przytyłam po ciąży, wspólne odchudzanie

[crazy_mamusia90]

Mam 165cm wzrostu. Sylwetka dość proporcjonalna. Nawet wcięcie w talii jest , trochę boczków mi zostało i na udach tłuszczyku , z brzucha nawet jestem zadowolona wczoraj wlazłam w jeansy 42 i dumnie w jasną ( miętową ) bluzeczkę - a tak przeważnie na czarno chodziłam jak zakonnica jakoś... Dziś na wadze 72,1kg ale mam radoche

Może zanik odresu wiąże się z odchudzaniem? Dieta to 1000kalorii , organizm się przestawił nie wiem nie znam się. Ciąże wykluczam , co prawda współżyliśmy 2 miesiąće temu prawie , dostałam miesiączkę normalnie a w tym miesiącu nie wiem co jest...

Jestem po śniadanku , dziś dla odmiany jajeczniczka z dodatkiem papryki i pomidorka Synek zasnął przez chwilką , gdy się obudzi wybierzemy się na spacer pogoda dziś dopisuję.

[kokokox2]

Napisane przez crazy_mamusia90

Mam 165cm wzrostu. Sylwetka dość proporcjonalna. Nawet wcięcie w talii jest , trochę boczków mi zostało i na udach tłuszczyku , z brzucha nawet jestem zadowolona wczoraj wlazłam w jeansy 42 i dumnie w jasną ( miętową ) bluzeczkę - a tak przeważnie na czarno chodziłam jak zakonnica jakoś... Dziś na wadze 72,1kg ale mam radoche

Może zanik odresu wiąże się z odchudzaniem? Dieta to 1000kalorii , organizm się przestawił nie wiem nie znam się. Ciąże wykluczam , co prawda współżyliśmy 2 miesiąće temu prawie , dostałam miesiączkę normalnie a w tym miesiącu nie wiem co jest...

Jestem po śniadanku , dziś dla odmiany jajeczniczka z dodatkiem papryki i pomidorka Synek zasnął przez chwilką , gdy się obudzi wybierzemy się na spacer pogoda dziś dopisuję.

1000 kalorii... to trochę mało - może warto podwyższyć ilość kal? bo okres mógł się zatrzymać od takiej niskokalorycznej diety.
ja mam dość spore biodra i uda, ale i nad brzuchem pracuję teraz zaczęłam się mieścić w 38 (duże) ale spokojnie wchodzę w 40
w szafie czekają na mnie dżinsy sprzed kilku sezonów - wszystkie poniżej 40...

[Feme21]

Hej Dziewczyny!!
ZAZDROSZCZĘ WAM!!
też mam podobny wzrost - bo 163cm (no może 4)
ale wage ponad 80... też chciałabym ważyć w przyszłości 60.. zakładam że do końca roku mogło by się udać..
Na dzień dzisiejszy plan jest taki żeby do 14 czerwca (wesele przyjaciółki) zobaczyć max 75 kg (wiec tylko ok. 5 kg - jest nadzieja..)

Dziś dzień u mnie bardzo depresyjny...
robiłam tort (nie zamierzam go jeść) i niestety troche kremu zjadłam... i mam z tego powodu doła...

nie ćwiczyłam jeszcze....
może teraz się uda bo Mały wreszcie zasnął...
istna masakra..
wrzski do tego stopnia, że już myślałam, że zwariuje... purpura na twarzy a ten dalej się drze.. wystraszyłam się bardzo...
ale on tak ma właśnie - nie wiem od czego.. takie problemy z zasypianiem, że zawsze jest wiele płaczu i wrzasków zanim uda się go uśpić choć na 30 minut...

ogólnie mam zły dzień... wczoraj też dobrze nie było.. ale dla pewności wlazłam dziś na wagę i nie było koszmaru...

to wszystko przez @... to powoduje okropne doły u mnie...

A też jestem po CC ponad 7 miesiecy.. i mam niby dość regularnie miesiaczke.. 4 razy obecnie... ale wydłużył mi się cykl z 28 dni do 31 a nawet 32... więc może u Ciebie crazy_mamuśka też się conieco pozmienia... bez stresu Dieta też napewno swoje robi przy tym...

pozdrawiam.. i mam chwilową depreche wagową.. że wam się udaje a mnie nie.. ale może się uda? skoro wam się udaje??

[kaktulek]

Hej Feme21 uda sie na pewno! Może bierzesz sie za nie odpowiednią dietę? Ja nie wyobrażam sobie głodowania, łatwiej było mi zrezygnować z chleba i makaronow niż rozmiaru porcji. A ze słodyczami to też tak jest, że jak przetrzyma sie ten początek to poziom cukru sie stabilizuje w organizmie i już tak nie ciągnie

[natusiakac21]

Napisane przez la'Mbria

mówisz LANIE?!
Oj kochana! Nie przepuszczę takiej okazji, zeby cię wytłuc bacikiem na gołą pupę
proszę bardzo :bac ik:bacik za kazde ciacho

---------- Dopisano o 13:06 ---------- Poprzedni post napisano o 12:59 ----------


hejka, a z jaką startowałaś?
do czerwca to kawałek czasu jest- ja sobie założyłam, że średnio "przepuszczę" 5 kg w miesiąc. Osobiście mam cichą nadzieję na ciut więcej...ale jeśli uda się 5 kg na miesiąc to też będzie superowo
sukienka w jakim rozmiarze?
Mi spadło od początku dietowania ok.3,7kg a już rozmiar mniejsze ubrania noszę dziś kupiłam sobie koszulkę polo w lidlu w rozmiarze 40/42 a zawsze tam kupowałam ten większy rozmiar 44/46 koszulka jest ok- tylko ramiona mam nadal grubaśne i troche w ramionach ciasnawa no ale od czego mam hantelki 2 kg ? trzeba zacząć siłowo ćwiczyć i będzie super...albo bedą rączki jak u Madonny

dziękuję przydało się. Trzymam się ładnie i już mi troszkę cycki zmalały, a wiem bo mam sukienkę, która wszędzie dobrze leżała tylko w piersiach opięta była i dziś w nią spokojnie weszłam

Napisane przez kokokox2

hej dziewczyny! długo nie odzywałam się, ale to dlatego, że jest pogoda cudna i szkoda mi czasu na net
u mnie fajnie - dzisiaj się ważyłam u znajomej i mam 3,5kg mniej! 6 tygodni (od 13 marca dieta) mogłoby być więcej, ale dobre i to! poza tym zmotywowało do dalszej walki...
i jeszcze jedna rzecz - fajne uczucie, bo ja w ogóle nie czuję jakiejś diety. jem na tyle dobrze, smacznie i zdrowo, że nie ciągnie mnie do słodyczy, odpuściłam chleb (bardzo rzadko kromka pełnoziarnistego) dużo warzyw. mam mnóstwo energii. ćwiczę regularnie, więc i tutaj fajnie jest.
mam nadzieję, że tak będzie nadal. do sierpnia powinnam być 60kg laską wakacje będą trwały dłużej - bo we wrześniu założę bikini hehehe
pozdrowienia dla wszystkich!

ja też korzystam z pogody i nie bardzo mam czas na pisanie, dziś chodziłam sporo w moim synkiem i złapałam na twarzy już trochę słońca

Napisane przez crazy_mamusia90

Coś tu dziś pusto i głucho... mam pytanie , nie dotyczące diety i odchudzania. Jak kiedyś wspomniałam jestem po cesarskim cięciu. Prawie 7 miesięcy. Okres miałam 4 razy, miałam dość regularną miesiączkę. A teraz spóźnia mi się 4 dni!!!! Nie mam żadnych dolegliwości , ciąże wykluczam , nie współżyłam prawie 2 miesiące a mimo to panikuje

Nie wiem co myślec 4 dni to niewiele ale żyje w stresie .... nawet jesc mi się nie chce

ja bym się nie przejmowała, ja co prawda po porodzie siłami natury, ale jakoś w trzy m-ce po porodzie dostałam miesiączkę, miałąm regularnie przez trzy miesiące i zatrzymała mi się na kolejne 3 miesiące, wyniki ok i lekarz powiedział, że gospodarka hormonalna jeszcze nie stabilna i stąd takie cos, teraz znowu mam regularnie

Napisane przez kokokox2

1000 kalorii... to trochę mało - może warto podwyższyć ilość kal? bo okres mógł się zatrzymać od takiej niskokalorycznej diety.
ja mam dość spore biodra i uda, ale i nad brzuchem pracuję teraz zaczęłam się mieścić w 38 (duże) ale spokojnie wchodzę w 40
w szafie czekają na mnie dżinsy sprzed kilku sezonów - wszystkie poniżej 40...

też mam w szafie ciuchy sprzed kilku sezonów i czekają na lepsze czasy
u mnie dziś było tak pięknie, że po pracy tylko weszłam do domu się przebrać i wybyłam na spacerek i wróciliśmy po 19. Kocham lato

[Moira]

Hej,

Widzę, że każdy korzysta z pięknej pogody. Ja mimo iż walcze w domu sama z dziećmi to i wczoraj i dzisiaj udało mi się zaliczyć 30 min orbitrek i po 2 h prac porządkowo ogrodowych pewnie też jakieś kalorie się spaliły. Mam nadzieję, że w niedzielę waga pokarze chociaż o.5 kg mniej bo mam wrażenie, że na początku dosyć łatwo waga schodzi w dół a poźniej jest już coraz ciężej ;/. A motywujące jest, że weszłam w stare spodnie i już nawet dość znośnie w nich wyglądam ale brzuszek jeszcze trochę wystaję. Zakupiłam sobie do pomocy krem na brzuch ujędrniający mam nadzieję, że to nie chwyt reklamowy i faktycznie pomorze skórze po ciąży.
Pozdrawiam wszystkich

[crazy_mamusia90]

Dostałam okres , 4 dni spóźnienia ale jest brzuch napęczniały masakra jakaś , i 0,5kg więcej.
Moja dieta to 1000-1200kalorii. Dziś zgrzeszyłam wciągnęłam kawał pizzy ale co tam... raz można Większość dnia spędziłam na spacerku z synkiem siłownia dopiero w sobotę , tym razem 2 godzinne ćwiczenia w planach

Ja polecam na brzuszek wszystkie serii Evelline W ciązy 30 kg przytyłam brzuch ogromny balon , rozstępy dopiero na początku 9 miesiąca się pojawiły ; stosowałam pelling z Evelline , na to serum ujędrniające Evelline - tanie a działały cuda. Z brzuszka jestem zadowolona skóra jędrna , rozstępy słabo widoczne. Obecnie stosuję Ziaja masło ujędrniające czy jakos tak takie czarne opakowanie - tez dobre i tanie

" Odchudzanie to jedyna gra , w której wygrywa ten kto traci . "


---------- Dopisano o 22:22 ---------- Poprzedni post napisano o 22:13 ----------

Do Feme Może w zły sposób podchodzisz do odchudzania , może gdzieś popełniasz bład? Napisz swoje 1 dniowe szczere menu Ja napoczątku też niby dietka dietka a waga stala w miejscu - za dużo węglowodanów jadłam. Teraz jak kiedyś wspomniałam jadam głównie białka , 4-5 posiłków dziennie i waga maleje. Każda z nas jest inna , ma inne ciało, inny metabolizm , napewno jest "coś" co pozwoli Ci regularnie ładnie chudnąć i zbliżać Cię do celu. Poszukaj gdzie tkwi problem , napewno z czasem poprawi ci się humorek

Powodzenia

" Odchudzanie to jedyna gra , w której wygrywa ten kto traci . "

[crazy_mamusia90]

Co tak cicho ?

[kaktulek]

Wszyscy wcinaja czekoladę :-D

---------- Dopisano o 06:32 ---------- Poprzedni post napisano o 06:27 ----------

Moja dieta na wstrzymaniu, jestem u siostry i trochę tłusciej jem. Waga stoi i raczej w dol sie nie ruszy :-S A dziś na festiwal japoński idę to ryżyk będę wcinac :-D Od poniedziałku będzie ostra walka znowu

A jak tobie idzie crazy_mamusia? I gdzie sie reszta podziała? Dobra pogoda u was? Wszystkie pewnie spacerują całymi dniami ;-)

[crazy_mamusia90]

Na wadze 72,5kg waga stoi w miejscu , ale to chyba przez okres - leci ze mnie jak z kranu...jak ja bym chciala już 6 z przodu zobaczyc
Dziś siłownia z przyjaciółkami wkońcu trochę się oderwe od spraw codziennych
I tak jestem dość zadowolona ze swojej wagi, wkońcu mogę jakoś się ubrać i wyglądać jak człowiek heee poszalałam z kolorem włosów mam mahoniowe w sumie jakiś to płomienny z rudawym nie wiem ale jestem zadowolona mam zielone oczy i stwierdzam że rudości czerwienie najbardziej mi pasują ale narcyz ze mnie a tak ciągle blond blond blond....farna.jpg mam coś takiego i styl też taki mam szczerze mówiąc ehhhh nie wiem co pisac

[crazy_mamusia90]

Aha teraz trochę smutnych rzeczy . Bylam wczoraj z synkiem na szczepieniu , wszystko ok duży synek zdrowy , apetyt ma ale ostatnio zauwazylam taką hmm "bulajkę" guzek nie wiem jak to nazwać w dole plecków , spytałam lekarza co to , niby jakiś tłuszczak , ale nie ma pewnosci musimy jechac do chirurga dziecęcego i na usg martwię się mam nadzieję że to nic powaznego ... ale jak to matka zawsze panikuje gdy coś dzieje sie z dzieckiem. Dzidziul nie ma żadnych dolegliwości z tym guzkiem związanych ale sam widok tej kuleczki mnie doluje

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

*dziecięcego*

[Moira]

Napisane przez crazy_mamusia90

Aha teraz trochę smutnych rzeczy . Bylam wczoraj z synkiem na szczepieniu , wszystko ok duży synek zdrowy , apetyt ma ale ostatnio zauwazylam taką hmm "bulajkę" guzek nie wiem jak to nazwać w dole plecków , spytałam lekarza co to , niby jakiś tłuszczak , ale nie ma pewnosci musimy jechac do chirurga dziecęcego i na usg martwię się mam nadzieję że to nic powaznego ... ale jak to matka zawsze panikuje gdy coś dzieje sie z dzieckiem. Dzidziul nie ma żadnych dolegliwości z tym guzkiem związanych ale sam widok tej kuleczki mnie doluje

---------- Dopisano o 10:46 ---------- Poprzedni post napisano o 10:44 ----------

*dziecięcego*

hej,

Pewnie będzie wszystko dobrze ja sobie tak powtarzam od 1,5 tyg a też bujam się po lekarzach z małą. Chyba nic nie jest mnie wstanie akutalnie przejąć bardziej niż choroba dziecka. Ja z kolei mam problem z napieciem mięśniowym, usg główki, neurolog, ortopeda za nami teraz jeszcze rehabilitanta musze znaleść.
Trzymam kciuki żeby wszystko było ok.

[Moira]

Faktycznie dzisiaj cisza. Chyba każdy korzysta jeszcze z dobrej pogody która ma się niebawem skończyć. Ja zgłaszam pobicie własnego rekordu 40 min na orbitreku. Jestem z siebie dumna! W dodatku siostra mnie zmotywowała gdy zobaczyła mnie w leginsach, mówiąc że faktycznie uda i pośladki dużo lepiej wyglądają .

[crazy_mamusia90]

I cicho...i głucho... u mnie akurat pogoda nie dopisuje od kilku dni pochmurno dość,czasem pokropi.
Okres się kończy to i waga spada troszkę , dziś 71,8kg moja dieta juz mnie nudzi, oj jak czasem mam ochotę na pizze, zapiekanki , pulpeciki w sosie pomidorowym , oj oj oj
Dziś na obiadek warzywka i pierś z kurczaczka , co tydz przewaznie to samo ale nie chce mi się jakoś szukać nowych przepisów...to samo ale dietka skutkuje
Nie wiem co z innymi odchudzającymi , może tak dobrze idzie że nie mają czasu na żale na forum albo zabiegane mamusie są

Start 78kg
Obecnie 71,8kg
To już coś 70kg
Cel 65kg
Marzenie 60kg

" Odchudzanie to jedyna gra , w której wygrywa ten kto traci . "

[dbajoswojalinie]

Ciężko po ciąży wrócić do tego swojego ukochanego ciała - to by było zbyt proste Ale można sobie radzić w różne fajne i bezpieczne sposoby (niekoniecznie katować się od razu dietami cud, które i tak nie przyniosą oczekiwanego efektu, a raczej zaszkodzą) Warto pomyśleć nad dietą, która będzie zawierała wszystko, a po trochę, tylko w odpowiednich proporcjach. Organizm potrzebuje wszystkich składników każdego dnia, nie możemy mu odmawiać np. tłuszczu, z obawy że będziemy zaraz grube Trzeba to umieć tylko zrównoważyć i nauczyć się tego w jaki sposób jeść wszystko, regularnie i zdrowo. Ja to właśnie od jakiegoś czasu wdrażam w życie. Początki zawsze są trudne, ale jak się potem widzi efekty i wyrobi się ten nawyk, to jest naprawdę mega przyjemne uczucie i pozytywne zaskoczenie

[crazy_mamusia90]

A czy ktoś na tym forum mówi o dietach cud? Chyba, żadna z nas w takie nie wierzy, a tym bardziej nie praktykuje Też nie uważam aby wracanie do formy z przed ciązy było proste - jest jednak możliwe - napewno.
Wszystko zależy od podejścia chyba do odchudzania, i jak się za nie zabierzemy.
Ja jem zdrowo , nie sądzę aby czegoś w mojej diecie brakowało najwięcej jest białka ale są i tłuszcze i węglowodany , duże dawki witamin...
Dużo naczytałam się najpierw o dietach itp , zbierałam informacje jak zdrowo schudnąć bez efektu jojo - widać u mnie zmianę wagi a głodna i osłabiona nie chodzę , wręcz przeciwnie , trochę schudłam ale z uśmiechem patrze w lustro

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Wracanie do formy z przed ciązy to nie tylko dietka... trzeba też zadbać o ciało , mam tu na myśli np wygląd skóry , jędrność - zadbać o odpowiednią dietę ale i kosmetyki , odpowiednie dla Nas , zadbać o formę poprzez sport - każda z Nas chyba dobrze o tym wie , lecz od Nas samych zależy co i jak będziemy stosować aby osiągnąć wymarzoną sylwetkę

[Moira]

witam,

U mnie niedziela jest dniem ważenia - waga pokazała o kg mniej. To już 4 kg od początku naszego wspólnego odchudzenia. To już naprawdę sporo. Wczoraj zrobiłam sobie dodatkowo SPA - piling ciała i moje nowe specyfiki na ujędrnienie brzucha i pośladków. Szkoda tylko, że wiecznie brakuje czasu na zrobienie paznokci .
Pozdrawiam, może ktoś jeszcze napisze jak u niego z wagą i motywacją.

[la'Mbria]

hejka,
melduję się, wyspana, najedzona i ciut odchudzona- u mnie na wadze równo 81 kg...
dziś idę na basen i może wieczorem poćwiczę
jakoś złapałam niechcieja do ćwiczeń w ten weekend- nic doopskiem nie poruszałam, jakbym ćwiczyła, to pewnie było by z kilo mniej
u nas brzydko dziś i zimno, syncio już w "robocie" czyli w żłobku, a ja przeglądam net i zaraz idę na rower (mimo, ze zimno)
Wytrwałości w długi weekend

[natusiakac21]

witajcie, nie odzzywam się bo mój synuś znów chory męczy się ciągle maluszek, mam nadzieję, że to ostatnia choroba bo ileż można

Napisane przez Moira

hej,

Pewnie będzie wszystko dobrze ja sobie tak powtarzam od 1,5 tyg a też bujam się po lekarzach z małą. Chyba nic nie jest mnie wstanie akutalnie przejąć bardziej niż choroba dziecka. Ja z kolei mam problem z napieciem mięśniowym, usg główki, neurolog, ortopeda za nami teraz jeszcze rehabilitanta musze znaleść.
Trzymam kciuki żeby wszystko było ok.

będzie dobrze, u mojego małego też stweirdzili napięcie, a konkretnie asymetrię napięcia mięśniowego i wystarczyło kilka rehabilitacji i dziecko wróciło do normy, wszystko ok, pięknie się rozwija czasem, aż za dobrze także doszliśmy do wniosku, że się przestraszył ćwiczeń i stwierdził, że nie będzie cudować. Miał 3 i pół miesiąca wtedy

Napisane przez Moira

Faktycznie dzisiaj cisza. Chyba każdy korzysta jeszcze z dobrej pogody która ma się niebawem skończyć. Ja zgłaszam pobicie własnego rekordu 40 min na orbitreku. Jestem z siebie dumna! W dodatku siostra mnie zmotywowała gdy zobaczyła mnie w leginsach, mówiąc że faktycznie uda i pośladki dużo lepiej wyglądają .

u mnie pogoda paskudna, ale i tak chodzę z sąsiadką na spacery i jeździmy dużo rowerami. Fajnie mieć kogoś z kim można ćwiczyć codziennie i porównywać efekty

Napisane przez crazy_mamusia90

I cicho...i głucho... u mnie akurat pogoda nie dopisuje od kilku dni pochmurno dość,czasem pokropi.
Okres się kończy to i waga spada troszkę , dziś 71,8kg moja dieta juz mnie nudzi, oj jak czasem mam ochotę na pizze, zapiekanki , pulpeciki w sosie pomidorowym , oj oj oj
Dziś na obiadek warzywka i pierś z kurczaczka , co tydz przewaznie to samo ale nie chce mi się jakoś szukać nowych przepisów...to samo ale dietka skutkuje
Nie wiem co z innymi odchudzającymi , może tak dobrze idzie że nie mają czasu na żale na forum albo zabiegane mamusie są

Start 78kg
Obecnie 71,8kg
To już coś 70kg
Cel 65kg
Marzenie 60kg

" Odchudzanie to jedyna gra , w której wygrywa ten kto traci . "

za postępy, mi już nie przeszkadza moje menu, jestem zachwycona postępami i głodna nie chodzę, a to najważniejsze

Napisane przez crazy_mamusia90

A czy ktoś na tym forum mówi o dietach cud? Chyba, żadna z nas w takie nie wierzy, a tym bardziej nie praktykuje Też nie uważam aby wracanie do formy z przed ciązy było proste - jest jednak możliwe - napewno.
Wszystko zależy od podejścia chyba do odchudzania, i jak się za nie zabierzemy.
Ja jem zdrowo , nie sądzę aby czegoś w mojej diecie brakowało najwięcej jest białka ale są i tłuszcze i węglowodany , duże dawki witamin...
Dużo naczytałam się najpierw o dietach itp , zbierałam informacje jak zdrowo schudnąć bez efektu jojo - widać u mnie zmianę wagi a głodna i osłabiona nie chodzę , wręcz przeciwnie , trochę schudłam ale z uśmiechem patrze w lustro

---------- Dopisano o 20:04 ---------- Poprzedni post napisano o 19:57 ----------

Wracanie do formy z przed ciązy to nie tylko dietka... trzeba też zadbać o ciało , mam tu na myśli np wygląd skóry , jędrność - zadbać o odpowiednią dietę ale i kosmetyki , odpowiednie dla Nas , zadbać o formę poprzez sport - każda z Nas chyba dobrze o tym wie , lecz od Nas samych zależy co i jak będziemy stosować aby osiągnąć wymarzoną sylwetkę

tak właśnie jest. "dieta cud....... cud będzie jak schudne", a poważnie to zdrowe odżywianie i ruch dają śiwtne efekty

Napisane przez Moira

witam,

U mnie niedziela jest dniem ważenia - waga pokazała o kg mniej. To już 4 kg od początku naszego wspólnego odchudzenia. To już naprawdę sporo. Wczoraj zrobiłam sobie dodatkowo SPA - piling ciała i moje nowe specyfiki na ujędrnienie brzucha i pośladków. Szkoda tylko, że wiecznie brakuje czasu na zrobienie paznokci .
Pozdrawiam, może ktoś jeszcze napisze jak u niego z wagą i motywacją.

a ja właśnie na paznokcie mam czas, a na peelingi nie muszę sobie w środę zafundować wieczór we wannie

Napisane przez la'Mbria

hejka,
melduję się, wyspana, najedzona i ciut odchudzona- u mnie na wadze równo 81 kg...
dziś idę na basen i może wieczorem poćwiczę
jakoś złapałam niechcieja do ćwiczeń w ten weekend- nic doopskiem nie poruszałam, jakbym ćwiczyła, to pewnie było by z kilo mniej
u nas brzydko dziś i zimno, syncio już w "robocie" czyli w żłobku, a ja przeglądam net i zaraz idę na rower (mimo, ze zimno)
Wytrwałości w długi weekend

za brak ćwiczeń

a ja się muszę pochwalić...............5 kg mniej

[Atomoowka]

Hej kobitki czy można sie przyłączyć?

[kaktulek]

Oczywiście zapraszamy

[Moira]

Hej,

Ja już dawno nie miałam takiej huśtawki nastrojów. Jednego dnia pobijam rekordy drugiego mam straszną nie moc. Dochodze do wniosku ze jakby mi się chciało tak jak się nie chce to już dawno miałabym swoją wymarzoną wagę. Od 3 dni mam labe zjadłam nawet czekoladę chyba ciągła jazda po lekarzach mnie tak wykańcza :/. Mam nadzieję, że dziś wieczorem ruszę znowu z orbitrekiem, tak bardzo marzą mi się nowe spodnie!

[natusiakac21]

Napisane przez Atomoowka

Hej kobitki czy można sie przyłączyć?

witaj napisz coś o sobie

Napisane przez Moira

Hej,

Ja już dawno nie miałam takiej huśtawki nastrojów. Jednego dnia pobijam rekordy drugiego mam straszną nie moc. Dochodze do wniosku ze jakby mi się chciało tak jak się nie chce to już dawno miałabym swoją wymarzoną wagę. Od 3 dni mam labe zjadłam nawet czekoladę chyba ciągła jazda po lekarzach mnie tak wykańcza :/. Mam nadzieję, że dziś wieczorem ruszę znowu z orbitrekiem, tak bardzo marzą mi się nowe spodnie!

trzymam kciuki za równowagę w nastroju. Może wiosenne przesilenie?? ja dziś sobie trochę pofolgowałam bo rodzinna impreza była, ale nie mam wyrzutów sumienia bo i zabyt kalorycznych rzeczy nie jadłam, ale wszyscy zauważyli, że schudłam jestem z siebie dumna

[crazy_mamusia90]

Hej u mnie pogoda do niczego, wieje , jakoś tak szaro.... przez to i samopoczucie do niczego... z 71kg znów 73!!! Pofolgowałam sobie. Od 2 dni piwka , piweczka dziś paszteciki chyba z 0,5kg zjadłam cukiereczki....oj oj od jutra znowu dietka - i to porządna czas ostro wziąć swoje 4 litery do roboty

73kg - 65kg do wakacji!!!!

mam ochote na nowe ciuszki, z drugiej strony mysle - po co? za miesiac schudne i bedą za duze heee tez mam hustawke nastrojów raz mi smutno raz źle , zaraz czuje sie fantastycznie...

[natusiakac21]

Napisane przez crazy_mamusia90

Hej u mnie pogoda do niczego, wieje , jakoś tak szaro.... przez to i samopoczucie do niczego... z 71kg znów 73!!! Pofolgowałam sobie. Od 2 dni piwka , piweczka dziś paszteciki chyba z 0,5kg zjadłam cukiereczki....oj oj od jutra znowu dietka - i to porządna czas ostro wziąć swoje 4 litery do roboty

73kg - 65kg do wakacji!!!!

mam ochote na nowe ciuszki, z drugiej strony mysle - po co? za miesiac schudne i bedą za duze heee tez mam hustawke nastrojów raz mi smutno raz źle , zaraz czuje sie fantastycznie...

wszystko przez majówkę. Ja dziś robiłam próbny tort na urodziny mojego dziecka i tak się kremu objadłam, że aż mnie mdli w sumie to niby tylko łyżkę lizałam

[kaktulek]

Ja od poniedziałku dzielnie sie trzymam, ale zeszły tydzień to tak na prawdę stracony, waga w górę i dol tylko skakała. Tak to niestety jest czasami jutro TZ wyjeżdża znowu, więc chociaż 3 tygodnie obiadu nie będę musiała gotować :-D

[kokokox2]

hej! dawno nie zaglądałam
jak się macie? moja dieta działa i mam się dobrze. nawet bardzo.
ważyłam sie na innej wadze, niż pierwszy raz, ale myślę, że nawet błąd w granicach 1kg nie zrobi mi krzywdy - waga pokazała 66kg! czyli od początku zgubiłam ok.7kg. jestem naprawde w dobrym nastroju i mam motywację. bo zakładałam, że do wakacji osiągnę wagę 60 kg i może się udać. choć podobno teraz już trudniej waga schodzi w dół... zobaczymy.
jednak spadek bardzo cieszy! mam nadzieję, że i Wam się udaje też.
aaa... i sporo jednak ćwiczę. bez diety nic nie działa, ale bez ćwiczeń idzie mozolniej. moja mama powiedziała, że mam dietę taką, jak babcia - czyli jem prosto, bez udziwnień i bardzo tak... prymitywnie. i bardzo mi to pasuje - posiłki przygotowuje się chwilę, przyjemnie je a sycą na dłuuuugo!
życzę nam wszystkim lepszej pogody hmmmm.... bo rower musiałam zarzucić na tych kilka deszczowych dni.

[Atomoowka]

No to krótko parę słów o sobie.
Jak widać z podpisie mam synka, teraz ma maluch 13 miesięcy i siedzimy razem w domku.
Miałam już jedną próbę odchudzania w zeszłym roku, już fajnie zaczynałam wyglądać ale wyjechaliśmy na wakacje i poległam. Potem przyszła jesień, zima ruchy malutko i znowu przytyłam.
Obecnie ważę jakieś 73 kg ( nie zmieniam z podpisie żeby mnie to bardziej motywowało) Wzrostu mam 165 cm i docelowo chciałabym osiągnąć 65 kg, potem będę myślała co dalej.
Wiem że powinnam jeszcze mniej ważyć ale szczerze to źle wyglądam w takiej prawidłowej wadze np 55 kg. U mnie całe szczęście jakoś te kg sie rozchodzą,że ich nie widać i 65 byłoby super.

Jaką dietę stosuję: MŻ jem co 3-4 h, zdrowe jedzonko z każdej grupy, generalnie zdrowy tryb odżywiania.
Co ćwiczę? biegam ale nie za dużo 2-3 razy w tygodniu, jeżdżę na rowerze 3 razy w tygodniu, no i codziennie wykonuje jakiś ćwiczenia w domu

[Moira]

Napisane przez kokokox2

hej! dawno nie zaglądałam
jak się macie? moja dieta działa i mam się dobrze. nawet bardzo.
ważyłam sie na innej wadze, niż pierwszy raz, ale myślę, że nawet błąd w granicach 1kg nie zrobi mi krzywdy - waga pokazała 66kg! czyli od początku zgubiłam ok.7kg. jestem naprawde w dobrym nastroju i mam motywację. bo zakładałam, że do wakacji osiągnę wagę 60 kg i może się udać. choć podobno teraz już trudniej waga schodzi w dół... zobaczymy.
jednak spadek bardzo cieszy! mam nadzieję, że i Wam się udaje też.
aaa... i sporo jednak ćwiczę. bez diety nic nie działa, ale bez ćwiczeń idzie mozolniej. moja mama powiedziała, że mam dietę taką, jak babcia - czyli jem prosto, bez udziwnień i bardzo tak... prymitywnie. i bardzo mi to pasuje - posiłki przygotowuje się chwilę, przyjemnie je a sycą na dłuuuugo!
życzę nam wszystkim lepszej pogody hmmmm.... bo rower musiałam zarzucić na tych kilka deszczowych dni.

Serdecznie gratuluję 7 kg to naprawdę dużo aż motywuje.
U mnie pogoda też nie zachęca wszystkie te wolne dni poprostu leje. Dobrze, że napisałaś o swoich efektach znów się zmotywowałam i wczoraj nawet poćwiczyłam . Chociaż i tak mam wrażenie że o ile po pośladkach widać jakieś efekty to brzusio nadal wystaje ;/.

---------- Dopisano o 08:30 ---------- Poprzedni post napisano o 08:27 ----------

Napisane przez Atomoowka

No to krótko parę słów o sobie.
Jak widać z podpisie mam synka, teraz ma maluch 13 miesięcy i siedzimy razem w domku.
Miałam już jedną próbę odchudzania w zeszłym roku, już fajnie zaczynałam wyglądać ale wyjechaliśmy na wakacje i poległam. Potem przyszła jesień, zima ruchy malutko i znowu przytyłam.
Obecnie ważę jakieś 73 kg ( nie zmieniam z podpisie żeby mnie to bardziej motywowało) Wzrostu mam 165 cm i docelowo chciałabym osiągnąć 65 kg, potem będę myślała co dalej.
Wiem że powinnam jeszcze mniej ważyć ale szczerze to źle wyglądam w takiej prawidłowej wadze np 55 kg. U mnie całe szczęście jakoś te kg sie rozchodzą,że ich nie widać i 65 byłoby super.

Jaką dietę stosuję: MŻ jem co 3-4 h, zdrowe jedzonko z każdej grupy, generalnie zdrowy tryb odżywiania.
Co ćwiczę? biegam ale nie za dużo 2-3 razy w tygodniu, jeżdżę na rowerze 3 razy w tygodniu, no i codziennie wykonuje jakiś ćwiczenia w domu

Witam nową towarzyszkę odchudzania. Mam nadzieję, że pójdzie nam wszystkim dobrze i faktycznie w wakację bedą z nas szczupłe mamuśki :P. Powiem szczerze, że jak dla mnie to sporo ćwiczysz, bez problemu znajdujesz na to czas? Ja chyba nie umiem się zorganizować bo 30 min to jest maks co dla siebie wyciskam i to jeszcze o 21.

[Atomoowka]

Moira wiesz biegam wieczorem jak już TŻ jest w domu i może z małym posiedzieć.
Na rower to chodzę albo jak TŻ ma na rano i wtedy ja około 17-stej wychodzę, a jak TŻ ma popołudniową zmianę to staram sie Aleksa bo babci na godzinkę podrzucić. Ale teraz mamy zamiar kupić mu krzesełko do roweru więc mam nadzieję, będzie mógł jeździć razem ze mną.
No a ćwiczenia w domu to robię albo jak on śpi, albo razem z Nim ćwiczę. Tj jak robię brzuszki to siedzi mi na brzuchu więc też mamy z tego zabawę