Mamy dzieci urodzonych zbyt wczesnie -czyli wcześniaki i ich perypetie

[Dagunia]

Jedna z bliźniaczek zmarła... Miała dziurkę w jelicie, zrobili operację, ale lekarze powiedzieli że tylko cud ją może uratować... niestety cudu nie było. Wczoraj Martynka zmarła
U Mai bez zmian.Ani lepiej -ani gorzej. Stan ustabilizowany.

[dzikazaba]

az mi lza poplynela... zycie jest takie okrutne czasami

[malutka_24]

Napisane przez dzikazaba

u nas chyba dolna jedynka idzie... maly marudzi.

za szybkie i bezbolesne wyklucie się ząbka

Napisane przez Dagunia

Jedna z bliźniaczek zmarła... Miała dziurkę w jelicie, zrobili operację, ale lekarze powiedzieli że tylko cud ją może uratować... niestety cudu nie było. Wczoraj Martynka zmarła
U Mai bez zmian.Ani lepiej -ani gorzej. Stan ustabilizowany.

tak mi przykro jakie to życie bywa niesprawiedliwe i okrutne

[zanka205]

Napisane przez Dagunia

Jedna z bliźniaczek zmarła... Miała dziurkę w jelicie, zrobili operację, ale lekarze powiedzieli że tylko cud ją może uratować... niestety cudu nie było. Wczoraj Martynka zmarła
U Mai bez zmian.Ani lepiej -ani gorzej. Stan ustabilizowany.

ehhh to straszne, bardzo mi przykro
faktycznie życie jest okrutne czasami, a najgorzej jak takie maleństwa cierpią, aż płakać się chce nad tą niesprawiedliwością

[Gizmiatko]

dzikazaba - to normlane ze jak dzieci naucyzly sie nowej umiejetnosci o starej zpoaminaja w nasyzm wypadku tez tak jest ze maly siedzi jak sie go posadzi, kiedys sie odpychal, teraz zauwazyl nogi i łapie je do buzi jeszcze nie wpycha ale to raczej kwestia dni ze sie"skapnie"ze to tez do buzi sie nadaje hihi

dagunia[*] dla jednej z bliżniaczek ! ja trzymam kciuki z całego serca za drugą zeby było ok i wyszla z tego !!!!!!

u nas Natek chyba przeszedl skok rozjowoy, teraz jest spokojny tylko nadal w nocy sie budzi i tak niepsokojnie śi - ale nie narzekam juz !

[dzikazaba]

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Drogie Mamy! ile czeka sie na zabek? pod palcem wyraznie czuc ze juz jest, ale nie widac go...

[zanka205]

u nas raz była sytuacja że ząbka czulam ze jest tuż tuż, to po dwóch dniach przebił się delikatnie z drugiej strony
pozostałe zęby wyszły niespodziewanie więc nie wiem

[buziaczekk]

Napisane przez dzikazaba

---------- Dopisano o 12:34 ---------- Poprzedni post napisano o 12:33 ----------

Drogie Mamy! ile czeka sie na zabek? pod palcem wyraznie czuc ze juz jest, ale nie widac go...

Jak bedzie go widac czyli taka biala plamke albo biala ropna bulke to gdzies 2 dni i powinien wyjsc a jesli nie widac a czuc twarde to jeszcze to moze potrwac jakis czas

[dzikazaba]

wczoraj bylismy na kontroli. szczepienie odpadlo bo maly ma stany podgoraczkowe
ale wazymy 9300 i mamy 74 cm. czyli calkiem sporo
mały ma 7 miesiecy i niecale 3 tyg.

[Gizmiatko]

Napisane przez dzikazaba

wczoraj bylismy na kontroli. szczepienie odpadlo bo maly ma stany podgoraczkowe
ale wazymy 9300 i mamy 74 cm. czyli calkiem sporo
mały ma 7 miesiecy i niecale 3 tyg.

hihi no spory klusek ;] u nas nie wiem jak jest, dzis przed kąpiela go zwaze i zmierze ;] hihi

a i MAMY 1 ZABKA - przebil sie wczoraj wieczorem , mlody gryzl mnie w brode raz drugi trzeci i czuje jakies pikniecie sprawdzam a tu zabek do nas mruga przebil sie hihi ;] jestem ciekawa kiedy bedzie go tak całkiem całkiem widac ;] dodam ze nataniel dostal zabka jak mial 6 miesiecy i 23 dni ;]

a i mlody przespal wczorajsza noc od 24 do 7 rano ;] hihi

[dzikazaba]

Napisane przez Gizmiatko

hihi no spory klusek ;] u nas nie wiem jak jest, dzis przed kąpiela go zwaze i zmierze ;] hihi

a i MAMY 1 ZABKA - przebil sie wczoraj wieczorem , mlody gryzl mnie w brode raz drugi trzeci i czuje jakies pikniecie sprawdzam a tu zabek do nas mruga przebil sie hihi ;] jestem ciekawa kiedy bedzie go tak całkiem całkiem widac ;] dodam ze nataniel dostal zabka jak mial 6 miesiecy i 23 dni ;]

a i mlody przespal wczorajsza noc od 24 do 7 rano ;] hihi

Gratuluje zabka, Piotrusiowi 2 sie juz przebil

[Gizmiatko]

Napisane przez dzikazaba

Gratuluje zabka, Piotrusiowi 2 sie juz przebil

nasz kluska ma 73 cm , 8300 gram sobie waży ;]

dziewyczny ma ktoras z was atopowca ?

[Agape007]

Witam,
czy moge dołączyc do Was??

Urodziłam 3 tygodnie temu - 29.11.2009 w 34 tc. Ola ważyła 2320 g i miała 48 cm - dostała 8 punktów.

Tylko chyba ja taka świezynka jestem, bo widze że Wy to juz duże bobasy macie...
Powiedzcie mi, czy Wasze dzieciaczki ładnie przybierały na początku, czy był z tym problem? Bo moja Ola przez pierwszy tydzień po wyjściu ze szpitala nie przybrała nic, a w drugim 200 g. We wtorek znów jadę na ważenie i mam nadzieję, że znów bede mile zaskoczona.

[zanka205]

Filip ładnie przybierał, urodził się 05.02 z wagą 2750 a 03.03 (w dzień tp) ważył 3700
czyli ponad kg w miesiąc

[83monia]

wszystkim mamom, dzieciom i tatom WESOŁYCH ŻYCZĘ

[dzikazaba]

Napisane przez Agape007

Witam,
czy moge dołączyc do Was??

Urodziłam 3 tygodnie temu - 29.11.2009 w 34 tc. Ola ważyła 2320 g i miała 48 cm - dostała 8 punktów.

Tylko chyba ja taka świezynka jestem, bo widze że Wy to juz duże bobasy macie...
Powiedzcie mi, czy Wasze dzieciaczki ładnie przybierały na początku, czy był z tym problem? Bo moja Ola przez pierwszy tydzień po wyjściu ze szpitala nie przybrała nic, a w drugim 200 g. We wtorek znów jadę na ważenie i mam nadzieję, że znów bede mile zaskoczona.

Witam
moj Piotrek urodził sie w 35 tyg, z waga 2900 i 52 cm(wiec jak na wczesniaka sporo) dostał 10 pkt. 2.5 tygodnia pozniej wazyl 3400, najmniej wazyl 2610. teraz ma 8 miesiecy i 9300.
Napisz ile mala teraz wazy. jeszli moge zapytac -dlaczego urodzilas wczesniej?

[malutka_24]

Hej
Jejciu jak mnie tutaj dawno nie było nadrabiam zaległości szybciutko no i muszę pochwalić mojego synka, bo posadzony sam siedzi i nawet podpiera się ładnie rączkami taki mały prezent gwiazdkowy zrobił rodzicom

Napisane przez dzikazaba

Drogie Mamy! ile czeka sie na zabek? pod palcem wyraznie czuc ze juz jest, ale nie widac go...

ja już jakieś 2 miesiące temu usłyszałam od pediatry, że idą nam 2 dolne jedynki, a ząbków ani widu ani słychu

Napisane przez dzikazaba

wazymy 9300 i mamy 74 cm. czyli calkiem sporo mały ma 7 miesiecy i niecale 3 tyg.

ładna waga nasz 2 tygodnie temu ważył 7540 g i nosi już ciuszki w rozmiarze 74-80 cm

Napisane przez Gizmiatko

MAMY 1 ZABKA - przebil sie wczoraj wieczorem mlody przespal wczorajsza noc od 24 do 7 rano ;] hihi

gratuluję ząbka i ładnie przespanej nocy my ostatnio śpimy od 20:30 do 8:30 ewentualnie jeszcze czasami o północy na małe pociumkanie mleczka

Napisane przez dzikazaba

Piotrusiowi 2 sie juz przebil

gratuluję ząbka

Napisane przez Agape007

czy moge dołączyc do Was??

Powiedzcie mi, czy Wasze dzieciaczki ładnie przybierały na początku, czy był z tym problem?

ad. 1 witam kolejną mamusię z córeczką poprosimy o jakąś fotkę
ad. 2 Dawid urodził się w 33-34 tc z wagą 1320 g, po miesiącu w dniu wypisu ze szpitala ważył już 1930 g i średnio tył 1 kg na miesiąc ostatnio na wizycie pediatra powiedziała, że jest bardzo zadowolona z jego wagi

[Agape007]

Napisane przez dzikazaba

.
Napisz ile mala teraz wazy. jeszli moge zapytac -dlaczego urodzilas wczesniej?

Ważyłam Olę we wtorek przed świętami to ważyła 2615 g - w body i pieluszce. Jadę w środe na wizyte do poradnii dla noworodków to na pewno ją zważą to napisze ile przybrała w ciągu kolejnego tygodnia.
Nie wiem dlaczego urodziłam wcześniej. W szpitalu nie robili mi pod tym kątem żadnych badań - tylko ogólny wywiad, na którym każde moje odpowiedzi brzmiały "nie". Ale ja jedynie mogę się sama domyślac. Zaszłam w ciąże w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek - i może hormony oszalały i dlatego urodziłam szybciej. Ale nie ma tego złego... Jak się Ola urodziła, to miała 2 razy owinięta pępowinę wokół szyi i dodatkowo pępowina przechodziła jej przez krocze... Nawet nie chcę myślec, co mogłoby się zdazyc, gdyby urosła w brzuszku jeszcze kilka cm...

[Agape007]

I jeszcze fotka

[dzikazaba]

śliczna!!!

[buziaczekk]

Napisane przez Agape007

Witam,
czy moge dołączyc do Was??

Urodziłam 3 tygodnie temu - 29.11.2009 w 34 tc. Ola ważyła 2320 g i miała 48 cm - dostała 8 punktów.

Tylko chyba ja taka świezynka jestem, bo widze że Wy to juz duże bobasy macie...
Powiedzcie mi, czy Wasze dzieciaczki ładnie przybierały na początku, czy był z tym problem? Bo moja Ola przez pierwszy tydzień po wyjściu ze szpitala nie przybrała nic, a w drugim 200 g. We wtorek znów jadę na ważenie i mam nadzieję, że znów bede mile zaskoczona.

Dawid tez urodzil sie w 34 tygodniu ciazy, wazyl podobnie bo 2330 g i mial 52 cm, punktow dostal 7 i przybieral na wadze bardzo dobrze bo ponad norme, w pierwszych 2 tyg przybieral malo bo walczyl z wysoka zoltaczka ale jak przeszla to zaczal przybierac porzadnie

---------- Dopisano o 22:10 ---------- Poprzedni post napisano o 22:05 ----------

Napisane przez Agape007

Ważyłam Olę we wtorek przed świętami to ważyła 2615 g - w body i pieluszce. Jadę w środe na wizyte do poradnii dla noworodków to na pewno ją zważą to napisze ile przybrała w ciągu kolejnego tygodnia.
Nie wiem dlaczego urodziłam wcześniej. W szpitalu nie robili mi pod tym kątem żadnych badań - tylko ogólny wywiad, na którym każde moje odpowiedzi brzmiały "nie". Ale ja jedynie mogę się sama domyślac. Zaszłam w ciąże w pierwszym cyklu po odstawieniu tabletek - i może hormony oszalały i dlatego urodziłam szybciej. Ale nie ma tego złego... Jak się Ola urodziła, to miała 2 razy owinięta pępowinę wokół szyi i dodatkowo pępowina przechodziła jej przez krocze... Nawet nie chcę myślec, co mogłoby się zdazyc, gdyby urosła w brzuszku jeszcze kilka cm...

Ja tez nie wiem czemu urodzilam w 34 tygodniu bo wszystko bylo ok tzn podejrzewam 2 przyczyny, pierwsza to taka ze od 24 tyg ciazy mialam za czeste skurcze tzn twardnienia brzucha w szpitalu w 32 tyg kazali brac fenoterol do bezpiecznego tygodnia a moj gin w 32 tyg kazal mi odstawic i nie bralam juz nic i to moglo byc powodem ze 2 tyg poziej urodzilam bo odeszly mi wody czesciowo i lapaly skurcze, drugi powod moze byc taki ze genetycznie tak sie stalo dlatego ze ja tez urodzilam sie w 34 tyogdniu ciazy i tez mojej mamie odeszly wody bez powodu no i ja, moja mama, tesciowa, mamy urodziny w styczniu wiec Dawid tez chcial byc styczniowy a nie marcowy

[malutka_24]

Napisane przez Agape007

I jeszcze fotka

jaka słodka

[Agape007]

Napisane przez buziaczekk

Ja tez nie wiem czemu urodzilam w 34 tygodniu bo wszystko bylo ok tzn podejrzewam 2 przyczyny, pierwsza to taka ze od 24 tyg ciazy mialam za czeste skurcze tzn twardnienia brzucha

Mi już od 22 tc twardniał brzuch... Byłam na to w szpitalu, ale dostałam tylko no-spę i to wszystko... Pewnie jak zajdę w druga ciążę to od początku będę brała tabun lekarstw...
*********
Dziś byłam ważyc Olę - ma już 2750 g Czyli od zeszłego tygodnia znów przybrała ok 200 g. Super.
Dostałam także antybiotyk na wyciekająca ropę z oczka, ale już się boję na samą myśl że mam jej wkraplac. Nie to że się boję, ale nie lubię jak ona płacze... (jak każda matka chyba)...

[dzikazaba]

Napisane przez Agape007

Mi już od 22 tc twardniał brzuch... Byłam na to w szpitalu, ale dostałam tylko no-spę i to wszystko... Pewnie jak zajdę w druga ciążę to od początku będę brała tabun lekarstw...
*********
Dziś byłam ważyc Olę - ma już 2750 g Czyli od zeszłego tygodnia znów przybrała ok 200 g. Super.
Dostałam także antybiotyk na wyciekająca ropę z oczka, ale już się boję na samą myśl że mam jej wkraplac. Nie to że się boję, ale nie lubię jak ona płacze... (jak każda matka chyba)...

ja tez lezalam w szpitalu ze wzgledu na skurcze... w 28/29 tydodniu mialam juz rozwarcie na 1,5 palca. bralam fenoterol po, ktorym malemu strasznie skakalo tetno,nawet do 180! ale dzieki tym lekom urodzilam w 35 tyg a nie wczesniej...

[zanka205]

ja nie wiem też czemu urodziłam wcześniej
przez ciążę nie miałam żadnych skurczy itp.
około 30 tc zaczęła mi się skracać szyjka ale gin założył mi pessar i było ok
to nie przez szyjkę urodziłam wcześniej, bo pessar zdjęli mi dopiero na porodówce i dawali leki na szybsze skracanie i rozwieranie
możliwe że przez cukrzycę ciążową, bo niby jest przyczyną przedwczesnych porodów, ale ja cukry trzymałam w ryzach
może przez to że synek byl dość duży jak na moją wewnętrzną budowę i od początku napierał główką na szyjkę, może pod wpływem jego ciężaru pęcherz płodowy pękł...
mogę gdybać
ja urodziłam się w 40 t.c. ale moja mama miała problemy z ciążami, przez konflikt, brata poroniła przez zatrucie a siostrę przez głupich lekarzy, bo to był jakiś 36-37 tc i dostała skurczy, nie chcieli przyjąć porodu tłumacząc że jeszcze czas, dawali leki i moja siostra po prostu udusiła się w środku, mama musiała ją rodzić martwą
szkoda że wtedy takie czasy były, dziś lekarz miałby przekichane i odpowiadałby przed sądem
przez to jestem jedynaczką, a mama do dziś na wspomnienie płacze
to straszne

---------- Dopisano o 17:31 ---------- Poprzedni post napisano o 17:28 ----------

ale moja kuzynka urodziła we wrześniu, też w 36. t.c. bo też jej wody zaczęły się sączyć, ale ona miała planowaną cesarkę bo córka nie obrócila się główką w dół
to może jakieś rodzinne
ehhh nie wiem
tak sobie myślę że gdybym urodziła w terminie moje dziecko miałoby 56 cm i ważyłoby 3700 g to nie wiem jakby ten poród wyglądał
aż mnie ciarki przeszly, taki klocek

[buziaczekk]

Napisane przez Agape007

Mi już od 22 tc twardniał brzuch... Byłam na to w szpitalu, ale dostałam tylko no-spę i to wszystko... Pewnie jak zajdę w druga ciążę to od początku będę brała tabun lekarstw...
*********
Dziś byłam ważyc Olę - ma już 2750 g Czyli od zeszłego tygodnia znów przybrała ok 200 g. Super.
Dostałam także antybiotyk na wyciekająca ropę z oczka, ale już się boję na samą myśl że mam jej wkraplac. Nie to że się boję, ale nie lubię jak ona płacze... (jak każda matka chyba)...

Ja bylam 6 dni w szpitalu na te twardniecia brzucha, moj lekarz sobie z tego nic nie robil tylko od tego 24 tyg kazal brac tylko magnez i nospe forte i tyle..mowil ze to tak ma byc i koniec, w szpitalu wyladowalam w 31 tyg dlatego ze nie czulam drugi dzien malego (ale u nas to bylo normalne bo on byl bardzo malo ruchliwy) ale wiadomo pojechalam na KTG sprawdzic i tam im wyszly te skurcze i mnie zostawili na uspokojeniu, najpierw mi dawali fenoterol w kroplowkach jedna za druga na okraglo przez cala dobe a potem przeszli na tabletki fenoterol ale po nich skurcze wrocily wiec znowu kroplowy fenoterol przez dobe i znowu tabletki, po 6 dniach mnie wypuscili (w sylwestra tamtego roku) i kazali brac do bezpiecznego tygodnia i jak pisalam moj lekarz kazal po tygodniu odstawic i zaluje ze go posluchalam! Podobno wczesne ciaze to jest tez genetyczne, wiec u mnie sie to sprawdza ja wiedzialam od poczatku ze jesli ja urodzilam sie jako wczesniak to ja sama tez tak moge urodzic i rzeczywiscie ten sam tydzien ciazy i podobno z nastepnymi ciazami to sie moze powtorzyc wiec pewnie tez bede na jakichs lekach zeby do konca wytrzymac

Zanka to twoja mama dwoje dzieci stracila? ja myslalam ze tylko jedno, brata co za durni lekarze......szok

[zanka205]

tak Buziaczekk, brata starszego o 3 lata i siostrę młodszą o 2 lata
minimum 2 razy mama jeszcze poroniła na początku, wszystko przez konflikt
kiedyś medycyna była bardzo zacofana i jakoś nie potrafili pomóc moim rodzicom
po stracie mojego brata spróbowali znowu i się udało, urodziłam się ja, później spróbowali ponownie ale niestety z siostrą wyszło jak wyszło
później już nie starali się, za bardzo mama się bała że znowu będzie to przechodzić
moja mama urodziła mnie mając 29 lat więc długo im zajęło to czasu
ehhh tak mi przykro, pewnie gdybym miała rodzeństwo całe nasze życie toczyłoby się inaczej, ja byłabym pewnie inna i nie wiadomo czy teraz miałabym męża i dziecko...

[malutka_24]

Napisane przez zanka205

moja mama miała problemy z ciążami, przez konflikt, brata poroniła przez zatrucie a siostrę przez głupich lekarzy, bo to był jakiś 36-37 tc i dostała skurczy, nie chcieli przyjąć porodu tłumacząc że jeszcze czas, dawali leki i moja siostra po prostu udusiła się w środku, mama musiała ją rodzić martwą
szkoda że wtedy takie czasy były, dziś lekarz miałby przekichane i odpowiadałby przed sądem
przez to jestem jedynaczką, a mama do dziś na wspomnienie płacze
to straszne

to może jakieś rodzinne
ehhh nie wiem

ad. 1 współczuję Twojej mamie
ad. 2 może rzeczywiście coś w tym jest, bo mój brat też jest wcześniakiem i ja też mimo, że urodziłam się o czasie, ale z niską wagą urodzeniową

[zanka205]

ja też, urodziłam się o czasie, 40.t.c. planowana cesarka i miałam 52 cm i zaledwie 2550 g
za to mój synek w 36.t.c. miał już 2750 a o czasie miałby przynajmniej 3500 g ( nie wiem czy w brzuchu czy na zewnątrz dziecko szybciej przybiera na wadze)

[zanka205]

W Nowym Roku życzę Wam:
12 miesięcy zdrowia,
53 tygodni szczęścia,
8760 godzin wytrwałości,
525600 minut pogody ducha,
31536000 sekund miłości.

o°
°o o°
__o°__
|HappY|
| New |
\\Year/
\\__/
__||__
>2010<