Jak nauczyć szczeniaka załatwiać się na dworze? Nauka czystości - pies sika w domu

[Nickusia]

Napisane przez malinka18222

To normalne dla szczeniaka, że chce podgryzać. Mój ma 5 miesięcy a i tak gryzie Ale nie jest to takie prawdziwe gryzienie tylko takie dla zabawy. Mam nadzieję, że kiedys mu to przejdzie. MożeSZ spróbować odsuwać psiaka i mówić głośno FE. Na mojego to nie działa a nawet rzekłabym, że bardziej go podnieca heh

no własnie moja tez

[urszula56]

Mam bardzo upartego szczeniaka. Za nic w swiecie nie chce zrobic swoich interesow na dworze. Mimo ze biegam z nim co 2 godziny na spacery, na ktore chetnie chadza,sciska zadek tak dugo poki nie wrocimy do domu i robi swoje siusiu na kupke. Nie krzycze na niego bo to nic nie da. Chcialam napisac ze mam szczeniaka yorki i ma 4 miesiace a od miesiaca u nas w domu. Moze ktos tez mial taki sam problem z uparciuchem i jak sie z tym troszeczke smierdzacym problemem uporal?

[Tiikeri]

Napisane przez urszula56

Nie krzycze na niego bo to nic nie da.

Jak go chcesz oduczyć sikania w domu, skoro go za to nie karcisz? Skąd on ma wiedzieć, że to nie jest odpowiednie miejsce, skoro zawsze tam się załatwia, i tam jest jego zapach... Trzeba cierpliwości, na spacerze należy poczekać spokojnie w jednym miejscu, aż szczeniak się zdecyduje i załatwi. I za to należy go pochwalić. A jak jest w domu, jaki się pojawią jakieś symptomy, że ma zamiar się załatwić (np. mój pies kręcił się w kółko, szukając odpowiedniego miejsca), to weź go po prostu na dwór i czekaj ;P
A przy okazji, miejsca w domu, które piesek "oznaczy" trzeba bardzo dokładnie wyczyścić, dobrze jest nanieść na to miejsce jakiś inny zapach (np. niektórzy stosują wodę z octem) Chodzi o to, żeby nie oznaczał terenu.

[paula78]

Nie chodzi o to zeby krzyczec na psa ,wtsarczy odpowiednim tonem go skarcic ,obserwowac gdy w domu szuka odpowiedniego miejsca na siusiu i szybko wyniesc ,po czym od razu nagrodzic slowem i smakolykiem.
wychodzic takze po spaniu i jedzeniu.

[malinka18222]

Nie karć psa w domu bo to nic nie da. Dojdzie do tego, że pies będzie się chował za kanapę i tam załatwiał. A tego chyba nie chcesz. Są 3 zasady wychodzenia z psem:
1 Po jedzeniu
2 Po piciu
3 Po spaniu
Gdy piesek zrobi siku na dworzu pochwal go, daj smakołyk. Piesek zapamięta, że lepiej jest załatwić się na dworku bo dostanie nagrodę Powodzenia.

[tinkussia]

i jak coś zrobi na twoich oczach przerywasz mu, mówisz takim mocnym tonem ''nie wolno'' i natychmiast wynosisz go na dwór żeby tam dokonczył, jak dokonczy chwalisz. Tak zbierając wszystko i dodając od siebie

[enjoy89]

No to ja się dołączam piesek jest u mnie niecały miesiąc i na początku też nie chciał załatwiać się na polu tylko w domu. Teraz jak wynoszę go na pole to wie, że wychodzi po to, żeby się załatwić, ale oczywiście z sikania w domu nie zrezygnował Tzn ona doskonale wie, że nie może załatwiać się w domu, i teraz nie robi tego na moich oczach (tylko wtedy kiedy nie widzę), a ostatnio schodzi załatwiać się na parter (mam piętrowy dom i przeważnie mieszkam na górze i tam spędzam większość czasu). Próbowałam wszystkiego (zawsze ją karciłam, wynosiłam na zewnątrz i tam chwaliłam jeśli się załatwiła). Wynoszę ją dosyć często, ale to i tak nic nie daje Co mogę jeszcze zrobić?

I drugie pytanie, troszkę nie w temacie. Zaczynają swędzieć ją zęby i dlatego wszystko musi gryźć. Ciągle podchodzi do mnie i gryzie mnie (albo mojego TŻta), a gryzie dość mocno. Nic nie daje skarcenie jej, krzyknięcie, bo zaczyna gryźć jeszcze bardziej a do tego szczekać. Co mam zrobić?

[tinkussia]

Napisane przez enjoy89

I drugie pytanie, troszkę nie w temacie. Zaczynają swędzieć ją zęby i dlatego wszystko musi gryźć. Ciągle podchodzi do mnie i gryzie mnie (albo mojego TŻta), a gryzie dość mocno. Nic nie daje skarcenie jej, krzyknięcie, bo zaczyna gryźć jeszcze bardziej a do tego szczekać. Co mam zrobić?

dać jej coś do gryzienia w zamian kość, miękką zabawkę, gumową zabawkę

[enjoy89]

Napisane przez tinkussia

dać jej coś do gryzienia w zamian kość, miękką zabawkę, gumową zabawkę

oj no pewnie, że jej daję ale albo jej to nie interesuje albo pogryzie przez chwilę i przyjdzie do mnie spowrotem, albo w ekspresowym tempie zgryzie ją całą i po kości chcę kupić jakąś twardszą, która wystarczy na dłużej ale nie wiem czy coś to da

[tinkussia]

Napisane przez enjoy89

oj no pewnie, że jej daję ale albo jej to nie interesuje albo pogryzie przez chwilę i przyjdzie do mnie spowrotem, albo w ekspresowym tempie zgryzie ją całą i po kości chcę kupić jakąś twardszą, która wystarczy na dłużej ale nie wiem czy coś to da

to dawaj cokolwiek co śmierdzi i jest twarde- np. wędzone świńskie ucho, wędzone kości czy ryjki świńsdkie czy cos takiego, aby śmierdziało : P

[phony]

Odnosnie nauki zalatwiania sie na dworze- moje psy, a takze psy znajomych byly uczone 'moją' metodą. Czyli zero bicia, krzyczenia, szarpania za skorę czy branie psa za obroze gdy robi kupe i przenoszenie go w odpowiednie miejsce. To ze pies zalatwia sie nie tam gdzie powinien to nasza wina, nas powinnismy za to karac a nie czworonoga. Przede wszystkim nalezy zwiekszyc ilosc spacerow. Najlepiej tak co 2 godziny wychodzic chociaz na to 10 minut (jesli to szczeniak ). Zainwestowac w jakieś małe chrupki, sucharki, cokolwiek, wazne zeby smakowalo i nie bylo zbyt duże. Gdy szczeniak (czy dorosly już pies) zaczyna załatwiać swoją potrzębę należy radosnym tonem pochwalić go ('brawoo, dobry piesek' czy cos innego). Ton jest BARDZO wazny. To po nim pies poznaje czy jestesmy zadowoleni czy nie. Takze nawet jesli dzien byl masakryczny, beznadziejnie poszlo w szkole/ szef sie znowu o cos czepial udajmy swietny humor podczas chwalenia psa. Gdy tylko zalatwi potrzebe do konca odrazu powinien dostac smakolyk, warto tez go poglaskac po glowie
Na efekty czeka się od tygodnia do czterech, pozniej mozna powoli zaprzestawac dawania smakolykow i ograniczyc sie do radosnego tonu glosu czy drapania za uszami

[malinka18222]

Napisane przez phony

Odnosnie nauki zalatwiania sie na dworze- moje psy, a takze psy znajomych byly uczone 'moją' metodą. Czyli zero bicia, krzyczenia, szarpania za skorę czy branie psa za obroze gdy robi kupe i przenoszenie go w odpowiednie miejsce. To ze pies zalatwia sie nie tam gdzie powinien to nasza wina, nas powinnismy za to karac a nie czworonoga. Przede wszystkim nalezy zwiekszyc ilosc spacerow. Najlepiej tak co 2 godziny wychodzic chociaz na to 10 minut (jesli to szczeniak ). Zainwestowac w jakieś małe chrupki, sucharki, cokolwiek, wazne zeby smakowalo i nie bylo zbyt duże. Gdy szczeniak (czy dorosly już pies) zaczyna załatwiać swoją potrzębę należy radosnym tonem pochwalić go ('brawoo, dobry piesek' czy cos innego). Ton jest BARDZO wazny. To po nim pies poznaje czy jestesmy zadowoleni czy nie. Takze nawet jesli dzien byl masakryczny, beznadziejnie poszlo w szkole/ szef sie znowu o cos czepial udajmy swietny humor podczas chwalenia psa. Gdy tylko zalatwi potrzebe do konca odrazu powinien dostac smakolyk, warto tez go poglaskac po glowie
Na efekty czeka się od tygodnia do czterech, pozniej mozna powoli zaprzestawac dawania smakolykow i ograniczyc sie do radosnego tonu glosu czy drapania za uszami

Popieram w 100%

[urszula56]

popieram i stosuje twoje metody Phony. Tez zabieram na spacer psie smakolyki ale Benny jeszcze zadnego nie dostal bo po prostu nic nie zrobil na dworze.On tez wie, ze w domu nie wolno ale zawsze wyczai jakis moment kiedy go sie spusci z oka i juz stoi kaluza. Jak na razie wychodze z nim co 2 godz. a w miedzyczasie wypuszczam go na ogrodek. Zobaczymy jak dlugo potrwa ta faza radosnego biegania na spacer ale bez zadnego " skutku". Co do gryzienia to mamy podobny problem Enjoy 89. Tez gryzie bez opamietania a w szczegolnosci podobaja mu sie rece - oczywiscie moje. Ma gryzaki z kauczuku do gryzienia, kupuje extra kostki i rozne zabawki, ale to chyba nie smakuje. Obzarl nam juz 2 skorzane fotele, kanape, zjadl 2 ladowarki do komorek i nadgryzl 2 dywany.Dywany pokleilam szeroka tasma klejaca do podlogi i teraz za nie sie nie bierze.A na reszte rzeczy trzeba poprostu zwracac uwage. Mam nadzieje Enyoj ze jakos to przetrzymamy. Bo ja juz sie martwilam ze mam jakiegos nienormalnego psa, ktory nie chce sie zalatwiac na dworze a z tego co widze nie jest on takim ewenementem

[Taverney]

dokładnie, metoda z nagradzaniem jest bardzo skuteczna
ja swojego psiaka nauczyłam siusiać na dworze na podstawie metody behawioralnej Karen Pryor z przysmakami i klikerem, załapał bardzo szybko, a potem jeszcze "wyklikałam" mu podnoszenie nogi, żeby sobie łapek nie osikiwał.

[phony]

oj, ja pamietam ze jak moja druga suczka juz sie zaklimatyzowala u mnie w domu to rozszarpywala wszystko co jej wpadlo w zeby. Ale zwlaszcza sobie upodobala moje rece i nogi- skore mialam czasem do krwi pozdzierana ;/ i w sumie juz nie pamietam jak ten problem rozwizalismy z rodzina, chyba samej jej przeszlo, ale co odcierpialam tego nie zapomne do konca zycia

[urszula56]

Ja tez mam nadzieje Phony , ze jakos ta faze przezyje ale slady pozurkow tego Drakuli na dlugo pozostana na moich rekach i nogach.Ale w sumie moge powiedziec, ze to moj drugoplanowy "problem". Najwazniejszym jest siusiu na dworze. W ogrodku jeszcze sie zalatwi ale na normalnym spacerze nie.Dzisiaj rano jak Benny sie obudzil ja tez wyskoczylam jak oparzona z lozka, ze 2 sekundy bylam ubrana bez mycia czy czesania i wyparzylam na dwor. Ale byla strasznie la pogoda, sypal snieg z deszczem ale zacisnelam zeby i dalej chdzic z nim po trawce. I co bylo - NIC. Sciskal zadek tak dlugo ze byl przemoczony do suchego wloska- ja zreszta tez- trzesslismy sie obaj jak galareta i po 20 min odpuscilam. Wrocilismy do domu, otwarlam grzwi na ogrodek a on hop i zaraz zrobil siusiu. A pzeciez nie zawsze bedzie mogl robic w ogrodku - Musi robic na spacerach. Moze poprawi sie pogoda - to nie odpuszcze tak dlugo bede z nim stala na dworze, ze albo on cos zrobi albo ja zakorzenie sie.

[enjoy89]

dziewczyny znalazłam pomocny artykuł, może którejś się przyda
http://pies.onet.pl/20971,13,16,jak_...a,artykul.html

[donay]

a zeby podnosil nozke to jak? bo my z moim mamy juz obcykane siku na dworze przez wlasnie dawanie smakolykow;P

[aniaj]

Napisane przez donay

a zeby podnosil nozke to jak? bo my z moim mamy juz obcykane siku na dworze przez wlasnie dawanie smakolykow;P

Sam na to wpadnie +/- jak zacznie płciowo dojrzewać. Mój zaczął podnosić łapę w wieku około 6-7 miesięcy (akurat miał już jąderka na miejscu, w mosznie )

[donay]

no nasz ma juz 6 mscy i jaderka dawno mu oba wyszly :P no coz to poczekam

[malinka18222]

Jak podejrzy inne psiaki to zajarzy heh

[urszula56]

Powoli zaczynam tracic cierpliwosc z moim yorkiem. Uparty jak osiol, ja zdzieram zelowki w butach a on jak nic na dworze nie robil tak i nie robi. Dzisiaj capnelam go prosto z lozka na dwor jako ze troche lepsza byla pogoda to wytrzymalam 1 godzine i odpuscilam bo tak bylo mi zimno. A jak tylko weszlismy do domu to maly "puscil" i odwalil jeziorko z dodatkiem. Albo on sie nauczy albo mnie diabli wezma. Mial ktos z was juz takiego uparciucha.? Przeciez on za 5 dni bedzie mial cztery miesiace- bylby juz czas zeby cos zaczal kumac

[tinkussia]

Napisane przez urszula56

Powoli zaczynam tracic cierpliwosc z moim yorkiem. Uparty jak osiol, ja zdzieram zelowki w butach a on jak nic na dworze nie robil tak i nie robi. Dzisiaj capnelam go prosto z lozka na dwor jako ze troche lepsza byla pogoda to wytrzymalam 1 godzine i odpuscilam bo tak bylo mi zimno. A jak tylko weszlismy do domu to maly "puscil" i odwalil jeziorko z dodatkiem. Albo on sie nauczy albo mnie diabli wezma. Mial ktos z was juz takiego uparciucha.? Przeciez on za 5 dni bedzie mial cztery miesiace- bylby juz czas zeby cos zaczal kumac

skoro nie zrobił to musisz go obserwować, jak się zaczyna kręcić i widac że chce siku to myk na ręce i szybko na dwór- nie ma zmiłuj, zima nie zima, deszcz nie deszcz ale trzeba. Nawet jak zacznie sikać to mu przerywasz i zanosisz na dwór.

[ewelciaaa1]

z rana wyjdź z nim i czekaj aż się załatwi i potem go pochwal daj jakąś przekąskę... i obserwuj go jeśli zacznie się kręcić to od razu zabieraj go na dwór taki szczeniak bardzo często sika więc możesz wychodzić z nim co przymuśmy 1,5h. Musisz poświęcić na to dużo uwagi i czasu...

[evolet90]

Jak kogoś to pocieszy to mój Deluń jak był mały załatwiał się tylko i wyłącznie na...łóżku...i to szczególnie moim
codziennie pościel do wymiany , na koniec łóżko do wymiany...i tak miałam je wyrzucić.
Stał się starszy to sam zrozumiał...najlepiej często wychodzić z nim na dwór i jak się załatwi to go pochwalić ja tak robiłam...a moim zdaniem to pies sam musi zrozumieć nic innego się nie zrobi...

[aniaj]

Cierpliwość trzeba mieć.
Moje psiury zaczęły rozumieć, że siku i dodatki robi się na dworze, gdy skończyły 4. miesiąc życia. Mimo to przedtem latałam z nimi, jak kot z pęcherzem, co 15 minut (na około 60 minut) i stopniowo wydłużałam czas między wyjściami. W nocy też wychodziłam, hihi Pies załapał szybciej niż suka. Suka okazała się być cwanym lisem i gdy zaczeła się wiercić i piszczeć, to ją cap i na dwór, a ta zamiast się załatwić, to oglądała się, czy jakiś "kolega" nie wyszedł się z nią pobawić .
Teraz ma 8 miesięcy i od 2,5 miesiąca nie załatwia swoich potrzeb w domu
Także cierpliwość i musisz maluchowi poświęcić naprawdę sporo uwagi i czasu. Nie ma lekko (no, zawsze można pójść na łatwiznę ->kuweta ).

[phony]

kuweta tez jest w gruncie rzeczy dobrym rozwiazaniem. CHoc 'przejsciowo' niech robi do kuwety, a na spacery i tak chodz.
I znajdz optymistyczna strone- gdyby to byl dog niemiecki to kaluza bylaby znacznie wieksza

[urszula56]

Ja wiem dziewczyny, ze nie ma zmiluj sie .Wiecej z nim latam po dworze jak jestesmy w domu. A w domu tez mam go caly czas na oku. Teraz np. wrocilismy ze spceru, oczywiscie nic nie zrobil i tyle co zdjelam kurtke a on sie przymierza do siku. To go cap i na dwor, ale niestety nie dokonczyl dziela tylko stal i patrzyl na mnie. Postalismy tak t 15 min. powrot do domu a on konczy "dzielo ".I to nie pierwszy raz. To wyglada na jakas walke ze mna, jakby sie staral pokazac kto tu rzadzi. To nie jest moj pierwszy yorki tylko drugi a z tym pierszym nie mialam takich problemow. Fakt kupilam go latem to wszystko poszlo jak z platka. Teraz wzielam sobie specjalnie 2 tygodnie urlopu zeby go czegos nauczyc i zeby byc caly dzien z nim w domu( moja druga polowa jest caly dzien w domu ale jak zagapi sie na telewizor to nie widzi co pies robi).Zdaje sie ze jutro bede prosila szefa o dodatkowy tydzien urlopu - ale czy to cos da??????????

[tinkussia]

Napisane przez urszula56

Ja wiem dziewczyny, ze nie ma zmiluj sie .Wiecej z nim latam po dworze jak jestesmy w domu. A w domu tez mam go caly czas na oku. Teraz np. wrocilismy ze spceru, oczywiscie nic nie zrobil i tyle co zdjelam kurtke a on sie przymierza do siku. To go cap i na dwor, ale niestety nie dokonczyl dziela tylko stal i patrzyl na mnie. Postalismy tak t 15 min. powrot do domu a on konczy "dzielo ".I to nie pierwszy raz. To wyglada na jakas walke ze mna, jakby sie staral pokazac kto tu rzadzi. To nie jest moj pierwszy yorki tylko drugi a z tym pierszym nie mialam takich problemow. Fakt kupilam go latem to wszystko poszlo jak z platka. Teraz wzielam sobie specjalnie 2 tygodnie urlopu zeby go czegos nauczyc i zeby byc caly dzien z nim w domu( moja druga polowa jest caly dzien w domu ale jak zagapi sie na telewizor to nie widzi co pies robi).Zdaje sie ze jutro bede prosila szefa o dodatkowy tydzien urlopu - ale czy to cos da??????????

a metoda z gazetami? nie wiem dokładnie o co chodzi bo ja nie miałam problemów, ale mniej więcej: rozkładasz po całym domu gazety, jak się załatwi na gazetę chwalisz. Po paru razach zabierasz ileś gazet i znów chwalisz jak trafi na gazetę, jeżeli nie to z powrotem tamte i tak cały czas zmniejszając ilosć gazet do jednej- później tą jedną gazetę wynosisz na dwór i chwalisz jak zrobi na dworze, w domu już nie. Poszukaj o tym na dogomanii bo ja dokładnie nie wiem a tam na pewno jest wszystko wyjaśnione, a może pomóc

[jiggy11]

Jak go capniesz, gdy się przymierza to wyjdź z nim na spacer do skutku. Nawet godzinny. Nie stój nad nim bo może to powodować u niego stres i może dlatego się nie załatwia. Normalnie się z nim przejdź.
Możesz wykombinować ok. 2m sznurek i przywiązać go sobie/połówce do paska a drogi koniec do obroży, jak zacznie się wiercić-spacer. Jeśli dostaniesz urlop nastaw dodatkowo 2-3 razy budzik w nocy i przemęcz się na kilku dłuższych nocnych spacerach. Powodzenia.