dzidziuś 2012/2013 czyli bardzo odlegle planowanie...:)

[cherrry2009]

Hehe U mnie też pierwszą reakacją na powiedzenie im że zamierzamy się pobrać było "a co, w ciąży jesteś?" Odłożyliśmy ślub na 2011 rok ale to bardziej z braku gotówki, i wolnych terminów niż przez tego typu pytania. Oboje ciągle gadamy o dziecku I wydaje i się że TŻ odrazu po ślubie będzie chciał

[pulpecik88]

W takim razie powinnaś się cieszyć Nie każdy facet ma takie ciągoty do ojcostwa. Mój TŻ też na szczęscie bardzo chciał mnieć dziecko czasem mówił, że jedno wystarczy, ale zawsze mówił to w taki sposób, że sądziłam że to żarty, a tu taki szok, jak ostatnio prawie się pokłóciliśmy jak zaczęłam rozmowę o kolejnych latach życia i rozważania kolejnego bejbika. W złości powiedziałam mu, że poważnie bym się zastanowiła nad ślubem gdybym wiedziała o tym wcześniej... Bardzo żałowałam tego co powiedziałam, ale chyba rzeczywiśćie chciałam mu sprawić ból żeby zrozumiał jak zranił mnie tym co powiedział..

[cherrry2009]

Może jeszcze zmieni zdanie, może narazie jest troszkę przybity tym że stał się tatą, może obawia się że z dwójką nie da rady. Ciężko powiedzieć co sobie tam myśli w główce. A on sam był jedynakiem?

[pulpecik88]

Przybity nie jest na pewno. Aczkolwiek rozumiem jego obawy jeśli chodzi o kwestie finansów, wiadomo więcej wydatków itp, ale przecież wszystko da się jakoś załatwić. Ma siostre, starszą, która jak powiedział "cały czas mi przeszkadzała i była mi zupełnie nie potrzebna, dlatego nie chce żeby nasze dziecko też musiało się tak MĘCZYĆ" Ja z kolei jestem jedynaczką, i wiele bym dała aby mieć rodzeństwo, mogę nawet stwierdzić, że jedynak jest to dziecko w jakiś sposób skrzywdzone. (Nie jest to tylko moja opinia, kilka koleżanek-jedynaczek uważa podobnie)
Powiem szczerze - cieszę się, że znalazłam to forum, ale zarazem jeszcze bardziej się nakręcam co jest troszkę przytłaczające...

[Madzialenka12344321]

Napisane przez pulpecik88

[/COLOR]
Bała to się koleżanka męża, kiedy okazało się, że w brzuszku ma 3 miesięczny płód, a tabletki anty dzieć przyjmowała od roku. Na szczęscie bobasek zdrowy, ale nerwów dziewczyna miała sporo o to czy wszystko będzie w porządku. Od taka ciekawostka

no co ty?? i przez 3 miesiące miała normalnie okres??

[Hajja Hawwa]

Dopisuję się do Was dziewczyny. Ja bym chciała mieć dziecko w 2013 roku, a nawet wcześniej, ale wiem, że to jest jeszcze nierealne. Nie mam jeszcze męża, ale mam chłopaka. Powiedział mi on, że właśnie w tym roku najwcześniej moglibyśmy mieć dziecko.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Hajja Hawwa

Dopisuję się do Was dziewczyny. Ja bym chciała mieć dziecko w 2013 roku, a nawet wcześniej, ale wiem, że to jest jeszcze nierealne. Nie mam jeszcze męża, ale mam chłopaka. Powiedział mi on, że właśnie w tym roku najwcześniej moglibyśmy mieć dziecko.

witaj

napisz cos o sobie ile jestescie razem, jak masz na imie itp, to cie wpiszemy na listę na 1 stronie

[pulpecik88]

Napisane przez Madzialenka12344321

no co ty?? i przez 3 miesiące miała normalnie okres??

Tak, dowiedziała się o ciąży na rutynowej kontroli na którą poszła z zamiarem dostania recepty na następne opakowania tabletek.

[Hajja Hawwa]

Napisane przez SugarbabyLove

no ja odczekam rok poltora i robie drugie czyli 1sze bedzie mialo okolo 2-3 latka jak urodze 2gie hehe
A codo objawow.. tzn ze mna byla dluga historia.. hehe
Bo staralismy sie od marca jak odstawilam tabsy juz w maju mialam objawy i wogole testy robilam ale nic poszlam w czerwcu do ginekologa i stwierdzila ze mam powiekszony jajnik i przepisala mi kwas foliowy.. a wtedy u niej bylam zaraz po okresie ktory mialam nadzwyczaj krotki bo tylko 4 dni.. ale nic nie podejzewalam.. a juz w lipcu nie dostalam @ poczekalam tydzien i zrobilam test- pozytywny! po prostu sie poplakalam ze szczescia! bo juz przeczowalam wtedy u gina ze ten jajnik powiekszony coś znaczy i bolało mnie podbrzusze po zrobieniu testu pare dni poszlam do gina bo mialam krwawienie takie brazowe i sie balam ze cos nietak ale lekarka od razu usg zrobila i powiedziala ze jest zarodek i jestem w 7 tygodniu i jest wszystko oki. od razu zrobila test na hiw czy cos.. badanie krwi moczu i umowila na nastepna wizyte.. pierwsze miesiace ciazy byly w miare ok.. rano miewalam mdlosci i bardzo glodna bylam taka glodna ze az niedobrze mi bylo poki nie zjadlam czegos.. pozatym raz moze albo dwa mi sie słabo zrobiło.. tak bylo do 3 go miesiaca pozniej juz dobrze
PS sory ze taki test uwalilam ale mowilam to dluga historia

Ja właśnie ostatni okres miałam dziwny, bo brązowy, bardzo skąpy (a zawsze się ze mnie leje) i trwał tylko 4 dni (zawsze trwa 7, 8) no i zbytnio mnie brzuch nie bolał, a zawsze strasznie się męczę.

Napisane przez cherrry2009

pulpecik88 Witaj Męża torturuj wszystkimi możliwymi środkami żebyś z nami przechodziła drugą ciążę W jakim wieku zaszłaś w ciąże? Ile teraz Twoja mała ma? Podaj imię to dopiszę Cie na liste w pierwszym poście

Mnie też wpisz

Napisane przez pulpecik88

Heheh u każdego jest to indywidualna "potrzeba" bycia mamą Koleżanka-lat 30- dopiero od niedawna poczuła coś co nazywamy instynktem macierzyńskim i jak zakończy swoje tabsy antydzieć rozpocznie starania o bobaska.
Imienia wolałabym nie podawać. Bez urazy, ale różnie wypowiadam się na temat "najbliższych" w przypływie złości wizaż nieraz daje ujście moim emocjom. Nie chciałabym potem usłyszeć na wigilijnej kolacji czy innych rodzinnych spędach zacytowane przeze mnie niegdyś wypowiedziane "czułe" slówko o teściowej, babci, czy kto się tam nawinie

U mnie instynkt macierzyński obudził się, gdy miałam 19 lat.

---------- Dopisano o 16:55 ---------- Poprzedni post napisano o 16:54 ----------

Napisane przez Madzialenka12344321

witaj

napisz cos o sobie ile jestescie razem, jak masz na imie itp, to cie wpiszemy na listę na 1 stronie

Mam na imię Ewa, mam 20 lat. Mój TŻ ma 22, a jesteśmy ze sobą ponad miesiąc.

[Madzialenka12344321]

Napisane przez pulpecik88

Tak, dowiedziała się o ciąży na rutynowej kontroli na którą poszła z zamiarem dostania recepty na następne opakowania tabletek.

pocieszyłas mnie tym

[Hajja Hawwa]

Napisane przez Madzialenka12344321

pocieszyłas mnie tym

To co robisz na tym wątku skoro nie chcesz mieć dziecka?

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Hajja Hawwa

To co robisz na tym wątku skoro nie chcesz mieć dziecka?

chce, ale nie za bardzo teraz

[Vanessa176]

Napisane przez Hajja Hawwa

Mam na imię Ewa, mam 20 lat. Mój TŻ ma 22, a jesteśmy ze sobą ponad miesiąc.

Witaj!!
Nie zrozum mnie zle,moze nie powinnam tak pisac,ale jestes miesiac z chlopakiem i juz planujesz z nim przyszlosc i dziecko??
To nie za szybko??? Przeciez za kilka miesiecy roznie moze byc....

cherrry2009 Ty sie smiej,ale ja sobie kiedys tak myslalam czy by nie sprobowac w jednym cyklu....no wiesz bez zabezpieczenia.... Wychodze z zalozenia ze co ma byc to bedzie i jesli malabym zafasolkowac teraz to tak by sie stalo... Ale mnie korcilo, jednak sie nie odwazylam...

Za to, przyznam sie Wam, ze od moemntu kiedy odstawilam tabsy( czyli ok. 3 mies) nie stosujemy z TŻ zadnego zabezpieczenia oprocz stosunku przerywanego.
Wiem, to ryzyko,ale moze oboje juz podswiadomie chcemy i gdyby nam sie tak niby przypadkowo przytrafilo to chyba bysmy sie zbytnio nie zmartwili.
tak wiec, kto wie....

[Madzialenka12344321]

Napisane przez Vanessa176

Witaj!!
Nie zrozum mnie zle,moze nie powinnam tak pisac,ale jestes miesiac z chlopakiem i juz planujesz z nim przyszlosc i dziecko??
To nie za szybko??? Przeciez za kilka miesiecy roznie moze byc....

chciałam to samo napisać
ja będąc z TZ miesiąc nie myslałam o dzieciach. w sumie nie wiem kiedy zaczęłam.

teraz jestem z nim 8 lat prawie 3 miesiące po slubie i gdyby nie fakt mieszkania i braku pracy to pewnie juz byśmy sie zdecydowali, tylko to nas powstrzymuje

[Hajja Hawwa]

Napisane przez Vanessa176

Witaj!!
Nie zrozum mnie zle,moze nie powinnam tak pisac,ale jestes miesiac z chlopakiem i juz planujesz z nim przyszlosc i dziecko??
To nie za szybko??? Przeciez za kilka miesiecy roznie moze byc....

To jest tylko takie suche planowanie, ale jestem go pewna.

[Vanessa176]

Napisane przez Madzialenka12344321

chciałam to samo napisać
ja będąc z TZ miesiąc nie myslałam o dzieciach. w sumie nie wiem kiedy zaczęłam.

teraz jestem z nim 8 lat prawie 3 miesiące po slubie i gdyby nie fakt mieszkania i braku pracy to pewnie juz byśmy sie zdecydowali, tylko to nas powstrzymuje

8 lat? piekny staz juz macie!
U mnie jest podobnie. Jestesmy razem 4 lata i powstrzymuje mnie brak pracy, brak slubu i wlasnego mieszkania.
A ja o dzidziusiu zaczelam myslec jakos po 2- latach zwiazku, tzn. wtedy poczulam instynkt macierzynski,a w sumie tak od roku jestem pewna,ze chcialabym miec dziecko z moim TŻtem. Pamietam jak bylismy u jego brata zobaczyc malutka corecze....Moj TŻ sie w niej zakochal! Tak slodko wygladal jak wzial ja na rece i bawil sie z nia. Wtedy poczulam to cos na maxa!!poczulam,ze chce zeby tak zajmowal sie naszym dzieckiem.

[Madzialenka12344321]

Vanessa176 a kiedy ślub??

wiesz, ja juz dawno wiedziałam, ze chce miec z TZ dziecko, ale teraz dopiero jestem na nie gotowa czyli po slubie, po studiach w niczym to dziecko by mi juz nie pzreszkodziło, bo wszystko mam juz poukładane tylko mieszkanie i praca zostały

[Vanessa176]

Napisane przez Madzialenka12344321

Vanessa176 a kiedy ślub??

wiesz, ja juz dawno wiedziałam, ze chce miec z TZ dziecko, ale teraz dopiero jestem na nie gotowa czyli po slubie, po studiach w niczym to dziecko by mi juz nie pzreszkodziło, bo wszystko mam juz poukładane tylko mieszkanie i praca zostały

Niestety nie wiem....
Nie jestesmy jeszcze nawet zareczeni,ale mam nadzieje,ze to niedlugo nastapi, ale na slub bedziemy musieli chyba jeszcze sporo poczekac ze wzgledu na wydatki z nim zwiazane...
No ja tez wlasnie chcialabym miec dzidziusia dopiero po slubie. Nie wiem dlaczego,ale od zawsze tak planowalam. Najpierw slub i pozniej dzidzia. Oczywiscie jesli los bedzie chcial inaczej to bede musiala sie z tym pogodzic.

[SugarbabyLove]

Witam was dziewczyny wieczorowa pora.. oo widze nowe osoby.. milo mi milo...
Vanessa no w sumie racja co bedzie to bedzie hehe 4 lata to dobry staz,,
Ja z moim TZ jestem juz niecale 2 lata( dokladnie minie w styczniu2) no i niecaly rok po slubie bo wlasnie po roku zwiasku sie hajtneliśmy.. Diecko planowaliśmy juz pare miesiecy przed ślubem ale sie bałam tak wcześnie za to zabierać ze wsględu na brak pieniążków.. dopiero po ślubie jak wyjechaliśmy do niemiec to przyszedl ten czas na dzidzi..
Hajja hawa - no miesiąc to króciutko.. plany nie zawsze sie spełniają.

[cherrry2009]

Napisane przez Hajja Hawwa

To jest tylko takie suche planowanie, ale jestem go pewna.

Wybacz ale bardzo wątpie w pewność po tak krótkiej znajomości...

Napisane przez Vanessa176

cherrry2009 Ty sie smiej,ale ja sobie kiedys tak myslalam czy by nie sprobowac w jednym cyklu....no wiesz bez zabezpieczenia.... Wychodze z zalozenia ze co ma byc to bedzie i jesli malabym zafasolkowac teraz to tak by sie stalo... Ale mnie korcilo, jednak sie nie odwazylam...

Za to, przyznam sie Wam, ze od moemntu kiedy odstawilam tabsy( czyli ok. 3 mies) nie stosujemy z TŻ zadnego zabezpieczenia oprocz stosunku przerywanego.
Wiem, to ryzyko,ale moze oboje juz podswiadomie chcemy i gdyby nam sie tak niby przypadkowo przytrafilo to chyba bysmy sie zbytnio nie zmartwili.
tak wiec, kto wie....

Hehe to u nas jest podobnie My zakładamy zabezpieczenia dopiero przed końcem Ale z nas "hardkory"

Napisane przez Hajja Hawwa

To co robisz na tym wątku skoro nie chcesz mieć dziecka?

Bo to jest wątek osób które planują dziecko na lata 2012/2013 a nie w tej chwili??

---------- Dopisano o 19:40 ---------- Poprzedni post napisano o 19:38 ----------

Napisane przez SugarbabyLove

Witam was dziewczyny wieczorowa pora.. oo widze nowe osoby.. milo mi milo...
Vanessa no w sumie racja co bedzie to bedzie hehe 4 lata to dobry staz,,
Ja z moim TZ jestem juz niecale 2 lata( dokladnie minie w styczniu2) no i niecaly rok po slubie bo wlasnie po roku zwiasku sie hajtneliśmy.. Diecko planowaliśmy juz pare miesiecy przed ślubem ale sie bałam tak wcześnie za to zabierać ze wsględu na brak pieniążków.. dopiero po ślubie jak wyjechaliśmy do niemiec to przyszedl ten czas na dzidzi..
Hajja hawa - no miesiąc to króciutko.. plany nie zawsze sie spełniają.

Ja się bałam ze za wcześnie się zdecydowaliśmy na ślub ale widzę że wam się udało, i jesteście szczęśliwi, no i najważniejsze nie żałujecie decyzji Już jestem w 100% pewna że chce wziąźć ślub.

[Vanessa176]

Napisane przez cherrry2009

Wybacz ale bardzo wątpie w pewność po tak krótkiej znajomości...


Hehe to u nas jest podobnie My zakładamy zabezpieczenia dopiero przed końcem Ale z nas "hardkory"

No ciekawe kiedy sie doigramy....

[cherrry2009]

Napisane przez Vanessa176

No ciekawe kiedy sie doigramy....

Nie wiem czemu ale się uśmiechnełąm zamiast przestraszyć
Mówie sobie że to za wcześnie, i jakby się okazało że jednak jestem to bym się cieszyła a potem przeraziła.

Nie nie nie nie ja jeszcze nie chce!

[Vanessa176]

Napisane przez cherrry2009

Nie wiem czemu ale się uśmiechnełąm zamiast przestraszyć
Mówie sobie że to za wcześnie, i jakby się okazało że jednak jestem to bym się cieszyła a potem przeraziła.

Nie nie nie nie ja jeszcze nie chce!

oj u mnie jest tak samo!
Niby chce,ale nie chce.
Gdyby nagle okazalo sie,ze jestem w ciazy pewnie z jednej strony bym sie ucieszyla,a z drugiej bylabym w ogromnym szoku.
wole juednak jeszcze poczekac. Tego sie juz nie cofnie. To decyzja na cale zycie.

[cherrry2009]

Kurcze, jak ja nie lubie decyzji na całe życie Są dla mnie za trudne

[Madzialenka12344321]

Napisane przez cherrry2009

Kurcze, jak ja nie lubie decyzji na całe życie Są dla mnie za trudne

hehe ale nie które jakie miłe

oj dziewczyny ale z was hardkory, choc się przyznam, ze ja kiedys tez tak robiłąm ale niestety a własciwie stety z przyczyn zdrowotnych musiałam zacząć brac tabsy i tak juz zostało

[cherrry2009]

Ja z przyczyn zdrowotnych narazie ich nie biorę, i mam zamiar się przed nimi bronić ile tylko będę mogła

[Madzialenka12344321]

a dla mnie są one wybawieniem

ale jakos udało mi sie trafic w dobrze dopasowane do mnie, bo nie miałam skutków ubocznych

[mabi84]

witam nowe osoby
tak was czytam i czytam i stwierdzam że z was wszystkich jestem chyba "najspokojniejsza" tzn.aż tyle nie myślę o tym kiedy będę w ciąży, czy może już nie jestem (a też bywa że @ jakaś taka krótsza łagodniejsza) jeszcze jakiś czas temu też na każdą taką najmniejszą zmianę reagowałam podejrzeniami, baa! nawet pewnością (miałam już przygodę z testem ciążowym)
teraz już jednak podchodzę do tego z większym dystansem (może dlatego że mam dużo planów o czym piszę w moim innym wątku) a może dlatego że czekam na inne ważne wydarzenie w moim życiu (zaręczyny) i to mi na chwilę obecną "przytłumia myśli odziecku"?
pewnie jak już się doczekam tych zaręczyn to instynkt macierzyński uderzy mnie ze zdwojoną siłą?

[Madzialenka12344321]

ja jeszcze nie robiłam nigdy testu ciązowego

u mnie to tez nie jest tak, ze non stop o tym mysle. staram się sobie tłumaczyc, ze jeszcze trzeba poczekac

[mabi84]

Napisane przez Madzialenka12344321

ja jeszcze nie robiłam nigdy testu ciązowego

u mnie to tez nie jest tak, ze non stop o tym mysle. staram się sobie tłumaczyc, ze jeszcze trzeba poczekac

spoko przecież ja nie mówię że to coś złego niech zgadnę- starasz się sobie tłumaczyć że trzeba poczekać ale jednocześnie nie chcesz sobie tego tłumaczyć? skąd ja to znam?
ja test robiłam rok temu we wrześniu (mimo tego że byłam już po @ bo było krótko i skąpo a ja nadal czułam się jakaś taka bez życia i bardzo ale to bardzo senna) wtedy mój TŻ oczywiście przyjąłby taką wiadomość ale jednak z przerażeniem wtedy obojgu nam ulżyło