Mamusie majowo- czerwcowe 2014 :-)

[M_aria]

Czarnula
Szkoda że dostałaś okres, choć jest przecież szansa że mimo niego jesteś w ciąży. Jeśli nie to życzę Ci wszystkiego dobrego. Zagladaj często i daj znać jak się uda. Moja sytuacja jest bardzo niepewna i jeśli moge Cię prosić to pomódl się aby teraz mi się udało, ja nie jestem religijna i mnie może czasem nie słyszeć

[e49b640a255e4f36f4ca0389c216c83b5b764891_6122d6f2c8cf5]

Cześć mogę dołączyć? Co prawda będę mamusią kwietniową, termin mam na 10 kwietnia, ale jakoś wolała bym dołączyć do was, bo na wątku mamuś marcowo-kwietniowych dziewczyny długo już ze sobą piszą. Tym bardziej, że na tym wątku jest Meduzka z mojego wątku staraczkowego i mam nadzieję, że jeszcze parę dziewczyn z niego tu dojdzie
Jeśli mnie przyjmiecie, będę wam przecierać szlaki

[TrelciaMorelcia]

Hej pisalam juz u mamusiek marcowow -kwietniowych ale jesli okaze sie ze jestem w ciazy to termin bedzie na 2 maja wiec dlatego tu pisze ..

sytuacja u mnie wyglada tak .
Mam juz 10 miesiecznego synka .. 25 lipca poronilam dzidzie w 5 tygodniu ciazy , skonczylo sie to lyzeczkowaniem . Potem zdarzylo sie raz czy dwa ze kochalismy sie z TŻetem wydaje mi sie ze bezpiecznie .. w zyciu nie pomyslalabym ze moge zajsc w ciaze a jednak okres spoznia mi sie juz 5 dni . Zrobilam dwa testy , jeden w 29 dniu cyklu .. po poludniu i wynik negatywny .. drugi w 31 dniu cyklu rano i rowniez wynik negatywny .. spojrzalam po paru godzinach na test i jest druga kreska , taki jakby cien widoczny pod swiatlo . Nie wiem co o tym myslec czy jestem w ciazy czy nie .. boli mnie czasem podbrzusze czasem zakluje jajnik , mam biale upławy o konsystencji jakby kleju w szyfcie , czasem mi cos sie tam przelewa w brzuchu . Jutro robie znowu test to bedzie juz 34 dzie cyklu .. zobacze co wyjdzie bo nie wiem czy to normalne ze tyle sie spoznia miesiaczka czy to jednak ciaza ...nerwy mnie pozeraja od srodka Troche sie boje byc znowu w ciazy po tak krotkim czasie od zabiegu lyzeczkowania .. i mam mieszane uczucia .. sama juz nie wiem czego chce .. najwazniejsze zeby juz cos wiedziec bo ciagle zyje w niepewnosci ..

buziaki

[ryba91]

Witajcie dziewczyny!
Życzę Wam samych pozytywnych chwil w ciąży! oby wszystko było dobrze


santom, ilona, oleńka, niunia- trzymamy kciuki, aby tym razem było odwrotnie. Wszystkie znalazłyście się na naszym wątku, niestety nie na tej liście na której być powinnyście- życzę Wam aby tym razem było inaczej!

niunia- jak sie czujesz?


Przyszła mama październikowa 2013

[M_aria]

TrelciaMorelcia
Koniecznie zrób test i daj znać, choć ja myślę, że jesteś w ciąży, po zabiegu dużo łatwiej zachodzi się w ciążę

[ilona_0105]

Napisane przez TrelciaMorelcia

Hej pisalam juz u mamusiek marcowow -kwietniowych ale jesli okaze sie ze jestem w ciazy to termin bedzie na 2 maja wiec dlatego tu pisze ..

sytuacja u mnie wyglada tak .
Mam juz 10 miesiecznego synka .. 25 lipca poronilam dzidzie w 5 tygodniu ciazy , skonczylo sie to lyzeczkowaniem . Potem zdarzylo sie raz czy dwa ze kochalismy sie z TŻetem wydaje mi sie ze bezpiecznie .. w zyciu nie pomyslalabym ze moge zajsc w ciaze a jednak okres spoznia mi sie juz 5 dni . Zrobilam dwa testy , jeden w 29 dniu cyklu .. po poludniu i wynik negatywny .. drugi w 31 dniu cyklu rano i rowniez wynik negatywny .. spojrzalam po paru godzinach na test i jest druga kreska , taki jakby cien widoczny pod swiatlo . Nie wiem co o tym myslec czy jestem w ciazy czy nie .. boli mnie czasem podbrzusze czasem zakluje jajnik , mam biale upławy o konsystencji jakby kleju w szyfcie , czasem mi cos sie tam przelewa w brzuchu . Jutro robie znowu test to bedzie juz 34 dzie cyklu .. zobacze co wyjdzie bo nie wiem czy to normalne ze tyle sie spoznia miesiaczka czy to jednak ciaza ...nerwy mnie pozeraja od srodka Troche sie boje byc znowu w ciazy po tak krotkim czasie od zabiegu lyzeczkowania .. i mam mieszane uczucia .. sama juz nie wiem czego chce .. najwazniejsze zeby juz cos wiedziec bo ciagle zyje w niepewnosci ..

buziaki

ja mam ten sam problem ostatnia miesiączke mialam 25 lipca jakoś tak do tej pory cisza okresu nie ma. i też widziałam ledwo widoczna druga kreseczke jak jutro nie dostanę okresu to w czwartek rano robię kolejny test. i też umieram z ciekawości

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 19:30 ---------- Poprzedni post napisano o 19:23 ----------

a dziś jak Wstalam zrobić tzetowi śniadanie do pracy miałam takie mdłości że aż polecialam do kibelka nie wymiotowalam ale strasznie mi było nie dobrze. zaznacze że nigdy wcześniej ( nie będąc w ciąży ) tak nie miałam.
to mnie trzyma na duchu że dokładnie mam takie same objawy jak przy poprzedniej ciąży

szczerze mówiąc to boję się zrobić test boję się chyba rozczarować

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paciarotta]

Cześć dziewczyny!

Tak obserwuję, że sporo Mam z końca kwietnia się tu zgromadziło, ja też gdzieś pod koniec kwietnia wypadam (nie wiem dokładnie kiedy)..
Chciałabym do Was dołączyć jeśli można Troche szperałam wśród mam marcowo kwietniowych ale rzeczywiście tam już zgrana ekipa..

w każdym razie - u mnie OM 14 lipca, jestem po wizycie na izbie z powodu lekkiego krwawienia, zapisali mi duphaston. Poki co się poprawiło. Dzis byłam oddac krew na bete, zobaczymy w czwartek co z tego będzie. Jestem po poronieniu więc strasznie mnie stresuje każdy ból, kropelka ciemniejszego śluzu, osłabienie itd.. Do tego stopnia, że oprócz partnera to nikomu nie mówię, nawet najbliższej rodzinie. Boję się..

[ilona_0105]

Napisane przez paciarotta

Cześć dziewczyny!

Tak obserwuję, że sporo Mam z końca kwietnia się tu zgromadziło, ja też gdzieś pod koniec kwietnia wypadam (nie wiem dokładnie kiedy)..
Chciałabym do Was dołączyć jeśli można Troche szperałam wśród mam marcowo kwietniowych ale rzeczywiście tam już zgrana ekipa..

w każdym razie - u mnie OM 14 lipca, jestem po wizycie na izbie z powodu lekkiego krwawienia, zapisali mi duphaston. Poki co się poprawiło. Dzis byłam oddac krew na bete, zobaczymy w czwartek co z tego będzie. Jestem po poronieniu więc strasznie mnie stresuje każdy ból, kropelka ciemniejszego śluzu, osłabienie itd.. Do tego stopnia, że oprócz partnera to nikomu nie mówię, nawet najbliższej rodzinie. Boję się..

może ja też powinnam zrobić ten drugi test dla pewnosci( na pierwszym druga kreska była ledwo widoczna ) może też powinnam brać duphaston. bo miałam dzisiaj taki lekko rozowawy sluz. a jak to zaszkodzi mojej dzidzi
hmn... sama już nie wiem co mam robić
też już jestem po przejściach i się boję o wszystko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[M_aria]

Sporo jest tu dziewczyn które są po przejściach i w niepewnej sytuacji . Tak jak już kilka dziewczyn zauważyło bardzo wcześnie powstał ten wątek, bo przecież sporo dziewczyn z terminem w kwietniu nie jest pewna przyszłości. Moje zadanie jest takie, że za wcześnie jest na robienie listy...

[Czarnula204]

ilona, a ten rozowy sluz jest bez pobolewania podbrzuszka?Jesli z to no-spa koniecznie, ja mialam tak czesto w ciazy ale mialam podtrzymanie,grunt by to nie byla zywa krew..
hmm wlasnie tak gadalismy z tz i sobie przypomielismy ze ja mialam w pierwszych 2miesacach cos ala okres, moze faktycznie zrobic trzeba test, kurcze glupia jestem, ni fajnie sieostatnio czuje, ale moze to tylko przerenowanie i przemeczenie z tym moim juzponad dwu letnim nie dospaniem
M_aria

[paciarotta]

[QUOTE=ilona_0105;42487219]może ja też powinnam zrobić ten drugi test dla pewnosci( na pierwszym druga kreska była ledwo widoczna ) może też powinnam brać duphaston. bo miałam dzisiaj taki lekko rozowawy sluz.


Ilonko, śluzem bym się tak nie martwiła ale obserwuj - koniecznie jakaś wkładka! U mnie to była krew i to miałam wrażenie że taka "świeża". Jak bylam u lekarza to stwierdził już ciemnobrunatną krew i powiedział, że takie plamienia to się dość często na początku zdarzają ale trzeba być czujnym.
Z tym duphastonem to też kij ma dwa końce - z jednej strony mam brać żeby utrzymać ciążę ale słyszalam też, że jeśli ciąża jest martwa, nie rozwija się (i normalnie bez leków doszłoby do poronienia) to ten walnięty lek utrzymuje tą ciążę (martwą) sztucznie.. Dlatego robię bete dla pewności.. no i temperatury pilnuję czy nie spada (mierzyłam cały cykl bo 6 miesięcy się staraliśmy)

Podsumowując - pilnuj czy śluz nie zamienia się w coś gorszego :/

[ilona_0105]

Napisane przez Czarnula204

ilona, a ten rozowy sluz jest bez pobolewania podbrzuszka?Jesli z to no-spa koniecznie, ja mialam tak czesto w ciazy ale mialam podtrzymanie,grunt by to nie byla zywa krew..
hmm wlasnie tak gadalismy z tz i sobie przypomielismy ze ja mialam w pierwszych 2miesacach cos ala okres, moze faktycznie zrobic trzeba test, kurcze glupia jestem, ni fajnie sieostatnio czuje, ale moze to tylko przerenowanie i przemeczenie z tym moim juzponad dwu letnim nie dospaniem
M_aria

właśnie czuje co jakiś czas ból w podbrzuszu, nawet nie wiem jak to nazwać bo to nie boli ale takie uczucie dziwne

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[paciarotta]

[QUOTE=Czarnula204;4248752 0]ilona, a ten rozowy sluz jest bez pobolewania podbrzuszka?Jesli z to no-spa koniecznie,

Mnie osobiście ból pobolewa prawie cały czas, z drobnymi przerwami. Ale powiem szczerze, że specjalnie nie biorę no-spa, żeby coś czuć..tzn żebym czuła różnicę kiedy to jest zwykły ból a kiedy mocniejszy a kiedy nie do wytrzymania.. Tylko tak bede wiedziała kiedy dzieje się coś na prawdę złego

[JennyAniolek]

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;42486289]Cześć mogę dołączyć? Co prawda będę mamusią kwietniową, termin mam na 10 kwietnia, ale jakoś wolała bym dołączyć do was, bo na wątku mamuś marcowo-kwietniowych dziewczyny długo już ze sobą piszą. Tym bardziej, że na tym wątku jest Meduzka z mojego wątku staraczkowego i mam nadzieję, że jeszcze parę dziewczyn z niego tu dojdzie
Jeśli mnie przyjmiecie, będę wam przecierać szlaki [/QUOTE]
Ewelika gratulacje

[kashha]

Dziewczyny trzeba dobrze myslec zeby bylo dobrze!

A ja sie postresowalam i pobiegla
drugi test zrobic! wynik pozytywny dalej uffff

U mnie dzis 33° wiec wskakuje w stroj kapielowy woda w basenie czysta tylko drineczka zabraknie no ale trudno przezyje



Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.[COLOR="Silver"

[olenka1304]

Napisane przez ilona_0105

może ja też powinnam zrobić ten drugi test dla pewnosci( na pierwszym druga kreska była ledwo widoczna ) może też powinnam brać duphaston. bo miałam dzisiaj taki lekko rozowawy sluz. a jak to zaszkodzi mojej dzidzi
hmn... sama już nie wiem co mam robić
też już jestem po przejściach i się boję o wszystko

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Ilona ja bym zrobila juz jutro test nie ma naco czekac ja w tamtej ciazy tez mialam bardzo blada kreske, drugi test zrobilam po kilku minutach i juz wyszla troche bardziej widoczna a testy zwykle z allegro za 1 zl.Jesli to ciaza to moze trzeba brac jakies leci zapobiegawczo. Trzymam kciuki i czekam na info od ciebie jutro z rana.

[M_aria]

Obiecałam sobie, że nie będę sprawdzać czy widać pęcherzyk, czy Beta wzrasta.. Mam plan wytrzymać do 7t i po wizycie oficjalnie zapadać się na listę na tym forum. Zupełnie inna sprawa jest z realem, do tej pory wie TŻ, rodzice i dwie bliskie koleżanki i nawet jak będę już na tej liście i tak nikomu więcej nie powiem ( dopiero jak będzie już widać) Brakuje mi tego "mówienia" i dlatego często tu zaglądam.
Martwi mnie to, co może być, lub czego może nie być...
O mojej pierwszej ciąży dowiedziałam się 21 maja robiąc badanie beta w 4t2d z wynikiem 256, dwa dni później poszłam do gina i zobaczyłam pęcherzyk ciążowy. Moja radość była wielka, ale przeszłam do tego ostrożnie, powiedziałam tylko bliskim. W 5t5d udałam się na kolejną betę, a wynik 5641 upewnił mnie, że wszystko jest DOBRZE...i się zaczęło... mówiłam wszystkim (byłam bardzo szczęśliwa) do 7t6d kiedy to na wizycie był widoczny tylko pęcherzyk z całkiem żółtym- ZERO zarodka, ZERO serduszka. Po tygodniu miałam przyjść na kolejną wizytę na której lekarz podjął decyzję o łyżeczkowaniu. Jakoś to wszystko przeżyłam. Od zabiegu miałam tylko jedną @.
Dziś to 5t2d i odliczam czas do 7t.
Może to nie miejsce na takie zwierzenia, ale chciałam opisać moją historię o której już wspominałam. Nie chcę męczyć Tż moim ciągłym strachem, Was też nie, ale naprawdę nie wiem jak mam wytrzymać te dwa tygodnie, jak nie myśleć o tym co się stało i cieszyć się z tej ciąży?

[m_berry]

Witam wszystkie przyszle mamusiechcialabym do Was,dolaczyc jesli mnie przyjmiecie,nie mam w sumie zwyczaju udzielania sie na forach,zawsze jakos czasu brakuje.Jestem mama dwoch cudownych chlopakow,4-letniego i 10 miesiecznego.wczorajsze 2 kreseczki byly lekkim szokiem,jestem w tym malutkim odsetku zawodzacej antykoncepcji.o ironio,o drugiego synka staralismy sie ponad rok,a teraz wpadka .
Sama nie wiem co myslec,co czuc,tz zbyt wiele nie powiedzial,poza tym ze bedzie dobrze,a ja mam mieszane uczucia.jakos nie widze tego dziecka,jakos brakuje mi euforii ktora towarzyszyla mi wczesniej.mam jakies dziwne przeczucia,jakby cos bylo nie tak.nie wiem czy wynika to z tego ze ciaza jest niespodzianka,czy ze z kolejna ciaza bogatsza jestem w wiedze ile moze sie wydarzyc po drodze,ile kobiet traci dzieci,etc.dlatego tez poki co nic nie mowie nikomu,choc ciezko trzymac tylko dla siebie taki sekret.Takze juz chcialabym wiedziec jak sie ma moj Groszek,a ze mieszkam w IE na pierwsze usg musze czekac do 16 tyg.poki co zadowolic sie musze sennoscia I nudnosciami
M_Maria doskonale rozumiem Twoje obawy,towarzysza one kazdej z przyszlych mam do dnia porodu,a nawet I po.u Ciebie jest o tyle trudniej, bo bolesne przejscia masz za soba,jednak na wiele rzeczy nie masz wplywu,pozostaje tylko nadzieja I pozytywne nastawienie,musi byc dobrze

[M_aria]

Dziękuję m_berry.
Cały czas staram się myśleć pozytywnie lecz co jakiś czas nachodzą mnie czarne myśli.
Dlaczego dopiero w 16t robią w IE usg? Strasznie długo trzeba czekać nie wiem jak tam bym wytrzymała skoro tu 2tyg a ja nie wiem jak.
Gratuluję dwóch kreseczek!

[kandulska]

Napisane przez ilona_0105

witam i gratulacje
ja cię przywitam jako pierwsza chociaż jeszcze nie jestem pewna czy z wami zostanę
kiedy Miałaś ostatni raz @? to twoja pierwsza ciążą ?

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Witaj dzięki!!mam nadzieje ze tu zostaniesz ze wszystkie tu zostaniemy
ostatni okres miałam 30 lipca, to moja druga ciąża,już mam synka 6 cio letniego.

Napisane przez Martusiaaa21

hej to i ja się dołączę na razie nieśmiało, po wizycie więcej
z OM wychodzi tp na 1 maja

jestem już mamą październikową 2011

Witaj kiedy masz wizytę?

Napisane przez m_berry

Witam wszystkie przyszle mamusiechcialabym do Was,dolaczyc jesli mnie przyjmiecie,nie mam w sumie zwyczaju udzielania sie na forach,zawsze jakos czasu brakuje.Jestem mama dwoch cudownych chlopakow,4-letniego i 10 miesiecznego.wczorajsze 2 kreseczki byly lekkim szokiem,jestem w tym malutkim odsetku zawodzacej antykoncepcji.o ironio,o drugiego synka staralismy sie ponad rok,a teraz wpadka .
Sama nie wiem co myslec,co czuc,tz zbyt wiele nie powiedzial,poza tym ze bedzie dobrze,a ja mam mieszane uczucia.jakos nie widze tego dziecka,jakos brakuje mi euforii ktora towarzyszyla mi wczesniej.mam jakies dziwne przeczucia,jakby cos bylo nie tak.nie wiem czy wynika to z tego ze ciaza jest niespodzianka,czy ze z kolejna ciaza bogatsza jestem w wiedze ile moze sie wydarzyc po drodze,ile kobiet traci dzieci,etc.dlatego tez poki co nic nie mowie nikomu,choc ciezko trzymac tylko dla siebie taki sekret.Takze juz chcialabym wiedziec jak sie ma moj Groszek,a ze mieszkam w IE na pierwsze usg musze czekac do 16 tyg.poki co zadowolic sie musze sennoscia I nudnosciami
M_Maria doskonale rozumiem Twoje obawy,towarzysza one kazdej z przyszlych mam do dnia porodu,a nawet I po.u Ciebie jest o tyle trudniej, bo bolesne przejscia masz za soba,jednak na wiele rzeczy nie masz wplywu,pozostaje tylko nadzieja I pozytywne nastawienie,musi byc dobrze

Witam teraz czas na córeczke



santom mam nadzieje ze do końca będziemy na tym wątku

---------- Dopisano o 00:15 ---------- Poprzedni post napisano o 00:06 ----------

dziewczyny jak obliczacie termin porodu? z kalkulatorem internetowym? chcialam sobie obliczyc przed wizyta sama,do lekarza ide dopiero 11 wrzesnia nie wiem czy to nie zapozno? co myślicie?

[kashha]

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;42486289]Cześć mogę dołączyć? Co prawda będę mamusią kwietniową, termin mam na 10 kwietnia, ale jakoś wolała bym dołączyć do was, bo na wątku mamuś marcowo-kwietniowych dziewczyny długo już ze sobą piszą. Tym bardziej, że na tym wątku jest Meduzka z mojego wątku staraczkowego i mam nadzieję, że jeszcze parę dziewczyn z niego tu dojdzie
Jeśli mnie przyjmiecie, będę wam przecierać szlaki [/QUOTE]

Witaj ewelika im nas więcej tym weselej! Mam nadzieję, że będziesz się u nas dobrze czuła!

Napisane przez TrelciaMorelcia

Hej pisalam juz u mamusiek marcowow -kwietniowych ale jesli okaze sie ze jestem w ciazy to termin bedzie na 2 maja wiec dlatego tu pisze ..

sytuacja u mnie wyglada tak .
Mam juz 10 miesiecznego synka .. 25 lipca poronilam dzidzie w 5 tygodniu ciazy , skonczylo sie to lyzeczkowaniem . Potem zdarzylo sie raz czy dwa ze kochalismy sie z TŻetem wydaje mi sie ze bezpiecznie .. w zyciu nie pomyslalabym ze moge zajsc w ciaze a jednak okres spoznia mi sie juz 5 dni . Zrobilam dwa testy , jeden w 29 dniu cyklu .. po poludniu i wynik negatywny .. drugi w 31 dniu cyklu rano i rowniez wynik negatywny .. spojrzalam po paru godzinach na test i jest druga kreska , taki jakby cien widoczny pod swiatlo . Nie wiem co o tym myslec czy jestem w ciazy czy nie .. boli mnie czasem podbrzusze czasem zakluje jajnik , mam biale upławy o konsystencji jakby kleju w szyfcie , czasem mi cos sie tam przelewa w brzuchu . Jutro robie znowu test to bedzie juz 34 dzie cyklu .. zobacze co wyjdzie bo nie wiem czy to normalne ze tyle sie spoznia miesiaczka czy to jednak ciaza ...nerwy mnie pozeraja od srodka Troche sie boje byc znowu w ciazy po tak krotkim czasie od zabiegu lyzeczkowania .. i mam mieszane uczucia .. sama juz nie wiem czego chce .. najwazniejsze zeby juz cos wiedziec bo ciagle zyje w niepewnosci ..

buziaki

Witaj TrelciaMorelcia trzymam za Ciebie kciuki będzie dobrze!

Napisane przez paciarotta

Cześć dziewczyny!

Tak obserwuję, że sporo Mam z końca kwietnia się tu zgromadziło, ja też gdzieś pod koniec kwietnia wypadam (nie wiem dokładnie kiedy)..
Chciałabym do Was dołączyć jeśli można Troche szperałam wśród mam marcowo kwietniowych ale rzeczywiście tam już zgrana ekipa..

w każdym razie - u mnie OM 14 lipca, jestem po wizycie na izbie z powodu lekkiego krwawienia, zapisali mi duphaston. Poki co się poprawiło. Dzis byłam oddac krew na bete, zobaczymy w czwartek co z tego będzie. Jestem po poronieniu więc strasznie mnie stresuje każdy ból, kropelka ciemniejszego śluzu, osłabienie itd.. Do tego stopnia, że oprócz partnera to nikomu nie mówię, nawet najbliższej rodzinie. Boję się..

W sumie tak wyszło i tak pewnie jak dobrze pójdzie część majowych rozpakuje się końcem kwietnia ja termin poprzedniego porodu miałam na 13 sierpnia a urodziłam 3 więc teraz też może być różnie byle zdrowe było i ciąża spokojna

Napisane przez m_berry

Witam wszystkie przyszle mamusiechcialabym do Was,dolaczyc jesli mnie przyjmiecie,nie mam w sumie zwyczaju udzielania sie na forach,zawsze jakos czasu brakuje.Jestem mama dwoch cudownych chlopakow,4-letniego i 10 miesiecznego.wczorajsze 2 kreseczki byly lekkim szokiem,jestem w tym malutkim odsetku zawodzacej antykoncepcji.o ironio,o drugiego synka staralismy sie ponad rok,a teraz wpadka .
Sama nie wiem co myslec,co czuc,tz zbyt wiele nie powiedzial,poza tym ze bedzie dobrze,a ja mam mieszane uczucia.jakos nie widze tego dziecka,jakos brakuje mi euforii ktora towarzyszyla mi wczesniej.mam jakies dziwne przeczucia,jakby cos bylo nie tak.nie wiem czy wynika to z tego ze ciaza jest niespodzianka,czy ze z kolejna ciaza bogatsza jestem w wiedze ile moze sie wydarzyc po drodze,ile kobiet traci dzieci,etc.dlatego tez poki co nic nie mowie nikomu,choc ciezko trzymac tylko dla siebie taki sekret.Takze juz chcialabym wiedziec jak sie ma moj Groszek,a ze mieszkam w IE na pierwsze usg musze czekac do 16 tyg.poki co zadowolic sie musze sennoscia I nudnosciami
M_Maria doskonale rozumiem Twoje obawy,towarzysza one kazdej z przyszlych mam do dnia porodu,a nawet I po.u Ciebie jest o tyle trudniej, bo bolesne przejscia masz za soba,jednak na wiele rzeczy nie masz wplywu,pozostaje tylko nadzieja I pozytywne nastawienie,musi byc dobrze

m_berry witaj! pisz jak znajdziesz czas! ja rozumiem co czujesz. W sumie mam już jedno dziecko, ale drugiego nie planowałam, przede wszystskim nie czułam się na siłach... więc dla mnie dwie kreseczki też były przede wszystkim szokiem... wiem że Wojtuś potrzebuje rodzeństwa, ale może teraz trafią nam się dziewczynki... ja już myślami jestem przy sukienkach w grochy i spódniczkach baletnicy :-P

[ilona_0105]

Napisane przez M_aria

Obiecałam sobie, że nie będę sprawdzać czy widać pęcherzyk, czy Beta wzrasta.. Mam plan wytrzymać do 7t i po wizycie oficjalnie zapadać się na listę na tym forum. Zupełnie inna sprawa jest z realem, do tej pory wie TŻ, rodzice i dwie bliskie koleżanki i nawet jak będę już na tej liście i tak nikomu więcej nie powiem ( dopiero jak będzie już widać) Brakuje mi tego "mówienia" i dlatego często tu zaglądam.
Martwi mnie to, co może być, lub czego może nie być...
O mojej pierwszej ciąży dowiedziałam się 21 maja robiąc badanie beta w 4t2d z wynikiem 256, dwa dni później poszłam do gina i zobaczyłam pęcherzyk ciążowy. Moja radość była wielka, ale przeszłam do tego ostrożnie, powiedziałam tylko bliskim. W 5t5d udałam się na kolejną betę, a wynik 5641 upewnił mnie, że wszystko jest DOBRZE...i się zaczęło... mówiłam wszystkim (byłam bardzo szczęśliwa) do 7t6d kiedy to na wizycie był widoczny tylko pęcherzyk z całkiem żółtym- ZERO zarodka, ZERO serduszka. Po tygodniu miałam przyjść na kolejną wizytę na której lekarz podjął decyzję o łyżeczkowaniu. Jakoś to wszystko przeżyłam. Od zabiegu miałam tylko jedną @.
Dziś to 5t2d i odliczam czas do 7t.
Może to nie miejsce na takie zwierzenia, ale chciałam opisać moją historię o której już wspominałam. Nie chcę męczyć Tż moim ciągłym strachem, Was też nie, ale naprawdę nie wiem jak mam wytrzymać te dwa tygodnie, jak nie myśleć o tym co się stało i cieszyć się z tej ciąży?

Po to właśnie wszystkie tu jesteśmy żeby nie męczyc naszych tezetow , mój nie lubi słuchać że coś jest nie tak on może ze mną rozmawiać dosłownie całą noc na te tematy ale jak tylko powiem mu że się boję albo że co będzie jak znowu ... to już się denerwuje
po to jest chyba to forum żeby pisać o wszystkim co nas meczy
kobieta w ciąży ma wieczny niedosyt rozmawiania o ciąży ;D prawda ?


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Martusiaaa21]

Napisane przez kashha

U mnie tez 1 maja wychodzi, jak by dzidzius poczekał do 14 to byłby z tego samego dnia co teściowa, ale czy ja chce jej takie prezenty robić :-P

mówisz że dzidziuś tyle poczeka ja bym teściowej nie robiła takiego prezentu hheehe ja myślę w druga stronę, oby juz po świętach urodzić

[1=e49b640a255e4f36f4ca038 9c216c83b5b764891_6122d6f 2c8cf5;42486289]Cześć mogę dołączyć? Co prawda będę mamusią kwietniową, termin mam na 10 kwietnia, ale jakoś wolała bym dołączyć do was, bo na wątku mamuś marcowo-kwietniowych dziewczyny długo już ze sobą piszą. Jeśli mnie przyjmiecie, będę wam przecierać szlaki [/QUOTE]

Napisane przez paciarotta

Cześć dziewczyny!

Tak obserwuję, że sporo Mam z końca kwietnia się tu zgromadziło, ja też gdzieś pod koniec kwietnia wypadam (nie wiem dokładnie kiedy)..
Chciałabym do Was dołączyć jeśli można Troche szperałam wśród mam marcowo kwietniowych ale rzeczywiście tam już zgrana ekipa..

w każdym razie - u mnie OM 14 lipca, jestem po wizycie na izbie z powodu lekkiego krwawienia, zapisali mi duphaston. Poki co się poprawiło. Dzis byłam oddac krew na bete, zobaczymy w czwartek co z tego będzie. Jestem po poronieniu więc strasznie mnie stresuje każdy ból, kropelka ciemniejszego śluzu, osłabienie itd.. Do tego stopnia, że oprócz partnera to nikomu nie mówię, nawet najbliższej rodzinie. Boję się..

witaj, trzymam żeby już wszystko było dobrze

Kashha wow, a gdzie Ty masz 33 stopnie, zazdroszcze

---------- Dopisano o 08:25 ---------- Poprzedni post napisano o 08:20 ----------

Napisane przez kandulska

Witaj kiedy masz wizytę?


dziewczyny jak obliczacie termin porodu? z kalkulatorem internetowym? chcialam sobie obliczyc przed wizyta sama,do lekarza ide dopiero 11 wrzesnia nie wiem czy to nie zapozno? co myślicie?

ja mam wyzytę 12 wrzesnia, więc podobnie, myślę że wtedy już bedzie widac serduszko

[santom]

dzien dobry

dziewczyny z niepewnymi testami: robcie je, zwlaszcza jesli pojawiaja sie jakies plamienia, bo moznaprzegapic moment w ktorym warto byloby udac sie do lekarza.

ja dzisiaj jak z krzyza zdjeta, w nocy juz troche lepiej spie i sie tak nie budze, oprocz na siku(dzis w ogole bylam 2x), ale budze sie rano dosc wczesnie i juz nie moge zasnac. zaczyna mnie lekko mulic i ogolnie fizycznie jestem kapec

moj Tz widze, ze sie po cichu cieszy z naszego okruszka, ale booi sie ta radosc pokazac przez poprzednie razy. i w sumie ja tez sie mu nie dziwie, bo sama poniekad tez siedze cicho i staram sie w ogole nie myslec o maluszku. w glebi serca spiwam, ale na wierzchu tego nie widac.
co do mowienia, to wie tylko moja mama i siostra(i to tylko dlatego, ze mama miala mi zalatwic duphaston i wyslac, inaczej jej tez bym nie powiedziala, zeby w razie czego uniknac lamentow) i 3 przyjaciolki i to wszystko. nawet tescie nie wiedza, chociaz moze sie domyslalaja, bo ostatnio jak bylam na becie to przyjechali do helsestation i pozniej tesciowa sie wypytywala znajomej czy nie wie przypadkiem co ja tam robilam, bo ona sie mnie wypytywac nie chciala

---------- Dopisano o 08:29 ---------- Poprzedni post napisano o 08:25 ----------

a jak obliczam date porodu? mam apke na telefonie i tam mi pokazuje ktory tydzien, kiedy przewidywany termin porodu i rozwoj ciazy

[TrelciaMorelcia]

Hej dziewczyny .. zrobilam test z porannego moczu .. to juz 6 dni spoznienia i dalej test negatywny .. wypatrywalam pod swiatlo kreski ale nie widze

Za to boli mnie podbrzusze jak na okres , troche krzyz .. nie wiem czy to na @ czy objaw ciazy ale mysle sobie ze jakby to byl objaw ciazy to bylaby na tyle ''zaawansowana '' ze test by wykryl napewno ..

Za mna juz 3 testy i kazdy z jedna krecha ..................
Ja juz nie wiem co o tym myslec ..wie ze jest tu pare dziewczyn ktore sa po zabiegu lyzeczkowania .. mam pytanie . Ile sie czeka na okres ? U mnie jutro minie 5 tygodni i poza bolami go nie widac .. jak to bylo u was ??

[santom]

trelcia bo lyzeczkowaniu endometrium potrzebuje dluzszego czasu na odbudowe, a co za tym idzie tez owulacja byla pozniej o ile w ogole byla. ja przed # mialam bardzo regularne miesiaczki, a po wszystko mi sie rozlegulowalo. ja co prawda zabiegu nie mialam, ale sporo dziewczyn musialo czekac nawet i 40 dni na @. mysle, ze u Ciebie dochodzi jeszcze stres o ewentualna ciaze i Ci sie przesunelo wszystko totalnie.. zrelaksuj sie, wez kieliszek wina, ksiazke i zapomnij o @ mysle, ze w ciazy nie jestes, a organizm musi dojsc do siebie po traumie. hormony szaleja to i czlowiek bardziej w nerwach siedzi

[niunia_20]

Napisane przez TrelciaMorelcia

Hej dziewczyny .. zrobilam test z porannego moczu .. to juz 6 dni spoznienia i dalej test negatywny .. wypatrywalam pod swiatlo kreski ale nie widze

Za to boli mnie podbrzusze jak na okres , troche krzyz .. nie wiem czy to na @ czy objaw ciazy ale mysle sobie ze jakby to byl objaw ciazy to bylaby na tyle ''zaawansowana '' ze test by wykryl napewno ..

Za mna juz 3 testy i kazdy z jedna krecha ..................
Ja juz nie wiem co o tym myslec ..wie ze jest tu pare dziewczyn ktore sa po zabiegu lyzeczkowania .. mam pytanie . Ile sie czeka na okres ? U mnie jutro minie 5 tygodni i poza bolami go nie widac .. jak to bylo u was ??

ja miałam łyżeczkowanie 13 lipca a okres dostałam 17 sierpnia

[magma85]

Witam, czy mogę do Was dołączyć, wczoraj rano zrobiłam test i pojawiła się jasna druga kreska, dla pewności poszłam na betę i wyszło 203, na wizytę do lekarza zapisałam się na sobotę. Z mężem staraliśmy się o dzidziusia od lutego. Dziś mam straszne mdłości i boli mnie brzuch tzn. co jakiś czas coś tak kuje, czy któraś z Was miała takie bóle.

[M_aria]

Ilona
To prawda że mam niedosyt mówienia o ciąży fajnie ,że można się tu wygadać

TrelciaMorelcia
Ja @ dostałam po 27 dniach, a normalnie cykle miałam 23-24 dni

Magma85
Witaj! Z tym brzuchem to tak jest, że może pobolewać, mnie ciągnie i kłuje jak macica się rozciaga

[magma85]

To jest moja pierwsza ciąża i ogólnie martwię się żeby wszystko było dobrze i na każdym kroku zastanawiam się na co uważać. Ostatnią miesiączkę miałam 27 lipca wg niektórych kalkulatorów to jest 5 tydzień.