|
|
#151 | ||
|
Raczkowanie
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Cytat:
.Stwierdził że spadek libido jest z nieodpowiednich tabletek antykoncepcyjnych , więc zmienił mi je na inne czegoś tam miały mieć więcej . Nie wiem czy cos to da ,bo też zauważył że to juz umnie może być na podłożu psychicznym.---------- Dopisano o 15:39 ---------- Poprzedni post napisano o 14:37 ---------- Cytat:
![]() Ja siedziałam w domu przez 10 lat i praktycznie w nim zdziczałam, dziecko dom obowiązki , itd. Dopiero gdy otworzyłam działalność gospodarczą i zaczełam przebywać z ludżmi ,od żyłam . Mąż był cholernie zazdrosny , nie oto że kręcą się przy mnie faceci ,tylko oto że z kury domowej zrobiła się pewna siebie babka,która robi kasę . A samo to że byłam szanowaną i lubianą osobą to dodało mi skrzydeł,a dla męża żoną z której był dumny. W chwili obecnej zamknełam działalność ale coś tam na boku kręcę ale jestem spełniona .A co najważniejsze , to że poznałam ludzi wyrobiłam sobie instynkt poznawania tych dobrych od tych złych.
|
||
|
|
|
|
#152 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Cytat:
Teraz nawet nie boje sie powiedziec mazowi, ze ta a ta osoba jest nie teges . Czasami mi sie pyta, o co mi chodzi, a ja nie potrafie powiedziec, wiem tylko ze nie jest to osoba wporzadku i kolezankami to my raczej nie bedziemy. predzej albo pozniej wychodzi ze mialam racje. teraz wierze w moja intuicje ludzka |
|
|
|
|
|
#153 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: 3rd Rock from the Sun
Wiadomości: 38
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Cytat:
__________________
"You could think I'm wrong, but that's no reason to stop thinking?" |
|
|
|
|
|
#154 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Cytat:
Nie ma sensu dawac tej szansy. Owszem zachowuje sie jak nalezy, bo przeciez nowo poznana osoba mi nic nie zrobila, ale jak widze czy czuje ze z nia cos nie tak, ze kolegami/kolezankami to my raczej byc nie mozemy, to trzymam sie na uboczu, wiec nie mozna powiedziec o mnie nic zlego, a co ja sobie mysle to moje. Zreszta, kto nie mysli? Wkoncu mi dobrze sie zyje na tym swiecie jak sie z nim pogodzilam i nie probuje zrozumiec dlaczego ludzie sa tacy podli itp. Mam uregulowane, spokojne zycie, wreszcie nie mam stresu, no dobra mam jak jade do PL, bo nie lubie podrozy, chcialabym swiat zwiedzic, ale podrozowac nie lubie heheheh |
|
|
|
|
|
#155 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 86
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
No coś w tym jest. Gdybym się przejmowała wszystkimi, to w końcu zapomniałabym myśleć o sobie. A to przecież nie z innymi się żyje, tylko z samym sobą. I to siebie widzi sie w lustrze co rano, a nie innych.
|
|
|
|
|
#156 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
|
|
|
|
|
#157 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: 3rd Rock from the Sun
Wiadomości: 38
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Cytat:
. Oczywiście są też wyjątki od tej reguły i chyba to paradoksalnie nie pozwala mi się zmienić, bardziej zdystansować (u mnie odrazu każdy na "dzień dobry" dostaje serce na dłoni, a to przecież wariactwo). Kurcze, ja po prostu lubię ludzi i chyba nie chcę z góry zakładać, że są oni raczej z gruntu źli i wyrachowani, a przynajmniej niebezinteresowni . Na szczęście po ewentualnym zawodzie, bardzo, ale to bardzo trudno jest u mnie dostać drugą szansę... ---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:25 ---------- Cytat:
__________________
"You could think I'm wrong, but that's no reason to stop thinking?" |
||
|
|
|
|
#158 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 86
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
haha, muszę wybrać się na zakupy w tym tygodniu
tym bardziej, że po cichu liczę, że może zmieni się mój status z dziewczyny na narzeczoną Bardzo bym chciała, bo naprawdę zaczęło mnie męczyć puste mieszkanie - synonim niezależności do niedawna. Fajnie jest móc poczytać sobie, kiedy się chce, wyjechać po prostu z dnia na dzień, być niezorganizowanym, ale ... serce z lekkiego stawało się coraz cięższe. I już o ślubie rozmawialiśmy, że to może już czas. On też chciałby już jakoś postawić nogi na ziemi, a nie tylko wałęsać się na spacery z kumplami pchającymi wózki Chyba odzywa się w nas już instynkt rodzicielski. Oby...no zatem ten niespodziewany wyjazd kojarzę być może z jakimiś zmianami. A jak nie, to po prostu trochę odpocznę
|
|
|
|
|
#159 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
No to trzymamy kciutki zeby sie dzialo jak oczekujesz ;o)
|
|
|
|
|
#160 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: 3rd Rock from the Sun
Wiadomości: 38
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Trzymamy, trzymamy! I koniecznie daj znać co i jak.
__________________
"You could think I'm wrong, but that's no reason to stop thinking?" |
|
|
|
|
#161 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 479
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Wiecie co, ja ostatnio zauważyłam, że też mam jakiś radar na ludzi. Tzn. zdarzało się czasami, że czułam jakąś niechęć do kogoś od samego początku, ale nie zgłębiałam tego i właściwie nie przejmowałam się, niejednokrotnie ciągnąc taką znajomość i męcząc się jakimiś dziwnymi sytuacjami. W ostatnim czasie za to poczułam się na tyle silna, że poprostu przestałam takie znajomości (w sumie jedną ostatnio, ale wiem, że potrafię
) kontynuować. I ostatnio przekonałam się, że naprawdę coś w tym było. Spotkałam tą osobę przypadkiem na zakupach. Najpierw chodziłam po małym sklepiku przez jakieś 15min, wiedząc, że oprócz mnie, jest tam jeszcze jedna klientka, ale w ogóle nie zwracałam na nią uwagi, mimo, że była z psem, co nie jest zwyczajnym widokiem I nagle wpadłam na nią, i okazało się, że to właśnie koleżanka, z którą parę miesięcy temu postanowiłam kontakty zakończyć. Nie było żadnych kłótni między nami, nigdy. Poprostu czułam, że to nie jest człowiek dla mnie. I po tym, jak się przywitałyśmy, wymieniłyśmy parę uprzejmości i informacji (z jej strony głównie informacje na temat ile ma stresu i problemów) wyszłam ze sklepu z takim dziwnym uczuciem wielkiej dziury w klatce piersiowej. Jakby mi ktoś coś wyrwał... Nie miewam takich uczuć często, wiec zwróciłam uwagę na to. I tak mnie do wieczora trzymało. I stwierdziłam, że ona jest chyba takim wampirem energetycznym, i to właśnie mnie od niej odpychało cały czas. Miałyście kiedyś coś takiego?
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#162 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 86
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#163 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: 3rd Rock from the Sun
Wiadomości: 38
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Cytat:
No i zbagatelizowałam to. Podsumowując, po tej znajomości pozostała mi psychiczna obsuwa, emocjonalne wyprucie, poharatane serducho i kupa złości na otaczający mnie świat.---------- Dopisano o 12:09 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ---------- Cytat:
__________________
"You could think I'm wrong, but that's no reason to stop thinking?" Edytowane przez curse is a bliss Czas edycji: 2011-11-23 o 12:10 |
||
|
|
|
|
#164 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 479
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#165 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Lokalizacja: 3rd Rock from the Sun
Wiadomości: 38
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Cytat:
__________________
"You could think I'm wrong, but that's no reason to stop thinking?" Edytowane przez curse is a bliss Czas edycji: 2011-11-23 o 19:35 |
|
|
|
|
|
#166 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Oj dziewczyny , wszystko prawda co piszecie. Ja tez to przezylam, mniej lub wiecej ale tez wiem o co chodzi. ja to bylam na zawolanie w sordku nocy jak sie krzywda komus dziala, ale jak ja potrzebowlaam pomocy, to nikogo nie bylo, nikt mnie nie przytuli i nie poklepal po plecach mowiec bedzie dobrze, wiecie dajac psychiczne wsparcie, bo przciez nikt za mnie nie bedzie problemow rozwiazywac. Jak wkoncu zaczelam sie jezyc, to bylam ta najgorsza egoistka.
Oj zycie mnie w wielu dzidzinach doswiadczylo i nich sobie ludzi mowia o mnie co chca, ja wiem co mowie, a mowie z wlasnych doswiadczen i zadko sie myle i teraz po latach wieze w siebie. Zmienilam i i teraz mnie mozna nazwac egoistka, bo teraz to w pierwszej mierze mysle o sobie( tak jak to robia inni ludzie dookola) a potem jak moja rodzina jest juz zaspokojona i mam czas to moge podac reke drugiej osobie, ale tylko wtedy kiedy widze ze nie jest to wampir. jak ktos na sile chce mnie uszczesliwiac, to sie stawiam okoniem i mowie otwarcie glosem niewymagajacym sprzeciwu, ze nawet kota mozna na smierc zaglaskac i sobie tego nie zycze. No, ale takich sytuacji mam juz malo, albo i wcale( nie pamietam kiedy ostatni raz cos takiego mialo miejsce? tutaj jeszcze chyba nie), w PL zanim mojego meza poznalam, to byly jazdy |
|
|
|
|
#167 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Ooo tak . ja tez byłam do tańca i do różanca ,wnocy o północy , do bawienia dzieci , wysłuchiwania problemów . Do czasu,? do teraz
|
|
|
|
|
#168 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 479
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
No tak, myślę, że wiele z nas ma takie doświadczenia. Chociaż ja tak naprawdę nie byłam nigdy "zbyt dobra" Mąż za to zawsze był, i mnie tak trochę próbował zmienić. I miałam oczywiście dylemat, kto ma rację. Po przejściach wyżej wspomnianych (bo dotyczyły one niestety i mnie i męża i nawet mojego syna...) zmienił trochę podejście do obcych. Teraz już nie jest taki chętny. Ale rodzina, nawet dalsza, mimo wszystko jest bardzo ważna i dla niej robimy co się da, chociaż też mnie czasem ściska, jak kolejny wieczór mąż musi pomagać samotnej ciotce przez telefon ustawić jakieś pierdoły w komputerze...
Ja natomiast bardzo się zastanawiam nad tym fizycznym uczuciem wyrwania mi czegoś ze środka, rozumiecie? Tego, co czułam po wyjściu z tego sklepiku. To było dosłownie fizyczne! Takie wyssanie energii. Nie wiem już, czy ja świruję, czy to jest możliwe. Bo wykorzystywanie ludzi to inna rzecz. To robi praktycznie każdy w jakiś sposób. |
|
|
|
|
#169 |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2003-08
Wiadomości: 9 977
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
kobietak zapomnij, wal to. ta babka nie jest tego warta zebys tak cierpiala, takie myslenie nie jest dobre, sama sie nakrecasz, a naprawde nie warto. jak ja kiedys przy okazji spotkach, to powiedz hallo i icuekaj, mow ze sie spieszysz, ze tylko tak na szybko wpadalas do sklepu i pedem lecisz przez te stoiska, zeby sie wyrobic i nie masz czasu i sory, prze okazji pogadamy, tchüss i juz cie nie ma ;o)
|
|
|
Okazje i pomysły na prezent
|
|
#170 | |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#171 | ||
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 479
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Cytat:
Zresztą tym razem w sklepie już właśnie tak byłam nastawiona, i ta rozmowa trwała minimum potrzebne, mimo wszystko jednak za długo... Cytat:
|
||
|
|
|
|
#172 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 86
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Ja znałam jedną dziewczynę, która właśnie działała tak, że chciałam ją jak najdalej odsunąć ode mnie, nie wiedząc właściwie dlaczego... bardzo dziwne uczucie to było.
|
|
|
|
|
#173 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Być może jesteście osobami z tzw. tunelem odpowiednią wibracją.
Z tego co wiem to sa wampiry energetyczne które działają swiadomie i takie które nie wiedzą że nimi są . Kontakt z tymi drugimi ,obiawia się bólem głowy , zawrotami wyczerpaniem organizmu. |
|
|
|
|
#174 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 479
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Znasz się na tym? Może napisałabyś więcej? Właśnie ostatnio dużo się zastanawiam nad tymi sprawami energetycznymi. Dotąd odbierałam takie rzeczy raczej jako "magię"i trochę patrzyłam z przymróżeniem oka. Ale teraz zaczyna mnie to ciekawić...
|
|
|
|
|
#175 | ||
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2009-01
Lokalizacja: gdzie oczy poniosa
Wiadomości: 2 637
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Cytat:
przypadkiem sie z tamtad nie wynosCytat:
Ale tak czytam sobie Was dalej i jedno co mi sie nasuwa Cholira tylko laurke jeszcze Sobie same wystawcie ![]() ale ogolnie pozytywnie tylko trzeba miec wiecej dystansu do siebie. Pozdrawiam Edit; literowki
__________________
I'm looking for a husband... ![]() Zyje tym co czuje, z zycia biore to co mi smakuje, szukam i znajduje, nie doluje kiedy mi brakuje Edytowane przez dzinek Czas edycji: 2011-11-26 o 17:27 |
||
|
|
|
|
#176 |
|
Raczkowanie
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Nie znam się na tym , ale sporo na ten temat czytałam.I myślę że coś wtym jest.
To jest strona www.antylicho.pl/wampir-energetyczny.html#more-334 |
|
|
|
|
#177 | |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2002-10
Lokalizacja: DE
Wiadomości: 479
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#178 |
|
Irenosława Pierwsza
Zarejestrowany: 2005-09
Wiadomości: 62 254
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Przestań po prostu w to wierzyć i się bać...
uwierz w dobrych ludzi, bo fantastycznych duszyczek w okół nas jest mnóstwo, dużo od nas zależy na jakich trafiamy, jakich ludzi przyciągamy...
__________________
/Jestem pianą, która opływa i zapełnia bielą najdalsze krawędzie skał; jestem także dziewczyną, tutaj, w tym pokoju./ Fale - Virginia Woolf |
|
|
|
|
#179 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 1
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Dziewczyny muszę powiedzieć, że bardzo mi pomogłyście przez założenie tego wątku i za to Wam dziękuję. Przeczytałam wszystkie Wasze posty i od razu lżej mi się na duszy zrobiło
, ale ja nadal nie wiem na czym mam się skupić...w życiu. Przez całe studia pracowałam. Po studiach wyjechałam za granicę na 1,5 roku z mężem i tam już nie pracowałam. Wróciłam do Polski, wybrałam się na studia podyplomowe, które jak sądziłam miały mi zapewnić "lepsze jutro". Będąc za granicą nauczyłam się być kurą domową i chyba już do tego przywykłam (wcześniej traktowałam dom jak hotel, dużo pracowałam, nie potrafiłam gotować itd.). W Polsce siedzę już rok w domu. Źle mi z tym, ale pracować "za darmo" też nie chcę. I tu jest pies pogrzebany... I z jednej strony dobrze mi jest w domu i jestem wdzięczna, że nie muszę spotykać się z ludźmi z pracy i być "sztucznie miłą", bo tego nienawidzę i nie potrafię...a z drugiej strony cieszyłaby mnie praca...która nie wymaga kontaktu z klientem, ale w moim zawodzie to niemożliwe... Zdaniem mojego męża nie powinnam pracować tylko zająć się domem. Jest to dla niego ważne. Ale na razie nie mamy jeszcze dzieci....
|
|
|
|
|
#180 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2011-11
Wiadomości: 86
|
Dot.: Sens zycia wg. 30tek
Własnie oglądam film o 60-latce, która zaszła w ciążę i urodziła zdrowe dziecko... z jednej strony fajnie, a z drugiej nieco to dziwne, nie uważacie?! kurcze, w czasie matury dziecka będzie miala 78 lat... o ile. Najdziwniejsze, że sama się starała o te ciążę, nie był to przypadek. Hmmmm.... sama się zastanawiam, jak to jest. W tym wieku kobiety raczej chciałyby miec wnuki i święty spokój...
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Kobieta 30+
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 08:07.





bo się np okazało, że Viagra np nie może zadziałać na kobiety i te, na które "działa" to kwestia psychiki
też dobre.
. Nie wiem czy cos to da ,bo też zauważył że to juz umnie może być na podłożu psychicznym.
).. A ja po pracy do sklepu na zakupki i przychodze na gotowe.. Nawet nie wiecie jak mi z tym dobrze.. Mam poczucie, ze troszke dzieci zaniedbuje i męczy mnie to


. Oczywiście są też wyjątki od tej reguły i chyba to paradoksalnie nie pozwala mi się zmienić, bardziej zdystansować (u mnie odrazu każdy na "dzień dobry" dostaje serce na dłoni, a to przecież wariactwo). Kurcze, ja po prostu lubię ludzi i chyba nie chcę z góry zakładać, że są oni raczej z gruntu źli i wyrachowani, a przynajmniej niebezinteresowni .
Na szczęście po ewentualnym zawodzie, bardzo, ale to bardzo trudno jest u mnie dostać drugą szansę... 







No i zbagatelizowałam to. Podsumowując, po tej znajomości pozostała mi psychiczna obsuwa, emocjonalne wyprucie, poharatane serducho i kupa złości na otaczający mnie świat.





