Sierpniówki '17 Słodkie początki

[MademoiselleB]

Napisane przez a_nn_a_

U nas też wczorajszy chrzest udany. Lili była grzeczna,nawet polewanie główki nie zrobiło na niej wrażenia. Właśnie ma długa drzemkę i korzystamy ze słoneczka. U was też dziś taka piękna pogoda?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

piekna, jest wrecz upalnie, jeden spacer za nami i pedzimy na nast.

---------- Dopisano o 14:04 ---------- Poprzedni post napisano o 14:00 ----------

Napisane przez bianca30

Wynajęcie lokalu było strzałem w dziesiątkę. Wcześniej maz i jego rodzina namawiali żeby zrobić w domu bo koszty. Bo to czy tamto. A teraz sami przyznają, że w domu to ciężko by było a koszty niewiele mniejsze. Za to o ile więcej roboty i rozgardiaszu.

Dziewczyny, czy Wy nadal krwawicie? Ja już miałam spokój ale dziś znowu pojawiła się taka brudna krew. A już 7 tyg minęło. Muszę się wybrać do ginekologa, tylko jakoś mi nie po drodze. Tak samo jak do dentysty, na rehabilitację pleców czy do chirurga. I kto to mówił, że matka siedząca z dzieckiem w domu ma czas na wszystko? Chyba, że ja jestem teraz taka niezorganizowana. Bo w sumie jestem rozlazła, osłabiona i ciągle zmęczona. Nie wiem kiedy to minie.

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

ja bylam u gin. w pt. i wszystko bylo ok, a wczoraj tez sie pojawilo lekke plamienia, nawet zastanawialm sie czy to aby okre nie powrocil.....

[TinaTatina]

Cześć
My właśnie wróciliśmy z godzinnego spacerku i jeszcze jeden mamy w planach. Pogoda bardzo przyjemna od soboty także trzeba korzystać póki się da
Od piątku była u mnie mama i mi pomagała bo Tż wybył. A przy okazji w końcu zobaczyła wnuka bo przed moim porodem złamała nogę i dopiero doszła do siebie.
U nas w nocy są nadal dwie pobudki z tym że Kuba zasypia najczęściej 20-20.30. Najpóźniej 21 z minutami, ale to rzadko. W dzień czasem trochę pomarudzi ale generalnie nie mogę narzekać choć i tak mam co robić z tą naszą ekipą dzieciowo-psio-kocią.

Napisane przez yabadabadooo

hejo hej ja tylko wpadam się przywitać. Od poniedziałku jestem sama z małym w domu. W nocy spokojnie sobie śpimy, od godz +/- 23 do ok 8-9 z jedną pobudką koło 4-5. W ciągu dnia młody gardzi spaniem, robi sobie dzemki po 15-20min. Więc nawet nie mam kiedy posprzątać. Dopiero dziś zawiozłam młodego do rodziców a ja odgruzowuje mieszkanie. Chwalę się, dziś na wadze równe 24,5kg mniej yaby jeszcze drugie 25kg i będzie cacy Mój Maks ślini się niemiłosiernie, wkłada rączki do buzi, miewa rzadsze kupki. Pediatra bezlitośnie stwierdziła "idą zeby!" W sumie nie dziwota, młody tydzień temu skończył 2 meisiące, a i ja i brat mieliśmy 3 miesiące i już zębuchy w pycholach.

Gratuluję wagi! super Ci idzie
Mi zęby zaczęły wychodzić zaraz po ukończeniu czterech miesięcy wiec tez dość szybko. Ciekaw aż jestem jak będzie u Kuby, bo widac Maksio wdał się w mamę

Napisane przez a_nn_a_

A więc taka oto sukienka czeka na jutro😊Załącznik 7274906

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Śliczna

Napisane przez buena;77978516
Przypomniałaś mi,że karmiłam na siedząco i po karmieniu w ten sposób bolą mnie plecy.
Tina na ile pozwalasz swoim kotom zaprzyjaźniać się z małym?


Wysłane z [URL=http://r.tapatalk.com/byo?rid=73630

aplikacji Forum Wizaz[/URL]

Ja się czasem przy karmieniu grabie i siadam jakoś dziwnie, i mi to nie służy, ale zależy gdzie karmię po prostu i na czym siedzę.
Mniej więcej na tyle pozwalam
20171011_192323.jpg
Z tym że tylko jeden jest zainteresowany. On jest strasznym przytulakiem i chyba też korzysta z tego że mały go nie odsunie ani sobie nie pójdzie. Natomiast jest to zawsze pod kontrolą bo kot czasem zaczyna łapkami machać jakby chciał młodego objąć i niby robi to bez pazurów ale trzeba uważać bo jest tylko kotem w końcu.

Napisane przez sharlotka87

U nas też rączki poszły w ruch. Jedna w zasadzie ogląda piąstkę, ślini ją, gada do niej, uśmiecha się.. co to będzie jak odkryje,że ma takie dwie tylko teraz nie wiem czy wkłada rękę do buzi bo chce, czy dlatego,że jest głodny

No właśnie też czasem nie wiem. Wtedy najczęściej patrze ile minęło od ostatniego karmienia ale ostatnio różnie z tym bywa bo młody z pół godziny po jedzeniu lubi jeszcze dojeść

Napisane przez bianca30

Najgorsze, że trochę mu w nosie coś zalega i nie wiem jak to wyciągnąć. Gruszka rady nie daje, do aspirator a nosefrida ja nie mam aż takiej siły w płucach. A męża cały dzień nie będzie. Chyba kupię ten katarek do odkurzacza. Lekarka na izbie przyjęć polecała plus znajoma położna. Panicznie się boję, że znowu pójdzie mu na płuca. Tym bardziej że ja znowu mam zatkany nos, ból głowy i gardła. W ciąży w ogóle nie chorowałam a teraz ścina mnie z byle czego. Wciaz mam jeszcze bardzo osłabiony organizm albo po prostu też za dużo siedzę w domu i jestem przegrzana. Bo wszyscy mówią, że duchota w mieszkaniu a mi ciągle zimno. Nie wybaczę sobie jak zarazę małego i znowu wylądujemy w szpitalu.
Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

Polecam katarek. U nas po powrocie ze szpitala przez jakiś tydzień młody miał gluty w nosie i to urządzenie spisało się super.
Może weź sobie coś na odporność? Ja do tej pory biorę ciążowe witaminy tak co 2-3 dni bo stwierdziłam że organizm musi dojść do siebie.
I nic się nie martw, noc brzdącowi nie będzie. Nie stresuje się bo to też mocno obniża odporność - przekonałam się na własnej skórze.

[TinaTatina]

Napisane przez bianca30

Dziewczyny, czy Wy nadal krwawicie? Ja już miałam spokój ale dziś znowu pojawiła się taka brudna krew. A już 7 tyg minęło. Muszę się wybrać do ginekologa, tylko jakoś mi nie po drodze. Tak samo jak do dentysty, na rehabilitację pleców czy do chirurga. I kto to mówił, że matka siedząca z dzieckiem w domu ma czas na wszystko? Chyba, że ja jestem teraz taka niezorganizowana. Bo w sumie jestem rozlazła, osłabiona i ciągle zmęczona. Nie wiem kiedy to minie.

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

Mi się zdarzyło że już ta wydzielina była żółta a nagle znowu wróciło krwawienie. Zbiegło się to z moimi samotnym wyjazdami na zakupy z młodym i targaniem fotelika, i tak myślę że mogło to być od wysiłku po prostu.
Do gin pomykam w następną środę. Akurat będzie 8 tygodni. A następnego dnia mam fizjoterapeutkę i bardzo ciekawa jestem tej wizyty.
Może u Ciebie to osłabienie ma wpływ na krwawienie?
Ja mam mało czasu na cokolwiek. Zazwyczaj z zaplanowanych rzeczy udaje mi się zrobić połowę i to juz jest dobrze, ale nie przejmuję się tylko wrzucam na luz.
Nie chcę Cię martwić ale to zmęczenie tak szybko chyba nie minie...

[mawik0]

Na katar polecam Katarek podłączany do odkurzacza - świetna sprawa. Jest tylko jedno "ale" - odciąganie w nocy strasznie hałasuje. Zastanawiam się nad zakupem aspiratora haxe. Czy ktoś używał?

Mnie się niestety coś rzuciło na gardło. i teraz nie śpię po nocach, bo albo mały chce jeść, albo mnie gardło boli. Mam tylko nadzieję, że jego nie zarażę.

Dziewczyny karmiące piersią, jak karmicie w nocy?Bo ja notorycznie zasypiam na siedząco, a teściowa mnie postraszyła, że w ten sposób można dziecko udusić.
W ogóle ostatnio mnie przykurzyła. Mówię, że mały nie daje się odkładać, bo chce ciągle ssać, ale nie ma zaakceptował smoczka. Tż pyta, czy on i rodzeństwo mieli smoczek. Odpowiedź: "Nie, wy byliście spokojni". No po prostu nie wierze, ze cala trójka urodziła się taka spokojniutka, niewymagająca, a ja rodzę hajnidy. Po co tak kłamać???
To ogólnie spoko babka, bardzo pomocna i lubiąca dzieci. Ale u niej wszystko zawsze jest super. Starszy zawsze zachowuje się świetnie, wszystko zjada i zawsze się słucha. Idealne dziecko. Najwidoczniej tylko przy rodzicach czasem mu się złośnik włącza.

[itakasia]

Napisane przez yabadabadooo

itakasia, zazdroszcze przespanych nocy i zazdroszczę córce sycylijskiej przygody ja to generalnie ostatnio zazdroszczę ludziom takiego zwyczajnego życia. Brakuje mi tz... coraz bardziej. Pocieszam się, że wielkanoc już niebawem i już będziemy razem, ale jednak do wielkanocy troszkę czasu zostało

u nas kontrola bioderek we wtorek popołudniu, a z rana wybieram się na warsztaty mamo to ja

wyobrażam sobie, że tęsknisz, oby szybciutko wam zleciało, dzielna jesteś
bianca, yaba, anna
super, że chrzciny udane

współczuję niektórym przejść z rodzinami, to takie ważne mieć wsparcie, nie wyobrażam sobie takich niesnasek na imprezie rodzinnej

mawik
ja karmię na leżąco, jak nocki były gorsze to przysypiałam, ale teraz zazwyczaj idzie nam sprawnie, zje i do łóżeczka

dziś mieliśmy super dzień! 1h drzemki przed południem, później spacer przeszło 2h i Antoś przysypiał albo się rozglądał. a później jeszcze w domu spał 2h, szok

[sharlotka87]

Napisane przez mawik0

Na katar polecam Katarek podłączany do odkurzacza - świetna sprawa. Jest tylko jedno "ale" - odciąganie w nocy strasznie hałasuje. Zastanawiam się nad zakupem aspiratora haxe. Czy ktoś używał?

Mnie się niestety coś rzuciło na gardło. i teraz nie śpię po nocach, bo albo mały chce jeść, albo mnie gardło boli. Mam tylko nadzieję, że jego nie zarażę.

Dziewczyny karmiące piersią, jak karmicie w nocy?Bo ja notorycznie zasypiam na siedząco, a teściowa mnie postraszyła, że w ten sposób można dziecko udusić.
W ogóle ostatnio mnie przykurzyła. Mówię, że mały nie daje się odkładać, bo chce ciągle ssać, ale nie ma zaakceptował smoczka. Tż pyta, czy on i rodzeństwo mieli smoczek. Odpowiedź: "Nie, wy byliście spokojni". No po prostu nie wierze, ze cala trójka urodziła się taka spokojniutka, niewymagająca, a ja rodzę hajnidy. Po co tak kłamać???
To ogólnie spoko babka, bardzo pomocna i lubiąca dzieci. Ale u niej wszystko zawsze jest super. Starszy zawsze zachowuje się świetnie, wszystko zjada i zawsze się słucha. Idealne dziecko. Najwidoczniej tylko przy rodzicach czasem mu się złośnik włącza.

My mamy aspirator. Póki co się sprawdza. Ma nawet melodyjki .

Maly dziś na spacerze się rozglądał, a na koniec zasnął . Tak dobrze wyjść z domu

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[judkama]

Hejka dziewczyny, jutro spróbuje nadrobic i poodpisywać. Teściowa bedzie to może znajdę czas Wić to maly terrorysta, ostatnio w nocy tez gorzej spi. Dzisiaj pierwszy raz na spacerze nie płakał kiedy nie spał

[judkama]

Napisane przez mawik0

Ja od porodu ciągle jestem spragniona. Wcześniej wręcz było tak,że przystawiałam do piersi i od razu mi się pić chciało, w nocy tak samo. Ogólnie wypijam ze 2-2,5l wody na dobę.
Z jedzeniem mam tak od miesiąca, że ciągle jestem głodna. Mam wrażenie, ze jem non stop. Trochę mnie to przeraża. Na szczęście mieszczę się w ciuchy sprzed ciąży, więc nie jest źle. Gorzej, że strasznie ciągnie mnie do słodyczy, ciastek. Trochę to by było słabe, gdybym teraz się roztyła.

Też mnie ssie często, ograniczylam jedzenie bo bym chyba musiala spac przy lodowce
Waga stoi małpa jedna

Napisane przez sharlotka87

Mi za to nie chce się pić w ogóle. Zmuszam się, żeby 3 szklanki wody wypić
Mawik, nie jadłam słodyczy 8 tygodni, a w tym tygodniu nie jem praktycznie nic poza nimi może są tu mamy, które znają jakieś fit przepisy?

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tez sie staram wiecej pic, przy dzieciakach mialam nawyk picia i waga leciala, a teraz nie, wiec moze to powiazane bo picie idzie mi opornie.

Napisane przez yabadabadooo

Daj spokój. Kobieta ma naprawdę coś nie tak z głowa. Najlepsze, ze całą cała rodzina tz twierdzi że mam przeprosić mame bo..."jest starsza i należy jej sie szacunek"
Trzymam kciuki za pogodę , u nas bylo zimno i deszcz zacinal, ze musiałam na szybko w sobote Maksowi kupować nowy garniaczek coby nie zmarzl w kościele.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Na szacunek to trzeba sobie zasłuzyc, nie tylko wiekiem

Napisane przez MademoiselleB

my takie napady mamy ostatnio co wieczór ...
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...zi_swiat_.html
tu jest opisane to jako kolka ze zmęczenia i chyba to jest to

U nas czesto ta jest. trwa to z 10-15 minut i nic nie pomaga, a za chwile zjada i zasypia juz na noc

Napisane przez itakasia

witam
widzę, że temat chrzcin na tapecie, my 28 października. ubrania dla młodego nie mam, kupię w necie, dla siebie nie mam i nie zamierzam, nie mam nawet jak wyjść na zakupy, i jakoś nie chce mi się
co do karmienia i jedzenia i picia, jem dużo bo mam apetyt, piję mało i ciągle walczę o to
wczoraj wieczorem wróciła moja córcia środkowa z Sycylii, tydzień wygrzewała się na słoneczku, wróciła przeszczęśliwa
jeśli chodzi o synka, w dzień drzemki zazwyczaj 30-45 min, ale z zaskoczenia zdarzają się również 2h, jednak rzadko, stąd niestety jest jęczący, jak nie jęczy to jest słodki do schrupania wieczorem zasypia 20.30 i budzi się 4-5 na jedzenie i śpi do 7-8.
na kontroli bioderka ok, natomiast ciekawe ile uda mi się odwlekać szczepienie

Zazdroszcze córci Tego spania nocnego tez zazdroszcze, mały ostatnio gorzej spi. Jakos nieogarnieta sie znow zrobilam. Juz myslalam, ze wychodze na prosta

Napisane przez bianca30

Hej. Jeśli chodzi o chrzciny to my już po. Wczoraj odbyła się ta zacna uroczystość. Miała być piękna pogoda a było... Cóż. Jak zwykle ostatnio czyli szaro, buro i ponuro. Młody miał zestawik spodenki na kant, koszula i kamizelka. Plus kurteczka biało-granatowa z kapturkiem. Wyglądał super tylko chyba średnio wygodnie mu było hehe. Ale ogólnie był bardzo grzeczny. Na imprezie tak samo choć praktycznie jak się obudził po obiedzie to krążył z rąk do rąk i pozował do niezliczonej ilości zdjęć. Tak się chyba tym zmęczył, że zasnął po 22-giej i o 4-tej dopiero zjadł. Teraz dopiero przysypia. Najgorsze, że trochę mu w nosie coś zalega i nie wiem jak to wyciągnąć. Gruszka rady nie daje, do aspirator a nosefrida ja nie mam aż takiej siły w płucach. A męża cały dzień nie będzie. Chyba kupię ten katarek do odkurzacza. Lekarka na izbie przyjęć polecała plus znajoma położna. Panicznie się boję, że znowu pójdzie mu na płuca. Tym bardziej że ja znowu mam zatkany nos, ból głowy i gardła. W ciąży w ogóle nie chorowałam a teraz ścina mnie z byle czego. Wciaz mam jeszcze bardzo osłabiony organizm albo po prostu też za dużo siedzę w domu i jestem przegrzana. Bo wszyscy mówią, że duchota w mieszkaniu a mi ciągle zimno. Nie wybaczę sobie jak zarazę małego i znowu wylądujemy w szpitalu. ��
Widzę, że większość z nas ma już chrzciny za sobą. Z tymi gośćmi to zawsze są przeboje. U nas też jedna osoba nie przyszła z powodu złego samopoczucia, ale kopertę przekazala hehe. Także stratni nie jesteśmy. Inna sprawa, że dla siostry tz i jej dziecka ta osoba stanęłaby na głowie by być. Mój mąż już jednak takiego uznania w jej oczach nie ma i się osobiście nie pofatygowała. Szkoda.
Itakasia, zazdroszczę córce Sycylii. Ta jesień wyjątkowo dobija wietrzna i mało słoneczna aura plus moim osłabieniem. Liczyłam na piękną złota jesień i liczne spacery. A wychodzi jak wychodzi.
Antoś ładnie Ci przysypia. U mnie takie dłuższe spanie to na razie sporadyczne, ale cieszę się z każdego takiego przypadku.
Jasiek w ciągu dnia ma różnie. Czasami są to rzeczywiście krótkie drzemki a innym razem jak np w piątek, spał non stop tylko z przerwami na karmienie. Aż podchodziłam nasluchujac czy aby oddycha hihi.
Ja kiecki na chrzciny nie kupiłam. Wyrwałam się w piątek ostatnim rzutem na taśmie na miasto, przymierzałam parę kiecek, ale nie widzę się w tym. Nie mam odpowiedniej figury na obecnie panujący trend sukienek. Za duży biust, brzuszek jeszcze został, jestem.za niska, zbyt toporna. Postawiłam więc na klasyczny zestaw spodnie i bluzka. Takie coś zawsze się przyda a w kieckach mało chodzę.
Dobrze, że te chrzciny już za nami bo jednak stresik był czy się uda. Zawsze to też impreza na kilkanaście osób gdzie każdy może mieć swoje humory, pretensje itp. Ale było.ok. lokal też super.
Powodzenia dla Was z chrzcinami.

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

Zdrówka zycze! Malemu nosek czyscilam nosefrida i po sciaganiu znow tym troszke zakraplalam, jeszcze rhinoargentu uzywalismy. Tez sie balam, ze zejdzie mu nizej. Jak bylo bardzo zle z katarem to maly spal cale noce na mnie, brzuszek do brzuszka.

Napisane przez mawik0

Na katar polecam Katarek podłączany do odkurzacza - świetna sprawa. Jest tylko jedno "ale" - odciąganie w nocy strasznie hałasuje. Zastanawiam się nad zakupem aspiratora haxe. Czy ktoś używał?

Mnie się niestety coś rzuciło na gardło. i teraz nie śpię po nocach, bo albo mały chce jeść, albo mnie gardło boli. Mam tylko nadzieję, że jego nie zarażę.

Dziewczyny karmiące piersią, jak karmicie w nocy?Bo ja notorycznie zasypiam na siedząco, a teściowa mnie postraszyła, że w ten sposób można dziecko udusić.
W ogóle ostatnio mnie przykurzyła. Mówię, że mały nie daje się odkładać, bo chce ciągle ssać, ale nie ma zaakceptował smoczka. Tż pyta, czy on i rodzeństwo mieli smoczek. Odpowiedź: "Nie, wy byliście spokojni". No po prostu nie wierze, ze cala trójka urodziła się taka spokojniutka, niewymagająca, a ja rodzę hajnidy. Po co tak kłamać???
To ogólnie spoko babka, bardzo pomocna i lubiąca dzieci. Ale u niej wszystko zawsze jest super. Starszy zawsze zachowuje się świetnie, wszystko zjada i zawsze się słucha. Idealne dziecko. Najwidoczniej tylko przy rodzicach czasem mu się złośnik włącza.

Zastanawialam sie nad haxe, ale poczytalam opinie i zostaje przy fridzie.
W nocy karmimy sie tylko na lezaco i spimy dalej.

Tesciowa wyszla na spacer z malym
Lece ciuszki posortowac małego, wstawie kolejne pranie i tyle z odpoczynku

[sharlotka87]

Napisane przez mawik0

Na katar polecam Katarek podłączany do odkurzacza - świetna sprawa. Jest tylko jedno "ale" - odciąganie w nocy strasznie hałasuje. Zastanawiam się nad zakupem aspiratora haxe. Czy ktoś używał?

Mnie się niestety coś rzuciło na gardło. i teraz nie śpię po nocach, bo albo mały chce jeść, albo mnie gardło boli. Mam tylko nadzieję, że jego nie zarażę.

Dziewczyny karmiące piersią, jak karmicie w nocy?Bo ja notorycznie zasypiam na siedząco, a teściowa mnie postraszyła, że w ten sposób można dziecko udusić.
W ogóle ostatnio mnie przykurzyła. Mówię, że mały nie daje się odkładać, bo chce ciągle ssać, ale nie ma zaakceptował smoczka. Tż pyta, czy on i rodzeństwo mieli smoczek. Odpowiedź: "Nie, wy byliście spokojni". No po prostu nie wierze, ze cala trójka urodziła się taka spokojniutka, niewymagająca, a ja rodzę hajnidy. Po co tak kłamać???
To ogólnie spoko babka, bardzo pomocna i lubiąca dzieci. Ale u niej wszystko zawsze jest super. Starszy zawsze zachowuje się świetnie, wszystko zjada i zawsze się słucha. Idealne dziecko. Najwidoczniej tylko przy rodzicach czasem mu się złośnik włącza.

To zależy. Jeśli mały śpi u siebie w łóżeczku to karmię go na siedząco. Kiedy śpi u nas, karmię go na leżąco. Oboje wtedy zasypiamy i śpimy dłuuuugo
Co do aspiratora. Pisałam, że go mamy, tylko póki co mały nie miał dużego kataru. Pojedyncze fluki wyciąga bez problemu dużo osób poleca Katarek. Chyba się skuszę na niego.

[letstry]

Cześć dziewczyny Pozwolicie, że Was będę trochę podczytywać? Miałam być październikówką, ale los zadecydował inaczej i zamiast urodzić 28.10, to urodziłam 10.08 . Synek, Florian ma się coraz lepiej, jest jeszcze w szpitalu, ale mam nadzieję, że już niedługo!

Do 1,5 roku powinien wyrównać się z Waszymi maluchami, dlatego chętnie będę śledzić co u Was

[judkama]

Napisane przez letstry

Cześć dziewczyny Pozwolicie, że Was będę trochę podczytywać? Miałam być październikówką, ale los zadecydował inaczej i zamiast urodzić 28.10, to urodziłam 10.08 . Synek, Florian ma się coraz lepiej, jest jeszcze w szpitalu, ale mam nadzieję, że już niedługo!

Do 1,5 roku powinien wyrównać się z Waszymi maluchami, dlatego chętnie będę śledzić co u Was

Hej , w którym tc urodziłaś?

[letstry]

Napisane przez judkama

hej , w którym tc urodziłaś?

w 28

[bianca30]

Witaj letstry.👋 Fajnie, że się ujawniłas. Dużo zdrówka i siły dla Floriana. Odzywaj się. ☺️

U mnie chyba zaczął się okres. Bo już drugi dzień mam krwawienie i to coraz obfitsze. No i kolor krwi dziś jest taki okresowy. Którąś z Was dostała już miesiączkę? Mam nadzieję. Ze mi się powoli wszystko unormuje. Bo nie daje już rady z moim osłabieniem. Przeziębienie rozwala mnie tym razem bardziej. Najgorsze, że i mlodemu zbiera się mokry glut i to tak gdzieś głęboko, że aspiratory i gruszki wymiekly. Dopiero katarek do odkurzacza wyciągnął i okazało się ile tego jest. Niestety zaczął też kasłać i aż się boję. Wczoraj pediatra nic nie słyszała u niego i miał być zdrowy chłop. A dziś w nocy zaczął kasłać. Wieczorem wizyta lekarza. Zobaczymy co powie. Aż się boję. I czuje złość i bezradność. Nie raz dzieci w różnych rodzinach leżą czy biegają z glutem po pas i jest ok. Rodzice nie dbają a dzieci nie chorują. Tu starasz się, chuchasz i dmuchasz na maleństwo, a wraz choruje. Jakbym zaniedbywała i nie dbała o dziecko. Trzymajcie kciuki proszę. Nie zniosę kolejnego pobytu w szpitalu skoro sama jestem mocno podziebiona.

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

[judkama]

Napisane przez letstry

w 28

To faktycznie szybko. Mam nadzieje, ze wychodzicie na prosta!

Napisane przez bianca30

Witaj letstry. Fajnie, że się ujawniłas. Dużo zdrówka i siły dla Floriana. Odzywaj się.

U mnie chyba zaczął się okres. Bo już drugi dzień mam krwawienie i to coraz obfitsze. No i kolor krwi dziś jest taki okresowy. Którąś z Was dostała już miesiączkę? Mam nadzieję. Ze mi się powoli wszystko unormuje. Bo nie daje już rady z moim osłabieniem. Przeziębienie rozwala mnie tym razem bardziej. Najgorsze, że i mlodemu zbiera się mokry glut i to tak gdzieś głęboko, że aspiratory i gruszki wymiekly. Dopiero katarek do odkurzacza wyciągnął i okazało się ile tego jest. Niestety zaczął też kasłać i aż się boję. Wczoraj pediatra nic nie słyszała u niego i miał być zdrowy chłop. A dziś w nocy zaczął kasłać. Wieczorem wizyta lekarza. Zobaczymy co powie. Aż się boję. I czuje złość i bezradność. Nie raz dzieci w różnych rodzinach leżą czy biegają z glutem po pas i jest ok. Rodzice nie dbają a dzieci nie chorują. Tu starasz się, chuchasz i dmuchasz na maleństwo, a wraz choruje. Jakbym zaniedbywała i nie dbała o dziecko. Trzymajcie kciuki proszę. Nie zniosę kolejnego pobytu w szpitalu skoro sama jestem mocno podziebiona.

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

Duzo zdrowka! Oklepuj mu czesto plecki dlonia, zlozona łódeczke

[MademoiselleB]

Napisane przez bianca30

Witaj letstry.👋 Fajnie, że się ujawniłas. Dużo zdrówka i siły dla Floriana. Odzywaj się. ☺️

U mnie chyba zaczął się okres. Bo już drugi dzień mam krwawienie i to coraz obfitsze. No i kolor krwi dziś jest taki okresowy. Którąś z Was dostała już miesiączkę? Mam nadzieję. Ze mi się powoli wszystko unormuje. Bo nie daje już rady z moim osłabieniem. Przeziębienie rozwala mnie tym razem bardziej. Najgorsze, że i mlodemu zbiera się mokry glut i to tak gdzieś głęboko, że aspiratory i gruszki wymiekly. Dopiero katarek do odkurzacza wyciągnął i okazało się ile tego jest. Niestety zaczął też kasłać i aż się boję. Wczoraj pediatra nic nie słyszała u niego i miał być zdrowy chłop. A dziś w nocy zaczął kasłać. Wieczorem wizyta lekarza. Zobaczymy co powie. Aż się boję. I czuje złość i bezradność. Nie raz dzieci w różnych rodzinach leżą czy biegają z glutem po pas i jest ok. Rodzice nie dbają a dzieci nie chorują. Tu starasz się, chuchasz i dmuchasz na maleństwo, a wraz choruje. Jakbym zaniedbywała i nie dbała o dziecko. Trzymajcie kciuki proszę. Nie zniosę kolejnego pobytu w szpitalu skoro sama jestem mocno podziebiona.

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

jak tam? mam nadzieje ze wszystko dobrze u Was

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------

Napisane przez letstry

Cześć dziewczyny Pozwolicie, że Was będę trochę podczytywać? Miałam być październikówką, ale los zadecydował inaczej i zamiast urodzić 28.10, to urodziłam 10.08 . Synek, Florian ma się coraz lepiej, jest jeszcze w szpitalu, ale mam nadzieję, że już niedługo!

Do 1,5 roku powinien wyrównać się z Waszymi maluchami, dlatego chętnie będę śledzić co u Was

Czesc!
Prosimy nie tylko podczytywać, ale sie aktywnie udzielać

[sharlotka87]

Napisane przez letstry

Cześć dziewczyny Pozwolicie, że Was będę trochę podczytywać? Miałam być październikówką, ale los zadecydował inaczej i zamiast urodzić 28.10, to urodziłam 10.08 . Synek, Florian ma się coraz lepiej, jest jeszcze w szpitalu, ale mam nadzieję, że już niedługo!

Do 1,5 roku powinien wyrównać się z Waszymi maluchami, dlatego chętnie będę śledzić co u Was

Cześć Rozgość się

Napisane przez bianca30

Witaj letstry.👋 Fajnie, że się ujawniłas. Dużo zdrówka i siły dla Floriana. Odzywaj się. ☺️

U mnie chyba zaczął się okres. Bo już drugi dzień mam krwawienie i to coraz obfitsze. No i kolor krwi dziś jest taki okresowy. Którąś z Was dostała już miesiączkę? Mam nadzieję. Ze mi się powoli wszystko unormuje. Bo nie daje już rady z moim osłabieniem. Przeziębienie rozwala mnie tym razem bardziej. Najgorsze, że i mlodemu zbiera się mokry glut i to tak gdzieś głęboko, że aspiratory i gruszki wymiekly. Dopiero katarek do odkurzacza wyciągnął i okazało się ile tego jest. Niestety zaczął też kasłać i aż się boję. Wczoraj pediatra nic nie słyszała u niego i miał być zdrowy chłop. A dziś w nocy zaczął kasłać. Wieczorem wizyta lekarza. Zobaczymy co powie. Aż się boję. I czuje złość i bezradność. Nie raz dzieci w różnych rodzinach leżą czy biegają z glutem po pas i jest ok. Rodzice nie dbają a dzieci nie chorują. Tu starasz się, chuchasz i dmuchasz na maleństwo, a wraz choruje. Jakbym zaniedbywała i nie dbała o dziecko. Trzymajcie kciuki proszę. Nie zniosę kolejnego pobytu w szpitalu skoro sama jestem mocno podziebiona.

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

U nas też był katar tak głęboko, że nic w nosku nie było widać ale tylko jeden dzień i chyba przeszło na mnie bo boli mnie migdał i drapie gardło.
Dużo zdrowia!
Miesiączki jeszcze nie mam. A krwawienie miałam ok 2,5 tygodnia po cc.
Mój syn jeszcze nie śpi. Oczy mu się zamykają, ale odłożony do łóżeczka płacze. Ehh.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bianca30]

Uffff na szczęście i ten lekarz nic nie słyszy w oskrzelach i płucach. Mały póki co czysty osłuchowo. Bo już miałam czarna wizję kolejnego pobytu w szpitalu. Mnie może nawet by nie wpuścili na oddział z moim samopoczuciem. Dobrze, że zakupiliśmy ten katarek to będziemy odciągać by wydzielina nie poszła na oskrzela. Prawda jest też taka, że teraz sezon grzewczy i suche powietrze w mieszkaniach więc śluzówka nosa produkuje trochę mokrej wydzieliny i potem maluch to idkasluje. Na razie mam się nie martwić w razie czego dzwonić.
I zająć się swoim zdrowiem. I nie całować, nie mówić wprost do małego, nie przytulać.
Dzięki za wsparcie i dobre słowo. Idę moczyć nogi. 😉

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

[buena]

Napisane przez MademoiselleB

my takie napady mamy ostatnio co wieczór ...
http://www.edziecko.pl/pierwszy_rok/...zi_swiat_.html
tu jest opisane to jako kolka ze zmęczenia i chyba to jest to

Ciekawe,może to i przez to.

Napisane przez TinaTatina

Cześć
My właśnie wróciliśmy z godzinnego spacerku i jeszcze jeden mamy w planach. Pogoda bardzo przyjemna od soboty także trzeba korzystać póki się da
Od piątku była u mnie mama i mi pomagała bo Tż wybył. A przy okazji w końcu zobaczyła wnuka bo przed moim porodem złamała nogę i dopiero doszła do siebie.
U nas w nocy są nadal dwie pobudki z tym że Kuba zasypia najczęściej 20-20.30. Najpóźniej 21 z minutami, ale to rzadko. W dzień czasem trochę pomarudzi ale generalnie nie mogę narzekać choć i tak mam co robić z tą naszą ekipą dzieciowo-psio-kocią.


Gratuluję wagi! super Ci idzie
Mi zęby zaczęły wychodzić zaraz po ukończeniu czterech miesięcy wiec tez dość szybko. Ciekaw aż jestem jak będzie u Kuby, bo widac Maksio wdał się w mamę


Śliczna



Ja się czasem przy karmieniu grabie i siadam jakoś dziwnie, i mi to nie służy, ale zależy gdzie karmię po prostu i na czym siedzę.
Mniej więcej na tyle pozwalam
Załącznik 7276436
Z tym że tylko jeden jest zainteresowany. On jest strasznym przytulakiem i chyba też korzysta z tego że mały go nie odsunie ani sobie nie pójdzie. Natomiast jest to zawsze pod kontrolą bo kot czasem zaczyna łapkami machać jakby chciał młodego objąć i niby robi to bez pazurów ale trzeba uważać bo jest tylko kotem w końcu.





No właśnie też czasem nie wiem. Wtedy najczęściej patrze ile minęło od ostatniego karmienia ale ostatnio różnie z tym bywa bo młody z pół godziny po jedzeniu lubi jeszcze dojeść


Polecam katarek. U nas po powrocie ze szpitala przez jakiś tydzień młody miał gluty w nosie i to urządzenie spisało się super.
Może weź sobie coś na odporność? Ja do tej pory biorę ciążowe witaminy tak co 2-3 dni bo stwierdziłam że organizm musi dojść do siebie.
I nic się nie martw, noc brzdącowi nie będzie. Nie stresuje się bo to też mocno obniża odporność - przekonałam się na własnej skórze.

Moja kotka jedynie przygląda się małemu albo go powącha. Czasem obok się położy,ale tylko wtedy,gdy lezymy razem podczas karmienia.Bardziej chyba chce poleżeć koło mnie.

Napisane przez letstry

Cześć dziewczyny Pozwolicie, że Was będę trochę podczytywać? Miałam być październikówką, ale los zadecydował inaczej i zamiast urodzić 28.10, to urodziłam 10.08 . Synek, Florian ma się coraz lepiej, jest jeszcze w szpitalu, ale mam nadzieję, że już niedługo!

Do 1,5 roku powinien wyrównać się z Waszymi maluchami, dlatego chętnie będę śledzić co u Was

Witaj i śmiało udzielaj się☺.

Bianca zdrówka dla Was.

Ja mam i fridę i katarek po dziewczynach.Leonowi jeszcze nie musiałam wyciągać kataru,na całe szczęście.A katarek bardzo dobrze działa,polecam.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[SportMama]

Hej. Ja okresu jeszcze nie dostałam,ale pamiętam że po pierwszym dziecku miałam szybko. Dużo zdrówka dla Floriana!!!

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[letstry]

Napisane przez MademoiselleB

jak tam? mam nadzieje ze wszystko dobrze u Was

---------- Dopisano o 20:22 ---------- Poprzedni post napisano o 20:19 ----------



Czesc!
Prosimy nie tylko podczytywać, ale sie aktywnie udzielać

Jasne, postaram się Was poznać wszystkie

[SportMama]

A powiedzcie mi jaki kolorem ubrań mieliście do chrztu. Chcę kupić zestaw z ciemnymi spodenkami,a biała koszulka i kurteczką,a mąż twierdzi,że do chrztu to dziecko całe białe musi iść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bianca30]

Napisane przez SportMama

A powiedzcie mi jaki kolorem ubrań mieliście do chrztu. Chcę kupić zestaw z ciemnymi spodenkami,a biała koszulka i kurteczką,a mąż twierdzi,że do chrztu to dziecko całe białe musi iść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja miałam biało granatowy zestaw. Biała koszula, biało-granatowa kamizelka i kurteczka, granatowe spodenki i białe rajstopy oraz buty.
Ale obok nas inne dziecko było ubrane w zwykła bawełniana czapkę kolorowa i jakas taka pluszowa bluzę. Może pod spodem miało elegancki strój do chrztu ale tego nie widziałam.

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

[buena]

Napisane przez SportMama

A powiedzcie mi jaki kolorem ubrań mieliście do chrztu. Chcę kupić zestaw z ciemnymi spodenkami,a biała koszulka i kurteczką,a mąż twierdzi,że do chrztu to dziecko całe białe musi iść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie musi iść cały na biało.Ja stawiam na szary. Ciemne spodenki też mogą być.Wystarczy,że będzie miał białą szatkę.
Chciałabym chrzcić w listopadzie, ale zaczynają się problemy.Mąż jeszcze nie jest zdecydowany na chrzestnego.Do tego u nas są dwa terminy w miesiacu,w którym odbywają się chrzty.Jeden juz odpada,bo ktoś z rodziny też ma chrzest i wtedy teściowa musi opiekować się babcią.W drugim terminie teść ma urodziny i imieniny... Teść może przenieść imprezę na początek grudnia,jeśli zechce oczywiście.Jednak jeśli my odpowiednio wcześnie się nie zorganizujemy,to nie wiem.A jak nie zrobimy w listopadzie,to chyba dopiero w nowym roku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[itakasia]

Witam
U nas dzisiaj wyjątkowo gorsza noc czyli pobudka o 2 i 5 no ale dramatu nie ma.
letstry
Witaj i oby maleństwo rosło zdrowo!
Bianca
Dobrze że osluchowo czysto. I szybko masz okres. Karmisz piersią?

Ja do chrztu zamówiłam granatowe spodnie i marynarkę i białe eleganckie body. Chciałam jeszcze biała kurteczke ale chyba przekroczylam już budżet
U nas w rodzinie chrzciny są w domu. Moi rodzice mnie wyrecza i przygotują imprezę u siebie. Ja robię tylko ciasta

[a_nn_a_]

Napisane przez letstry

Cześć dziewczyny Pozwolicie, że Was będę trochę podczytywać? Miałam być październikówką, ale los zadecydował inaczej i zamiast urodzić 28.10, to urodziłam 10.08 . Synek, Florian ma się coraz lepiej, jest jeszcze w szpitalu, ale mam nadzieję, że już niedługo!

Do 1,5 roku powinien wyrównać się z Waszymi maluchami, dlatego chętnie będę śledzić co u Was

Witaj. Duuuzo zdrówka dla synka. Piękne imię😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Hej. Ja wykorzystuje ostatnie słoneczne dni jak tylko się da. Wczoraj 3.5h spacer i jeszcze wieczorkiem prawie godzinka. Czekam jaka dzisiaj będzie pogoda. Nie chce zapeszac,ale Lilianie chyba minęły te 30 minutowe drzemki za dnia i pięknie śpi po 3 h ostatnio co najmniej.
Wszystkim życzę spokojnego i miłego dnai😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[bianca30]

Napisane przez itakasia

Witam
U nas dzisiaj wyjątkowo gorsza noc czyli pobudka o 2 i 5 no ale dramatu nie ma.
letstry
Witaj i oby maleństwo rosło zdrowo!
Bianca
Dobrze że osluchowo czysto. I szybko masz okres. Karmisz piersią?

Ja do chrztu zamówiłam granatowe spodnie i marynarkę i białe eleganckie body. Chciałam jeszcze biała kurteczke ale chyba przekroczylam już budżet
U nas w rodzinie chrzciny są w domu. Moi rodzice mnie wyrecza i przygotują imprezę u siebie. Ja robię tylko ciasta

Itakasia, niestety już nie karmie. Od początku było ciężko, sviagalam jakieś tam niewielkie ilości. Z czasem było coraz mniej. Przez pobyt w szpitalu a teraz moje osłabienie nie ma już o tym mowy. Muszę wziąć antybiotyk i wyzdrowieć. Przypuszczam, że właśnie przez to nie-karmienie cycem tak szybko mam okres. Zapomniałam już jak to jest. I wcale za tym nie tęskniłam hehe.

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

[letstry]

A czy jest tu jakaś mama, która kpi? Ja od początku odciągam mleko dla syna, chciałabym przejść w końcu na pierś, ale może być bardzo ciężko, bo młody przyzwyczaił się do butelki i cycek jest dla niego za trudny Ale Kurdę jednocześnie odciągać i zajmować się maluchem, to ja oszaleje!

[judkama]

Napisane przez letstry

A czy jest tu jakaś mama, która kpi? Ja od początku odciągam mleko dla syna, chciałabym przejść w końcu na pierś, ale może być bardzo ciężko, bo młody przyzwyczaił się do butelki i cycek jest dla niego za trudny Ale Kurdę jednocześnie odciągać i zajmować się maluchem, to ja oszaleje!

Polecam wizyte u certyfikowanego doradcy laktacyjnego Trzymam kciuki za przejscie na pierś

Napisane przez SportMama

A powiedzcie mi jaki kolorem ubrań mieliście do chrztu. Chcę kupić zestaw z ciemnymi spodenkami,a biała koszulka i kurteczką,a mąż twierdzi,że do chrztu to dziecko całe białe musi iść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tomuś mial biała koszule, ale sweterek i spodnie taki ciemniejszy beż. Wiciowi planuje kupić granatowe spodnie, no ale do tego jeszcze duuużo czasu u nas

Napisane przez a_nn_a_

Witaj. Duuuzo zdrówka dla synka. Piękne imię😊

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

---------- Dopisano o 10:27 ---------- Poprzedni post napisano o 10:25 ----------

Hej. Ja wykorzystuje ostatnie słoneczne dni jak tylko się da. Wczoraj 3.5h spacer i jeszcze wieczorkiem prawie godzinka. Czekam jaka dzisiaj będzie pogoda. Nie chce zapeszac,ale Lilianie chyba minęły te 30 minutowe drzemki za dnia i pięknie śpi po 3 h ostatnio co najmniej.
Wszystkim życzę spokojnego i miłego dnai😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Super taka drzemka

[sharlotka87]

Napisane przez SportMama

A powiedzcie mi jaki kolorem ubrań mieliście do chrztu. Chcę kupić zestaw z ciemnymi spodenkami,a biała koszulka i kurteczką,a mąż twierdzi,że do chrztu to dziecko całe białe musi iść.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wszystko zależy od księdza kiedy zapisywałam nas na chrzest zapytałam księdza jaki kolor ubranka obowiązuje. Wtedy poinformował mnie, że do chrztu zawsze biały.
Rodzice chrzestni byli niepocieszeni bo chcieli ubrać na biało-granatowo ale i tak mały ślicznie wyglądał ubrany na biało, bo miał koszule, muszkę, marynarkę, spodnie na kancik i extra czapkę



Sent from my 5051X using Wizaz Forum mobile app

[itakasia]

Napisane przez a_nn_a_

[/COLOR]Hej. Ja wykorzystuje ostatnie słoneczne dni jak tylko się da. Wczoraj 3.5h spacer i jeszcze wieczorkiem prawie godzinka. Czekam jaka dzisiaj będzie pogoda. Nie chce zapeszac,ale Lilianie chyba minęły te 30 minutowe drzemki za dnia i pięknie śpi po 3 h ostatnio co najmniej.
Wszystkim życzę spokojnego i miłego dnai😘

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

My też teraz dużo spacerujemy ale w domu drzemki nad godzinka.

Napisane przez bianca30

Itakasia, niestety już nie karmie. Od początku było ciężko, sviagalam jakieś tam niewielkie ilości. Z czasem było coraz mniej. Przez pobyt w szpitalu a teraz moje osłabienie nie ma już o tym mowy. Muszę wziąć antybiotyk i wyzdrowieć. Przypuszczam, że właśnie przez to nie-karmienie cycem tak szybko mam okres. Zapomniałam już jak to jest. I wcale za tym nie tęskniłam hehe.

Sent from my PRA-LX1 using Wizaz Forum mobile app

A to tak po odstawieniu od piersi miesiączka szybko wraca

Napisane przez letstry

A czy jest tu jakaś mama, która kpi? Ja od początku odciągam mleko dla syna, chciałabym przejść w końcu na pierś, ale może być bardzo ciężko, bo młody przyzwyczaił się do butelki i cycek jest dla niego za trudny Ale Kurdę jednocześnie odciągać i zajmować się maluchem, to ja oszaleje!

Judka dobrze radzi spotkanie z doradcą

Napisane przez sharlotka87

Wszystko zależy od księdza kiedy zapisywałam nas na chrzest zapytałam księdza jaki kolor ubranka obowiązuje. Wtedy poinformował mnie, że do chrztu zawsze biały.
Rodzice chrzestni byli niepocieszeni bo chcieli ubrać na biało-granatowo ale i tak mały ślicznie wyglądał ubrany na biało, bo miał koszule, muszkę, marynarkę, spodnie na kancik i extra czapkę
Sent from my 5051X using Wizaz Forum mobile app

Mam nadzieję że nasz ksiądz nie będzie robił problemu. Ja mam ciepły komplet spodnie i kurtka w bieli. Jak będzie bardzo zimno to problem z głowy bo na nasze ubranko założę biały zestaw