![]() |
#151 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#152 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
![]() ![]() Ale pozwalanie sobie na długotrwałe traktowanie tego typu...no qrcze, przecież to się robi nudne ![]() ![]()
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#153 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 213
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
cóż, dziś się zadziwiłam.
wczoraj specjalnie mu napisałam czy przyjedzie (on kończy o 16 czyli ok.16:30 jest u mnie). napisał "tak, bede" cóż, to była umyślna prowokacja bo ja dziś prace zaczynałam o 16 (czyli o 15 wyszłam z domu). po wejściu do pracy (ok. 16:15-20) napisałam mu "wiesz co, jednak nie przyjeżdżaj, coś pilnego mi wypadło..." miałam na wzgledzie to że on też kiedyś mnie tak wystawił, 30min przed spotkaniem napisał że jednak go nie będzie. więc zniecierpliwiona czekałam na jego reakcje. no i 10min później: "nie traktuj mnie tak." cóż, zadziwiona o co mu chodziło odpisałam krótkie "tzn. jak?" długo nie czekałam ![]() "nie olewaj mnie tak... poza tym co pilnego ci wyskoczyło?" cóż, uznałam że na tego smsa już nie odpisze. poza tym nie powiedziała mu że od poniedziałku pracuje-uznałam że nie musi wiedzieć wszystkiego. poczułam się tak usadysfakcjonowana że w pracy to mi te godzinki przeleciały na pstryk, ha! poczułamże 1:0 dla mnie maleńki ![]() chociaż 2 ![]() "jak Kuba Bogu, tak Bóg kubańczykom" ![]() ![]() ![]()
__________________
Początek: 74kg Misja: -14kg Czas: 01.01-01.06.2010 będzie ciężko... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#154 | |
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 15
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
![]()
__________________
Zawsze pragnę by moje szczęście było tam gdzie Ty ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#155 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2009-10
Wiadomości: 1 426
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
tak czytam i czytam ten wątek.. Co za paranoja z tymi chłopami.. Grejpfrutowa, gratuluję wytrwałości, może facet coś wkońcu zrozumiał. Tylko żeby nie było tak, że chce sie z Toba zobaczyć, bo mu sie zachciało.. wczesniej napisałaś, żeby odezwał sie jak dojrzeje. Zapytaj może czy to juz nastapiło?
![]()
__________________
"Zaśpijmy dzisiaj – będzie fajnie.
Zaśpijmy specjalnie. Udajmy gorączkę, udajmy malarię.[...]" Edytowane przez guska Czas edycji: 2009-12-04 o 18:26 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#156 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 213
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
nie wiem czy on dojrzeje...
był wczoraj i cóż, zamiast standartowej procedury (obiad, sex, relax i wypad do domu) zrobiłam go w trąbe i to z korzyścią dla mnie. chociaz w pewnym momencie (po tym jak chwile go popieściłam) powiedział mi "wiesz jak to zachowanie się nazywa? po prostu chamskie." chodziło mu o to że niezrobiłam mu dobrze do końca. jej, ten człowiek mnie zadziwia. niedawno mu napisałam "gościu, idziemy gdzies dzisiaj?". zero odpowiedzi. kurde, zbiore się, wezme jakiegoś znajomego i pójde na miasto. bo wkurza mnie to powoli...
__________________
Początek: 74kg Misja: -14kg Czas: 01.01-01.06.2010 będzie ciężko... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#157 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
![]() ![]()
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#158 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Zamiast pogadać gracie na zasadzie: Kto komu bardziej dowali...
Fajnie się zniżyć do jego poziomu? Wychodzi na to, że ten związek Cię jednak niczego nie nauczył.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#159 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 213
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
no chyba macie racje, jak dzieci się zachowujemy...
tylko że jak będe chciała pogadac to znów powie że robie sceny. jej...
__________________
Początek: 74kg Misja: -14kg Czas: 01.01-01.06.2010 będzie ciężko... ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#160 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-06
Lokalizacja: Katowice
Wiadomości: 4 972
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Kobieto powinnaś po prostu zostawić tego faceta jak rozmowa nie pomaga a nie odstawiać takie sceny.
Wiesz co to związek? To miłość, szacunek, troska, poczucie bezpieczeństwa i czułość. Nie robi się jakichś gierek, nie do****je sobie nawzajem, nie zgrywa zimnej lady żeby facet za Tobą latał, nie płaszczy się przed nim... Jest się razem i masz tą zaje*istą świadomość, że możesz być w 100% sobą, że gdy bardzo tęsknisz możesz chwycić za komórkę zadzwonić i powiedzieć: tęsknię za Tobą kochanie... W związku gdzie ludzie się kochają facet nie ma syndromu gonienia króliczka, kocha Cię dalej po roku dwóch i 10 latach. Pomyśl jakiego związku chcesz i jaki potrafisz stworzyć a potem dokonaj wyboru. Faceta nie kształtujesz pod swoje podstawowe wymagania tylko szukasz takiego, który jest w stanie te wymagania spełnić.
__________________
... znam słowa, które jak atropina rozszerzają źrenice i zmieniają kolor świata. Po nich nie można już odejść ... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#161 | ||
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
---------- Dopisano o 20:40 ---------- Poprzedni post napisano o 20:39 ---------- Cytat:
![]() to główny błąd popełniany przez kobiety, widzą już na początku ze facet nie zachowuje sie jak należy ale myślą "dla mnie/ja/moja miłość go zmieni", za przeproszeniem gówno prawda ![]()
__________________
![]() ![]() |
||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#162 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 31
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
VIKI dobrze prawi!! polać jej wódki!
przeczytałam wszystko i w głowie mi się nie mieści, ze tacy faceci istnieją, tak jak już wcześniej Viki napisała, lektura książki "Mężczyźni kochają zołzy" konieczna!!!!!!! a na deser " Dla czego mężczyźni poślubiają zołzy" Sherry Argov- moje guru ![]() wpasowałabyś się w dokładny schemat tego jak kobieta nie powinna się zachowywać, ale na szczęście i tak zrobiłaś niemałe postępy ![]() powodzenia i miłej lektury!! to działa!! daję sobie głowę uciąć! zasada 1- szacunek do samej siebie... |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#163 |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
ogólnie chcemy się czuć wyjątkowe, więc nasza miłość do nich też niby jest wyjątkowa, szkoda że tylko dla nas. no i, rzecz jasna, miłość jednej tylko ze stron nic nie zmieni jeśli ta druga osoba nie ma ochoty pójść na jakikolwiek kompromis.
szkoda czasu i energii, viki dobrze mówi! |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#164 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-04
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 213
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
książke zakupiłam wczoraj. dziś ja zaczynam czytać.
zobaczymy co będzie...
__________________
Początek: 74kg Misja: -14kg Czas: 01.01-01.06.2010 będzie ciężko... ![]() Edytowane przez grejpftutowa panna Czas edycji: 2009-12-05 o 08:39 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#165 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#166 | |
po drugiej stronie szafy
Zarejestrowany: 2007-03
Wiadomości: 41 748
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
![]() Od siebie dodam jeszcze jedno - wymagasz od faceta dojrzałości, chcesz go wychować...? To sama zachowuj się dojrzale. A nie jak rozwydrzona małolata. Ja wiem, że Twoje zachowanie i jego reakcja dały Ci chwilową satysfakcję...ale nie na tym ma rzecz polegać. Zabawa w kto kogo bardziej zrani jest durna i nie prowadzi do niczego pozytywnego.
__________________
"Widziałeś tę dziewczynę? Ma nogi za milion złotych!" - pomagamy Dianie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#167 |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
I jeszcze jedno - zero odzywania się jako 1, zero pytania o spotkania. Choćbyś miała osiwieć (jeśli do tego stopnia Ci zależy). A Ty pytasz, czy się spotkacie... Olej go! Poczekaj, aż sam się odezwie. Ja czekałam pół roku, a po propozycji rozmowy przekazanej przez wspólnego kumpla, odczekałam jeszcze miesiąc na zastanawianie się. Nie było łatwo - schudłam 10 kg z nerwów w 2 początkowe miesiące. Jeśli napisze Ci smsa - odpisz po około pół godziny bez tłumaczenia się (np. że nie słyszałaś, czy coś. Byłaś zajęta i finał, a czym, to nie jego problem). Wierz mi, że postawa zimnej su...ki działa o wiele skuteczniej, niż takiego proszącego aniołka. Dajesz mu wszystko na tacy, nawet, jeśli Tobie wydaje się, ze kontrolujesz sytuację. Jeśli będzie chciał się spotkać, powiedz, ze musisz zastanowić się nad terminie, bo ostatnio tyyyyleee się u Ciebie dzieje. I na dzień dobry zaproponuj kawę. I choćbyś miała dosłownie mokro w majtkach - bądź zimna. Kawa i tylko kawa. Ten mój były - obecny facet po naszej rozłące na początek zaczął się dostawać... Że niby tak się za nim stęskniłam. Po 1 nie się obraził... Potem znowu się zaczął dobierać. Usłyszał "nie kręcisz mnie już", choć miałam ochotę go zgwałcić na miejscu. Masz głowę - myśl przede wszystkim nią. Serce i fizjologię włącz, gdy wy6chowsz sobie tego faceta. A jak na razie, to on stresuje Tobą.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#168 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
Choć powiem szczerze, ze nie wiem czy na tego Twojego zadziała - z prostej przyczyny - mi sie wydaje ze mu wcale nie zalezy ![]() sacrilege, liselotta, dizęki za poparcie ![]() ![]()
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#169 |
lise-kotta
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 10 219
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
polecam też fim "He's Just Not That Into You" (polski tytuł: "Kobiety pragną bardziej") naprawdę, boli strasznie jak się widzi pokazane czarno na białym traktowanie na które sobie pozwalamy/pozwalałyśmy, ale mądrość z tego bije niesamowita.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#170 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
1)wychować? sory ,ale to nie piesek a od wychowywania to on ma rodziców, a nie dziewczynę, a potem kobiety marudzą ze ich mężowie są jak duże dzieci - nic dziwnego skoro same ich sprowadzają do takiej roli 2) kłamanie co do swoich uczuć /odczuć to naprawdę bardzo dojrzałe i fair wobec partnera 3) wiadomo nie można siebie podać na tacy, ale nie przesadzajmy, trzeba znalesc jakąś równowagę między zachowaniem "siebie dla siebie" i okazywaniem uczuć drugiej osobie, a nie najpierw 100% dystansu i zlewka a po jakimś czasie przymilny kociaczek 4) od siebie dodam ze jakby mi facet złożył propozycję rozmowy przez kumpla to już napewno bym do niego nie wróciła - ja chce być z facetem a nie jakąś ciamciaramcią ![]() 5) ciekawe co zrobisz gdy będziesz w potrzebie, np.bedziesz chora itp. i siłą rzeczy nie bedziesz mogła bawić sie ze swoim facetem w "gonić króliczka" ... Podsumowując, dla mnie Twoja sytuacja to męczenie zarówno siebie jak i drugiej strony... bez sensu...
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#171 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
---------- Dopisano o 13:54 ---------- Poprzedni post napisano o 13:44 ---------- Aaa... Chciałam jeszcze dopisać, że on nie jest taki miły od 7 miesięcy. Zaczał być taki właśnie po moim "nie kręcisz mnie juz", gdy chyba dotarło do niego, ze sie z nim nie droczę, a na poważnie go olewam. To wszystko trwa od końca czerwca zeszłego roku. Przed początkowe miesiace uważnie go obserwowałam, czy to nie jest tylko girka, by potem znowu mnie zranić. Po jakichś 7 miesiącach na tyle mu zaufałam, by powiedzieć - widzę, ze się starasz, ale musisz jeszcze poczekać, bo jeśli teraz ci odpuszczę, to nigdy nie docenisz tego, ze wróciłam i znowu historia się powtórzy. Od czerwca zeszłego roku znosił bez gadania moje humory i poniżanie go na wszelkie możliwe sposoby. Spotykaliśmy się prawie dziennie. Nawet, gdy był ugadany z kolegami, ale ja z czystej złosliwości mówiłam, by przyszedł - przychodził. wcześniej mnie wyśmiewał i mówił - za kogo się masz? Jak przyjdę, to będę, spadaj. Oberwał na tyle, że już mnie nie krzywdzi. Nie wiem, czy będziemy ze sobą na zawsze, ale teraz wiem, że póki jestesmy razem, szanuje mnie i cieszy się, że jestem. |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#172 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Gdynia
Wiadomości: 8 975
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
2) szczerze mówiąc jak dla mnie to nic niezwykłego ze facet przy kobiecie nie przeklina ![]() 3) taca - no właśnie na tym co napisałaś równowaga nie polega ![]() 4) no właśnie wynikało z Twojego poprzedniego postu ze tak jest dlatego nieco się zbulwersowałam ![]() Ale generalnie to Ci gratuluję ![]() ![]() Z tym ze jak mówię, jeden warunek musi być spełniony - facetowi też musi zależeć, bo jeśli tak nie będzie to zupełnie "oleje sprawę" choćby dziewczyna sie nie odzywała i 2 lata ![]()
__________________
![]() ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#173 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#174 |
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-01
Wiadomości: 31
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Grejpftutowa panno!!! super, że posłuchałaś naszych rad i kupiłaś książkę, jestem pewna , że z kolejnym facetem już takich błędów nie popełnisz bo wyciągniesz wnioski z lektury
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#175 |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Zapomniałam wtedy na to odpisać, a skoro już jestem zalogowana, to zrobię to:P Dlaczego jestem pewna? Hmm... Pod tym, że "na wiele sobie pozwałałam", kryły się też inne laski. Ale może od początku. Ten chłopak nie traktował mnie tak źle od zawsze. Któregoś razu, może niecały rok po naszym "byciu razem" zdradził mnie ze swoją koleżanką z pracy. Tak mu się ta laska "spodobała", że mnie totalnie olał, a o zdradzie dowiedziałam się po krótkim czasie. Z tym, że zanim się o niej dowiedziałam, zaczęłam się ośmieszać. Łaziłam za nim, pisałam, dzwoniłam, praktycznie gnilam na wycieraczce jego ieszknia tylko po to, by się z nim spotkać. Miał mnie gdzieś, ale ja go tak kochałam, że za nim biegałam. Jak okazało się, że ma inną, to zamiast kopnąć go w tyłek, zaczęlam płakać i pytać, dlaczego, przecież ja go tak kocam. I dalej telefony, wycieraczka. I tu właśnie pojawił się TEN MOMENT. Po czasie koleżanka mu się znudziła i zainteresował się znowu mną... Z braku laku... Ja oczywiscie byłam przeszczęśliwa i zamiast pokazać, że jestem wściekła za tamtą babkę, prawie lizałam jego nogi. No więc on juz wiedział, że nie ma rzeczy, którejbym mu nie wybaczyła. Fizycznie zdradził mnie raz. Później jeszcze zainteresował sie moja kumpelką, ale jak ona połapała się we wszystkim, zakończyła ta krótką znajomość. Ale któregoś dnia włączyła mi się chęć zemsty i tez przestałam być wierna. On miał jedna laskę na boku, a ja cóż... Zajęłam sie jego kolegą. Miałam niemałą satysfakcję, gdy wpierw wyzwał mnie stosownie do stytuacji, a następnego dnia przyszedł i powiedział, że teraz sam wie, jak ja się wtedy czułam. Myślałam, że juz będzie ok. Ale w każdym z nas tkwił gniew. No i on wiedział, że moze mnie tępić, a ja i tak będę go o wszystko błagać. Ale powiem Ci, ze nawet przez moment nie czułam się winna tej zdrady. Zwłaszcza, że wtedy na krótką chwilę poczułam, że go to zabolało i wiedział, że nie jest taki twardy, na jakiego pozuje. Ale od tej jego zdrady wciaż mnie poniżał, gnoił... Jak opisywałam wcześniej.
Ale wracając do sedna sprawy. Wiem, że mnie nie zdradza, bo... mu ufam. Dziwne, co? I wierzę w coś takiego, ze jak ktoś jest wpierw ignorowany przez ponad pół roku, przez kolejny rok tępiony, a nadal nie potrafi zdobyć swej byłej ofiary (czyli mnie), to musiałby być naprawdę głupi, by nie docenić tego, że po tych wszystkich akcjach, które przeszliśmy, jesteśmy razem bardziej, niż kiedykolwiek. Wczśniej czułam, ze należę do niego psychicznie jako zniewolona i fizycznie. Czułam wręcz fizyczny ból, gdy mnie ranił zachowaniem. A teraz... Nigdy nie byłam tak spokojna. Pyta, czy może wyjść z kolegami... Nie wiem, co Ci mam powiedzieć. Po prostu wiem, że nie ma nikogo innego. Tak jak wtedy czułam, że ktoś się pojawił. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#176 | |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
W ogóle nie rozumiem tego wątku i aż śmieszne jest zachowanie niektórych dziewczyn ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#177 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2009-09
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 7 289
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Limonka zaszlo male nieporozumienie, ja tego posta odnosnie zdrady kierowalam do grejpftutowej panny :P ale spoko ze z Tż Ci sie uklada
![]() Grejpftutowa co tam u Ciebie? Odpuscilas sobie jegomoscia? Czy nadal sie spotykacie? |
![]() ![]() |
![]() |
Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe
![]() |
#178 |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Ponieważ oboje się zmieniliśmy, a on swoim uporem i postawą pokazał mi, że żałuje. Wystarczy przeczytać tych kilka moich wypowiedzi. A tak na marginesie - to nie jest wątek, który ma służyć komuś jako temat do śmiechu. Jeśli masz zupełnie normalne relacje z facetem, to może nie pojmujesz takich zachowań. Może też nie rozumiałabym takich lasek. Ale przeszłam to samo, więc nie jest mi do śmiechu i mogę coś niecoś doradzić. To, że takie zachowania są dziwne lub wręcz chore, to jest oczywiste.
Edytowane przez limonka1983 Czas edycji: 2009-12-06 o 18:29 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#179 |
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 1 709
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Przecież mogłaś znaleźć sobie innego, bez wszystkich przykrych wspomnień, stworzyć od nowa idealny związek. W zmianę również nie wierzę, zresztą nie potrafiłabym na nowo po takim czymś zaufać. Ale Ty to Ty, ja to ja.
Przechodziłam podobne rzeczy, mam doświadczenie (choć małe) w takich sprawach. Rozumiem zakochanie, przywiązanie etc, ale nie zrozumiem nigdy, jak można się tak poniżać. Każda z nas ma zresztą mózg, którego powinna używać, nawet w czasie wyżej wymienionym. Zachowanie jest śmieszne i żałosne. Jeśli autorka nie słucha najlepszych rad (żeby kopnąć w dupe tego gnojka), to już nic więcej mi nie zostaje, jak tylko śmiech. ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#180 | |
Zakorzenienie
|
Dot.: potrzeba pomocy, facet-zło!
Cytat:
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 06:29.