Bo motor masz w pralce, MOTOCYKL między nogami 2 :D

[malwi89]

Napisane przez _Tinkerbell

Anna (albo Anka, bardzo nie lubię, kiedy ktoś do mnie mówi Ania), pochodzę z małego miasteczka w okolicach Kielc Lat mam 20 (no, w listopadzie będę mieć 20), lubię pizzę i sos pomidorowy, żelki i noszę aparat na zębach ;p
Robiłam prawo jazdy A w wakacje, ale motocykl był dla mnie za wysoki, i pan dał mi wybór - albo zdaję A1 i on mi niższy motocykl sprowadza, albo rezygnuję. Więc zrezygnowałam. W lipcu idę prawko na samochód (muszę ;/. wolałabym na moto), i jak pójdę no pracy, to zrobię A1, i w końcu A

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Bez sensu w zeszlym roku moglas zmienic szkole co to w ogole za tekst! Facet chcial zarobic. Ech nie lubie takiego czegos. Zdawalabys normalnie na A i jezdzila na mniejszym.

[201803111829]

Teraz to wiem, a wtedy byłam oburzona i zrezygnowałam.. żałuję

[justyna_dt]

Hej Tinkerbell, pamiętam Cię szkoda, że koniec końców zrezygnowałaś... Ale nic straconego, rób A1 i działaj dalej

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

halo halo szarak jesteś?

słyszałeś może coś o szkole paramoto zastnawiam się czy nie iść do nich na doszkalanie

[naroa]

Napisane przez _Tinkerbell

Anna (albo Anka, bardzo nie lubię, kiedy ktoś do mnie mówi Ania), pochodzę z małego miasteczka w okolicach Kielc Lat mam 20 (no, w listopadzie będę mieć 20), lubię pizzę i sos pomidorowy, żelki i noszę aparat na zębach ;p
Robiłam prawo jazdy A w wakacje, ale motocykl był dla mnie za wysoki, i pan dał mi wybór - albo zdaję A1 i on mi niższy motocykl sprowadza, albo rezygnuję. Więc zrezygnowałam. W lipcu idę prawko na samochód (muszę ;/. wolałabym na moto), i jak pójdę no pracy, to zrobię A1, i w końcu A

Szkoda że zrezygnowałaś, teraz będzie jeszcze trudniej bo moto nie dość że wysokie to i cięższe chociaż zaraz... na A2 się nie łapiesz, czy to trzeba mieć A1 najpierw? bo ja już nie wiem. Co do kursu - jak robiłam w zeszłym roku to też się pożarłam z instruktorem i właścicielem szkoły, zabrałam papiery i poszłam do innej, bez problemu dojeździłam godziny i zdałam

[Klepsydra88]

Wymagany dla danej kategorii wiek wynosi:
1) 14 lat - dla pojazdów określonych w prawie jazdy kategorii AM;
2) 16 lat - dla pojazdów określonych w prawie jazdy kategorii A1, B1 i T;
3) 18 lat - dla pojazdów określonych w prawie jazdy kategorii A2, B, B+E, C1 i C1+E;
4) 20 lat - dla pojazdów określonych w prawie jazdy kategorii A, jeżeli osoba co najmniej od 2 lat posiada prawo jazdy kategorii A2;
5) 21 lat - dla motocykli trójkołowych o mocy przekraczającej 15 kW, jeżeli osoba posiada prawo jazdy kategorii A;
6) 21 lat - dla pojazdów określonych w prawie jazdy kategorii C, C+E, D1 i D1+E,
7) 24 lata - dla pojazdów określonych w prawie jazdy kategorii:
a) A - jeżeli osoba nie posiadała co najmniej przez 2 lata prawa jazdy kategorii A2,

[Ja_Soldat]

Napisane przez malwi89

Witam w nowej odsłonie drugiej części motocyklistek i motocyklistów.

Mam nadzieję, że będzie nam się równie dobrze pisało tutaj, jak w poprzednim wątku.

Osoby czynnie się udzielające
paula54 - bandit plecaczek
justyna dt SV 650 S
Monichulaa jeszcze przed kursem, ale zapalona maniaczka motocyklowa
renia19941 SV 650 S
Szarak bandit 1250
malwi89 gsxf 600
malenstwo_83 hornet
pati991
agad28
klepsydra88 w trakcie kursu
dwudziestolatka w trakcie kursu
jeśli kogoś nie wpisałam, to wpisywać się niżej w postach, będę uzupełniać

Motocykl, mniej - więcej

Dwa razy mniej kół,
Dwa razy więcej wolności,
Dwa razy więcej pokus,
Dwa razy więcej zagrożeń,
Dwa razy więcej odpowiedzialności.

Tutaj jest nasza pierwsza część
https://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=199356

Malwi zapomniałaś o mnie i Świniaczku Melduję się w nowej części

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------

Napisane przez dwudziestolatka

witajcie

Zgłaszam się nieśmiało i ja Dzięki za wszystkie rady w poprzednim wątku. Jutro albo w środę ruszam na pierwsze jazdy
Z jednej strony baaardzo chcę, a z drugiej równie bardzo się boję. Czy Wy przed swoimi pierwszymi jazdami na placu też miałyście tremę i kompletnie nie miałyście żadnej "praktyki" wcześniej? A jak w ogóle wyglądała Wasza pierwsza przejażdżka albo pierwsze próby ujarzmienia motocykla? Boję się, że nie ogarnę techniki jazdy i nie opanuję moto

Spokojnie stres przed pierwszą jazdą zawsze jest. Ja powiedziałam instruktorowi przed pierwszą jazdą, że mam nadzieję, że nie zapiszę się w historii tego ośrodka jako najgorsza kursanta. A on mi powiedział, żeby to zrobić to bym musiała podjechać na 1 kole pod ścianę i przewracając się stanąć na kasku. Czyli, nie ważne jakie są Twoje umiejętności bo w ośrodku już nie takie przypadki widzieli. Jak już wsiadłam na moto to było spoko. Ta ybr to pikuś w stosunku do GS na którym stawiałam pierwsze motocyklowe kroki. Gdy wsiadłam pierwszy raz na GS to wydawało mi się, że to wielka kobyła. Wcale nie miałam tak łatwo. Każdy czymś jeździł skuterem choćby a ja od razu rzuciłam się na głęboką wodę. Usiadłam sobie, kawałek przeprowadziłam zobaczyłam jak to skręca. Później uczyłam się ruszać i hamować. Jedynka, sprzęgło, gaz, hamulec, luz i tak w kółko. Później zaczęłam ogarniać biegi jak ogarnęłam to pojechałam na placu robić ósemki. Jak się trochę nauczyłam to poszłam na kurs. No i do teraz jeżdżę na GS co prawda nie na tym, na którym uczyłam się jeździć. 3mam za Ciebie kciuki. Pamiętaj, że do odważnych świat należy!

[Klepsydra88]

Ja_Soldat otóż to nie ma co trząść portkami na zapas, skoro się jeszcze nie spróbowało

[Monichulaa]

Napisane przez Klepsydra88

Ja_Soldat otóż to nie ma co trząść portkami na zapas, skoro się jeszcze nie spróbowało

Ja się okropnie bałam jak pierwszy raz siadłam na moto sama ale jakoś poszło. Najgorszy pierwszy raz i naprawdę nie ma się czego bać

[renia19941]

Paula- Słyszałam "Kraków i okolice", nie potrafię doprecyzować o jaką dzielnicę chodzi a ginie wszystko- od Gs-ów do R1. Ja po tej info zaczęłam bardziej zwracać uwagę na to gdzie zostawiam moto i jak go zabezpieczam.

Hej Anka! Bez sensu ta Twoja szkoła jazdy, szkoda że jej nie zmieniłaś. Przez takich przemądrzałych instruktorów wiele osób się zrazi i już całkiem zrezygnują z prawka A.

Ja_Soldat- mnie też GS wydawał się wielki na pierwszy raz, tylko wtedy już był mój więc nie było wyjścia i trzeba było walczyć!

[malwi89]

[1=dbff611010d7beb2d6d465d d69f947a5f4eb32a8;4103578 8]halo halo szarak jesteś?

słyszałeś może coś o szkole paramoto zastnawiam się czy nie iść do nich na doszkalanie[/QUOTE]
chyba będę musiała go na fejsie pogonić co się z nim dzieje

Napisane przez Ja_Soldat

Malwi zapomniałaś o mnie i Świniaczku Melduję się w nowej części

już Was dopisuję

[paula54]

Renia - to mnie zaniepokoiłaś... U nas niby teren kampusu jest spokojny i prędzej ktoś "dosiądzie" niż posiądzie.. No ale na zimne lepiej i tak dmuchać My zapinamy na łańcuch, mamy niby tą piszczałkę na tarczę ale skubana piszczy pod wpływem wiatru/słońca/tupnięcia i cholera go wie czego jeszcze kiedyś podobno całą noc wyła aż portier rano taki jakiś zmięty chodził, bo się ponoć nie wyspał. A myśmy nic nie słyszeli po drugiej stronie budynku

[asvr]

Dziewczyny czy któraś z Was była na jakimkolwiek doszkalaniu? Ja planuję si wybrać gdzięs do torunia lub wawy ale nie wiem którą szkołę wybrać

[renia19941]

Paula- sama jestem zaniepokojona, poprzednie moto zostawiałam gdzie popadnie i się nie martwiłam ale teraz zaczęłam się pilnować. Niemiła perspektywa stracić ukochaną maszynę przez nieostrożność...

Asvr- a czego tam się można nauczyć?
Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

Napisane przez asvr

Dziewczyny czy któraś z Was była na jakimkolwiek doszkalaniu? Ja planuję si wybrać gdzięs do torunia lub wawy ale nie wiem którą szkołę wybrać

no właśnie ja jestem w tym roku nastawiona na doszkalanie (chcę w końcu pozamykac opony na torze, a w przyszłym sezonie zejść na kolano)

i jak się dowiadywałam tu i ówdzie wygląda to tak:

- dużo osób (szczególnie kobiet) poleca motocyklową szkołę Moniki Jaworskiej; szkolenia są od 9:30-16 3 poziomy (podstawowy, średni i trudny) koszt 300zł jeden poziom, minus (jak dla mnie) zajęcia odbywają się w Krakowie, ogromny plus - uczy sama Monika

- Pro-Motor słynna warszawska szkoła (robiłam tam kat.A), doszkalanie robi dość znany w "światku" warszawskim Marek Godlewski, specyficzne podejście, ale są efekty, szkolenie zaczyna się o 6h wykładu tzw. Teoria Jazdy (150zł) (słyszałam, że jest bardzo pomocny), który odbywa się raz na miesiąc w środę w Wawie na Bemowie, potem jest umawianie się na jazdy indywidualne (jazda na ich moto) i teraz powiem szczerze, ze ich kosztu nie znam , dwa lata temu chodził mój TŻ to było 75zł / h

- Paramoto - Wawa - szkołę założyło dwóch chłopaków, którzy pożegnali się z w/w, tu jest kurs podstawowego doszkalania (prawidłowa pozycja, hamowanie, międzygaz, przeciwskręt) i potem technika jazdy 1 i 2, kurs można robić indywidualnie wtedy cena jest wysoka bo za poziom podstawowy 700zł za 8h (jeździsz na ich moto), albo weekendowo sobota (4h) i niedziela (4h) w grupie ma do 4 osób i wtedy jeśli jeździsz własnym moto 250zł, jeśli ich 400zł

jest jeszcze dość znane w Wawie Kulikowisko, ale przyznam szczerze, że nie dowiadywałam się co i jak bo głównodowodzący mi nie odpowiada

no i to tyle co wiem, zaczynam się skłaniać ku Paramoto

[malwi89]

moto mi zdechło... a właściwie aku jestem tak wściekła, że aż masakra jakaś

[Klepsydra88]

Malwi a pogoda dzisiaj idealna

[malwi89]

Napisane przez Klepsydra88

Malwi a pogoda dzisiaj idealna

ano a miałam jechać na wydział po wpis i mam nadzieje, że do jutra pogoda się utrzyma

[dbff611010d7beb2d6d465dd69f947a5f4eb32a8]

PASTRAN A W POLSCE

http://www.stadionnarodowy.org.pl/ak...-live-w-polsce

bilety kupione : jupi: jeeeeeeee:jup i:

[dwudziestolatka]

Napisane przez paula54

Luuuz będę trąbić na całego


kusisz...


A ja odwrotnie do Justyny - jestem z Podkarpacia ale aktualnie bytuję w Krakowie


Seriously? Weź nie strasz. Aż poszłam zobaczyć, ale sue grzecznie śpi przypięta do znaku ograniczenia prędkości
Gdzie tak kradną? Jak? Co?


Tzn? Napisz dokładniej, bo może gdzieś moje okolice

Ja bardziej Rzeszów-Przemyśl

Napisane przez Klepsydra88

siema

wstawać

dwudziestolatka śląsk?

Podkarpackie

Napisane przez Ja_Soldat

Malwi zapomniałaś o mnie i Świniaczku Melduję się w nowej części

---------- Dopisano o 18:54 ---------- Poprzedni post napisano o 18:33 ----------


Spokojnie stres przed pierwszą jazdą zawsze jest. Ja powiedziałam instruktorowi przed pierwszą jazdą, że mam nadzieję, że nie zapiszę się w historii tego ośrodka jako najgorsza kursanta. A on mi powiedział, żeby to zrobić to bym musiała podjechać na 1 kole pod ścianę i przewracając się stanąć na kasku. Czyli, nie ważne jakie są Twoje umiejętności bo w ośrodku już nie takie przypadki widzieli. Jak już wsiadłam na moto to było spoko. Ta ybr to pikuś w stosunku do GS na którym stawiałam pierwsze motocyklowe kroki. Gdy wsiadłam pierwszy raz na GS to wydawało mi się, że to wielka kobyła. Wcale nie miałam tak łatwo. Każdy czymś jeździł skuterem choćby a ja od razu rzuciłam się na głęboką wodę. Usiadłam sobie, kawałek przeprowadziłam zobaczyłam jak to skręca. Później uczyłam się ruszać i hamować. Jedynka, sprzęgło, gaz, hamulec, luz i tak w kółko. Później zaczęłam ogarniać biegi jak ogarnęłam to pojechałam na placu robić ósemki. Jak się trochę nauczyłam to poszłam na kurs. No i do teraz jeżdżę na GS co prawda nie na tym, na którym uczyłam się jeździć. 3mam za Ciebie kciuki. Pamiętaj, że do odważnych świat należy!

Ten pogrubiony tekst mnie rozwalił
Właśnie ja też wcześniej niczym nie jeździłam i instruktor nie był za bardzo zadowolony Trochę zaczął mnie tym zniechęcać.. Ale tak o tym marzę, że postanowiłam zaryzykować. Wypróbuję tak jak Ty - kawałek sobie przeprowadzę, zobaczę jak to skręca itp Dzięki za radę!



hej

Wczoraj byłam prawie cały dzień w podróży (autem), już mi się spać chciało za kierownicą Dzisiaj mam mieć pierwszą jazdę na moto. Tak się stresuję, że od rana myślę jak się przygotować na to

[malwi89]

Napisane przez dwudziestolatka

Ten pogrubiony tekst mnie rozwalił
Właśnie ja też wcześniej niczym nie jeździłam i instruktor nie był za bardzo zadowolony Trochę zaczął mnie tym zniechęcać.. Ale tak o tym marzę, że postanowiłam zaryzykować. Wypróbuję tak jak Ty - kawałek sobie przeprowadzę, zobaczę jak to skręca itp Dzięki za radę!



hej

Wczoraj byłam prawie cały dzień w podróży (autem), już mi się spać chciało za kierownicą Dzisiaj mam mieć pierwszą jazdę na moto. Tak się stresuję, że od rana myślę jak się przygotować na to

yyyy że co proszę? on normalny jest? gdybyś umiała jeździć, to nie szłabyś na kurs. Zastanów się nad inną szkołą, bo jak koleś robi problemy już teraz to średnio mi się widzi taki człowiek skory do współpracy. Coś Ci nie pójdzie i zamiast motywować będzie Cię dołował. Miała takiego miałam chyba przedostatnią godzinę z innym człowiekiem i po 19 h kursu stwierdził, że nie mam szans zdać, zaczął się po mnie wydzierać, że jeździć nie potrafię. Prawdę mówiąc straciłam ochotę na moto.

Weź kask jak masz swój, jak nie to kominiarkę, rękawice i idź na spokojnie. Bez stresu. Powinien Ci pokazać wszystko, wytłumaczyć. Nie denerwuj się

[dwudziestolatka]

Napisane przez malwi89

yyyy że co proszę? on normalny jest? gdybyś umiała jeździć, to nie szłabyś na kurs. Zastanów się nad inną szkołą, bo jak koleś robi problemy już teraz to średnio mi się widzi taki człowiek skory do współpracy. Coś Ci nie pójdzie i zamiast motywować będzie Cię dołował. Miała takiego miałam chyba przedostatnią godzinę z innym człowiekiem i po 19 h kursu stwierdził, że nie mam szans zdać, zaczął się po mnie wydzierać, że jeździć nie potrafię. Prawdę mówiąc straciłam ochotę na moto.

Weź kask jak masz swój, jak nie to kominiarkę, rękawice i idź na spokojnie. Bez stresu. Powinien Ci pokazać wszystko, wytłumaczyć. Nie denerwuj się

No niestety, tak było Generalnie bardzo fajny człowiek, można z nim pożartować, ale uczyć nie potrafi i teraz żałuję, że go wzięłam... Problem w tym, że mam wypisaną kartę przez niego i pod koniec grudnia zdałam teorię I właśnie się boję jak będą wyglądać moje jazdy z nim..

Mam kask, taki zwykły, śmieszny Kominiarkę i rękawice też. Z pewnością, pan instruktor mnie wyśmieje jak będę chciała założyć kask, rękawice i kominiarkę Jak byłam pierwszym razem na "próbie jazdy" to oczywiście nic mi nie dał...

[Klepsydra88]

Napisane przez dwudziestolatka

Z pewnością, pan instruktor mnie wyśmieje jak będę chciała założyć kask, rękawice i kominiarkę Jak byłam pierwszym razem na "próbie jazdy" to oczywiście nic mi nie dał...

dlaczego wyśmieje? przecież to dla Twojego bezpieczeństwa

[dwudziestolatka]

Napisane przez Klepsydra88

dlaczego wyśmieje? przecież to dla Twojego bezpieczeństwa

Bo on wszystko szyderczo wyśmiewa Chyba, że coś zrobisz nie tak jak on by chciał i on akurat nie ma humoru to potrafi się wydrzeć

[malwi89]

Napisane przez dwudziestolatka

No niestety, tak było Generalnie bardzo fajny człowiek, można z nim pożartować, ale uczyć nie potrafi i teraz żałuję, że go wzięłam... Problem w tym, że mam wypisaną kartę przez niego i pod koniec grudnia zdałam teorię I właśnie się boję jak będą wyglądać moje jazdy z nim..

Mam kask, taki zwykły, śmieszny Kominiarkę i rękawice też. Z pewnością, pan instruktor mnie wyśmieje jak będę chciała założyć kask, rękawice i kominiarkę Jak byłam pierwszym razem na "próbie jazdy" to oczywiście nic mi nie dał...

czekaj czekaj, bo nie rozumiem... masz zdaną teorię w grudniu tak? a wiesz, że ona jest ważna pół roku?

Co do Pana instruktora zastanów się nad zmianą szkoły, możesz to zrobić w każdej chwili, a to, że żartuje i nie wiem co tam jeszcze, to to Ci nie pomoże w zdaniu egzaminu. Instruktor ma Cię NAUCZYĆ jeździć, a nie żartować.

Co do kasku rozumiem, że masz tzw. orzeszek? przecież to normalny kask jest i na takie jeżdżenie po mieście w zupełności Ci wystarczy a jak masz swój to kominiarka Ci nie potrzebna zrób warkocz i wystarczy.

[dwudziestolatka]

Napisane przez malwi89

czekaj czekaj, bo nie rozumiem... masz zdaną teorię w grudniu tak? a wiesz, że ona jest ważna pół roku?

Co do Pana instruktora zastanów się nad zmianą szkoły, możesz to zrobić w każdej chwili, a to, że żartuje i nie wiem co tam jeszcze, to to Ci nie pomoże w zdaniu egzaminu. Instruktor ma Cię NAUCZYĆ jeździć, a nie żartować.

Co do kasku rozumiem, że masz tzw. orzeszek? przecież to normalny kask jest i na takie jeżdżenie po mieście w zupełności Ci wystarczy a jak masz swój to kominiarka Ci nie potrzebna zrób warkocz i wystarczy.

Tak, ale była przerwa zimowa dość długa w moim ośrodku i dopiero 20 kwietnia wznowili egzaminy. A ja zdałam chyba 20 grudnia.
Nie wiem czy teraz mogę zmienić instruktora, bo on mi praktycznie całą kartę wypisał a nie jeździłam nic..

Mam normalny kask, tylko, że żółty

[malwi89]

Napisane przez dwudziestolatka

Bo on wszystko szyderczo wyśmiewa Chyba, że coś zrobisz nie tak jak on by chciał i on akurat nie ma humoru to potrafi się wydrzeć

tym bardziej zmień go, ja rozumiem opieprzyć, jak coś się źle robi, jak już mówił. Kurde instruktor to nauczyciel. Jak nauczyciel nie będzie motywował to nie zachęci.

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------

Napisane przez dwudziestolatka

Tak, ale była przerwa zimowa dość długa w moim ośrodku i dopiero 20 kwietnia wznowili egzaminy. A ja zdałam chyba 20 grudnia.
Nie wiem czy teraz mogę zmienić instruktora, bo on mi praktycznie całą kartę wypisał a nie jeździłam nic..

Mam normalny kask, tylko, że żółty

Zadzwoń do Wordu, bo z tego co wiem to nie ma to znaczenia. No i co z tego, że żółty? Dżizus przejmujesz się...

[dwudziestolatka]

Napisane przez malwi89

tym bardziej zmień go, ja rozumiem opieprzyć, jak coś się źle robi, jak już mówił. Kurde instruktor to nauczyciel. Jak nauczyciel nie będzie motywował to nie zachęci.

---------- Dopisano o 12:10 ---------- Poprzedni post napisano o 12:09 ----------


Zadzwoń do Wordu, bo z tego co wiem to nie ma to znaczenia. No i co z tego, że żółty? Dżizus przejmujesz się...

Jak zapisywałam się na testy, to pani w okienku mi wspomniała o przerwie, że później to się liczy, to nie wiem już Zaraz zadzwonię.
Masz rację, to chyba instruktor mnie stresuje jednak.

Tak jak napisałam, nie wiem czy teraz moge go zmienić, bo wypisał mi całą kartę prawie

[Klepsydra88]

no żółty kask to rzeczywiście problem..

zmień instruktora bo to śmiech na sali

[dwudziestolatka]

No on taki trochę śmieszny jest, bo wszyscy z niego śmieją a ja wybierałam pod kolor crossa A tam, mi się podoba
Już dzwoniłam do WORD'u. Wlicza się przerwa zimowa, więc mam jeszcze ok 3 msc czasu.

Chyba będę musiała podejść do ośrodka, bo nie wiem czy ktoś inny może mnie teraz uczyć mając wypisaną praktycznie całą kartę...