popularne wyrażenia forumowe - śmieszne, irytujące

[shonyen]

Napisane przez CzasKomety

Serio?

Napisane przez Kretka666

No i nie jestem w wizażowym CSI, nie szukam powiązanych kont

Żadna z Modek nie bawi się w CSI, po prostu korzystamy z wizażowej bazy klonów
przyznam się bez bicia, że jak widzę wątki na Intymnym zaczynające się od sławetnej frazy "mam już konto.." to też po przeczytaniu sprawdzam, kto się kryje pod nowym nickiem

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez Sylwia1900r

"Masakra" przyznaję się że sama używałam tego słowa by kogoś zdenerwować, ale mnie ono strasznie też denerwuje.
Jak je słyszę to wyobrażam sobie Masakrę krwistą, filmową fikcję, osoby fikcyjne skąpane w krwi, nieprzyjemne widoki, np: filmy w których jakiś zwierzo-potwór przepoławia człowieka na pół i krew oblewa wszystko wokół.
Wypadki samochodowe na Polskich drogach co czasem komuś przyblokuje karoseria nogi, to wtedy od razu kojarzy mi się ze słowem "masakra" tak negatywnie, mnie nie śmieszy.

masakra

[Kretka666]

Napisane przez shonyen

Żadna z Modek nie bawi się w CSI, po prostu korzystamy z wizażowej bazy klonów
przyznam się bez bicia, że jak widzę wątki na Intymnym zaczynające się od sławetnej frazy "mam już konto.." to też po przeczytaniu sprawdzam, kto się kryje pod nowym nickiem

Modki pewnie się nie bawią, bo one faktycznie SĄ tym CSI , ale normalnie Wizażanki, bo takie też się zdarzają?

[shonyen]

Napisane przez Kretka666

Modki pewnie się nie bawią, bo one faktycznie SĄ tym CSI , ale normalnie Wizażanki, bo takie też się zdarzają?

a to tak, niektórym się chce grzebać i szukać i w sumie często się zdarza, że mają rację

[201607040946]

Napisane przez CzasKomety

Serio?

Tak, bo nie chcę udzielać się w wątku, który może być założony przez trolla albo klona, który ma z tego niezły ubaw

Napisane przez Kretka666

Modki pewnie się nie bawią, bo one faktycznie SĄ tym CSI , ale normalnie Wizażanki, bo takie też się zdarzają?

No są takie, które mają rację

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

A ja jak mówiłam,że czegoś nie da się zrobić to mama mi powtarzała,że nie da się jedynie parasolki w dupie otworzyć Całe życie w kłamstwie

[sublime]

Napisane przez kaguya

i jeszcze jak piszą "z nowego konta", to od razu lecę sprawdzić, czyj to klon

JO TE!

A "nie karmcie trolla" jest o tyle wkurzające, że
a) troll od razu zgłasza, że ojojoj go wyzywają, a on trollem nie jest
b) takie teksty to właśnie karmienie trolla, bo ten się oburza, albo cieszy; fakt faktem czuje odzew i wkurza jeszcze bardziej.

---------- Dopisano o 15:10 ---------- Poprzedni post napisano o 15:08 ----------

Napisane przez shonyen

a to tak, niektórym się chce grzebać i szukać i w sumie często się zdarza, że mają rację

tró! Często zanim pomyślę o uruchomieniu Zestawu Małego CSIczyka, już wiem kto jest kim dzięki 'stałym' wizażankom

[201708160922]

Napisane przez kaguya

Tak, bo nie chcę udzielać się w wątku, który może być założony przez trolla albo klona, który ma z tego niezły ubaw

No w sumie racja. Jakbym byla modem, to pewnie tez bym tak robila, skoro ktos sam sie podklada.

Napisane przez Niedopowiedzenia

Mi się akurat dildo kojarzy

A ja jak mówiłam,że czegoś nie da się zrobić to mama mi powtarzała,że nie da się jedynie parasolki w dupie otworzyć Całe życie w kłamstwie

Teraz zawsze jak zobacze "did", to bede widziala dildo

Dobry tekst

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[sublime]

Napisane przez Niedopowiedzenia

Mi się akurat dildo kojarzy

Nie wchodzę w "głodnemu chleb na myśli", "głodny głodnemu kromkę chleba wypomni" itp

[Mademoiselle Bernadette]

Mnie nic tak nie drażni, jak brak znaków interpunkcyjnych i ogromne, rażące błędy ortograficzne! No ludzie! Zauważyłam, że zamiast się rozwijać i iść do przodu mamy coraz większą plagę analfabetów i dyslektyków (co osobiści uważam, że nie jest chorobą). I jeszcze strasznie irytują mnie wszystkie zapożyczenia z różnych języków, i kaleczenie naszego ojczystego języka.

[smerfetk_a]

Napisane przez Mademoiselle Bernadette

Mnie nic tak nie drażni, jak brak znaków interpunkcyjnych i ogromne, rażące błędy ortograficzne! No ludzie! Zauważyłam, że zamiast się rozwijać i iść do przodu mamy coraz większą plagę analfabetów i dyslektyków (co osobiści uważam, że nie jest chorobą). I jeszcze strasznie irytują mnie wszystkie zapożyczenia z różnych języków, i kaleczenie naszego ojczystego języka.

Ja nie pojmuję jak można w internecie walić byki ortograficzne skoro edytory od razu je podkreślają i wystarczy prawym klawiszem sprawdzić jaka jest poprawna pisownia? W plagę dyslektyków/wszelkich innych dys- nie wierzę, niechlujstwo, lenistwo i tyle, wkurza mnie to okropnie.

[201607040946]

Mi też się to nie podoba
"Mi" na początku zdania budzi we mnie agresję!

[GrumpyCat]

Napisane przez shonyen

Żadna z Modek nie bawi się w CSI, po prostu korzystamy z wizażowej bazy klonów
przyznam się bez bicia, że jak widzę wątki na Intymnym zaczynające się od sławetnej frazy "mam już konto.." to też po przeczytaniu sprawdzam, kto się kryje pod nowym nickiem

A nie możesz w magiczny sposób "połaczyć" nicków? Tak, że nazwa nowego klona zmieni się na stary To by było cudowne w końcu regulamin chyba zakazuje mieć kilka kont?

[Trzepotka]

Treść usunięta

[GrumpyCat]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

Wyobraziłam sobie nowy wątek i pod nazwą konta dopisek od moda "znana również pod nickiem XYZ"


https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...20&postcount=3

[201607040946]

Napisane przez GrumpyCat

https://wizaz.pl/forum/showpost.php?...20&postcount=3

Ooooooo tak!!!

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez smerfetk_a

Ja nie pojmuję jak można w internecie walić byki ortograficzne skoro edytory od razu je podkreślają i wystarczy prawym klawiszem sprawdzić jaka jest poprawna pisownia? W plagę dyslektyków/wszelkich innych dys- nie wierzę, niechlujstwo, lenistwo i tyle, wkurza mnie to okropnie.

Mój brat całe życie dysleksji nie miał aż zaczęła go uczyć nowa polonistka,która wszystko na to zrzucała Lenistwo też trochę nauczycieli-lepiej wysłać dziecko na badania (tam na upartego zawsze wychodzi) niż poprawiać mu wszystkie błędy.
Co do niego to wyćwiczył dość i pisze czytelnie, z błędami co prawda,ale raczej w końcówkach (ii,i,ji),(ą,om) Dyslektykiem na 100% nie jest,chociaż najłatwiej byłoby tak stwierdzić. Nie wiem dlaczego tak się wszyscy z tą dysleksją wycwanili.
Często rodzice załatwiają te opinie wygodnickim dzieciakom.

To zaburzenie manifestujące się trudnościami w nauce czytania i pisania przy stosowaniu standardowych metod nauczania i inteligencji na poziomie co najmniej przeciętnym

Czyli osoba powinna znać wszystkie zasady ortograficzne i umieć je wyrecytować o północy,ale mimo to robić błędy.
A tymczasem najczęściej nie znają tych zasad.
Czyli co? Nieumiejętność tabliczki mnożenia do dyskalkulia?

[Kretka666]

Napisane przez Niedopowiedzenia

Mój brat całe życie dysleksji nie miał aż zaczęła go uczyć nowa polonistka,która wszystko na to zrzucała Lenistwo też trochę nauczycieli-lepiej wysłać dziecko na badania (tam na upartego zawsze wychodzi) niż poprawiać mu wszystkie błędy.
Co do niego to wyćwiczył dość i pisze czytelnie, z błędami co prawda,ale raczej w końcówkach (ii,i,ji),(ą,om) Dyslektykiem na 100% nie jest,chociaż najłatwiej byłoby tak stwierdzić. Nie wiem dlaczego tak się wszyscy z tą dysleksją wycwanili.
Często rodzice załatwiają te opinie wygodnickim dzieciakom.

To zaburzenie manifestujące się trudnościami w nauce czytania i pisania przy stosowaniu standardowych metod nauczania i inteligencji na poziomie co najmniej przeciętnym

Czyli osoba powinna znać wszystkie zasady ortograficzne i umieć je wyrecytować o północy,ale mimo to robić błędy.
A tymczasem najczęściej nie znają tych zasad.
Czyli co? Nieumiejętność tabliczki mnożenia do dyskalkulia?

Miałam w podstawówce kolegę, który miał dysgrafię. To jest dopiero Starał się pisać ładnie, pisał wolno, wyraźnie i... wszystko wyglądało jak piktogramy. Dosłownie. Lekarze piszą czytelniej. Do tego na różnych poziomach pisał, nie w jednej linii. Przykre to było, bo nikt mu dysgrafii nie zarzucił, tylko lenistwo i obiboctwo, bo w podstawówce trzeba pisać od linijki i okrąglutko. Nawet jak pisał na tablicy (co w podstawówce jest częste) i było widać, że się cholernie stara.

[Niedopowiedzenia]

Napisane przez Kretka666

Miałam w podstawówce kolegę, który miał dysgrafię. To jest dopiero Starał się pisać ładnie, pisał wolno, wyraźnie i... wszystko wyglądało jak piktogramy. Dosłownie. Lekarze piszą czytelniej. Do tego na różnych poziomach pisał, nie w jednej linii. Przykre to było, bo nikt mu dysgrafii nie zarzucił, tylko lenistwo i obiboctwo, bo w podstawówce trzeba pisać od linijki i okrąglutko. Nawet jak pisał na tablicy (co w podstawówce jest częste) i było widać, że się cholernie stara.

No tak,to się zdarza. Mówiłyśmy raczej o dysleksji rozumianej jako dysortografia Chociaż w sumie często się to łączy razem z dysgrafią.
Ja znałam kiedyś chłopaka,który faktycznie miał chyba dysortografię,bo robił błędy we własnym nazwisku. No a akurat nazwisko to coś co się często widuje i powinno się zapamiętać.

---------- Dopisano o 19:48 ---------- Poprzedni post napisano o 19:47 ----------

Co do tych wyrażeń,wracając do tematu to jest jeszcze "Mam takie zdanie i tak zrobię."
No to po co zakładają wątek?!

[05872c226b72f809f533e1be5bdf48ff33b7c1f2_5d4611f2b5f9d]

Napisane przez Kretka666

Rozłożyłam parasol w dupie. Da się? Da się! - tak właśnie do tego "da się" podchodzę. Że komuś się udało / chciało / musiało nie oznacza, że mi się uda / chce / musi

Świetne Teraz za każdym razem jak zobaczę to stwierdzenie to będę myśleć o parasolce.

Napisane przez Niedopowiedzenia

-
Co do tych wyrażeń,wracając do tematu to jest jeszcze "Mam takie zdanie i tak zrobię."
No to po co zakładają wątek?!

Żeby przeczytać, ze ich decyzje są słuszne, prawidłowe i dostać oklaski.

[shonyen]

Napisane przez Trzepotka

Treść usunięta

a szkoda, bo to byłoby super

[laisla]

Napisane przez Kretka666

Rozłożyłam parasol w dupie. Da się? Da się! - tak właśnie do tego "da się" podchodzę. Że komuś się udało / chciało / musiało nie oznacza, że mi się uda / chce / musi

Ło matko litości, pora późna a tu takie kwiatki posadziłyście

[bordowa]

Mnie nic tak nie wkurza jak "ja tak robiłam i żyję" "mama mnie tak karmiła i zyję" kuuurde ja już pisałam w jednym wątku, spadłam kiedyś z kilkudziesieciumetrowej skarpy i żyję ale nikomu tego nie polecam

[019cbfde5cc6e455fa19b011903180c9b735c7f6]

Napisane przez bordowa

Mnie nic tak nie wkurza jak "ja tak robiłam i żyję" "mama mnie tak karmiła i zyję" kuuurde ja już pisałam w jednym wątku, spadłam kiedyś z kilkudziesieciumetrowej skarpy i żyję ale nikomu tego nie polecam

A mnie wkurzają wątki zakładane przez gimnazjalistki którym wredni rodzice nie chce kupić smartfona

[kisielova]

[1=019cbfde5cc6e455fa19b01 1903180c9b735c7f6;4658952 4]A mnie wkurzają wątki zakładane przez gimnazjalistki którym wredni rodzice nie chce kupić smartfona [/QUOTE]

znacznie gorsze są te, które są TAKIE DOJRZAŁE jak na swój wiek, więc dlaczego rodzice nadal traktują je, jak dzieci?

[Kretka666]

Napisane przez bordowa

Mnie nic tak nie wkurza jak "ja tak robiłam i żyję" "mama mnie tak karmiła i zyję" kuuurde ja już pisałam w jednym wątku, spadłam kiedyś z kilkudziesieciumetrowej skarpy i żyję ale nikomu tego nie polecam

O tak. To samo jest ze zwierzętami "moje koty jadły całe życie Whiskasa i żyją". Najbardziej popularne i najbardziej bolesne stwierdzenie. Palacze, alkoholicy i otyli też mogą sporo pożyć.

[Whim]

Napisane przez Kretka666

O tak. To samo jest ze zwierzętami "moje koty jadły całe życie Whiskasa i żyją". Najbardziej popularne i najbardziej bolesne stwierdzenie. Palacze, alkoholicy i otyli też mogą sporo pożyć.

i jeszcze: ucho przebijała mi koleżanka, np. zaostrzonym kolczykiem, żyję, nic się nie stało.

[Kretka666]

Napisane przez Whim

i jeszcze: ucho przebijała mi koleżanka, np. zaostrzonym kolczykiem, żyję, nic się nie stało.

Akurat sama przez to przeszłam i nic się nie stało, ale nie oznacza to, że każdy będzie mieć szczęście Choć to mała szkodliwość czynu jest, co może się stać po przebiciu ucha poza papraniem się rany? Mówię o tej miękkiej części ucha.

[Whim]

Napisane przez Kretka666

Akurat sama przez to przeszłam i nic się nie stało, ale nie oznacza to, że każdy będzie mieć szczęście Choć to mała szkodliwość czynu jest, co może się stać po przebiciu ucha poza papraniem się rany? Mówię o tej miękkiej części ucha.

Tym najgorszym co się może stać jest zakażenie i żółtaczka.
Mnie to stwierdzenie irytuje, bo po prostu znam się trochę na piercingu. Nie ukrywam, że też kiedyś byłam młoda i głupia i myślałam, że jak tata wygotuje igłę, przemyje alkoholem i przebije mi ucho, to nic nie może się stać. I oczywiście złoty kolczyk, ewentualnie ze stali chirurgicznej. Autoklaw? Co to?
A teraz jak się obeznałam trochę w temacie to nie mogę słuchać takich historii .


Mnie tak samo nie rusza kot jedzący Whiskas, nie znam zagrożenia, a skoro to jest jedzenie dla kotów badane przez kogoś na pewno to jakoś szczególnie się nie przejmuję jak koty to jedzą.

[Kretka666]

Napisane przez Whim

Tym najgorszym co się może stać jest zakażenie i żółtaczka.
Mnie to stwierdzenie irytuje, bo po prostu znam się trochę na piercingu. Nie ukrywam, że też kiedyś byłam młoda i głupia i myślałam, że jak tata wygotuje igłę, przemyje alkoholem i przebije mi ucho, to nic nie może się stać. I oczywiście złoty kolczyk, ewentualnie ze stali chirurgicznej. Autoklaw? Co to?
A teraz jak się obeznałam trochę w temacie to nie mogę słuchać takich historii .


Mnie tak samo nie rusza kot jedzący Whiskas, nie znam zagrożenia, a skoro to jest jedzenie dla kotów badane przez kogoś na pewno to jakoś szczególnie się nie przejmuję jak koty to jedzą.

Zakażenie to wiem, żółtaczka też w sumie możliwa. Z uchem zdarzały mi się samodzielne eksperymenty, ale z resztą ciała już nie, nie dałabym sobie tak twarzy oszpecić
Jak już przy piercingu jesteśmy, powiedz mi taką rzecz - medusa bardzo szoruje po zębach?

Tak samo McDonald jest przebadany i dzięki temu taaaaaaki zdrowy, ciekawe czemu rodzice nie chcą głównie tym dzieci karmić