Rozwódka z Rosji zostawiła męża i dzieci

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez megamag

Serio zerwałabyś znajomość ze wszystkimi facetami, którzy:
- dopiero po dwóch tygodniach znajomości powiedzieliby Ci, że mają dzieci? (To kiedy to powinni robić, zaraz po część?)
- nie mieszkają z tymi dziećmi (bo to się równa porzuceniu)
- byli w życiu na wakacjach bez dzieci (bo to się równa porzuceniu)?

Dla mnie juz sam fakt ze od poczatku nie informuje ze ma dzieci to juz jest powod do zerwania
Dziecko to bardzo wazna część twojej historii zazwyczaj wiąże się z obowiązkami (opieka ,finansowymi) jeśli o tym nie informuje o nim to zataja istotna dla mnie informacje
Moim zdaniem o takim czymś jak posiadanie dzieci powinno się mówić odrazu nie widzę powodu aby zostawiać taka informacje na później,może nie zaraz po część jeszcze jakieś imię by się przydało ;-) nie mniej jest to jedna z pierwszych informacji której bym oczekiwała od faceta
-fakt że ktoś nie mieszka z dzieckiem nie równa się porzuceniu ale fakt że zostawił dziecko z drugim rodzicem i nie bierze udziału w jego wychowaniu typu dziecko nie bywa u niego ,nie spędza z dzieckiem czasu z własnej woli stawia go w złym świetle i nie chciałabym kogoś kto w ten sposób traktuje swoje dziecko na partnera bo uważam że jest to egoistyczne i niedpowiedzialne zachowanie i nam nie po drodze (mamy inne morale)

[elvegirl]

Napisane przez Ruwi

Może postawa tej kobiety nie jest idealna, ale też nie widzę powodu, żeby ją tak jakoś strasznie potępiać.

Ja też nie, za mało konkretnych danych.

[megamag]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87825383]Dla mnie juz sam fakt ze od poczatku nie informuje ze ma dzieci to juz jest powod do zerwania
Dziecko to bardzo wazna część twojej historii zazwyczaj wiąże się z obowiązkami (opieka ,finansowymi) jeśli o tym nie informuje o nim to zataja istotna dla mnie informacje
Moim zdaniem o takim czymś jak posiadanie dzieci powinno się mówić odrazu nie widzę powodu aby zostawiać taka informacje na później,może nie zaraz po część jeszcze jakieś imię by się przydało ;-) nie mniej jest to jedna z pierwszych informacji której bym oczekiwała od faceta
-fakt że ktoś nie mieszka z dzieckiem nie równa się porzuceniu ale fakt że zostawił dziecko z drugim rodzicem i nie bierze udziału w jego wychowaniu typu dziecko nie bywa u niego ,nie spędza z dzieckiem czasu z własnej woli stawia go w złym świetle i nie chciałabym kogoś kto w ten sposób traktuje swoje dziecko na partnera bo uważam że jest to egoistyczne i niedpowiedzialne zachowanie i nam nie po drodze (mamy inne morale)[/QUOTE]

Serio tak do każdego po poznaniu się wywalasz, że masz dzieci?

[edan84]

Napisane przez megamag

Serio tak do każdego po poznaniu się wywalasz, że masz dzieci?

- cześć, fajna jesteś. Czy mogę...
- MAM DZIECI

[edan84]

To chyba prawie jak mieć trąd

[motylka_30]

Napisane przez megamag

Serio tak do każdego po poznaniu się wywalasz, że masz dzieci?

A czemu nie?Bardzo ważna kwestia to jest.

[yoona]

Napisane przez edan84

A to jest jakiś obowiązek odwiedzin i interesowania się, jeśli się nie ma na to ochoty? Jeśli ma obowiązek alimentacyjny to powinna go wypełniać. Jeśli nie, to nie ma takiego obowiązku. Z tematu wiemy tylko, że ma sprawę uzgodniona z ojcem, więc laska jest czysta. A trucie jaka to wyrodna matka, bo się nie interesuje, jest przezabawne. Jej sprawa i jej męża jak sobie organizują opiekę. Ma dziewczyna ochotę się wyszumiec i ku temu okazję - świetnie. Ma odwagę pośród tego zawistnego motłochu to robic i za to gratulacje.
Nie wasze to dzieciaki, nie wasze życie, nie wasz problem. Nawet pośredni. Tym bardziej autora, którego to w ogóle nie powinno interesowac. Współczuję dziewczynie, bo się otworzyła myśląc że autor to dojrzała osoba. I się pewnie zawiodła.

No spoko. Powiem mojemu 2lwtkowi że nie mam ochoty się nim zajmować dzisiaj,wychodzę. Niech se radzi. Przecież nie mam obowiązku się nim interesować.

Ja pikole,oczy mi z orbit tu czasem wychodzą

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[megamag]

Napisane przez motylka_30

A czemu nie?Bardzo ważna kwestia to jest.

- Dzień dobry, jestem zainteresowany nauką języka rosyjskiego, czy...
- MAM DZIECI!

Nie no, całkiem normalne. (Bo przypominam, że oni się poznali na forum do nauki języka i nie są w żadnym związku).

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez megamag

Serio tak do każdego po poznaniu się wywalasz, że masz dzieci?

zwykle zanim umowilam sie na randke juz wiecej wiedzialam o danej osobie np poznalismy sie w pracy gdzie ogolnie wszyscy wiedza ze mam dzieci,albo byl to ktos kto mnie widywal z dziecmi wczesniej wiec wiedzial ze je mam
ale zalozmy ze poznalam na portalu randkowym to domyslam sie ze wciagu pierwszej rozmowy ten temat bym poruszyla np zapytalabym co robi w zyciu(pracuje ,studiuje itp) ,gdzie i z kim mieszka i wowczas wspomnialabym ze ja mieszkam z dziecmi albo zapytalabym o przeszle zwiazki czy byl zonaty i wowczas wspomnialabym ze ja bylam mezatka i mam dwoje dzieci
dla mnie to zupelnie naturalne
nie wyobrazam sobie wchodzic z kims w glebsza relacje emocjonalnie wywnetrzac sie na temat swojej matki lub poronionej ciazy ale nie wspomniec ze ma sie dwoje dzieci zyjacych ,to chyba wazniejsza informacja niz to ze poronilam ciaze albo ze nie gadam z matka bo ta informacja duzo zmienia w relacji z drugim czlowiekiem(sa ludzie ktorzy nie chca sie angazowac w zwiazki z ludzmi z dziecmi

---------- Dopisano o 18:38 ---------- Poprzedni post napisano o 18:36 ----------

Napisane przez megamag

- Dzień dobry, jestem zainteresowany nauką języka rosyjskiego, czy...
- MAM DZIECI!

Nie no, całkiem normalne. (Bo przypominam, że oni się poznali na forum do nauki języka i nie są w żadnym związku).

chyba bardziej normalne niz poronilam ciaze

[f60400d832b72deb5c42f716e834e5f0a0698277_6206f895c87a0]

Nie rozumiem tych podśmiechujek tutaj.
To jest dość istotna informacja. Bo facet czy kobieta bierze tez dzieci w pakiecie.

[edan84]

[1=f60400d832b72deb5c42f71 6e834e5f0a0698277_6206f89 5c87a0;87826025]Nie rozumiem tych podśmiechujek tutaj.
To jest dość istotna informacja. Bo facet czy kobieta bierze tez dzieci w pakiecie.[/QUOTE]

A to oni omawiali już małżeństwo?

[megamag]

[1=7623cb0b746b4d40e529fc1 23bf669aade741778_65822f0 7d8014;87826010]
chyba bardziej normalne niz poronilam ciaze[/QUOTE]

Może to świeższa sprawa, potrzebowała się wygadać, a nie miała komu, więc padło na anonimową osobę w necie poznaną na forum.

I serio, ja się nie śmieje z tego, że ktoś mógłby w związku zataić, że ma dzieci. To by było do bani. Jak już się zaczynasz z kimś umawiać, to jest to istotna informacja. No ale tu nie ma żadnego związku, żadnego randkowania. Jest maksymalnie kilkutygodniowa pisanina z anonimową osobą w necie, na początku na dość neutralnym gruncie zapewne (skoro to forum do nauki języka), które w końcu poszło w stronę przesyłania sobie nagich fotek i propozycji spotkania w jakieś mglistej i nieokreślonej przyszłości. No i gdzieś na tym etapie się ta informacja o dzieciach pojawiła. Do niczego jeszcze nie doszło i nie wiadomo, czy doszłoby kiedykolwiek, a autor przeżywa już którąś stronę jak stonka wykopki. Musi być serio jakiś desperat.

[megamag]

Napisane przez edan84

A to oni omawiali już małżeństwo?

Wysłać zdjęcie cycków w dzisiejszych czasach to jak być po słowie (swoją drogą ciekawe, czy wysłała własne czy jakieś z neta).

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

w pierwszym poscie autor pisze ze umawiali sie ze on ja zaprosil do siebie miala przyjechac do niego i wysylali sobie rozbierane fotki wiec jakas intymnosc sie nawiazala,to nie byly rozmowy biznesowe albo z pania z warzywniaka o odmianach ziemniakow to zmierzalo ku relacji
dla wielu ludzi w tym rowniez autora informacja o posiadanych dzieciach(i stosunku do nich) jak widac okazala sie waznym elementem ktory spowodowal ze dalsze kontynuuowanie tej znajomosci nie bylo mozliwe z powodu roznic w pojmowaniu rodzicielstwa i odpowiedzialnosci
jego korespondencyjna kolezanka rowniez uwazala ze to do czegos zmierza skoro sie poczula urazona jego odmowa kontynuuowania relacji wiec smiem przypuszczac ze oboje sie angazowali w te rozmowy i nie bylo to urojeniem autora
tak jak pisalam wczesniej nigdy nie robilam tajemnicy z tego ze mam dzieci uwazam ze taka informacja powinna byc podana jak najszybciej aby zaoszczedzic obydwu stronom rozczarowania ,jezeli facet by mi opowiadal o swoich bylych kobietach a zapomnial wspomniec ze mial zone i dwojke dzieci ktore poprostu zostawil bo chcial sie "cieszyc zyciem" to bylby u mnie skonczony

[motylka_30]

Napisane przez megamag

Wysłać zdjęcie cycków w dzisiejszych czasach to jak być po słowie (swoją drogą ciekawe, czy wysłała własne czy jakieś z neta).

Aha i uważasz to za takie nic?Tak jakby powiedzieć cześć to to samo co wysłać fotki w negliżu.Co to znaczy w dzisiejszych czasach?Jeszcze w dodatku komuś kogo się na oczy nie widziało.Skrajana głupota.

[edan84]

Napisane przez motylka_30

Aha i uważasz to za takie nic?Tak jakby powiedzieć cześć to to samo co wysłać fotki w negliżu.Co to znaczy w dzisiejszych czasach?Jeszcze w dodatku komuś kogo się na oczy nie widziało.Skrajana głupota.

Bejb, mój Messenger tonie od setek babek i ich fotek w negliżu..mimo że sam w życiu nie wysłałem foto.

Tak,.to jak podanie reki i powiedzenie - czesc.

[megamag]

Napisane przez motylka_30

Aha i uważasz to za takie nic?Tak jakby powiedzieć cześć to to samo co wysłać fotki w negliżu.Co to znaczy w dzisiejszych czasach?Jeszcze w dodatku komuś kogo się na oczy nie widziało.Skrajana głupota.

Osobiście też uważam, że głupota. W tym wypadku jestem totalną konserwą i potępiam wysyłanie takich zdjęć nawet osobom, które się dobrze zna. Ale to nie moje cycki i nie moja broszka. Najwyraźniej "wartości" autora na takie aktywności jak przesyłanie sobie nagich fotek pozwalają. Chcącemu nie dzieje się krzywda. Jeśli autora cieszy wysłanie komuś swojego pytonga, a druga storna się na to zgodziła, to mnie nic do tego. Niemniej związkiem bym tego nie nazwała.

[motylka_30]

Napisane przez edan84

Bejb, mój Messenger tonie od setek babek i ich fotek w negliżu..mimo że sam w życiu nie wysłałem foto.

Tak,.to jak podanie reki i powiedzenie - czesc.

Weź chłopie już przestań bo już mało kto na wizażu wierzy ci w te twoje erotyczne podboje.

[7623cb0b746b4d40e529fc123bf669aade741778_65822f07d8014]

Napisane przez megamag

Osobiście też uważam, że głupota. W tym wypadku jestem totalną konserwą i potępiam wysyłanie takich zdjęć nawet osobom, które się dobrze zna. Ale to nie moje cycki i nie moja broszka. Najwyraźniej "wartości" autora na takie aktywności jak przesyłanie sobie nagich fotek pozwalają. Chcącemu nie dzieje się krzywda. Jeśli autora cieszy wysłanie komuś swojego pytonga, a druga storna się na to zgodziła, to mnie nic do tego. Niemniej związkiem bym tego nie nazwała.

nikt tego zwiazkiem nie nazywa ale formowaniem sie relacji miedzy dwojgiem ludzi
jak widac obie strony w tej opowiesci chcialy czegos wiecej nie tylko autor ale takze i ta kobieta dlatego uwazam ze takie informacje jak dzieci i byly maz sa wazne i powinny byc podane jak najszybciej aby nie brnac w ta relacje glebiej i nie tracic czasu

[Hultaj]

A czemu? Mnóstwo ludzi robi dzieci, a potem się nimi nie zajmuje.

To jakiś powód by to pochwalać?

Tyle że zwykle ci ludzie mają penisy i wtedy jest ok. Jak ludź ma pochwę, to już nagle niebywałe wydarzenie.

No i co w związku z tym.

A xfrida po prostu zachowuje się jak kwoka na jajkach.

dziwne wnioski.

Ja tej kobiety nie bronię, ja tylko w przeciwieństwie do Was jej nie atakuję.

też jej 'nie atakuję' tylko po wuj sie pani panu tłumaczy i jakieś teksty że z dzieckami by nie mogła romansować. Frida ma rację nie jest istotne z kim mieszkają dzieci ale czy rodzic/potencjalny partner tu ziomalka autora ma je w tyłku.

Serio zerwałabyś znajomość ze wszystkimi facetami, którzy:
- dopiero po dwóch tygodniach znajomości powiedzieliby Ci, że mają dzieci? (To kiedy to powinni robić, zaraz po część?)
- nie mieszkają z tymi dziećmi (bo to się równa porzuceniu)
- byli w życiu na wakacjach bez dzieci (bo to się równa porzuceniu)?

No jakby ktoś traktował własne dzieci olewczo i ważniejsze były dla niego wycieczki to jasne że tak.

Czyli rozumiem, że od razu dopisałabyś mu motyw działań bez pytania o przyczynę?

jak dla mnie jej teksty z pierwszego posta + to co wkleił autor z tłumaczenia to w za dobrym świetle jej nie stawiają. Co tu jeszcze dodawać.

poinformowałem ją że nie mam ochoty na żadne spotkanie, jej podejście do życia jest egoistyczne, że wychowałem się w innej tradycji i taka sytuacja jest dla mnie nie do zaakceptowania. Poinformowałem ją że dzieci na tym tracą, że oszukiwała mnie że przez 2 tygodnie, że nie była w stanie jej powiedzieć o swojej przeszłości,mimo że codziennie rozmawialiśmy po dwie trzy godziny. Twierdziła że to mogłoby popsuć nasze romantyczne relacje.

Cóż, nie ukrywała tego bo to jej sprawa a 'związek' świeży tylko ordynarnie kłamała i manipulowała.

Poinformowała mnie że jej zdaniem dzieci mają dobrze bo opiekują się ojcem ma z ojcem dobry kontakt i często dzwoni do dzieci.

Matka która dzowni, rodzic roku.

Gdyby miała dzieci pod opieką to nie poznalibyśmy się, a jej życie byłoby ciężkie.

No i. Gdyby babcia miała wąsy.

Że ci którzy ją znają uważają że postąpiła dobrze.

Kogo to obchodzi co myślą jacyś jej znajomi. Co za dziecinada wymyślać z dupy autorytety.

Gdybym miała dzieci pod opieką tobie nie miała czasu na miłość.

No straszne mieć 3, 4 letnie dzieci i nie miec czasu na miłość. Po co ta miłość żeby płodzić kolejne dzieci i je porzucac.

pisała o tym że jesteśmy dooasowani do siebie, że mogliśmy być szczęśliwi, marzyła o naszym spotkaniu. nie chciała żyć bez miłości bo widzi jak dużo rodzin żyje bez tej miłości.

po 2 tyg znajomości do zupełnie obcego faceta którego nie spotkała i z którym dzielą ją tysiące km. Bardzo to zrównoważone hm.

"Wiele słów.

Przepraszam, ale dzisiaj bardzo mnie uraziłeś, nazywając mnie samolubnym. Całkowicie się mylisz. Mimo procesów sądowych jestem dobrą matką i robię wszystko, co mogę, w zależności od sytuacji. Każdy, kto zna mnie bliżej, widzi to. Robię wszystko, aby dzieci były ze mnie dumne w przyszłości. Tak, może to być trudne bez kontaktu fizycznego, ale kiedy to jest, takie chwile są o wiele cenniejsze.

Czy mogę zadać ci pytanie? Gdyby dzieci mieszkały ze mną, ale bez ojca, czy byłoby to dla ciebie bardziej do przyjęcia? Więc jak to jest bardziej tradycyjne? Ale w takim przypadku byliby pozbawieni wygody, dobrobytu, nie widzieliby mnie, ponieważ musieliby więcej pracować. Żadnych babć, wycieczek do wioski i wiele więcej, dzięki czemu ich życie jest wygodne i bezpieczne. I daleki jest od tego, że w takich warunkach przetrwania pozostałbym mocno zakochany.

I nie, nie zatraciłem się w sobie i nigdy czegoś takiego nie miałem. Przeciwnie, jestem silniejszy niż wielu. Jestem pewien, że nawet większość ludzi, których znasz.

Wiem, że wiele rodzin żyje nieszczęśliwie i bez miłości. A to, wierz mi, jest znacznie gorsze. To jest słabość i samolubstwo. Nie chcę zmieniać na lepsze. Tak, musisz cierpieć. Ale miłość jest zawsze silniejsza, prawdziwa miłość. Nieszczęście i niezadowolenie zawsze niszczą wszystko, co pierwotnie było łaską.



Jeśli wiesz, jak poważnie podchodzę do każdej kwestii i decyzji ...

pewni, że możemy być szczęśliwi. Jesteście więc mentalnie blisko mnie. Jestem też bardzo, bardzo smutny. Tak marzyłem o naszym spotkaniu. Serce jest złamane. Ale najwyraźniej jest to kolejna lekcja z życia."

Niezły referat w sumie o niczym. A powinno być.
Słuchaj stary moje dzieci mają się dobrze. Dbam o nie i spędzamy razem masę czasu. Mieszkają z ojcem bo tak się dogadaliśmy, dzieci mają oboje rodziców. Niby dlaczego nie mogą mieszkać u niego a to ja je odwiedzam. Nie pasuje ci to trudno ale nie rób ze mnie jakiejś gorszego sortu bo normalnie nimi się zajmuję.
Tymczasem ona mu tłumaczy że tak właściwie je olała.