Koty - część VIII

[monika_sonia]

Napisane przez Beczka Soli

Uropeta na pewno będę podawać do końca tubki, a trochę tego jeszcze zostało.
wet zapewniał, że koty chętnie to jedzą, jak widać mój książę jest wyjątkiem, jeśli chodzi o podniebienie.

Oj tam, nie wygląda to zbyt apetycznie trzeba przyznać .

Jeśli chodzi o puszki, tu przekrój jest różny - przyznaję się bez bicia, że daję nieregularnie, bo chyba nigdy nie zdarzyło się, by zjadł choć połowę jakiejś jednej. Najczęściej jakieś Animondy, a jak nie ma to Gourmety. Czasami, jak kompletnie nie ma nic w sklepie, to i zdarzy się koci McDonlad's typu Felix, ale to najrzadziej chyba.

Taki wybredny ?
Wymiękam więc chyba .

Problemów z kupą nie ma. Fajne w TOTWie jest to, że nie wali tak, jak przy innych karmach

Czyli głównie je suchą karmę?



Sonia też wybredna jest. Różową Cosmę zje. Zielonej nie. Skład się niewiele różni. Nie wiem o co chodzi, na szczęście mam Młodą, która zje prawie wszystko.

---------- Dopisano o 21:57 ---------- Poprzedni post napisano o 21:56 ----------

Napisane przez Beczka Soli

Kurdę, pogonicie mnie, bo przyłażę, jak tylko coś jest nie tak :P

Też to zauważyłam .

[stasiek]

Napisane przez Beczka Soli

Jeśli chodzi o puszki, tu przekrój jest różny - przyznaję się bez bicia, że daję nieregularnie, bo chyba nigdy nie zdarzyło się, by zjadł choć połowę jakiejś jednej. Najczęściej jakieś Animondy, a jak nie ma to Gourmety. Czasami, jak kompletnie nie ma nic w sklepie, to i zdarzy się koci McDonlad's typu Felix, ale to najrzadziej chyba.

moj kot ma problemy z ukladem moczowym, a dawanie mu mokrego to droga przez meke, im gorsza jakosc tym bardziej smakuje

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[mycha9393]

Napisane przez witchwq

To jeszcze jedno, ostatnie, bo dzieciaki jak zobaczyly, ze kotki sie lubia, to z tej radosci je przegonily z kanapy



I pomyslec, ze Leos jest z nami dopiero 8 dni

Jeeeeeeeeej!!!!! Wlasnie znowu sie polozyly i Leos myje Kitce glowe!!!!

Przegonila go

Jeeezu jak Ci zazdroszczę. Też bym chciała dwa futerka!
U mnie chwilowe mizianki.. poźniej zostałam nagle podrapana.
Ale i tak i tak kocham tego małego dziada:P

[witchwq]

Przesliczna jest
My rok czekalismy z dokoceniem i chyba za dlugo....

[Beczka Soli]

Napisane przez monika_sonia

Oj tam, nie wygląda to zbyt apetycznie trzeba przyznać .

oj to fakt. Ale inne jedzą

Napisane przez monika_sonia

Taki wybredny ?
Wymiękam więc chyba .

Wybredny na kocie żarcie, za ludzkie dałby się pokroić. Najbardziej leci do tego, czego jeść nie może. A nie daj borze zielony, jak idzie się w stronę (nie do!) kuchni, to już jest masakra.

Napisane przez monika_sonia

Czyli głównie je suchą karmę?

No tak, predzej to wszystko się zeschnie w tej misce, niż zostanie zjedzone. Może wynika to z tego, że pierwsi właściciele karmili go tylko suchą karmą, bez dodatków mokrej karmy (my kociastego wzięliśmy jak miał ze 4 miesiące)

Napisane przez monika_sonia

Sonia też wybredna jest. Różową Cosmę zje. Zielonej nie. Skład się niewiele różni. Nie wiem o co chodzi, na szczęście mam Młodą, która zje prawie wszystko.

definitywnie chodzi o kolor puszki

Napisane przez monika_sonia

Też to zauważyłam .

Napisane przez stasiek

moj kot ma problemy z ukladem moczowym, a dawanie mu mokrego to droga przez meke, im gorsza jakosc tym bardziej smakuje

Cos w tym jest. definitywnie.

[Malla]

Napisane przez Beczka Soli

definitywnie chodzi o kolor puszki

A pije wodę z gotowanego kurczaka albo gluta z siemienia? Dobrze by było, aby pochłaniał wody więcej... Jakie było pH moczu?
W ogóle jaki jest teraz problem, skoro badania zasadniczo niczego nie wykryły? Chcesz tylko zmienić suchą karmę?

Napisane przez witchwq

Dzieki Malla. Tylko czemu pozniej go przegonila? Nie miala ochoty na czulosci? Nawet polozyc sie obok siebie mu nie dala po tym, jak ja po glowie polizal....

Bo nie od razu Rzym zbudowano

[kaarooo]

Napisane przez witchwq

Dziewczyny, co myślicie?

Super!

Przylazłam ze spotkania, Gordi ucieszony, włazi pod nogi i gada do mnie i gada. Ale ja go nie rozumiem ni w ząb, za mało alkoholu. Tzn najpierw zrozumiałam, że za długo mnie nie było, ale reszty miauczenia nie. Dopiero potem załapałam, że dumny upolował jednego mola a drugi mu uciekł za szafę i mam na-ten-tychmiast ją rozkręcić, bo on tego drugiego też chce. To siedzę z nim, czekam na tego robala, bo jak tylko odejdę, to zaraz mnie woła i nie daje spokoju

I uczymy się aportować. Gordi leci za myszą, myszę w zęby, biegnie do mnie, jak jej po drodze nie zgubi, to przyniesie, jak zgubi to zostawi i biegnie dalej. Kiedyś się nauczy

[Nimfa20]

Napisane przez zakonna

Wstydzę się, ale nie wiem co to znaczy, że kot barankuje??

http://www.koty.pl/ciekawostki/art28...barankuja.html

Z filmem

Napisane przez zakonna

podobno najlepiej mieć ubrania i panele w kolorze kota lub jak najmniej kontrastującym

Ja mam jasne panele , ubrania różne i nic nie daje, bo zwierzęta biało-czarne

Napisane przez witchwq

Najpierw Kitka przyszla, polozyla sie, zasnela, Leoś spal na drugiej kanapie, z TŻtem. Ale TŻ postanowil sie pokrecic i Leosia zrzucil. No to rude przyszlo do Kitki.
Najpierw sie myl - to pierwsze zdjecie. Potem sie ulozyl do spania, przytulil

Jak robilam drugie zdjecie, Kitka sie obudzila. Popatrzyla na Leosia i poszla spac dalej

Ciekawe, czy jak Leoś podrośnie to tez będą razem spać. U mnie do 5 razy się zdarzyło, że Cham spał koło Persilli , a później już ani razu



Chamisko znowu rano się miziało, no mówię Wam, mam 2 koty w jednym futrze


Dodałam wątki do 1 postu

[Beczka Soli]

Napisane przez Malla

A pije wodę z gotowanego kurczaka albo gluta z siemienia? Dobrze by było, aby pochłaniał wody więcej... Jakie było pH moczu?
W ogóle jaki jest teraz problem, skoro badania zasadniczo niczego nie wykryły? Chcesz tylko zmienić suchą karmę?

Bo nie od razu Rzym zbudowano

Nic takiego nie pije... pH w sumie to nie wiem, nie widziałam wyników moczu, ale jakby było nieprawidłowe, to chyba wet zwróciłby uwagę na to? Nie mam pojęcia. Nie zabierałam tych wyników do domu,,,

Problem jest taki, że jednak od czasu do czasu posikuje (o października 2 razy), po samej wizycie, na lekach sikanie na łóżko zniknęło jak ręką odjąć. Miałam przejść na karmę urinary, ale jak pisałam, dopiero co kupiłam 7kg wór żarcia, dlatego byliśmy na paście. U mojego dziada ciężko przechodzi podawanie pasty, dlatego jak się kończy, chciałabym tego TOTWa zmienić na coś innego, bo czytałam gdzieś, że karma ta może być odpowiedzialna za wzrost białka w moczu, co u kotów z problemami z pęcherzem wzmaga dolegliwości.
I nie mam zielonego pojęcia na co zwrócić uwagę w karmie (zawartość czego w czym ), bo jak dziewczyny pisały norma białka to 45-55, TOTW wg opakowania ma 42, więc już totalnie zgłupiałam.

[mycha9393]

Dziewczyny jakie u was reakcje kociastych na śnieg?
U mnie było pół godziny obserwacji przez szybę, później wyszedł na balkon i:
-powąchał
-polizał
-pomacał 1 łapką i biegiem do domu.
Chyba zima Beatelsowi się nie podoba

[Kusum]

Przytrzasnęłam kotu łapkę Spieszyłam się rano do pracy, a ten głupol wsadził łapę pod drzwi do łazienki (nawet nie wiem jak, bo szpara jest kilku mm?). Chyba myślał, że jest tam patyczek do uszu wrzasnął i uciekł pod kanapę. Dobrych kilka minut zajęło mi wyciągnięcie go spod niej. Chciałam się upewnić, że jest cała. Obmacałam dokładnie, nie wyrywał się, nie pisnął, czyli powinno być ok. Chyba się tylko wystraszył. Jednym słowem spiszcie się powoli, bo i tak nie będzie Wam dane wyjść wcześniej, a jeszcze kotu można krzywdę zrobić

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------

Napisane przez mycha9393

Dziewczyny jakie u was reakcje kociastych na śnieg?
U mnie było pół godziny obserwacji przez szybę, później wyszedł na balkon i:
-powąchał
-polizał
-pomacał 1 łapką i biegiem do domu.
Chyba zima Beatelsowi się nie podoba

Śnieg? Jaki śnieg?

[kaarooo]

Nie wyszliśmy na balkon, ale Gordi polował przez okno, zza szyby na płatki, rozwalając przy okazji kaktusy

[antonina_bielska]

A ja znowu zmagam się z sikaniem na wszystko przez Tercję - zrobiłam sama spray z cytrusami, dwie pomarańcze straszą w pokoju, ponadto posypałam lekko sodą dno kuwety i mam skarpetę z sodą + skórkami pomarańczy - jak wrócę z uczelni, zobaczymy czy nic nie zrobiła znowu 22. stycznia sterylka, jeśli zacznie się ruja to od razu po tabletkę mam do weta jechać...

[Malla]

Kusum - zdarza się. Przytrzasnęłam Danielsowi łapkę w jednym z pierwszych dni pobytu. Nasyczał na mnie i kuśtykał przez... 2 minuty.

Napisane przez mycha9393

Dziewczyny jakie u was reakcje kociastych na śnieg?
U mnie było pół godziny obserwacji przez szybę, później wyszedł na balkon i:
-powąchał
-polizał
-pomacał 1 łapką i biegiem do domu.
Chyba zima Beatelsowi się nie podoba

Niunia nie widziała śniegu w życiu tak jak i ja nie widziałam tej zimy

Napisane przez kaarooo

Przylazłam ze spotkania, Gordi ucieszony, włazi pod nogi i gada do mnie i gada. Ale ja go nie rozumiem ni w ząb, za mało alkoholu. Tzn najpierw zrozumiałam, że za długo mnie nie było, ale reszty miauczenia nie. Dopiero potem załapałam, że dumny upolował jednego mola a drugi mu uciekł za szafę i mam na-ten-tychmiast ją rozkręcić, bo on tego drugiego też chce. To siedzę z nim, czekam na tego robala, bo jak tylko odejdę, to zaraz mnie woła i nie daje spokoju

Pij proszę częściej!

Napisane przez Beczka Soli

I nie mam zielonego pojęcia na co zwrócić uwagę w karmie (zawartość czego w czym ), bo jak dziewczyny pisały norma białka to 45-55, TOTW wg opakowania ma 42, więc już totalnie zgłupiałam.

To dość skomplikowane, trzeba obserwować i często badać kota. Nie da się każdego kota żywić tak samo i stosować dla każdego tych samych tabelek.

Poziom białka nie świadczy o jego jakości. Najlepiej przyswajalne przez koci układ pokarmowy jest białko z żółtek jaj i hydrolizowane drobiowe, białka ssaków są gorzej przyswajalne niż ptasie i rybie (najmniej chyba dziczyzna). Najmniej przyswajalne są białka roślinne z soi i kukurydzy, dlatego lepiej, jeśli w składzie są ziemniaki lub groszek niż zboża.
Nadmiar białka w pożywieniu nie zaszkodzi, bo i tak nie przyswaja go w 100%, ale jak mój kot zaświadczy, karmy wysokobiałkowe mogą podrażnić żołądek. Wymioty doprowadziły go do odwodnienia i przekroczonych wskaźników "nerkowych". Zamiast leczyć nerki jak chciał to zrobić pierwszy odwiedzony wet, wyeliminowałam przyczynę, czyli zapalenie śluzówki żołądka - po prostu zmieniłam karmę.

Karmy bezzbożowe przekraczają prawie 2-krotnie zalecaną dawkę wapnia i fosforu. Wapń nie powinien przekraczać 0,9%, a fosfor 0,8% suchej masy. Zbożówki też przekraczają normy, ale w znacznie mniejszym stopniu, dobrze wypada np. Hill's z kurczakiem. Ilość fosforu wzrasta, jeśli w składzie są mączki mięsno-kostne zamiast mięśni oraz podroby, a maleje, gdy stosowane są słabo przyswajalne białka i wypełniacze roślinne.

Bardziej groźny w skutkach dla kotów "nerkowych" niż sama ilość jest nieprawidłowy stosunek wapnia do fosforu, powinien wynosić ok. 1,2:1, czyli troszkę więcej wapnia. Mokre karmy lepiej wypadają na tym tle, np. Terra Faelis. Nie daj się złapać na niskie procenty na opakowaniu, trzeba przeliczać ilość z etykiety na zawartość w suchej masie, która jest ok. 5x wyższa niż w mokrej.

Nie wiem, skąd tak skandalicznie wysoki poziom fosforu w Power of Nature. Lubię tę karmę, ale boję się ją podawać non stop, dlatego stosuję na zmianę różne karmy - raz zbożową, raz bezzbożową, raz zbożową taką, raz owaką.

[monika_sonia]

UWAGA! Poszukuję na wczoraj miskę Karlie. Jeszcze niedawno na animalii było kilkanaście wzorów, teraz w żadnym sklepie jej nie widzę. Gdyby któraś zauważyła w jakimś sklepie tą miskę, proszę o informację. Pozdrawiam, głodny Słonik .

---------- Dopisano o 11:26 ---------- Poprzedni post napisano o 11:24 ----------

Napisane przez Beczka Soli

I nie mam zielonego pojęcia na co zwrócić uwagę w karmie (zawartość czego w czym ), bo jak dziewczyny pisały norma białka to 45-55, TOTW wg opakowania ma 42, więc już totalnie zgłupiałam.

Na opakowaniu masz mokrą masę, w suchej białka tam wychodzi 47 z tego co pamiętam, ale tak jak Malla napisała zależy też jakie to białko.
Podtrzymuję to co napisałam wcześniej, odstawiłabym suchą karmę na jakiś czas.

[kaarooo]

Malla, czy ty chcesz zrobić ze mnie alkoholiczkę? Nie ładnie!
Od rana znowu polowanie na mola i nijak nie mogę mu wytłumaczyć, że robal poszedł won, nie żyje, nie ma go. Nie i koniec, szafa musi zostać zdemontowana. Ciekawe jak :sciana:
Boże, kiedy kotu przechodzi okres buntu?

[Kusum]

Napisane przez kaarooo

Malla, czy ty chcesz zrobić ze mnie alkoholiczkę? Nie ładnie!
Od rana znowu polowanie na mola i nijak nie mogę mu wytłumaczyć, że robal poszedł won, nie żyje, nie ma go. Nie i koniec, szafa musi zostać zdemontowana. Ciekawe jak :sciana:
Boże, kiedy kotu przechodzi okres buntu?

po kastracji?

[Malla]

Napisane przez kaarooo

Od rana znowu polowanie na mola i nijak nie mogę mu wytłumaczyć, że robal poszedł won, nie żyje, nie ma go.

Czasem trudno pogodzić się z odejściem ukochanego mola

[daktylek1987]

Napisane przez kaarooo

Boże, kiedy kotu przechodzi okres buntu?

Pisałam niedawno, że u mnie najgorzej było z Małą pomiędzy 4-6 mies., nic nie docierało, nocami śniłam o uduszeniu dziada
Ale przeszło i teraz jest

Dziś jak zobaczyły, że otworzyłam oczy, to Grubcio władował mi się na poduszkę, a Mała pod kołdrę i oba sobie mruczały. Niestety nie za długo, jakieś 7 min. później zadzwonił budzik...

Ostatnio spędzają noce razem na legowisku, chyba zima idzie.

[kaarooo]

Czasem trudno się pogodzić, że już nie ma się na kogo polować.

Malla, łączysz się ze mną w bólu?

---------- Dopisano o 12:28 ---------- Poprzedni post napisano o 12:26 ----------

No właśnie Gordi ma 4 miesiące, więc coś czuję, że do marca to będę przeżywała istny kociogedon
I teraz się zaczęłam bać, bo włazi na coraz wyższe półki i meble (to że zrzuca wszystko po drodze, to pal sześć), ale żeby kurczę nie spadł.

[Malla]

Napisane przez kaarooo

Czasem trudno się pogodzić, że już nie ma się na kogo polować.

Malla, łączysz się ze mną w bólu?

Na szczęście mam rybiki Lepsze źródło zabawy niż gniazda moli.

[mycha9393]

Napisane przez Kusum

Przytrzasnęłam kotu łapkę Spieszyłam się rano do pracy, a ten głupol wsadził łapę pod drzwi do łazienki (nawet nie wiem jak, bo szpara jest kilku mm?). Chyba myślał, że jest tam patyczek do uszu wrzasnął i uciekł pod kanapę. Dobrych kilka minut zajęło mi wyciągnięcie go spod niej. Chciałam się upewnić, że jest cała. Obmacałam dokładnie, nie wyrywał się, nie pisnął, czyli powinno być ok. Chyba się tylko wystraszył. Jednym słowem spiszcie się powoli, bo i tak nie będzie Wam dane wyjść wcześniej, a jeszcze kotu można krzywdę zrobić

---------- Dopisano o 09:07 ---------- Poprzedni post napisano o 09:06 ----------



Śnieg? Jaki śnieg?

No śnieg. U mnie padał. Ale już sie topi bo temperatura na +

Wysłane z mojego GT-I9505

[ZakkAtak]

PYTANIE Z INNEJ beczki. Czy jest jakaś możliwośc szybkiej blokady klawiatury na laptopie jak wskakuje nagle na nią kot. Dziś skasowała mi dokument, który robiłam 30 minut... DD

U mnie słońce, ciepło, po staremu...

[antonina_bielska]

nie wiem za bardzo jak rozwiązać problem karmienia tylko jednej kotki po zabiegu, tak żeby operowana nie zabrała karmy? Czy to prawda, że powinnam używać dla niej na początku mokrej karmy (której nie lubi zresztą)?

[Beczka Soli]

Napisane przez monika_sonia

Na opakowaniu masz mokrą masę, w suchej białka tam wychodzi 47 z tego co pamiętam, ale tak jak Malla napisała zależy też jakie to białko.
Podtrzymuję to co napisałam wcześniej, odstawiłabym suchą karmę na jakiś czas.

Może rzeczywiście problemem jest to, że w zasadzie kot jedzie na suchej karmie, a nie skład karmy. Postaram się go jakoś przypilić, aby więcej jadł mokrego. Albo pił. Gdybym miała zostawić go na samej mokrej karmie, obawiam się, że padłby z głodu.

Malla - dzięki za tak wyczerpującą odpowiedź, nie wiem jak Ty to ogarniasz kobieto!!

[Gosia X]

Napisane przez witchwq

To jeszcze jedno, ostatnie, bo dzieciaki jak zobaczyly, ze kotki sie lubia, to z tej radosci je przegonily z kanapy





I pomyslec, ze Leos jest z nami dopiero 8 dni

Jeeeeeeeeej!!!!! Wlasnie znowu sie polozyly i Leos myje Kitce glowe!!!!

Przegonila go

Ale słodko razem śpią

Napisane przez kaarooo

Super!

Przylazłam ze spotkania, Gordi ucieszony, włazi pod nogi i gada do mnie i gada. Ale ja go nie rozumiem ni w ząb, za mało alkoholu. Tzn najpierw zrozumiałam, że za długo mnie nie było, ale reszty miauczenia nie. Dopiero potem załapałam, że dumny upolował jednego mola a drugi mu uciekł za szafę i mam na-ten-tychmiast ją rozkręcić, bo on tego drugiego też chce. To siedzę z nim, czekam na tego robala, bo jak tylko odejdę, to zaraz mnie woła i nie daje spokoju

I uczymy się aportować. Gordi leci za myszą, myszę w zęby, biegnie do mnie, jak jej po drodze nie zgubi, to przyniesie, jak zgubi to zostawi i biegnie dalej. Kiedyś się nauczy

Napisane przez ZakkAtak

PYTANIE Z INNEJ beczki. Czy jest jakaś możliwośc szybkiej blokady klawiatury na laptopie jak wskakuje nagle na nią kot. Dziś skasowała mi dokument, który robiłam 30 minut... DD

U mnie słońce, ciepło, po staremu...

Może Num Lock, włącza tylko klawiaturę numeryczna.

[Malla]

Napisane przez ZakkAtak

PYTANIE Z INNEJ beczki. Czy jest jakaś możliwośc szybkiej blokady klawiatury na laptopie jak wskakuje nagle na nią kot. Dziś skasowała mi dokument, który robiłam 30 minut... DD

Autozapisywanie

[witchwq]

Jeszcze raz: dzieki Dziewczyny

Jest dobrze, dzisiaj nie spia przytuleni, ale na tej samej kanapie - wiec jest dobrze. I jak Leoś spal, to Kitka do niego podeszla i wymyla mu ucho w srodku (fuj!), potem chciala umyc mu lapke, ale chyba go laskotala, bo przez sen zabieral jej ta lapke, wiec poszla sie polozyc.

No ale - sama z siebie podeszla i go myla. Co prawda nie przytulila sie do spania, ale sa jakies postepy

A i TŻ mi opowiadal, ze jak bylam w pracy, Leoś sie gdzies schowal, a Kitka chodzila po pokojach i miauczała i go szukala (a ona raczej z milczkow jest, naprawde rzadko gada), jak go znalazla w koncu, podeszla do niego powiedziala "miau" i pobiegly sie bawic

[Gosia X]

Napisane przez witchwq

Jeszcze raz: dzieki Dziewczyny

Jest dobrze, dzisiaj nie spia przytuleni, ale na tej samej kanapie - wiec jest dobrze. I jak Leoś spal, to Kitka do niego podeszla i wymyla mu ucho w srodku (fuj!), potem chciala umyc mu lapke, ale chyba go laskotala, bo przez sen zabieral jej ta lapke, wiec poszla sie polozyc.

No ale - sama z siebie podeszla i go myla. Co prawda nie przytulila sie do spania, ale sa jakies postepy

A i TŻ mi opowiadal, ze jak bylam w pracy, Leoś sie gdzies schowal, a Kitka chodzila po pokojach i miauczała i go szukala (a ona raczej z milczkow jest, naprawde rzadko gada), jak go znalazla w koncu, podeszla do niego powiedziala "miau" i pobiegly sie bawic

[marea]

Moniko, co to za kotka masz pod opieką? Co biedakowi się stało? Umknelo mi gdzieś...

Witchwq - daj Kitce czas na oswojenie się z czyms tak nowym jak czulosci drugiego kota

Moj Moldzo ostatnio ma same wypadki. Biega jak wariat z prędkością światła. Raz zderzył sie z moją noga. Noga bolala wiec jego głupi lepek tez musial to odczuc. Drugi raz. Mamy w drzwiach od lazienki wycięte okienko na dole cos ala klapka dla kotow. Wchodze rano do lazienki otwieram drzwi a tu Mojo w tą dziure wparowal chciał uciec z łazienki (ma czasem zachowania jak dzikusek) ja drzwi a on dziura i male zderzenie co to za kot heh niereformowalny.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.