|
|
#151 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
|
|
|
|
|
|
#152 | ||
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() Cytat:
|
||
|
|
|
|
#153 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-02
Wiadomości: 2 524
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]()
__________________
|
|
|
|
|
|
#154 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2008-01
Lokalizacja: Śląsk
Wiadomości: 17 243
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Ja się nie umawiałam. Kupiłam suknię w listopadzie na maj, nigdzie nie byłam spławiana
Suknia zamówiona Również bez umawiania się
|
|
|
|
|
#155 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-04
Wiadomości: 11 076
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Odpisanie na 30 maili to jakaś godzina pracy, a wiadomo, że nie trzeba tego zrobić od razu, można w przerwach między obsługiwaniem odpisywać. Administrowanie strony i profilu na FB to strasznie ciężka praca Mam nadzieję, że nie trafię do salonu, gdzie sprzedawczynie będą miały Twoje podejście. Choć mogę trafić, odpowiednio to skomentuję szefowi danego salonu, a i opinię w internecie odpowiednią wystawię. Jak idziesz to zwykłego sklepu z ubraniami to rozumiem też się umawiasz? Jak nie, znaczy to tylko tyle, że nie szanujesz czasu sprzedawców |
|
|
|
|
|
#156 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 315
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4250328 7]
Jak idziesz to zwykłego sklepu z ubraniami to rozumiem też się umawiasz? Jak nie, znaczy to tylko tyle, że nie szanujesz czasu sprzedawców Hehe zaraz usłyszysz że salon ślubny to sklep szczególny I tam inne zasady panują;p Bo pani musi ci kiecę przynieść i jeszcze ją założyć Straaasznie męczące swoją drogą;p
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
|
|
|
#157 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 1 565
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Ema, bardzo mi się podoba Twoja sukienka. Ja przymierzałam i celuję w podobne (tylko ja chcę bez ramiączek); jeśli ma się wcięcie w talii i ładną figurę, to takie skromne, spływające sukienki - mocno ściśnięte - seksownie uwydatniają sylwetkę i ładnie się rozkładają, nawet bez koła. Stwierdziłyśmy z Mamą, że w takich modelach ozdobą sukni jest panna młoda (;
__________________
Razem od 6 sierpnia 2007 Zaręczeni od 5 grudnia 2012 Wychodzę za mąż 20 czerwca 2014 |
|
|
|
|
#158 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#159 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
[1=af6a7928a10f2efb7030deb f852af0b1c87659cc;4250328 7]
Odpisanie na 30 maili to jakaś godzina pracy, a wiadomo, że nie trzeba tego zrobić od razu, można w przerwach między obsługiwaniem odpisywać. Administrowanie strony i profilu na FB to strasznie ciężka praca Mam nadzieję, że nie trafię do salonu, gdzie sprzedawczynie będą miały Twoje podejście. Choć mogę trafić, odpowiednio to skomentuję szefowi danego salonu, a i opinię w internecie odpowiednią wystawię. Jak idziesz to zwykłego sklepu z ubraniami to rozumiem też się umawiasz? Jak nie, znaczy to tylko tyle, że nie szanujesz czasu sprzedawców Odpisanie na 30 maili dokładnie dot. szycia suknien to nie jest godzina, bo wiele rzeczy trzeba sprawdzić np. termin realizacji zamówienia, a szukanie materiału dla danej klientki mail+telefon to czasem jest kilka godzin. Zamówień do dostawców też trzeba dokładnie pilnować aby ktoś nie dostał np. sukni z opóźnieniem lub białej zamiast ecru. Cóż, ja mam nadzieje, ze nie trafi mi się dużo takich klientek, które nie potrafią uszanować panujących zasad. W sklepie odzieżowym ubieram się sama i nie potrzebuję doradzania, co najwyżej kiedy nie ma mojego rozmiaru to idę do sprzedawcy aby sprawdził np. bluzkę w systemie komputerowym- gdzie można ja dostać. Ale do fryzjera, lekarza, dentysty, do kancelarii prawnej, w serwisie samochodowym, z psem do weterynarza, na masaż, w ambasadzie danego kraju, do stomatologa, do architekta,do dietetyka, na spotkanie z trenerem na siłowni, na indywidualne lekcje tańca, z panem złotą rączką od naprawy pralki itp itd i w każdym innym miejscu i czasie kiedy dana osoba poświęca 30 minut, godzinę, dwie lub trzy tylko mnie, umawiam się. Bo to jest nie tylko wymagane ale i w dobrym tonie. Jakbym cierpiała na nadmiar czasu nie odpowiadałabym na ten post o tej godzinie. ---------- Dopisano o 01:05 ---------- Poprzedni post napisano o 00:54 ---------- Cytat:
Nie będę się mądrzyć, zapraszam styczeń - maj w któraś sobotę, zakładam się o 1000zł, że byś "spuchła" przy drugiej max trzeciej klientce. Ewentualnie zapraszam na 6-godzinny spacer z 3 kilogramowymi ciężarkami - i cały czas masz mówić. 20 sukien średnio po 3kg (a są suknie i ważące 8-10), razy 6, (razy 2 przynieść, założyć, zdjąć i odnieść) = 720 kg. I to jest takie sobie średnie założenie. Średnio stawiałabym na 1000kg. Przerzuć 1000 kg, zrób sobie 8 godzinny spacerek rozmawiając cały czas przez tel z koleżanką, to pogadamy.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
Edytowane przez mylady21 Czas edycji: 2013-08-29 o 01:09 |
|
|
|
|
|
#160 |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2013-06
Wiadomości: 8
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
mylady1 piwo ode mnie, tez pracowalam w salonie sukien i potwierdzam w 100% Twoja wypowiedz. Od siebie moge dodac ze prasowanie takiej jednej ciezkiej kiecy z milionem warstw zajmowalo czasem kilka godzin i tez sie czlowiek niezle napocil...
ps. sorki za brak polskich znakow
__________________
She's born to mesmer. |
|
|
|
|
#161 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Żeby bardziej Ci to przybliżyć - jeden z salonów miał na stanie 5 sukien, pani mnie poinformowała, że mierzy się tylko jedną suknie wybranego stylu, a potem ogląda resztę w katalogach i zamawia wybraną Druga sprawa, że choćby pracownicy byli najbardziej zajętymi ludźmi świata to nie wyobrażam sobie jak ma zarabiać na siebie salon, który wręcz wyrzuca klientki. Co innego powiedzieć 'dzisiaj mamy umówione panie, ale zapraszamy panią dnia xxx' i wtedy profesjonalnie obsłużyć, a co innego 'no miło miło, zapraszamy w kwietniu, może wtedy jakieś nowe kolekcje będą' ![]() Podajesz przykład chociażby z lekarzem, do którego należy się umawiać - często robię tak, że idę do przychodni i jeśli lekarz ma dużo pacjentów rejestruję się na miejscu na inny dzień, dla mnie to naturalne. Tak więc nie myśl, że umniejszam Twoją pracę, ale musisz uwierzyć mi na słowo - salony, które odwiedziłam raczej nie cierpią na takie problemy jak Twoje. ps. salon, w którym kupiłam suknię i zostałam normalnie potraktowana o dziwo był tym właśnie najlepiej wyposażonym - i tam nikt nie miał problemu z tym, że suknie trzeba nosić, chociaż po wielkości i wyposażeniu śmiem sądzić, że mają znacznie więcej klientek. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2013-08-29 o 07:44 |
|
|
|
|
|
#162 |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
To ja się teraz z Tobą zgodzę.
Po pierwsze - "jeden z salonów miał na stanie 5 sukien, pani mnie poinformowała, że mierzy się tylko jedną suknie wybranego stylu, a potem ogląda resztę w katalogach i zamawia wybraną" - to się w ogóle nie miesci w kategorii salon, to jakas ściema, żaden profesjonalista tak nie pracuje. "jak ma zarabiać na siebie salon, który wręcz wyrzuca klientki" - zazwyczaj jest to wina szefa, który ustala wynagrodzenia na zasadzie stałej pensji "czy się stoi czy się leży" - brak prowizji, to gwarancja kompletnej degrengolady ze strony pracowników. I "ps. salon, w którym kupiłam suknię i zostałam normalnie potraktowana o dziwo był tym właśnie najlepiej wyposażonym - i tam nikt nie miał problemu z tym, że suknie trzeba nosić, chociaż po wielkości i wyposażeniu śmiem sądzić, że mają znacznie więcej klientek" - widzisz, bo to trzeba lubić jeszcze do wszystkiego, ja nie wyobrażam sobie pracy nawet na 50 sukniach, bo ja CHCĘ pomóc pannie młodej znaleźc suknię to dla mnie punkt honoru i - w większości wypadków - przyjemność, dlatego wytrzymuję maraton o którym pisałam - i doszlam do takiej wprawy, że nie muszę ani jeść ani korzysać z toalety. Nie czuję nic. :P Jednak praca z klientka umówiona to komfor dla niej i dla mnie, nie stersuję się, że mi nie starczy czasu, mogę wczesniej klientce zadac parę pytań - czego szuka, na jaki termin suknia jest potrzebna, co jest jeszcze potrzebne - i mogę sie do tej przymiarki lepiej przygotować.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
|
|
|
|
|
#163 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 315
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
![]() A jak tak ciężko to zmień zawód. Poza tym dalej nie wiem jak maile (które serio mogą poczekać) są ważniejsze od klientki z krwi i kości która przyszła do salonu i chce KUPIĆ suknię Jakby zadzwoniła dzień wcześniej że będzie o tej i o tej godzinie to można się na nią nastawić psychicznie czy o co chodzi? Jak idę do fryzjera (bo mam zachciankę/spontan) i zachodzę a tam akurat NIE MA klienek to nigdy mi fryzjer problemu nie robił i nie kazał dzwonić tylko od razu siadałam na fotel
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
|
|
|
|
#164 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
. Nie umiesz czytać ze zrozumieniem, więc dyskusja z Tobą nie ma sensu.Każde słowo, które tu napisałaś świadczy tylko i wyłącznie o Tobie, poza tym współczuję fryzjera,moja fryzjerka nie ma "okienek" - jest za dobra.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
|
|
|
|
|
|
#165 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Lokalizacja: Trele Morele
Wiadomości: 14 315
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Dyskusja z tobą też nie ma sensu, pozjadałaś wszystkie rozumy i za wszelką cenę próbujesz udowodnić że racja jest jak najbardziej twojsza. Życzę jak najmniej klientek w twoim salonie
__________________
*Powyższy post wyraża jedynie opinię autora w dniu dzisiejszym. Nie może on służyć przeciwko niemu w dniu jutrzejszym. Ponadto autor zastrzega sobie prawo zmiany poglądów, bez podawania przyczyny. |
|
|
|
|
|
#166 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
|
|
|
|
|
|
#167 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 14 006
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
), dlatego stara się to wytłumaczyć. Dlatego teksty jak powyżej są żenujące i na poziomie przedszkola. Życzę Ci, żeby nikt o Twojej pracy nie powiedział, że to same darmozjady, które pozjadały wszystkie rozumy tylko dlatego, że pojawiło się parę takich kwiatków.
|
|
|
|
|
|
#168 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2012-11
Wiadomości: 30
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Dwie sprawy:
1) Zawsze pytamy Klientkę o termin ślubu, nie dlatego, żeby ją przepłoszyć i dać do zrozumienia, że ma się pojawić w odpowiednim czasie. Pytamy m.in. dlatego, że gdy Klientka przychodzi rok wcześniej, możemy zaproponować nie tylko modele ze "starej" kolekcji, ale również poinformować, że będzie nowa kolekcja, w której może znaleźć się sukienka idealna Oczywiście w momencie, gdy wchodzi nowa kolekcja, nadal dostępne są modele z poprzedniej, a Klientka ma po prostu większy wybór.Wielokrotnie zdarzało się, że PM zamawiały suknie z rocznym lub nawet dwuletnim wyprzedzeniem. NIE MA ZŁEGO TERMINU NA PRZYMIERZENIE SUKNI. Lepiej dużo wcześniej niż za późno. Są Klientki, które dokonują wyboru w momencie, gdy zobaczą odpowiednią suknię, a są takie, które wracają 3razy i tyleż razy mierzą, przy czym ostatecznie decydują się lub nie. Takie są realia. Nie zmienia to faktu, że każda PM, która chce mierzyć, mierzy i nie ważne czy 1, 5 czy 10 modeli. 2) Tu kłania się druga sprawa. W naszym salonie z reguły nie umawiamy się na spotkanie, w celu mierzenia sukien. PM, które są zapobiegliwe i doświadczone spacerami po salonach, oczywiście wcześniej dzwonią lub piszą i umawiają się. Wtedy tez termin zarezerwowany dla nich jest święty. Jednakże każda Klientka wchodząca z ulicy, może suknie przymierzyć, zdarza się nawet czasem, że Panie, które tylko chciały pooglądać, decydują się na przymierzanie. Oczywiście, że są dni, kiedy pomimo kilku przymierzalni i kilku osób obsługi następuje "korek". Wtedy do Klientki należy decyzja, czy poczeka na wolną przymierzalnię czy umówi się na inny termin. Dwie chyba nieskomplikowane zasady, niezależnie od wielkości miejscowości, w której jest salon.... |
|
|
|
|
#169 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Plus jeszcze do punktu 1) ważna jest też pogoda. Zwiewna letnia suknia to kiepski pomysł na styczniowy ślub, a suknia z długim rękawem na sierpniowy upał.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
|
|
|
|
|
|
#170 | |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2007-11
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 1 807
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Co do przygód... Doszłam do wniosku, że generalnie popełniam pewien kardynalny błąd. Na zakupy chodzę zwykle wygodnie, na zasadzie zdejmij i włóż w 3 sekundy- legginsy, uggi, luźny sweter/tiszert - w ten deseń, a to pewnym paniom sklepowym nie pasuje, bo najwyraźniej znamionuje biedę. I w salonie nr1 usłyszałam, że nie przymierzę, bo "na wizytę w salonie TRZEBA PRZYJŚĆ PRZYGOTOWANYM". I tu znaczące spojrzenie, że "przyszła taka jedna w gietrach i pewnie od tygodnia niemyta". Nie śmierdziałam, sobota rano, po prysznicu... Salon nr 2 - owszem, mogę zmierzyć ale pod warunkiem, że w tym salonie dokonam zakupu . Salon nr 3 "ale w grudniu to na czerwiec nie mierzymy. W marcu przyjdzie". Cóż, koleżanka na swoja kiecę czekała 5 m-cy... I salon nr 4 - kupiłam. Było bez gadania, że za wcześnie, że w getrach, że bez mejkapu. Panie mną zainteresowane, koła nie wciskały, sukienkę z ich pomocą dobrałam idealną - to co miało być schowane, było, to co do wyeksponowania - wyeksponowane. Można? Można.
__________________
"Bynajmniej" nie znaczy "przynajmniej" Bazarek na rzecz Azylu dla świń "Chrumkowo" |
|
|
|
|
|
#171 |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 2 067
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Byłam w pięciu salonach, w czterech z nich proponowano nam kawę, herbatę, wszędzie były bardzo miłe panie (no, może w jednym lekko zniecierpliwiona ale nadal miła), od razu pytały na kiedy - mówiłam szczerze, że na maj, w dwóch salonach (m.in. Madonnie) usłyszałam, że to już najwyższy czas, nigdzie nie usłyszałam, że za wcześnie. Nigdzie źle się nie czułam, mimo ,że nienawidzę kupować ubrań i mierzenie sukni nie było dla mnie mega przyjemnością. W jednym z salonów, gdzie jest 460 sukienek byłam ponad 2 godziny i mimo, że byłam już zdecydowana to panie namawiały mnie abym przymierzyła jak najwięcej, bo to jedyna taka okazja w życiu i że jak chcę to mogą mi pościągać wszystkie suknie z wieszaków i manekinów i nie ma problemu. Także mimo mojej niechęci do zakupów ciuchowych (a tak to traktowałam), uważam, że trafiłam na fajne salony.
PS. Nie chodziłam ze "świtą", byłam tylko z mamą ![]() Aaa i dzwoniąc do pierwszego salonu pytałam czy mam być jakoś przygotowana i pani powiedziała, że mam być po prostu wypoczęta, a o resztę się nie martwić
Edytowane przez enzunio Czas edycji: 2013-09-13 o 18:29 |
|
|
|
|
#172 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-09
Lokalizacja: z domku :)
Wiadomości: 9 663
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Ale tyle mają na stanie?! Czy pokazują katalog i w razie czego szyją?
Cytat:
__________________
|
|
|
|
|
|
#173 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Gdyby była z 5 cm luźniejsza w talii zapewne założylabym ją sama od A do Z.Tylko moja jest: - na suwak, bez sznurowania czy gorsetu - jednoczęściowa - bez halki i bez koła - bardzo leciutka Nie mam pojęcia jak to z bardziej skomplikowanymi modelami może być. Edytowane przez _ema_ Czas edycji: 2013-09-14 o 18:28 |
|
|
|
|
|
#174 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2013-08
Wiadomości: 3 602
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
A propos faux pas - w niektórych salonach niestety panie ekspedientki bardzo taksują klienta pod kątem, ile jest w stanie wydać. Bez pytań w stylu "ile pani chce przeznaczyć na sukienkę". Mówię o salonach, które mają drogie marki oraz ich tańsze odpowiedniki.
Na jednej z przymiarek chciałam z ciekawości przymierzyć osławionego Pronoviasa (podałam konkretny model), pani mi przynosi coś podobnego, tańszej marki. Suknia była na stanie, bo wcześniej słyszałam, jak między sobą rozmawiały o modelu, że dziś sprowadzony. Niektórych modeli w ogóle nie można się było doprosić, bo rzekomo nie ma. Widziałam, że bardzo podobne wisiały na wieszakach. Wyglądam normalnie, ale nie epatuję markami, ani gadżetami (może tu jest problem).
__________________
Bogini kuchennego zniszczenia |
|
|
|
|
#175 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Niestety jak się zatrudnia jako ekspedientki głupie pi.zki, które nic nie wiedzą i nic nie widziały i maja b. wąskie horyzonty to potem są takie akcje. Na dodatek nie wchodza na to forum ani wątek bo nie chce się im zrobić nic ponad...
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
|
|
|
|
|
|
#176 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2013-07
Wiadomości: 2 067
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
a jak czegoś nie mają to sprowadzą Można dostać oczopląsu... Dobrze, że już nigdy nie będę musiała kupować sukni, pot lał mi się po dupie... Ja nie dałabym rady sama, ale ja mam suknie z wielu warstw... |
|
|
|
|
|
#177 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Ja nie mam problemu z założeniem na siebie żadnej sukni, nawet wielkiej, ale lata praktyki robią swoje.
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
|
|
|
|
|
|
#178 |
|
Zadomowienie
Zarejestrowany: 2005-11
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 1 569
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Próbowałam kupić suknię z przecen. Cóż, zeszłam połowę takich sklepów i zrezygnowałam. Najbardziej irytujące jest wciskanie na głowę welonu, nawet jak mówiłam, że welonu mieć nie będę. Do tego oczywiście wciskanie szpilek - nawet jeśli ktoś umie chodzić w obcasach, to w sukni jest to koszmarem. Szczytem wszystkiego były dwie panie, które uparcie próbowały wcisnąć mi suknię ze stanikiem z dwa rozmiary za dużym, twierdząc, że to tak musi być i to ja mam zły stanik. Może w innym wyglądałaby trochę lepiej, ale z miseczki A nie zrobi się C jakby się nie starać.
W sumie zmieniłam koncepcję i zamówiłam w internecie sukienkę w stylu średniowiecze/fantasy. I mam co chciałam ze świetnego gatunkowo lnu za niecałe 800 zł. Miałam szyć w Polsce, ale jak się okazało, że to ślubna, to krawcowa podniosła cenę o 50%. |
|
|
|
|
#179 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2012-06
Wiadomości: 8 974
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#180 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2006-02
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 2 505
|
Dot.: największe faux pas w salonie sukien ślubnych
Cytat:
Krawcowa nie podnośni ceny za słowo "ślubna" tylko za to co z tym słowem się łączy (kiedyś to już tłumaczyłam, powtarzać nie będę).
__________________
Im dalej w las, tym więcej drzew.
Edytowane przez mylady21 Czas edycji: 2013-09-16 o 01:37 |
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Ślubny wizerunek
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 02:53.








Straaasznie męczące swoją drogą;p












.
a jak czegoś nie mają to sprowadzą 
