**wizażanki, ktorym brak przyjaciólki od serca- poplotkujmy tutaj :) **

[madie]

Napisane przez nisiaq

Cholera dziewczyny mam problem
Ta moja ex przyjaciółka, co się z nią znam 17 lat i mieszka piętro wyżej, która mnie zaczęła zlewać a jak jej napisałam jak mi z tym źle i że nie moge tak dalej po prostu się do mnie przestała odzywać nasyła na mnie swojego tatę po futerał od aparatu. Ja nie mam tego futerału nigdzie, a jej tata jest taki, że się na mnie po prostu w końcu wydrze :/ oni są strasznie pedantyczni i poukładani :/ nie wiem co robić, najbardziej mnie wkurza to, że jak moja siostra się jej zapytała czemu się do mnie nie odzywa to ją zjechała że ona nie załatwia spraw przez osoby trzecie, a to już jest kolejny raz jak jej ojciec przychodzi do mnie po coś albo z jakimiś rzeczami od Anki :/ idzie oszaleć :/

powiedz ze spokojem że jeśli bardzo jej na tym futerale zależy to jej odkupisz.

[hula_hula]

Napisane przez corka_rosy

Dziwnie się zachowała Twoja "przyjaciółka" jeżeli chodzi i zapisywanie tego nr :/ Moim zdaniem jest zazdrosna i tyle... Ale chłopak ma Twój nr, więc się odezwie

No, bardzo dziwnie.. ale właśnie chodzi o to, że nie ma. Bo powiedział, żebym zadzwoniła do niego we wtorek i się umówimy na popołudnie. A mi już wyleciało z głowy, żeby mu puścić sygnał zanim ona mi skasowała.. Ale pójdę jutro do koleżanki, która też go zna i wyciągnę numer. I tak się z nią umówiłam, więc przy okazji. Tak też napisałam wczoraj 'przyjaciółce', chyba nie pomyślała, że tak mogę zrobić.

Napisane przez madie

Witajcie dziewczęta

Ja dziś miałam od rana wychodne. Odwiedziłam moją babcię i tak fajnie gadało że przesiedziałam u niej pół dnia.
Później razem poszłyśmy do siostry mojej babci. Spotkałam się tam z kuzynką-Karoliną, która przyjechała z Anglii.My dwie i jeszcze jedna kuzynka trzymałyśmy się niegdyś razem, jak przyjaciółki.
Kiedy Karolina wyjechała to druga kuzynka- Ania była naszym łącznikiem.
Myślałam że jak się spotkamy to wyskoczymy gdzieś na miasto na ploty. Karolina zawsze była taka rozgadana i odczuwała wielką potrzebę podzielenia się co ciekawszymi newsami z życia.
Tym razem jakoś dziwnie było, bo nawet nic nie zaproponowała... Posiedziałam trochę, wypiłam herbatę, wymieniłam z nią kilka zdań i powiedziała że jutro do mnie wpadnie do południa. Zdziwiłam się bo myślałam że jak zawsze spotkamy się jednak pod wieczór gdzieś w przyjemniejszych okolicznościach...w sumie nie wiem jak wyjdzie.

Myślę że ona nie chce żeby Marcin, jej chłopak z którym przyjechała, wiedział że ona gdzieś wychodzi kiedy on chory leży u siebie w domu.... Dodam że oni są ze soba jakieś 6 lat, mieszkają tam w Anglii razem i chyba nie powinno być problemem jakies tam babskie wyjście. No i do cholery jestem jej kuzynką a nie jakąś tam kumpelą z podstawówki która po 10 latach niewidzenia chce się spotkać i z którą nie ma o czym rozmawiać....

Kurcze smutno mi się zrobiło.... Myślałam że będzie się cieszyć... ech

Wyżalić się musiałam, jeśli nic z tego nie zrozumiałyscie to się nie przejmujcie Musiałam się wygadać

Ja też tak kiedyś miałam z kuzynką, rzadko się widywałyśmy po mojej przeprowadzce i jak przyjechała na wakacje to zamieniłyśmy kilka zdań pierwszego dnia i tyle. Ale jak przyjechała na drugi, trzeci, czwarty dzień to wszystko odżyło, zaczęłyśmy rozmawiać, potem było coraz lepiej, fajnie się zakumplowałyśmy Także nie martw się, głowa do góry

Napisane przez nisiaq

Dziwna ta laska, sory Naprawdę, ja nic nie mówię ale jak w taki banalny sposób koleś stanął pomiędzy Wami i ona się tak zachowuje to ja bym nie chciała mieć takiej osoby wśród bliskich znajomych
Pokaż się co zrobiłaś z włoskami i co nakupowałaś
U mnie też upały pffff

Wiem.. nie rozumiem jej kompletnie. I często się tak jakby wywyższa w stylu " .. albo wtedy jak mi strzepnął cośtam z nogi, widziałaś? A potem z ręki łupkę od słonecznika.. " Nie wiem ile jeszcze wytrzymam, nie wiem.

Jeśli uda mi się coś kupić, mam nadzieję . A z włosami nie robię nic szczególnego, podetnę tylko grzywkę bo już nic nie widzę no i może z 1cm na długości. Ale nie wiem, bo dla nich "jeden = pięć " Zastanawiam się też nad lekkim rozjaśnieniem, refleksami czy czymś.. ale to jeszcze tylko zastanawiam

Napisane przez nisiaq

Cholera dziewczyny mam problem
Ta moja ex przyjaciółka, co się z nią znam 17 lat i mieszka piętro wyżej, która mnie zaczęła zlewać a jak jej napisałam jak mi z tym źle i że nie moge tak dalej po prostu się do mnie przestała odzywać nasyła na mnie swojego tatę po futerał od aparatu. Ja nie mam tego futerału nigdzie, a jej tata jest taki, że się na mnie po prostu w końcu wydrze :/ oni są strasznie pedantyczni i poukładani :/ nie wiem co robić, najbardziej mnie wkurza to, że jak moja siostra się jej zapytała czemu się do mnie nie odzywa to ją zjechała że ona nie załatwia spraw przez osoby trzecie, a to już jest kolejny raz jak jej ojciec przychodzi do mnie po coś albo z jakimiś rzeczami od Anki :/ idzie oszaleć :/

.. nie wiem, jak można się tak zachować. Żeby nawet nie chciała z Tobą w 4oczy pogadać! Ale madie dobrze mówi, jak nie masz tego futerału to powiedz, że jej odkupisz. I jeszcze żeby tate wysyłać..

[corka_rosy]

lilly78, tez obejrzałam Twoje zdjęcia i ten pomysł z wesołym miasteczkiem - BOMBA! Bardzo mi sie podobało, tylko szkoda, że tak mało - rymuję ;p Wkleisz więcej? Tych miasteczkowych?

Tak odnośnie zmiany pod wpływem chłopaka - wiem, że ja też się bardzo zmieniłam, ale nie czegoś takiego, że inaczej zachowuję się przy znajomych jak jestem sama i inaczej z TŻem. Znam dużo takich osób, które w obecności TŻów są zupełnie innymi osobami. Moim zdaniem to chore...

[madie]

nisiaq- to jest dla mnie jakaś dziwna prowokacja Co to za ludzie żeby jeszcze ojciec dał sie mieszać w takie gierki Przecież to totalna dziecinada. Dlatego nie powinnaś wdawać sie w jakieś dyskusje, ten pokrowiec to jakiś dziwny pretekst do zawracania d...

hula_hula- może masz rację. Czuję się trochę przybita. MIałam nadzieję że spotkanie z nią mnie jakoś wyrwie z tego zagubienia... Może jutro faktycznie wszystko będzie ok i moje żale okażą się bezpodstawne.

[corka_rosy]

Zgadzam się z madie - dziecinada! ile Twoja koleżanka ma lat? 5? Nie umie załatwiać sama swoich spraw? Żenada...

Madie, może potrzebujecie czasu, żeby rozmawiać ze sobą jak dawniej... Mówię o Twojej kuzynce. Ja za kilka tyg zobaczę sie z moją kuzynką, z którą dobry kontak miałam tylko jak byłyśmy jeszcze dzieciakami, potem jakoś nie było o czym rozmawiać.. I też się troche obawiam tego spotkania, ale mam nadzieję, że po kilku godzinach, dniach rezerwa minie i będzie ok

[hula_hula]

Napisane przez madie

hula_hula- może masz rację. Czuję się trochę przybita. MIałam nadzieję że spotkanie z nią mnie jakoś wyrwie z tego zagubienia... Może jutro faktycznie wszystko będzie ok i moje żale okażą się bezpodstawne.

Na pewno Najlepiej jakbyście gdzieś wyszły, zabawiły się, ale w domu też może być świetnie - w końcu moja kuzynka własnie była u mnie w domu. Powspominaj, pośmiej się i będzie super

[madie]

Dzięki dziewczyny Napewno dobrze mówicie. Będzie ok.

[madie]

Dzień dobry kobitki
U mnie pogoda niewyjściowa, rozpadało się i widzę że tak będzie cały dzień, który spędzę raczej w domu.
Być może odłożę dzisiejsze spotkanie z Karoliną na czas kiedy do miasta wróci nasza trzecia kuzynka. No i może wtedy zorganizujemy wspólny wypad. Może jutro, moze pojutrze...

Pozdrawiam i życzę miłego dnia

[xhankax]

Cześć Dziewczyny!
ostatnio jestem trochę zabiegana i dlatego tak rzadko tu zaglądam. Ale postaram się wszystko nadrobić.

[corka_rosy]

Witajcie!

U mnie dziś przyjemnie chłodnawo - wieje wiatr, ale niebo bezchmurne, całkiem przyjemnie jest

Przed chwilą skończyłam szereg czynności upiększających moje stópki Czuję się teraz piękniejsza ;p Mam zamiar zaraz stąd iść, zabrać się do Bulhakowa, bo męczę już kilka dni, ale taaak mi się nie chce...

Madie, nowy av

[madie]

Napisane przez corka_rosy

Madie, nowy av

potrzebowałam kolorów, bo jak kątem oka widziałam tamten to mnie tak dziwnie nastrajał. Zrobiłam taki byle jaki, byle miał kolory
Jak mi przejdzie to wróce do tamtego

[corka_rosy]

Szczerze, mi się bardziej podobał tamten stary. Był taki stylowy, świetny. Ten też niczego sobie, ale bardziej do gustu przypadł mi tamten.
Jednak nie poczytam Bułhakowa, jadę zaraz do NFZ po EKUZ

[lilly78]

Madie, fajny ten av, taki dynamiczny
corka_rosy, jejku, dobrze, że mi przypomniałaś, powiedz czy to ubezpieczenie wyrabiane jest od ręki? czy trzeba wcześniej zgłosić i np po 2 tyg odebrać?

a ja dziś w pracy gniję, podobno na dworze dwa razy padało, więc nawet dobrze, że nie wychylam się na zewnątrz. a dziewczyny, byłyście kiedyś w Żywcu? mój mąż chce zrobić dwudniowy wypad tam, a nie wiem czy warto? czy ciekawie?

[hula_hula]

Witajcie Dziewczęta

Dziś faktycznie fajny dzień. Wreszcie mam telewizor Trudno w to uwierzyć, ale od 2 miesięcy nie miałam tv . Popsuł się no i jakoś tak długo to zajęło, ale nareszcie już jest.

No to tak. Spotkałam się dzisiaj z A., poszłyśmy do biblioteki, ona dalej twierdziła, że nie 'nie zapisała'. Hm.
Potem poszłyśmy do drugiej koleżanki, wzięłyśmy numer od niej. W międzyczasie byłam na zakupach - u fryzjera nie, straszne kolejki, musiałam umówić się dopiero na koniec (!) miesiąca. Do innego nie chcę .
Przyszłyśmy do mnie, zadzwoniłam do tego chłopaka, powiedział, że ok nie ma problemu, ale wydawał się dziwnie obojętny.. hm, zobaczymy jutro. Dziś muszę siedzieć w domu z psem .

No ogólnie dzień bardzo przyjemny, mam też nowy monitor, tzn nie nowy ale swój - do dzisiaj miałam brata, stary i bez kolorów - tzn z kolorami, ale strasznie przekłamanymi.. no i nareszcie mam moją plazmę, co za ulga dla oczu

A. dziś było bardzo miła, dużo się śmiałyśmy, no zobaczymy jak dalej. Umówiłyśmy się na jutro na 15, zobaczymy czy przyjdzie..

A ja własnie jestem po skakaniu . Kupiłam sobie fajne spodnie, i muszę troszkę zrzucic, żeby fajnie leżały . Ogólnie już dawno chciałam wyrobić sobie nogi, bo reszta w sumie ok. No i dlatego kupiłam skakankę . Już kiedyś skakałam, ale jak mi się zachciało. A teraz skakałam i jestem tak zmęczona, jakbym co najmniej na maratonie biegła. Ale mam straszną kondycję.. A uwaga, doskakałam tyle :

17.11 - 17.15 (4 min )
przerwa
17.18-17.19 ( 1min )
przerwa
17.20 - 17.22 ( 2 min)

7 minut skakania i leżę! Boże, muszę coś z tym zrobić. Ale za to mam nadzieję, że szybko będę miała smukłe nóżki A jaka jestem pełna energii! Poskaczę jeszcze wieczorem. Mimo wszystko, to strasznie zabawne i fajne zajęcie - skakanie .

No i zaraz lecę pod prysznic. U mnie dziś ciepło, słoneczko troszkę grzało, ale mimo to wiatr wiał i wieje dalej.

madie ładny av

Co słychać u Was?

[justyss]

hej dziewczyny dołączam do was ...

ostatnio zaniedbuje mnie przyjaciolka i chyba to juz finisz p0rzyjazni i na dodatek spobobam mi sie bardzo taki chlopaka i sa tylko problemy

[corka_rosy]

Napisane przez lilly78

corka_rosy, jejku, dobrze, że mi przypomniałaś, powiedz czy to ubezpieczenie wyrabiane jest od ręki? czy trzeba wcześniej zgłosić i np po 2 tyg odebrać?

Od reki, musisz mieć ksero pierwszej str książeczki zdrowia i tej strony, na której masz aktualne pieczątki. Mi się udało i czekałam tylko 20 min, ludzie przede mną o wiele dłużej. A już myślałam, że mi nie zdążą zrobić i będę musiała jechać jutro .

Napisane przez hula_hula

Witajcie Dziewczęta

Dziś faktycznie fajny dzień. Wreszcie mam telewizor Trudno w to uwierzyć, ale od 2 miesięcy nie miałam tv . Popsuł się no i jakoś tak długo to zajęło, ale nareszcie już jest.

Dla mnie tv może nie istnieć - o ile mam internet Jedyne co oglądam to "herosi", ale już zaczynają mi się nudzić. No i czasem tvn24 albo fashion tv.

Napisane przez hula_hula

A ja własnie jestem po skakaniu . Kupiłam sobie fajne spodnie, i muszę troszkę zrzucic, żeby fajnie leżały . Ogólnie już dawno chciałam wyrobić sobie nogi, bo reszta w sumie ok. No i dlatego kupiłam skakankę . Już kiedyś skakałam, ale jak mi się zachciało. A teraz skakałam i jestem tak zmęczona, jakbym co najmniej na maratonie biegła. Ale mam straszną kondycję.. A uwaga, doskakałam tyle :

17.11 - 17.15 (4 min )
przerwa
17.18-17.19 ( 1min )
przerwa
17.20 - 17.22 ( 2 min)

7 minut skakania i leżę! Boże, muszę coś z tym zrobić. Ale za to mam nadzieję, że szybko będę miała smukłe nóżki A jaka jestem pełna energii! Poskaczę jeszcze wieczorem. Mimo wszystko, to strasznie zabawne i fajne zajęcie - skakanie .

Ale Ci zazdroszczę tego skakania!! Ja w ogóle nie mam warunków do skakania w domu (najwyżej bez skakanki) a na dworze pod oknami sąsiadów się wstydzę :/ Przypuszczam, że też bym odpadła po kilku minutach

Justyss, witamy

[madie]

A jednak byłam na spotkaniu

Było bardzo fajnie, po pierwszym browarku już po staremu Pierwsze dwa piwka skonsumowałyśmy w przyjemnych okolicznościach przyrody a potem złapała nas burza i przeniosłyśmy się do lokalu. Potem na rozruszanie spacerek po parku i umówiłyśmy się na spotkanie we trzy, czyli ja Karolina i Ania. Anka teraz pewnie leci samolotem i jutro będziemy ją męczyć telefonami
Wszystko jak na razie ok

[xhankax]

Napisane przez madie

A jednak byłam na spotkaniu

Było bardzo fajnie, po pierwszym browarku już po staremu Pierwsze dwa piwka skonsumowałyśmy w przyjemnych okolicznościach przyrody a potem złapała nas burza i przeniosłyśmy się do lokalu. Potem na rozruszanie spacerek po parku i umówiłyśmy się na spotkanie we trzy, czyli ja Karolina i Ania. Anka teraz pewnie leci samolotem i jutro będziemy ją męczyć telefonami
Wszystko jak na razie ok

To wspaniale! Czasem tak jest, że po dłuższej przerwie, kiedy osoby się nie widzą, powstaje taka mała bariera, która szybko jest łamana. Zwłaszcza po pierwszym piwku Cieszę się, że spotkanie się udało.

[madie]

Witajcie dziewczyny, nowy dzień nastał ...niestety cholernie deszczowy Już dziś zdążyłam zmoknąć, ale pachnie cudnie tym deszczem za to

Jakie plany na dziś?

o, witaj xhankax

[Lii]

Witajcie dziewczyny
U mnie dzisiaj się już ochłodziło, wieje, pada. Ale jak narazie nie narzekam
Madie- no widzisz, a tak się obawiałaś
Hula-hula- ja w poniedziałek rozpoczełam moją A6W dzisiaj będzie dopiero 3 dzień więc motywacje i siłe jeszcze mam Zobaczymy pózniej

[madie]

Ech, no wiecie jak to jest, strach zawsze że to co było już nie wróci, że bedzie drętwo, że się nie dogadamy, ze wszystko się zmieniło i bliskie osoby też... Na szczęście w tym przypadku tak nie było i mam nadzieję że nigdy się tak nie stanie.

Lii- a co to jest A6W???

[Lii]

Areobiczna 6 weidera- ćwiczenia na mięśnie brzucha, które się wykonuje przez 42 dni. Z każdym dniem zwiększa się ich ilość i serie

[corka_rosy]

witajcie dziewczyny!!

a6w też robiłam parę razy - efekty super, jednak już po ok tyg brzuch wrócił do poprzedniego stanu :/ fakt, że przez ten tydz nie ćwiczyłam, ale z doświadczenia innych osób wiem, że u nich też efekty utrzymywały się bardzo krótko.

Jakie macie plany na dziś?

Ja przed chwilą zamówiłam hydrolat i dry flo z mazideł Już się nie mogę doczekać, kiedy dojdą. Zastanawiam się, czy nie kupić na all perfum Moschito I love love - jak widać znów mam napad wydawania kasy Potrafię oszczędzać przez długi czas, żeby potem wszystko (a nawet więcej) wydać w dwa dni...

[madie]

No to niefajnie jeśli efekt utrzymuje się krótko a tyle wysiłku trzeba w to włożyć. Tylko ja ogólnie uważam że 46 dni ciężkiego trenowania nie wystarczą. Uważam że trzeba ćwiczyć dużo dłużej i systematycznie by wypracować mocne mięśnie.

Co do planów to może jakieś zakupy do lodówki ale poza tym siedzenie w domku bo pada i pada ...

[lilly78]

Napisane przez madie

A jednak byłam na spotkaniu

Było bardzo fajnie, po pierwszym browarku już po staremu Pierwsze dwa piwka skonsumowałyśmy w przyjemnych okolicznościach przyrody a potem złapała nas burza i przeniosłyśmy się do lokalu. Potem na rozruszanie spacerek po parku i umówiłyśmy się na spotkanie we trzy, czyli ja Karolina i Ania. Anka teraz pewnie leci samolotem i jutro będziemy ją męczyć telefonami
Wszystko jak na razie ok

ooo, to super, że jednak udało się spotkanie, zawsze na początku jest tak dziwnie, szczególnie jak długo się nie widziało i nie kontaktowało

Napisane przez Lii

Witajcie dziewczyny
U mnie dzisiaj się już ochłodziło, wieje, pada. Ale jak narazie nie narzekam
Madie- no widzisz, a tak się obawiałaś
Hula-hula- ja w poniedziałek rozpoczełam moją A6W dzisiaj będzie dopiero 3 dzień więc motywacje i siłe jeszcze mam Zobaczymy pózniej

kurczę, ja już 10 dzień miałam być wczoraj, tylko nie miałam zupełnie siły po pracy, więc zrobiłam odpoczynek, ale teraz jeszcze mnie załamałyście mówiąc, że efekt nie jest trwały, buuu, to co ja mam z moim baloniastym brzuchem począć...

[justyss]

hej ja dzis mialam od rana dobry humor aler treaz oczywiscie siedze sama i strasznie sie nudze i pozatym same problemy mam

[corka_rosy]

A ja chyba zaraz zasnę... Fatalna pogoda - raz pada, raz świeci słońce...

Była u mnie koleżanka, z którą przyjaźniłam się jeszcze w gimnazjum. W liceum kontakt się urwał, potem na chwilę odżył, ale traktują ją jak koleżankę, nikogo bliższego. Posiedziała 3 godz, nawet miło nam sie rozmawiało, chociaż nie widziałyśmy się od września. Mamy się jeszcze spotkać, ale zobaczymy, jak to będzie.

lilly78, nie zniechęcaj się, na pewno i tak trochę poprawisz brzuszek i kondycję

[Lii]

Napisane przez lilly78

ooo, to super, że jednak udało się spotkanie, zawsze na początku jest tak dziwnie, szczególnie jak długo się nie widziało i nie kontaktowało



kurczę, ja już 10 dzień miałam być wczoraj, tylko nie miałam zupełnie siły po pracy, więc zrobiłam odpoczynek, ale teraz jeszcze mnie załamałyście mówiąc, że efekt nie jest trwały, buuu, to co ja mam z moim baloniastym brzuchem począć...

Nie nastawiam się na bardzo spektakularne efekty jak u kulturysty ale chce spróbować Wiadomo że jeżeli po 42 dniach spoczniemy na laurach i wogóle nie będziemy już się ruszac to efekt można łatwo zaprzepaścić- niestety

Lily możemy się wspólnie dopingowac i motywować

[justyss]

hej laski ja siedze w pracyi czekam na moja kolezanke co przychodzi do 0biura na 9 00 nudy straszne dobrze ze jest net

[karolinaa]