Kolki poszły w zapomnienie, idą ząbki-jest ślinienie.Mamy Lipiec-Sierpień 2010 cz.IV

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez itakasia

dzidzia
club

kurna...coś przegapiłam :/?

[Misiulka1]

Napisane przez vette

My mamy 5 wyciagow w poblizu

szczęściara, my z tż-tem jeździmy na deskach tzn. on jeździ a ja kaleczę ten sport, mamy zamiar w środę wyskoczyć na jeden dzień pojeździć sobie do Wisły.

[itakasia]

dzidzia
nic nie przegapilas, tam udzielam ci odp.
stok? w unislawiunie zadowala mnie
babcia bardzo zle. az sie pisac nie chce. wlasciwie codziennie cos sie dzieje. sa przerzuty do kosci. doszla zakrzepica, spuchla jej noga. od wczoraj znow w szpitalu. szybko idzie...

[entertete]

wiolek oba ładne, ja bym chyba zdecydowała się na pierwsze bo ładne oczy i ogólnie jakoś bardziej kontrastowe jest, ładnie buzię wydobywa (choć trochę gratów w tle

aniaa fuck, z autem

kasienka ja bym radziła wcześniej wprowadzać, bo tak jak piszą dziewczyny zaczyna się pojedynczo, potem mięso, gluten. Nie zrobisz na raz wszystkiego, a jeszcze jak wystąpi reakcja alergiczna to Ci się wydłuży, trzeba odczekać kilka dni...


A my mamy problem mały, mały boi się teściowej a miał (ma!!!!!) z nią trochę zostawać. Nie wiem, o co chodzi, czy możliwe, że dlatego ze jej nie zna??
Ale moją mamę widział do tej pory raz na 3 tygodnie więc czy kojarzy a normalnie ona może z nim zostać, a z teściową to nawet jak my jesteśmy to ryczy a broń boże na ręce. A jutro musi zostać na 2 godziny i juz się boję czy nie przeryczy

Jakieś pomysły jak go oswoić? Ja na razie wymyśliłam, że może powinna mu dac jeść to mu się skojarzy z czymś przyjemnym

[vette]

kociamborek Ty zaproszenia jakiegos tajnego nie dostalas?

Napisane przez itakasia

boziu jak zazdroszcze

my w tym roku nigdzie nie jedziemy bo przed nami perspektywa jednej pensji przez pol roku

Dziewczyny umieja juz na nartach jezdzic?
boze ale fajni z was rodzice

Napisane przez dzidziadziumdzia

ty wiesz co nie? poczekaj aż mi się sytuacja finansowa ustabliuje

poczekam

Napisane przez Misiulka1

szczęściara, my z tż-tem jeździmy na deskach tzn. on jeździ a ja kaleczę ten sport, mamy zamiar w środę wyskoczyć na jeden dzień pojeździć sobie do Wisły.

u nas podobnie, on jezdzi ja sie ucze
straszna panikara ze mnie w tej materii

[scoobs]

Napisane przez dzidziadziumdzia

oj... z tego co wiem płód magazynuje żelazo i wapno na 3 miesiące życia po porodzie...

Ja czytalam, ze dziecko ma zmagazynowane zelazo do ok 6-go miesiaca. No i przy okazji weszlam teraz na strone WHO i oni zalecaja ekskluzywne karmienie piersia do 6-go miesiaca.

Dziewczyny, a czy w Polsce na opakowaniach mm jest napisane, ze karmienie piersia jest najlepsze?

[marta_d1]

Napisane przez Alguien

hmm ja bym nie podala, ale glownie ze wzgledu na to, ze dodali cukier do tego. W ogole jak tak mozna - szprycowac dzieci cukrem od samego poczatku Patrzylam na stronie hippa na pierwsze ciasteczka - to samo - z cukrem. No zesz...

Wczoraj sprawdziłam skład herbatki z hippa takiej owocowej. Na 1 miejscu jest glukoza a na 2 cukier!! No po prostu porazka! Dlatego ja w ogóle nie daje Frankowi smakowych herbatek. Zastanawiam się czy nie dawac mu tylko wody, bo za sokami i tak nie przepada.

wiolek pierniczki cudowne!! Szkoda, że nie kupiłam tych pisaków, bo na pewno łatwiej sie nimi ozdabia. Macie pomysł jak zrobić ozdoby lukrem, czego użyć?
To nie tylko Twój rekin to taki głodomór. Wczoraj dałam Bubu 180 mm + 2 miarki kleiku i pospał az do 2, zjadł 150 mojego i po 2 godzinach głodny, potem cyc co godzinę. Masakra jakaś! A i i 1 sie obudził to dałam mu wody i wypił 120 ml. Ale to nic nie pomogło.

aniu współczuje!! Jak nie urok to sraczka

[aniaa22]

Napisane przez kociamborek

Tak Umowilismy sie do fotografa na zdjecia swiateczne bo nie mamy nawet zadnych ladnych cala rodzinką.


o matko!!! Rety mam nadzieje, że Policja jak najszybciej odnajdzie

to czekamy na efekty sesji
a ze sie znajdzie to watpie

Napisane przez vette

aniu mieliscie ac? co to za vw ?

passat b5

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez itakasia

dzidzia
nic nie przegapilas, tam udzielam ci odp.
stok? w unislawiunie zadowala mnie
babcia bardzo zle. az sie pisac nie chce. wlasciwie codziennie cos sie dzieje. sa przerzuty do kosci. doszla zakrzepica, spuchla jej noga. od wczoraj znow w szpitalu. szybko idzie...

a w myślęcinku?
trzymam kciuki za babcię,

Napisane przez entertete

A my mamy problem mały, mały boi się teściowej a miał (ma!!!!!) z nią trochę zostawać. Nie wiem, o co chodzi, czy możliwe, że dlatego ze jej nie zna??
Ale moją mamę widział do tej pory raz na 3 tygodnie więc czy kojarzy a normalnie ona może z nim zostać, a z teściową to nawet jak my jesteśmy to ryczy a broń boże na ręce. A jutro musi zostać na 2 godziny i juz się boję czy nie przeryczy

Jakieś pomysły jak go oswoić? Ja na razie wymyśliłam, że może powinna mu dac jeść to mu się skojarzy z czymś przyjemnym

a jak długo był w jej towarzystwie? moja ostatnio też tak reagowała, ale po nocce /kilku godzinach już było ok.

[itakasia]

skleroza
Marta
ale Franek spowaznial, slodki jest
wiolek
ja bym wziela nr1 a pierniczki piekne
vette
bez przesady byly na nartach 2 razy. Marysia zjezdzala juz sama na malych stokach i potrafila sie wciagac na orczyku a Agatka jedzila w Białce na Kubusiu. troche szkoda ze teraz 2 sezony przerwy ( w zeszlym roku balam sie zmieniac klimat bo bylam w 2-3 mies a wczesniej poronilam a teraz tez nie mozemy)

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez scoobs

Ja czytalam, ze dziecko ma zmagazynowane zelazo do ok 6-go miesiaca. No i przy okazji weszlam teraz na strone WHO i oni zalecaja ekskluzywne karmienie piersia do 6-go miesiaca.

Dziewczyny, a czy w Polsce na opakowaniach mm jest napisane, ze karmienie piersia jest najlepsze?

tak, jest tak napisane.
odnośnie WHO wiem, odnośnie żelaza różna literatura, różne infrmacje. ja czerpię z mojej "zawodowej"

Napisane przez marta_d1

wiolek pierniczki cudowne!! Szkoda, że nie kupiłam tych pisaków, bo na pewno łatwiej sie nimi ozdabia. Macie pomysł jak zrobić ozdoby lukrem, czego użyć?
To nie tylko Twój rekin to taki głodomór. Wczoraj dałam Bubu 180 mm + 2 miarki kleiku i pospał az do 2, zjadł 150 mojego i po 2 godzinach głodny, potem cyc co godzinę. Masakra jakaś! A i i 1 sie obudził to dałam mu wody i wypił 120 ml. Ale to nic nie pomogło.

możesz zrobić na białku lukier i barwić sokami owocowymi. ja mam barwniki spożywcze w płynie, ale trudno je dostać (możesz dać barwniki od jajek wielkanocnych, z tego co wiem są zjadliwe )

[itakasia]

ja nie czytalam o zapasach zelaza ale moja lekarka mowila ze w wieku 3 mies pojawia sie u niemowlat anemia fizjologiczna, wlasnie w zwiazku z tym ze zapasy sie koncza a maluch sam jeszcze nie radzi sobie z sytuacja. ale to mija samo i nie trzeba interwencji. dlatego dziwilam sie ze niektorzy lekarze robia morfologie i daja zelazo w tym okresie. ale wiadomo co lekarz to opinia

[entertete]

dzidzia tydzień temu 5 godzin, wczoraj 3. Wiem, że mało, ale ona dopiero wróciła zza granicy, jutro jeszcze poproszę, żeby przyjechała ze dwie godziny wcześniej bo muszę wyjść do pracy a małża jesczze nie będzie. Cokolwiek do niego powie to ten podkówka a napradwę nie lazła do niego, a moja mama od razu go bierze na ręce i gada i spoko jest. A teściowa no wkurza mnie czasem, ale dobra z niej kobieta ogólnie tylko taka twarda, w sensie, ma głos taki ostry i sposób mówienia jakby "nie znoszący sprzeciwu" no ale ja też mam głos skrzekliwy i drę sie głośno ( u nas to rodzinne).

[scoobs]

no tak wiadomo, co lekarz to opinia, ale to troche wkurzajace....

A ja narty na nogach mialam pare razy i bardzo mi sie podobalo, ale ja bardziej, na malysza, i zatrzymac sie na krzaku. A jak bylismy z moim tz-tem to, jak go zobaczyli nanartach, to Go na wyciag nie wpuscili. A szkoda, bo chcialabym sie nauczyc.

Skoro mowa o sportach, to jezdzicie na rolkach? (oczywiscie nie w taka pogode ale w ogole). Bo chcialabym sie nauczyc jak przyjdzie wiosna, ale nie wiem czy nie jestem za stara. Mam rolki i jak je raz zalowzylam, to porazka. Jak macie jakies rady to dzielcie sie prosze

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez entertete

dzidzia tydzień temu 5 godzin, wczoraj 3. Wiem, że mało, ale ona dopiero wróciła zza granicy, jutro jeszcze poproszę, żeby przyjechała ze dwie godziny wcześniej bo muszę wyjść do pracy a małża jesczze nie będzie. Cokolwiek do niego powie to ten podkówka a napradwę nie lazła do niego, a moja mama od razu go bierze na ręce i gada i spoko jest. A teściowa no wkurza mnie czasem, ale dobra z niej kobieta ogólnie tylko taka twarda, w sensie, ma głos taki ostry i sposób mówienia jakby "nie znoszący sprzeciwu" no ale ja też mam głos skrzekliwy i drę sie głośno ( u nas to rodzinne).

Hm... no myślę, że nic innego jak przebywanie razem nie zadziała- możecie spróbować z jedzeniem, tylko pytanie czy ze stresu w ogóle będzie chciał od niej jeść???

---------- Dopisano o 11:42 ---------- Poprzedni post napisano o 11:34 ----------

Napisane przez scoobs

Skoro mowa o sportach, to jezdzicie na rolkach? (oczywiscie nie w taka pogode ale w ogole). Bo chcialabym sie nauczyc jak przyjdzie wiosna, ale nie wiem czy nie jestem za stara. Mam rolki i jak je raz zalowzylam, to porazka. Jak macie jakies rady to dzielcie sie prosze

Jeździłam na rolkach sezon przed ciążą. Nawet uczyłam się akrobacji . Nie ma w tym nic trudnego. Zakładasz na nogi i suniesz jak na łyżwach, tylko musisz dać rolce się rozkręcić i dopiero jak przestanie się kulać dokładasz drugą, a nie jak dzieci- przekładanka jakby biegły .
Nogę trzeba stawiać lekko po skosie do wewnątrz, żeby ładnie potem wymusić dostawienie i odepchnięcie się drugą. W tym roku na jesień mieliśmy iść na rolki, ale tak się zbieraliśmy, że spadł śnieg

[vette]

Napisane przez scoobs

Skoro mowa o sportach, to jezdzicie na rolkach? (oczywiscie nie w taka pogode ale w ogole). Bo chcialabym sie nauczyc jak przyjdzie wiosna, ale nie wiem czy nie jestem za stara. Mam rolki i jak je raz zalowzylam, to porazka. Jak macie jakies rady to dzielcie sie prosze

a umiesz na lyzwach jezdzic?sprobuj teraz w zimie potrenowac lyzwy, bedzie Ci latwiej nauczyc sie na rolkach

aleeeeee dzidzia ladnie wytlumaczyla

---------- Dopisano o 13:01 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------

Napisane przez aniaa22

passat b5

aha no to czuje sie zagrozona

wspolczuje i mam nadzieje, ze mieliscie ac

[scoobs]

Dzidzia, dzieki, jak to ladnie i latwo brzmi teraz. Jak je wlozylam to troche pochodzilam i koniec. A podloze musi byc plasciutkie?
Vette, na lyzwach umialam, a teraz nie wiem. Jak bylam mala to smigalam, przeplatanki w przod i w tyl, ale to bylo bardzo dawno. Musze sie rozejrzec tutaj i moze by mi sie udalo gdzies pojechac.

---------- Dopisano o 11:10 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------

Aniaa wspolczuje, a dostaniecie kase z ubezpieczenia?

[vette]

Napisane przez scoobs

Dzidzia, dzieki, jak to ladnie i latwo brzmi teraz. Jak je wlozylam to troche pochodzilam i koniec. A podloze musi byc plasciutkie?
Vette, na lyzwach umialam, a teraz nie wiem. Jak bylam mala to smigalam, przeplatanki w przod i w tyl, ale to bylo bardzo dawno. Musze sie rozejrzec tutaj i moze by mi sie udalo gdzies pojechac.

Tego sie nie zapomina. Dasz rade

i nie gadaj, ze jestes za stara bo sie obraze ja swoje woze w samochodzie cale lato i wyciagam kiedy trzeba

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez scoobs

Dzidzia, dzieki, jak to ladnie i latwo brzmi teraz. Jak je wlozylam to troche pochodzilam i koniec. A podloze musi byc plasciutkie?
Vette, na lyzwach umialam, a teraz nie wiem. Jak bylam mala to smigalam, przeplatanki w przod i w tyl, ale to bylo bardzo dawno. Musze sie rozejrzec tutaj i moze by mi sie udalo gdzies pojechac.[COLOR="Silver"]

No właśnie nie chodzić, tylko odpychać się nogami. Buty muszą być mocno zapięte, żeby kostka była sztywna.
Podłoże im gładsze, tym milej się sunie i nie skaczą zęby . Ale na kostce brukowej też da się jeździć.

Vette nie nabijaj się ze mnie. Ja swego czasu byłam maniak rolkowy :P

[scoobs]

Ja moje tez powozilam w samochodzie, i raz je wyciagnelam, ale wiecie co, DAM RADE! (Moze zaczne po ciemku, zeby sobie obory nie narobic)

[aniaa22]

Napisane przez scoobs

no tak wiadomo, co lekarz to opinia, ale to troche wkurzajace....

A ja narty na nogach mialam pare razy i bardzo mi sie podobalo, ale ja bardziej, na malysza, i zatrzymac sie na krzaku. A jak bylismy z moim tz-tem to, jak go zobaczyli nanartach, to Go na wyciag nie wpuscili. A szkoda, bo chcialabym sie nauczyc.

Skoro mowa o sportach, to jezdzicie na rolkach? (oczywiscie nie w taka pogode ale w ogole). Bo chcialabym sie nauczyc jak przyjdzie wiosna, ale nie wiem czy nie jestem za stara. Mam rolki i jak je raz zalowzylam, to porazka. Jak macie jakies rady to dzielcie sie prosze

ja nart na nogach nie mialam w zyciu a damian przed wypadkiem co sezon jezdzil i teraz strasznie sie zlosci ze nie moze. no ale jest nadzieja ze po 7 latach znow zalozy narty w przyszlym sezonie
na rolkach jezdzilam za gowniary ale jakos mnie nie wciagnely. na pewno dasz rade to nie takie trudne

Napisane przez vette

aha no to czuje sie zagrozona

wspolczuje i mam nadzieje, ze mieliscie ac

tak na szczescie mial ac ale nawigacja, cb i baza do fotelika poszly sie .....

Napisane przez scoobs

Aniaa wspolczuje, a dostaniecie kase z ubezpieczenia?

mam nadzieje chociaz teraz to nigdy nic nie widomo tak te firmy ubezpieczeniowe kombinuja

Napisane przez scoobs

Ja moje tez powozilam w samochodzie, i raz je wyciagnelam, ale wiecie co, DAM RADE! (Moze zaczne po ciemku, zeby sobie obory nie narobic)

misiek dzisiaj ma jakiegos glodomorra od rana je po 170 (juz 3 butla) a zwykle jak 120 wypil to bylo swieto

[glooria]

Napisane przez entertete

A my mamy problem mały, mały boi się teściowej a miał (ma!!!!!) z nią trochę zostawać. Nie wiem, o co chodzi, czy możliwe, że dlatego ze jej nie zna??
Ale moją mamę widział do tej pory raz na 3 tygodnie więc czy kojarzy a normalnie ona może z nim zostać, a z teściową to nawet jak my jesteśmy to ryczy a broń boże na ręce. A jutro musi zostać na 2 godziny i juz się boję czy nie przeryczy

Jakieś pomysły jak go oswoić? Ja na razie wymyśliłam, że może powinna mu dac jeść to mu się skojarzy z czymś przyjemnym

radzę żeby prze ok pół godziny bawił się obok niej na twoich kolanach ale żeby twoja teściowa nie zwracała na niego uwagi (żadnych uśniechów, itp NIC) dopiero jak on się przyzwyczaji i oswoi toniech zacznie się bawić
ja to testowałam jak znajomi przychodzą działa trochę to ich dziwi ale zgadzają się i później Milena juz sama na ich ręce woła
trzymam kciuki

[scoobs]

Napisane przez vette

i nie gadaj, ze jestes za stara bo sie obraze

NIe, nie mozesz to nie jest takie puste stwierdzenie. Jak kupowalam te rolkil, to wyobrazalam sobie, jak jezdze, trzymam kondycje, dbam o figure itd, al ejak je zalozylam, to sie poczulam jak "co ja robie, gdzie mi sie na stare lata zachcialo", wyobrazilam sobie jakies szczawiki smiejace sie ze mnie, serio. Moze jakis kryzys wiekowy przechodze, ale jak bylam mlodsza to bylam odwazniejsza i bardziej elastyczna.

Napisane przez aniaa22

ja nart na nogach nie mialam w zyciu a damian przed wypadkiem co sezon jezdzil i teraz strasznie sie zlosci ze nie moze. no ale jest nadzieja ze po 7 latach znow zalozy narty w przyszlym sezonie
na rolkach jezdzilam za gowniary ale jakos mnie nie wciagnely. na pewno dasz rade to nie takie trudne



tak na szczescie mial ac ale nawigacja, cb i baza do fotelika poszly sie .....



mam nadzieje chociaz teraz to nigdy nic nie widomo tak te firmy ubezpieczeniowe kombinuja

Oby Wam sie udalo odzyskac pieniadze albo samochod. A co policja na to?

[dzidziadziumdzia]

Napisane przez scoobs

NIe, nie mozesz to nie jest takie puste stwierdzenie. Jak kupowalam te rolkil, to wyobrazalam sobie, jak jezdze, trzymam kondycje, dbam o figure itd, al ejak je zalozylam, to sie poczulam jak "co ja robie, gdzie mi sie na stare lata zachcialo", wyobrazilam sobie jakies szczawiki smiejace sie ze mnie, serio. Moze jakis kryzys wiekowy przechodze, ale jak bylam mlodsza to bylam odwazniejsza i bardziej elastyczna.

No to Ci powiem, że w Bydgoszczy jest dość długa ładna trasa dla rolek w takim fajnym parku i tam <szok> najwięcej i regularnie jeżdżą laska pod 40, dwóch facetów pod 50 (wiem, bo to koledzy ojca mojego Ł.), i kilka osób koło 30. Pozostali to tacy jak ja, czy mój Ł.- z doskoku.

Acha- no i Łukasza rodzice też jeżdżą

[martysek]

Kasienka, ja jem teoretycznie wszystko. Wczoraj bylismy nawet w McDonaldzie Nie jadłam tam ponad pół roku i byłam w szoku, jakie to wszystko słone.

Wiolek, śliczne pierniczki, aż mi ślinka leci

Aniu, miejmy na dzieje, że wasz limit pecha wyczerpie się wraz z końcem tego roku.

Agravko, sto lat dla Adusi!

Vette, kawę piję już od dwóch miesięy. Przeważnie słabą, ale raz na jkiś czas pozwalam sobie na taką, jak lubię - mocną parzoną w kawiarce.


Chwalę się ponownie, że spałyśmy do 11.30 Natalię karmiłam o 21.20 i obudziła się na kolejne karmienie dopiero o 3.30

Muszę zapytać moją pediatrę, jak ona się zapatruje na słoiczki dla Natalii, bo na razie je tylko moje mleko, ale skoro nie chce butli, to będzie musiała zacząć dostawać słoiczki, bo inaczej jak ja wrócę do pracy?

Entetete, może teściowa używa perfum? Wiem, że to może się wydać głupie, ale Natalia ryczy nawet u TŻta na rękach, jak ten sie wyperfumuje.

[dzidziadziumdzia]

uwaga uwaga
zarezerwowaliśmy auto, w środę będzie nasze

[entertete]

Napisane przez martysek

Entetete, może teściowa używa perfum? Wiem, że to może się wydać głupie, ale Natalia ryczy nawet u TŻta na rękach, jak ten sie wyperfumuje.

c

hmmm, owszem, jak wczoraj weszła to sama myslałam, ze sie uduszę, bo przesadziła, ale do głowy by mi nie przyszło

glooria no będę próbować, tak robiłam z bratem moim, i się oswoił, no a tu coś ciężej idzie

marta, jak tylko Twój synek pije wodę to jasne, ja też się staram, ale woli z sokiem, herbatkę daję tylko jak nic nie chce pić, żeby cokolwiek wypił. Sama bardzo oganiczam cukier i sól w kuchni.


Co do słoiczków to mam katalog gerber/nestle zdrowy start i jest przy kazdym produkcie tabela czy zawiera cukier, sól, masło, mleko i to jest bardziej czytelne niz na słoiczku. Z bobovity czy hippa niestety wpatruje sie na skład w sklepie, jak na razie z cukrem kupiłam tylko sliwkę. Z kaszek mam sinlac, niestety tez cukier zawieraczasem sie zastanawiam czy nie po to producenci dodają, zeby uzaleznic od tych produktów.

[vette]

Napisane przez scoobs

NIe, nie mozesz to nie jest takie puste stwierdzenie. Jak kupowalam te rolkil, to wyobrazalam sobie, jak jezdze, trzymam kondycje, dbam o figure itd, al ejak je zalozylam, to sie poczulam jak "co ja robie, gdzie mi sie na stare lata zachcialo", wyobrazilam sobie jakies szczawiki smiejace sie ze mnie, serio. Moze jakis kryzys wiekowy przechodze, ale jak bylam mlodsza to bylam odwazniejsza i bardziej elastyczna.

a jakie kupilas?

no bo to taki troche powrot do dziecinstwa

Napisane przez dzidziadziumdzia

No to Ci powiem, że w Bydgoszczy jest dość długa ładna trasa dla rolek w takim fajnym parku i tam <szok> najwięcej i regularnie jeżdżą laska pod 40, dwóch facetów pod 50 (wiem, bo to koledzy ojca mojego Ł.), i kilka osób koło 30. Pozostali to tacy jak ja, czy mój Ł.- z doskoku.

Acha- no i Łukasza rodzice też jeżdżą

jezzzz to mnie teraz zabilas, rodzice L. jezdza? wow

Moi znajomi nigdy nie podzielali mojej pasji rolkowej wiec jestem w szoku, ze tyle tam Was jest maniakow
U nas nawet porzadnej trasy nie ma wiec zazdroszcze.

[scoobs]

[QUOTE=dzidziadziumdzia;23 885245]uwaga uwaga
zarezerwowaliśmy auto, w środę będzie nasze [/QUOTE

Jakie?

Pocieszajace z rolkami, dzieki.

[vette]

Napisane przez dzidziadziumdzia

uwaga uwaga
zarezerwowaliśmy auto, w środę będzie nasze

mondziaka?