Sposoby na ucieczkę przed upałem :D

[Papryczkaa]

ja nie bede mieć w tym rok wakacji ale przy takiej temperaturze, pewnie na plaży bym nawet nie wytrzymała

[Lucyy]

Napisane przez Roxette

a ja mam pokój na stronę południową i grzeje niesamowicie

U mnie tak samo.

Mnie tez marzy sie jakies jeziorko , ale na razie z upalem muszę sobie radzic inaczej: wszystkie okna sa zaslonięte, siedzę w domu w spodnicy oraz gorze od bikini i popijam zimną wodę mineralną. Jak sie nie ma co się lubi, to się lubi c sie ma

[rozmarynek]

a ja siedze sobie i co raz pryskam sie wodą ze spryskiwacza to tak, jakby deszcz padał

[dariazzz]

u mnie właśnie zaczęła się burza i pada deszcz co za ulga

[ewelkaw]

a ja siedze w sweterku i się grzeje :
jak już wszyscy wyjdą z pokoju z pracy to podkręce klime, bo teraz to zrobili tu antarktyde
ps. niecierpie klimy, chociaż w taką pogode to zbawienie

[atka83]

Upał jest niemiłosierny,wróciłam do domu ok.13 noi cała prawie mokra,bo miałam ubrane rybaczki z dżinsu ,a to dlatego że mam @,aleee stwierdziłam że nie będe się kisić,noi założyłam suienke plus japonki do wyjścia raz jeszcze,było o wiele lepiej.Pomimo tego,że sukienka,a wcześniej bluzeczka przewiewna to i tak cycki mi się w staniku spociły.

A teraz mam w domu,okno otwarte na prawie całą szerokosc,drzwi otwarte,żeby był lekki przewiew noi siedze sobie w bardzo krótkich spodenkach i koszulce na ramiączkach bez stanika oczywiście.Popijajac zimną Pepsi.

[ilo16na]

Napisane przez rozmarynek

a ja siedze sobie i co raz pryskam sie wodą ze spryskiwacza to tak, jakby deszcz padał

Ja tak samo

[lir391]

Napisane przez Vivienne

Ja nawet nie wiem czy chcę wiedzieć...

a ja bym chciala

[ilo16na]

U mnie nie ma juz upału
Jest okolo 24 stopni lekko pada i byla burza- a jak sie spalo mm( do 6.30 bo mnie obudzili robotnicy)

[Ludowa]

Napisane przez ilo16na

U mnie nie ma juz upału
Jest okolo 24 stopni lekko pada i byla burza

Mamy taką samą pogodę, ciekawe czemu, nie?

[ilo16na]

Napisane przez Ludowa

Mamy taką samą pogodę, ciekawe czemu, nie?

Bo jestesmy prawie sasiadkami

[rozmarynek]

Napisane przez ilo16na

Ja tak samo

tylko ta woda zbyt szybko się kończy i trzeba dolewać,... a jak włożyłam do zamrażarki na kilka minut.. mmm... cud miód orzeszki




A dzis rzeczywiście jest znośniej. Niestety ani nie pada, ani nie padało Przed chwilą słyszałam z TV (z sąsiedniego pokoju) że od nast tygodnia ma juz byc odczuwalnie chłodniej

[anecia0509]

ja sobie weszłam na chwile do lodówki... jezeli dalej bedzei mi gorąco to może do zamrażarki wejde??

A tak powaznie to nie mam sposobu

[Juda]

Klimatyzator w pokoju

[paolla]

a ja, zdolniacha, przeziębiłam się w tym upale...

najprawdopodobniej przez klimatyzację w samochodzie

[marta6704]

Dla mnie ucieczka od upału wczoraj było siedzenie w stroju kąpielowym w basenie mlodszego brata
Sposób udany

A jak wychodze na miasto to brak makijazu oraz zakladanie spódniczki i bluzki na ramiączkach plus zimna woda w butelce na schłodzenie.

[rozmarynek]

aaa dzis nie ma upału

[Aggie125]

Podobno picie gorących napojów zamiast zimnych pomaga, taka jest wersja mojej ciotki, ale nie zauważylam, żeby to robiło jakąś różnicę. Osobiście - zasłonięte okna, otwarte na oścież okno i mgiełka do ciałą (zapachowa).

[Rosa]

w domu mam chłodno wiec sie na martwie,ale gdy wychodze z domu ubieram spódnice obowiazkowo zeby było przewiewnie i smaruje uda, posladki, brzuch chłodzacym zelem z eveline 3 d przez dłuzszy czas super chłodzi posmarowane miejsca,a przy okazji nie mecze sie az tak na upale

[rozmarynek]

Napisane przez Aggie125

Podobno picie gorących napojów zamiast zimnych pomaga, taka jest wersja mojej ciotki, ale nie zauważylam, żeby to robiło jakąś różnicę.

uuu nie wyobrażałabym sobie w gorący dzień picia gorącej herbaty co to to nie Ale jeśli rzeczywiście miałoby pomóc....

[invisible_01]

Odświeżam wątek, bo od kilku dni nie mogę wytrzymać. Z tego, co wiem, w Polsce również jest ciepło, ale w mieście, w którym obecnie mieszkam, obecnie jest 35 stopni, a dzień się ledwo zaczął. Jakbym się nie ubrała, to i tak nie mogę wytrzymać w tym skwarze. Jak się ratować? Najgorzej jest na uczelni. Mam ogromny kampus, zajęcia w różnych budynkach, po zajęciach przechodzę z jednego do drugiego, zajmuje to najczęściej 10/15 minut. Po takim spacerze w słońcu jestem po prostu zgrzana i ledwo żywa, a potem na zajęciach trzeba się przecież skupić! Mrożone napoje pomagają, ale są zimne przez chwilę. Może macie jakieś sprawdzone sposoby?