZ RODZICÓW w pełni samodzieli, ale przecież istnieje coś takiego jak odwiedzanie się ......
czy nigdy nie byłaś u rodziców na obiedzie?
nigdy nie wpychali Ci jakiś kotlecików na następny dzień?
nigdy rodzice nie byli u Ciebie w mieszkaniu?
nigdy rodzice do Ciebie nie dzwonili z jakąś błahostką która właśnie się wydarzyła?
Nie nalezy brać tego dosłownie, że mi pajęczyny wiszą w mieszkaniu a mój mąż wypija hektolitry PIWSKA bo to nieprawda, ale są to takie nasze obserwacje TYPOWYCH zachowań nie tylko naszych teściów i rodziców ....
- zazwyczaj to teściowa szpera synowej po garnkach, żeby sprawdzić czy synuś jest dobrze żywiony
- podczas odwiedzin mocno się rozgląda czy aby porządek jest .... zresztą to i moja mama robi
- teść zawsze podrzuca nam jakieś piwko lub alkohol

Wiem, że każda z nas ma INNĄ sytuację ale dziwne wydaje mi się tłumaczenie tego tym, że mieszkamy ze sobą już tyle to takich rzeczy nie ma - wierz mi, że są nawet jak się razem mieszka przed ślubem

A swoją drogą to zaciekawiło mnie jak jest u Ciebie skoro napisałaś że akurat te pytania nie pasują, podziel się z nami sztańskim sposobem na uniknięcie tego typu sytuacji

chyba się nie zrozumiałyśmy
mi chodzi o to, że właśnie dlatego, że mieszkaliśmy ze sobą już przed ślubem tyle lat to te sytuacje już dawno miały miejsce, więc skoro już dostawałam wałówkę do domu od mamy to po co ona ma ślubować skoro i tak już to robi moi rodzice są wyjątkowi, zawsze pomocni, nigdy się nie narzucają, jak chcą nas odwiedzić to najpierw dzwonią, nie wtrącają aż za bardzo, nie sa natrętni, nie zaglądają do kątów, po prostu cudowni rodzice i oddałabym im wszystko

natomiast właśnie ja nie bardzo mogę odnieść te rzeczy do swojej teściowej i nawet nie chcę, bo ona jest bardzo specyficzna i ja nic od niej nie chcę i nigdy nie wezmę, szkoda słów.

więc po prostu nie wiedziałabym nawet jak te pytania zmodyfikować żeby odzwierciedlały moją sytuację

ja tylko wtrąciłam swoje trzy grosze do tej dyskusji
pozdrawiam

[misiaminia]

Czekoladka79 świetny pomysł z "slubowaniem rodziców" pozwolę sobie go zmałpować ja ogólnie już id dawna wiem co chcę mieć na podziękowanie dla rodziców ale ten pomysł mi się strasznie spodobał
ja osobiście własnymi raczkami robiłam
-pudła na prezenty,
-pisemne podziękowanie
do tego mam ten sam album co Wy
-dobre likiery dla mam i dla taty też trunek
i bilety na krajowy festiwal piosenki polskiej w Opolu (jakoś się tak składa że mieszkają w tym mieście od wieków a nigdy nie byli ) impreza odbywa się tydzien po naszym ślubie więc na pewno będą się bardzo cieszyć

[MrsMonroe]

Czy wyrzekacie się zaglądania do garnków synowej?" potem "Ślubujemy być dobrymi teściami...itp... No i takie koszulki byłyby fajnym gadżetem na dowód ze zostali mianowani na tesciów :P
PIszcie kto ma namiary bo wesele tuż tuż... Z góry dzięki!!


Masz może tekst tego slubowania la teściów?

[czekoladka79]

że mieszkaliśmy ze sobą już przed ślubem tyle lat to te sytuacje już dawno miały miejsce, więc skoro już dostawałam wałówkę do domu od mamy to po co ona ma ślubować skoro i tak już to robi

andziat zauważ, że to samo można odnieść do naszej sytuacji .... po co zamierzasz ślubować przed ołtarzem skoro już żyjesz jak małżeństwo .... ?

Przepraszam, za moją dociekliwość (nie odbierz proszę tego źle - to nie jest złośliwość w Twoja stronę ) ale Twoje okrężne wyjasnienia, nie do końca do mnie trafiały .... jednak po tym co ostatnio napisałaś już wiem, że jak nie wiadomo o co chodzi to NA PEWNO chodzi o teściową teraz już dobrze rozumiem dlaczego nie za bardzo możesz odnieść tą sytację do swoich teściów i rodziców
Ja też nie miałam i nie mam za dobrych układów w tej kwestii .... a pewne wersy ze ślubownia były właśnie "szczególnie" dedkowane tej osóbce ....
A kiedy dokładnie ślub? Jak przygotowania?

misiaminia z tego co widzę to też lubisz "robótki ręczne" ..... bajkowe te pudełka a i pomysł z prezentami suuuuper ..... ślubowanie zgapiaj ile chcesz. Kiedy ślub, bo Ty już tak wszystko masz przygotowane ..... chyba niedługo?
Ja niestety albumy dla rodziców lepiłam w ostatniej chwili, bo się bawiliśmy z mężem z wizytówkami, zawieszkami, pudełeczkami na słodycze ..... wszystko łącznie z zaproszeniami robiliśmy własnoręcznie .... ale była zabawa ..... niestety w tygodniu przed ślubem zarwałam dwie noce lepiąc albumy .... oj źle to sobie rozplanowałam, ale warto było - wspomnienia bezcenne

[misiaminia]

Napisane przez czekoladka79

misiaminia z tego co widzę to też lubisz "robótki ręczne" ..... bajkowe te pudełka a i pomysł z prezentami suuuuper ..... ślubowanie zgapiaj ile chcesz. Kiedy ślub, bo Ty już tak wszystko masz przygotowane ..... chyba niedługo?

o tak strasznie się wkręciłam w nie też robiłam zaproszenia ,zawieszki,księgę gości ,zawiadomienia dla świadków i podziękowania
teraz zabieram się za podziękowania dla gości

a ślub słodka czekoladko79 6 czerwca czyli za 100 dni

[czekoladka79]

No to widzę, że masz takiego samego robótkowego bzika jak ja ..... my się z TŻ-em śmieliśmy jak patrzyliśmy na te wszystkie pudełeczka piętrzące się w naszej malutkiej kawalerce.
Ale naprawdę warto - wszyscy goście byli zachwyceni - zabierali wizytówki i zawieszki na pamiątkę - o pudełeczkach z podziękowaniami nie wspomnę ..... ojć jak ja Ci zazdroszczę, że to wszystko jeszcze przed Tobą .... ja bym chciała jeszcze raz przeżyć tą magiczną noc ....ehhhh ale jakie wspomnienia

Ok kończąc tego off top'a życzę wspaniałych przygotowań i wielu magicznych przeżyć .... mam nadzieję, że po 6 czerwca obejrzę gdzieś tu Twoje fotki z tego pięknego dnia

[andziat]

Napisane przez czekoladka79

andziat zauważ, że to samo można odnieść do naszej sytuacji .... po co zamierzasz ślubować przed ołtarzem skoro już żyjesz jak małżeństwo .... ?

Przepraszam, za moją dociekliwość (nie odbierz proszę tego źle - to nie jest złośliwość w Twoja stronę ) ale Twoje okrężne wyjasnienia, nie do końca do mnie trafiały .... jednak po tym co ostatnio napisałaś już wiem, że jak nie wiadomo o co chodzi to NA PEWNO chodzi o teściową teraz już dobrze rozumiem dlaczego nie za bardzo możesz odnieść tą sytację do swoich teściów i rodziców
Ja też nie miałam i nie mam za dobrych układów w tej kwestii .... a pewne wersy ze ślubownia były właśnie "szczególnie" dedkowane tej osóbce ....
A kiedy dokładnie ślub? Jak przygotowania?

może faktycznie trochę na około wyjaśniałam
szczerze powiem, że mojej teściowej to powinny być dedykowane wszystkie pytania i z ułożeniem takich specjalnie dla niej to nie miałabym problemu pierwsze brzmiałoby "będę szanować swojego syna" a swoją drogą to chętnie bym to zrobiła

wesele mamy 30 maja
prawie wszystko już mamy, jeszcze tylko buty dla TŻ.
teraz jesteśmy na etapie rozwożenia zaproszeń tak na półmetku prawie ,
do końca marca na pewno skończymy bo od kwietnia chcemy chodzić na naukę tańca staramy się załatwić to co się da oczywiście jak najwcześniej bo maj chcemy mieć bez stresów, jeśli w ogóle jest to możliwe

[czekoladka79]

A naukę tańca polecam w 100% - my chodziliśmy tu http://www.akademiatanca.pl/index.php?p=narzeczeni
i polecam tą szkołę w 100% bo widzę, że jesteś z Warszawy.
Nam się tak spodobało, że teraz od marca idziemy na taki stacjonarny kurs tańca towarzyskiego ..... niesamowity relaks i rozrywka.

Tak więc trzymam kciuki i czekam na fotki po wszystkim.

[andziat]

my będziemy chodzić tutaj bo mamy pod samym nosem
http://www.duetdance.pl/
po weselu na pewno wrzucę jakieś fotki i podzielę się wrażeniami

[alusia111]

[quote=czekoladka79;111273 52]A my zrobiliśmy podziękowanie dla rodziców NA WESOŁO i było ogromną niespodzianką ..... oczywiście rodzicom nakłamaliśmy, że nię będzie podziękowania, bo to takie rzewne i po co nam takie publiczne rozczulanie się

Wodzirej poprosił rodziców na środek sali i zaczął:

Drodzy rodzice uważacie się za idealnych rodziców, bo wychowaliście tak sypatyczną parę dzieci, od dzisiaj jesteście już nie tylko rodzicami ale także TEŚCIAMI.
Toteż na prosbę Państwa Młodych przeprowadzimy teraz uroczyste ślubowanie na IDEALNEGO TEŚCIA - ja będę czytał słowa ślubowania a rodzice będą zgodnym chórem odpowiadali ŚLUBUJĘ ( tekst i całą zabawę wymyślałam i pisałam w dniu ślubu siedząc u fryzjerki pod suszarką )

Wodzirej: Czy ślubujecie nie zaglądać do garnków synowej?
Rodzice : <śmiech> ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie co tydzień przyjmować Wasze dzieci na obiadkach niedzielnych składających się z conajmniej dwóch dań i deseru?
Rodzice : <śmiech> ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie udawać, że nie widzicie pajęczyn, stosów brudnych garów i walających się ubrań w mieszkanku Waszych dzieci?
Rodzice : ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie każdorazowo dawać pokaźną wałówkę pysznego jedzonka kiedy tylko poproszą o to Wasze dzieci?
Rodzice : ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie nie wisieć na telefonie za kazdym razem, kiedy tylko okaże się, że pies sasiada zaszczekał inaczej niż zwyke?
Rodzice : ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie nigdy nie używać następujących zwrotów:
- jak będziesz w moim wieku .....
- ja to się nie chcę wtrącać, ale ....
Rodzice : <śmiech> ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie bez marudzenia zajomować się gromadką conajmniej 10 dzieciaków jakie pojawią się w tym małżeństwie, kiedy tylko przyjdzie taka potrzeba ?
Rodzice : ŚLUBUJEMY

Wodzirej: Czy ślubujecie z promiennym uśmiechem dostarczać zięciowi piwo w nieograniczonych ilościach?
Rodzice : <śmiech> ŚLUBUJEMY

Po wszystkim Wodzirej włączył utwór
Anna Jantar & Natalia Kukulska - Radość najpiękniejszych lat
A my stanęliśmy naprzeciw naszych rodziów (nietypowo bo była cała 5-tka - moja teściowa ma drugiego męża) i ja tylko powiedziałam, że to jest utwór dedykowany za radość najpiękniejszych lat jakie mogliśmy spędzić przy ich boku i które to będziemy pamiętaki do końca życia.
Po czym mój mąż wręczył mamusiom oromniaste kosze z różami, a ja trzem tatuśkom pięknie zapakowane albumy (oczywiście nie mieli pojęcia, że po nocach lepiliśmy własnoręcznie te albumy metodą scerpbookingu - były tam zdjęcia od naszego dzieciństwa poprzez lata szkolne młodość, aż do ślubu cywilnego).

Tatuśkowie ochoczo odpakowali albumy i podnieśli do góry pokazując pozostałym gościom poszczególne kartki .... wszyscy oglądali, śmiali się i kołysali się nucąc piosenkę Radość najpiękniejszych lat ...

Obyło się bez wzruszeń i sereotypowego kółeczka .... a było po prostu śmiesznie i radośnie.

Może kogoś zainspiruje ten pomysł, ślubowanie można modyfikować wg własnych potrzeb i uznania.


Super pomysł!
sama chciałabym uniknąć tych wzruszeń, boję się , że będę ryczeć jak bóbr, Wiem, bo u siostry na weselu ciężko było mi przy piosence"Cudownych rodziców mam" zachować normalną twarz(staję się czerwona jak burak i zaraz puchną mi oczy-niestety)....więc wyobrażam sobie co by było u mnie. Ach tym bardziej, ze Ukochany też się wzrusza w takich momentach. Nie chcę żeby było smutno, dlatego przestawię mu ten pomysł

[Kolina]

ciagle zastanawiam sie nad piosenka dla rodzicow, bo jesli zdecyduje ze bedzie, to jaka?
"Radosc najpieknjeszych lat" pasuje

ale tak sobie mysle.... od razu skreslilam "Cudownych rodzicow mam", dlatego ze jest to oklepane.. ale dopiero teraz spojrzalam na te piosenke z innej perspektywy, moze jednak, wlasnie te piosenke chca uslyszec rodzice? akurat w tym przypadku nie powinnam sie kierowac swoim gustem, tylko wybrac cos dla nich, co im sie podoba
mam jeszcze troche czasu na decyzje

jako prezent wybralam pomysl, ze wspolnym albumem z dziecinstwa, lat szkolnych i narzeczenstwa

[superslubypl]

Genialny pomyśl z tym ślubowanie! Wart wyprobowania!

[elban]

My daliśmy swoim "księgę" z podziękowaniami dla rodziców zamówioną na Allegro. Ze zdjęciem, z wymyślonymi przez nas dedykacjami, z piękną kompozycją z suszonych kwiatów, wyglądało to naprawdę ładnie, a rodzice byli wzruszeni. Więc jeśli miałabym coś od siebie polecić to właśnie to