"Dieta"dla tych którzy mają trądzik.

[riliana]

Napisane przez sloodkamisia

Nie trzeba jakiejs radykalnej diety, wystarczy wyłączyc ze swojego jedzenia chipsy i czekolade bo to sprzyja tradzikowi no i najlepiej zamienic je na porcje warzyw i owocow, do tego przedewszystkim pic min litr wody mineralnej dziennie bo to nawilza skore, a skora nawilzona to zdrowa skora, w suchej rozwija sie tradzik

zależy u kogo. ja nie jem czipsów ani czekolady, odżywiam się raczej zdrowo, a problem był wciąż - dopiero całkowite odstawienie nabiału pomogło, teraz jem tylko kozie serki

[sloodkamisia]

Napisane przez riliana

zależy u kogo. ja nie jem czipsów ani czekolady, odżywiam się raczej zdrowo, a problem był wciąż - dopiero całkowite odstawienie nabiału pomogło, teraz jem tylko kozie serki

kazdy organizm troche inaczej reaguje na pokarmy, ja np staram sie nie pic alkoholu, ponieważ alkohol wysusza, wypije kilka drinków i na drugi dzien mam kilka niespodzianek na twarzy. najlepsza rada to pić jak najwiecej wody i do tego zazywac raz dziennie kapsułke ktora pomaga zatrzymac wode w organizmie np.Capivit hydrocontrol albo belisse

[olasia]

Napisane przez riliana

zależy u kogo. ja nie jem czipsów ani czekolady, odżywiam się raczej zdrowo, a problem był wciąż - dopiero całkowite odstawienie nabiału pomogło, teraz jem tylko kozie serki

riliana - dalej nie spozywasz nabialu? jak twoja cera?

[riliana]

nabiał w odstawce dalej, ale cera średnio - ostatnio trochę zawirowań z tabletkami i mam nadzieję, że to od tego i wkrótce przejdzie :/ ale generalnie nie mam pomysłu co dalej :/

[olasia]

ja chyba tez odstawie nabial, bo tez juz nie mam pomyslu czym by tu zadowolic moja kaprysna okrutnie cere...
zycze powodzenia

[e5f8e1654645f7f709e372d7f739a8569d1c32e2]

Mnie kiedyś kosmetyczka (chyba najlepszą jaką kiedykolwiek spotkałam) powiedziała, że dieta ma strasznie duży wpływ na stan naszej cery. Nic tak nie szkodzi jak wszelka chemia zawarta w jedzeniu, więc przede wszystkim należy się pozbyć sosów z torebek, kucharków i innych przerobionych rzeczy. Oprócz tego słodycze i chipsy.
Poradziła mi również sól morską, codziennie przemywać nią twarz. To taki naturalny antybiotyk, który pozwoli zregenerować cerę.
Piłam bratka i inne rzeczy, ale mi nic nie pomagało.

[Rybiorek]

[1=e5f8e1654645f7f709e372d 7f739a8569d1c32e2;2962219 4]Mnie kiedyś kosmetyczka (chyba najlepszą jaką kiedykolwiek spotkałam) powiedziała, że dieta ma strasznie duży wpływ na stan naszej cery. Nic tak nie szkodzi jak wszelka chemia zawarta w jedzeniu, więc przede wszystkim należy się pozbyć sosów z torebek, kucharków i innych przerobionych rzeczy. Oprócz tego słodycze i chipsy.
[/QUOTE]

ja sie tego dowiedzialam od lekarza przy okazji leczenia migreny. staram sie wiec unikac to co wypisalas (zaraz mam wysyp po tym) plus

- ograniczylam picie kawy (u mnie to byl nalog, przez caly dzien pilam tylko kawe) i zamiast kawy pije herbaty ziolowe ok 8-10 szklanek (bo sama woda mi nie podchodzi), kawa, i to mala, tylko rano (z piciem w pracy nie ma problemu, co skoncze jedna herbaty ide robic nastepna, w weekendy idzie mi gorzej)

- odstawilam nabial (mleko do kawy sojowe, nalesniki tez na sojowym i mace razowej, jogurty sojowe), od czasu do czasu moge zjesc twarog np. raz na miesiac, czesciej i mam wysyp na buzi i plecach

- dodaje do posilkow mielone siemie, konpie (naturalne zrodlo magnezu oraz kwasow omega 3&6&9), slonecznik, dynie (zazwyczaj poprostu do jugurtu 2 lyzki mieszanki)

- pije 1 szklanke soku z granatowca dziennie

- no biore supplement, podobno naturalny sposob na czysta cere (sklad: lopian, irys niebieski, sarsaparilla)

na poczatku bylo to trudne, zmiana nawykow i pamietanie przy zakupach o wlasciwych produktach, teraz to juz jak oddychanie, efekt mnie dopinguje, wiekszosc zycia mialam wysyp na buzi i jest to strasznie krepujace tak wiec pomimo zdziwionych czasem spojrzen twardo trzymam sie swoich zasad (jak gdzies jade to zabieram ze soba mleko sojowe, ostatnio znajomi mnie zaskoczyli bo okazalo sie ze specjalnie na moj przyjazd kupili mleko sojowe, moja rodzina jest ok a rodzina meza choc na poczatku byli zszokowani, jak maz im wyjasnil co i jak tez nie robia juz problemu, dla mnie zawsze czeka troche inne jedzenie niz dla meza)

moze to komus pomoze

[PanzerKitty]

Napisane przez Rybiorek

ja sie tego dowiedzialam od lekarza przy okazji leczenia migreny. staram sie wiec unikac to co wypisalas (zaraz mam wysyp po tym) plus

- ograniczylam picie kawy (u mnie to byl nalog, przez caly dzien pilam tylko kawe) i zamiast kawy pije herbaty ziolowe ok 8-10 szklanek (bo sama woda mi nie podchodzi), kawa, i to mala, tylko rano (z piciem w pracy nie ma problemu, co skoncze jedna herbaty ide robic nastepna, w weekendy idzie mi gorzej)

- odstawilam nabial (mleko do kawy sojowe, nalesniki tez na sojowym i mace razowej, jogurty sojowe), od czasu do czasu moge zjesc twarog np. raz na miesiac, czesciej i mam wysyp na buzi i plecach

- dodaje do posilkow mielone siemie, konpie (naturalne zrodlo magnezu oraz kwasow omega 3&6&9), slonecznik, dynie (zazwyczaj poprostu do jugurtu 2 lyzki mieszanki)

- pije 1 szklanke soku z granatowca dziennie

- no biore supplement, podobno naturalny sposob na czysta cere (sklad: lopian, irys niebieski, sarsaparilla)

na poczatku bylo to trudne, zmiana nawykow i pamietanie przy zakupach o wlasciwych produktach, teraz to juz jak oddychanie, efekt mnie dopinguje, wiekszosc zycia mialam wysyp na buzi i jest to strasznie krepujace tak wiec pomimo zdziwionych czasem spojrzen twardo trzymam sie swoich zasad (jak gdzies jade to zabieram ze soba mleko sojowe, ostatnio znajomi mnie zaskoczyli bo okazalo sie ze specjalnie na moj przyjazd kupili mleko sojowe, moja rodzina jest ok a rodzina meza choc na poczatku byli zszokowani, jak maz im wyjasnil co i jak tez nie robia juz problemu, dla mnie zawsze czeka troche inne jedzenie niz dla meza)

moze to komus pomoze

Mogła byś podać nazwę tego suplementu?

[Rybiorek]

Napisane przez PanzerKitty

Mogła byś podać nazwę tego suplementu?

nie podalam nazwy bo mieszkam za granica i nie wiem czy jest dostepny w Polsce, napewno jest w UK i Irlandii w sieci Holland & Barrett, jednak czasami warto podac sklad bo mozna znalezc cos podobnego

to on - Clear Complexion

[PanzerKitty]

Napisane przez Rybiorek

nie podalam nazwy bo mieszkam za granica i nie wiem czy jest dostepny w Polsce, napewno jest w UK i Irlandii w sieci Holland & Barrett, jednak czasami warto podac sklad bo mozna znalezc cos podobnego

to on - Clear Complexion

dziękuję zatem rozejrzę się za czyms z łopianem w skladzie

[Rybiorek]

Napisane przez PanzerKitty

dziękuję zatem rozejrzę się za czyms z łopianem w skladzie

jesli moge cos dodac iris versicolor (niestety nie wiem jak brzmi dokladnie po polsku) ma nawet wieksze wlasciwosci do zwlaczania tradziku (i wiele innych dolegliwosci), nie udalo mi sie znalezc nic o badaniach nad sarsaparilla ale na podstawie wypowiedzi stosujacych wychodzi ze jest bardzo pomocna na wszelkie dolegliwosci skorne.

no ale sam lopian tez moze wiele zdzialac

Problemy skórne
Działanie moczopędne i antybiotyczne łopianu jest pomocne w leczeniu chorób skóry, zwłaszcza tam, gdzie toksyczność jest głównym czynnikiem - na przykład: trądzik, ropień, owrzodzenie, miejscowe zapalenie skóry, egzema, łuszczyca.

[olasia]

ja chyba jednak nie potrafie... poprostu nie moge, uwielbiam jogurty, twarog, twarozki, mleko i jak tylko postanowie sobie, ze odstawie, to na co ola ma najwieksza ochote? oczywiscie, ze na nabial... moze gdyby w mojej miejscowosci byly jeszcze dostepne zamienniki... jedyne sklepy: eco i biedra. chociaz w biedrze widzialam mleko sojowe, i kiedys nawet kupilam. moze jeszcze zrobie podejscie. moze ja mam taka chcice na nabial bo karmie synka jeszcze?
na razie zaczelam od regularnej suplementacji femibionu - ktory powinnam lykac tak dlugo jak karmie, a ja juz dawno nie lykam, chyba wlasnie wtedy zaczely sie klopoty z cera. dodalam do tego tran, ale tylko na razie( robie koktajl uderzeniowy wit A). i olej z wiesiolka. chcialam jeszcze citrosept, ale nigdzie nie jest dostepny. chyba go wycofali..?
oczywiscie pije mnostwo wody (ktora wypije ze mnie moje dziecko ), soki 100%, harbatki ziolowe, meta, rumianek, melisa, ewentualnie owocowe.
nie pije kawy, czarnej herbaty, gazowanych napoi,
staram sie unikac niezdrowych przekasek, ale calkiem ich nie wyeliminowalam.
ogolnie jem po domowemu, najzdrowiej jak potrafie bardzo rzadko jadam na miescie (tym wiekszym niz moje )

Rybiorek - szczerze podziwiam samozaparcie, i wspierajaca cie rodzine rowniez

[Rybiorek]

Napisane przez olasia

ja chyba jednak nie potrafie... poprostu nie moge, uwielbiam jogurty, twarog, twarozki, mleko i jak tylko postanowie sobie, ze odstawie, to na co ola ma najwieksza ochote? oczywiscie, ze na nabial... moze gdyby w mojej miejscowosci byly jeszcze dostepne zamienniki... jedyne sklepy: eco i biedra. chociaz w biedrze widzialam mleko sojowe, i kiedys nawet kupilam. moze jeszcze zrobie podejscie. moze ja mam taka chcice na nabial bo karmie synka jeszcze?
na razie zaczelam od regularnej suplementacji femibionu - ktory powinnam lykac tak dlugo jak karmie, a ja juz dawno nie lykam, chyba wlasnie wtedy zaczely sie klopoty z cera. dodalam do tego tran, ale tylko na razie( robie koktajl uderzeniowy wit A). i olej z wiesiolka. chcialam jeszcze citrosept, ale nigdzie nie jest dostepny. chyba go wycofali..?
oczywiscie pije mnostwo wody (ktora wypije ze mnie moje dziecko ), soki 100%, harbatki ziolowe, meta, rumianek, melisa, ewentualnie owocowe.
nie pije kawy, czarnej herbaty, gazowanych napoi,
staram sie unikac niezdrowych przekasek, ale calkiem ich nie wyeliminowalam.
ogolnie jem po domowemu, najzdrowiej jak potrafie bardzo rzadko jadam na miescie (tym wiekszym niz moje )

pewnie gdybym nadal mieszkala w Polsce nie mialabym wyboru ale tak sie zlozylo ze wyjechalismy 6 lat temu i 4 lata podjelam probe wyleczenia sie z migren ktore mnie zabijaly (i meza bo nie umial mi pomoc a musial patrzec jak cierpie), i tak mnie ktos naprowadzil ze dieta moze byc kluczem i do kontrolowania bolow glowy i do posiadania czystej cery (nie wierzylam), za granica zamienniki sa w tej samej cenie, mleko, jogurty sojowe kosztuja to samo co z mleka krowiego, zapomnialam dodac ze absolutnie nie moge jesc zoltego sera, nawet kawaleczka (ale to z powodu migreny glownie, z cera nie ustalilismy do konca czy ma wplyw), tutaj mam mnostwo zoltych serow dla wegetarian do wyboru (choc sama nie jestem wegetarianka) plus mozzarella, tak ze co 2 tygodnie robie w domu pizze ktora uwielbiam a niestety na miescie nie moge jesc, maz najpierw sie wzbranial a teraz zajada sie pizza mojej roboty

Rybiorek - szczerze podziwiam samozaparcie, i wspierajaca cie rodzine rowniez

jak pisalam wyzej, to juz nie samozaparcie, teraz to juz norma, mam tylko problem jak jedziemy do Polski , w sensie nie z rodzina a z produktami (w innych krajach jest to samo co w Irlandii), ogladalam polki ze zdrowa zywnoscia w Polsce i niestety ale Polska to jeszcze jest 100 lata za....

a podziwiac to nalezy mojego meza, to on wytlumaczyl to swojej rodzinie tak ze nikogo juz nie dziwi ze przyjezdzam z wlasnym mlekiem, nie jadam pasztetow i kielbas (jego mama zawsze jak przylatujemy szykuje mi osobno kurczaka z warzywami na obiad), musze dodac ze rodzina meza jest bardzo tradycyjna jesli chodzi o odzywianie

no i najwazniejsze - od szkoly sredniej ciagle mialam zawalona buzie, chodzilam w rozpuszczonych wlosach aby ukryc policzki i szyje (a mam krecone o ktore kiedys nie umialam dbac wiec lazilam z szopa), potem bywalo lepiej (tak ze dalo sie zapudrowac) albo gorzej (nic nie dalo sie zrobic), ostatnie 4 lata sa najlepsze pod tym wzgledem, ale dopiero ostatni rok moge powiedziec ze jest naprawde super, to wtedy zredukowalam picie kawy i zaczelam brac ten suplement z lopianem

[PanzerKitty]

Zakupiłam dziś susz z bratka i korzeń łopianu będę piła herbatkę ziołową

[Rybiorek]

Napisane przez PanzerKitty

Zakupiłam dziś susz z bratka i korzeń łopianu będę piła herbatkę ziołową

super, tylko pamietaj aby do tego pic duzo (woda, herbaty ziolowe), bratek i lopian pomoga pozbyc sie toksyn z organizmu ale musza miec pomoc a ta pomoc to plyny ktore pomagaja wyplukac toksyny, u mnie zmiany byly zauwazalne w ciagu niecalego tygodnia, potem codziennie rano pierwsze co lecialam do lustra patrzec czy tradzik wrocil, chyba z miesiac to trwalo zanim sie oswoilam ze jednak to dziala

[PanzerKitty]

Napisane przez Rybiorek

super, tylko pamietaj aby do tego pic duzo (woda, herbaty ziolowe), bratek i lopian pomoga pozbyc sie toksyn z organizmu ale musza miec pomoc a ta pomoc to plyny ktore pomagaja wyplukac toksyny, u mnie zmiany byly zauwazalne w ciagu niecalego tygodnia, potem codziennie rano pierwsze co lecialam do lustra patrzec czy tradzik wrocil, chyba z miesiac to trwalo zanim sie oswoilam ze jednak to dziala

A miewasz czasami nawroty tradziku czy juz raczej nie?

[Rybiorek]

Napisane przez PanzerKitty

A miewasz czasami nawroty tradziku czy juz raczej nie?

przy okresie czasem cos wyskoczy ale to nie jest juz tragedia bo to zaledwie jedna czy 2 malutkie krostki ktore znikaja po 2 dniach i jakby nie powiedziala komus to nie do zauwazenia (ja jestem przewrazliwiona po latach problemow)
ale na bank wszystko wroci jak zaczne pic wiecej kawy a nie herbatek, wtedy toksyny jakby sie kumulowaly i nawet ten suplement dziala wtedy gorzej

[PanzerKitty]

Napisane przez Rybiorek

przy okresie czasem cos wyskoczy ale to nie jest juz tragedia bo to zaledwie jedna czy 2 malutkie krostki ktore znikaja po 2 dniach i jakby nie powiedziala komus to nie do zauwazenia (ja jestem przewrazliwiona po latach problemow)
ale na bank wszystko wroci jak zaczne pic wiecej kawy a nie herbatek, wtedy toksyny jakby sie kumulowaly i nawet ten suplement dziala wtedy gorzej

ostatnio wyczytałam,że przyczyną trądziku może być zakwaszenie organizmu podobno pomaga dieta bogata w produkty zasadotwórcze chcę zmodyfikować nieco mój jadłospis

[Rybiorek]

Napisane przez PanzerKitty

ostatnio wyczytałam,że przyczyną trądziku może być zakwaszenie organizmu podobno pomaga dieta bogata w produkty zasadotwórcze chcę zmodyfikować nieco mój jadłospis

moze to byc, do tego nie dotarlam, ja sie bardziej skupialam na kontrolowaniu migren, buzia to byl ze tak sie wyraze 'efekt uboczny', ale teraz odzywiam sie super zdrowo i to w polaczeniu z suplementem i piciem min 2 l herbatek dziala powalajaco, ja jestem zachwycona tak bardzo ze nawet potrafie sobie odmowic drugiej kawy a naprawde bardzo lubie kawe, nawet wczoraj jak podalam ciasto po obiedzie to juz mialam sobie zrobic kawe ale chwilka namyslu i zrobilam sobie zielona herbate z blueberry i pomergranate

[PanzerKitty]

Napisane przez Rybiorek

moze to byc, do tego nie dotarlam, ja sie bardziej skupialam na kontrolowaniu migren, buzia to byl ze tak sie wyraze 'efekt uboczny', ale teraz odzywiam sie super zdrowo i to w polaczeniu z suplementem i piciem min 2 l herbatek dziala powalajaco, ja jestem zachwycona tak bardzo ze nawet potrafie sobie odmowic drugiej kawy a naprawde bardzo lubie kawe, nawet wczoraj jak podalam ciasto po obiedzie to juz mialam sobie zrobic kawe ale chwilka namyslu i zrobilam sobie zielona herbate z blueberry i pomergranate

Ja natomiast jeśli chodzi np. o nabiał rozglądałam się wczoraj po supermarkecie i moją uwagę przykuło mleko sojowe i ryzowe zastanawiam się tylko czemu w Polsce wszystko musi byc takie drogie tyle jest super eko żywności ale kogo na to stać się pytam? Co do kawy to piję góra dwie dziennie, ze względu na niskie ciśnienie

[Rybiorek]

Napisane przez PanzerKitty

Ja natomiast jeśli chodzi np. o nabiał rozglądałam się wczoraj po supermarkecie i moją uwagę przykuło mleko sojowe i ryzowe zastanawiam się tylko czemu w Polsce wszystko musi byc takie drogie tyle jest super eko żywności ale kogo na to stać się pytam? Co do kawy to piję góra dwie dziennie, ze względu na niskie ciśnienie

no wlasnie, ceny, tez na to zwrocilam uwage jak bylam ostatnio w Polszy, plus i tak nie znalazlam normalnego mleka sojowego, wszystkie slodzone sokiem jablkowym, nie moge tego pic, tutaj kupuje sobie nieslodzone, mleko ryzowe mi smakuje ale samo, nie w kawie bo jest za 'lekkie' do zabielenia kawy (ja pije pol na pol mleko sojowe z kawa)

tutaj ceny sa zblizone do normalnych produktow, nawet moge kupic sojowa smietane ktora po ubiciu jest jak bita smietana (i czasami robie z nia kawe po irlandzku), wczoraj robilam murzynka i wlasnie uzylam tej smietanki do przelozenia ciasta

[PanzerKitty]

Napisane przez Rybiorek

no wlasnie, ceny, tez na to zwrocilam uwage jak bylam ostatnio w Polszy, plus i tak nie znalazlam normalnego mleka sojowego, wszystkie slodzone sokiem jablkowym, nie moge tego pic, tutaj kupuje sobie nieslodzone, mleko ryzowe mi smakuje ale samo, nie w kawie bo jest za 'lekkie' do zabielenia kawy (ja pije pol na pol mleko sojowe z kawa)

tutaj ceny sa zblizone do normalnych produktow, nawet moge kupic sojowa smietane ktora po ubiciu jest jak bita smietana (i czasami robie z nia kawe po irlandzku), wczoraj robilam murzynka i wlasnie uzylam tej smietanki do przelozenia ciasta

Rybiorku może podasz jakiś fajny przepis na coś pysznego "antytrądzikowego" do jedzenia

[Rybiorek]

Napisane przez PanzerKitty

Rybiorku może podasz jakiś fajny przepis na coś pysznego "antytrądzikowego" do jedzenia

zalezy co ktos traktuje jako pyszne najbardziej lubie 2 rzeczy:

1. jogurt brzoskwiniowy (ja jem sojowy) plus zmielone siemienie lniane - kwasy omega3, zelazo, cynk, wapno (1 lyzeczka), zmielone konopie - kwasy omega3,6,9; magnez, zelazo (lyzeczka od herbaty) i goji berry - zelazo, przeciutlaniacze(moga byc jagody)

2. nalesniki (w ogole to ja bym jadla codziennie nalesniki, nie wiem czemu ale mam tak cale zycie, rozne rzeczy juz do nich dawalam no ale maz musi miec odmiane wiec nalesniki sa tylko 2 razy w tygodniu)- robie z mleka sojowego, jajek i maki z pelnego przemialu, jako nadzienie jablka ze zmielonymi migdalami, slonecznikiem, dynia. czasami polewam jogurtem (sojowym brzoskwiniowym of course)

[primavery]

nam udało znależć się coś bardziej przyziemnego do zwalczania objawów trądziku. Od zawsze po prostu się z nim zmagałam. Moja siostra miała to samo. I kiedyś nasza mama powiedziała nam , że świetne na problemy ze skórą są drożdże. Zaczęłyśmy je używać i słuchajcie po ok. 2 tyg. nasze buzie zaczęły dochodzic do siebie. po 3 miesiącach nawet jej blizny pojaśniały.

ja miałam taki umiarkowany trądzik , głównie przy okresie ale moja siorka po prostu masakra . Chodziła z mamą po dermatologach . Ci przepisywali jej setki leków i antybiotyków. brała to miesiącami. Po zakończeniu każdej kuracji miała taki nawrót , że miazga po prostu.
I pomógły nam te głupie drożdże. Wystarczy 3 razy dziennie po 3-4 tabletek i my już o trądziku zapomniałyśmy.
dzisiaj stosuje jeszcze czasem przed okresem , nie wiem jak siostra bo nie mieszkamy juz razem...ale polecam ..niedrogie a skuteczne

[Rybiorek]

Napisane przez primavery

nam udało znależć się coś bardziej przyziemnego do zwalczania objawów trądziku. Od zawsze po prostu się z nim zmagałam. Moja siostra miała to samo. I kiedyś nasza mama powiedziała nam , że świetne na problemy ze skórą są drożdże. Zaczęłyśmy je używać i słuchajcie po ok. 2 tyg. nasze buzie zaczęły dochodzic do siebie. po 3 miesiącach nawet jej blizny pojaśniały.

ja miałam taki umiarkowany trądzik , głównie przy okresie ale moja siorka po prostu masakra . Chodziła z mamą po dermatologach . Ci przepisywali jej setki leków i antybiotyków. brała to miesiącami. Po zakończeniu każdej kuracji miała taki nawrót , że miazga po prostu.
I pomógły nam te głupie drożdże. Wystarczy 3 razy dziennie po 3-4 tabletek i my już o trądziku zapomniałyśmy.
dzisiaj stosuje jeszcze czasem przed okresem , nie wiem jak siostra bo nie mieszkamy juz razem...ale polecam ..niedrogie a skuteczne

mnie akurat nie pomogly, probowalam jeszcze w Polsce, 7 miesiecy bralam i nie bylo poprawy, za to lopian dziala

[paula5656]

Niedawno schudłam parę kg, jadłam same zdrowe rzeczy, przyzwyczaiłam się do takiej diety i ją kontynuuje. Niestety po tym jak cera mi się poprawiła znowu wyskakuje mi mnóstwo ropnych pryszczy, ehh Czy mleko pogarsza stan cery? Bo piję codziennie..

[Rybiorek]

Napisane przez paula5656

Niedawno schudłam parę kg, jadłam same zdrowe rzeczy, przyzwyczaiłam się do takiej diety i ją kontynuuje. Niestety po tym jak cera mi się poprawiła znowu wyskakuje mi mnóstwo ropnych pryszczy, ehh Czy mleko pogarsza stan cery? Bo piję codziennie..

niekoniecznie, moze sprobuj suplementacji - polecane sa drozdze, mnie pomaga suplement z lopianem i irysem

a pijesz 2 l wody (herbat ziolowych) aby wydalic toksyny z organizmu? zdarza sie ze jak ktos sie odchudza to przestrzega wszystkich zasad a potem niektore opuszcza, nieswiadomie

no i czy jest cos do czego wrocilas? jakis produkt ktorego nie jadalas jak sie odchudzalas a teraz znow go jesz?

[primavery]

Rybiorek masz rację...najważniejsze chyba w alace z otyłością i trądzikiem [ a obu doświadczam] jest picie wody, wody i jeszcze raz wody. Na zmiane z ziołowymi herbatkami
mnie na pewno pomaga chyba , że o tym zapominam...ehhh

[Rybiorek]

Napisane przez primavery

Rybiorek masz rację...najważniejsze chyba w alace z otyłością i trądzikiem [ a obu doświadczam] jest picie wody, wody i jeszcze raz wody. Na zmiane z ziołowymi herbatkami
mnie na pewno pomaga chyba , że o tym zapominam...ehhh

wszedzie o tym trabia patrzac na moje poczynania to ma to duzy wplyw, troche mi ciezko pic w pracy same herbatki bo uwielbiam kawe (wody niestety nie lubie samej wiec pije rozne mieszanki ziolowe i owocowe) jednak sie zmuszam, w pracy latwo, co skoncze jedna herbatke to ide zrobic nastepna, kiedys zamiast 8 herbat pilam 8 kaw (slabe bo 1 lyzeczka zalana polowa wody i reszta mleka ale jednak kawa) i mialam tak zawalona buzie ze musialam uzywac podklad zeby jakos wygladac, troche gorzej w weekendy mi idzie ale sie staram efekt jest taki ze teraz uzywam tylko troche sypkiego pudru na nos i brode aby sie nie swiecily (transparentnego), nie znosilam noszenia podkladu, czulam sie jak z maska ale coz bylo robic

[primavery]

no tak właśnie...niby wszedzie o tym trąbią a ja potrafię się złapać czasami na takiej sytuacji , że z rana wypijam pół herbaty na szybko i przypadkiem a potem w ciągu dnia chyba nic...[ mimo , ze ambitnie w torebce butelka wody ] i nagle o 21 mi się przypomina , że w zasadzie nic nie piłam ..koszmar jakiś. Brak łaknienia.... w tym zalataniu całodziennym po prostu nie pamiętam a najgorsze jest to , ze wcale nie chce mi się pić