Sabat zazdrośnic, czyli jak zamienić oko jaszczurki w brylant. Część XX

[Gleniusia]

Hejka

Madziu aż mi serce stanęło, jak to przeczytałam...kochana, musisz być teraz bardzo silna, bo na pewno nie będzie łatwo wszystkie Ciebie tu wspieramy i proszę, nie odchodź od nas swoją drogą to jakoś podświadomie czuję, że Tż będzie chciał wrócić do Ciebie i to niedługo...

Dzisiaj przyszedł czas i na mnie i Claris mi się śniła. Brała ślub i nie wiem czemu siedziała w pudełku po snickersach A ja byłam Hinduską, w której się zakochał jakiś taki emo koleś i miałam z nim pracować w lotnictwie czy coś takiego ogólnie on miał czerwoną szminkę na ustach a ja byłam ubrana w takie czerwone sari, na to płaszczyk i byłam gruba

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 09:00 ----------

Aha, no i kciuki trzymam za wszystkie potrzebujące...

Bisia co się dzieje?

[najfajniejsza]

Dzień dobry

Napisane przez Biska

Smutno się zrobiło na wątku, ja także dorzucę swoje - kłócimy się strasznie, dałam mu wybór, zobaczymy co będzie...

jaki wybór mu dałaś?
Bisiu, skarbie, będzie dobrze

Napisane przez Gleniusia

Dzisiaj przyszedł czas i na mnie i Claris mi się śniła. Brała ślub i nie wiem czemu siedziała w pudełku po snickersach A ja byłam Hinduską, w której się zakochał jakiś taki emo koleś i miałam z nim pracować w lotnictwie czy coś takiego ogólnie on miał czerwoną szminkę na ustach a ja byłam ubrana w takie czerwone sari, na to płaszczyk i byłam gruba

aaaaaaaaaaaa
przyznaj się, zazdrościsz emosiowi szminki! wyszczupliłaby Cię

Rain, zapomniałam powiedzieć chyba - ślicznie wyglądasz na tych zdjątkach z wczoraj

Aleks, kciukasy som

Hajja, no to słodko, że tak fajnie u Was

jeśli nie chcecie nie czytajcie, bo to moje problemy moczowe, więc to dość specyficzny temat, ale chciałam podzielić się z Wami moim porażkowym porankiem.
otóż miałam dziś oddać mocz do badania. jedno badanie takie normalne i drugie nienormalne, jakiś tam superposiew czy coś whatever. no i dostałam od doktorki probówki i dziś rano robię wszystko, jak kazała (czyli np. przed oddaniem próbki do tego specjalnego badania miałam się "umyć" retinolem), no a resztę moczu do drugiej próbki. no i tu się zaczęło pod górkę - poranny mocz to wiadomo - chce się. a ja NIE UMIAŁAM otworzyć tej probówki. co więcej, pękła! nie mogłam oddać w zwykłym pojemniczku, bo oni to muszą wysłać w tych probówkach...
no to ja biegiem do lekarza, licząc, że nie popuszczę. biegnę i mówię, co i jak, a doktorka:
- Patrycja, jak to pękła? Ty wiesz, ile to kosztuje? 20 zł!
- Zwykła probówka? No to zapłacę...
Wyciągam jej do pokazania, że nie da się otworzyć, a ona:
- aaaa, ta to Ci może pęknąć myślałam, że ta do posiewu.

Dała mi kolejną próbkę i okazało się, że ta druga jest normalna do otwarcia i że ta po prostu mi się zassała czy coś.
no i doktorka mówi tak:
- nie leć do domu, idź tu do łazienki.
- eee, a jak znów się okażę za głupia na oddanie moczu
tutaj padły śmiechy i hihy, odwracam się, a za mną... idealna kuzynka P. z dzieckiem
poszłam do tej toalety przychodniowej, opuszczam spodnie, a do drzwi zaczyna się dobijać córka tej kuzynki. dziwne, bo ma może 2-3 latka, a ostatnio widziała mnie w grudniu, więc wątpię, by mnie pamiętała. dobija się, coś tam woła...
no ale przestała.
wychodzę, idę do recepcji, mówię co i jak, a recepcjonistka:
- To przecież z próbkami trzeba iść do zabiegowego... Coś pani dzisiaj nie w formie


A na koniec poszłam do sklepu po bułki i wszystkie mi się rozsypały na podłogę w sklepie

A dzień zaczął się tak piękne.
o 4 wrócił P. z pracy i mówił takie rzeczy, że jakby mi się chciało otworzyć oczy i reagować bardziej, niż tylko mrucząc "yhy", toby mi się chyba oświadczył, serio
no ale dobrze, że taki śpioch ze mnie, niech myśli, że nie jest ze mną tak hop siup

[madziamacius8786]

Cześć

Napisane przez _Maya_

Madziu - nie ma co rozpaczać - chyba nie chciałabyś być z osobą, która tylko udaje, że kocha albo, że tego nie czuje (ja bym nie chciała) kiedyś to ja byłam stroną "zrywającą" i zrobiłam to dla wspólnego dobra bo nie było sensu ciągnąć tego wózka razem. Skimos ma rację - nie było sensu się siłować.

aha...obroniłam, się i mam już magistra i podyplomowe szybko poszło, ale dawno mi tak głos ze strachu nie drżał
dziękuję za Wasze kciuki

ja nie moge przeżyć tego,że już mu na mnie nie zależy,że nie chce sie starać i chce być sam teraz obudziłam sie i doszła do mnie ta świadomość,że on wiecej do mnie nie napisze ani nie zadzwoni zawsze pisaliśmy tyle smsów do siebie i znowu rycze i tak bedzie cały czas bo nie mam ochoty na nic gdybym miała odwage to skonczyłabym z sobą


Gratuluje Ci !

Napisane przez OlkaR

Madziu przykro mi. Ale tak dziewczyny mówią- nawet nie próbuj stąd uciekać. Ja przyszłam na wątek bo kogoś miałam, teraz nie mam chłopa ale za to całą bandę maniaczek forumowych, które wspierały jak było źle.
I też nie wierzyłam że mi przejdzie, też myślałam, że mi się świat zawalił i nigdy nikogo nie pokocham... Zmieniłam zdanie. I Ty też kiedyś zmienisz. Wiem, że nie jest łatwo. Ale trzymam kciuki

wątpie żeby mi przeszło, ja ciagle mam nadzieje,że jednak sie odezwie,że bedzie chciał wrócić...przecież 6 lat to kawał życia jak on mógł tak to skreślić

Napisane przez aleksandrettaa

Idę spać bo o 7.30 mam pociąg do krk. Jeszcze raz ładnie proszę o kciuki bo bardzo ich potrzebuję.
Buziaki dla wszystkich (a w szczególności dla Gwizdaka i Madzi)

poradzisz sobie!

Napisane przez najfajniejsza

Czy on Ci powiedział, że Cię już nie kocha?

jak zapytałam żeby powiedział czy mnie Kocha to mówił,że jakieś tam uczucie jeszcze jest ale nie tak mocne jak na początku

Napisane przez elena_100

Madziulka tak mi przykro ale może jak trochę ochłoniecie to się okaże że to był jeden wielki mistejk bo on nie będzie mógł bez ciebie żyć. O ucieczce z naszego towarzystwa nie ma mowy.

on już pokazał ,że może beze mnie żyć ja bym nie potrafiła zerwać, walczyłabym do końca ;(;( a on sie poddał;(;( on jak ochłonie to po prostu bedzie mu lżej z tym wszystkim a mi to nie przejdzie ;(;(

Napisane przez osz rety

Madziu słonko tak bardzo mi przykrobądź dzielna

nie jestem dzielna ;( ciągle przed oczami mam wspólne chwile i tak bardzo tesknie za nim;(;(;(

Napisane przez Dzi25

Madzia bardzo mi przykro bo wiem jak to boli. Ale wszystko będzie dobrze,zobaczysz.

nie bedzie dobrze;(;( bez niego u mnie nic już nie bedzie dobrze;(;(

Napisane przez Biska

Madziuś, bardzo mi przykro, że musisz teraz przechodzić tak ciężkie chwile Słońce, musisz się uzbroić w cierpliwość... Moim zdaniem, Twój Tż był już tak strasznie zmęczony tą sytuacją, że chciał odetchnąć i nie widział innego wyjścia i po jakimś czasie uświadomi sobie, że zrobił błąd. Jeśli jednak się mylę, to nie jest Ciebie wart. Ponieważ jesteś ABSOLUTNIE FANTASTYCZNĄ, CIEPŁĄ I KOCHANĄ OSÓBKĄ, nie da się Ciebie nie kochać

Smutno się zrobiło na wątku, ja także dorzucę swoje - kłócimy się strasznie, dałam mu wybór, zobaczymy co będzie...

Trzymam kciuki za Aleks i wszystkie inne, które tego mocno potrzebują
Za mnie też potrzymajcie, proszę

on sobie nie uświadomi,że to był błąd bo mówił,że miał zamiar to już wcześniej zrobić tylko nie umiał i nie miał odwagi ;(;(

u Ciebie ma być dobrze pamietaj ! i nie poddawaj sie i walcz o związek;(


Umre zaraz

[raingirl]

Napisane przez najfajniejsza

Rain, zapomniałam powiedzieć chyba - ślicznie wyglądasz na tych zdjątkach z wczoraj

Dziękować

Kciuki trzymam jakby co za Aleks

[najfajniejsza]

matko, w poprzednim wątku miałam drugie miejsce w liczbie postów
a potem się dziwię, że egzaminy mi ciężko idą

kurczę, tak myślę o tym, co P. mówił rano, i chyba to zwaliłam... teraz on się czuje pewnie taki olany i w ogóle mi się nie będzie chciał oświadczyć

[raingirl]

Napisane przez madziamacius8786

gdybym miała odwage to skonczyłabym z sobą

Nawet tak nie pisz, nie wolno! Żaden facet w życiu nie był i nie będzie powodem, żeby o tym w ogóle myśleć.
Zobaczysz, teraz nam nie wierzysz, ale będzie lepiej

[najfajniejsza]

Madzieńko, a może to Ty zawalcz, co? Odezwij się i powiedz, że skoro on ciągle coś do Ciebie czuje, to warto raz jeszcze spróbować, ostatni, że boli Cię to, jak łatwo mu przyszło rozstanie. Spytaj, czy nie tęskni...
jest szansa, że się zgodzi

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------

Napisane przez raingirl

Nawet tak nie pisz, nie wolno! Żaden facet w życiu nie był i nie będzie powodem, żeby o tym w ogóle myśleć.
Zobaczysz, teraz nam nie wierzysz, ale będzie lepiej

dokładnie!!!
pamiętaj, że najbardziej na świecie zawsze trzeba kochać siebie samą. A jak się siebie kocha,to się nie krzywdzi.
Płacz, kochana, jeszcze długo pocierpisz, ale minie. na pewno.

[Dzi25]

Napisane przez madziamacius8786

nie bedzie dobrze;(;( bez niego u mnie nic już nie bedzie dobrze;(;(

Teraz tak myślisz ale będzie inaczej
Zajmij się teraz sobą, bądź egoistką, nie daj mu poznać, jak bardzo Ci ciężko a działaj wręcz przeciwnie, udawaj że wszystko jest ok. Im bardziej pokażesz mu,że cierpisz tym bardziej on będzie przekonany że dobrze zrobił bo przez litość na pewno go nie odzyskasz.
Udawaj,że jest Ci dobrze, idź do fryzjera, zrób się na bóstwo i wychodź z koleżankami na piwka etc. poznawaj nowych ludzi.
Kiedy on zobaczy,że z Tobą wszystko ok a wręcz się rozkręciłaś -zobaczy co stracił. A wtedy będzie chciał wrócić z podkulonym ogonem ale to już Ty Kochana zdecydujesz czy chcesz z nim jeszcze być po tym co Ci zrobił.
Życzę Ci szczęscia z nim lub bez niego, a z każdym dniem będzie już lepiej.
Ja też nie wierzyłam ale tak jest.

[najfajniejsza]

chcę takie majtki http://e3.pudelek.pl/p1871/4a0a53010022803b4c2a7a1e

[sanrioo]

dzień dobry

[raingirl]

Napisane przez Dzi25

Teraz tak myślisz ale będzie inaczej
Zajmij się teraz sobą, bądź egoistką, nie daj mu poznać, jak bardzo Ci ciężko a działaj wręcz przeciwnie, udawaj że wszystko jest ok. Im bardziej pokażesz mu,że cierpisz tym bardziej on będzie przekonany że dobrze zrobił bo przez litość na pewno go nie odzyskasz.
Udawaj,że jest Ci dobrze, idź do fryzjera, zrób się na bóstwo i wychodź z koleżankami na piwka etc. poznawaj nowych ludzi.
Kiedy on zobaczy,że z Tobą wszystko ok a wręcz się rozkręciłaś -zobaczy co stracił. A wtedy będzie chciał wrócić z podkulonym ogonem ale to już Ty Kochana zdecydujesz czy chcesz z nim jeszcze być po tym co Ci zrobił.
Życzę Ci szczęscia z nim lub bez niego, a z każdym dniem będzie już lepiej.
Ja też nie wierzyłam ale tak jest.

O to to. Podpisuję się obiema rękami, mimo, że lewą nie potrafię.

[madziamacius8786]

Napisane przez najfajniejsza

kurczę, tak myślę o tym, co P. mówił rano, i chyba to zwaliłam... teraz on się czuje pewnie taki olany i w ogóle mi się nie będzie chciał oświadczyć

napewno Ci sie oświadczy

Napisane przez raingirl

Nawet tak nie pisz, nie wolno! Żaden facet w życiu nie był i nie będzie powodem, żeby o tym w ogóle myśleć.
Zobaczysz, teraz nam nie wierzysz, ale będzie lepiej

nie bedzie lepiej ;(;( oczy już mnie pieką od łez,ciagle myśle co on robi,czy już wstał ;(

Napisane przez najfajniejsza

Madzieńko, a może to Ty zawalcz, co? Odezwij się i powiedz, że skoro on ciągle coś do Ciebie czuje, to warto raz jeszcze spróbować, ostatni, że boli Cię to, jak łatwo mu przyszło rozstanie. Spytaj, czy nie tęskni...
jest szansa, że się zgodzi

---------- Dopisano o 09:51 ---------- Poprzedni post napisano o 09:49 ----------


dokładnie!!!
pamiętaj, że najbardziej na świecie zawsze trzeba kochać siebie samą. A jak się siebie kocha,to się nie krzywdzi.
Płacz, kochana, jeszcze długo pocierpisz, ale minie. na pewno.

Pytałam,błagałam nie ma takiej siły żeby sie zgodził powiedział,że skoro już sie odważył na ten krok to nie chce tego zmieniać straciłam go już na zawsze ;(;(;(

Napisane przez Dzi25

Teraz tak myślisz ale będzie inaczej
Zajmij się teraz sobą, bądź egoistką, nie daj mu poznać, jak bardzo Ci ciężko a działaj wręcz przeciwnie, udawaj że wszystko jest ok. Im bardziej pokażesz mu,że cierpisz tym bardziej on będzie przekonany że dobrze zrobił bo przez litość na pewno go nie odzyskasz.
Udawaj,że jest Ci dobrze, idź do fryzjera, zrób się na bóstwo i wychodź z koleżankami na piwka etc. poznawaj nowych ludzi.
Kiedy on zobaczy,że z Tobą wszystko ok a wręcz się rozkręciłaś -zobaczy co stracił. A wtedy będzie chciał wrócić z podkulonym ogonem ale to już Ty Kochana zdecydujesz czy chcesz z nim jeszcze być po tym co Ci zrobił.
Życzę Ci szczęscia z nim lub bez niego, a z każdym dniem będzie już lepiej.
Ja też nie wierzyłam ale tak jest.

Nawet jakby widział ,że ze mną jest wszystko dobrze to by sie ucieszył,że wreszcie nie cierpie



Pewnie już wstał i nie mam żadnego smsa

[najfajniejsza]

lecę wkuwać. miłego

---------- Dopisano o 10:17 ---------- Poprzedni post napisano o 10:13 ----------

Madzia, to zajmij sobie czymś myśli!!! nie wiem, idź do pracy, umów się z koleżankami (zazdrośnice wrocławskie!!!), wydaj kupę kasy na ubrania. zajmuj się czymkolwiek, byle ciągle nie siedzieć i nie myśleć o jednym, bo choćbyś myślała o kwiatuszkach, to i tak by Cię wymęczyło. wiadomo - nie wyprzesz uczuć, ale uwierz mi, musisz ruszyć zad i robić rzeczy, których być może z nim byś nie robiła. co z tego, że on już się obudził - skoro przekreślił tak łatwo 6 lat związku, to pomyśl, jak to DOBRZE, że teraz Cię rzucił! przecież skoro nie jest Wam pisane bycie razem, to lepiej, że zrobił to teraz, niż np. po ślubie i urodzeniu dziecka.
nie ma tego złego, uwierz

[skimos]

Podpisuję się pod słowami Naj
Madziu jak chcesz kawę, lody, piwo, drinka, zakupy, cokolwiek, to wal. Czy po prostu pogadać, albo żeby ktoś pobył z Tobą. Mój numer w klubie.

[Gleniusia]

Madzia nawet tak nie mów!!! I dziewczyny dobrze radzą, najważniejsze żebyś sama nie siedziała w domku się nie zadręczała, bo wiadomo że wszystkie dziwne myśli Ci będą przez głowę przelatywały...

Naj uśmiałam się z twoich porannych perypetii I ja też kcem takie majtusie...

[madziamacius8786]

Naj tak samo moja mama mówiła,że lepiej to sie stało teraz,przed ślubem itp. Ale ja nawet nie chce wychodzić bo wiem,że jak wróce to bede dalej myśleć ;(;( teraz znowu myśle co robi,czy myśli o mnie ;(;( to tak boli ;(;(


Skimosku dziekuje ale narazie jestem na etapie,że ciagle rycze to nawet w takim stanie z domu nie wyjde

[Dzi25]

Napisane przez madziamacius8786

n

Nawet jakby widział ,że ze mną jest wszystko dobrze to by sie ucieszył,że wreszcie nie cierpie



Pewnie już wstał i nie mam żadnego smsa

Dziewczyno weź się w garść! wiem,że łatwo się pisze takie rzeczy
Jeżeli sie ucieszy to sprawę masz jasną, prawda? Ale na 99% jestem pewna,że dopiero zrozumie co stracił.... i będzie chciał wrócic.

Ale koniecznie przestań się nad sobą użalać i zacznij być egoistką. Staraj się o tym nie myśleć. Pochowaj wszystkie rzeczy,które Ci się z nim kojarzą i wyjdź do ludzi. Zobaczysz jak czas szybko mija.

[madziamacius8786]

Napisane przez Dzi25

Dziewczyno weź się w garść! wiem,że łatwo się pisze takie rzeczy
Jeżeli sie ucieszy to sprawę masz jasną, prawda? Ale na 99% jestem pewna,że dopiero zrozumie co stracił.... i będzie chciał wrócic.

Ale koniecznie przestań się nad sobą użalać i zacznij być egoistką. Staraj się o tym nie myśleć. Pochowaj wszystkie rzeczy,które Ci się z nim kojarzą i wyjdź do ludzi. Zobaczysz jak czas szybko mija.

wyszłam wczoraj wieczorem..i ciagle myślałam o Tż...;( nie potrafie pochować jego rzeczy, jego zdjecia ciagle u mnie stoją, to wszystko mnie tak boli a najbardziej ta świadomość,że nie wróci ;(;(

[Ilsa Lund]

Napisane przez najfajniejsza

chcę takie majtki http://e3.pudelek.pl/p1871/4a0a53010022803b4c2a7a1e

ooo, i ja też, Mati mnie rozbiera żeby się kochać a tu widzi warunek

Madziu, z tego co piszesz to on nawet nie dał pola do dyskusji - czy on się liczy z Twoimi uczuciami ? Mógł dać Ci miesiąc, nawet tydzień szansy gdyby mu zależało. Mógł ostrzec wcześniej i powiedzieć że musisz się starać bo jest na skraju wyczerpania. A on co zrobił ? Odciął się i uciekł dziewczyny mają rację, masz dopiero 23 lata, masa ciuszków przed Tobą, jesteś taka przyjemna dla nas że nie wierzę że jesteś jakąś zołzą, to on musiał mieć chore wymagania bo nie mógł jeździć na te swoje samochody to nie w Tobie jest problem, Twoje oczekiwania były normalne a kłótnie się zdarzają ! I nie pakuj się w nowy związek na siłę ani nie myśl o samobójstwie. Chciałabyś zostawić go do końca życia z myślą że Cię zabił ?

[skimos]

Madziu dobrze że masz wsparcie w mamie. I jak mówię - możemy na mrożoną kawę wyjść, może Ci choć trochę ulży.
Chociaż wiem że po prostu każdy musi w takiej sytuacji pocierpieć. Ale mów, mów do nas i wyrzuć z głowy głupie myśli.
Z drugiej strony - chciałabyś, żeby był z Tobą, ale żeby był nieszczęśliwy?
Czasem tak jest że coś się kończy. Mimo że macie wiele cudownych wspomnień, to w ostatnim okresie nie było za ciekawie. Może on się wypalił. Oboje się przecież zmieniliście. Naprawdę Madziu ciężko teraz o tym myśleć, ale będzie dobrze. Nie wiesz jak, bo na pewno będzie zupełnie inaczej. Ale to nie znaczy że źle.

[Gleniusia]

Napisane przez madziamacius8786

wyszłam wczoraj wieczorem..i ciagle myślałam o Tż...;( nie potrafie pochować jego rzeczy, jego zdjecia ciagle u mnie stoją, to wszystko mnie tak boli a najbardziej ta świadomość,że nie wróci ;(;(

Madzia proponuję duuży kubełek lodów i najlepiej zaproś do siebie jakąś koleżankę, żeby spokojnie się wypłakać i ponarzekać...a jego zdjęcia schowaj do szuflady, żeby Ci nie przypominały

[skimos]

Ilsa bez przesady. Nie wiesz co mu w głowie siedziało. Czasem miłość umiera. Z różnych powodów. Jeśli on przestał kochać, to co by dała szansa, czas? Zresztą jaka szansa? Czasem tak jest że nawet jak druga osoba jest wspaniała, to coś jest nie tak. I to zaczyna dręczyć.

[madziamacius8786]

Ilsa właśnie ja zawiniłam to ja zaczynałam kłótnie, to ja strzelałam fochy wczoraj mi powiedział,że to nie tylko moja wina jego też bo przestał sie starać dawał mi wiele szans i nie potrafiłam żadnej wykorzystać

---------- Dopisano o 11:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:59 ----------

Napisane przez skimos

Madziu dobrze że masz wsparcie w mamie. I jak mówię - możemy na mrożoną kawę wyjść, może Ci choć trochę ulży.
Chociaż wiem że po prostu każdy musi w takiej sytuacji pocierpieć. Ale mów, mów do nas i wyrzuć z głowy głupie myśli.
Z drugiej strony - chciałabyś, żeby był z Tobą, ale żeby był nieszczęśliwy?
Czasem tak jest że coś się kończy. Mimo że macie wiele cudownych wspomnień, to w ostatnim okresie nie było za ciekawie. Może on się wypalił. Oboje się przecież zmieniliście. Naprawdę Madziu ciężko teraz o tym myśleć, ale będzie dobrze. Nie wiesz jak, bo na pewno będzie zupełnie inaczej. Ale to nie znaczy że źle.

narazie musze pobyć sama ze sobą nie dam rady z inną osobą o tym porozmawiać bo nic nie bede mówić tylko ryczeć;(;( cieżko mi z tym,że już mu na mnie nie zależy ;(;(

Napisane przez Gleniusia

Madzia proponuję duuży kubełek lodów i najlepiej zaproś do siebie jakąś koleżankę, żeby spokojnie się wypłakać i ponarzekać...a jego zdjęcia schowaj do szuflady, żeby Ci nie przypominały

nie potrafie ;(

Napisane przez skimos

Ilsa bez przesady. Nie wiesz co mu w głowie siedziało. Czasem miłość umiera. Z różnych powodów. Jeśli on przestał kochać, to co by dała szansa, czas? Zresztą jaka szansa? Czasem tak jest że nawet jak druga osoba jest wspaniała, to coś jest nie tak. I to zaczyna dręczyć.

[skimos]

Madziu nie wiem co Ci więcej powiedzieć. Bo ja kiedyś byłam tą osobą, która przestała kochać. Mogę starać się cokolwiek wytłumaczyć, ale nie wiem co Maćkowi w głowie siedzi i siedziało. Na pewno nie jest tak że jemu jest lekko, czy że szybciej sobie życie ułoży. Dla niego to też była bardzo ciężka decyzja. Ale oboje zaczęlibyście się męczyć. I nawet jakbyście do siebie wrócili, to nie byłoby tak, jak dawniej. Czasu niestety nie da się cofnąć.
jak coś to dzwoń.

[madziamacius8786]

Skimosku Kochana jesteś ja bym bardzo chciała żeby chciał do mnie wrócić zrobiłabym wszystko żeby tych błedów co kiedyś nie popełnić;(;(


Nic nie jadłam od wczoraj tak ze stresu żołądek mi ścisneło

[Ilsa Lund]

mi się to w głowie nie mieści że można nie powiedzieć oficjalnie przedtem 'staraj się bo jestem zmęczony tym wszystkim' tylko tak strzelić ni z gruchy ni z pietruchy. Nic nie zapowiadało takich wydarzeń i po prostu nie wierzę że on nie wróci z podkulonym ogonem. Nie rób nic głupiego, nie upijaj się, nie wchodź do łóżka przypadkowym facetom, kubełek lodów możesz kupić Grycana bo wprowadzili półlitrowe sorbety i lody. Nie umiem to cokolwiek doradzić, Mateusz jest moim pierwszym chłopakiem, ale jak się podkochiwałam w tamtym to w pewnym momencie mnie odciął od siebie i przeryczałam mnóstwo czasu ale teraz jesteśmy BFF a byłam w nim szaleńczo zakochana 2 lata więc to jest coś. Będzie dobrze tylko musi zobaczyć że jesteś silna, radosna i bezkonfliktowa. Każdy by chciał z silną, radosną i bezkonfliktową być

[madziamacius8786]

Ilsa właśnie on mnie uprzedzał nie raz,żebym sie zmieniła a ja robiłam swoje;(;(

[raingirl]

Napisane przez Ilsa Lund

mi się to w głowie nie mieści że można nie powiedzieć oficjalnie przedtem 'staraj się bo jestem zmęczony tym wszystkim' tylko tak strzelić ni z gruchy ni z pietruchy.

Można niestety. Sama tak zrobiłam...

[madziamacius8786]

Dziewczyny mam taką ochote do niego zadzwonić ;(;( powiedzieć jak mi cieżko ;(;(

[Gleniusia]

Madziu, ale zjedz coś koniecznie...bo jeszcze nam zemdlejesz, bidulko, z głodujak chcesz to Ci prześlę trochę mojego ciasta bananowego, od razu Ci się humor poprawi (bo banany poprawiają humor, tak jak czekolada)

o wygląda mniej więcej tak: http://cindymagnolia.files.wordpress...nabreadjog.jpg