PPK - Pracownicze Plany Kapitałowe.

[Limonka2738]

Napisane przez olabambola

ja też nie rozumiem tego tekstu, że teraz to wydawać ile wlezie, żeby nie mieć oszczędności. Na co wydawać? Napędzać rozdmuchany już konsumpcjonizm?

Przecież nie napisałam, żeby nie mieć żadnych oszczędności.


Poduszka na pół roku wypasu/rok życia minimalistycznie i tyle.


Nie bronię sobie oszczędzać, ale personalnie nie widzę w tym sensu u siebie. Mam własne mieszkanie, poduszkę na rok, więc się nie ograniczam z wydatkami, proste.


A że pracy się nie boję, to i do Biedronki pójdę i za to się utrzymam w tym momencie, jakby się wszystko posypało i nie było pracy dla ludzi z moim wykształceniem i umiejętnościami.


Lepiej sobie pojechać na wakacje, kupić fajnego kompa, ekstra torebkę czy co tam kto lubi niż patrzeć jak te pieniądze topnieją.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89519689]No a co jak zbierałam na wkład własny, ale peron dawno odjechał i nie mam za bardzo jak teraz kupić mieszkania? Nie wydam przecież naraz tych pieniędzy, bo to też by była głupota. smutno mi, że tyle straciły, ale co z tym zrobić, to nie wiem.
[/QUOTE]


Strasznie współczuję. Szczerze mówiąc też nie wiem, co bym zrobiła w takiej sytuacji. Pewnie bym jednak czekała na lepsze czasy, albo inwestowała jakoś bezpiecznie.

[Silje_]

Napisane przez pempek

Ja ostatnio weszłam na konto ppk i się bardzo pozytywnie zaskoczyłam ile mam tam hajsu traktuje to jak poduszkę finansowa, kasę na czarna godzine.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Ja tak samo. Na pewno zostanę w tym systemie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[olabambola]

Napisane przez Limonka2738

Przecież nie napisałam, żeby nie mieć żadnych oszczędności.


Poduszka na pół roku wypasu/rok życia minimalistycznie i tyle.


Nie bronię sobie oszczędzać, ale personalnie nie widzę w tym sensu u siebie. Mam własne mieszkanie, poduszkę na rok, więc się nie ograniczam z wydatkami, proste.


A że pracy się nie boję, to i do Biedronki pójdę i za to się utrzymam w tym momencie, jakby się wszystko posypało i nie było pracy dla ludzi z moim wykształceniem i umiejętnościami.


Lepiej sobie pojechać na wakacje, kupić fajnego kompa, ekstra torebkę czy co tam kto lubi niż patrzeć jak te pieniądze topnieją.

---------- Dopisano o 21:58 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------




Strasznie współczuję. Szczerze mówiąc też nie wiem, co bym zrobiła w takiej sytuacji. Pewnie bym jednak czekała na lepsze czasy, albo inwestowała jakoś bezpiecznie.

No ale kupienie fajnego kompa jesli stary nadal zaspokaja nasze potrzeby, ekstra torebki jeśli ktos nie nosi torebek albo wakacje jeśli ktoś nie lubi podróżowac to super rady.

[Olkaaaa_s]

Napisane przez Silje_

Ja tak samo. Na pewno zostanę w tym systemie.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Tak samo. A pieniądze można bardzo łatwo wypłacić, chyba nawet przez konto w banku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chacaos]

Napisane przez meliandra

Myślę, że ludzie mają obawy, bo to pomysł pisu, a naszemu rządowi jednak wielu ludzi nie wierzy i mnie to akurat nie dziwi. Ja też uważam, że różne się cuda już działy, więc pewności nigdy nie ma

Pewna jest tylko śmierć i podatki. Z drugiej strony gdy zus padnie lub nasza gospodarka zaliczy kolejny cios, sytuacja masy ludzi będzie przes*ana. Cokolwiek, co zachęca do odkładania choćby minimalnej kwoty (i premiuje wykorzystanie tej kasy dopiero na emeryturze) jest lepszą inicjatywą niż jej zupełny brak. Pojawiają się głosy ,,sama umiem oszczędzać'', ,,niech się państwo nie wtrąca'', ale fakt, że od dwóch kadencji rządzą nami nieudaczne patafiany (z widokami na trzecią) jest najlepszym dowodem na to, że duża część rodaków ma inteligencję finansową i myślenie przyszłościowe kija od szczotki.

W PPK zostaję, bo to czysta matematyka. Jakbym była demonem inwestowania i wiedziała, w jaki sposób mogę takie drobniaki jak 2% pensji w każdym miesiącu pomnożyć o ponad 175%, to bym też olała PPK sikiem prostym, ale nie jestem. A już stawianie konta oszczędnościowego z żałosnym oprocentowaniem w kontrze do PPK jest trochę śmieszne. Tak czy inaczej odkładam na inwestycje/lokaty około 25-30% pensji, jeśli państwo przeprowadzi kiedyś zamach na prywatne środki finansowe obywateli, to prawdopodobnie znajdzie smaczniejszy kąsek w moim banku niż na koncie PPK.

[Lasagna_ze_szpinakiem]

Napisane przez chacaos

Pewna jest tylko śmierć i podatki. Z drugiej strony gdy zus padnie lub nasza gospodarka zaliczy kolejny cios, sytuacja masy ludzi będzie przes*ana. Cokolwiek, co zachęca do odkładania choćby minimalnej kwoty (i premiuje wykorzystanie tej kasy dopiero na emeryturze) jest lepszą inicjatywą niż jej zupełny brak. Pojawiają się głosy ,,sama umiem oszczędzać'', ,,niech się państwo nie wtrąca'', ale fakt, że od dwóch kadencji rządzą nami nieudaczne patafiany (z widokami na trzecią) jest najlepszym dowodem na to, że duża część rodaków ma inteligencję finansową i myślenie przyszłościowe kija od szczotki.

W PPK zostaję, bo to czysta matematyka. Jakbym była demonem inwestowania i wiedziała, w jaki sposób mogę takie drobniaki jak 2% pensji w każdym miesiącu pomnożyć o ponad 175%, to bym też olała PPK sikiem prostym, ale nie jestem. A już stawianie konta oszczędnościowego z żałosnym oprocentowaniem w kontrze do PPK jest trochę śmieszne. Tak czy inaczej odkładam na inwestycje/lokaty około 25-30% pensji, jeśli państwo przeprowadzi kiedyś zamach na prywatne środki finansowe obywateli, to prawdopodobnie znajdzie smaczniejszy kąsek w moim banku niż na koncie PPK.

Ja tak samo. Tego 2% nawet nie czuję i trochę zapomniałam, że był w mojej wypłacie. A realnie jest i jeszcze mi do niego dorzucają. Wczoraj ze znajomymi się nawet wywiązała taka dyskusja, że nawet w małżeństwie jedna osoba wchodzi w PPK a druga nie "bo państwo ją oszuka". I jej mąż nie jest w stanie ją przekonać chociaż sam to ma i wypłaca środki Więc to nie jest niewiedza, a po prostu opór bo " to wymyślił PIS". Dla mnie nawet jeśli to by wymyśliły krasnoludki, a miało sens finansowy- to wchodzę bo widzę realny zysk

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

[chwast]

Ja mam zbyt małą wypłatę by móc sobie na to pozwolić, mam nadzieję, że w tym roku się to zmieni, chociaż trochę strach, że rząd w jakiejś sytuacji zabierze pieniądze, co miało juz miejsce


Sent from my iPhone using Tapatalk

[pempek]

Napisane przez chwast

Ja mam zbyt małą wypłatę by móc sobie na to pozwolić, mam nadzieję, że w tym roku się to zmieni, chociaż trochę strach, że rząd w jakiejś sytuacji zabierze pieniądze, co miało juz miejsce


Sent from my iPhone using Tapatalk

Pisałam już wcześniej ze jeśli którykolwiek rząd ustali regulacje, na mocy których będzie mógł zając pieniądze na prywatnych depozytach, to będzie to dotyczyło wszystkich kont bankowych, nie tylko tych przynależących do ppk. To nie jest ofe które było gromadzone w państwowej kasie, to masz swój prywatny rachunek bankowy, na którym te pieniądze się odkładają


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[Tolvaj]

Programy podobne do PPK istnieją w wielu krajach zachodnich, ciekawe że w Polsce jest taki opór. Akurat wiadomo, że emerytury będą niskie nie tylko w Polsce i trzeba oszczędzać dodatkowo.
U mnie dobre emerytury mają tylko urzędasy (dwa razy wyższe niż pracujący w sektorze prywatnym), normalni ludzie mają składki odprowadzane maksymalnie do średniej krajowej, powyżej to są już tylko podatki solidarnościowe z biedniejszymi, to jest dopiero chamstwo.
Inna sprawa, że bank chyba sobie nalicza niezłą opłatę za zarządzanie tymi funduszami dotowanymi przez państwo, więc tak naprawdę nie wiadomo czy to się opłaca w ostatecznym rozrachunku. Nie wiem jak to w PPK wygląda.

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89519689]No a co jak zbierałam na wkład własny, ale peron dawno odjechał i nie mam za bardzo jak teraz kupić mieszkania? Nie wydam przecież naraz tych pieniędzy, bo to też by była głupota. smutno mi, że tyle straciły, ale co z tym zrobić, to nie wiem.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]Obligacje indeksowane inflacją?

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

[chwast]

Napisane przez pempek

Pisałam już wcześniej ze jeśli którykolwiek rząd ustali regulacje, na mocy których będzie mógł zając pieniądze na prywatnych depozytach, to będzie to dotyczyło wszystkich kont bankowych, nie tylko tych przynależących do ppk. To nie jest ofe które było gromadzone w państwowej kasie, to masz swój prywatny rachunek bankowy, na którym te pieniądze się odkładają


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Wydaje mi się, że w razie co to nie mogą zająć tego co odjęli od wypłaty i się skumulowało, ale to co zostało dołożone już tak


Sent from my iPhone using Tapatalk

[Timon i Pumba]

Treść usunięta

[pempek]

Napisane przez chwast

Wydaje mi się, że w razie co to nie mogą zająć tego co odjęli od wypłaty i się skumulowało, ale to co zostało dołożone już tak


Sent from my iPhone using Tapatalk

Państwo może „zabrać” (właściwie to nie wypłacić w przypadku dobrowolnego zwrotu środków) tego co samo wpłaca, czyli 250 zł rocznie + opłata powitalna. To jest mały ułamek tego co się gromadzi na koncie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

[chwast]

Napisane przez pempek

Państwo może „zabrać” (właściwie to nie wypłacić w przypadku dobrowolnego zwrotu środków) tego co samo wpłaca, czyli 250 zł rocznie + opłata powitalna. To jest mały ułamek tego co się gromadzi na koncie.


Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Serio? Myślałam, że znacznie więcej


Sent from my iPhone using Tapatalk

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Tolvaj

Programy podobne do PPK istnieją w wielu krajach zachodnich, ciekawe że w Polsce jest taki opór. Akurat wiadomo, że emerytury będą niskie nie tylko w Polsce i trzeba oszczędzać dodatkowo.
U mnie dobre emerytury mają tylko urzędasy (dwa razy wyższe niż pracujący w sektorze prywatnym), normalni ludzie mają składki odprowadzane maksymalnie do średniej krajowej, powyżej to są już tylko podatki solidarnościowe z biedniejszymi, to jest dopiero chamstwo.
Inna sprawa, że bank chyba sobie nalicza niezłą opłatę za zarządzanie tymi funduszami dotowanymi przez państwo, więc tak naprawdę nie wiadomo czy to się opłaca w ostatecznym rozrachunku. Nie wiem jak to w PPK wygląda.

Obligacje indeksowane inflacją?

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

Niestety usłyszałam o tych obligacjach dopiero w ubiegłym roku, więc wpłaciłam w styczniu na oprocentowanie 2%, więc przez rok baaaardzo dużo na tym straciłam. Od dwóch miesięcy jestem już na oprocentowaniu 18% ale wiadomo, że tamtego roku nie nadrobię. Plus ten podatek belki.
No ale trudno. Tak to jest jak się nie zna na finansach.
Teraz to na pewno się nie opłaca tego ruszać, więc zostawiam na tych obligacjach i zobaczymy co będzie jak inflacja się ustabilizuje ( bo kiedyś to chyba nastąpi co nie?).
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[olabambola]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89521037]Niestety usłyszałam o tych obligacjach dopiero w ubiegłym roku, więc wpłaciłam w styczniu na oprocentowanie 2%, więc przez rok baaaardzo dużo na tym straciłam. Od dwóch miesięcy jestem już na oprocentowaniu 18% ale wiadomo, że tamtego roku nie nadrobię. Plus ten podatek belki.
No ale trudno. Tak to jest jak się nie zna na finansach.
Teraz to na pewno się nie opłaca tego ruszać, więc zostawiam na tych obligacjach i zobaczymy co będzie jak inflacja się ustabilizuje ( bo kiedyś to chyba nastąpi co nie?).
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Gdzie ty trzymasz oszczednosci na 18%?

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez olabambola

Gdzie ty trzymasz oszczednosci na 18%?

No pisze o obligacjach skarbowych indeksowanych inflacja. Wrzuciłam na 10 latki ( nie trzeba tyle trzymać). Ale to 18% nie będzie cały czas, to się przelicza co miesiąc i jest inflacja plus marza ( chyba ta marza 1,25% z tego co pamiętam). No i po wypłacie potrącają podatek belki jak zawsze, więc z taką inflacja niestety nie jest się nawet na zero, ale traci się dużo mniej niż przy standardowych lokatach.
Najlepiej było wpłacić przed inflacja, bo pierwszy rok jest najgorszy, wtedy oprocentowanie jest stale, ustalone, teraz 7%, no ale wcześniej było 2%.
Dopiero po roku wchodzi oprocentowanie inflacyjne.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[road_rage]

Napisane przez Tolvaj

Programy podobne do PPK istnieją w wielu krajach zachodnich, ciekawe że w Polsce jest taki opór. Akurat wiadomo, że emerytury będą niskie nie tylko w Polsce i trzeba oszczędzać dodatkowo.

W Polsce jest opór bo zaufanie do rządu, zwłaszcza w sprawach finansowych, jest bliskie zera i są ku temu powody.

[b872d78680f891d873273d31baaf276c9d6e57ec_6594a44f1cc14]

Napisane przez Tolvaj

Programy podobne do PPK istnieją w wielu krajach zachodnich, ciekawe że w Polsce jest taki opór. Akurat wiadomo, że emerytury będą niskie nie tylko w Polsce i trzeba oszczędzać dodatkowo.
U mnie dobre emerytury mają tylko urzędasy (dwa razy wyższe niż pracujący w sektorze prywatnym), normalni ludzie mają składki odprowadzane maksymalnie do średniej krajowej, powyżej to są już tylko podatki solidarnościowe z biedniejszymi, to jest dopiero chamstwo.
Inna sprawa, że bank chyba sobie nalicza niezłą opłatę za zarządzanie tymi funduszami dotowanymi przez państwo, więc tak naprawdę nie wiadomo czy to się opłaca w ostatecznym rozrachunku. Nie wiem jak to w PPK wygląda.

Obligacje indeksowane inflacją?

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

Jest opór bo pamięć w narodzie nie ginie.

Ludzie pamiętają jak państwo polskie na przestrzeni lat ich okradało.

[Tolvaj]

No tak. W innych krajach przynajmniej działa to tak, że jak likwidują jakiś przywilej to nie tym, którzy już z niego korzystają (np. odpis odsetek kredytu hipotecznego od podatków. A w Polsce sytuacja jest zawsze dynamiczna, nudy nie ma

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

---------- Dopisano o 19:23 ---------- Poprzedni post napisano o 19:21 ----------

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89521037]Niestety usłyszałam o tych obligacjach dopiero w ubiegłym roku, więc wpłaciłam w styczniu na oprocentowanie 2%, więc przez rok baaaardzo dużo na tym straciłam. Od dwóch miesięcy jestem już na oprocentowaniu 18% ale wiadomo, że tamtego roku nie nadrobię. Plus ten podatek belki.
No ale trudno. Tak to jest jak się nie zna na finansach.
Teraz to na pewno się nie opłaca tego ruszać, więc zostawiam na tych obligacjach i zobaczymy co będzie jak inflacja się ustabilizuje ( bo kiedyś to chyba nastąpi co nie?).
Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]To i tak dobrze, że w zeszłym roku to ogarnelas i już w tym się zalapiesz. Ja ciągle się wahałam, bo myślałam, że mi te pieniądze mogą być potrzebne za kilka miesięcy, np. Na zakup nieruchomości. Oczywiście wciąż nie potrzebuję i tak sobie topnieją smutno na koncie.

Sent from my Pixel 6a using Tapatalk

[Limonka2738]

Napisane przez Tolvaj

No tak. W innych krajach przynajmniej działa to tak, że jak likwidują jakiś przywilej to nie tym, którzy już z niego korzystają (np. odpis odsetek kredytu hipotecznego od podatków. A w Polsce sytuacja jest zawsze dynamiczna, nudy nie ma

Nie dość, że nudy nie ma, to jeszcze idziesz rano spać i wszystko ok, budzisz się i w nocy rząd uchwalił niekorzystną dla ciebie ustawę napisaną na kolanie i dupa, nie masz oszczędności.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Limonka2738

Nie dość, że nudy nie ma, to jeszcze idziesz rano spać i wszystko ok, budzisz się i w nocy rząd uchwalił niekorzystną dla ciebie ustawę napisaną na kolanie i dupa, nie masz oszczędności.

Tak szczerze wolę robić cokolwiek niż przepierdzielac cała wyplate i liczyć, że jakoś to będzie.
Stracic zawsze można wszystko, na wiele różnych sposobów.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[emiliais]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89514486]Robisz dyspozycję na swoim koncie z ppk. To nie jest tak jak z zuzem. Cały czas widzisz swoje środki i możesz z nimi robić co chcesz.


Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka[/QUOTE]

Napisane przez Olkaaaa_s

Tak samo. A pieniądze można bardzo łatwo wypłacić, chyba nawet przez konto w banku.

Wysłane z aplikacji Forum Wizaz

Nie wiem skąd Wy macie taką informację, bo ja ten temat przerabiałam i na samo wspomnienie mnie krew zalewa. PKO TFI, online nie dało się wypłacić, na infolinii nie pomogą, mówią że trzeba jechać do placówki. Ale gdzie, do jakiej - nie ma takiej informacji. Bo dopiero później się dowiedziałam, że nie w każdej się da. Zjeździłam kilka placówek w Warszawie. Na sam termin "ppk" zapadała cisza i trzeba było wołać szefa. W tej się nie da wypłacić i nie wiedzą, gdzie się da. Obsługa nie jest w stanie sprawdzić w ogóle, czy mam u nich ppk. Zebrali wszystkie moje dane, a potem listownie mnie poinformowali, że byłam w złej placówce. Po kolejnym wyjaśnianiu w końcu trafiłam do placówki, w której ponownie zebrali wszystkie moje dane i po pięciu dniach otrzymałam przelew i wyszargałam im w końcu moje pieniądze. Potem pomstowałam tylko na przedstawiciela PKO który u nas był i tak milo zachęcał, żebyśmy spróbowali, bo w każdej chwili można się wycofać, żaden problem...
Ja myślę, że tę kasę zobaczymy jak świnia niebo, nie zamierzam im nic więcej oddawać z mojej krwawicy. Po tym co sama przeszłam to już w ogóle nie mam zaufania, niby przez jakieś firmy to jest zarządzane, ale te firmy nawet nie widzą tego w systemie.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez emiliais

Nie wiem skąd Wy macie taką informację, bo ja ten temat przerabiałam i na samo wspomnienie mnie krew zalewa. PKO TFI, online nie dało się wypłacić, na infolinii nie pomogą, mówią że trzeba jechać do placówki. Ale gdzie, do jakiej - nie ma takiej informacji. Bo dopiero później się dowiedziałam, że nie w każdej się da. Zjeździłam kilka placówek w Warszawie. Na sam termin "ppk" zapadała cisza i trzeba było wołać szefa. W tej się nie da wypłacić i nie wiedzą, gdzie się da. Obsługa nie jest w stanie sprawdzić w ogóle, czy mam u nich ppk. Zebrali wszystkie moje dane, a potem listownie mnie poinformowali, że byłam w złej placówce. Po kolejnym wyjaśnianiu w końcu trafiłam do placówki, w której ponownie zebrali wszystkie moje dane i po pięciu dniach otrzymałam przelew i wyszargałam im w końcu moje pieniądze. Potem pomstowałam tylko na przedstawiciela PKO który u nas był i tak milo zachęcał, żebyśmy spróbowali, bo w każdej chwili można się wycofać, żaden problem...

Ja myślę, że tę kasę zobaczymy jak świnia niebo, nie zamierzam im nic więcej oddawać z mojej krwawicy. Po tym co sama przeszłam to już w ogóle nie mam zaufania, niby przez jakieś firmy to jest zarządzane, ale te firmy nawet nie widzą tego w systemie.

Hmm ja nie mam PKO, tylko PZU, tam sie loguje na swoje ppk i mam możliwość zlecenia przelewu.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89521460]Tak szczerze wolę robić cokolwiek niż przepierdzielac cała wyplate i liczyć, że jakoś to będzie.
Stracic zawsze można wszystko, na wiele różnych sposobów.
[/QUOTE]

Ja wolę czytać ze zrozumieniem wpisy innych użytkowników, no ale nie każdy musi mieć tak jak ja.

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Limonka2738

Ja wolę czytać ze zrozumieniem wpisy innych użytkowników, no ale nie każdy musi mieć tak jak ja.

Nawiązuje do twojego poprzedniego wpisu, że teraz nie warto mieć oszczędności i lepiej wydawać na bzdury.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Olkaaaa_s]

Napisane przez emiliais

Nie wiem skąd Wy macie taką informację, bo ja ten temat przerabiałam i na samo wspomnienie mnie krew zalewa. PKO TFI, online nie dało się wypłacić, na infolinii nie pomogą, mówią że trzeba jechać do placówki. Ale gdzie, do jakiej - nie ma takiej informacji. Bo dopiero później się dowiedziałam, że nie w każdej się da. Zjeździłam kilka placówek w Warszawie. Na sam termin "ppk" zapadała cisza i trzeba było wołać szefa. W tej się nie da wypłacić i nie wiedzą, gdzie się da. Obsługa nie jest w stanie sprawdzić w ogóle, czy mam u nich ppk. Zebrali wszystkie moje dane, a potem listownie mnie poinformowali, że byłam w złej placówce. Po kolejnym wyjaśnianiu w końcu trafiłam do placówki, w której ponownie zebrali wszystkie moje dane i po pięciu dniach otrzymałam przelew i wyszargałam im w końcu moje pieniądze. Potem pomstowałam tylko na przedstawiciela PKO który u nas był i tak milo zachęcał, żebyśmy spróbowali, bo w każdej chwili można się wycofać, żaden problem...
Ja myślę, że tę kasę zobaczymy jak świnia niebo, nie zamierzam im nic więcej oddawać z mojej krwawicy. Po tym co sama przeszłam to już w ogóle nie mam zaufania, niby przez jakieś firmy to jest zarządzane, ale te firmy nawet nie widzą tego w systemie.

W poprzedniej pracy miałam wypłatę przelewaną na konto w PKO i nie było problemu wypłacić kasy. Jak zapisałam się do PPK, to dostałam od PKO list z hasłem do mojego konta PPK, które było normalnie połączone z moim osobistym kontem.

po roku sobie pieniądze wypłaciłam (małą część można wyciągnąć dopiero w wieku emerytalnym) bez żadnego problemu. Na koncie PPK miałam wyciąg moich wpłat i wpłat pracodawcy. Po szybkim rachunku okazało się, że na moim koncie jest więcej, niż wpłaciłam

W obecnej pracy jeszcze nie mam PPK (firma nie dawała takiej możliwości na umowie próbnej), ale od następnego miesiąca będę mieć normalnie wpłacaną kasę na PPK. Zmieniłam bank, ale myślę, że będzie dokładnie na tej samej zasadzie, co w PKO.

Weszłam na apkę PKO i normalnie mam na ekranie głównym kafelek "Programy emerytalne PPK i PPE". Obecnie mam tam 0 zł ale mogę spokojnie przejrzeć całą historię wpłat i kiedy wyciągnęłam kasę.

Informacje mam też dostępne na Moje PPK.

[Limonka2738]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89521511]Nawiązuje do twojego poprzedniego wpisu, że teraz nie warto mieć oszczędności i lepiej wydawać na bzdury.
[/QUOTE]

Tak, tego wpisu, w którym nie to napisałam.

Ale dobrze.

Jeżeli ktoś ma zbudowaną porządną poduszkę finansową i własne lokum, to nie trzeba sobie wszystkiego odmawiać i lepiej kupić rzeczy, które się chciało, niż ciułać kasę.

Przykładowo. Gdybym chciała kupić PS5 w grudniu 2021, zapłaciłabym za nie 2200zł. Dzisiaj to już 3000zł.

Przez rok na żadnym koncie oszczędnościowym/lokacie nie uzbierałabym 800zł w ponad rok z 2200. Więc straciłabym kasę kupując PS5 teraz, jeśli miałam te 2200 już wtedy w kieszeni. Zakładając, że to PS5 kupię.

No a nie po to się żyje, żeby oszczędności wziąć do grobu.

Może mieć znaczenie fakt, że poprzenoszone zostały wypowiedzi z innego wątku i toczą się jeszcze dwie odrębne dyskusje na innych wątkach - o drogich wakacjach i drogich torebkach, stąd też takie przykłady.

Jeśli się ma oszczędności i zawsze marzyło się, żeby pojechać za 8 koła na Gran Canarię, to teraz jest ten moment, bo taniej nie będzie, a ceny rosną szybciej niż oszczędności. Więc jeśli chcesz pooszczędzać i jechać za rok, to jeszcze się okaże, że dołożysz 2 tysie do tej imprezy.

Nie, nie chodziło o to, żeby wydać co do grosza, żeby nic absolutnie nie oszczędzić w ramach walki z inflacją i zmusić się do kupienia drogiej torebki, która wcale nam się nie podoba, byle nie odłożyć tych 2 tysięcy, które nam zostały pod koniec miesiąca. (To akurat napisała olabambola, ale jak już uściślam, to wszystkim.)

[pancakes]

Napisane przez Lasagna_ze_szpinakiem

U mnie standardowo wszyscy w dziale dostali tyle samo% podwyzki. I za rok znów dostaniemy każdy tyle samo.Taką ma teraz politykę moja firma. Jedyne co można dostać w innej wysokości to podwyżki stanowiskowe (gdy ktoś awansuje). Nie rozumiem jak 1,5 % od pracodawcy na PPK miałby wpłynąć na procent podwyżki identyko ten sam dla każdego, bez względu na to czy ktoś przystępuje do programu czy nie Pracuję w dużej międzynarodowej korporacji, o wysokości wypłat nie decyduje nikt z PL i nawet nie wiedzą, że takie PPK u nas istnieje.

Wysłane z mojego Redmi Note 8 Pro przy użyciu Tapatalka

Pracuję przy budżecie i u nas jest dokładnie jak piszesz.

Napisane przez Tolvaj

Programy podobne do PPK istnieją w wielu krajach zachodnich, ciekawe że w Polsce jest taki opór. Akurat wiadomo, że emerytury będą niskie nie tylko w Polsce i trzeba oszczędzać dodatkowo.

Zgadzam się.

Napisane przez chacaos

Pewna jest tylko śmierć i podatki. Z drugiej strony gdy zus padnie lub nasza gospodarka zaliczy kolejny cios, sytuacja masy ludzi będzie przes*ana. Cokolwiek, co zachęca do odkładania choćby minimalnej kwoty (i premiuje wykorzystanie tej kasy dopiero na emeryturze) jest lepszą inicjatywą niż jej zupełny brak. Pojawiają się głosy ,,sama umiem oszczędzać'', ,,niech się państwo nie wtrąca'', ale fakt, że od dwóch kadencji rządzą nami nieudaczne patafiany (z widokami na trzecią) jest najlepszym dowodem na to, że duża część rodaków ma inteligencję finansową i myślenie przyszłościowe kija od szczotki.

Zgadzam się.

Napisane przez pempek

PPK dla pracownika jest dobrowolne. Jeśli już to pracodawcy zostali zmuszeni do dokładania, bo dla nich jest to obowiązkowe.

Dokładnie. Wyrażajmy się precyzyjnie.

Programy typu PPK nie są czymś objawionym ani dziwnym. Wspieranie inwestowania oszczędności na emeryturę na rynku kapitałowym jest ekonomicznie racjonalne i stosowane w wielu krajach. Z powyższych powodów ja nie rezygnuję z programu. I z racji tego jak to wyglada z ustalaniem budżetu podwyżkowego w mojej firmie, rezygnację z PPK uważam za nieracjonalną, raczej będącą objawem polskiej butności i nieuzasadnionej nieufności.

Napisane przez cava

Pracodawca na dłuższa metę, nic ci od siebie nie dorzuci.
Każdy pracodawca ma wyliczony określony budżet na pracownika i go nie przekroczy bo mu sie zatrudnienie owego przestaje opłacać.
Po prostu w ogólnym, długofalowym rozrachunku nie dostaniesz podwyżki o te x zł które musi ci niby dokładać pracodawca od siebie (?!!!?).

Cava, z ciekawości - gdybyś zatrudniła pracownika bez PPK i po 2 miesiącach postanowił jednak dołączyć do programu, dałabyś mu aneks zmniejszający jego wynagrodzenie?

[bafa65383b74e1029ccef70174e4f68b71e8a0f7_646950f23ada7]

Napisane przez Limonka2738

Tak, tego wpisu, w którym nie to napisałam.

Ale dobrze.

Jeżeli ktoś ma zbudowaną porządną poduszkę finansową i własne lokum, to nie trzeba sobie wszystkiego odmawiać i lepiej kupić rzeczy, które się chciało, niż ciułać kasę.

Przykładowo. Gdybym chciała kupić PS5 w grudniu 2021, zapłaciłabym za nie 2200zł. Dzisiaj to już 3000zł.

Przez rok na żadnym koncie oszczędnościowym/lokacie nie uzbierałabym 800zł w ponad rok z 2200. Więc straciłabym kasę kupując PS5 teraz, jeśli miałam te 2200 już wtedy w kieszeni. Zakładając, że to PS5 kupię.

No a nie po to się żyje, żeby oszczędności wziąć do grobu.

Może mieć znaczenie fakt, że poprzenoszone zostały wypowiedzi z innego wątku i toczą się jeszcze dwie odrębne dyskusje na innych wątkach - o drogich wakacjach i drogich torebkach, stąd też takie przykłady.

Jeśli się ma oszczędności i zawsze marzyło się, żeby pojechać za 8 koła na Gran Canarię, to teraz jest ten moment, bo taniej nie będzie, a ceny rosną szybciej niż oszczędności. Więc jeśli chcesz pooszczędzać i jechać za rok, to jeszcze się okaże, że dołożysz 2 tysie do tej imprezy.

Nie, nie chodziło o to, żeby wydać co do grosza, żeby nic absolutnie nie oszczędzić w ramach walki z inflacją i zmusić się do kupienia drogiej torebki, która wcale nam się nie podoba, byle nie odłożyć tych 2 tysięcy, które nam zostały pod koniec miesiąca. (To akurat napisała olabambola, ale jak już uściślam, to wszystkim.)

Jesteśmy w wątku ppk, więc o emeryturach.
Oszczedzajac na emeryturę nie ma sensu patrzeć na obecny okres, tak to już jest że w ciągu 40 lat może się jeszcze coś zmienić 20 razy.

Ogólnie oszczędzając na długoterminowe cele nie ma co patrzeć co jest teraz.

Wysłane z mojego M2007J20CG przy użyciu Tapatalka

[Limonka2738]

[1=bafa65383b74e1029ccef70 174e4f68b71e8a0f7_646950f 23ada7;89522002]Jesteśmy w wątku ppk, więc o emeryturach.
Oszczedzajac na emeryturę nie ma sensu patrzeć na obecny okres, tak to już jest że w ciągu 40 lat może się jeszcze coś zmienić 20 razy.

Ogólnie oszczędzając na długoterminowe cele nie ma co patrzeć co jest teraz.
[/QUOTE]

Odniosłam się do postu o nieumiejętności oszczędzania po trochę.

Wiele osób tutaj tez mówi o wypłacaniu tego od razu i traktowaniu jako premię i w takim kontekście pisałam.