Nasze Codzienne Jadłospisy XIV

[smerte]

pozytywna-wariatka na wodzie mogę dłużej gotować, nie obawiając się, że mi wykipi . Zwykle, jak robię rano śniadanie, nie bardzo skupiam się na tym co robię i w efekcie niejednokrotnie moja owsianka lądowała poza garnkiem .

[Winky]

Napisane przez zielona_zabcia

Beciu pięknie skarb, mleka moim zdaniem góra 3 szkl ale ja tam niewieeeeeem tak walnęłam

Wg niektórych źródle dorośli w ogóle nie powinni spożywać mleka, inne podają, że mogą do pół szklanki dziennie. Trzy szklanki to jednak przesada.

[Tynusia]

To takie coś w stronę U :

śniadanie:
placki bananowe (jajko,3ł otrębów,łycha mąki orkiszowej,banan) posmarowane kremem z orzechów laskowych i fig własnej roboty oraz posypane furą cynamonu

śniadanie II:
kromka razowca posmarowana serkiem śmietankowo twarogowym
jabłko i kilka pomidorków koktajlowych

obiad:
porcja brokuła i pół papryki rozpaćkane z oliwą + kromka chleba słonecznikowego posmarowanego własnej roboty pesto z bazylii plastrem mozzarelli i pomidorki koktajlowe


kolacja:
serek wiejski 150g wymieszany z plastrem twarogu wrzucone pomidorki koktajlowe i łyżka spora płatków gryczanych eko.
marchewka

w ciągu dnia dużo wody/spacer/zakupy/aerobic
Ćwiczę 3 razy w tygodniu intensywnie a tak to spacery,hula hoop itp.

+ porządny ból brzucha taki kujący

[Winky]

Właśnie trochę zaczęłam ostatnio myśleć o ED i wiem, że zrobię wszystko, żeby do tego nie dopuścić. Muszę sobie chyba zmienić cel, ponieważ po głębszym zastanowieniu stwierdziłam, że schodzenie do 55 jest głupotą i wystarczy mi 58, które jest w normie (a tłuszczyku zbędnego się trochę nazbierało, więc to o niego i o wymodelowanie mi chodzi). Myślisz że powinnam zmienić jadłospisy na coś na kształt R/U?

Wg mnie jedz tak, jak jadłaś wcześniej tylko bez tych przetworzonych rzeczy, fast-foodów itp. (oczywiście raz na jakiś czas nie zaszkodzi). Postaraj się jeś poporstu zdrowo i smacznie jak Abigal czy GreeBalance. Biegasz, pływasz - to wystarczy do zrzucenia trzech kilo, a przynajmniej nie będzziesz musiała zaprzątać sobie głowy jedzeniem.

[pozytywna-wariatka]

Napisane przez zielona_zabcia

jestem Wam strasznie wdzięczna niewiem co powiedzieć...
wypróbowałam ten specyfik co mi mama kupiła.,.zobaczymy może akurat

dziś RR;(samo pyszne jedzonko dziś miałam)'
I.woda z cytryna i miodem
kawa czarna
owsianka (4ł pł, 2ł otrąb, łycha żurawiny, jabłko, cynamon, ok 200ml mleka, pokruszony twaróg) ładne śniadanie.
II.duża kroma z pastą jajeczno-taworogową z cebulką i curry oraz pomidorem, połowa paskudnej i suchej pomarańczy-bleh;/ tu też okey.
III.wieśniak 200g z cynamonem okey a może jakieś orzechy do tego?
IV.3pulpety z mięska mielonego drobiowego nadziane wędliną,twarogiem, panierowane w białku i otrębach żytnich-mniam; ok połowa worka jęczmiennej;mieseczka kapusty kiszonej z marchwią i piepszem w porządku, mogłyby być jeszcze jakieś warzywka świeże.
po obiedzie garstka rodzynek
koper włoski, herbata 7zioł z biedry, czerwona herbata
V.cała makrela wędzona(kupowałam na wagę-155g? jakoś tak)
i do tego talerzyk przepysznej sałatki od mamy ze słoika w porządku. (cukinia,papryka,cebula,p rzecier pomidorowy,oraz ofc.cukier i oliwa z oliek-niebo)) no ten cukier z oliwą to tak średnio.
2łyżki tego proszku->do buzi popite wodą;

eR na jutro;
I.woda z sokiem z połowy cyntryny i miodem
czarna kawa;
owsianka(4ł pł, 2ł otrąb, garść suszonych śliwek, ok szkl. mleka, jabłko, 2kiwi,twaróg, cynamon) ładne śniadanie.
II.dwie kromy razowca ze słonecznikiem, z twarogiem,pomidorem i wędliną, woda; jabłko (może jeszcze mała activia jak kupię) w porządku.
III.wątróbka drobiowa duszona w jarzynach; kasza gryczana; kapusta kiszona z marchwią; ładnie.
basen
IV.wieśniak z pomodrem i może ze dwa jaja jak będę umierala z głodu po basenie możesz zjeść też jakieś węglowodany, brązowy ryż z sałatką do wieśniaka i jajek.

do picia-2xkoper włoski, 3x czerwona herbata, dużo wody a i wieczorem 2łyżki tego specyfiku-Laxinat
I co ujdzie??

Dla mnie to jest całkiem porządne r. No może te rodzynki po obiedzie tak średnio, ale garstka to wiesz. waga może stać przez chwilę i to jest naturalne, może to być też przez brak wypróżnień myślę. Dla mnie w sumie wszystko okey, może ktoś coś jeszcze powie?

[Nora_Grey]

Napisane przez Nora_Grey

P

Ś: Jogurt nat. 180g z wkrojonym i podgrzanym w mikrofali kiwi i jabłkiem; bułka z ziarnami z jajcem na miękko (rozciapkanym ofc,) z pomidorem, szczypiorem i bazylią.

IIŚ: Belriso cynamonowe (ostatnie), Bułka z ziarnami z masłem, serem białym (coś jak capressi, ale większy) pomidorem, sałatą, bazylią.; cukierek jakiś.

3km z ziemniakami

O: Dwa klopsy gotowane, ziemniaki z sosem pomidorowym (ze śmietaną), dużo buraczków!

3 km (do kościoła i nazad xd)

P: Big banana , Serek Tutti z biedry (Becia zachwalała, to musiałam spróbować ) z dosypanymi pestkami dyni, jabłko, karmelowa inka.

K: Kajzerka z masłem, dwoma plastrami krakowskiej i pomidorem z rzodkiewką i szczypiorem, z serem żółtym salami z keczupem + berlinka z maaasą keczupu.

I ogólnie to jestem z siebie zadowolona dziś Przełamałam się bardziej do masła i smaruję grubiej I więcej zżarłam

I proszę o ocenę!
Brzuch boli nadal, i to chyba nie żołąd... nie wiem sama, ale mimo to jadłam :P

W ciągu dnia dużo herbat i wody

Up!

[97063297b7b35b4a21bd582d93800b2e45dfbb59_6372d6b265f10]

Napisane przez Winky

Wg mnie jedz tak, jak jadłaś wcześniej tylko bez tych przetworzonych rzeczy, fast-foodów itp. (oczywiście raz na jakiś czas nie zaszkodzi). Postaraj się jeś poporstu zdrowo i smacznie jak Abigal czy GreeBalance. Biegasz, pływasz - to wystarczy do zrzucenia trzech kilo, a przynajmniej nie będzziesz musiała zaprzątać sobie głowy jedzeniem.

Dzięki za radę Trochę mną to wstrząsnęło na początku, tym bardziej, że odbyłam dzisiaj rozmowę z koleżanką która ma bulimię od 2 lat i powiedziała mi mniej-więcej to samo. Zostanę przy układaniu sobie jadłospisów i wrzucaniu ich tutaj, ponieważ wcześniej jadłam monotonnie do obrzydzenia, a teraz przynajmniej zastanawiam się nad tym, co jem. Nabyłam też kilku nawyków, które powinnam mieć, a tak szczerze, to z ilości jedzenia nie poleciałam jakoś bardzo, zawsze jadłam mało. Chciałabym jeść zdrowo, smacznie i dobrze dla kondycji, bo marzy mi się długodystansowe bieganie (20km+). Chyba dzisiejszy dzień przepełnił tą taką "czarę" moich wątpliwości i będę wprowadzała nowe porządki w takim razie. Jeszcze raz dziękuję, niby niewiele, ale kurde dałaś mi mocno do myślenia

[Winky]

Napisane przez Tynusia

To takie coś w stronę U :

śniadanie:
placki bananowe (jajko,3ł otrębów,łycha mąki orkiszowej,banan) posmarowane kremem z orzechów laskowych i fig własnej roboty oraz posypane furą cynamonu W przepisie są PŁATKI, a nie otręby. Niby ilościowo ok, ale kalorycznie za mało na śniadanie.

śniadanie II:
kromka razowca posmarowana serkiem śmietankowo twarogowym x2
jabłko i kilka pomidorków koktajlowych

obiad:
porcja brokuła i pół papryki rozpaćkane z oliwą + kromka chleba słonecznikowego posmarowanego własnej roboty pesto z bazylii plastrem mozzarelli i pomidorki koktajlowe To jest obiad? Warzywa i kromka chleba?!


kolacja:
serek wiejski 150g wymieszany z plastrem twarogu wrzucone pomidorki koktajlowe i łyżka spora płatków gryczanych eko.
marchewka Mało.

w ciągu dnia dużo wody/spacer/zakupy/aerobic
Ćwiczę 3 razy w tygodniu intensywnie a tak to spacery,hula hoop itp.

+ porządny ból brzucha taki kujący

Tynusiu, co jest?
Nie wiem, czy tu jest 1000kcal. Ile już schudłaś? śniadania za małe, obiad masakryczny, brak podwieczorku, kolacja lilipucia. Dodaj do tego ćwiczenia. Skąd ty bierzesz na to siłę? Cofasz się coraz bardziej.

[pozytywna-wariatka]

Napisane przez smerte

pozytywna-wariatka na wodzie mogę dłużej gotować, nie obawiając się, że mi wykipi . Zwykle, jak robię rano śniadanie, nie bardzo skupiam się na tym co robię i w efekcie niejednokrotnie moja owsianka lądowała poza garnkiem .

aaa, no tak. myślałam, że nie lubisz albo boisz się mleka, czy coś. okey.

[misia332]

[QUOTE=Tynusia;25923074]

To takie coś w stronę U :

śniadanie:
placki bananowe (jajko,3ł otrębów,łycha mąki orkiszowej,banan) posmarowane kremem z orzechów laskowych i fig własnej roboty oraz posypane furą cynamonu

śniadanie II:
kromka razowca posmarowana serkiem śmietankowo twarogowym
jabłko i kilka pomidorków koktajlowych

obiad:
porcja brokuła i pół papryki rozpaćkane z oliwą + kromka chleba słonecznikowego posmarowanego własnej roboty pesto z bazylii plastrem mozzarelli i pomidorki koktajlowe


kolacja:
serek wiejski 150g wymieszany z plastrem twarogu wrzucone pomidorki koktajlowe i łyżka spora płatków gryczanych eko.
marchewka

w ciągu dnia dużo wody/spacer/zakupy/aerobic
Ćwiczę 3 razy w tygodniu intensywnie a tak to spacery,hula hoop itp.

+ porządny ból brzucha taki kujący

Tynusia co to jest za obiad? W stronę U? Moje zdanie znasz.

[Tynusia]

Napisane przez Winky

Tynusiu, co jest?
Nie wiem, czy tu jest 1000kcal. Ile już schudłaś? śniadania za małe, obiad masakryczny, brak podwieczorku, kolacja lilipucia. Dodaj do tego ćwiczenia. Skąd ty bierzesz na to siłę? Cofasz się coraz bardziej.

Napiszę na pw.

[zielona_zabcia]

Napisane przez pozytywna-wariatka

Dla mnie to jest całkiem porządne r. No może te rodzynki po obiedzie tak średnio, ale garstka to wiesz. waga może stać przez chwilę i to jest naturalne, może to być też przez brak wypróżnień myślę. Dla mnie w sumie wszystko okey, może ktoś coś jeszcze powie?

normalnie Twoje rady są bezcenne! Taka jestem Ci wdzięczna!
a te rodzynki eh, byłam mega padnięta bo łaziłam dobre 3godziny po mieście i jak wróciłam na obiad to sama nie wiedziałam czego chce a ja tak ssstrasznie lubię rodzynki, a Ona tak patrzyły na mnie, i jeszcze moja genialna mama mnie odwiedziła mi powiedziała że mi pomogą na ten mój wzdęty i bolący brzuch-
a mam pytanie co to otrąb;
czy mają jakiś szczególny wpływ na diete? czy mają dużą wartość kaloryczną w 2łyżkach stołowych? np. dziś opanierowałam w otrębach żytnich mielone i wyszło zupełnie jak w zwykłej panierce!pyszne i chrupiące, bez tłuszczu na teflonie, a teraz sobie myśle że chyba otręby też przecież mają wartośći odżywcze, ale niewiem jak z nimi jest i które są polecane na diecie?

Winky ja się nie znam na tym, ale skoro dziewczyna pije nieraz 5szkl, mleka dziennie to jak odstawi do 3 na początku, to chyba by było ok nie? ja serio nie wiem... Ty pewnie się lepiej znasz
ale Ona pije takie prosto od krowy.... więc bez tego śwoństwa co w UHT

[pozytywna-wariatka]

Napisane przez zielona_zabcia

normalnie Twoje rady są bezcenne! Taka jestem Ci wdzięczna!
a te rodzynki eh, byłam mega padnięta bo łaziłam dobre 3godziny po mieście i jak wróciłam na obiad to sama nie wiedziałam czego chce a ja tak ssstrasznie lubię rodzynki, a Ona tak patrzyły na mnie, i jeszcze moja genialna mama mnie odwiedziła mi powiedziała że mi pomogą na ten mój wzdęty i bolący brzuch-
a mam pytanie co to otrąb;
czy mają jakiś szczególny wpływ na diete? czy mają dużą wartość kaloryczną w 2łyżkach stołowych? np. dziś opanierowałam w otrębach żytnich mielone i wyszło zupełnie jak w zwykłej panierce!pyszne i chrupiące, bez tłuszczu na teflonie, a teraz sobie myśle że chyba otręby też przecież mają wartośći odżywcze, ale niewiem jak z nimi jest i które są polecane na diecie?

Winky ja się nie znam na tym, ale skoro dziewczyna pije nieraz 5szkl, mleka dziennie to jak odstawi do 3 na początku, to chyba by było ok nie? ja serio nie wiem... Ty pewnie się lepiej znasz
ale Ona pije takie prosto od krowy.... więc bez tego śwoństwa co w UHT

nie mam zielonego pojęcia, jak się mają otręby do diety ale pomagają na brzuch i myślę, że w dwóch łyżkach kalorii nie jest jakoś nie wiadomo ile. no dobra, garść rodzynek lepsza niż czekolada, nie. chociaż uważaj na nie, mają sporo cukru. lepiej z rana sobie je zjedz.

[zielona_zabcia]

Napisane przez pozytywna-wariatka

nie mam zielonego pojęcia, jak się mają otręby do diety ale pomagają na brzuch i myślę, że w dwóch łyżkach kalorii nie jest jakoś nie wiadomo ile. no dobra, garść rodzynek lepsza niż czekolada, nie. chociaż uważaj na nie, mają sporo cukru. lepiej z rana sobie je zjedz.

no właśnie też tak myślałam że niewiele
Kupiłam je bo na woreczku była piękna pani z cudym brzuszkiem oraz wielkim napisem "Źródło błonnika" wiem , głupia jestem
ale okazały się pyszne do owsianki, a do omletów spaniałe! Zamiast mąki je dodaje i zawsze wychodzi, nawet ostatnio robiłam placki zmiaczane oraz z cukinii i dla zwarcia masy dałaym otręby-efekt bombowy
Mam nadzieje że one może jeszcze dodatkowo usprawniają pace tych wstrętnych leniwych jelit

[kiciakasia]

Napisane przez _becia_

faktycznie, jakoś nie zauważyłam..
hmnn..ale wiesz dlaczego?? bo mam osobistą krowę i poprostu trzeba pić to mleko bo narazie nikt od nas nie kupuję i wszytsko zostaje, jak będziemy zwiększać ilość krówek, wtedy idzie na skup, i już tyle mleka niema w lodówce

a ile można pić mleka na dzień? Tak na szklanki można 3?
To ja dziś już kako sobie odpuszczę, tylko banan, bo i tak już zjedzony

juz bez przesady, ok?
jak cie brzuch nie boli i trawisz laktoze, to pij na zdrowie

[ekstradyska]

Napisane przez skomplikowana_18

juz IV, jak to szybko leci ostatnio moje jadlospisy byly pomijane, ale mam nadzieje, ze wraz z nowym watkiem to sie zmieni Postaram sie wieczorem wstawic. Mam tez takie pytanko. Chodzi o to, ze 2x w tygodniu mam te cwiczenia: we wtorki joge 1,5 h, a w srody pilates 1 h. I jak to jest z posilkami przed i po, bo to podobno ma duze znaczenie? Wiem, ze chlopaki jak chca nabrac masy i miesni ^^ to jedza okreslone posilki i te przed i po ich treningu musza byc odpowiednio skomponowane. Zalezy mi na tym, by mi sie ladnie cialo ksztaltowalo wraz z kilogramami przybywajacymi, juz ponad 6 kg. No i jak to jest np. z silownia? Albo znacie jakies cwiczenia na miesnie? I np. wczoraj obiad jadlam kolo 14, podwieczorek przed 17, a juz o 17:30 mialam joge i wiem, ze tak w ogole takie rozciaganie powinno byc z pustym zoladkiem, by sie jedzenie nie cofalo, no ale ja sobie na to pozwolic nie moge. Dzis z kolei obiad dopiero kolo 15 jadlam, wiec do podwieczorku krotka przerwa bedzie-ok 1,5 h.. (ok 17) a o 18 pilates. I wlasnie: - co powinnam jesc w ramach podwieczorku przed cwiczeniami? (oni zawsze jakis ryz-wegle z bialkiem? to co sie zje ma wplyw na ksztaltowanie sie miesni poprzez cwiczenia?) - i jaka kolacja po? wegle i bialko? np. 3 kromki razowca ze 150g twarogu i plastrami poledwicy- to ze wczoraj. ? dodam, ze moj podw. to np. budyn ze slonecznikiem, pestkami dyni, suszonymi morelami, gorzka czekolada itd. mozna tak objedzonym cwiczyc? teraz jeszcze po obiedzie mnie trzyma, a zaraz podwieczorek wciskac? albo moze nic,a kolacje zwiekszyc? sorki za OT ,ale to dla mnie wazne, czekam na odpowiedzi

ja to na twoim miejscu skupiłabym sie po pierwsze na wyjściu z tej tragicznej wagi, czyli jeść a wysiłek fizyczny ograniczyc do codziennych czynności , spacerów na powietrzu
z tego co wiem to ćwiczenia siłowe kształtuja mieśnie...i buduja mase przy dodatnim bilansie, ale hmm przy wadze 30pare kilo to kazdy normalny lekarz/trener powiedziałby abyś najpierw troche przytyła i wyszła z wagi zagrazającej zdrowiu
jakbys odstawiła na bok swoje "świrki" z głowy , wzieła sie porządnie, do maja (po drodze świeta...serniczek makowczyk jajeczko z majonezem) doszłabyś może do ok 40 kg (co jest dalej wagą niską, ale juz nie tak porazającą przy 162 cm (pamietam, sama mam tyle wzrostu), mogłabys właczyc troche ćwiczen, zwiekszają odpowiednio bilans, takich z lekkich obciazeniem i przypuszczam że w wakacje mogłabyś juz wyjśc na plażę bez wywolania ogólnego szoku swoim koscistym ciałem wśród normalnych ludzi

---------- Dopisano o 18:02 ---------- Poprzedni post napisano o 17:51 ----------

Napisane przez Tynusia

To takie coś w stronę U :

śniadanie:


placki bananowe (jajko,3ł otrębów,łycha mąki orkiszowej,banan) posmarowane kremem z orzechów laskowych i fig własnej roboty oraz posypane furą cynamonu

śniadanie II:


kromka razowca posmarowana serkiem śmietankowo twarogowym


jabłko i kilka pomidorków koktajlowych

obiad:


porcja brokuła i pół papryki rozpaćkane z oliwą + kromka chleba słonecznikowego posmarowanego własnej roboty pesto z bazylii plastrem mozzarelli i pomidorki koktajlowe

kolacja:


serek wiejski 150g wymieszany z plastrem twarogu wrzucone pomidorki koktajlowe i łyżka spora płatków gryczanych eko.


marchewka

w ciągu dnia dużo wody/spacer/zakupy/aerobic


Ćwiczę 3 razy w tygodniu intensywnie a tak to spacery,hula hoop itp.

+ porządny ból brzucha taki kujący

mało kalorii, mało białka, mało tłuszczu
w zasadzie ten jadlospis opiera sie głównie na warzywach i weglach złozonych , kiepsko
mówiszo treningu intensywnym - hmm z czego te miesnie maja się regenerowac /budowac
pamietam , gdzies w okolicach wakacji oceniałam twoj jakis jadłospis, który była bradzo podobny tzn.ok 1000 kcal, mało biłka tłuszczu itp,
wychodzi na to, że nie zmieniłas po prostu nic
nie jest to próba ataku, tylko po prostu rada - zmienic coś, ta dieta jest bardzo jednostronna...
piszesz o bólu brzucha - nie myslałaś o tym, że być może ma to jakis związek z dietą - ? - jest tu dośc sporo błonnika, może masz wrazliwy układ pokarmowy albo coś
powinnaś pójśc do gastrologa, a póki co wprowadzic inne produkty do diety - tłuszcze i bialka , więcej kalorii, i może przyciąc trochę ten błonnik

---------- Dopisano o 18:08 ---------- Poprzedni post napisano o 18:02 ----------

Napisane przez Winky

Wg niektórych źródle dorośli w ogóle nie powinni spożywać mleka, inne podają, że mogą do pół szklanki dziennie. Trzy szklanki to jednak przesada.

jesli chodzi o mleko to nie wiem w sumie gdzie lezy prawda, natomiast mogę wam powiedziec, że mam osteoporoze (po ED juz dawnym )i w szpitalu (oddział rehabilitacji) wszyscy tzn od ordynatora przez lekarza az po dietetyczkę mleko odradzali

[Winky]

Napisane przez zielona_zabcia

Winky ja się nie znam na tym, ale skoro dziewczyna pije nieraz 5szkl, mleka dziennie to jak odstawi do 3 na początku, to chyba by było ok nie? ja serio nie wiem... Ty pewnie się lepiej znasz
ale Ona pije takie prosto od krowy.... więc bez tego śwoństwa co w UHT

W sumie to też się nie znam. Opieram się na tym, co wyzcytałam w necie. Może faktycznie, jeśli komuś nie szkodzi i lubi mleko, to niech pije i trzy szklanki dziennie. Ale chyba czym się jest starszym, tym tę iloś trzeba chociaż trochę zredukować.

[agnieszka16]

wczorajszy jadłospis- U po P. Odzyskiwanie okresu- więc dużo zdrowych tłuszczy


-śniadanie: owsianka z 3 łyżek płatków górskich i łyżki otrębów, z dodatkiem wkrojonego mango i banana, z ekologicznym serkiem homo, z pistacjami i migdałami. kawa latte.

-II śniadanie- kanapka na sporym kawałku świeżutkiej, jeszcze ciepłej pełnoziarnistej ciabaty z pastą z awokado, wędzonym łososiem, sałatą lodową i papryką. szklanka świeżego soku z pomarańczy.

godzina jogi.

-obiad: spora porcja leczo z kurczaka, cukinii, kabaczka, papryki, pomidora i pieczarek (duszone z dodatkiem oliwy z oliwek) , do tego kasza jęczmienna.

-podwieczorek: półtłusty twaróg eko wymieszany z mleczkiem migdałowym, z łyżką miodu, wanilią, sporą ilością nerkowców, orzechów arachidowych, migdałów, z poprażonymi pestkami dyni, wkrojonymi suszonymi morelami.

-kolacja: sałatka z tofu, sałatą lodową, rukolą, pomidorkami cherry, papryką, ogórkiem, z dodatkiem sera koziego. do tego mała pełnoziarnista bruschetta z domowym pesto (z bazylii, orzeszków pini, oliwy)

[GreenBalance]

Napisane przez agnieszka16

wczorajszy jadłospis- U po P. Odzyskiwanie okresu- więc dużo zdrowych tłuszczy
-śniadanie: owsianka z 3 łyżek płatków górskich i łyżki otrębów, z dodatkiem wkrojonego mango i banana, z ekologicznym serkiem homo, z pistacjami i migdałami. kawa latte.
-II śniadanie- kanapka na sporym kawałku świeżutkiej, jeszcze ciepłej pełnoziarnistej ciabaty z pastą z awokado, wędzonym łososiem, sałatą lodową i papryką. szklanka świeżego soku z pomarańczy.
godzina jogi.
-obiad: spora porcja leczo z kurczaka, cukinii, kabaczka, papryki, pomidora i pieczarek (duszone z dodatkiem oliwy z oliwek) , do tego kasza jęczmienna.
-podwieczorek: półtłusty twaróg eko wymieszany z mleczkiem migdałowym, z łyżką miodu, wanilią, sporą ilością nerkowców, orzechów arachidowych, migdałów, z poprażonymi pestkami dyni, wkrojonymi suszonymi morelami.
-kolacja: sałatka z tofu, sałatą lodową, rukolą, pomidorkami cherry, papryką, ogórkiem, z dodatkiem sera koziego. do tego mała pełnoziarnista bruschetta z domowym pesto (z bazylii, orzeszków pini, oliwy)

Bardzo ładnie jak zawsze - zdrowo, kolorowo i smacznie!

Moje wczorajsze Utrzymanie:

śniadanie: kasza jaglana gotowana z mleczkiem kokosowym, wanilią, winogronami fioletowymi, serkiem wiejskim i migdałami & kawa z mlekiem

ii śniadanie: bułka orkiszowa z masłem, rukolą, wędzoną szynką drobiową, papryką czerwoną i rzodkiewkami; jabłko

obiad: pełnoziarnisty makaron penne z kurczakiem, sosem śmietanowym, suszonymi pomidorami, bazylią i oliwą z oliwek & porcja parowanych brokułów

podwieczorek: talerzyk mieszanki bakaliowej: pistacje bez soli, pestki dyni, suszone morele i suszona żurawina & kubek zielonej herbaty

kolacja: sałatka grecka z kapusty pekińskiej, pomidorków cherry, ogórka, sera bałkańskiego, cebuli, bazylii i oliwy z oliwek; kromka ciężkiego razowca z masłem & melisa

+ 1,5 l wody mineralnej; 30 minut jogi & 1 h spaceru

[Phynn]

Napisane przez agnieszka16

wczorajszy jadłospis- U po P. Odzyskiwanie okresu- więc dużo zdrowych tłuszczy


-śniadanie: owsianka z 3 łyżek płatków górskich i łyżki otrębów, z dodatkiem wkrojonego mango i banana, z ekologicznym serkiem homo, z pistacjami i migdałami. kawa latte.

-II śniadanie- kanapka na sporym kawałku świeżutkiej, jeszcze ciepłej pełnoziarnistej ciabaty z pastą z awokado, wędzonym łososiem, sałatą lodową i papryką. szklanka świeżego soku z pomarańczy.

godzina jogi.

-obiad: spora porcja leczo z kurczaka, cukinii, kabaczka, papryki, pomidora i pieczarek (duszone z dodatkiem oliwy z oliwek) , do tego kasza jęczmienna.

-podwieczorek: półtłusty twaróg eko wymieszany z mleczkiem migdałowym, z łyżką miodu, wanilią, sporą ilością nerkowców, orzechów arachidowych, migdałów, z poprażonymi pestkami dyni, wkrojonymi suszonymi morelami.

-kolacja: sałatka z tofu, sałatą lodową, rukolą, pomidorkami cherry, papryką, ogórkiem, z dodatkiem sera koziego. do tego mała pełnoziarnista bruschetta z domowym pesto (z bazylii, orzeszków pini, oliwy)

wszystko bym pożarła, śliczny jadłospis.
wiadomo jak to po ED (/w trakcie ED) ciut za bardzo dopracowany i idealny, ale i tak ładnie jesz.
a ten ekologiczny serek homo to skąd ? i twaróg ?


TYNUSIU, ten obiad to jakaś ma-sa-kra !!!

[agnieszka16]

Napisane przez GreenBalance

Bardzo ładnie jak zawsze - zdrowo, kolorowo i smacznie!

Moje wczorajsze Utrzymanie:

śniadanie: kasza jaglana gotowana z mleczkiem kokosowym, wanilią, winogronami fioletowymi, serkiem wiejskim i migdałami & kawa z mlekiem

ii śniadanie: bułka orkiszowa z masłem, rukolą, wędzoną szynką drobiową, papryką czerwoną i rzodkiewkami; jabłko

obiad: pełnoziarnisty makaron penne z kurczakiem, sosem śmietanowym, suszonymi pomidorami, bazylią i oliwą z oliwek & porcja parowanych brokułów

podwieczorek: talerzyk mieszanki bakaliowej: pistacje bez soli, pestki dyni, suszone morele i suszona żurawina & kubek zielonej herbaty

kolacja: sałatka grecka z kapusty pekińskiej, pomidorków cherry, ogórka, sera bałkańskiego, cebuli, bazylii i oliwy z oliwek; kromka ciężkiego razowca z masłem & melisa

+ 1,5 l wody mineralnej; 30 minut jogi & 1 h spaceru

zjadłabym wszystko z tego jadłospisu bardzo mi się podoba, jak zawsze

Napisane przez Phynn

wszystko bym pożarła, śliczny jadłospis.
wiadomo jak to po ED (/w trakcie ED) ciut za bardzo dopracowany i idealny, ale i tak ładnie jesz.
a ten ekologiczny serek homo to skąd ? i twaróg ?


TYNUSIU, ten obiad to jakaś ma-sa-kra !!!

niestety (dla mojego portfela) odkąd spróbowałam ekologicznego twarogu (od Ziembinskiego-w warszawie co czwartek, lub od Nowaka- dostawy co wtorek ), nie jestem w stanie jeść żadnego supermarketowego. twaróg z obydwu tych gospodarstw bardzo polecam. jest kremowy, miękki, mało kwaśny, idealnie pasuje do dodatków takich jak orzechy czy suszone owoce. Jest absolutnie przepyszny, smak zupełnie nieporównywalny z żadnym "zwykłym" twarogiem. (nie polecam natomiast twarogu eko łukty- mi zupełnie nie smakował. kwaśny i twardy, chociaż już serek homogenizowany jest bardzo dobry).

twaróg i ekologiczny serek homo, a także inne produkty- mrożone owoce, orzechy, suszone owoce, tofu, pełnoziarniste makarony, ryż, płatki owsiane, mleko- kupuję w ekologicznych sklepach, których akurat na moim osiedlu jest bardzo dużo. z dużych warszawskich sklepów- polecam Smak Natury

[uffiee]

Hej!
Do tej pory (dopiero 11) zjadłam:
2 jajka,
kiwi,
pol paczki - 225g warzyw (groszek, troche kukurydzy. kalafior, troche marchewki)
serek wiejski lekki 200g
jablko.

Czy to nie za duzo?
Pozniej zjem piersc z kurczaka i 2 jajka z salatą, moze cos jeszcze..

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez teczowa dlolinka 21

dzisiejsze U:

1. 3 kromki chleba mieszanego z masłem, opakowanie (70g) żółtego sera, pomidor, marchew, trochę sałaty
2. owsianka ( 6łyż.płatków, 2 łyż.otrębów, 2 garście big rodzynek wszystko na ok. 400ml mleka 3,2% ) po: jabłko, jogurt naturalny i 2 garście big rodzynek kawa roz.z mlekiem i inka z mlekiem
3. dwie michy gęstej fasolówy ( w niej dużo warzyw,kaszy i fasoli)
4. marchew+porządna garść pestek dyni (to do chrupania), serek wiejski 200g+2pomidorki, jabłko, pomarańcza
5. 3 kromki chleba mieszanego z masłem z wędzonym łososiem, trochę sałaty, pomidor

to z wczoraj ,proszę o ocenkę

[monita01]

Hej dziewczyny, jestem tutaj zupelnie nowa, wiec jak cos pokrece to z gory przepraszam! Od 3-4 tygodni jestem na diecie redukcyjnej, ktora sama sobie wymyslilam Chce schudnac jeszcze jeden kilogram (do 54, zaczynalam od 58) i potem utrzymac wage i wlasnie nie wiem, jak z diety redukcujnej przejsc na utrzymanie wagi. Na razie gubie srednio kilo tygodniowo

Podaje moje przykladowe jadlospisy, wczorajszy i dzisiejszy:

Wczoraj

7:30 sniadanie: 3 lyzki platkow owsianych, pol kubka mleka 2%, lyzeczka miodu, pol startego jablka, kilka rodzynek, migdalow, orzechow (w sumie z 5 sztuk), zielona herbata

10:30 II snidanie: jogurt naturalny

13:30 lunch w pracy: salatka z lososiem wedzonym, dwoma lyzkami kus kusu, rzodkiewka, ogorkiem konswerwowym, skropione oliwa z oliwek i octem winnym, posypane natka z pietruszki, woda

17:00 podwieczorek: druga polowka jablka (tego, ktore zostalo z owsianki) + zielona herbata

20:00 kolacja: papryczki wedzone nadziane tunczykiem w sosie wlasnym, ktorego przygotowalam z sosem pomidorowym i cebulka na cieplo

DZIS:

sniadanie: 2 kromki chleba razowego z szynka drobiowa, posmaroane musztarda plus jeden maly pomidor + zielona herbata

II sniadanie: jogurt 0% owocowy

Lunch: salatka z lososia wedzonego, jajka na twardo, ogorkow konserwowych, z odrobina oliwy z oliwek
+ zielona herbata

podwieczorek: swiezy ananas (nie caly oczywiscie!)

kolacja: filet z bialej ryba pieczony w folii, z surowka z mieszanych salat, cebuli i pomidora z oliwa z oliwek i octem balsamicznym


Ogolnie na sniadania jem na zmiane pieczywo razowe lub owsianke, na drugie jest zawsze algo jogurt odltluszczony albo owoc, lub, gdy jestem glodna, i jedno i drugie. Na lunch w pracy sa salatki rozne (losos lub tunczyk lub ciecierzyca + warzywa, od czasu do czasu kus kus). Na podwieczorej jest owoc lub rulonik z papryki, sera zoltego odtluszczonego i szynki drobiowej, a na kolacje albo miesko drobiowe smazone, albo pieczona/gotowana ryba, albo omlet z cukinia grilowana, wszystko z surowkami, czasem zupa krem (na bulionie z samych warzyw), czasem z dyni, czasem z kalafiora itp.

[kiciakasia]

Napisane przez uffiee

Hej!
Do tej pory (dopiero 11) zjadłam:
2 jajka,
kiwi,
pol paczki - 225g warzyw (groszek, troche kukurydzy. kalafior, troche marchewki)
serek wiejski lekki 200g
jablko.

Czy to nie za duzo?
Pozniej zjem piersc z kurczaka i 2 jajka z salatą, moze cos jeszcze..

co to jest "piersc"?

[GreenBalance]

Napisane przez agnieszka16

twaróg i ekologiczny serek homo, a także inne produkty- mrożone owoce, orzechy, suszone owoce, tofu, pełnoziarniste makarony, ryż, płatki owsiane, mleko- kupuję w ekologicznych sklepach, których akurat na moim osiedlu jest bardzo dużo. z dużych warszawskich sklepów- polecam Smak Natury

Na Kabatach ? ^^

[uffiee]

Napisane przez kiciakasia

co to jest "piersc"?

Sorry, nacisnęło mi się 'c'
Mam nadzieję, że każdy domyśla się, że chodzi o pierś.

[ama09]

R
I: 2 kromki razowca z sałatą, ogórkiem, banan
II: duża grahamka z ogórkiem i pomidorem, jogurt naturalny, jabłko (na uczelni wszystko)
III: obiadokolacja (bo późno z zajęć): pierś kurczaka, ryż brązowy, warzywa na patelnie - ogólnie spora porcja wszystkiego
IV: serek homo (bez niczego bo pewnie już nie bede głodna)

co oprócz orzechów(nie przepadam) może być źródłem nnkt? uwielbiam sezam ale chyba nie jest zalecany na redukcji prawda?

[teczowa dlolinka 21]

Napisane przez uffiee

Hej!
Do tej pory (dopiero 11) zjadłam:
2 jajka,
kiwi,
pol paczki - 225g warzyw (groszek, troche kukurydzy. kalafior, troche marchewki)
serek wiejski lekki 200g
jablko.

Czy to nie za duzo?
Pozniej zjem piersc z kurczaka i 2 jajka z salatą, moze cos jeszcze..

na NCJ wrzucamy TYLKO jadłospisy z całego dnia--> przeczytaj regulamin.pozdrawiam

---------- Dopisano o 13:02 ---------- Poprzedni post napisano o 12:57 ----------

Napisane przez GreenBalance

Moje wczorajsze Utrzymanie:

śniadanie: kasza jaglana gotowana z mleczkiem kokosowym, wanilią, winogronami fioletowymi, serkiem wiejskim i migdałami & kawa z mlekiem
ładnie i standardowo
ii śniadanie: bułka orkiszowa z masłem, rukolą, wędzoną szynką drobiową, papryką czerwoną i rzodkiewkami; jabłko też jest ok

obiad: pełnoziarnisty makaron penne z kurczakiem, sosem śmietanowym, suszonymi pomidorami, bazylią i oliwą z oliwek & porcja parowanych brokułów
jeśli porcja spora i się najadłaś to ok,bardzo smacznie
podwieczorek: talerzyk mieszanki bakaliowej: pistacje bez soli, pestki dyni, suszone morele i suszona żurawina & kubek zielonej herbaty nie wiem ile ale wydaje mi się coś mało,ale ok moze nie byłaś głodna

kolacja: sałatka grecka z kapusty pekińskiej, pomidorków cherry, ogórka, sera bałkańskiego, cebuli, bazylii i oliwy z oliwek; kromka ciężkiego razowca z masłem & melisa ok,smacznie

+ 1,5 l wody mineralnej; 30 minut jogi & 1 h spaceru

ogólnie nie piszesz ile czego,wszystko perfekcyjne i mega zdrowe, nie wiem tylko czy nie za mało, słów jest dużo ale kalorycznie .ogólnie smacznie.jak zawsze

[zielona_zabcia]

Napisane przez monita01

Hej dziewczyny, jestem tutaj zupelnie nowa, wiec jak cos pokrece to z gory przepraszam! Od 3-4 tygodni jestem na diecie redukcyjnej, ktora sama sobie wymyslilam Chce schudnac jeszcze jeden kilogram (do 54, zaczynalam od 58) i potem utrzymac wage i wlasnie nie wiem, jak z diety redukcujnej przejsc na utrzymanie wagi. Na razie gubie srednio kilo tygodniowo

Podaje moje przykladowe jadlospisy, wczorajszy i dzisiejszy:

Wczoraj

7:30 sniadanie: 3 lyzki platkow owsianych, pol kubka mleka 2%, lyzeczka miodu, pol startego jablka, kilka rodzynek, migdalow, orzechow (w sumie z 5 sztuk), zielona herbata ołkej... ale daj ze 2łyżki więcej tych płatków i może otręby? noi napewno całę jabłko, skoro węgle+tłuszcze Ci nie utrudniają eR (a widzę że nie) to przyzwoite śniadanko tylko ja bym dała całą szkl. mleka
10:30 II snidanie: jogurt naturalny
[COLOR="#dda0dd"] daj jabłko, może otręby, może jakieś pestki albo orzecha[/COLOR w tych rannych godzinach powinnaś jeść jak najwięcej, jakieś pieczywo razowe z twarogiem,jajem,rybą czy wędliną oraz warzywkami było tu bardzo na miejscu
13:30 lunch w pracy: salatka z lososiem wedzonym, dwoma lyzkami kus kusu, rzodkiewka, ogorkiem konswerwowym, skropione oliwa z oliwek i octem winnym, posypane natka z pietruszki, woda
niewiem, ale chyba ok, choć napewno lepszy brązowy ryż lub kasza gryczana lub jęcznienna, sama lubię kuskus,ale żadko jem znalzłam takie coś
Kasza kuskus - dodaje energii
To drobna kasza z ziarna pszenicy twardej durum. Po oczyszczeniu i rozdrobnieniu ziarno jest gotowane na parze, co przyspiesza przygotowanie. Wystarczy zalać ją wrzątkiem i odstawić na 10 minut.
Jest łatwo strawna i sycąca, bogata w węglowodany i białko. Nie zawiera jednak błonnika, ma też mniej minerałów i witamin. Jest szczególnie zalecana dzieciom, kobietom w ciąży i osobom starszym.
Znakomicie smakuje na ciepło i na zimno, jako składnik sałatek. Ma delikatną orzechową nutę, nadaje się zarówno do dań ostrych, jak i słodkich.
17:00 podwieczorek: druga polowka jablka (tego, ktore zostalo z owsianki) + zielona herbata maaało, dawaj dużo białka i NNKT!! wiesz już że poleca się homo nat+orzechy, twaróg, widzę piękną kolację, więc ja bym tu dała omleta z 2jaj,otrąb,twarożku lub wieśniaka+warzywka, a jabłko koniecznie całe rano!

20:00 kolacja: papryczki wedzone nadziane tunczykiem w sosie wlasnym, ktorego przygotowalam z sosem pomidorowym i cebulka na cieplo
exxxtra kolacja
DZIS:

sniadanie: 2 kromki chleba razowego z szynka drobiowa, posmaroane musztarda plus jeden maly pomidor + zielona herbata mało z deczka, skoro wczoraj zjadłaś rano tłuszcze+węgle i chudniesz, myślę że spokojnie możesz posmarować cienko prawdziwym masłem ten chlebek, ja lubię jeszcze masło roślinne, ale nie namawiam bo niewiem czy to nie syf, lepiej niech powie Abigal lub Winky ale tutaj jest za mało, daj owoca lub 3kromkę a noi twarożek by się zdał

II sniadanie: jogurt 0% owocowy a to poleciałaś ten nowy z mlekovity? ja wiem że on niema tłuszczu i cukru... ale to jednak sama chemia, a skoro na R i tak jemy niewiele..to poco się tym faszerować? lepiej naturalny i owoc i jakieś dodatki, albo kefir
ale generalnie mało!
Lunch: salatka z lososia wedzonego, jajka na twardo, ogorkow konserwowych, z odrobina oliwy z oliwek, ooo agdzie jakaś kasza?ryż? może choć kromka bo to w pracy nie? jakby nie brak węgli to ładny obiad nawet w taki trudnych warunkach
+ zielona herbata

podwieczorek: swiezy ananas (nie caly oczywiscie!)
no o podw. już pisałam wyżej
kolacja: filet z bialej ryba pieczony w folii, z surowka z mieszanych salat, cebuli i pomidora z oliwa z oliwek i octem balsamicznym

Ogolnie na sniadania jem na zmiane pieczywo razowe lub owsianke, na drugie jest zawsze algo jogurt odltluszczony albo owoc, lub, gdy jestem glodna, i jedno i drugie. Na lunch w pracy sa salatki rozne (losos lub tunczyk lub ciecierzyca + warzywa, od czasu do czasu kus kus). Na podwieczorej jest owoc lub rulonik z papryki, sera zoltego odtluszczonego i szynki drobiowej, a na kolacje albo miesko drobiowe smazone, albo pieczona/gotowana ryba, albo omlet z cukinia grilowana, wszystko z surowkami, czasem zupa krem (na bulionie z samych warzyw), czasem z dyni, czasem z kalafiora itp.

jak na dietę którą sobie sama wymyśliaś bardzo ładnie!
Generalnie malutko! Mam nadzieje że zawsz tak malutko jadłaś i poprostu wywaliłaś słodycze i fast-food??i dlatego tak bidnie
Jak nie chcesz przytyć wrowadz na początek duże śniadania, noi masło na kanapki, oraz kromke chleba na kolację lub jakąś kaszę, ryż,
Mam nadzieje że pomogłam, a noi poczekaj, może Ci jeszcze pozytywna-wariatka coś poradzi, bo Ona jest "obcykana"
pozdrawiam