Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Uroda > Pielęgnacja włosów i fryzury > Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje

Notka

Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje Forum dla osób z kręconymi włosami. Rozmawiamy o stylizacji i pielęgnacji loków. Wejdź, podziel się doświadczeniem, zadaj pytanie.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2014-06-09, 18:22   #151
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Ja do Anglii pojechałam z mamą w ciemno nie znajac języka - ja znałam 2 słowa na krzyż. Mama załatwiła sobie też szybko prace, ja pod koniec wakacji szkołę i się kręci. Znam firmę gdzie ok 150 ludzi Polaków i więskzosć zn ich siedzi w UK ok. 10 lat, angielski piąte przez dziesiąte lub wcale. Mało znam Polaków co mówią po angielsku mieszkając tu. Moim zdaniem to wstyd akurat bo wypadałoby umieć coś powiedzieć poza 'Ja nie rozumieć'.
A najprostsza metoda nauczenia się języka to siedzenie z angolami z pracy czy w szkole, bardzo ładnie już w rok można się wyuczyć nawet bardzo trudnych słów i sprawnie operować językiem.
Mój tż też wyjechał do UK bez języka bo akurat miał znajomego to pracę znalazł też równie szybko, język po czasie załapał w pracy z osłuchania i tak juz tu jest 8 lat.

Dodam, że moja mama też zna parę słów tlyko i coś tam rozumie, ale potrafi mimo to załatwić sobie sprawy w banku i inne takie i mało kiedy potrzebuje mojej pomocy. Czasem wsiada w autobus i jedzie w świat, jak coś nie wie to pyta ludzi i sobie radzi

Edytowane przez Klaudenc
Czas edycji: 2014-06-09 o 18:25
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-09, 18:50   #152
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Na któreś wakacje kiedyś sobie wyjadę, o ile nie znajdę pracy w zawodzie tutaj wcześniej. Tylko zanim wyjadę to przyoszczędzę wcześniej na wypadek gdybym żadnej pracy nie znalazła i bym do domu po 2 tygodniach wracała.

Dla mnie to wydało się strasznie dziwne jak tak bez języka pojechać.
Sama nie znam jakoś tak super super, ale myślę że bym sie dogadała. Czytam książki po angielsku, oglądam filmy, jak przyjechała rodzina z usa i dzieci nie mówiły po polsku to jakoś rozmawialiśmy.
A jakby się zgubiła, albo kasa się jej skończyła, co wtedy.


Wiem, że sporo osób tak wyjeżdża. Kiedyś do wujka zagadałam, żeby mnie zabrał, wtedy z angielskim było słabiej, to powiedział, że zabrać może, ale pracy bez języka to ja żadnej nie znajdę. W sumie pewnie mnie zniechęcał, bo nie chciał kłopotu na głowie mieć.

Edytowane przez 8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Czas edycji: 2014-06-09 o 18:51
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-09, 19:00   #153
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Niekoniecznie, sporo ludzi ma tu pracę bez języka. A mój facet zna język i w jego firmie 2x więcej zarabiają ludzie co go nie znają i pracują krócej. Nie mówię, że praca to jakieś kokosy i nie wiem jak traktują ludzi co przyjeżdżają na chwilę sobie dorobić - ja pracowałam w zeszłe wakacje na sprzątaniu. Teraz dosć cieżko jest z tą pracą, a z językiem też zależy. Jak przyjechałam to myślałam, że będę rozumieć a nic nie rozumiałam bo ten język komunikatywny jest zupełnie inny niż to co na filmach. Trzeba się dobrze osłuchać, aczkolwiek zależy też jakie miasto bo wszędzie inaczej gadają.
Teraz wiem, że zmienili zasady i nowe ustawy wprowadzili od tego roku takze musiałabyś poczytać. I pracę poza sezonem letnim albo jeszcze przed bo tak to ciężko ze względu na to, że takie prace w marketach itd. robią emeryci albo studenci stale tu mieszkający z tego co widać.
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-09, 19:08   #154
Immoral
Rozeznanie
 
Avatar Immoral
 
Zarejestrowany: 2012-04
Wiadomości: 580
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Ja tak przyjechalam do niemiec tez ani slowa nie znalam, ze szkola mialam spore problemy ze wzgledu na moj wiek (16l wtedy), ale jakos poszlo, szybko sie zaczyna rozumiec, nawet jak sie wczesniej nie znalo w ogole jezyk z mowieniem to zalezy od osoby. Ja w sumie po 2 latach zaczelam sie czuc pewnie, ze moge wszystko powiedziec, ze zostane zrozumianam, ze jest sie traktowanym jak ludzie ktorzy mowia po niemiecku jako ojczystym.
Immoral jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-09, 19:23   #155
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Klaudenc Pokaż wiadomość
Teraz dosć cieżko jest z tą pracą, a z językiem też zależy. Jak przyjechałam to myślałam, że będę rozumieć a nic nie rozumiałam bo ten język komunikatywny jest zupełnie inny niż to co na filmach. Trzeba się dobrze osłuchać, aczkolwiek zależy też jakie miasto bo wszędzie inaczej gadają.
Teraz wiem, że zmienili zasady i nowe ustawy wprowadzili od tego roku takze musiałabyś poczytać. I pracę poza sezonem letnim albo jeszcze przed bo tak to ciężko ze względu na to, że takie prace w marketach itd. robią emeryci albo studenci stale tu mieszkający z tego co widać.
Tak, wiem że różnie mówią, wujek kiedyś mi mówił i że czasem ma się to mało do tego książkowego.
Aż tak mnie nie ciągnie żeby wyjeżdżać, tylko kiedyś kiedyś chciałabym, bo całe liceum nauczycielka wbijała mi że matury nie zdam( swoją drogą nie wiem czemu, nawet przed samą maturą to mówiła, a zdałam prawie na 100%).
Teraz planuje podszkolić programowanie i za rok na jakieś dobre praktyki się załapać.

Tylko byłam zdziwiona, że tej mojej koleżance tak szybko i sprawnie poszło. Fajnie, że jej chociaż trochę lepiej się układa

Edytowane przez 8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Czas edycji: 2014-06-09 o 19:25
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-09, 19:31   #156
bijum
Raczkowanie
 
Avatar bijum
 
Zarejestrowany: 2012-12
Lokalizacja: Kraków
Wiadomości: 309
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;46815551]Tak, wiem że różnie mówią, wujek kiedyś mi mówił i że czasem ma się to mało do tego książkowego.
Aż tak mnie nie ciągnie żeby wyjeżdżać, tylko kiedyś kiedyś chciałabym, bo całe liceum nauczycielka wbijała mi że matury nie zdam( swoją drogą nie wiem czemu, nawet przed samą maturą to mówiła, a zdałam prawie na 100%).
Teraz planuje podszkolić programowanie i za rok na jakieś dobre praktyki się załapać.

Tylko byłam zdziwiona, że tej mojej koleżance tak szybko i sprawnie poszło. Fajnie, że jej chociaż trochę lepiej się układa [/QUOTE]

Z mojej rodziny ludzie też spakowali się z dnia na dzień i pojechali. Chłopak, który w polskim gimnazjum ledwie przechodził z klasy do klasy skończył jakąś dobrą szkołę w UK i żyją na wysokim poziomie, nikt języka nie umiał.. Mnie tez kiedyś przeszło przez myśl, żeby wyjechać po maturze, usamodzielnić się, zarobić na siebie, ale TŻ na pewno by ze mną nie pojechał, a w życiu bym go tutaj nie zostawiła. :/ Po za tym u mnie też z angielskim cienko, i jeszcze te nowe prawa dla imigrantów... :/
__________________


Zapiski z życia Włosomaniaczki

58. Moje kosmetyczne dziwactwa i sekrety.




Rozdanie u Bijum!


bijum jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-09, 19:33   #157
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

[1=8f44be8657be3d2a3733d9c 7d3db3d2234bdc5f1_6583833 2e9b82;46815551]Tak, wiem że różnie mówią, wujek kiedyś mi mówił i że czasem ma się to mało do tego książkowego.
Aż tak mnie nie ciągnie żeby wyjeżdżać, tylko kiedyś kiedyś chciałabym, bo całe liceum nauczycielka wbijała mi że matury nie zdam( swoją drogą nie wiem czemu, nawet przed samą maturą to mówiła, a zdałam prawie na 100%).
Teraz planuje podszkolić programowanie i za rok na jakieś dobre praktyki się załapać.

Tylko byłam zdziwiona, że tej mojej koleżance tak szybko i sprawnie poszło. Fajnie, że jej chociaż trochę lepiej się układa [/QUOTE]
U mnie w mieście tacy zwykli ludzie od przysłowiowej łopaty mówią prostym językiem czy jakimś slangiem. Także to co ksiażkowe jest zupełnie inne. Mi każdy nauczyciel mówi, że używam starodawnego angielskiego i że moje prace pisemne czy mówione są bardziej rozbudowane i kreatywne bo już mi tak z polskiego zostało. Po polsku też staram się tak ładnei wypowiadać żeby to brzmiało przyjemnie, a nie tylko taki tam podstawowy
Pracę taką na zaczepienie można dorwać w ciągu tygodnia, szkołę też szczególnie jak potrafisz tego języka troszkę.

bijum bo w UK to Polak co w Polsce jechał na dwójach to tutaj orłem jest hehe ;D

Edytowane przez Klaudenc
Czas edycji: 2014-06-09 o 19:35
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2014-06-09, 20:03   #158
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-03
Wiadomości: 9 207
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Ja bym chciała kiedyś znać biegle przynajmniej 2 obce języki. Myślę żeby zacząć sie niemieckiego uczyć. Niby miałam w liceum trochę, ale nie pamiętam nic.
Fajną opcją kiedyś by było np zdalnie pracować jako programista w Niemczech. Tylko muszę najpierw tym programistą w Polsce zostać.
Tyle tych technologii itp, że nie wiem co wybrać, czego bardziej się uczyć.

Mój Tż to taki, że nawet na Erasmusa nie chciał jechać.
8f44be8657be3d2a3733d9c7d3db3d2234bdc5f1_65838332e9b82 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-11, 21:04   #159
201605161428
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2012-02
Wiadomości: 5 219
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Co tu taka cisza zapadła ?

Ja ostatnio jestem wybitnie na siebie wkurzona. Jestem klasyczną laską idiotką, co to zawsze musi zadurzać się bez wzajemności...eh co za życie.
201605161428 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-11, 21:38   #160
wicherek1989
Zakorzenienie
 
Avatar wicherek1989
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 177
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Ja zamilkłam, bo zapisałam się na angielski i jestem na programie unijnym kurs+staż i właśnie mi trwa kurs a staż zaczynam 1 lipca i cierpię na brak czasu
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa-nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość!!"
wicherek1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-11, 21:39   #161
Magdu_La
BAN stały
 
Zarejestrowany: 2014-06
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 36
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Chatul Pokaż wiadomość
Miałam kiedyś aloes. Przez długi pięknie rósł, dzielnie znosił moje traktowanie. Nawet się rozmnożył Ale niestety, potem z mojej winy usechł.
Miałam też kiedyś małego kaktusa. Tak go przesuszyłam, że zakwitł Z kolei późniejsze sporadyczne podlewanie chyba mu się nie spodobało.

Nie jestem najlepszą opiekunką roślin. Zwłaszcza tych, które lubią dużą ilość światła. Latem bym się wykończyła, gdybym nie miała rolet na oknie.
Ja mam aloes w domku, rozrósł mi się baaardzo, nie wiem, czy mu doniczki nie zmienić. Od dołu zaczyna usychać, ale to może ze starości. W ogóle to ja lubię wszelkiego rodzaju kwiatki w domu aż mi parapetów już brakuje
Magdu_La jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2014-06-11, 21:49   #162
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Co tu taka cisza zapadła ?

Ja ostatnio jestem wybitnie na siebie wkurzona. Jestem klasyczną laską idiotką, co to zawsze musi zadurzać się bez wzajemności...eh co za życie.
Jak bez wzajemności to powinno przejść dosć szybko, chyba... nie znam sie niestety bo sama nigdy nie byłam w takiej sytuacji. Ale jakby się facet obok mnie sam nie zakręcił to miałabym go głęboko w poważaniu tak jak mojego przez parę miesiecy
Mam jutro z angielskiego egzaminy dwa, musze zrobić próbne i nie chce mi się naprawdę. Szczególnie że ani razu facet mi nie oddał mojej pracy ocenionej, a chcę wiedzieć gdzie robię błędy. Jeszcze takie głupie te zadania typu napisz list do urzędu o coś tam, nie cierpię tego robić.
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-11, 23:30   #163
AgusiA753
Raczkowanie
 
Avatar AgusiA753
 
Zarejestrowany: 2007-12
Lokalizacja: Wlkp.
Wiadomości: 151
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Witam i w tym wątku
Cytat:
Napisane przez TheUnlike Pokaż wiadomość
Co tu taka cisza zapadła ?

Ja ostatnio jestem wybitnie na siebie wkurzona. Jestem klasyczną laską idiotką, co to zawsze musi zadurzać się bez wzajemności...eh co za życie.
Bo kobiety lubią wyzwania Jak koleś za mną latał to jakoś mało mnie obchodził, a jak był wyzwaniem to zaraz był bardziej intrygujący. W końcu trafi się taki który się da upolować I nie przejmuj się, bez facetów źle, z nimi jeszcze gorzej
__________________
CG- od 01.07.2012r
AgusiA753 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 05:33   #164
martaakow
Zakorzenienie
 
Avatar martaakow
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez AgusiA753 Pokaż wiadomość
Witam i w tym wątku

Bo kobiety lubią wyzwania Jak koleś za mną latał to jakoś mało mnie obchodził, a jak był wyzwaniem to zaraz był bardziej intrygujący. W końcu trafi się taki który się da upolować I nie przejmuj się, bez facetów źle, z nimi jeszcze gorzej
Też tak niestety mam.
Z tym, że u mnie na dodatek jak się już da upolować, to przestaje być intrygujący.
Ale tłumaczę sobie, że jeszcze nie trafiłam po prostu.
martaakow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 07:40   #165
Aziddee
Zadomowienie
 
Avatar Aziddee
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warsaw
Wiadomości: 1 649
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez AgusiA753 Pokaż wiadomość
Witam i w tym wątku

Bo kobiety lubią wyzwania Jak koleś za mną latał to jakoś mało mnie obchodził, a jak był wyzwaniem to zaraz był bardziej intrygujący. W końcu trafi się taki który się da upolować I nie przejmuj się, bez facetów źle, z nimi jeszcze gorzej
Zgadzam się całkowicie Ja w ogóle automatycznie tracę zainteresowanie, a wręcz mnie odrzuca jak facet daje mi za bardzo do zrozumienia, że jestem kolejną miłością jego życia Chociaż ze mną ogólnie ciężko, bo wpierw ktoś musi się do mnie zbliżyć po kumpelsku żebym czuła się komfortowo.

Niszczę friendzone
__________________
Przed chorym perfekcjonizmem chroni mnie zdrowa doza lenistwa
Aziddee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i WyprzedaĹźe

REKLAMA
Stary 2014-06-12, 12:07   #166
Joanku
Zadomowienie
 
Avatar Joanku
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 159
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Aizdee, ja tez!! XD
Mój facet obecny to w ogóle nie było podchodow, napięcia, randek. Takiego fajnego początkowego ognia.


Poznałam go na krótko przed wypadkiem (spadlam ze schodów, uszkodzilam biodro) w międzyczasie właściciel wyremontowal schody żeby go nie pozwać i wymowil mi po 3 latach mieszkanie. Dał mi miesiąc na wyprowadzke, a ja o kuli... uniwersytet odmowil przełożenia egzaminów skutkowało to oblaniem roku...
To byl straszny czas. A tz? Zalatwil kule, jezdzil po lekarzach, opiekowal sie jak dzieckiem w całej tej fizycznej bezradności i załamaniu nerwowym.
Robil śniadania, biegal na zakupy, kupowal czekolade i wino.

Po miesiącach przyznal sie ze kocha. Ja nie kochałam... i bałam się bo miał dziewczynę, kryzys w związku i nie chciałam by dokonał pohopnych decyzji w imię powiewu swiezosci.

I ustaliliśmy ze przez to przejdziemy, by ocalić nasza relację.
Ja spotykalam sie z niewlasciwymi kolesiami, a on ratowal związek.
Potem pilismy wino, kiedy wszystko sie walilo.
Stan fizyczny i sytuacja.mieszkaniowa zmusiły mnie do wyjazdu fo PL. Początkowo tylko na wakacje choć byłam tak rozbita ze planowalam zostac. On zostawił dziewczynę i.. polecial za mną...
Kompletnie w nieznane, postanowił ze mnie zawlecze do uk z powrotem i nie pozwoli sie poddać.
Po rehabilitacji wróciłam.
Dalej umawiając sie z 'niewłaściwym'. A ON zawsze był pod telefonem, służył radą i miał lody w zamrażarce...
I pewnego dnia..
Pomyślałam.. czego Ty do cholery szukasz. Masz pod nosem.

I jeszcze tam pare historii, az zaczęliśmy chodzić ... za rękę.
Randki? To mieliśmy nad lodami i winem. Wiedzieliśmy o sobie wszystko. I nagle było tak. Dobrze. I właściwie. Nie było.dziwnie i sztywno.
On byl.mój dłużej niż zdawałam sobie z tego sprawę...

Ps. Śniadania do łóżka dostaje do dziś.

Sent from my GT-I9100 using Tapatalk
__________________
07.2012 Włosowa, hormonalna apokalipsa
06.2013 Walka o lwią grzywę.
20.12.2013 Świadomie dobieram kosmetyki.
Joanku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 13:17   #167
Aziddee
Zadomowienie
 
Avatar Aziddee
 
Zarejestrowany: 2011-02
Lokalizacja: Warsaw
Wiadomości: 1 649
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Joanku zazdraszczam Ja zaraz po niszczeniu sfery "tylko przyjaciele" panikuje i odzywa się moja związkofobia Chociaż najpiękniejsze przeżycia mam właśnie z takiego doświadczenia, jak się mojemu kumplowi po 6 latach przyjaźni odwidziało i mnie poderwał Chociaż prawie rok byłam oporna . Romans trwał całe 1,5 miesiąca, ale po nim mam nierealne standardy - tak cudnie.

Czuję, że już wkrótce kupię sobie koty w ramach dopełnienia
__________________
Przed chorym perfekcjonizmem chroni mnie zdrowa doza lenistwa
Aziddee jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 13:26   #168
Joanku
Zadomowienie
 
Avatar Joanku
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 159
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Miałam 2 koty. Po wypadku musiały jechać do pl ;(
Brak mi herbaty z futerem..
__________________
07.2012 Włosowa, hormonalna apokalipsa
06.2013 Walka o lwią grzywę.
20.12.2013 Świadomie dobieram kosmetyki.
Joanku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 13:33   #169
martaakow
Zakorzenienie
 
Avatar martaakow
 
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 9 549
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Joanku, też zazdroszczę.
Mam wrażenie, że to dla mnie jedyny sposób na bycie z kimś, bo ani się nie zakochuję, ani nie kręcą mnie faceci, których nie znam. Jak nawet na kogoś się "najaram", to mi przechodzi po max miesiącu i uciekać czym prędzej.
I często im lepiej kogoś znam, tym bardziej mi się "podoba" w jakiś sposób, chociaż jako że ciągle jestem sama, to najwyraźniej to wszystko jeszcze nie to.
martaakow jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 13:48   #170
Wizazanka5000
Zakorzenienie
 
Avatar Wizazanka5000
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 6 246
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Joanku Pokaż wiadomość
Aizdee, ja tez!! XD
Mój facet obecny to w ogóle nie było podchodow, napięcia, randek. Takiego fajnego początkowego ognia.


Poznałam go na krótko przed wypadkiem (spadlam ze schodów, uszkodzilam biodro) w międzyczasie właściciel wyremontowal schody żeby go nie pozwać i wymowil mi po 3 latach mieszkanie. Dał mi miesiąc na wyprowadzke, a ja o kuli... uniwersytet odmowil przełożenia egzaminów skutkowało to oblaniem roku...
To byl straszny czas. A tz? Zalatwil kule, jezdzil po lekarzach, opiekowal sie jak dzieckiem w całej tej fizycznej bezradności i załamaniu nerwowym.
Robil śniadania, biegal na zakupy, kupowal czekolade i wino.

Po miesiącach przyznal sie ze kocha. Ja nie kochałam... i bałam się bo miał dziewczynę, kryzys w związku i nie chciałam by dokonał pohopnych decyzji w imię powiewu swiezosci.

I ustaliliśmy ze przez to przejdziemy, by ocalić nasza relację.
Ja spotykalam sie z niewlasciwymi kolesiami, a on ratowal związek.
Potem pilismy wino, kiedy wszystko sie walilo.
Stan fizyczny i sytuacja.mieszkaniowa zmusiły mnie do wyjazdu fo PL. Początkowo tylko na wakacje choć byłam tak rozbita ze planowalam zostac. On zostawił dziewczynę i.. polecial za mną...
Kompletnie w nieznane, postanowił ze mnie zawlecze do uk z powrotem i nie pozwoli sie poddać.
Po rehabilitacji wróciłam.
Dalej umawiając sie z 'niewłaściwym'. A ON zawsze był pod telefonem, służył radą i miał lody w zamrażarce...
I pewnego dnia..
Pomyślałam.. czego Ty do cholery szukasz. Masz pod nosem.

I jeszcze tam pare historii, az zaczęliśmy chodzić ... za rękę.
Randki? To mieliśmy nad lodami i winem. Wiedzieliśmy o sobie wszystko. I nagle było tak. Dobrze. I właściwie. Nie było.dziwnie i sztywno.
On byl.mój dłużej niż zdawałam sobie z tego sprawę...

Ps. Śniadania do łóżka dostaje do dziś.

Sent from my GT-I9100 using Tapatalk
O matko, a u mnie zupelnie inaczej. Po maturze pracowalam w barze razem z przyjaciolka i zaczal tam przychodzic tz, obie bylysmy w zwiazkach, ale obie mialysmy do niego slabosc od poczatku i on tak przychodzil, albo sam albo z kumplem, siadal przy barze i spedzal z nami noce, czasami wychodzil razem z nami, o 4-5 rano, czasami robilismy sobie after party po zamknieciu baru i swietnie sie bawilismy. Chemia byla taka, ze myslalam, ze oszaleje, no ale mialam tz. jak juz to zaszlo za daleko czyli obecny tz probowal mnie kilka razy pocalowac ja zdecydowalam sie zerwac kontakt, wyjechalam na studia i zamieszkalam z eks tz. Trwalo to 2 lata, az w koncu zrozumialam z kim ja zyje i zerwalam z nim. W urodziny obecnego tz (za 2 dni ) napisalam mu zyczenia i od tamtej pory zaczelismy rozmawiac, umowilismy sie na piwo i sprawy potoczyly sie blyskawicznie bo chemia nam zyc nie dawala

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Wizazanka5000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 15:33   #171
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Joanku, ja miałam bardzo podobnie! Tylko mojego poznałasm w angielskim pośredniaku, w trzw. job centre xD
Bo przyjechałam do uk i mama dostała namiary na niego jako na tłumacza, więc poszłam sama z nim tam pozałatwiać. Potem wpadał czasem na kawę i wypisanie papierków ale jakoś nie byłam nim zainteresowana w żaden sposób. Następnie szukałam z mamą nowego mieszkania i on nam załatwił jedno u takiej angielki, gdziem ieszkał 4 domy dalej. Oczywiście nowe mieszkanie nowe formalności - w weekendy wpadał pisać papierki, a że niem iał co robić to sobie tak gadaliśmy całe noce czasami. Dowiedzieliśmy się o sobie sporo rzeczy ale nawet nie myślieliśmy by się jakoś bliżej kumplować no bo gdzie 11 lat różnicy.
Był już taki czas, po 3 miesiącach około że powiedział mi czasem coś miłego i dawał mi do zrozumienia, że mnie po prostu lubi jak taką typową kumpelę. Aż właśnie zaczęliśmy chodzić za rękę, przytulił mnie, rozmawialiśmy dużo i zaczęliśmy być razem znając się już dobrze jako przyjaciele i to było coś super - nie chodziliśmy na żadne randki i inne takie że totalna niewiadoma. I też mi robi śniadanie do łóżka jak ma czas, wychodzimy sobie na frytki późnymi ogdzinami i kocham to bardziej od jakichś randek w restauracji.
Nigdy wcześniej sie z nikim nie spotykałam ani nic bo smarkata byłam na takie rzeczy, on kobiet już miał serdecznie dosyć po iluś zawodach aż trafił swój na swego i jest naprawdę dobrze
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 15:38   #172
Joanku
Zadomowienie
 
Avatar Joanku
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 159
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

'Frytki późnymi godzinami, wolę to niż restauracje'

High five siostro! ;p ;D

Sent from my GT-I9100 using Tapatalk
__________________
07.2012 Włosowa, hormonalna apokalipsa
06.2013 Walka o lwią grzywę.
20.12.2013 Świadomie dobieram kosmetyki.
Joanku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 15:46   #173
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Joanku Pokaż wiadomość
'Frytki późnymi godzinami, wolę to niż restauracje'

High five siostro! ;p ;D

Sent from my GT-I9100 using Tapatalk
My lubimy iść do pabu późno jak już tam żarcia nie ma, a potem wychodzimy na chwilę na frytki do ciapatego i wracamy do pabu ;D kiedyś z 5 pabów oblecieliśmy włącznie z karaoke, a mi już od soku pomarańczowego było niedobrze. Ale to jest coś mega pozytywnego. Do restauracji poszliśmy raz oboje wkurzeni bo nie najedliśmy się, żarcie niedobre, sztywna atmosfera, dyżo pieniędzy, deszcz i godzine tej restauracji szukaliśmy
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 15:52   #174
Wizazanka5000
Zakorzenienie
 
Avatar Wizazanka5000
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 6 246
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Joanku Pokaż wiadomość
'Frytki późnymi godzinami, wolę to niż restauracje'

High five siostro! ;p ;D

Sent from my GT-I9100 using Tapatalk
Haha jestem i ja moze raz bylismy z tz w restauracji, tylko my z kolei chodzimy na kebab poznymi godzinami tzn chodzilismy dopoki nie bylam bezglutenowa, ale tez wolimy gdzies na luzie wyskoczyc zjesc cos, czy do baru we dwojke na piwko czy drinka i lotki
i zawsze sie tz smieje, ze jak chce mnie zabrac na fajna randke to jedziemy na duze zakupy uwielbiam z nim jezdzic do marketow, chodzimy sobie, kupujemy wszystko na co mamy ochote, pozniej jedziemy do drugiego marketu bo w tamtym nie bylo jednej rzeczy i znowu chodzimy itd

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
Wizazanka5000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 19:53   #175
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Wizazanka5000 Pokaż wiadomość
Haha jestem i ja moze raz bylismy z tz w restauracji, tylko my z kolei chodzimy na kebab poznymi godzinami tzn chodzilismy dopoki nie bylam bezglutenowa, ale tez wolimy gdzies na luzie wyskoczyc zjesc cos, czy do baru we dwojke na piwko czy drinka i lotki
i zawsze sie tz smieje, ze jak chce mnie zabrac na fajna randke to jedziemy na duze zakupy uwielbiam z nim jezdzic do marketow, chodzimy sobie, kupujemy wszystko na co mamy ochote, pozniej jedziemy do drugiego marketu bo w tamtym nie bylo jednej rzeczy i znowu chodzimy itd

Wysłane z mojego HTC Desire 500 przy użyciu Tapatalka
O, kebaby też lubię. My mieszkamy w takim miejscu że mamy jedną główną ulicę i tam są różne sklepiki i kilka pabów to często obkolędujemy kilka miejsc. Na zakupy chodzić zaś nie cierpię, jak mam wejść do marketu to jestem chora.. 15 minut robię zakupy i spadam Uwielbiam też dużo chodzić na jakieś fajne spacery. Kiedyś postanowiliśmy jechać do zoo, wsiedliśmy w autobus i wysiedliśmy za wcześnie no to dawaj z buta.. dozliśmy do takiego lasu, a że była super pogoda to sie rozwaliliśmy pod jakimś wielkim krzakiem i przegadaliśmy 2-3 godziny, więc zoo było zamknięte. Potem poszliśmy na most bristolski, taki wysoki i w ogóle tam pięknie jest.
Jak mieszkałam sobie w Polsce to miałam las obok domu ciągnący się kilometrami i też tam sporo spacerowałam. Bardzo bym chciała w góry polskie pojechać, nigdy nie byłam. Była któraś z Was?
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 20:05   #176
Wizazanka5000
Zakorzenienie
 
Avatar Wizazanka5000
 
Zarejestrowany: 2009-03
Lokalizacja: Podkarpacie
Wiadomości: 6 246
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Klaudenc Pokaż wiadomość
O, kebaby też lubię. My mieszkamy w takim miejscu że mamy jedną główną ulicę i tam są różne sklepiki i kilka pabów to często obkolędujemy kilka miejsc. Na zakupy chodzić zaś nie cierpię, jak mam wejść do marketu to jestem chora.. 15 minut robię zakupy i spadam Uwielbiam też dużo chodzić na jakieś fajne spacery. Kiedyś postanowiliśmy jechać do zoo, wsiedliśmy w autobus i wysiedliśmy za wcześnie no to dawaj z buta.. dozliśmy do takiego lasu, a że była super pogoda to sie rozwaliliśmy pod jakimś wielkim krzakiem i przegadaliśmy 2-3 godziny, więc zoo było zamknięte. Potem poszliśmy na most bristolski, taki wysoki i w ogóle tam pięknie jest.
Jak mieszkałam sobie w Polsce to miałam las obok domu ciągnący się kilometrami i też tam sporo spacerowałam. Bardzo bym chciała w góry polskie pojechać, nigdy nie byłam. Była któraś z Was?
Mój tż niestety nie za bardzo lubi spacerować ewentualnie czasami jedziemy gdzies w lasy i tam po lesie sobie chodzimy, ale rzadko mój tż ma czas na takie wypady
Polskie góry uwielbiam byłam wiele razy
Wizazanka5000 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 20:12   #177
Klaudenc
Moderator
 
Avatar Klaudenc
 
Zarejestrowany: 2011-06
Lokalizacja: UK
Wiadomości: 3 203
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Wizazanka5000 Pokaż wiadomość
Mój tż niestety nie za bardzo lubi spacerować ewentualnie czasami jedziemy gdzies w lasy i tam po lesie sobie chodzimy, ale rzadko mój tż ma czas na takie wypady
Polskie góry uwielbiam byłam wiele razy
No jak pracuje czy coś to wiadomo że cieżko z czasem. Mój weekendy ma wolne to sobie gdzieś wyskakujemy o ile angielskap ogoda nam nie popsuje planów. W tym tygodniu smaży, a w weekend ma padać i to jest nie fair

Ja chciałabym jechać, ale latem czy wiosną. Bardzo mało zwiedziłam w Polsce bo nistety nie miałam takich możliwości, a jest dużo pięknych miejsc.
Klaudenc jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 20:26   #178
wicherek1989
Zakorzenienie
 
Avatar wicherek1989
 
Zarejestrowany: 2013-01
Lokalizacja: Warszawa
Wiadomości: 6 177
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Klaudenc Pokaż wiadomość
Bardzo bym chciała w góry polskie pojechać, nigdy nie byłam. Była któraś z Was?
Ja (znaczy my z małżem) jeździmy w Bieszczady i Tatry, nawet w Zakopanem na podróży poślubnej byliśmy kochamy górki
__________________
"W konfrontacji strumienia ze skałą, strumień zawsze wygrywa-nie przez swoją siłę, ale przez wytrwałość!!"
wicherek1989 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 21:59   #179
Miskaa78
Kazar Lady
 
Avatar Miskaa78
 
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 22 900
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

Cytat:
Napisane przez Joanku Pokaż wiadomość
Miałam 2 koty. Po wypadku musiały jechać do pl ;(
Brak mi herbaty z futerem..
skąd masz mojego Kazika
__________________


Sarkazm to obrona osób inteligentnych przed otaczającą głupotą..

Miskaa78 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2014-06-12, 23:38   #180
Joanku
Zadomowienie
 
Avatar Joanku
 
Zarejestrowany: 2013-04
Wiadomości: 1 159
Dot.: Skręt na zakręcie - czyli offtopowo o życiu (z falą i lokiem) cz. IV

To Reset ;D

Pokazuj Kazika
__________________
07.2012 Włosowa, hormonalna apokalipsa
06.2013 Walka o lwią grzywę.
20.12.2013 Świadomie dobieram kosmetyki.
Joanku jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Włosy kręcone: pielęgnacja, fryzury, inspiracje


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2016-02-21 22:27:58


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 23:07.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.