Praca magisterska - dyskusja

[Madzialenka12344321]

czyli analiza badań - tez na tym jestem

[emi_lka]

Pogrzebałam trochę w bibliotekach, znalazłam kilka przydatnych książek...Ale zaczęłam się zastanawiać nad sensem moich badań Kojąco działa na mnie natomiast wyobrażanie sobie ukończonej pracy Tylko, czy to kiedyś nastąpi?

Ale-pełna mobilizacja

[Fraoch]

Napisane przez edit23

Żeby mi się tak chciało jak mi się nie chce.
(...) Nie mogę się za to zabrać, a mam plan skończyć do końca grudnia (razem z poprawkami). Jednak nie wiem czy mi się to uda. Na dzisiaj zaplanowałam sobie "pracę z pracą" ale czy to dojdzie do skutku to nie wiem.

POWODZENIA i wytrwałości życzę wszystkim tegorocznym dyplomantkom

Napisane przez emi_lka

Pogrzebałam trochę w bibliotekach, znalazłam kilka przydatnych książek...Ale zaczęłam się zastanawiać nad sensem moich badań Kojąco działa na mnie natomiast wyobrażanie sobie ukończonej pracy Tylko, czy to kiedyś nastąpi?

Ale-pełna mobilizacja

oj dziewczyny kochane mam to samo A w marcu muszę się obronić ... jak ja to zrobię to nie wiem.
Najgorsze że nie mam materiałów w jednej bibliotece tylko po całym kraju porozrzucane i sobie pojeździć muszę ... poza tym wszystkie stare i ciężko je w ogóle znaleźć, druga połowa po ukraińsku i do tego jak prosiłam ładnie o zmiane tematu na 4 roku to mi promotor nie pozwolił a u mnie nie da sie zmienić promotora - taki kierunek sobie wybrałam kurcze blade !!

To sie wam wyżaliłam
Ale może mnie wasza mobilizacja zmobilizuje więc będe tu częściej do was zaglądać i trzymać za nas kciuki ^^

PS. też czasem wątpie w sens moich badań (choć wiem że sie przydadzą innym - ale raczej taki ogólny sens robienia tego ... ).

[szpilka_77]

Napisane przez Fraoch

oj dziewczyny kochane mam to samo A w marcu muszę się obronić ... jak ja to zrobię to nie wiem.
Najgorsze że nie mam materiałów w jednej bibliotece tylko po całym kraju porozrzucane i sobie pojeździć muszę ... poza tym wszystkie stare i ciężko je w ogóle znaleźć, druga połowa po ukraińsku i do tego jak prosiłam ładnie o zmiane tematu na 4 roku to mi promotor nie pozwolił a u mnie nie da sie zmienić promotora - taki kierunek sobie wybrałam kurcze blade !!

To sie wam wyżaliłam
Ale może mnie wasza mobilizacja zmobilizuje więc będe tu częściej do was zaglądać i trzymać za nas kciuki ^^

PS. też czasem wątpie w sens moich badań (choć wiem że sie przydadzą innym - ale raczej taki ogólny sens robienia tego ... ).

łooo...nie zazdroszczę...a co studiujesz, że masz taki problem z materiałami?

[Fraoch]

archeologie :/ w sumie fajny kierunek ... świetni ludzie, wykładowcy fantastyczni ... ale pisanie pracy mgr to najgorsze żaden egzamin nie był taki trudny i pracochłonny ...

[Madzialenka12344321]

a jaki masz temat?? jesli mozna wiedziec

[Fraoch]

hyhy a można ^^ "Groby podpłytowe we wczesnym sredniowieczu w polsce i na ukrainie" (to znaczy to jest taka skrócona, przyswajalna wersja bo tak normalnie to on brzmi troche inaczej mój promotor lubi "ładne" i kwieciste sformuowania )

[emi_lka]

Temat piękny!!! Szczerze współczuję, bo tropienie materiałów to strasznie uciążliwa sprawa Moja przyjaciółka pisała pracę mgr. na historii i też miała niewiele źródeł, siedziała w archiwach oddalonych 200 km od jej domku i czytała 18 wieczne rękopisy--->tj. szlaczki (przedziwna sztuka kaligraficzna wtedy panowała...),ale-dała radę!!!!

No właśnie-jak myślę, o moich przyjaciołach, których proces tworzenia obserwowałam - to pocieszam się, że to nie jest niemożliwe...Większość z nich też przechodziła przez etap paniki i niechciajstwa, a potem jakoś się potoczyło pomyślnie

Ja nie mogę się doczekać tego żeby to pisanie już działo się.... Dopóki to nie nastąpi będę niespokojnym duchem

Najgorsze, że promotorki mam średnio wspierające Raczej liczyć na ich kierownictwo nie mogę. A panikuję, gdy muszę to wszystko sama ogarnąćAle sza!Będzie ok


Musimy się wspierać
Łączmy się!!!

[Fraoch]

Napisane przez emi_lka

Temat piękny!!! Szczerze współczuję, bo tropienie materiałów to strasznie uciążliwa sprawa Moja przyjaciółka pisała pracę mgr. na historii i też miała niewiele źródeł, siedziała w archiwach oddalonych 200 km od jej domku i czytała 18 wieczne rękopisy--->tj. szlaczki (przedziwna sztuka kaligraficzna wtedy panowała...),ale-dała radę!!!!

No właśnie-jak myślę, o moich przyjaciołach, których proces tworzenia obserwowałam - to pocieszam się, że to nie jest niemożliwe...Większość z nich też przechodziła przez etap paniki i niechciajstwa, a potem jakoś się potoczyło pomyślnie

Ja nie mogę się doczekać tego żeby to pisanie już działo się.... Dopóki to nie nastąpi będę niespokojnym duchem

Najgorsze, że promotorki mam średnio wspierające Raczej liczyć na ich kierownictwo nie mogę. A panikuję, gdy muszę to wszystko sama ogarnąćAle sza!Będzie ok


Musimy się wspierać
Łączmy się!!!

no właśnie najważniejsze to wbić się w rytm jakiegoś działania posuwającego pracę do przodu ^^ Bo jak sie tylko tak siedzi i patrzy ile jeszcze trzeba zrobić to człowiek sie załamuje

Hyhy łączmy się ... w działaniu nie lenić sie bo trzbea bedzie bata poużywać

[emi_lka]

Napisane przez Fraoch

no właśnie najważniejsze to wbić się w rytm jakiegoś działania posuwającego pracę do przodu ^^ Bo jak sie tylko tak siedzi i patrzy ile jeszcze trzeba zrobić to człowiek sie załamuje

Hyhy łączmy się ... w działaniu nie lenić sie bo trzbea bedzie bata poużywać

Jestem za!!!

[Madzialenka12344321]

dobra to kto pierwszy zaczyna nas motywowac??

[Fraoch]

sie na trzy cztery motywujmy bo jak będziemy czekać na kogoś kto zacznie to no ... czarno to widze

BTW - jutro obrabiam sobie zdjęcia i obrazki, tłumacze kolejny tekst z ukr., a w czwartek do biblioteki jade po kolejną porcję (tym razem odwiedzam lublin^^)

[Madzialenka12344321]

dobra to i ja napisze co mam zamiar zrobic(moze tak sie uda lepiej) - moja analiza badan ma 3 podrozdziały - wiec do konca tygodnia mam nadzieje, ze napisze jeden

[szpilka_77]

dobra moja kolej: jutro przetłumaczę kolejną część książki
i skoncentruję się na 'trudnymi zagadnieniami'

[Madzialenka12344321]

to ja daje sobie 3 tygodnie na napisanie analizy badan - kazdy podrozdział w tygodniu

dziewczyny a wy tez macie na tym 5 roku tak duzo zajęc jak ja??

[szpilka_77]

Napisane przez Madzialenka12344321

to ja daje sobie 3 tygodnie na napisanie analizy badan - kazdy podrozdział w tygodniu

dziewczyny a wy tez macie na tym 5 roku tak duzo zajęc jak ja??

w sumie mało pomijając fakt, że promotorka jest na macierzyńskim i nie ma się kto nami opiekować tak to mam 3 zajęcia w tyg

[emi_lka]

Ok
To ja jutro odbieram książki, podejmuję osteczne decyzje dotyczące planu pracy, umawiam się z redaktorem, który ma mi udostępnić teksty do badania...a do końca tygodnia piszę pierwszy teoretyczny rozdział.

Napisane przez Madzialenka12344321

to ja daje sobie 3 tygodnie na napisanie analizy badan - kazdy podrozdział w tygodniu

dziewczyny a wy tez macie na tym 5 roku tak duzo zajęc jak ja??

Ja mam mało zajęć, ale jak się je złączy z obu wydziałów to wychodzi trochę...Ale ogólnie w porównaniu z ubiegłoletnim hardkorem, to luzik Dwa dni wolnego, luksus.

[et-ka]

a ja jestem już załamana..nie mam siły, nie mam motywacji, nie mam szczęścia.

a do tego moja praca będzie miała ze 200str. luzik

[Fraoch]

et-ka wprowadzasz nam rozprzężenie ogólne Narzekaczu jeden ja tu próbuje tak nie myśleć jak ty (bo coraz częściej mi sie to zdarza ) więc też weź się w garść
Ustal plan na najbliższe dni a my cię już przypilnujemy (w razie buntów patrz pierwsza linijka co cie czeka )

ja mam mieć co najmniej 100 ( a na razie katalogu mam 30 i jakoś cięzko mi brnąć dalej ^^ ) ... pocieszam się że można zawsze skorzystać ze stylu "kwiecistych opisów"

[Madzialenka12344321]

dziewczyny a u mnie masakra z zajęciami . tylko piatki mam wolne, a tak?? w czwratek np. mam od 8..00 do 17.00 a w inne dni ok 15 koncze : duzo prac na zaliczenie mam i kiedy tu prace mgr pisac??

[emi_lka]

Napisane przez Madzialenka12344321

dziewczyny a u mnie masakra z zajęciami . tylko piatki mam wolne, a tak?? w czwratek np. mam od 8..00 do 17.00 a w inne dni ok 15 koncze : duzo prac na zaliczenie mam i kiedy tu prace mgr pisac??

Madzialenka12344321 wiem,że to głupio zabrzmi, ale ja mam tak dużo czasu, że go ropieprz****m i wspominam rzewnie czas, gdy byłam zawalona zajęciami, a jednak zawsze się wyrabiałam na czas ze wszystkimi pracami i chodziłam jak w zegarku. To pewnie kwestia osobowości - ja mam ciut pokręconą

[emi_lka]

Napisane przez Madzialenka12344321

dziewczyny a u mnie masakra z zajęciami . tylko piatki mam wolne, a tak?? w czwratek np. mam od 8..00 do 17.00 a w inne dni ok 15 koncze : duzo prac na zaliczenie mam i kiedy tu prace mgr pisac??

Madzialenka12344321 wiem,że to głupio zabrzmi, ale ja mam tak dużo czasu, że go ropieprz****m i wspominam rzewnie czas, gdy byłam zawalona zajęciami, a jednak zawsze się wyrabiałam na czas ze wszystkimi pracami i chodziłam jak w zegarku. To pewnie kwestia osobowości - ja mam ciut pokręconą

Napisane przez et-ka

a ja jestem już załamana..nie mam siły, nie mam motywacji, nie mam szczęścia.

a do tego moja praca będzie miała ze 200str. luzik

et-ka jak tu wcozrja wchodziłam to eksplodowałam od nadmiaru frustracji, więc dobrze Cię rozumiem!
Grunt to dobra organizacja i spojrzenie na to z boku. Oddzielenie emocji od zadania. Uda się

[Madzialenka12344321]

tylko, ze ja myslałam, ze na 5 roku to juz bedzie mało jaęć. Głownie seminarka i pisanie pracy.. a tu

ale spoko, nie użalam sie az tak bardzo

wiecie co.. ten watek bardzo motywuje.. ja siedze i juz 2 godziny pisze moją analize badań.. tak aby wyrobic sie z planem na te 3 tygodnie który napisałam wyżej

[emi_lka]

Napisane przez andra

Dowodziki,twierdzenia, lemaciki, dowodziki, twierdzenia, lemaciki i tak w kółko...................

Praca mojego TŻ miała 25 str., udało mi się przeczytać tylko 1 rozdział z historii zagadnienie, jakieś 5 str. Na szlaczkach i wzorkach musiałam skapitulować

Ja mam przedział 80-100 str, mam zamiar napisać 80 i ani trochę więcej, ale to może być trudne-humanistyka Mimo, że nie wiem,co pisać, to wiem, że tego jest dużo i przygtowuję się na bezwględną selekcję materiałów!!!

[Madzialenka12344321]

25 stron?? ojoj...
Moje bedzie miała pewnie ze 100 stron

[Fraoch]

Napisane przez emi_lka

Madzialenka12344321 wiem,że to głupio zabrzmi, ale ja mam tak dużo czasu, że go ropieprz****m i wspominam rzewnie czas, gdy byłam zawalona zajęciami, a jednak zawsze się wyrabiałam na czas ze wszystkimi pracami i chodziłam jak w zegarku. To pewnie kwestia osobowości - ja mam ciut pokręconą



et-ka jak tu wcozrja wchodziłam to eksplodowałam od nadmiaru frustracji, więc dobrze Cię rozumiem!
Grunt to dobra organizacja i spojrzenie na to z boku. Oddzielenie emocji od zadania. Uda się

też prawie zajęć nie mam, a na reszte nawet nie muszę chodzić. Ale sesja zimowa na archeo to absolutorium ^^ Czyli egzamin z całosci wiedzy o epoce z której pisze się pracę i dodatkowo ogólnie o innej epoce ( w moim przypadku całe średniowiecze - archeologia, historia i architektura )
Patrze z boku i damy rade ^^

Napisane przez Madzialenka12344321

tylko, ze ja myslałam, ze na 5 roku to juz bedzie mało jaęć. Głownie seminarka i pisanie pracy.. a tu

ale spoko, nie użalam sie az tak bardzo

wiecie co.. ten watek bardzo motywuje.. ja siedze i juz 2 godziny pisze moją analize badań.. tak aby wyrobic sie z planem na te 3 tygodnie który napisałam wyżej

nie martw się Madzialenka no właśnie mnie też motywuje, już prawie wszytkie obrazki mam poskanowane, dorobione tło i zaraz zabieram sie za ten tekst.

trzymajcie się

[szpilka_77]

noo widzę, że praca wrze... ja nawet przetłumaczyłam to co chciałam... sama nie wiem jak się do tego zmotywowałam

[Madzialenka12344321]

bo nasz watek potrafi zdziałac cuda

ja tez bardziej zmowtywowana jestem

[szpilka_77]

no mam nadzieję, że te cuda będzie działał aż do obrony...

[Madzialenka12344321]

i oby na obronie tez