Polecamy:

**201604181004** · 2012-12-23, 13:52

A rodzice nigdy nie mieli prawdziwej choinki...

W ogóle prawdziwe mi się nie podobają tzn... Trzeba po to jechać, kupić, wnieść, przystroić, sypią się igły, potem się tego pozbądź

Kolor Bzu · 2012-12-23, 13:57

Cytat:

Napisane przez Heroldin

Masz oczywiście niezaprzeczalne prawo do takiego spojrzenia na tę sytuację. Dla mnie natomiast przystąpienie do ślubu kościelnego, jako do obrzędu, który "ani grzeje, ani ziębi", wyłącznie na zasadzie ustępstwa na rzecz drugiej strony, jak również i świadczenie o jego powadze i randze, ma w sobie coś nierzetelnego.

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

takie czasy, puste przysięgi, ludzie wyklepią wszystko, co im podsuniesz, nawet jeśli w głębi duszy w to nie wierzą.

Jest różnica pomiędzy złożeniem przysięgi samemu (dlatego nie będę nigdy chrzestną) a byciem świadkiem, jak ktoś inny przysięga na coś i coś w co on wierzy.

WhiteCherry · 2012-12-23, 13:59

Cytat:

Napisane przez drabineczka

A rodzice nigdy nie mieli prawdziwej choinki...

W ogóle prawdziwe mi się nie podobają tzn... Trzeba po to jechać, kupić, wnieść, przystroić, sypią się igły, potem się tego pozbądź

niemożliwe, tacy ludzie nie istnieją.

ale taka prawdziwa - ładnie później w kominku skwierczy.

**201604181004** · 2012-12-23, 14:00

Jo, w bloku to mi mogła chyba w mikrofalówce co najwyżej skwierczeć

WhiteCherry · 2012-12-23, 14:02

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Jo, w bloku to mi mogła chyba w mikrofalówce co najwyżej skwierczeć

no właśnie, co z prawdziwymi choinkami robią ludzie, którzy mieszkają w blokach?

**201604181004** · 2012-12-23, 14:03

No jak co. Wyrzucają przez okno, uderzając o ziemię z 4 piętra łamie sie na kawałki i owe kawałku wrzucają do śmietnika... Tzn tak robili sąsiedzi z mojego bloku

Stace · 2012-12-23, 14:05

Cytat:

Napisane przez drabineczka

No jak co. Wyrzucają przez okno, uderzając o ziemię z 4 piętra łamie sie na kawałki i owe kawałku wrzucają do śmietnika... Tzn tak robili sąsiedzi z mojego bloku

Nie wiem co w tym śmiesznego, moi rodzice od zawsze tak robią

? I nie, nigdy im się nie połamała

**201604181004** · 2012-12-23, 14:06

Może to że może komuś na łeb spaść ta choinka. Ale nie no ok jak co roku w styczniu zacznie się narodowy sport, tzw rzut choinką

I ten, ja sobie wydumałam że wprowadzę fajną tradycję dawania prezentów z okazji nowego roku, na sylwestra

.

Kolor Bzu · 2012-12-23, 14:08

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

no właśnie, co z prawdziwymi choinkami robią ludzie, którzy mieszkają w blokach?

Jak uschła to strząsaliśmy igły na podłogę, wciągaliśmy je odkurzaczem, potem sekatorem obcinaliśmy gałęzie, pakowaliśmy do worków na śmieci i wynosiliśmy. Nie wiem czemu miałby to być kłopot.

A wnosiło się w jednym kawałku stawiając ją na skos w windzie.

WhiteCherry · 2012-12-23, 14:10

Cytat:

Napisane przez drabineczka

No jak co. Wyrzucają przez okno, uderzając o ziemię z 4 piętra łamie sie na kawałki i owe kawałku wrzucają do śmietnika... Tzn tak robili sąsiedzi z mojego bloku

jeso, jeszcze nigdy nie widziałam choinki lecącej z jakiegoś wieżowca

koło śmietnika w Krakowie jeszcze nie widziałam choinek bożonarodzeniowych

ah ta ekologia. Można by zorganizować akcję - nie pal oponami w piecu, odbierz choinę od sąsiadów z bloku.

ewka1987 · 2012-12-23, 14:14

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

takie czasy, puste przysięgi, ludzie wyklepią wszystko, co im podsuniesz, nawet jeśli w głębi duszy w to nie wierzą.

Nie wiem po co te zlosliwosci? Staram
sie normalnie dyskutowac, predstawic swoj poglad i naprawde trudno sie rozmawia z takimi osobami jak ty. Boli cie to? Krzywde tym komus robie? Rozumiem, ze mozesz sie tym nie zgadzac i sama bys tak nie zrobila ale pamietaj ze zlosc pieknosci szkodzi. Dla twojej wiadomosci: nic nie przysiegalam, nikt mi nic nie podsuwal, w ogole oprocz podpisu na papierku z usc nic nie robilam oprocz stania za
Panstwem mlodym i yrzymania kwiatkow przyjaciolki. To byl moj jedyny obowiazek jako swiadka, dokladnie to samo zrobilabym w urzrdzie stanu cywilnego.

WhiteCherry · 2012-12-23, 14:20

Cytat:

Napisane przez ewka1987

Nie wiem po co te zlosliwosci? Staram
sie normalnie dyskutowac, predstawic swoj poglad i naprawde trudno sie rozmawia z takimi osobami jak ty. Boli cie to? Krzywde tym komus robie? Rozumiem, ze mozesz sie tym nie zgadzac i sama bys tak nie zrobila ale pamietaj ze zlosc pieknosci szkodzi. Dla twojej wiadomosci: nic nie przysiegalam, nikt mi nic nie podsuwal, w ogole oprocz podpisu na papierku z usc nic nie robilam oprocz stania za
Panstwem mlodym i yrzymania kwiatkow przyjaciolki. To byl moj jedyny obowiazek jako swiadka, dokladnie to samo zrobilabym w urzrdzie stanu cywilnego.

nie złoszczę się

ewka1987 · 2012-12-23, 14:25

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

nie złoszczę się

To sie ciesze bo twoje wypowiedzi sprawiaja inne wrazenie

iamcookie · 2012-12-23, 14:26

Cytat:

Napisane przez drabineczka

Może to że może komuś na łeb spaść ta choinka.

Kolczatkowa · 2012-12-23, 14:40

Jak to wyglada u mnie w tym roku?

Choinki nie mam, w chacie bajzel (mialam nie sprzatac do konca swiata, ale troche sie przeciagnelo

). Imprezy nie urzadzam.
Ale... dzwonili moi rodzice i pytaja czy wpadniemy do nich w poniedzialek, to mowie, ze wpadniemy. Zadzwonili rodzice Tż-ta i pytaja czy we wtorek wpadniemy, to mowimy ze wpadniemy. Posiedzimy, zjemy, posciskamy sie i wrocimy do domu. No przeciez im nie odmowie, bo akurat taka a nie inna data wypada w kalendarzu - mam wolne, nic lepszego do roboty to jasne, ze ide i to z wielka checia

**201604190949** · 2012-12-23, 15:00

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

ewka1987 - nie w NIEKTÓRYCH domach, tylko we wszystkich. Jeszcze nie odezwał się nikt, kto nie ubierałby choinki bożonarodzeniowej w okresie świąt.

Serio?

Cytat:

Napisane przez 1000days

A wracając do tematu.
Jestem ateistką i jestem antyklerykalna. Dlatego cała moja rodzinka została przeze mnie uświadomiona czym jest opłatek, sianko, choinka, bombki, kiedy tak na prawdę urodził się Jezus jeśli się urodził, o co chodzi z pustym talerzem i ilością potraw oraz dlaczego potrawy takie a nie inne.
Choinki nie mamy bo nikomu się nie chce. Opłatkiem się nie dzielę ale składam rodzinie życzenia ponieważ są wierzący. Niektórzy z nich już załapali, że mi lepiej ich nie składać. W wigilię jem mięso. Kupiłam rodzicom prezent i od nich też dostanę i nie widzę w tym nic złego. Dziś jadąc przez wsie i pola zobaczyłam śliczne świecące renifery do ogrodu, sam kicz

W przyszłym roku będą stały w moim ogrodzie ^^ Ale może renifery mają coś wspólnego z Jezusem i nie jestem tró?!

Spotykam się z rodziną na wigilii, taki sam skład rodziny jak na np. urodzinach babci czy co jakiś czas na zwykłym obiedzie w sobotę, dlatego nie jest to dla mnie żadne aj waj. Szamię pierogi babci bo są za☠☠☠iste a rzadko je robi. Pasztet. Pasztet roxxx, połowę mrozimy i za jakiś czas mamy znów smakołyk ^^

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

mnie po prostu zastanawia to, że w wątku dla niewierzących - nie pojawił się NIKT, kto pochodzi z rodziny naprawdę niewierzącej (czyli takiej, dla której święta nie istnieją, nie obchodzi się wigilii ani nie ma tradycji ubierania choinki).
nie pojawiła się żadna osoba, która korzystając z wolnego - bierze swoje 4 litery i jedzie np. na egzotyczną wycieczkę, bo to też modne ostatnio.

Po pierwsze pojawiła się dziewczyna z takiej rodziny.
Po drugie ciężko znaleźć takich ludzi bo jest ich mało. Nie moja wina, że moi rodzice są "żyjący-nieoddychający", robią jak lubią a ja robię jak ja lubię czyli nie wierzę, nie praktykuję, nie uczestniczę. Opłatkiem się nie dzielę. Jajeczkiem też nie (jest coś takiego w mojej rodzinie na wielkanoc). Ja nie przygotowuję tych jakiś tam potraw, ja je tylko jem. No bo jem to co dają, chyba, że dla mnie jest niezjadliwe. I jeśli na sobotnim obiedzie u babci będzie ryba to ja jej nie zjem, tak samo jak na wigilii. Jeśli będą pierogi to poproszę o dokładkę. Ja nie decyduję co będzie na tym stole, bo to nie moja impreza.
Nie mieszkam na swoim, nie mam własnej rodziny i muszę przyjąć to, czego chcą inni w moim domu. Nie pomodlę się, nie będę się łamać opłatkiem ale też nie pierdzielnę focha i nie zamknę się w pokoju "bo to wigilijny obiad!". Bardzo chciałabym żeby mój przyszły partner/partnerka był takim ateistą i antyklerykałem jak ja bo to ułatwi wiele rzeczy. Ale na razie jest jak jest i na razie pomogę mojej mamie kroić jakieś warzywa na coś. Nie żeby przygotować wigilięąę tylko żeby się kobieta nie zajechała dziś przy garach.
Ale na razie jest jak jest więc nie będę pisać "nie stawiam choinki" bo to moich rodziców wybór (chociaż nie stawiają), nie wzięłam ślubu kościelnego bo nie wzięłam jeszcze żadnego ślubu. No i takie internetowe deklaracje to wiadomo, każdy sobie może napisać... Ja wiem, że tego kościelnego nie wezmę za nic i dziecko zostanie ochrzczone po moim trupie ale na razie nie mogę się pochwalić "nie wzięłam, nie zrobiłam" bo to się jeszcze nie stało. Mogę się jedynie pochwalić, że nie mam bierzmowania, że odmówiłam bycia chrzestną, że jak byłam na ślubie kościelnym to siedziałam kiedy wszyscy klęczeli.
Ale na kij się tym chwalić, na kij to wywlekać jak to jest wątek o sposobie spędzania okresu świątecznego przez ateistów?!

TheKey · 2012-12-23, 15:54

Niesamowite jak jedna osoba o dziwnych poglądach i zacięciu do czepiania się drobiazgów potrafi nakręcić temat na 6 stron

Administracja Wizażu powinna takim ludziom płacić za liczne odsłony

A tak serio, WhiteCherry, kończ i wstydu oszczędź, bo robisz nam, ateistom złą prasę.

**Hultaj** · 2012-12-23, 16:07

Cytat:

i dlatego zdziwiło mnie, że w takim wątku nie znalazł się nikt (lub jedna osoba), kto takich tradycji nie kultywuje. Tradycji nierozerwalnie związanych ze świętami bożonarodzeniowymi (symbolika przejęta przez chrześcijaństwo), bo jakby nie było - nikt choinki jakimś cudem nie ubiera w trakcie Wielkanocy czy w lipcu.

a po co miałby w lipcu skoro kojarzy mu się z zimą , i to w dodatku z konkretnymi datami w zimie a nie np. z lutym?

Niektórzy lubią to, że święta kojarzą im się z tzw. rodzinną atmosferą.
W ogóle to nie wiedziałam, że np. sprzątanie (bo na święta) to ma coś więcej wspólnego z wiarą. A jak ktoś nie ma czasu (bo ma dzieci, pracuje) pucować na kolanach kaloryfery szczoteczką do zębów, ale jest wierzący i stara się zrobić z tradycji świątecznej jak najwięcej - to co, jego wiara jest jakaś gorsza? Jeśli ma nie 12, a np. 5 czy 7 potraw, to są jakieś gorsze święta i jest mniej fajnym wierzącym?

I lubią w świętach to, że stanowią jakąś odmianę w codzienności. Listopad kojarzy im się ze zmarłymi, kwiecień z Wielkanocą, czerwiec z końcem roku szkolnego i wakacjami. Mają na wakacje nie mówic wakacje, udawać, że nie istnieją?

Kultywują, bo mogą, nie muszą, mają cale życie

na to by móc nie kultywować. Też mi wielka sztuka nie gotować, nie ubrać drzewa (i tak trzeba je rozebrać) czyli np. ulegać totalnemu lenistwu i leżeć do góry tyłkiem.

WhiteCherry · 2012-12-23, 16:12

Cytat:

Napisane przez TheKey

Niesamowite jak jedna osoba o dziwnych poglądach i zacięciu do czepiania się drobiazgów potrafi nakręcić temat na 6 stron

Administracja Wizażu powinna takim ludziom płacić za liczne odsłony

A tak serio, WhiteCherry, kończ i wstydu oszczędź, bo robisz nam, ateistom złą prasę.

trzeba było pominąć mój jeden post milczeniem, a nie nakręcać się aż na 6 stron

nie moja wina, że aż tak łatwo trafić w wasz czuły - choinkowy - punkt.

bronicie jej bardziej niż niepodległości.

też uważam, że powinni mi płacić. zawsze wiem co napisać, by się odbiło echem.

**Hultaj** · 2012-12-23, 16:17

Cytat:

nie spotkałam się z nikim, kto w okresie innym niż święta - zjadałby na raz barszcz z uszkami, pierogi, karpia, kutię itepe itede

no tak, bo pierogi z kapustą i grzybami to ludzie jedzą tylko w grudniu, barszcz czerwony też, karpia (czytaj rybę, w dowolnej postaci) oczywiście. Itp. Tak jasne.

Cytat:

Wigilia też ma bardzo mocną symbolikę w tradycji chrześcijańskiej, ale zaraz zostanę obrzucona tekstami, że przecież laski tylko szamią pierożki i nigdy nie zastanawiały się nad sensem świąt i tych wszystkich czynności (kto się zastanawia, wyżera to wyżera), więc się powstrzymam

a Ty jak obierasz kartofle do zupy czy na drugie to zastanawiasz się nad sensem czynności obierania kartofla i skąd się kartofle i zwyczaj jadania kartofli wzięly..?

Cytat:

Hultaj - ciężko, żebym sama siedziała w sali wykładowej, co nie

dla studenta każdy dzień wolny jest w cenie. W Sylwestra też nie będę walczyć o zajęcia.

A rodzina pracuje i jutro, i w 1/2 dzień świąt.

Możesz robić masę rzeczy, możesz np. udzielać się w ten dzień i nie tylko w ramach wolontariatu.

Ale co tam, lepiej siedzieć na pupci i narzekać, że ateiści zamiast zbierać się na manify najwyraxniej utykają po drodze na rodzinnych obiadkach.

WhiteCherry · 2012-12-23, 16:21

Cytat:

Napisane przez Hultaj

no tak, bo pierogi z kapustą i grzybami to ludzie jedzą tylko w grudniu, barszcz czerwony też, karpia (czytaj rybę, w dowolnej postaci) oczywiście. Itp. Tak jasne.

karp - wszyscy jedzą zazwyczaj raz w roku, kutia - też.
barszcz czerwony z uszkami + pierogi + kutia + ryba + coś tam jeszcze (jednego wieczoru) = nie znam ludzi, którzy jedzą to wszystko NA RAZ w inny dzień niż wigilia. Być może wy macie w swoim otoczeniu takie ewenementy.

Cytat:

a Ty jak obierasz kartofle do zupy czy na drugie to zastanawiasz się nad sensem czynności obierania kartofla i skąd się kartofle i zwyczaj jadania kartofli wzięly..?

ehe.

Cytat:

Możesz robić masę rzeczy, możesz np. udzielać się w ten dzień i nie tylko w ramach wolontariatu.

Ale co tam, lepiej siedzieć na pupci i narzekać, że ateiści zamiast zbierać się na manify najwyraxniej utykają po drodze na rodzinnych obiadkach.

piszę magisterkę w przerwach od wizażu

**Hultaj** · 2012-12-23, 16:23

Cytat:

nie moja wina, że aż tak łatwo trafić w wasz czuły - choinkowy - punkt.

bronicie jej bardziej niż niepodległości.

nikt ''nie broni'' ''choinki'',

, (swoją drogą, to jest tradycja, która broni się sama i ateistów nie potrzebuje

); chce, to ubiera, nie chce, to nie ubiera, nie odczuwa na tym tle żadnego dyskomfortu; tego nie możesz najwyraźniej pojąć.

A przecież sama pisałaś, że może komuś to się kojarzy po prostu z dzieciństwem.

---------- Dopisano o 18:23 ---------- Poprzedni post napisano o 18:22 ----------

Cytat:

takie ewenementy.

:d

WhiteCherry · 2012-12-23, 16:23

Cytat:

Napisane przez Hultaj

nikt ''nie broni'' ''choinki'',

, (swoją drogą, to jest tradycja, która broni się sama i ateistów nie potrzebuje

); chce, to ubiera, nie chce, to nie ubiera, nie odczuwa na tym tle żadnego dyskomfortu; tego nie możesz najwyraźniej pojąć.

A przecież sama pisałaś, że może komuś to się kojarzy po prostu z dzieciństwem.

a wy nie możecie pojąć, że mnie może coś takiego dziwić? no właśnie.

TheKey · 2012-12-23, 16:24

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

trzeba było pominąć mój jeden post milczeniem, a nie nakręcać się aż na 6 stron

nie moja wina, że aż tak łatwo trafić w wasz czuły - choinkowy - punkt.

bronicie jej bardziej niż niepodległości.

też uważam, że powinni mi płacić. zawsze wiem co napisać, by się odbiło echem.

Racja, chyba trzeba było faktycznie zignorować Twoje posty. Ale przesadzone słownictwo w jakim rzucałaś się na niewierzących-praktykujących w naturalny sposób wywołało reakcję wielu Wizażanek.
Nic straconego, zawsze można zacząć ignorować od tej chwili

WhiteCherry · 2012-12-23, 16:25

Cytat:

Napisane przez TheKey

Racja, chyba trzeba było faktycznie zignorować Twoje posty. Ale przesadzone słownictwo w jakim rzucałaś się na niewierzących-praktykujących w naturalny sposób wywołało reakcję wielu Wizażanek.
Nic straconego, zawsze można zacząć ignorować od tej chwili

mnie od tego nie ubędzie.

Wampierz · 2012-12-23, 16:26

Cytat:

Napisane przez tiramisu_

Wątek dla niewierzących - jak spędzacie okres świąteczny? Irytują was święta, czy olewacie to i cieszycie się z dodatkowego urlopu? Ja spotykam się ze sporym niezrozumieniem, kiedy mówię, że nie obchodzę i nie robię wigilii - no bo jak to tak, to przecież ŚWIĘTA!

Jak można nie obchodzić

Postaram sie jednak spędzić jedno popołudnie z rodziną, która jest bardzo religijna i kupuję im prezenty - z szacunku dla nich i z chęci sprawienia przyjemności, choć wiem, że oni i tak nie rozumieją mnie (i nawet nie chcą). To nasze (moje i chłopa) pierwsze "samodzielne" święta i chcemy je spędzić zgodnie ze swoimi przekonaniami.

Gwiazdka to nawet nie jest prawdziwie chrześcijańskie święto, większość tradycji jest pogańska (termin, żarcie, prezenty, choinka), wystarczy sobie darować religijne (pasterka, kolędy) i masz fajne święto dla każdego.

Mogłabym nie obchodzić, ale w Polsce i tak wszystko jest zamknięte przez kilka dni i trzeba zrobić zapas żarcia, a ja akurat lubię świąteczne potrawy, więc będzie kilka dań świątecznych i tyle.

**Hultaj** · 2012-12-23, 16:29

Cytat:

a wy nie możecie pojąć, że mnie może coś takiego dziwić? no właśnie.

po pierwsze, to nigdzie Ci nie napisalam, czy jestem, czy nie jestem wierząca, ateistka, agnostyk itp. Łatwiutko wyciągasz wnioski.

Po drugie to mnie osobiście Twoje spojrzenie na tą sprawę kojarzy się z taką samą nietolerancją jak w przypadku np. osoby, ktora w coś wierzy, i nie może pojąć, że ktoś drugi nie wierzy w to samo.
Dla przykładu osoba X celebruje jakieś święto zgodnie ze swoją doktryną religijną (rozpowszechnioną za to w kraju, w którym mieszka), i nie umie zaakceptować, że osoba Y (sąsiad) np. tego nie robi.
No i u Ciebie widzę takie krzywe zwierciadło.
Ja nie wierzę, ja nie ubieram, ja nie gotuję, , więc tak powinien robić każdy niewierzący (gdyż inaczej ja go nie szanuję ).

Perełki.

winklepicker · 2012-12-23, 18:10

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

ojej, nie będziemy internetowymi przyjaciółkami?

Skoro sama przyznajesz, że Twoje horyzonty nie są najszersze...

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

ja tam słyszałam opinie, że sztuczne drzewka jedynie przysparzają roboty - m.in sypiące się igły.
poza tym, biedne drzewko, na święta ścięte, po świętach do kosza. Ale oko cieszyło.

Na dobrą sprawa każda jedna rzecz przysparza roboty. Jak ubierasz ciuchy to też myślisz, że się zabrudzą i będziesz musiała je prać, potem suszyć i tyle roboty potem jeszcze z prasowaniem?

To samo z robieniem obiadu, drinkami, zakupami itp. Z kwiatów ciętych też zrezygnujesz? Ja bym nie mogła, bo są piękne.
Biedne drzewka mogą być przerobione na biopaliwo, chyba w każdym mieście są specjalne dni w styczniu kiedy zabiera się choinki

.

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

no właśnie, co z prawdziwymi choinkami robią ludzie, którzy mieszkają w blokach?

Jak wyżej, to żadna filozofia

. Ja mieszkam w bloku całe życie.

**18d73f41c1c01aef8fdf04b5e3282c14752c25f5_62181c6d1d29a** · 2012-12-23, 18:13

Cytat:

Napisane przez WhiteCherry

mnie po prostu zastanawia to, że w wątku dla niewierzących - nie pojawił się NIKT, kto pochodzi z rodziny naprawdę niewierzącej (czyli takiej, dla której święta nie istnieją, nie obchodzi się wigilii ani nie ma tradycji ubierania choinki).
nie pojawiła się żadna osoba, która korzystając z wolnego - bierze swoje 4 litery i jedzie np. na egzotyczną wycieczkę, bo to też modne ostatnio.

Ja pochodzę z takiej rodziny. Nie mam choinki.
Btw. ubieranie choinki może funkcjonować niezależnie od ateizmu. Kilka lat wcześniej choinkę miałam, bo odwiedzała mnie dalsza rodzina, która tę tradycje lubi.

WhiteCherry · 2012-12-23, 19:15

Cytat:

Napisane przez winklepicker

Skoro sama przyznajesz, że Twoje horyzonty nie są najszersze...

internetowa szpila wbita, ah ta atmosfera świąt.

2012-12-23, 13:52	#151
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Święta ateisty A rodzice nigdy nie mieli prawdziwej choinki... W ogóle prawdziwe mi się nie podobają tzn... Trzeba po to jechać, kupić, wnieść, przystroić, sypią się igły, potem się tego pozbądź

2012-12-23, 14:00	#154
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Święta ateisty Jo, w bloku to mi mogła chyba w mikrofalówce co najwyżej skwierczeć

2012-12-23, 14:03	#156
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Święta ateisty No jak co. Wyrzucają przez okno, uderzając o ziemię z 4 piętra łamie sie na kawałki i owe kawałku wrzucają do śmietnika... Tzn tak robili sąsiedzi z mojego bloku

2012-12-23, 14:06	#158
201604181004 Konto usunięte Zarejestrowany: 2011-01 Wiadomości: 47 595	Dot.: Święta ateisty Może to że może komuś na łeb spaść ta choinka. Ale nie no ok jak co roku w styczniu zacznie się narodowy sport, tzw rzut choinką I ten, ja sobie wydumałam że wprowadzę fajną tradycję dawania prezentów z okazji nowego roku, na sylwestra .

2012-12-23, 14:40	#165
Kolczatkowa Raczkowanie Zarejestrowany: 2010-08 Wiadomości: 195	Dot.: Święta ateisty Jak to wyglada u mnie w tym roku? Choinki nie mam, w chacie bajzel (mialam nie sprzatac do konca swiata, ale troche sie przeciagnelo ). Imprezy nie urzadzam. Ale... dzwonili moi rodzice i pytaja czy wpadniemy do nich w poniedzialek, to mowie, ze wpadniemy. Zadzwonili rodzice Tż-ta i pytaja czy we wtorek wpadniemy, to mowimy ze wpadniemy. Posiedzimy, zjemy, posciskamy sie i wrocimy do domu. No przeciez im nie odmowie, bo akurat taka a nie inna data wypada w kalendarzu - mam wolne, nic lepszego do roboty to jasne, ze ide i to z wielka checia __________________ .../2020 77/2019 62/2018 Lubimy czytać

2012-12-23, 15:54	#167
TheKey Wtajemniczenie Zarejestrowany: 2011-07 Wiadomości: 2 073	Dot.: Święta ateisty Niesamowite jak jedna osoba o dziwnych poglądach i zacięciu do czepiania się drobiazgów potrafi nakręcić temat na 6 stron Administracja Wizażu powinna takim ludziom płacić za liczne odsłony A tak serio, WhiteCherry, kończ i wstydu oszczędź, bo robisz nam, ateistom złą prasę. __________________ The best way to a man’s heart is straight through his chest with a sharp knife. There is never any point in telling people they are wrong or how it is. When people are ready to learn they will learn in their own way.

Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)