Zazdrośnice część 51 :)

[justyna_dt]

Asiaczku, gratuluję!!! zaręczyny jak z filmu czekamy na fotkę pierścienia



Dzień dobry
Na niebie błękit na przemian z mega chmurami, ale jest tak... spokojnie i wiosennie. Lubię taki stan.
TŻ pojechał, ale wyprzytulaliśmy się troszkę dzisiaj mam wolne na dalsze pisanie, ale już po 8 telefon z pracy o totalną pierdołę, o którą można było mnie jutro zapytać jak będę

[kasia0912]

Zwies Ty normalnie zakupoholiczką jesteś

[Promyk03]

Ja może nie mam aż takiej wiadomości jak Asia ale czy mogę się pochwalić????

[crozee]

witam
Asiaczek, gratuluję pieknych zareczyn! Żałoszczę!!

[Lady Marmalade]

Napisane przez asiaczek87

No więc dostałam instruktaż jakobym miała się spakować i około 12 oczekiwać w sobotę aż po mnie przyjedzie...
No i się spakowałam i tak czekałam. Ruszamy. Trasa Katowicka. Myślę: jedziemy na północ. Zjeżdzamy na A2 w kierunku na Świecko jedziemy na południe zjeżdzamy na Wrocław eee
Powiem Wam miałam lekki mętlik. Miałam z dwa podejrzenia gdzie możemy jechać.. ale niestety byłam w błędzie. Jedziemy i jedziemy. Po drodze M. w zapiski patrzy czy dobrze jedzie . I dojechaliśmy do Wąsowa. Do Pałacu w Wąsowie Ja z deczka zmieszana, co to on wymyślił .
Spaliśmy w Pałacu Szczanieckich bo Pałac ten słynny, z czerwonej cegły, jest remontowany. Jakiś debil dostawił niedopałek papierosa i spaliła się praktycznie jedna kondygnacja.
To wszystko znajduje się na jednym ogrodzonym terenie.
Siedziałam w aucie, M. poszedł załatwiać formalności. Wraca po mnie. Idziemy do pokoju na górze. W środku jak w bajce. Otwiera stare drewniane drzwi. Pokój śliczny. Łoże z baldachimem, ze złotą narzutą , koszyk owocków i etc.
I tak siedzimy. Ja ogółem zestresowana bo nie wiedziałam kiedy co i jak. Więc nie wiedziałam właściwie kiedy to nastąpi
Ilsa: w jego stylu równie prawdopodobne było by to że oświadczył by się potem po powrocie
Wyciągnął mnie na spacerek dookoła terenu. Zmarzłam. Wróciliśmy do pokoju. Poszliśmy grać w bilard. Pierwsza atrakcja: przyjechał po Nas woźnica i pojechaliśmy na wycieczkę historyczno-krajoznawczą. Połowy rzeczy przez Pana opowiadanych nie pamiętam
Wracamy. Idziemy na kolację do remontowanego Pałacu bo tam nic nie naruszone po pożarze. Jedynie najwyższa kondygnacja była remontowana Restauracja jest jakby na poziomie 0. Ja w sukience, M. pod koszulą. Kelnerzy pod koszulą, kryształowe żyrandole na suficie. Muzyk grający na żywo W sali było może z 10 gości. Stoliczek pięknie przystrojony. Dostałam duuuużą rybę , potem bajeczny deser.
Siedzieliśmy tam z dwie godziny.
Teraz najlepsze
Wracamy do pokoju. M. otwiera, cofa się, przepuszcza mnie, wchodzę, a tam cały pokój w świeczkach kadzidełka, olejek do masażu pozostawiony przy łóżku. Ja zaskoczona, a nie powiem mnie ciężko zaskoczyć. I chodzę i oglądam cały pokoik jaki to bajeczny widok.M. pytany wiele razy mówi że On nie wie o co chodzi Ściągam buciki, sweter, stojąc plecami do M. Ten mnie woła, łapie za rękę, klęka (tu moment zapłakania), pyta czy zostanę jego żoną. Głos mu drżał. Ja się zgadzam, zakłada mi na paluszek i tak na kolanach mnie ściska że dech ledwie łapię.
Potem przygotowania do innej części. Oliwkowe doznania i etc
Boska sceneria Wymęczenie
Idziemy spać.
Rano wyspani nawet przyzwoicie wstajemy, śniadanko, sesja foto wszystkiego co można było uwiecznić i wracamy

Dziękuję dziewczęta za gratulacje i miłe słowa, każdej z osobna i Wam wszystkim

przepieknie gratuluje

[justyna_dt]

Napisane przez Promyk03

Ja może nie mam aż takiej wiadomości jak Asia ale czy mogę się pochwalić????

Chwal się


Kurczę, nie pamiętam, kiedy ostatnio miałam tak ciężką @. Stać nie mogę, siedzieć nie mogę, tak mnie wszystko boli

[kasia0912]

Dziś TŻ ma wolne i mamy cały dzień dla siebie i mamy iść na spacer

[Promyk03]

Napisane przez justyna_dt

Chwal się

Mój promotor zaakceptował mój 1 rozdział licencjata
to jak komu mogę powierzyć nr?

[kasia0912]

Asiaczek a jakaś wstępna data jest?

[Zwies]

Napisane przez kasia0912

Zwies Ty normalnie zakupoholiczką jesteś

No trochę jestem
Ale ostatnio naprawdę mało kupuję. Szał był głównie grudzień/styczeń.
A ostatnie tygodnie to nabyłam tylko żel do mycia buzi (bo się kończy) i żel do mycia niby peeling (dla tego elementu fakt, nie ma uzasadnienia).

Do tego mini szampon z TBSu dostałam z gratisu - kupowaliśmy prezenty i tyle wyszło. No i wczoraj pojawiła się duża promocja na coś na co dawno miałam ochotę to Tż mi zamówił

No a na liście mam 5 rzeczy, które łącznie nie powinny kosztować więcej niż 70zł.
Może to głupie ale po wczorajszej dyskusji zaczęłam się zastanawiać nad podpaskami wielorazowymi. Może to głupio brzmi, ale myślałam w kontekście nocy, kiedy już nic nie leci, ale jakieś zabezpieczenie wolę mieć. Po to, żeby skóra nie męczyła się tak z tą standardową folią.

[peach_passion]

Napisane przez asiaczek87

No więc dostałam instruktaż jakobym miała się spakować i około 12 oczekiwać w sobotę aż po mnie przyjedzie...
No i się spakowałam i tak czekałam. Ruszamy. Trasa Katowicka. Myślę: jedziemy na północ. Zjeżdzamy na A2 w kierunku na Świecko jedziemy na południe zjeżdzamy na Wrocław eee
Powiem Wam miałam lekki mętlik. Miałam z dwa podejrzenia gdzie możemy jechać.. ale niestety byłam w błędzie. Jedziemy i jedziemy. Po drodze M. w zapiski patrzy czy dobrze jedzie . I dojechaliśmy do Wąsowa. Do Pałacu w Wąsowie Ja z deczka zmieszana, co to on wymyślił .
Spaliśmy w Pałacu Szczanieckich bo Pałac ten słynny, z czerwonej cegły, jest remontowany. Jakiś debil dostawił niedopałek papierosa i spaliła się praktycznie jedna kondygnacja.
To wszystko znajduje się na jednym ogrodzonym terenie.
Siedziałam w aucie, M. poszedł załatwiać formalności. Wraca po mnie. Idziemy do pokoju na górze. W środku jak w bajce. Otwiera stare drewniane drzwi. Pokój śliczny. Łoże z baldachimem, ze złotą narzutą , koszyk owocków i etc.
I tak siedzimy. Ja ogółem zestresowana bo nie wiedziałam kiedy co i jak. Więc nie wiedziałam właściwie kiedy to nastąpi
Ilsa: w jego stylu równie prawdopodobne było by to że oświadczył by się potem po powrocie
Wyciągnął mnie na spacerek dookoła terenu. Zmarzłam. Wróciliśmy do pokoju. Poszliśmy grać w bilard. Pierwsza atrakcja: przyjechał po Nas woźnica i pojechaliśmy na wycieczkę historyczno-krajoznawczą. Połowy rzeczy przez Pana opowiadanych nie pamiętam
Wracamy. Idziemy na kolację do remontowanego Pałacu bo tam nic nie naruszone po pożarze. Jedynie najwyższa kondygnacja była remontowana Restauracja jest jakby na poziomie 0. Ja w sukience, M. pod koszulą. Kelnerzy pod koszulą, kryształowe żyrandole na suficie. Muzyk grający na żywo W sali było może z 10 gości. Stoliczek pięknie przystrojony. Dostałam duuuużą rybę , potem bajeczny deser.
Siedzieliśmy tam z dwie godziny.
Teraz najlepsze
Wracamy do pokoju. M. otwiera, cofa się, przepuszcza mnie, wchodzę, a tam cały pokój w świeczkach kadzidełka, olejek do masażu pozostawiony przy łóżku. Ja zaskoczona, a nie powiem mnie ciężko zaskoczyć. I chodzę i oglądam cały pokoik jaki to bajeczny widok.M. pytany wiele razy mówi że On nie wie o co chodzi Ściągam buciki, sweter, stojąc plecami do M. Ten mnie woła, łapie za rękę, klęka (tu moment zapłakania), pyta czy zostanę jego żoną. Głos mu drżał. Ja się zgadzam, zakłada mi na paluszek i tak na kolanach mnie ściska że dech ledwie łapię.
Potem przygotowania do innej części. Oliwkowe doznania i etc
Boska sceneria Wymęczenie
Idziemy spać.
Rano wyspani nawet przyzwoicie wstajemy, śniadanko, sesja foto wszystkiego co można było uwiecznić i wracamy

Dziękuję dziewczęta za gratulacje i miłe słowa, każdej z osobna i Wam wszystkim

pięknie gratuluję!
jak się czujesz jako narzeczona?

Napisane przez asiaczek87

No i potem pojechaliśmy do rodziców M. tam niestety spodziewałam się trochę innej reakcji, a niestety mina mi zrzedła i ogółem smutno mi się zrobiło.

czemu?

[vicky7]

Zwies ja właśnie dziś się wybieram do Rossmanna i coś czuję, że mój portfel na tym ucierpi jak zwykle

[justyna_dt]

Napisane przez Promyk03

Mój promotor zaakceptował mój 1 rozdział licencjata
to jak komu mogę powierzyć nr?

Gratulacje! cieszę się z Tobą bardzo, bo jestem na podobnym etapie, z tym ze wczoraj promotor mi zaakceptował 2 rozdziały magisterki
I yyy... jaki nr?

[frezyjka85]

asiaczek - aaaaaaaaa gratuluję!!!!!!!!!! piękne zaręczyny

kawka - na ramiona najlepiej basen, na który właśnie się zbieram

[Promyk03]

Napisane przez justyna_dt

Gratulacje! cieszę się z Tobą bardzo, bo jestem na podobnym etapie, z tym ze wczoraj promotor mi zaakceptował 2 rozdziały magisterki
I yyy... jaki nr?

W takim razie ja również gratuluję
tel. bo jak ktoś się zaręcza a mnie nie ma to nie mogę pogratulować

[frezyjka85]

a jak coś to 5 marca, tu będą jakieś ćwiczenia na ramiona

https://wizaz.pl/akcje/therm-line/od...-8-tygodni.php

---------- Dopisano o 12:07 ---------- Poprzedni post napisano o 12:06 ----------

tysia - świetnie!!! to teraz już z górki

[Zwies]

Napisane przez vicky7

Zwies ja właśnie dziś się wybieram do Rossmanna i coś czuję, że mój portfel na tym ucierpi jak zwykle

A po co się udajesz?
Ja to chyba powinnam prowadzić blog zakupowy
Wyżyłabym się przynajmniej
Ja nie chcę na razie nic kupować również z tego powodu, że mam testuję jedną rzecz i wolę ją samą potestować, żeby zobaczyć czy skóra ją dobrze toleruje

[aleksandrettaa]

Napisane przez Zwies

trzeba pokombinować
No my dostaliśmy 3 pieczątki, ale nie wiem, czemu masz aż 4?

Mało tego jeszcze jakiś dodatkowy kurs musimy u nich zrobić Trzeba się będzie z tego jakoś wymiksować bo w ck nie mieszkamy przecież.

[peach_passion]

KAWA, TU MASZ 8 MINUTÓWKE NA RAMIONA http://www.youtube.com/watch?v=sSby1UUhyts

[magda2109]

Tyle mam do powiedzenia w kwestii wątku 20 stron mam do nadrobienia od soboty

[vicky7]

Zwies mam zamiar kupić tylko podkład, ale pewnie rzuci mi się w oczy jakiś lakier do paznokci, przydałby mi się jeszcze tampony, kredka do oczu, maszynka do golenia...i tak mogłaby wymieniać i wymieniać...

[justyna_dt]

Napisane przez Promyk03

W takim razie ja również gratuluję
tel. bo jak ktoś się zaręcza a mnie nie ma to nie mogę pogratulować

A dziękuję a numer możesz mi dać, ale uprzedzam, że jak się któraś zaręcza, to najczęściej jak mnie nie ma

Napisane przez frezyjka85

tysia - świetnie!!! to teraz już z górki

Dziękuję oby, oby, oprócz tego, mam już do wysłania kolejne 20 stron, ale to już hurtem

Napisane przez Zwies

A po co się udajesz?
Ja to chyba powinnam prowadzić blog zakupowy
Wyżyłabym się przynajmniej
Ja nie chcę na razie nic kupować również z tego powodu, że mam testuję jedną rzecz i wolę ją samą potestować, żeby zobaczyć czy skóra ją dobrze toleruje

Matko, chybabym się bała zerknąć do Twojej kosmetyczki i szafki

Napisane przez magda2109

Tyle mam do powiedzenia w kwestii wątku 20 stron mam do nadrobienia od soboty

Było w weekend na wątku siedzieć, a nie szlajać się

[Promyk03]

Napisane przez justyna_dt

A dziękuję a numer możesz mi dać, ale uprzedzam, że jak się któraś zaręcza, to najczęściej jak mnie nie ma

ale zawsze jesteś częściej niż ja
ale jak ktoś jeszcze chce pomóc zapraszam na pw

[gothka152]

Napisane przez vicky7

Zwies mam zamiar kupić tylko podkład, ale pewnie rzuci mi się w oczy jakiś lakier do paznokci, przydałby mi się jeszcze tampony, kredka do oczu, maszynka do golenia...i tak mogłaby wymieniać i wymieniać...

Ja mam to samo jak wchodzę do Rossmanna Jedna rzecz mi potrzebna ale dziesiątki innych też by się przydały

[vicky7]

Dlatego staram się nie wchodzić tam w ogóle jak nie mam wielkiem potrzeby (czyli zdarza się to bardzo rzadko ). No i ja stwierdziłam, że nie mogłabym pracować w żadnym sklepie z kosmetykami, bo nie dostawałabym wypłaty, bo całą bym tam przepuszczała

[peach_passion]

jak ja dawno w rossmanie nie byłąm... obok domu mam nature i supepharm i to mi starcza, ale czaję się na ten olejek z alterry. który zapach najlepiej wybrać do stosowania na włosy? któryś ma najlpesze działanie czy wszystkie takie same?

[magda2109]

Juśka , chętnie bym posiedziała w domu niż na uczelni, na której dosłownie zasypiałam Do tego wróciłam wczoraj ok. 23-ej do domu, 24 poszłam spać, a dziś od 5 na nogach, więc znowu najchętniej bym pomarudziła

[najfajniejsza]

Napisane przez asiaczek87

No więc dostałam instruktaż jakobym miała się spakować i około 12 oczekiwać w sobotę aż po mnie przyjedzie...
No i się spakowałam i tak czekałam. Ruszamy. Trasa Katowicka. Myślę: jedziemy na północ. Zjeżdzamy na A2 w kierunku na Świecko jedziemy na południe zjeżdzamy na Wrocław eee
Powiem Wam miałam lekki mętlik. Miałam z dwa podejrzenia gdzie możemy jechać.. ale niestety byłam w błędzie. Jedziemy i jedziemy. Po drodze M. w zapiski patrzy czy dobrze jedzie . I dojechaliśmy do Wąsowa. Do Pałacu w Wąsowie Ja z deczka zmieszana, co to on wymyślił .
Spaliśmy w Pałacu Szczanieckich bo Pałac ten słynny, z czerwonej cegły, jest remontowany. Jakiś debil dostawił niedopałek papierosa i spaliła się praktycznie jedna kondygnacja.
To wszystko znajduje się na jednym ogrodzonym terenie.
Siedziałam w aucie, M. poszedł załatwiać formalności. Wraca po mnie. Idziemy do pokoju na górze. W środku jak w bajce. Otwiera stare drewniane drzwi. Pokój śliczny. Łoże z baldachimem, ze złotą narzutą , koszyk owocków i etc.
I tak siedzimy. Ja ogółem zestresowana bo nie wiedziałam kiedy co i jak. Więc nie wiedziałam właściwie kiedy to nastąpi
Ilsa: w jego stylu równie prawdopodobne było by to że oświadczył by się potem po powrocie
Wyciągnął mnie na spacerek dookoła terenu. Zmarzłam. Wróciliśmy do pokoju. Poszliśmy grać w bilard. Pierwsza atrakcja: przyjechał po Nas woźnica i pojechaliśmy na wycieczkę historyczno-krajoznawczą. Połowy rzeczy przez Pana opowiadanych nie pamiętam
Wracamy. Idziemy na kolację do remontowanego Pałacu bo tam nic nie naruszone po pożarze. Jedynie najwyższa kondygnacja była remontowana Restauracja jest jakby na poziomie 0. Ja w sukience, M. pod koszulą. Kelnerzy pod koszulą, kryształowe żyrandole na suficie. Muzyk grający na żywo W sali było może z 10 gości. Stoliczek pięknie przystrojony. Dostałam duuuużą rybę , potem bajeczny deser.
Siedzieliśmy tam z dwie godziny.
Teraz najlepsze
Wracamy do pokoju. M. otwiera, cofa się, przepuszcza mnie, wchodzę, a tam cały pokój w świeczkach kadzidełka, olejek do masażu pozostawiony przy łóżku. Ja zaskoczona, a nie powiem mnie ciężko zaskoczyć. I chodzę i oglądam cały pokoik jaki to bajeczny widok.M. pytany wiele razy mówi że On nie wie o co chodzi Ściągam buciki, sweter, stojąc plecami do M. Ten mnie woła, łapie za rękę, klęka (tu moment zapłakania), pyta czy zostanę jego żoną. Głos mu drżał. Ja się zgadzam, zakłada mi na paluszek i tak na kolanach mnie ściska że dech ledwie łapię.
Potem przygotowania do innej części. Oliwkowe doznania i etc
Boska sceneria Wymęczenie
Idziemy spać.
Rano wyspani nawet przyzwoicie wstajemy, śniadanko, sesja foto wszystkiego co można było uwiecznić i wracamy

Dziękuję dziewczęta za gratulacje i miłe słowa, każdej z osobna i Wam wszystkim

aaaaaaaaaaaaaaaaaaaa gratuluję bardzo!




Helou!
Ja kupiłam piorące orzechy, dałam mamie i teściowej do przetestowania - obie niezadowolone, nie pierze toto raczej, poza tym nie ma zapachu. A szkoda, bo jakby prało normalnie, to wychodzi taniej no i ekologicznie (nie jestem psycho-eko, ale jak coś jest dobre, a nie szkodzi naturze, to tego używam). Także NIE POLECAM!!!
Do czegoś jeszcze mialam się odnieść, ale nie pamiętam...

Józia, gratuluję fajnego promotora

Ja dziś mam na 16 do pracy

[Zwies]

Napisane przez vicky7

Zwies mam zamiar kupić tylko podkład, ale pewnie rzuci mi się w oczy jakiś lakier do paznokci, przydałby mi się jeszcze tampony, kredka do oczu, maszynka do golenia...i tak mogłaby wymieniać i wymieniać...

To rzeczywiście trochę

Justyna podejrzewam, że mam mniej rzeczy od Ciebie
Generalnie staram się nie kupować więcej, niż potrzebuję
Staram się wydawać, jeśli mnie uczulają lub się nie polubiliśmy
Każdy zakup rozpatruję razy kilka nim kupię
No może poza higienicznymi rzeczami - np. żeli zużywam tony

[kkasia007]

Napisane przez medeline

Melduję się

No żesz, wreszcie chcę wyjść za mąż!!!!

Pięknie ganiasz tż z siekierką.
Ale miałam niedziele. Jak wiecie bulinka została na noc ( bo ja tak lubie u Ciebie spędzać czas) więc z pisania w sobotę mgr nic nie wyszło. Wczoraj miałam ją odwieźć o 15 ale bratowa zadzwoniła że będą po 17 w domu. Mała tak przeciągała wyjazd, żeby tylko nie jechać do domu że pojechaliśmy ( ja , tż i ona) po 18 . Posiedzieliśmy chwilę i brat wyjął flachę i się gościli z moim tż do 1.30 . Myślałam że zabiję tż. Byłam zmęczona, płakać mi się chciało bo wiedziałąm że mam nie napisaną mgr. Tragedia. Przyjechaliśmy do domu a tż no nie bądź smutna, studia są ważne ale najważniejsze jest to że wszystko co najcudowniejsze jeszcze przed nami. I tak oto skończył się weekend w którym miałam pisać mgr.