Lubelskie Żonki!!

[bandola18]

Napisane przez Malpka

a ja polecam książkę joanny Chmielewskiej "Wszystko czerwone" czytałam ją kilka razy i zawsze się tak uśmieję że hej więc polecam na poprawę humoru

Ooo trafiłaś na fankę Chmielewskiej, dla mnie nr 1 jest "Całe zdanie nieboszczyka" i przeczytałam wszystkie jej książki i ta jest dla mnie najlepsza

[Malpka]

Napisane przez bandola18

Ooo trafiłaś na fankę Chmielewskiej, dla mnie nr 1 jest "Całe zdanie nieboszczyka" i przeczytałam wszystkie jej książki i ta jest dla mnie najlepsza

a ja uwielbiam "wszystko czerwone" i pana Muldgarda a wogóle to ona ma wogóle super ksiązki i zastanawiam się czy nie kupic coś sobie czego nie ma jeszcze w bibliotece . A "Harpie" też była niezła Może więcej nie będe wymieniać bo miejsca zabraknie

[ruda3d]

"Wszystko Czerwone" to moja ulubiona książka Chmielewskiej
ale lubię tez "Boczne drogi" i "Studnie przodków" - ile ja łez przez te książki wylałam, oczywiście płacząc ze śmiechu

[silvershine]

Napisane przez tola3804

Zdecydowanie za rutynę. Mimo, że swoje zdjęcia uważam za ładne, to drugi raz na tego fotografa bym się nie zdecydowała. Jest tylu fotografów, którzy robią zdjęcia z taką pasją, a on niestety... dla kasy.

zdołowałam się trochę tym co napisałyście o zdjęciach i poszłam zrobić sobie wielką prorcję lodów teraz sie będę dołować że będę gruba... my się strasznie napaliliśmy na te zdjęcia,że takie super oryginalne i wyjątkowe.ale myślę sobie,wiem to,że najważniejsze jest to KTO jest na tych zdjęciach,że to są WASZE wspólne chwile i to się liczy, a nie to,że ktoś miał podobne ujęcie czy minę.
przecież gdyby nie Wizaz to nie miałybyśmy takiej skali porównanwczej...
tak się pocieszam...
bardzo żałuję,że nie mogłam być na spotkaniu ale zapraszaliśmy ostatnich gości i byliśmy na naukach.mam nadzieję,ze niedługo będzie następne i że będę mogła Was poznać

[ruda3d]

silvershine - ależ oczywiście, to w żaden sposób nie dyskwalifikuje tych zdjęć jako TWOJĄ wyjątkowa pamiątkę ze ślubu
po prostu takie uwagi, poczyniłyśmy, po spotkaniu, ale Ty jesteś jedna na świecie, Twój mąż też, i najważniejsze - ta chwila, która ujęto na zdjęciach!
A z drugiej strony tyle zdjęć obejrzałyśmy, wszystkie były ładne, wiec to dobrze rokuje, że i Twoje na pewno ładnie wyjdą.
Nie martw się, i nie nastawiaj sie negatywnie, bo to będzie widać na zdjęciach, a potem będziesz je oglądać przez całe życie - baw się, jak Frecia i to właśnie będzie wyjątkowe!
A lody? Cóż, każdemu sie coś od życia należy... od jednej porcji lodów nie utyjesz

[tola3804]

Cześć dziewczynki!

Wróziłam właśnie ze szkolenia. Na szczęście było bardzo ciekawe, więc nie zanudziłam się, a wręcz nauczyłam się czegoś ciekawego i nawet zamierzam parę rzeczy wykorzystać w praktyce. Poza tym przeżarłam się na maksa, aż boli mnie brzuch... Zrelaksowałam się w saunie i jacuzzi... No i generalnie nie było źle. Oczywiście jestem potwornie zmęczona i niewyspana, jak to po szkoleniu. Ale najgorsze, że jutro znowu muszę jechać... tym razem do babci do szpitala... A z ciekawostek, to oczywiście mieszkanie wygląda, jakby tornado po nim przeszło. Masakra! Ach, te chłopy...

Dobrze być znowu z Wami! 3 dni bez netu... oj ciężko... Buziaki!

[Jolinek]

Melduje się kolejna Lubelska Żonka!!!
Zdjątka wkleję już niedługo a na razie pozdrawiam tylko wszystkich i mówię że było cudownie!!!!

[Malpka]

Napisane przez ruda3d

"Wszystko Czerwone" to moja ulubiona książka Chmielewskiej
ale lubię tez "Boczne drogi" i "Studnie przodków" - ile ja łez przez te książki wylałam, oczywiście płacząc ze śmiechu

widzę że jest więcej fanek Chmielewskiej Ja też nieraz płakałam ze śmiechu przez nią hihi

Napisane przez tola3804

Cześć dziewczynki!

Wróziłam właśnie ze szkolenia. Na szczęście było bardzo ciekawe, więc nie zanudziłam się, a wręcz nauczyłam się czegoś ciekawego i nawet zamierzam parę rzeczy wykorzystać w praktyce. Poza tym przeżarłam się na maksa, aż boli mnie brzuch... Zrelaksowałam się w saunie i jacuzzi... No i generalnie nie było źle. Oczywiście jestem potwornie zmęczona i niewyspana, jak to po szkoleniu. Ale najgorsze, że jutro znowu muszę jechać... tym razem do babci do szpitala... A z ciekawostek, to oczywiście mieszkanie wygląda, jakby tornado po nim przeszło. Masakra! Ach, te chłopy...

Dobrze być znowu z Wami! 3 dni bez netu... oj ciężko... Buziaki!

wow tola sauna, jacuzzi, to są dopiero szkolenia

[martuko]

witam dziewczyny po powrocie z pierwszej części wakacji Odpoczeliśmy troche na slowackim Liptowie, a odpoczynek byl bardzo rożnorodny.
fajnie jest być żonką, powtórzę za Wami
a dzisiaj byliśmy w kinie na chłopskim filmie i się nudziłam przez większośc strzelaniny... za to w czwartek mamy iśc razem na komedię romantyczną, tak na początek bez żadnych podziałów, podobno tak ma zostać już na zawsze. No zobaczymy.
Zdjęć nadal nie mam pewnie pod koniectygodnia, ale martwię sie czy wyjda sensowne - na plener jechalam w pośpiechu, spóźniliśmy się godzinę i było juz mało czasu bo wieczó trochę mi szkoda że nie będę mieć różnych zdjęć tak jak chcialam, bo tylko na zamku i w parku się udało ale może coś z tego acha, wyjdzie... Na dodatek w tym pośpiechu zapomniałam o halce i sukienka będzie chyba nieco klapnięta.Sama sie szybko malowałam, sama probowałam zrobić coś z włosami , buuu W Janowcu portier powiedział nam że codziennie taki jeden fotograf przyjeżdża to było chyba o naszym ulubionym panu Ja mam nadzieję, że nasze zdjęcia będą jednak ładne,nie wiem już sama czy lepiej mieć malo oryginalne a ładne czy eksperymentować tak jak my... Ale fotografa mieliśmy miłego, wogóle wszyscy, którzy nas "obsługiwali" byli nam przez kogoś podpowiedzeni, albo nasi znajomi już wcześniej i czuliśmy się dość swojsko na naszym ślubie i weselu. Miałam opisać Wam ten nasz dzień, ale ciągle ciężko o czas, a zresztą nie wiem czy tu takie tematy jeszcze funkcjonują... Widzę, że codzienność zwycięża
gratuluje pierwszego spotkania Ja poznałam annabel w dwóch naszych śłubnych sytuacjach i bylo mi bardzo miło. Dzięki Ania, że bylaś, zobaczylam Was już od drzwi kościola)

[Malpka]

martuko jeśli to już nie działa opisywanie ślubów to opisz go na wątku panien, my (panny) ciągle jesteśmy ciekawe jak przebiegała cała uroczystość i na zdjęcia oczywiście niecierpliwie czekamy

[ruda3d]

hehehe my żonki tez jesteśmy ciekawe!!!!

[Jolinek]

Mam pytanko do dziewczyn które miały sesję plenerową. jechałyście na nią już w sukience czy się dopiero przebierałyście na miejscu. Proszę dajcie znać

[Sonia11]

Napisane przez silvershine

zdołowałam się trochę tym co napisałyście o zdjęciach i poszłam zrobić sobie wielką prorcję lodów teraz sie będę dołować że będę gruba... my się strasznie napaliliśmy na te zdjęcia,że takie super oryginalne i wyjątkowe.ale myślę sobie,wiem to,że najważniejsze jest to KTO jest na tych zdjęciach,że to są WASZE wspólne chwile i to się liczy, a nie to,że ktoś miał podobne ujęcie czy minę.
przecież gdyby nie Wizaz to nie miałybyśmy takiej skali porównanwczej...
tak się pocieszam...
bardzo żałuję,że nie mogłam być na spotkaniu ale zapraszaliśmy ostatnich gości i byliśmy na naukach.mam nadzieję,ze niedługo będzie następne i że będę mogła Was poznać

Nie ma się co załamywać, na pewno będzie część takich zdjęć jakie miały inne osoby, bo skoro jest już jakieś wypróbowane miejsce i zdjęcia tam wychodzą super to dlaczego z nich rezygnować Ale jestem pewna że część zdjęć będzie wyjątkowa i niepowtarzalana. My a właściwie ja na naszym plenerze sama zaproponowałam kilka ujęć np. w kukurydzy i raczej nikt inny takich nie będzie miał. Tak wiec dużo zależy od Was!!!

Napisane przez Jolinek

Mam pytanko do dziewczyn które miały sesję plenerową. jechałyście na nią już w sukience czy się dopiero przebierałyście na miejscu. Proszę dajcie znać

Ja jechałam juz ubrana-wolałam pomeczyć się w samochodzie niż na miejscu kombinować gdzie się przebrać

[martuko]

Napisane przez Jolinek

Mam pytanko do dziewczyn które miały sesję plenerową. jechałyście na nią już w sukience czy się dopiero przebierałyście na miejscu. Proszę dajcie znać

ja mialam zdjęcia w Janowcu i przebralam się w Pulawach u przyjaciółki która z nami jechała. I to było najlepsze rozwiązanie bo potem sobie nie wyobrażam przebierania w samochodzie. Tylko w pośpiechu zapomniałam o halce :/

[ruda3d]

coś pusto na żonkach...
ja dzisiaj zrobiłam sobie wolne, na leniuchowanie, trochę na sprzątanie, taki powolny dzień... i do niczego nie mogę sie zebrać
już zaczynam myśleć o urlopie - jeszcze tylko 2 tygodnie!

[tola3804]

Napisane przez ruda3d

coś pusto na żonkach...
ja dzisiaj zrobiłam sobie wolne, na leniuchowanie, trochę na sprzątanie, taki powolny dzień... i do niczego nie mogę sie zebrać
już zaczynam myśleć o urlopie - jeszcze tylko 2 tygodnie!

Ale Ci fajnie. Ja o urlopie mogę zapomnieć... Nawet jednego dnia na pojechanie do Ikei po meble mi mój dyrektor żałuje. A sprzątam owszem, ale w pracy. Po szkoleniu z zarządzania czasem powiedziałam sobie: dość! Wszyscy z całej firmy znoszą wszystko, co jest im niepotrzebne do naszego pokoju. Marketing wszystko przyjmie... O nie! Dzisiaj zaczęłam wszystko po kolei wywalać. I powoli robi się czysto, ale niestety bardzo powoli, bo do uprzątnięcia i przejrzenia jest duuuuuuuużo. Ale wreszcie zabrałam się zato. Jestem z siebie dumna!

PS. No właśnie, co tak pusto? Czemu nic nie piszecie?

[ruda3d]

a ja właśnie zastrajkowałam
codziennie przybywa nowych obowiązków w pracy, w międzyczasie tzw. "wrzuty" hehehe, wiec pomyślałam sobie, że zrobię dzień laby i nie będę się niczym przejmować

[tola3804]

Napisane przez ruda3d

a ja właśnie zastrajkowałam
codziennie przybywa nowych obowiązków w pracy, w międzyczasie tzw. "wrzuty" hehehe, wiec pomyślałam sobie, że zrobię dzień laby i nie będę się niczym przejmować

Super podejście! Czasami tak trzeba.

Nie no dziewczyny po prostu załamka... A gdzie mam się wyżalić jak nie tu? Więc niniejszym to czynię... Kupiłam sobie na drugi dzień po ślubie sukienkę, z myślą, że wykorzystam ją jeszcze na trzech weselach (jedno jutro, dwa za tydzień). I co? Oczywiście mi poszedł zamek, a ja dziwnym trafem przytyłam w biuście od swojego ślubu. Krawcowa twierdzi, że aż o 6 cm!!!!!!!!!! Przecież to niemożliwe. Niby jakim cudem?!?! I oczywiście nic się nie da zrobić. No masakra. Jutro wesele, a ja nie mam w czym iść. Normalnie załamać się można. Była może któraś z Was ostatnio na targu? Może skoczę jutro rano, ale szczerze wątpię w to, żebym coś znalazła. Przecież zawsze tak jest, że jak trzeba coś szybko kupić, to się nie kupi...

[ruda3d]

yyyych, ja niestety nie byłam na targu, raczej dość dawno
ostatnio w oczy rzuciła mi sie bardzo ładna sukienka na wystawie małego sklepiku na ulicy dawnej Osterwy (teraz Karmelicka....???)
sklep się nazywa jakoś na F... Felicja, fantazja, oczywiście nie pamiętam... ale to jedyne miejsce, jakie kojarzy mi sie z sukienkami ostatnio
Za bardzo nie pomogłam

A ja mam pytanie z innej beczki - może któraś z was zna w dobrego dermatologa w Lublinie? Ja od kilku lat jestem stałym bywalcem przychodni na 3.maja ale niestety jak dotąd nikt nie poraził mnie swoim profesjonalizmem i kompetencjami... a buźka nadal wygląda tak sobie, raz lepiej, raz gorzej... ostatnio gorzej
Tak więc szukam dobrego dermatologa.... Szukałam na wizażu, ale nic specjalnego nie znalazłam - więc pomyślałam, że i tu spytam....

[lalunia105]

idź na hipoteczna... nie pamiętam nazwiska lekarza ale moja siostra wyleczyła trądzik dzięki niemu a i ja pozbyłam sie krostek na ciele... ja jestem zadowolona zawsze tam chodzę

[ruda3d]

ale na hipoteczną do tej części prywatnej?
bo tam jest ta stara przychodnia z NFZ i jakaś prywatna w tym samym budynku....

[lalunia105]

Napisane przez ruda3d

ale na hipoteczną do tej części prywatnej?
bo tam jest ta stara przychodnia z NFZ i jakaś prywatna w tym samym budynku....

ja chodzę do tej z NFZ

[miss.hot]

Napisane przez ruda3d

ostatnio w oczy rzuciła mi sie bardzo ładna sukienka na wystawie małego sklepiku na ulicy dawnej Osterwy (teraz Karmelicka....???)
sklep się nazywa jakoś na F... Felicja, fantazja, oczywiście nie pamiętam... ale to jedyne miejsce, jakie kojarzy mi sie z sukienkami ostatnio
Za bardzo nie pomogłam

Florentynka

[ruda3d]

ok, dzięki

[Malpka]

Napisane przez ruda3d

yyyych, ja niestety nie byłam na targu, raczej dość dawno
ostatnio w oczy rzuciła mi sie bardzo ładna sukienka na wystawie małego sklepiku na ulicy dawnej Osterwy (teraz Karmelicka....???)
sklep się nazywa jakoś na F... Felicja, fantazja, oczywiście nie pamiętam... ale to jedyne miejsce, jakie kojarzy mi sie z sukienkami ostatnio
Za bardzo nie pomogłam

A ja mam pytanie z innej beczki - może któraś z was zna w dobrego dermatologa w Lublinie? Ja od kilku lat jestem stałym bywalcem przychodni na 3.maja ale niestety jak dotąd nikt nie poraził mnie swoim profesjonalizmem i kompetencjami... a buźka nadal wygląda tak sobie, raz lepiej, raz gorzej... ostatnio gorzej
Tak więc szukam dobrego dermatologa.... Szukałam na wizażu, ale nic specjalnego nie znalazłam - więc pomyślałam, że i tu spytam....

a ja polecam doktor Skorupką mojej siostrz tak slicznie buzie wyleczyła że teraz nawet mogłaby wcale podkladu nie uzywać a miała straszne problemy zawsze jakby co na pw mogę przesłac nr telefonu



tola to się nazywa złośliwosć rzeczy martwych pewnie jak ci sukienka juz nie będzie potrzebna okaże sie że znów sie w nią mieścisz
Buziaki i głowa do góry na pewno cos kupisz i zostaniesz królową wesela


acha mam nadzieje że nie macie nic przeciwko że choć jeszcze nie zonka to juz wam tu bazgram

[aurelia-aurita]

No to melduję się kolejna żonka

Widzę, że odbyło się spotkanie, szkoda, że mnie nie było , no ale mam nadzieję, że na następnym się już pojawie.
W przyszłym tygodniu postaram sie porozsyłać zdjęcia .

Pozdrawiam

[Jolinek]

Dziewczyny gdzie oddawałyście swoje sukienki do pralni? Ja mam Agnes 1558 i ona ma na biuście takie kryształki. Boję się ją oddać w jakieś niepowołane ręce. Freciu ty chyba mówiłaś że twoja uprała się świetnie. Napisz proszę gdzie mam się udać? Aaaa i jeszcze garnitur oczywiście też
Szukam dobrej pralni!!!
Proszę pomóżcie

[ruda3d]

Małpko, dzięki, do doktor Skorupskiej nr mam z internetu. Sama słyszałam o niej sporo pozytywnych opinii, ale i kilka negatywnych... Ale może zaryzykuję.

Właśnie, dziewczynki - nie wiem, co mam zrobić z suknią
wisi teraz u mnie biedna w worku na drzwiach od sypialni... od początku chciałam wypożyczyć, ale jak ją znalazłam, i okazało sie, że nie jest droga, to stwierdziłam, że kupię nową... no i proszę - teraz mam kłopot

[indygo79]

kurczę długo mnie tu nie było , ale wóciłam urlop zakończyliśmy 2 tygodnie temu, byliśmy w Cieszynie, krótko w Pradze i w Niemczech u rodzinki. a do tego wróciliśmy z nowym samochodem, pięknym, wielkim passatem - po prostu uwielbiam duże samochody. w małych klaustrofobii dostaję powloi bierzemy sieza ogranizacjęwesela - myśleliśmy o weselu w Fieście, w mniejszej sali. czy któraś z Was miała tam wesele? a miałyście dziewczynki może dj'a? jak coś to opiszcie wrazenia

[aurelia-aurita]

Napisane przez indygo79

powloi bierzemy sieza ogranizacjęwesela - myśleliśmy o weselu w Fieście, w mniejszej sali. czy któraś z Was miała tam wesele? a miałyście dziewczynki może dj'a? jak coś to opiszcie wrazenia

my mieliśmy wesele na dole w Fieście jesteśmy bardzo zadowoleni . Zdjęcia na ich stronie są trochę nieaktualne, bo sala jest po remoncie (zresztą kibelki też). Wszystkim smakowało jedzenie i podobała się sala oraz mozliwośc wyjścia na zewnątrz na ogórdek. Jak masz jakies konkretne pytania, to postaram się odpowiedzieć

Jolinek My garnitur z kamizelką zanieśliśmy do pralni w Championie na Koryzonowej. Spodnie były strasznie brudne, takie ślady od uderzeń kołem od sukienki. Wszystko się sprało. Sukienki jeszcze nie oddałam do prania. Jak znajdziesz jakąś sprawdzoną pralnie to też z chęcią skorzystam