Wasze pierwsze perfumy to...

[miss natasha]

Napisane przez beata11

Ja też. Wcale mi się ten wykrzyknik nie podobał.
Moje pierwsze perfumy to Smitty Coty. Zużyłam kilka flaszek i prawdę mówiąc nie pamiętam ich zapachu.
Czyli tak naprawdę pierwsze to były Clin d'oeil ( nie chodzi o zapach Bourjois, który był u nas dostępny jakiś czas temu)
te.....które od tygodnia albo i lepiej "wiszą" w wątku " prośba o pomoc w zidentyfikowaniu flakonika" ..
a miałam nadzieję, bo te perfumy były dla mnie piękne i nigdy później nie znalazłam nic co by mi się tak podobało.
Ech, nostalgia mnie tłucze...

pamiętam, jak mówiłaś o nich na perfumowym sabacie trzymam kciuki za jakiś trop


odnośnie tematu - moimi pierwszymi perfumami była [prawdopodobnie] woda toaletowa z wycieczki do muzeum perfum Fragonard pamiętam, że to była jakaś ogromna pojemność, przynajmniej 150ml w butelce z ciężkiego seledynowo-przezroczystego szkła, zatkanej korkiem [!] bez atomizera.
etykietę stanowiła przezroczysta nalepka z kwiatkiem i nazwą, której niestety nie pamiętam a chętnie odnalazłabym tą butlę na zdjęciu.
zapach był taki lekki, dziewczęcy. wodne kwiatki, coś w ten deseń miałam wtedy z 11 lat.

potem z tego, co pamiętam za namową taty przy okazji wakacji i zakupów w strefie wolnocłowej, stałam się posiadaczką Cool Water tata był [i chyba jest nadal] fanem męskich zapachów Davidoff i damskie też bardzo mu się podobały.

natomiast takie bardziej świadome, moje i wiążące się z miłosną historią były klasyczne Naomi Campbell. do dziś mam duży sentyment.

[Ami]

Napisane przez Hawa

Do tej pory pamietam haslo reklamowe " Pachnij krzykiem z wykrzyknikiem" !

O widzisz, ja nie pamiętałam. Trzy były, prawda? Biały, czerwony i zielony... Albo mnie pamięć zawodzi. Chyba tylko ten czerwony mi odpowiadał.

[Zielona30]

Pierwsze kupione za własne pieniądze to Pret a Porter.Potem coś z Oriflame,ale nawet nie pamiętam co.Długo YVES ROCHER i dopiero od niedawna, chyba odkąd trafiłam na wizaż( a mam już sporo lat) zaczęłam interesować się tymi z wyższej półki-oczywiście straciłam dla nich głowę.
Pamiętam natomiast maleńką buteleczkę(chyba miniaturkę) ,którą znalazłam kiedyś u mamy,schowaną oczywiście.Często ją po kryjomu wąchałam,czasem delikatnie dotykałam koreczkiem.Zapach bardzo mi się podobał i do dziś zastanawiam się co to mogło być.Buteleczka była bardzo podobna do żołędzia,miała dwa brązowe listki ze sztucznej skóry(ceraty) i kolor perfum chyba lekko brązowy.Ale to było ze 25 lat temu.

[Paulinka_S]

Napisane przez Ami

O widzisz, ja nie pamiętałam. Trzy były, prawda? Biały, czerwony i zielony... Albo mnie pamięć zawodzi. Chyba tylko ten czerwony mi odpowiadał.

ja miałam ten biało-czarny juz kompletnie nie pamiętam jak pachniał ale używałam go mając jakieś 10 lat i byłam nim zachwycona

[paolla]

Napisane przez Tigerlilly

A tak naprawdę pierwszy ZAPACH, jaki zrobil na mnie wrażenie, to...dezodorant Limara, w takim wąskim flakoniku z rysunkiem sugerującym egzotyczne wakacje. Pamiętacie?

zapachu nie pamiętam, ale opakowanie doskonale i ambitne hasło reklamowe: deozdorant te-en to Limara!

pamiętam też dezodoranty Impuls z eleganckimi paniami na opakowaniu (jeśli jakiś nieznajomy mężczyzna niespodziewanie wręcza ci kwiaty, to musi to być IMPULS)


moim pierwszym zapachem był dezodorant Masumi (złoty) kupiony na jakiejś wycieczce w wieku 12 lat.

a do dziś żałuję, że z fabryki Fragonarda przywiozłam tylko jaśminowe mydło

[ladyDIOR]

Oj pewnie, ze pamietam! Pierwszymi moimi perfumami byly MASUMI no i to haslo reklamowe; " sa kobiety ktore pachna wiatrem, ten wiatr nazywa sie MASUMI..." Pamietacie? Oj piekne to bylo a ja chcialam byc taka wietrzna kobieta wlasnie A pozniej takie prawdziwe, najprawdziwsze perfumy to byly DOLCE VITA i do tej pory je uwielbiam. Sa w mojej zimowej pierwszej piatce.

[Aggie125]

Oczywiście, że pamiętam Limarę i nawet potrafię zanucic piosenkę z reklamy Reklamy Impuls z panem wręczającym kwiaty też pamiętam, była jeszcze jedna, kobieta jedzie samochodem, a nad nia przelatuje samolot i facet zrzuca na kobietę kwiaty. Do tego melodia z Pretty Woman. Pamiętam te czasy, kiedy dziewczynki podbierały mamom dezodoranty albo za kieszonkowe kupowały sobie wlasne. Później nosiło się je w plecakach do szkoły i pokazywalo koleżankom na przerwach. Dawne czasy, ale to były chyba początki obecnego perfumoholizmu.

A czy ktoraś z Was pamięta dezodoranty ATOLL? Moje ulubione, zwlaszcza czerwone, o zapachu slodkich owoców i kwiatów

[pandulek]

Pierwsze perfumy, z ktorymi zaczęłam ekspertymentować podbieralam mamieA moj pierwszy wlasny, prawdziwy to chyba Angel Thierry Mugler, za pierwsze, wlasne zarobione w wakacje pieniadze

[girl96]

Mel Merio Romantic girl, używałam je w wieku 10 lat

[paolla]

Napisane przez Aggie125

Oczywiście, że pamiętam Limarę i nawet potrafię zanucic piosenkę z reklamy

ja też przykleiła sie do mnie ta Limara wczoraj i ciągle mi siedzi w głowie

dezodorant teeeee-eeeen...

[judytkka]

Moje pierwsze byly prezentem od Mamy, Eau de Rochas. I niestety nie trafila bo to typowy swiezak, a ja lubie od zawsze cieple orientalne perfumy i wanilie...

[Mendosita]

Napisane przez paolla

ja też przykleiła sie do mnie ta Limara wczoraj i ciągle mi siedzi w głowie

dezodorant teeeee-eeeen...

Teraz do mnie się przykleiła i nucę pod nosem

[Nobuko]

Moje pierwsze perfumy to coś z wycieczki do Francji-kupione we Fragonardzie,malutka esencja czystych perfum w złotej,aluminiowej butelce.Zapach elegancki,ale trochę sztywniacki i w sumie dość prosty-nazywał się Dalia,Dalilia czy coś w tym stylu:P


Potem chyba sobie kupiłam Giordani Gold z Oriflame-z 14 lat może miałam...Zaś I luksusowe pachnidło(-miałam z 15-6 lat),kupiłam w Hiszpani Salvador Dali- Le roy de solei-do dziś je lubię:P W niedoległym czasie powąchałam Feminite du Bois -kupiłam z miejsca,wydając wszystkie swoje pieniądzę,potem wróciłam jeszcze po Organze:P

Potem to już wpadłam w nałóg perfumocholika

[swish]

Napisane przez Suarti

Czy ta mieszanka spirytusowa to "Basia"? "Basia" to moje pierwsze "perfumy", pozniej bylo "Zielone jabluszko"

podejrzewam, ze to była seria Być może... np. Paris

[Daffodilka]

Moje pierwsze perfumki to były Kookai, Qui-Non, a jabłuszko i Basię oczywiście też pamiętam Później były różne wykrzykniki (nigdy czarny!), Kobako, Masumi, Chanson D'Eau i wiele innych. Co ciekawe Qui-Non nadal produkują

[gwaihally]

A moje to była miniaturka Romy, a potem zestaw 5 miniaturek Givenchy. To były: Amarige, Organza, Eau de Givenchy, Fleur d'Interdit, Ysatis. To wszystko było na początku studiów. A wcześniej? Chyba było coś Bourjois i Oriflame chyba Star czy jakoś tak. A pełnowymiarowy flakon po tych miniaturkach? To Extravagance Givenchy! Dopiero to sobie uśwadomiłam. Mój pierwszy poważny zakup perfum (miniaturki to był prezent) to było Extravagance! I do teraz gości na mej pólce. Oczywiście kolejna butelka.

[ktsw]

moje pierwsze wlasne to oui-non kookai, takie malutkie. Dostalam od siostry pod choinke do tej pory mam buteleczke i caly czas je czuc. A potem vanilla fields.
czemu tyle fajnych zapachow juz poznikalo (ceny oui-non na allegro sa kosmiczne )

[Estell]

Pierwsze takie z górnej półki to Chanel Allure. Po paru latach ciągle je uwielbiam, choć często "zdradzam" z innymi zapachami

[Gwiazdeczka1978]

I moje to Oni Non Kookai, do dzis uwielbiam.....

a i chippie,własnie szukałam tej nazwy,wyleciala mi z pamieci,cierpiałam jak je wycofali

[ania 1980]

Moje pierwsze i kupione za wlasne pieniadze to Gio od Armaniego.Do dzisiaj mam zapasowa buteleczke i wspomnien czar.

[Calishanna]

Colors Benettona - wspaniały ciepło-zielony zapach, właśnie planuję zakup, by powspominać młode lata...

[lady_poison]

Naomi Campbell klasyk - używałam je całe liceum

[nagada]

Hej
Pierwsze z tych "lepszych" u nas wtedy dostępnych dostałam od mamy - był to Gosh "Nothing". Zdarza mi się zresztą po dobrych kilkunastu latach wracać do tego zapachu (przypomina mi chyba beztroskie, bezpieczne chwile). W czasach mojego liceum królowały oczywiście wykrzykniki,Oui-Non Kookai, wszelkie Impulsy, Limary i.. właśnie coś, czego nie jestem sobie w stanie przypomnieć.Ten twór pojawił się jakieś 18-20 lat temu i zdaje się, że była to polska podróbka Lou-Lou Cacharel. Chyba nawet nazywały się Lulu.Co śmieszniejsze, kiedy potem po paru latach poznałam oryginał od razu mi się zapach przypomniał (więc o dziwo musiał być naprawdę podobny).Pamiętam że buteleczka była mała (obstawiam 20-30ml),z grubego niebieskiego tworzywa (szkła?),pękata i jak na owe czasy dosyć dziwna.Ktoś kojarzy taki twór?Kto to produkował u nas?Pamięć zwykle mnie nie zawodzi ale tej jednej rzeczy nie jestem w stanie sobie przypomnieć

[ma-li-na]

moje pierwsze perfumy to juz nie pamiętam dokładnej nazwy chyba wild musk mały czarny flakonik

[dzika truskawa]

Napisane przez ma-li-na

moje pierwsze perfumy to juz nie pamiętam dokładnej nazwy chyba wild musk mały czarny flakonik

Moje też Wild Musk Nieprzezroczysty, czarny flakonik, trochę podobny do Black Cashmere. Do tej pory go mam. I do tej pory pachnie (a to przynajmniej osiem lat temu było!)

[Kota]

Moje pierwsze flachy- Tresor, Nina Ricci- pierwsza Nina- co to był za elfi cudowny zapach, przynajmniej tak go pamiętam, i Le Jardin szary.

O dezodorantach nie piszę.

[ladyDIOR]

Oj Le Jardin też miałam i uwielbiałam, ale zakochana tak naprawdę byłam w zapachu Yardleya SO...? Pamiętacie? Zużyłam dwie 50-tki i troszkę, tylko troszkę bo flakonik dostałam na imieniny od mamy i brata a następnego dnia mi się zbił. Pamiętam, że płakałam
Echhh...stare, dobre czasy

[Wika28]

Moje pierwsze to noa cacharel - prezent od chlopaka, pierwsze perfumy od pierwszej milosci. Chlopak odszedl, perfumy odeslalam . Ale pozniej sama przez kilka lat kupowalam i uzywalam. Do dzis mam jedna buteleczke na polce, do ktorej wracam z czystego sentymentu

[kimiki]

Witam, to były perfumy których używałam przez 2 jak nie 3 lata- Laura Biagiotti "Tempore Donna". Niesamowicie trwałe i cudownie pachnące.

[CrazyForMe]

Ja pamietam doskonale ;d
pierwszy perfum dostalam od siostry,
jak bylam chyba w przedszkolu
zapach "Być może" ale nie pamietam firmy.
Malutki perfum kupiony w supermarkecie za 4 zl chyba ;ddd
ale jak ja sie cieszylam ..