Zamiast czekolady - ostro gadamy! Odchudzanie z problemami...

[cherrry2009]

Mierzyłam ten pierwszy model właśnie 75E i niestety...obwód super a reszta wychodziła z każdej strony W rzeczywistości te miseczki są nierealnie małe, wiem że sportowy powinien być "trzymający" ale to była mega przesada
A ten model w rozmiarze L to jedna wielka kpina
http://www.decathlon.pl/stanik-do-bi...d_8297009.html

Trzeba pojechać i jeszcze pomierzyć inne.

[_kasias]

Szkoda, nie chce kupować jakiś firmowych, bo aż tyle to ja nie ćwicze, by kupe kasy wydawać :P

[_kasias]

Nie wiem co mi się stało, ale przez majówkę zjadłam z 2-3 czekolady... a wszystko dlatego, że dostałam je od kogoś i jak posmakowałam to zjadłam ehh ostatnio tak sie zaniedbałam z dietą i ćwiczeniami, że na pewno znowu bede ważyć 61 kg

[maureen92]

Niestety majówka ja też poległam ... mam nadzieję, że jutro już nie będzie pokus i będzie można zabrać się do roboty porządnie

[cherrry2009]

U mnie majówka to istna rozpusta, aż szkoda opowiadać. Ale na pocieszenie mam dla was informację 49% rabatu na kosmetyki do makijażu ust i pielęgnacji paznokci w rossmanie Może któraś z was skorzysta

[_kasias]

Miałam nie kupować, ale że mi przypomniałaś to wstąpie do Rossmanna

[izkaa84]

a ja się trzymam silno już 2 tydzień może dlatego, że na rzadnej majówce nie byłam, więc zero pokus

[cherrry2009]

Napisane przez _kasias

Miałam nie kupować, ale że mi przypomniałaś to wstąpie do Rossmanna

ja właśnie wróciłam z dwoma lakierami. Szkoda, że pomadki musiałam kupić w normalnej cenie - przecież usta to usta Jak Ci idzie T25????

Napisane przez izkaa84

a ja się trzymam silno już 2 tydzień może dlatego, że na rzadnej majówce nie byłam, więc zero pokus

I jak efekty?? Widzisz zmiany?



Ja wczoraj katowałam xboxa z mężem - były sporty i zumba - dzisiaj czuję mięśnie zwłacza na boczkach rękach i plecach

[Yohanna_]

A ja się zdziwiłam. Otóż podczas tzw. alkodiety, którą stosowałam podczas majówki schudłam 5 kg!

[cherrry2009]

Napisane przez Yohanna_

A ja się zdziwiłam. Otóż podczas tzw. alkodiety, którą stosowałam podczas majówki schudłam 5 kg!

5kg przez samą majówkę? to trochę dziwne, jadłaś coś ?

---------- Dopisano o 13:18 ---------- Poprzedni post napisano o 13:08 ----------

Może to kwestia odwodnienia?

[Yohanna_]

Nie, właśnie na tym polegała alkodieta.

[cherrry2009]

Czyli odwodnienie i brak jedzenia, wydaję mi się że kilka z tych kilogramów może bardzo szybko wrócić.

[kapukat]

Hej dziewczyny

Czy można jeszcze się dołączyć? Co prawda przy dziecku nie mam dużo czasu na wizaz ale bardzo chętnie weźmie udział w dyskusjach. Odchudzam się przez cale życie. Mam pco i waga lata jak chce. Teraz aktualnie juz od dłuższego czasu ćwiczeń wyzwania z Tipsi i staram się być na diecie. Niestety jestem slodyczomaniakiem i to mnie gubi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[Yohanna_]

cherrry2009, + seks. : D Nie, nie, wierz mi, że nawadniana byłam non stop (nie mówię tylko o alkoholu).
kapukat, śmiało, ja jestem okazuje się alkomaniakiem.

[cherrry2009]

Napisane przez kapukat

Hej dziewczyny

Czy można jeszcze się dołączyć? Co prawda przy dziecku nie mam dużo czasu na wizaz ale bardzo chętnie weźmie udział w dyskusjach. Odchudzam się przez cale życie. Mam pco i waga lata jak chce. Teraz aktualnie juz od dłuższego czasu ćwiczeń wyzwania z Tipsi i staram się być na diecie. Niestety jestem slodyczomaniakiem i to mnie gubi

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Witamy witamy powiedz coś więcej o sobie tzn. jak to u Ciebie wygląda z wagą i wzrostem? Jak u Ciebie szły starania o malucha przy pco??

[kapukat]

Juz odpowiadam. Moja waga przez cale życie wacha się od - do + 20 kg. Przed ciąża schudlam 25 kg i utrzymywała to długo. W ciąży niestety przez zaniedbania lekarzy ( tarczyca) przytylam 30 kg. Dwa lata zajęło mi zrzucenie 20 zostało 10 które wisi nade mną jak zła mara. Teraz mam
172 cm
80.5 kg
Moja wymarzoną waga jest 70 kg. Moja waga przed ciąża było 73 kg.

Pytalas o starania. Lekarze mi mówili ze mam 1 procent szans na dziecko po leczeniu farmakologicznym. Nie staralam się. Dziecko było dla mnie wielkim zaskoczeniem

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

---------- Dopisano o 16:45 ---------- Poprzedni post napisano o 16:44 ----------

Yoanna nie wiem co gorsze Twoje chociaż w płynie. Ja potrafię zjeść tonę słodyczy w przypływie głodu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cherrry2009]

Może ta duża utrata wagi pomogła w staraniach W końcu niektórzy lekarze informują iż można delikatnie poprawić wyniki poprzez schudnięcie. Stosujesz teraz jakaś konkretną dietę?

[kapukat]

Nie. Po prostu jem warzywa owoce i mięso.

Ja się nie odchudzalam żeby się starac o dziecko. W ogóle nie miałam go w planach powiedzieli ze nie będzie to nie i koniec tematu a tu takie zdziwienie.
Staram się nie wpadać w cug slodyczowy. Ale waga spada mi strasznie wolno

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cherrry2009]

Może znajdź coś zdrowego co bardzo lubisz i gdy tylko najdzie Cię ochota na słodycze sięgnij po to - np. jakiś owoc

[_kasias]

Wpisałam się do tabeli, ale ogólnie słabo. Widać, że przestałam ćwiczyć regularnie
Wage wpisałam tą z przed majówki. Niestety nie mam swojej, dlatego będę ją wpisywała troche nieregularnie

[Yohanna_]

kapukat, też to kiedyś miałam, ale minęło mi jakoś z wiekiem. W sensie pamiętam czasy, gdy byłam w gimnazjum i potrafiłam (raz na np. pół roku, ale sam fakt) op*****ć tabliczkę czekolady jak kanapkę i jeszcze mieć mało, dowalić jakimiś żelkami, aż mi się rzygać chciało! Nie wiem, nie jestem przekonana, że alkomania jest lepsza, ale grunt, że to jeszcze nie alkoholizm, a 5 kg mniej jest dziś też!

[_kasias]

No to tylko gratulować wyniku 5 kg to już coś

[Yohanna_]

Ale jakim kosztem! Właśnie w sumie wstyd mi samej przed sobą za to... No ale... mam nadzieję, że przynajmniej tak się utrzyma albo jeszcze lepiej - spadnie. c:

[maureen92]

Napisane przez kapukat

Yoanna nie wiem co gorsze Twoje chociaż w płynie. Ja potrafię zjeść tonę słodyczy w przypływie głodu.

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Witaj Ja niestety też jestem czekolado czipso i jeszcze nie wiadomo co maniakiem! miałam zacząć od wczoraj pełną parą a tu bach okres, a mi akurat w najgorszy dzień wypadają ćwiczenia na brzuch no i muszę z t25 poczekać jeszcze 2 dni ....

[cherrry2009]

Jutro ważenie - dzisiaj zwyczajnie zapomniałam. Obawiam się sporego wzrostu

[kapukat]

Cherry a czym grzeszylas?

Ja zastępuje na razie słodycze rodzynkami ale muszę je wyeliminować

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[cherrry2009]

Oj chyba wszystkim czym się dało cała majówka pod znakiem piwa fast foodów ciągłe jedzenie i jedzenie. I kolejny dzień gdzie zapomniałam się zważyć bo niestety rano zaspałam delikatnie do pracy

[ollga25]

Cześć Dziewczyny, można się do was przyłączyć?

Jeśli chodzi o mnie to ostatnio się załamałam, po powrocie z gór, gdzie przesiedziałam 11 dni zamiast schudnąć przybyło mi na wadzę. A po górach chodziłam jak opętana, prawie codziennie po 12 km. Cieszyłam się że jak wrócę do domu to waga na pewno pokaże mniej, a tu z 58,4 wskoczyła na 60,3.( wzrost 161)
Płakać mi się chcę.

Na dietach w zasadzie jestem od paru lat, ale same wiecie jak to jest....słone przekąski to moja zmora.
Od wczoraj przyrzekłam sobie żadnego PIWA i WINA, a kolacja o 19 góra 20 i basta. Staram się te 5 posiłków jeść co 3 godziny, wiadomo że nie zawsze to wychodzi. I dwa razy w tygodniu chodzę na Fitness.

Czy waga lub cokolwiek ruszyło??? Nic, a ćwiczę już parę miesięcy. Odkryłam u siebie nie tolerancję laktozy więc z diety musiałam usunąć mleko i produkty mleczne. Przynajmniej mnie tak nie wzdyma jak zawsze.......

Co robię źle, że nie widzę ŻADNYCH efektów??

[cherrry2009]

ollga25 Witaj A nie mierzyłaś cm? Czasami waga potrafi wzrastać a cm i tak spadają Musisz przejść na metodę mierzenia cm a nie ważenia się Poniżej dowód

[cherrry2009]

U mnie waga i cm wzrosły tak jak się spodziewałam. Kiedy w końcu się ogarnę aaaaaaa w piątek znowu grill ale w najbliższym czasie nie będzie już żadnych innych okazji więc najwyższa pora się zebrać w sobie - niedługo trzeba się pokazać na weselach i co najgorsze wakacjach w kostiumie...