start 29 sierpnia :)

[lily0]

narazie postawie na bieganie, rower i moze skusze sie na to hula hop, mąż będzie w szoku jak to zobaczy :P

[windbag]

Napisane przez lily0

narazie postawie na bieganie, rower i moze skusze sie na to hula hop, mąż będzie w szoku jak to zobaczy :P

jeśli będziesz kręcić hula takim zabawkowym, to polecam do środka wsypać ryż/cukier/groch. Cięższe hula=mocniejszy masaż Bieganie i rower- jak najbardziej!

[ShowMustGoOn]

Napisane przez kokieta

Powiedziałabym, że w kardio w połączeniu z siłowymi jest jeszcze skuteczniejsze. Przy aerobach, tłuszcz spala się tylko podczas wykonywania ćwiczeń, a dobre ćwiczenia siłowe podkręcają metabolizm nawet na 2-3 dni.

Dzięki, na pewno sprawdzę na sobie.

lilyo, słuszny wybór, informuj jak Ci pójdzie
jeszcze pokażesz mężowi, a co!!

[oliwia300]

i jak idzie kochane?? ja chyba sie przeziebilam, lamie mnie w kosciach i drapie w gardle!! nie mam ochoty jesc!! Ale wieczorkiem moze wskocze na stepper

[201605020943]

ja zjadłam 2 ciastka maślane bo zapomniałam że miałam mieć odwyk od słodyczy

[carmenkaa]

Napisane przez Caramel1

ja zjadłam 2 ciastka maślane bo zapomniałam że miałam mieć odwyk od słodyczy

a ja zjadłam małego wafelka przekładanego czekoladą taki 3 cm kwadracik, oj tam . Na obiad zupa pomidorowa z makaronem() dlatego nie zjadłam drugiego dania, bo jeszcze ziemniaki bym musiała jeść, fuj Kolejny posiłek o 18, zaraz muszę coś fajnego wymyślić

[dobraswinia]

Wsunęłam na obiad rybę na parze, ryż i surówkę, porcję mniejszą niż zazwyczaj, ale o dziwo jestem najedzona Tylko wieczorem szykuje mi się picie piwska, ale czymże jest życie bez drobnych przyjemności

[carmenkaa]

Napisane przez dobraswinia

Wsunęłam na obiad rybę na parze, ryż i surówkę, porcję mniejszą niż zazwyczaj, ale o dziwo jestem najedzona Tylko wieczorem szykuje mi się picie piwska, ale czymże jest życie bez drobnych przyjemności

moja mama kupiła białą czekoladę wszyscy zmówili się przeciwko mnie w pierwszy dzień diety! grrrrrrr

[kokieta]

A ja sobie pozwalam na przyjemności - biorę przykład z mojej mamy. Od miesiąca je częściej, a mniejsze porcje - bez żadnych wyrzeczeń, wcina ziemniaki i chleb z serkiem topionym i codziennie spaceruje minimum 40 minut albo jeździ na rowerze. Zjechała juz 6 kilo, a ja wpadam w kompleksy, bo jest już szczuplejsza ode mnie

A spacery dużo dają, chyba już o tym pisałam, ale mój tygodniowy pobyt nad morzem skończył się zgubieniem 1 kilograma - przy wcinaniu gofrów, lodów i duuużych ilości alkoholu. No ale 2-3 godziny chodzenia dziennie
Podobno chodzenie jest dobre na otyłość brzuszną.

Mam nadzieję, że przy spacerach i Jillian zgubię te pare kilo

[oliwia300]

Napisane przez dobraswinia

Wsunęłam na obiad rybę na parze, ryż i surówkę, porcję mniejszą niż zazwyczaj, ale o dziwo jestem najedzona Tylko wieczorem szykuje mi się picie piwska, ale czymże jest życie bez drobnych przyjemności

WOW!!!!! Super dieta!!!! Ja niestety zjem pizze z racji przeziebienia brak obiadu (((

[dobraswinia]

Napisane przez oliwia300

WOW!!!!! Super dieta!!!! Ja niestety zjem pizze z racji przeziebienia brak obiadu (((

Nie mam zamiaru tak codziennie, za bardzo lubię jeść Ale mniejsze porcje to dla mnie zdecydowanie lepsza opcja, zazwyczaj po obiedzie bylam przejedzona i dopiero wieczorem dopadał mnie wilczy apetyt. Muszę się nauczyć najadać a nie objadać

[oliwia300]

dokladnie, chyba musimy sobie na mniejsze talarze nakladac!!

[201605020943]

mój jadłospis na dziś:

I ŚNIADANIE: 2 kromki chleba pełnoziarnistego z chudą szynką drobiową, pomidorem i szczypiorkiem
II ŚNIADANIE: jogurt naturalny + owsianka
OBIAD: rosół z makaronem
PODWIECZOREK: nektarynka + pół banana
KOLACJA (jeszcze niezjedzona ): 2 kromki chleba pełnoziarnistego z twarożkiem + rzodkiewką + szczypiorkiem + jogurtem naturalnym

+ 2 nieszczęsne ciastka

za mną już Tamilka na uda, 3 serie bez jednego ćwiczenia, na które jeszcze nie mam kondycji z Tamilki na brzuch zrezygnowałam po konsultacji z lekarzem bo nie mogę obciążać ćwiczeniami silowymi mięśni brzucha i kręgosłupa, zostaje mi jedynie hula-hop

PS tak, wiem, dużo jem

[carmenkaa]

Napisane przez Caramel1

PS tak, wiem, dużo jem

ja jem więcej

śniadanie: nie pamiętam ale chyba pisałam wcześniej
obiad: zupa pomidorowa z makaronem
podwieczorek: malutka kosteczka białej czekolady
kolacja: jajecznica z pomidorem, malutka kromeczka ciemnego chleba z serkiem Almette, ciemna bułka z serem i pomidorem + czerwona herbata

Pomijając fakt, że jem ogromną kolację, to nie chce mi się ćwiczyć..
A6W nie robie, bo wyczytałam, że to jednak w żaden sposób nie pomaga zrzucić tłuszczyku a po co wyrabiać mięśnie, skoro ich nie widać?
Jak się ściemni to skoczę na rolki, a zaraz zabieram się za hula hop i (chyba) 30 Days Shred.. chociaż nie mam siły na skakanie po pokoju xD

[WampLady]

Dzisiaj zjadłam;

Śniadanie - jogurt + herbata z jedną łyżeczką cukru
Obiad - ryż z warzywkami
Kolacja - nektarynka

eee...? coś jakoś mało...oby tak zostało!

[carmenkaa]

Napisane przez WampLady

Dzisiaj zjadłam;

Śniadanie - jogurt + herbata z jedną łyżeczką cukru
Obiad - ryż z warzywkami
Kolacja - nektarynka

eee...? coś jakoś mało...oby tak zostało!

chciałabym jeść w takich ilościach Jutro mi się uda, bo wstaje wcześnie rano i mam jazdę do 15, więc nie będę miała kiedy jeść

[WampLady]

Wiesz...u mnie w sumie jest tak, że ja mniej więcej tyle jem, tylko mam skopaną przemianę materii i się nie ruszam, więc waga stoi w miejscu, bo nie tyję...:P
Ja dzisiaj miałam i jestem tak wkurzona na tego pierdzielniętego buca, że szok! Tak bym mu w łeb palnęła, że by się potoczył do Chin i wrócił jak bumerang, z powrotem!

[carmenkaa]

Napisane przez WampLady

Wiesz...u mnie w sumie jest tak, że ja mniej więcej tyle jem, tylko mam skopaną przemianę materii i się nie ruszam, więc waga stoi w miejscu, bo nie tyję...:P
Ja dzisiaj miałam i jestem tak wkurzona na tego pierdzielniętego buca, że szok! Tak bym mu w łeb palnęła, że by się potoczył do Chin i wrócił jak bumerang, z powrotem!

ja też mam zrąbaną przemianę materii Ale o dziwo jem dużo, a nie tyję od roku trzymam się przy wadze 54-53

może lepiej, żeby nie wracał?
haha, ja mam na szczęście cierpliwego i wyrozumiałego instruktora Fajnie mi się z nim jeździ i nie marudzi, jak zrobię coś źle. Np nagminnie źle staję przy zakrętach w dwukierunkowych i jednokierunkowych ulicach. Za nic nie mogę zapamiętać podczas jazdy, że przy jednokier. stajemy samochodem przy lewej krawędzi, a w dwukier. po środku echh (teraz pamiętam, jutro i tak zrobię błąd )
Dzisiaj przerobiłam prawie wszystkie testy. Teraz robię całościowy i jestem dopiero przy 281/524 pytaniu

[201605020943]

ech ja jak ćwiczyłam BBL a potem Tamilkę to zdrowo się odzywiałam, same owoce, warzywka, wszystko chude itp.
ponaciągałam sobie mięśnie, miałam straszne skurcze łydek, aż kulałam na jedną nogę i TŻ (sportowiec ) mnie opieprzył, że mam jeść więcej białka i tłuszczy, a nie same warzywa gotowane na parze, jeśli wykonuję ćwiczenia siłowe.

no i staram się zwłaszcza że nabiał uwielbiam

PS prawka nie mam miałam robić w te wakacje po maturze, ale całe wakacje pracowałam

[WampLady]

Napisane przez carmenkaa

ja też mam zrąbaną przemianę materii Ale o dziwo jem dużo, a nie tyję od roku trzymam się przy wadze 54-53

może lepiej, żeby nie wracał?
haha, ja mam na szczęście cierpliwego i wyrozumiałego instruktora Fajnie mi się z nim jeździ i nie marudzi, jak zrobię coś źle. Np nagminnie źle staję przy zakrętach w dwukierunkowych i jednokierunkowych ulicach. Za nic nie mogę zapamiętać podczas jazdy, że przy jednokier. stajemy samochodem przy lewej krawędzi, a w dwukier. po środku echh (teraz pamiętam, jutro i tak zrobię błąd )
Dzisiaj przerobiłam prawie wszystkie testy. Teraz robię całościowy i jestem dopiero przy 281/524 pytaniu

To ja mam problem z wchodzeniem w zakręty - za szybko to robię ehem...xD ale...damy radę

[carmenkaa]

Napisane przez WampLady

To ja mam problem z wchodzeniem w zakręty - za szybko to robię ehem...xD ale...damy radę

ja nie redukuje przy ostrych zakrętach do 2 i robię to na 4 albo ruszam z 3.. zmieniam biegi z 5 na 2... jestem w tym mistrzem!
Ale mimo to i tak instruktor powiedział mi, że zdam, bo za takie rzeczy (podobno) nie oblewa się egzaminu tzn, jeszcze zależy od egzaminatora... ale mam nadzieję, że przymkną oko na moje zapominalstwo

ZMOTYWUJCIE MNIE! nie moge się ruuuuuszyć żeby poćwiczyć

[WampLady]

Tak, to ja też wchodzę w zakręty na 4 xD
Ale nigdy mi się nie zdarzyło ruszać na 3...albo coś hahaha^^

[carmenkaa]

Napisane przez WampLady

Ale nigdy mi się nie zdarzyło ruszać na 3...albo coś hahaha^^

nie próbuj samochód cały się trzęsie, zawsze boje się, że się rozleci na kawałki . Ale nie no, na egzaminie o wszystkim będę pamiętać i ogarniać znaki, wskakujące na pasy babcie, biegające dzieciaki, wyjeżdżające z niewiadomokąd motory i wieeele innych rzeczy

[WampLady]

Ja nienawidzę rowerzystów! Mogłabym wyjść i im wpiep rzyć! grr..:P jak zdam na prawko to sobie bejsbola kupię

[somewhere]

nie ma gadu gadu, zabierać się do ćwiczeń

ja właśnie drugi dzień Shreda skończyłam... czuję się po wysiłku rewelacyjnie.. oby jak najdłużej :P

P.S. powodzenia w zdwaniu prawka, mi się udało za 1 razem hehe :P i wam tego życze :P

[WampLady]

Nie dziękuję

[somewhere]

zastanawiam się nad kupnem hula hop...

Czy jest sens, bo pamietam ze nawet w dziecinstwie nie umialam krecic.. a co dopiero teraz? Mam cały czas w domu takie male dziecinne o strasznie malej średnicy próbowałam i nawet chwile się nie utrzymało :P

[windbag]

Napisane przez somewhere

zastanawiam się nad kupnem hula hop...

Czy jest sens, bo pamietam ze nawet w dziecinstwie nie umialam krecic.. a co dopiero teraz? Mam cały czas w domu takie male dziecinne o strasznie malej średnicy próbowałam i nawet chwile się nie utrzymało :P

jak zaczynałam z hula hopem to było ciężko, dużo siniaków, zakwasy, ale w końcu się nauczyłam i teraz mogę kręcić po 30,40,60 minut czytając książkę Warto się nauczyć bo kręcenie daje efekty.

Podsumowując moje dzisiejsze ćwiczenia:
40min rower
agrafka 2 serie na uda i 2 na ramiona
twister 10 minut
100 brzuszków

---------- Dopisano o 19:49 ---------- Poprzedni post napisano o 19:43 ----------

Napisane przez WampLady

Dzisiaj zjadłam;

Śniadanie - jogurt + herbata z jedną łyżeczką cukru
Obiad - ryż z warzywkami
Kolacja - nektarynka

eee...? coś jakoś mało...oby tak zostało!

WampLady, jeśli mogę dorzucić swoje zdanie- jesz baaaaardzo mało. Nie wiem ile ryżu jadłaś dziś, zakładam że ma jeden woreczek, zatem Twój calkowity jadłospis mieści się pewnie w 600kcal. Nie chudniesz na tym, masz baaaaaaaardzo wolną przemianę materii. Wiesz, że ja chudłam przy 1800kcal? Nie chcę, żebyś myślała, że się chwalę, czy Cię pouczam, ale kontynuując taką dietę szkodzisz sobie, dlatego nie umiem pozostać obojętna czytając Twój post

Polecam Ci przeczytać wątki podwieszone na dietetyce, m.in o 10PŻ. Są tam także informacje o tym, jak przyspieszyć metabolizm.

[WampLady]

Napisane przez windbag

WampLady, jeśli mogę dorzucić swoje zdanie- jesz baaaaardzo mało. Nie wiem ile ryżu jadłaś dziś, zakładam że ma jeden woreczek, zatem Twój calkowity jadłospis mieści się pewnie w 600kcal. Nie chudniesz na tym, masz baaaaaaaardzo wolną przemianę materii. Wiesz, że ja chudłam przy 1800kcal? Nie chcę, żebyś myślała, że się chwalę, czy Cię pouczam, ale kontynuując taką dietę szkodzisz sobie, dlatego nie umiem pozostać obojętna czytając Twój post

Polecam Ci przeczytać wątki podwieszone na dietetyce, m.in o 10PŻ. Są tam także informacje o tym, jak przyspieszyć metabolizm.

Dziękuję, kochana jesteś ;*
Wiem, że mało, ale ja zawsze tak jem...no może czasem dorzucę coś słodkiego, ale przeważnie tak jem...tylko u mnie jest problem z tym, że ja się nie ruszam i nie mam jak tego zgubić... Ale o tym przyspieszaniu przemiany materii poczytam

[windbag]

Napisane przez WampLady

Dziękuję, kochana jesteś ;*
Wiem, że mało, ale ja zawsze tak jem...no może czasem dorzucę coś słodkiego, ale przeważnie tak jem...tylko u mnie jest problem z tym, że ja się nie ruszam i nie mam jak tego zgubić... Ale o tym przyspieszaniu przemiany materii poczytam

Tu nie chodzi tylko o to, czy tyjesz czy chudniesz. Spróbuj pomyśleć w ten sposób, że mózg potrzebuje cukru żeby sprawnie funkcjonować, układ hormonalny tłuszczu, żeby mógł wytwarzać te wszystkie hormony itd. Należy dostarczać organizmowi białko- fukcja budulcowa. Do tego witaminy, subst. mineralne, z których każda ma jakąś określoną fukcję. Piszę w sposób mało naukowy, "łopatologicznie". Jeśli czegoś będzie w organizmie brakowało, poszczególne funkcje będą upośledzone, organizm nie będzie sprawnie działał. Zatem nie chodzi tu tylko o to czy chudniesz, czy nie... Chodzi o to czy Twój organizm otrzymuje wszystkie składniki w odpowiednich ilościach. Jeśli chcesz schudnąć to jedz mniej, ale nie głodź organizmu! Piszesz, ze nieraz dorzucisz coś słodkiego i tego nie rozumiem. Z jednej strony jesz mało, a z drugiej strony dorzucasz puste kcal. Trzeba odchudzać się z rozumem. Nie lepiej dorzucić cos wartosciowego? Podczas odchudzania dobrze jest właśnie zrezygnowac ze slodyczy-pustych kalorii, zmniejszyć ilość dostarczanych węglowodanów.
Znacznie zdrowiej byłoby jeść więcej niż jesz teraz ale i więcej się ruszać, mimo, ze bedzie Cię to kosztowało więcej pracy nad sobą. Ruch jest polecany nie tylko osobom, które się odchudzają.