Usidlić podrywacza...

[6f0bb0e746d6dd564297849b3c339446a28efa5c]

a wszyscy mowia, ze to facet jest glupi

[kala507]

Oj Gosiutka tez mam taką nadzieje bo tak naprawdę aj już nie wiem co o tym wszytskim myślec Patryk a nie są?

[Moonlight]

kala, no faktycznie nie masz wesołej sytułacji... ten koleś dziwny jest jakiś. ta "separacja" coś mi brzydko pachnie. kręci z Tobą, a z nią wyjechał na weekend koleś chyba nie wart jest zachodu...

ale jeśli chcesz o niego zawalczyć to na razie nie odzywaj się do niego, jak zatęskni to sam napisze albo zadzwoni. wtedy się spotkajcie i kiedy znów zacznie Cię podrywać powiedz mu co Ci się nie podoba. jeśli chce być z Tobą, to powinien zostawić J. raz na zawsze, a jeśli woli J. to niech da Ci spokój. postaw sprawę jasno, bo facet w kulki sobie leci...

jednak ja bym z niego zrezygnowała. skoro on już teraz ma tendencję do "działania na dwa fronty" to w przyszłości będzie tylko gorzej... nawet jeśli dla Ciebie zostawi J. to możliwe, że za jakiś czas zostawi Ciebie dla jakiejś innej panny... szkoda czasu i emocji dla takiego okazu. ale oczywiście mogę się mylić, sama musisz wyczuć jakim on jest człowiekiem.

trzymaj się i jeśli sprawa jakoś się ruszy to napisz nam tu co i jak nie zaśmiecasz wątku tylko go ubogacasz pisz ile wlezie

[kala507]

Moon jak pocałował mnie ostatnio to później jeszcze długo rozmawialiśmy. Powiedział mi że sam nie wie co się z nim dzieje, ze przez te trzy lata nigdy mu się cos takiego nie zdażyło. Wiec ja mu odpowiedziałąm "ale teraz się wydarzyło, jak ja bym z kimś była nigdy nie pocałowałabym nawet innego" a on na to cytuje" wcześniej też tak myśllałem ale zawsze jak cie widze nie mogę sie powstrzymac-tak na mnie działasz"
Przed chwilą wykasowałam jego nr. gg nie moge już patrzec na to cholerne żółte słoneczko koło jego imienia- nie wiem czy dobrze zrobiłam

[Moonlight]

są dwie opcje - albo ściemniał albo mówił prawdę

możliwe, że mówił prawdę. oby. więc przy najbliższej okazji porozmawiaj z nim szczerze, powiedz mu, że dalej nie będziesz się tak bawić i ma wybrać "albo ona albo Ty". to ryzykowne, bo może wybrąć ją, ale inaczej nie sprawdzisz czy naprawdę mu zależy na Tobie. daj mu jakiś czas do zastanowienia i powiedz, żeby poinformował Cię o swojej decyzji, nawet jeśli zdecyduje się zostać ze swoją dziewczyną. lepiej od razu wiedzieć na czym stoisz, niż mieć wieczną nadzieję...

[kala507]

Wiesz Moon najdziwniejsze jest to , że On nie jest z tych którzy chcą zaliczyc. Wiem o tym bo już trochę go znam a poza tym miał kiedyś taką okazje. Moja znajoma za nim latała a on ją spławiał wiec nie wiem co o tym myślec. Przypomniało mi sie ze chciałam kiedyś od niego numer telefonu naszego wspólnego kolegi a on powiedział ze mi nie da zapytany dlaczego odpowiedział "bo jeszcze zbyt mocno sie zaprzyjeźnicie" w koncu ten numer na nim wymusiła to napisał " za to że dałem Ci numer bedziesz musiała mi zapłacic i nie mówie to u pieniądzach bo mnie nie da się kupic" wiec mu napisałam co chce za to a on na to "bedziesz mnie musiałą pocałowac i na dodatek udawac ze ci sie to podoba"
FGaałam tez z koleżanką na temat jego dziewczyny. Powiedziała ze to chyba jakiś dziwny związek bo tak naprawde NIGDY ICH RAZEM nie widziała (moze trzyma ją na uwięzi )

[Moonlight]

może on jest z tych co to nie potrafią zrywać i tkwią w związkach bez przyszłości

ale musisz mu uświadomoć że robi źle i że jeśli chce być z Tobą to musi zrezygnować z J. musisz czekać, na pewno się odezwie porozmawiacie i wszystko się wyjaśni.



teraz ja pomarudze trochę
PP nie daje oznak życia. żadnych. na gadu go nie było już od 48 godzin. może wyjechał? może wtedy chciał się spotkać ostatni raz przed wyjazdem, a ja nie miałam dla niego czasu? kurcze, już sama nie wiem. obraził się? wyjechał? czy zapomniał o mnie?

będę tęsknić... to tylko kilka, maksymalnie kilkanaście dni, ale boję się, że on nadal myśli że mi nie zależy, że wszystko mi jedno... bo on tak myślał, dawał mi to do zrozumienia a ja nie powiedziałam mu wprost, że mi zależy. ale to chyba jasne, że skoro spaceruję z nim w deszczu, nocą, przemoknięta do suchej nitki to mi jednak zależy... jasne, prawda? tylko, że on tego chyba nie widzi, do niego trzeba wprost.
mam nadzieję, że będę miała do kogo wracać...

[kala507]

Moon i jak tu z facetem wytrzymac co?? Nie lubię takich gierek wole byc z Nim tu i teraz. Nie martw się, może faktycznie myśli że Ci nie zalezy i nie chce się narzucac?
Wyjeżdżasz gdzieś?

[Moonlight]

ach, no tak... nie wspomniałam, że wyjeżdżam. do niedzieli mnie nie będzie na pewno. jeśli mi się wyjątkowo spodoba to maksymalnie zostanę dwa tygodnie. do kuzynki pobalować trochu, wakacje w końcu są, zaszaleć trzeba tylko dostępu do neta nie będę miała, nie wiem jak wytrzymam bez wizażu... i bez PP

odezwał się na gg. ale już nie mam sił pisać Wam co i jak... nie wiem jak to z nami będzie. już nie wiem o co mu chodzi. jest, jednym słowem, negatywnie.
idę spać, jutro jadę musze być wypoczęta

uroczyście oświadczam że na czas wyjazdu zapominam o nim i będę bawić się najlepiej jak umiem

trzymajcie się nie łamcie się i zaśmiecajcie ten wątek regularnie kala, Ty jesteś wręcz zobowiązana do pisania co u Ciebie

[Gosiutka]

Moonlight tak trzymać!! baw sie dobrze

[kala507]

Monn życze miłego pobytu jak wrócisz to szubciutko tu zajrzyj. Kochana co ja mam pisac że dzis przejeżdzałam koło jego domu, ze go widziałam co z tego jak on i tak się nie odzywa

[mila1658]

jezeli tak robi to go olej mało to facetów na kuli ziemskie jest żebys przez niego miała być smutna trzymaj sie cieplutko i sie nie martw na pewno bedzie dobrze

[satine]

Moon przeczytałam cały wątek No jak nic zakochałaś się i zapewne sama o tym wiesz
Chłopak bardzo pewny siebie ale chyba nie za bardzo wie czego chce (ciągle się pląta i zmienia zdanie) i szczerze mowiac nie wytrzymałabym kiedy ciągle by mi mówił że jestem jedną z wielu i że "on" ma dużo opcjii do wyboru... Ale z drugiej strony może się poprostu zabezpiecza i boi pokazać jak bardzo mu na Tobie zależy, zresztą moim zdaniem to on chyba kombinuje tak samo jak ty - Trafił swój na swego

Moon trzymam za ciebie kciuki i mam nadzieje,ze wszystko jeszcze będzie tak jak być powinno Informuj o postępach

[Vivienne]

Ja również przeczytałam cały wątek
Wasze "zabawy w kotka i myszkę" [mogę to tak nazwać, prawda? ] przypominają mi moją sytuację z pewnym kolesiem. Podrywaczem on nie jest, ale teksty te same... Sama raz wariuję ze szczęścia, a za chwilę umieram z rozpaczy bo się nie odzywa
Ale nie o mnie mowa

Mimo wszystko- próbuj. Facet wydaje się interesujący Ja lubię takich "rozgryzać" Myślę, że niezmiernie go intrygujesz i pociagasz, ale udaje twardego typa, by nie pokazać, że mu zalezy- może myśli, że to ujmie jego męskości? Bo to wygląda tak, jakby wyznaczył sobie pewną granicę i nie chciał jej przekroczyć

Myślę, że po Twoim powrocie się wyjaśni mniej więcej co i jak
Nawet jeśli będzie nie najlepiej, ale mimo wszytsko będzie się starał utrzymać kontakt... spróbuj jeszcze trochę "z dystansem" Bo wygląda na to, że masz do niego słabośc

Udanej zabawy!

[satine]

Napisane przez Vivienne

Myślę, że niezmiernie go intrygujesz i pociagasz, ale udaje twardego typa, by nie pokazać, że mu zalezy- może myśli, że to ujmie jego męskości? Bo to wygląda tak, jakby wyznaczył sobie pewną granicę i nie chciał jej przekroczyć

Vivienne wyjełaś mi to z ust
Mam niedopartewrażenie,że ten PP "wyznaczył sobie pewną granicę i nie chce jej przekroczyć", dopóki wszystko dzieje się w ramach rozmów na gg to jest o.k bo np.odejdzie od komputera albo nie napisze do ciebie choć świerzbią go palce (potrafi się opanować) . Z kolei kiedy jest z Tobą to nie może się oprzeć np. poprawić Ci włosy lub szturchnąć Cię (wyraźnie szuka kontaktu fizycznego ) i mimo tego zapomnina się w tym swoim "zgrywaniu twardziela" np. wtedy kiedy rozmawiałaś z nim na ławce czy przytuliliście się po spacerze w deszczu Natomiast na drugi dzień napisał Ci że nic go nie obchodzisz, może więc myśli "Jestem frajerem,pokazałem jej jak bardzo mi na niej zalezy i teraz ona zrobi ze mną co chce,a przecież to ja miałem być zdobywany" i chce znowu rządzić

No cóż myślę,że naprawde go pociagasz, czy się zakochał to nie wiadomo,ale myślę że ma w stosunku do Ciebie jakieś ambitne plany. Bądź pewna siebie i nie spuszczaj z tonu jak to już napisała Vivienne.

Pozdrawiam

[kala507]

Napisał dziś smsa nie wiem czy się cieszyc czy nie

[Ally83]

Napisane przez kala507

Napisał dziś smsa nie wiem czy się cieszyc czy nie

To zależy jakiej treści

Wszystkim próbujacym aktualnie usidlić (nie)podrywacza życzę powodzenia

[kiniaczeq]

Moje zdanie :
Ja bym na twoim miejscu zrezygnowała - podrywacz to podrywacz .. jak nie ten to następny sądze że na moje zdanie ma wpływ pewna sytuacja ja zrezygnowałam z podrywacza i co - jestem z siebie dumna bardzo dobrze zrobiłam

[kala507]

Moon odezwij sie szybciutko jak już wrócisz czekamy

[satine]

Napisane przez kala507

Moon odezwij sie szybciutko jak już wrócisz czekamy

no ja też czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg programu

[Vivienne]

Napisane przez satine

no ja też czekam z niecierpliwością na dalszy ciąg programu

Bo to lepsze niż telenowela Wciąąąąąga

[satine]

Napisane przez Vivienne

Bo to lepsze niż telenowela Wciąąąąąga

oj wciąga i to bardzo Będe zła na PP jeśli cos spiep... :P

[Moonlight]

kochane moje już dawno bym do Was napisała ale internet mi "ukradli" i dopiero 10 minut temu podłączyli znów... a wróciłam już w niedziele. było bosko wybawiłam się za wszystkie czasy ale zdarzyło się COŚ w związku z PP... mianowicie napisał SMSa (on nigdy do nie nie pisał, więc byłam w szoku...) no ale muszę zacząć od początku

napierw opowiem o naszej "pożegnalnej" rozmowie na gg. wieczór przed moim wyjazdem:

on pisze żebym poszła z nim na jakąś impreze do jego kolegi. ja mówię, że nie mogę, bo wyjeżdżam do kuzynki następonego dnia, musze sie wyspać i w ogóle...

JA: będziesz tęsknić?
ON: nie, nie kocham Cię
JA: wiem
ON: lubię tylko
JA: ale tęsknić byś mógł...
ON: co ty? nie myślę o tobie... za dużo

potem taka gadka-szmatka i nagle on pisze "mam litra wódy i nie mam zapity " (bardzo proszę się nie gorszyć ) no i ja mu napisałam że jak wróce to możemy to obalić

ON: ty nie pijesz, znów będę musiał cię pocieszać
JA: oj nie mów, że Ci się nie podobało :P
ON: zależy
JA: od czego?
ON: od nas
JA: a konkretnie?
ON: ode mnie i od ciebie
JA: dokładniej... co zależy ode mnie a co od Ciebie?
ON: czy jest fajnie
JA: i dogadaj się z takim

no i poszłam spać we wtorek wyjechałam a w czwartek on napisał mi esa... o treści:



(przygotujcie się na szok...)



"Jutro bede w <nazwa miejscowości do której wyjechałam>. Ale cie nie odwiedze bo i tak nie mamy o czym gadać Cya"

i co Wy na to?

[Lexie]

A ja na to, że facet chciałby, zebyś napisała, że macie o czym gadać
Zresztą sam ten sms świadczy chyba o tym, że z jego strony macie, a z Twojej - to już wiemy

Swoją drogą, jak ja nie lubię takich podchodów
Ja wolę sytuacje jasne i klarowne

[satine]

Jak dla mnie to on szuka zaczepki poprostu i może liczy na to,że w końcu mu napiszesz ze nie mozesz bez niego żyć

Co do esa to trza było mu napisac zeby wpadł to temat do rozmowy by się znalazł

[Moonlight]

miał szczęście, że miałam świetny humor (a właściwie że byłam lekko pijana ) jego smska odczytałam podobnie jak Wy, że mnie zaczepia, myśli o mnie i tak naprawde chciałby pogadać ale nie wiedział co napisać odpisałam (gdybym nie była w stanie upojenia alkoholowego pewnie w ogóle bym nie odpisała ):

"Ojej stęskniłeś się? I tak bym nie miała dla Ciebie czasu =) Właśnie jestem na imprezie i wypije Twoje zdrowie bo mimo wszystko Cię lubię =P Nara "

heh już nie odpisał. i w ogóle żadnych oznak życia aż do dziś, póki nie pojawiłam się na gadu...

a na gadu... nieciekawie... napisał, ale też jakoś tak "olewczo" to mu powiedziałam że wredny jest, a on na to ze głowa go boli i że powinnam go pocieszyć i przytulić zasugerowałam spotkanie a on uznał że "jest za wcześnie" to zaczęłam się z nim drażnić i powiedziałam że znajdę sobie innego kolege jak dla niego jest za wcześnie... i "przy okazji" sie dowiedział że dzień wcześniej byłam z kumplem na spacerku... jego reakcja:

ON: łeee nie jestem jedyny
JA: pfff... też nie jestem jedyna
ON: jak nie? tylko Ty możesz wchodzić z domu po 23
JA: jakie to romantyczne jestem jedyna bo moge wychodzić po 23
ON: o co ci chodzi słońce
JA: o nic

i KONIEC ROZMOWY. po chwili poszedł sobie z gg. i potem koleżanka powiedziała mi że widziała go jak sobie z kolegą rowerem jeźdźił... dla mnie to jest "za wcześnie" a z kumplem to wyjść może poczułam jakby mnie olał... sama już nie wiem. nie widzieliśmy się kupe czasu a on jakoś nie wykazał chęci żeby się spotkać...

[Moonlight]

ajjj... dziewczyny, wszystko skomplikowało się jeszcze bardziej już sama nie wiem czy warto...

[satine]

Napisane przez Moonlight

ajjj... dziewczyny, wszystko skomplikowało się jeszcze bardziej już sama nie wiem czy warto...

Moom pisz szybko co jest grane, bo mnie zaraz ciekawość zeżre

[Gosiutka]

no Moon opowiadaj pleas jakos sie musi w koncu to ułożyc

[Lexie]

A co się kocie skomplikowało, co?