Rozłąka z ukochanym część III :D

[Azalia1992]

A nie ma opcji, żebyś ty do niego pojechała chociaż na jakieś 2 tygodnie w trakcie wakacji?
Trzymaj się. Nic dziwnego, że nie chcesz z nim gadać, bo taka wiadomość jest strasznie przytłaczająca. Po prostu do niczego się nie zmuszaj i odezwij do niego dopiero, jak będziesz mieć chęć z nim pogadać.

[lucyohlucy]

Mój tż przyjeżdża już w czwartek!! ale się cieszę

[sylwusiach]

Napisane przez Azalia1992

A nie ma opcji, żebyś ty do niego pojechała chociaż na jakieś 2 tygodnie w trakcie wakacji?
Trzymaj się. Nic dziwnego, że nie chcesz z nim gadać, bo taka wiadomość jest strasznie przytłaczająca. Po prostu do niczego się nie zmuszaj i odezwij do niego dopiero, jak będziesz mieć chęć z nim pogadać.

wlasnie nie ma opcji..niedawno zmienilam prace i nie mam urlopu..
rozmawialam z nim chwile i wytlumaczylam mu ze mam dola.. chwile pogadalismy i juz jest lepiej

Napisane przez lucyohlucy

Mój tż przyjeżdża już w czwartek!! ale się cieszę

zazdroszcze nacieszcie sie soba

[booombelek]

hej dziewczyny, melduję się.. widzę, że dużo mam do nadrobienia, dam radę!

dzisiaj wyszłam dopiero ze szpitala, przetrzymali mnie chwile, oj nawet dłuuuuugą chwilę ale już wszystko w normie, więc teraz relax i chwile wolne spędzam odpoczywając. Jeszcze tylko 3 dni w Polsce i dalej Anglia, aż normalnie już zaczynam ryczeć.
jestem też już nie-rozłąkowa, rozpadło się to wszystko już na amen. Nie dogadamy się chyba już jeśli chodzi o nasz związek, więc rozstaliśmy się w zgodzie. Mam nadzieję, że będę mogła tutaj wpadać do was.
K, ma dzisiaj zabieg, martwię się, ale cóż, jego nie było przy mnie, ja chciałabym pojechać, ale uznałam że może to być nie taktowne.

[sylwusiach]

Napisane przez booombelek

hej dziewczyny, melduję się.. widzę, że dużo mam do nadrobienia, dam radę!

dzisiaj wyszłam dopiero ze szpitala, przetrzymali mnie chwile, oj nawet dłuuuuugą chwilę ale już wszystko w normie, więc teraz relax i chwile wolne spędzam odpoczywając. Jeszcze tylko 3 dni w Polsce i dalej Anglia, aż normalnie już zaczynam ryczeć.
jestem też już nie-rozłąkowa, rozpadło się to wszystko już na amen. Nie dogadamy się chyba już jeśli chodzi o nasz związek, więc rozstaliśmy się w zgodzie. Mam nadzieję, że będę mogła tutaj wpadać do was.
K, ma dzisiaj zabieg, martwię się, ale cóż, jego nie było przy mnie, ja chciałabym pojechać, ale uznałam że może to być nie taktowne.

Przykro mi kochana jeszcze troche i to bedzie watek plotkowy a nie rozlakowy.. ciesze sie,ze juz po zabiegu i ze jakos sie trzymasz..

[alekziz]

Napisane przez booombelek

hej dziewczyny, melduję się.. widzę, że dużo mam do nadrobienia, dam radę!

dzisiaj wyszłam dopiero ze szpitala, przetrzymali mnie chwile, oj nawet dłuuuuugą chwilę ale już wszystko w normie, więc teraz relax i chwile wolne spędzam odpoczywając. Jeszcze tylko 3 dni w Polsce i dalej Anglia, aż normalnie już zaczynam ryczeć.
jestem też już nie-rozłąkowa, rozpadło się to wszystko już na amen. Nie dogadamy się chyba już jeśli chodzi o nasz związek, więc rozstaliśmy się w zgodzie. Mam nadzieję, że będę mogła tutaj wpadać do was.
K, ma dzisiaj zabieg, martwię się, ale cóż, jego nie było przy mnie, ja chciałabym pojechać, ale uznałam że może to być nie taktowne.

Kochana... co Ty mówisz. Nie spodziewałam się tego, naprawdę. Nie wiem chyba o co chodzi, ale jeżeli taką decyzje podjeliście, to musiała być słuszna. Mam nadzieję, że się trzymasz jakoś.

I patrz, ja też nie- rozłąkowa od dawna, a jak się tutaj zasiedziałam miło tu z Wami, więc i Ty zostajesz!

[booombelek]

Napisane przez sylwusiach

Przykro mi kochana jeszcze troche i to bedzie watek plotkowy a nie rozlakowy.. ciesze sie,ze juz po zabiegu i ze jakos sie trzymasz..

szkoda, że mało tu pozytywów ostatnio..

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:57 ----------

Napisane przez alekziz

Kochana... co Ty mówisz. Nie spodziewałam się tego, naprawdę. Nie wiem chyba o co chodzi, ale jeżeli taką decyzje podjeliście, to musiała być słuszna. Mam nadzieję, że się trzymasz jakoś.

I patrz, ja też nie- rozłąkowa od dawna, a jak się tutaj zasiedziałam miło tu z Wami, więc i Ty zostajesz!

w sumie poszło nie wiem o co, nie potrafiliśmy się dogadać w żadnej kwestii dlatego też oboje podjęliśmy tą decyzję. K wrócił do Polski dopiero w sobote, ostatni tydzień w szpitalu przesiedziałam sama, wczoraj trafił do szpitala ale przed tym podjęliśmy taką decyzję, mam nadzieję, że jakoś to się jeszcze ułoży i zostaniemy przy relacji koleżanka - kolega, chociaż wiem, że ciężko będzie dlatego zastanawiam się czy to w ogóle ma sens.

[elonka12]

booombelek Mam nadzieję,że dobrze się trzymasz pod względem fizycznym i psychicznym

[booombelek]

Napisane przez elonka12

booombelek Mam nadzieję,że dobrze się trzymasz pod względem fizycznym i psychicznym

nie będę kłamać, ciężko jest, ale daję sobie radę. Dzięki dziewczyny za wsparcie

[201610170910]

booombelek trzymaj się Kochana
A może to jeszcze nie taki koniec na amen... Nigdy nie wiadomo co życie przyniesie.

[booombelek]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

booombelek trzymaj się Kochana
A może to jeszcze nie taki koniec na amen... Nigdy nie wiadomo co życie przyniesie.

wiem wiem, to co teraz napisze zostanie uznane za głupie, a ja za naiwną, ale ja mam nadzieję, że to nie koniec na amen, z mojej strony nie chcę żeby tak było, nie wiem jak K.. to trochę skomplikowane, zobaczymy co nam życie przyniesie.

[201610170910]

Napisane przez booombelek

wiem wiem, to co teraz napisze zostanie uznane za głupie, a ja za naiwną, ale ja mam nadzieję, że to nie koniec na amen, z mojej strony nie chcę żeby tak było, nie wiem jak K.. to trochę skomplikowane, zobaczymy co nam życie przyniesie.

Szczerze powiedziawszy to jak przeczytałam to co napisałaś to od razu pomyślałam, że to na pewno nie tak na amen

[biedronka91]

Uff.. w końcu was znalazłam, długo to trwało..
Nie wiem kompletnie co u Was słychać ale mam nadzieję, że wszystko w najlepszym porządku.

[Azalia1992]

boombelek, ale ze zdrowiem już wszystko ok? Jesteś mądra dziewczyna, także na pewno Twoja decyzja w sprawie związku była przemyślana.
sylwusiah, fajnie że już lepiej. Ale szybko zleci Wiosna, lato - niestety mijają najszybciej.

[elonka12]

Dostałam dzisiaj @ ,widocznie to tylko stres maturalny...
ale strachu się trochę najadłam

[Cerveza_]

Hej Kochane Widzę, że u Was jest ciągle smutno, zwłaszcza u większości Smuci mnie to. U mnie nadal rewelacyjnie. W piątek widzę się z TŻ na caluuutki weekendzik. Tak mooocno tęsknię za Nim! W ogóle zrobił się ostatnio romantyczny. Podczas ostatniego spotkania zakrył mi oczy i wprowadził do pokoju, gdzie były świeczki, kwiaty, alkohol...cuuudo. Był we mnie taki wpatrzony...a to już prawie 6 lat znajomości.

[sylwusiach]

Napisane przez Cerveza_

Hej Kochane Widzę, że u Was jest ciągle smutno, zwłaszcza u większości Smuci mnie to. U mnie nadal rewelacyjnie. W piątek widzę się z TŻ na caluuutki weekendzik. Tak mooocno tęsknię za Nim! W ogóle zrobił się ostatnio romantyczny. Podczas ostatniego spotkania zakrył mi oczy i wprowadził do pokoju, gdzie były świeczki, kwiaty, alkohol...cuuudo. Był we mnie taki wpatrzony...a to już prawie 6 lat znajomości.

jak slodko to wlasnie milosc i bedzie jeszcze lepiej

u mnie ciut lepiej,mam lepszy humor, posprzatalam , mam takiego powera

a co u Was?

[Rareza]

Napisane przez elonka12

Dostałam dzisiaj @ ,widocznie to tylko stres maturalny...
ale strachu się trochę najadłam

A widzisz, mówiłam.

U mnie nastrój ambiwalentny. Między mną a TŻem jest b.dobrze. Mówi, że przez tą rozłąkę jeszcze bardziej wie, że jestem dla niego najważniejsza, że kocha mnie najbardziej na świecie itp. Z tym, że ma pewne kłopoty, ten wyjazd okazał się totalnym niewypałem. A ja niestety nie jestem w stanie w żaden sposób mu pomóc. Czemu on mnie nie słuchał?

[olewa]

Napisane przez lucyohlucy

Mój tż przyjeżdża już w czwartek!! ale się cieszę

Napisane przez Cerveza_

W piątek widzę się z TŻ na caluuutki weekendzik. .

Ależ bym chciała tak napisać..

[elonka12]

Czy ze mną coś nie tak,bo kurczę jakoś nie odczuwam jakiejś mega tęsknoty
Wcześniej nie mogłam się na niczym skupić,a teraz nie wiem chyba się już pogodziłam z tą rozłąką albo to chwilowy stan i znowu przyjdą szare dni

[201610170910]

A ja siedzę nad problemami, hipotezami i tą głupią matrycą i czuję, że nigdy nie skończę pisać tej pracy To jakiś koszmar po prostu

[biedronka91]

Ja siedzę nad pomiarami i piątkowym egzaminem, dobrze, bo chociaż mogę skupić się na czymś innym i zapomnieć o problemach..

Średnio u Was widzę, u mnie też. Tyle dobrze, że mamy tutaj niesamowitą grupę wsparcia.
A niektórym z nas się udaje i dlatego trzeba się cieszyć!

[QueenBlair]

Napisane przez Frumoasa Domnisoara

A ja siedzę nad problemami, hipotezami i tą głupią matrycą i czuję, że nigdy nie skończę pisać tej pracy To jakiś koszmar po prostu

Wczoraj siedziałam nad moimi nieszczęsnymi wypocinami;-)
Łączę się w bólu
Damy radę.

---------- Dopisano o 22:37 ---------- Poprzedni post napisano o 22:35 ----------

Napisane przez biedronka91

Ja siedzę nad pomiarami i piątkowym egzaminem, dobrze, bo chociaż mogę skupić się na czymś innym i zapomnieć o problemach..

Średnio u Was widzę, u mnie też. Tyle dobrze, że mamy tutaj niesamowitą grupę wsparcia.
A niektórym z nas się udaje i dlatego trzeba się cieszyć!

U mnie też nieciekawie. Z Tż mamy ciche dni.
Ale skupiam się na nauce i ostrym trenowaniu. Przynajmniej nie tracę czasu na marudzenie i uzalanie się nad sobą.
Muszę uważać aby nie poddawać się złym myślom. Bo niestety ale mam tak,że jak zacznę choć trochę analizować to potem nie potrafię skończyć ze snuciem czarnych scenariuszy.

Trzymaj się i Ty!
Myślę,że u obydwu nas się poprawi lada dzień

[mary_poppins]

Cześć dziewczyny, przykro mi strasznie że tutaj tak wiele ostatnio złych wieści. Życzę Wam, żeby wszystko dobrze się ułożyło

[Adrianna94]

Jestem jeszcze przed maturką, ale studia zacznę prawdopodobnie w Szczecinie - mój TŻ chce dostać się do Akademii Morskiej, więc w przyszłości czekałyby nas długie rozłąki... Czy któryś z Waszych TŻtów wypływa na długo w morze?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[QueenBlair]

Napisane przez mary_poppins

Cześć dziewczyny, przykro mi strasznie że tutaj tak wiele ostatnio złych wieści. Życzę Wam, żeby wszystko dobrze się ułożyło

Dzięki kochana:-*
Mi teraz każda pozytywna energia jest potrzebna bo w związku źle się dzieje.

Na szczęście mam dużo roboty,treningów, oraz realizuję jeden ze swoich długoterminowych celów i meta już za około3-4miechy ...więc o tyle dobrze,że nie mam kiedy siedzieć i myśleć.

Jednak czasem mi się smutno robi i wtedy takie miłe słowa wsparcia jak Twoje dają powera!

[lucyohlucy]

Dziewczyny, ponuro dziś, ale życzę wszystkim duuużo powera

[biedronka91]

Napisane przez QueenBlair

Muszę uważać aby nie poddawać się złym myślom. Bo niestety ale mam tak,że jak zacznę choć trochę analizować to potem nie potrafię skończyć ze snuciem czarnych scenariuszy.

Trzymaj się i Ty!
Myślę,że u obydwu nas się poprawi lada dzień

To prawda, to najważniejsze! Pozytywne myślenie zawsze pomaga wyjść nawet z największych problemów i od kiedy zmieniłam nastawienie, to nawet jeżeli coś nie gra, staram się cieszyć z najmniejszych rzeczy i utrzymywać optymizm.
Będzie dobrze, na pewno!

Napisane przez lucyohlucy

Dziewczyny, ponuro dziś, ale życzę wszystkim duuużo powera

Oj tak.. jest naprawdę niemiło, zimno i deszczowo. Trzymajcie się, udanego dnia!

[sokinky]

Napisane przez elonka12

Czy ze mną coś nie tak,bo kurczę jakoś nie odczuwam jakiejś mega tęsknoty
Wcześniej nie mogłam się na niczym skupić,a teraz nie wiem chyba się już pogodziłam z tą rozłąką albo to chwilowy stan i znowu przyjdą szare dni

Ja też tak mam...czasem jak mnie najdzie to ryczę w poduszkę pól nocy, zwłaszcza zaraz po rozstaniu. A potem z czasem przyzwyczajam się do tego, że jestem sama. Nie wiem czy to normalne, ale chyba to i lepiej, ile można się smucić

[elonka12]

Napisane przez sokinky

Ja też tak mam...czasem jak mnie najdzie to ryczę w poduszkę pól nocy, zwłaszcza zaraz po rozstaniu. A potem z czasem przyzwyczajam się do tego, że jestem sama. Nie wiem czy to normalne, ale chyba to i lepiej, ile można się smucić

Mam to samo