Wątek dla tych, których waga wskazuje 3-cyfrową wartość...

[natjas]

Ja to zawsze się śmieję, jak idę do sklepu po spodnie np. bo z górą nie mam problemu, a tam wychudzona kobita mówi mi, że rozmiaru 46/48 nie dostanę nigdzie^^

[natjas]

A te spodnie z gumkami są boskie;p

[ulciak85]

Napisane przez natjas

Ja to zawsze się śmieję, jak idę do sklepu po spodnie np. bo z górą nie mam problemu, a tam wychudzona kobita mówi mi, że rozmiaru 46/48 nie dostanę nigdzie^^

Skąd ja to znam... I jeszcze patrzy taka na kogoś jakby była nie wiadomo kim.

[Sylwoocha]

46/48, to jeszcze spoko, czasem można znaleźć w H&M, ale spodnie 50 albo i więcej, to już rzadkość. Zresztą tak jak z innymi rzeczami, bluzki, kurtki, swetry itd. Mnie najbardziej wkurza jak kobieta daje mi coś do przymierzenia i ok, dobre, ale do cholery ja mam 24 lata a nie 70. I jeszcze zapewnia jak to pani ślicznie wygląda Trzeba chyba uświadomić producentów tekstyliów, że młode osoby tez mogą byc otyłe a nie tylko starsze panie. Nie ubiorę się w sraczkowato-zieloną bluzkę w kwiaty.

[ulciak85]

Cóż, Kochane - na szczęście od czego mamy internet Ja zamawiam ubrania ze sklepu internetowego. Trzeba z raz spróbować, żeby dopasować rozmiar (bo te ich wymiary to........) i można (prawie) bezstresowo wybierać ładne ubranka (choć czasem trzeba trochę poszukać), a rozmiary są i większe (tak, wiem te najładniejsze to często mają ograniczona bardziej rozmiarówkę ) ;p

[Tereskaa]

Napisane przez natjas

To może i ja się przyłącze do rozmowy
Moja waga to również liczba trzy cyfrowa. Aczkolwiek wszyscy twierdzą, że wyglądam na mniej;p
Nie w tym jednak rzecz. Bez względu na to jak wyglądam, czy ważę to czuję się atrakcyjna. Nie wiem z czego to wynika, ale taka już jestem.
W sumie to nie lubię dużo jeść, nie mam zbytniego zamiłowania do słodyczy. Po prostu jestem okrąglutka i tyle.
Co prawda mogłabym zrzucić na wadze- chociażby dla zdrowia, lub po to, zeby kupować ciuchy we wszystkich sklepach. Ale sądze, że to nie dla mnie;p
Życzę każdej z nas takiego podejścia to swojej tuszy I mam nadzieję, że będę mogła się tu częściej udzielać

Witaj I jak najbardziej zapraszamy do nas A właśnie, apropo's atrakcyjności, to kto powiedział, że okrąglutkie babeczki nie są atrakcyjne Przecież mamy dużo ładniejsze np, dekolty niż te chude laski, nie widać tak u nas zmarszczek itd. nie dorastają nam do pięt w wielu sprawach chudzinki jedne A faceci, to też bym nie powiedziała, że wolą chude szczapy

Napisane przez Sylwoocha

To szkoda, że oblałaś Ale głowa do góry, następnym razem będzie lepiej Ja 5 razy podchodziłam, a teraz jestem kierowca bombowca

Napisane przez natjas

Najważniejsze, to podejść na luzie.
Ja zdałam jakieś 3 miesiące temu za drugim razem.
Po pierwszej porażce nie chciałam już wsiąść do samochodu. Drugi raz podeszłam do egzaminu pod przymusem- mój tato na siłę zawiózł mnie do ZORD'u;p byłam święcie przekonana, że obleję. A tu proszę- zdałam

Dzięki dziewczynki za te słowa otuchy Dziś zauważyłam, ze mam straszną awersję do L-ek, jakoś febra mnie bierze na sam widok, nie ukrywam, że z zazdrości Bo lubiłam bardzo jeździć i generalnie instruktor stwierdził, że jeżdżę dobrze, pewnie, ale bezpiecznie. W każdym razie też już tracę ochotę na drugie podejście, bo jak znowu trafię na tego faceta Coś mam takie wrażenie, że chciał mnie ujaić od samego początku, najpierw czepiał się o sprawdzanie oleju i w końcu udowodnił mi, że nie mam o tym zielonego pojęcia (chociaż powieziałam, że poziom oleju sprawdza się bagnetem, wycierając go w szmatke sppawdzając jego poziom, którego powinien być między min. a max.), później kazał jechać na łuku na gazie, co oczywiście było niemożliwe jak chciało się zdać ten placyk, później co chwilę się czepiał, stwarzał nieprzyjemną i nerwową atmosferę... wiele możnaby tego wymienić... W każdym razie poprawkę już opłaciłam, więc pewnie na nią pójdę, ale jakoś specjalnie nie wierzę, że mi się uda zdać

Dziewczynki, co do dietki to ja dziś zawaliłam na całej linii Wcięłam 3 wafelki i eklera. Oj normalnie zła jestem na siebie jak diabli A jak Wam idzie?? Trzymacie się jakoś?

[kitty8623]

Cześć dziewczyny niestety moja waga tez nie jest idealna i dlatego postanowiłam do was dołączyć.Pewnie jeszcze troszkę potrwa zanim 3 cyfry stana sie 2 ale mam nadzieje ze sie uda

[Tereskaa]

Napisane przez kitty8623

Cześć dziewczyny niestety moja waga tez nie jest idealna i dlatego postanowiłam do was dołączyć.Pewnie jeszcze troszkę potrwa zanim 3 cyfry stana sie 2 ale mam nadzieje ze sie uda

Witamy, zapraszamy i kciuki trzymamy

[kitty8623]

A mam takie pytanko ćwiczycie na jakiejś siłowni albo coś w tym stylu uprawiacie jakis wysilek fizyczny czy kg wam spadaja tylko przez diete tak zwaną mż? Bo ja przez miesiąc schudłam tylko 4 kilo i waga nadal pomału schodzi w dół ale tylko kilka gram na tydzień i dlatego chciałam si,e dowiedzieć jak to jest u was.Mi na razie się nie chce trzymać specjalnej diety z tego wzgledu ze jestem przeziębiona i odruchowo jem mniej

[Sylwoocha]

Napisane przez kitty8623

A mam takie pytanko ćwiczycie na jakiejś siłowni albo coś w tym stylu uprawiacie jakis wysilek fizyczny czy kg wam spadaja tylko przez diete tak zwaną mż? Bo ja przez miesiąc schudłam tylko 4 kilo i waga nadal pomału schodzi w dół ale tylko kilka gram na tydzień i dlatego chciałam si,e dowiedzieć jak to jest u was.Mi na razie się nie chce trzymać specjalnej diety z tego wzgledu ze jestem przeziębiona i odruchowo jem mniej

Ja nie chodzę na żadne siłownie itp. Jedyny "sport", to wyjście z moim psem jakieś 3-5 razy dziennie, ale teraz jak jest tak zimno, to okrutnie mi się nie chce. Co do Twojego spadku wagi nie jest źle. Powinno się właśnie chudnąć jakieś 4-5 kilo miesięcznie, żeby nie było efektu jojo, chociaż moja lekarka kiedyś powiedziała, że to i tak za dużo

[kitty8623]

wiesz ja jedynie mniej jem moze to dlatego organizm chudnie tak a nie inaczej

[Sylwoocha]

Napisane przez kitty8623

wiesz ja jedynie mniej jem moze to dlatego organizm chudnie tak a nie inaczej

No ok, a jaki masz tryb życia? Uczysz się? Pracujesz? Siedzisz w domu? A te mniej, to dużo mniej? Ile mniej więcej kcal dziennie?

[Tereskaa]

Ja kupiłam sobie dzisiaj rowerek treningowy magnetyczny w Biedronce za 279 zł i muszę powiedzieć, że jest całkiem porządny Więc poza dietą zamierzam ćwiczyć na nim

[Pani Elektryk]

Napisane przez Tereskaa

Ja kupiłam sobie dzisiaj rowerek treningowy magnetyczny w Biedronce za 279 zł i muszę powiedzieć, że jest całkiem porządny Więc poza dietą zamierzam ćwiczyć na nim

mam rowerek treningowy na poczatku zapal byl jednak po jakims tygodniu znudzilo mi sie siedzenie na nim dlatego rowerek odstawilam i cwicze sobie sama... wymyslajac jakies cwiczenia badz chodze na steperze... ojj meczacee do tego areobik 3 razy w tygodniu... co prawda 1/3 z cwiczen tam nie zrobie poniewaz nie mam juz sil... no ale zawsze cos Tereska umowiona juz jestes na drugi egzamin ? ja zdaje jutro o 12... oj bedzie kiepsko cos czuje

[Tereskaa]

Napisane przez Pani Elektryk

mam rowerek treningowy na poczatku zapal byl jednak po jakims tygodniu znudzilo mi sie siedzenie na nim dlatego rowerek odstawilam i cwicze sobie sama... wymyslajac jakies cwiczenia badz chodze na steperze... ojj meczacee do tego areobik 3 razy w tygodniu... co prawda 1/3 z cwiczen tam nie zrobie poniewaz nie mam juz sil... no ale zawsze cos Tereska umowiona juz jestes na drugi egzamin ? ja zdaje jutro o 12... oj bedzie kiepsko cos czuje

Trzymam za Ciebie kciuki i życzę powodzonka z całego serduszka Daj znać jak poszło Ja mam kolejny termin na 24 stycznia

Co do ćwiczonek, to kurcze nie za dużo na tym stepku, bo sobie można ładnie stawy rozwalić przy naszej wadze Ja też mam stepperek i czasem chodzę, co prawda nie bolą mnie stawy, ale kiedyś mi lekarz w stacji krwiodawstwa powiedział, że lepiej walnać się z tyłkiem na podłogę i tam nogami wywijać Albo na rowerku, zmachać się można, ale stawów się nie obciąży No i basenik, staram się chodzić raz, dwa razy w tygodniu, ale róznie bywa z chceniem się

[pysiamn]

Napisane przez Tereskaa

Ja kupiłam sobie dzisiaj rowerek treningowy magnetyczny w Biedronce za 279 zł i muszę powiedzieć, że jest całkiem porządny Więc poza dietą zamierzam ćwiczyć na nim

No to trzymam kciukasy za systematyczność iszybkie efekty w postacji topniejących kg Fajniutko....ja ćwiczę na steperze

Napisane przez Pani Elektryk

mam rowerek treningowy na poczatku zapal byl jednak po jakims tygodniu znudzilo mi sie siedzenie na nim dlatego rowerek odstawilam i cwicze sobie sama... wymyslajac jakies cwiczenia badz chodze na steperze... ojj meczacee do tego areobik 3 razy w tygodniu... co prawda 1/3 z cwiczen tam nie zrobie poniewaz nie mam juz sil... no ale zawsze cos Tereska umowiona juz jestes na drugi egzamin ? ja zdaje jutro o 12... oj bedzie kiepsko cos czuje

też trzymam kciukaski za ćwiczenia jak u Tereski, no i może tym razem z egzaminem będzie ok Trzymamy jutro

A mi się dziś coś chciało i upiekłam serniczek....dieteczyny bez cukru i mąki w stylu Soutch B. Jest mniammmmmmm polecam....

wygląda tak :

http://www.wizaz.pl/forum/attachment...2&d=1229364384

[Tereskaa]

Napisane przez pysiamn

No to trzymam kciukasy za systematyczność iszybkie efekty w postacji topniejących kg Fajniutko....ja ćwiczę na steperze


też trzymam kciukaski za ćwiczenia jak u Tereski, no i może tym razem z egzaminem będzie ok Trzymamy jutro

A mi się dziś coś chciało i upiekłam serniczek....dieteczyny bez cukru i mąki w stylu Soutch B. Jest mniammmmmmm polecam....

wygląda tak :

http://www.wizaz.pl/forum/attachment...2&d=1229364384

Mniami, no serniczek bosko wygląda, aż mi się ślina w ustach zebrała na jego widok

Pysiuuuuuuu, a dasz przepisik na to cudeńko

To i ja trzymam kciuki za Twoje efekty na steperku

[kitty8623]

ja pracuje zajmuje sie domem i dzieckiem moj dzien wyglada mniej wiecej tak pobudka o 5 ubieranie sie potem szklanka wody i do pracy o 10 sniadanie 15 minut mam na to potem znow do pracy o 15 w domu o 15.30 obiad kolo 16 spacer z dzieckiem gdzies tak 2h potem szklanka wody i kolacja o 19 i spac a kalorie gdzies 1200 mysle przynajmniej tyle bylo wczoraj a norme mam zalozona 1300 wiec nie wiele ale jues ok a te pobudki to zaleznie ktora zmiana w pracy

[natjas]

Serniczek bomba
Osobiście polecam skakankę. Steper jest dla mnie jakiś taki dziwny ^^ Ja chodzę jeszcze na siatkówkę. Uwielbiam to zmęczenie :P
Pozdrawiam

[Sylwoocha]

Napisane przez kitty8623

ja pracuje zajmuje sie domem i dzieckiem moj dzien wyglada mniej wiecej tak pobudka o 5 ubieranie sie potem szklanka wody i do pracy o 10 sniadanie 15 minut mam na to potem znow do pracy o 15 w domu o 15.30 obiad kolo 16 spacer z dzieckiem gdzies tak 2h potem szklanka wody i kolacja o 19 i spac a kalorie gdzies 1200 mysle przynajmniej tyle bylo wczoraj a norme mam zalozona 1300 wiec nie wiele ale jues ok a te pobudki to zaleznie ktora zmiana w pracy

To rzeczywiscie jakoś te kilogramki Ci opornie lecą . A z tarczycą masz wszystko ok? Ja mam bardziej siedzący tryb życia i w sumie w ciągu niecałego miesiąca miałam 6 kilo za sobą (nie wiem jak teraz, bo stwierdziłam, ze nie będę się ważyć do Świąt). No ale cóż, to wszystko zależy od przemiany materii i tych innych cudów wianków. Pamiętam, że jak byłam młodsza, to potrafiłam 10 kilo w ciągu miesiąca zrzucić, jedząc tak jak teraz.
Wydaje mi się, że powinnaś jednak więcej w ciągu dnia zjeść, a na wieczór trochę ograniczyć i jak tu wiele dziewczyn pisze, na noc jeść białka. Zmniejsz trochę kolację, a w zamian za to jedz II sniadanie. Mi na początku było ciężko się przyzwyczaić, bo ja ogólnie najchętniej nie jadłabym do 15-16, a potem władowała w siebie wszystko. Ale teraz staram się zjeść śniadanie, potem II śniadanie, obiad i jakąś lekką kolacyjkę (zalecają jeszcze podwieczorek, ale nie zawsze mi czasu starczy). I co najlepsze jak człowiek rano lepiej podje, to na noc nie jest taki głodny

[Pani Elektryk]

oo jaki serniczek mniaamm dolaczam sie i rowniez prosze o przepiss

[pysiamn]

Napisane przez Tereskaa

Mniami, no serniczek bosko wygląda, aż mi się ślina w ustach zebrała na jego widok

Pysiuuuuuuu, a dasz przepisik na to cudeńko

Napisane przez Pani Elektryk

oo jaki serniczek mniaamm dolaczam sie i rowniez prosze o przepiss

Dziękuje tu jest przepisik :

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=295750&page=5

To i ja trzymam kciuki za Twoje efekty na steperku

Napisane przez Sylwoocha

Ale teraz staram się zjeść śniadanie, potem II śniadanie, obiad i jakąś lekką kolacyjkę (zalecają jeszcze podwieczorek, ale nie zawsze mi czasu starczy). I co najlepsze jak człowiek rano lepiej podje, to na noc nie jest taki głodny

Dokładnie no i nie spowalnia sięprzemiany materii Tak trzymaj

[Tereskaa]

Napisane przez pysiamn

Dziękuje tu jest przepisik :

http://www.wizaz.pl/forum/showthread...=295750&page=5

Dziękujemy ślicznie za przepisik

A wiecie co, ja ostatnio odkryłam owoc o nazwie Pomelo, jest po prostu boski i nawet jak zjem połowę takiego wielkoluda to czuję się najedzona, ale za razem lekka Takze polecam, spróbujcie

[kitty8623]

dziewczyny mam pytanie czy nie czujecie sie jakos tak dziwnie z tymi waszymi kg bo ja jak spojrze w lustro to nie wierze ze kiedys moglam wazyc te 60 kg i ze ja juz nigdy nie schudne nachodza mnie jakies takie dziwne mysli a z drugiej strony chciala bym schudnac tak zeby nie nosic rozmiaru 52 a jakis 38 lub 40 i moc ubrac w lato japonki i spodniczke i top z golymi plecami i pojsc na basen

[Sylwoocha]

Napisane przez kitty8623

dziewczyny mam pytanie czy nie czujecie sie jakos tak dziwnie z tymi waszymi kg bo ja jak spojrze w lustro to nie wierze ze kiedys moglam wazyc te 60 kg i ze ja juz nigdy nie schudne nachodza mnie jakies takie dziwne mysli a z drugiej strony chciala bym schudnac tak zeby nie nosic rozmiaru 52 a jakis 38 lub 40 i moc ubrac w lato japonki i spodniczke i top z golymi plecami i pojsc na basen

No ja niestety nie wiem co to znaczy być szczupłą. Od małego jestem pulpet i w zasadzie zawsze ważyłam 2x tyle co moje rówieśnice. Nawet nie marzę o tym, żeby sie wbić w 38. Dla mnie 44 byłoby już super

[kitty8623]

a ja nie od zawsze byłam nie za chuda nie za gruba ale na pewno nie pulpet pulpet w rozmiarze xxxl to ja jestem po ciazy moja najwieksza waga jaka mialam nie wliczajac ciąży to było 69 kilo wiec mysle ze w granicach rozsadku potem pod koniec ciezy 114 i tak teraz 105 ale musze zejsc co najmiej do 60 dla mojego zdrowia i stawow tak przynajmniej twierdzi moj lekarz ogolny

[Pani Elektryk]

Dobry Wieczor rowniez dziekuje za przepis na weekendzie pewnie sprobuje upiec a egzaminu nie zdalam na poczatku wszystko wporzadku egzaminator bardzo wesoly mily, sympatyczny wiec nerwy zeszly calkowicie zanim zaczelismy jezdzic gadal ze mna z 15 minut mowiac ze pogadamy przestane sie denerwowac no ale niestety oblalam na luku do przodu wporzadku do tylu... nie popatrzylam do lusterka i mi auto zjechalo... wysiadam patrze a auto za lukiem no ale co poradzic, za miesiac kolejny

[Tereskaa]

Napisane przez Sylwoocha

No ja niestety nie wiem co to znaczy być szczupłą. Od małego jestem pulpet i w zasadzie zawsze ważyłam 2x tyle co moje rówieśnice. Nawet nie marzę o tym, żeby sie wbić w 38. Dla mnie 44 byłoby już super

Oj dokładnie Jakbym słyszała siebie

[kitty8623]

44 to jest cel taki w sobie ja też bym chciała ale mąż kiedyś powiedział jak się pytałam jaka by chcial zebym byla on powiedzial tak zebys miala rozmiar 38 wiec na rocznice taki mam cel

[Sylwoocha]

Napisane przez kitty8623

44 to jest cel taki w sobie ja też bym chciała ale mąż kiedyś powiedział jak się pytałam jaka by chcial zebym byla on powiedzial tak zebys miala rozmiar 38 wiec na rocznice taki mam cel

Oczywiście chciałabym te 38, ale myślę, że w moim przypadku to niestety nierealne. A może Hehe. Póki co miesiąc dietowania za mną. Najdłużej wytrzymałam jakieś 3 miesiące. Mam nadzieję, że teraz się tak szybko nie poddam