Offopowe Zapuszczanie, część 50!

[szmyrk]

Napisane przez kocurzyca

Mój kocio ma ok 8 miesięcy wg. opinii weta. Ja stawiałam na 10, bo jest duży. A wet powiedziała, że to będzie bardzo duży kot, a ma nie więcej niż 8 miesięcy. Przed kastrowaniem nie wykazywał żadnych oznak dorosłości. Nie znaczył, nie sikał, nie chodził na panienki. I raczej był przestawiany po kątach przez inne, niekastrowane koty. Sam był jeszcze za gówniarz . A teraz czubek, po kastracji postanowił stac się mężczyzną

Niby to dopiero ponad tydzień od kastracji. Może jeszcze hormony mu sie nie ustabilizowały.

Mojemu najpierw dokuczaly bachory, a potem krolik pokazal mu, kto jest szefem, takze ten

[Bellitudoo]

Szmyrk, ja kiedys byłam już na tym naciaganiu i faktycznie, pomogło bardzo szybko, ale o matuchno, jak to strasznie, strasznie bolało!

Teraz stopa nadal sina, opuchlizny już prawie nie ma, ale myślę, że biegac to jescze porzez tydzień nie pójdę, bo pobolewa jednak.

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Kulam butelkę stopą,

[astra85]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;46979651] Więc tak: Jestem naturalną blondynką ale rudy kolor za mną chodził i chodził aż w końcu się skusiłam i tak od poniedziałku jestem zadowolonym rudzielcem. O włosy dbam od lipca ubiegłego roku. Nie wiem co jeszcze napisać więc może dodam najbardziej aktualne zdjęcie włosów [/QUOTE]
ladne wloski,fajny kolorek mam sentyment do rudzielcowale mi bylo brzydko w rudych

[Bellitudoo]

Annulka, jakie ładne rudaski

[Maryha_ah]

Napisane przez kocurzyca

Mój kocio ma ok 8 miesięcy wg. opinii weta. Ja stawiałam na 10, bo jest duży. A wet powiedziała, że to będzie bardzo duży kot, a ma nie więcej niż 8 miesięcy. Przed kastrowaniem nie wykazywał żadnych oznak dorosłości. Nie znaczył, nie sikał, nie chodził na panienki. I raczej był przestawiany po kątach przez inne, niekastrowane koty. Sam był jeszcze za gówniarz . A teraz czubek, po kastracji postanowił stac się mężczyzną

Niby to dopiero ponad tydzień od kastracji. Może jeszcze hormony mu sie nie ustabilizowały.

Jak kastrowaliśmy konia, to wet powiedział, ze jeszcze ponad 2 tygodnie po kastracji może zostac ojcem

Też mi się tak wydawało właśnie, że musi chwila minąć zanim przestanie być stuprocentowym samcem

Ja byłam dzisiaj z psem u koleżanki w odwiedzinach, siedzieliśmy długo i zlał jej się na podłogę w obcym miejscu był i nie poprosił o wyjście, a ja sama zapomniałam go wyprowadzić- bo w domu to się drze i wali łapą w drzwi także zawsze przypomina o sobie kiedy chce

Opracowałam za to do perfekcji jak przypiąć psa pasami w samochodzie za szelki

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;46979651] Więc tak: Jestem naturalną blondynką ale rudy kolor za mną chodził i chodził aż w końcu się skusiłam i tak od poniedziałku jestem zadowolonym rudzielcem. O włosy dbam od lipca ubiegłego roku. Nie wiem co jeszcze napisać więc może dodam najbardziej aktualne zdjęcie włosów [/QUOTE]

Ale faajne też takie miałam. Ale już nie mam.

Napisane przez Bellitudoo

Szmyrk, ja kiedys byłam już na tym naciaganiu i faktycznie, pomogło bardzo szybko, ale o matuchno, jak to strasznie, strasznie bolało!

Teraz stopa nadal sina, opuchlizny już prawie nie ma, ale myślę, że biegac to jescze porzez tydzień nie pójdę, bo pobolewa jednak.

---------- Dopisano o 20:53 ---------- Poprzedni post napisano o 20:43 ----------

Kulam butelkę stopą,

A to ma jakiś ukryty cel?

[1a159cf6a0624b31db6aaefb6bbb43b621a184e1]

Napisane przez szmyrk

Rozjasnienia...? Wow

można tak powiedzieć, przyspieszyła wypłukiwanie starego koloru farby, schodząc z czerwieni mam końce rudo-blond, już reszteczki same
[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;46979651] Więc tak: Jestem naturalną blondynką ale rudy kolor za mną chodził i chodził aż w końcu się skusiłam i tak od poniedziałku jestem zadowolonym rudzielcem. O włosy dbam od lipca ubiegłego roku. Nie wiem co jeszcze napisać więc może dodam najbardziej aktualne zdjęcie włosów [/QUOTE]
piękne

[Bellitudoo]

Napisane przez Maryha_ah

Też mi się tak wydawało właśnie, że musi chwila minąć zanim przestanie być stuprocentowym samcem

Ja byłam dzisiaj z psem u koleżanki w odwiedzinach, siedzieliśmy długo i zlał jej się na podłogę w obcym miejscu był i nie poprosił o wyjście, a ja sama zapomniałam go wyprowadzić- bo w domu to się drze i wali łapą w drzwi także zawsze przypomina o sobie kiedy chce

Opracowałam za to do perfekcji jak przypiąć psa pasami w samochodzie za szelki



Ale faajne też takie miałam. Ale już nie mam.



A to ma jakiś ukryty cel?

Pomaga wrócić sprawność stopy po takich głupich urazach.

---------- Dopisano o 07:54 ---------- Poprzedni post napisano o 07:09 ----------

I chyba coś w tym jest, bo lekarze też zalecają

---------- Dopisano o 08:05 ---------- Poprzedni post napisano o 07:54 ----------

Strasznie, strasznie zimno. z 12 stopni i paskuuuudny wiatr.

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Nie ma to jak zacząć dzień od zblendowanego grapefruita ze szpinakiem.

[astra85]

u mnie swieci słono ,ale tez wieje

[Maryha_ah]

Napisane przez Bellitudoo

Pomaga wrócić sprawność stopy po takich głupich urazach. Strasznie, strasznie zimno. z 12 stopni i paskuuuudny wiatr.

---------- Dopisano o 08:22 ---------- Poprzedni post napisano o 08:05 ----------

Nie ma to jak zacząć dzień od zblendowanego grapefruita ze szpinakiem.

Ciekawe, nigdy o tym nie słyszałam

U nas też zimno cierpię bardzo czerwiec i lodówka, co za świat

Raz, po Twoich pieśniach pochwalnych na temat koktajlu z grejpfruta dodałam kawałek, dosłownie 1/4 owocu do szejka bananowego. Próbowałam, starałam się, ale wypić się tego za cholerę nie dało. Obleśne, gorzkie, wstrętne. Wmusiłam w siebie, bo przecież nie wyrzucę, to aż w żołądku czułam jakie to gorzkie i niedobre, nawet zgagę po tym miałam. Ja nie wiem jak Ty to możesz pić

Szukamy miejsca na wakacje. Nie możemy się na nic zdecydować. Wszystko się takie ciekawe wydaje. Każdy kraj. I jak tu wybrać jeden. i jeszcze zmieścić się w okrojonym budżecie. Mnie wszystko nęci może macie jakieś fajne doświadczenia z zagranicznych wakacji?

[szmyrk]

Napisane przez Bellitudoo

Szmyrk, ja kiedys byłam już na tym naciaganiu i faktycznie, pomogło bardzo szybko, ale o matuchno, jak to strasznie, strasznie bolało!

Szlabym ponownie
[1=1a159cf6a0624b31db6aaef b6bbb43b621a184e1;4698354 1]można tak powiedzieć, przyspieszyła wypłukiwanie starego koloru farby, schodząc z czerwieni mam końce rudo-blond, już reszteczki same [/QUOTE]
A, no prosze, ciekawe

Napisane przez Maryha_ah

Szukamy miejsca na wakacje. Nie możemy się na nic zdecydować. Wszystko się takie ciekawe wydaje. Każdy kraj. I jak tu wybrać jeden. i jeszcze zmieścić się w okrojonym budżecie. Mnie wszystko nęci może macie jakieś fajne doświadczenia z zagranicznych wakacji?

U mnie jest ladnie i nie ma natloku turystow

[kocurzyca]

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;46979651] Więc tak: Jestem naturalną blondynką ale rudy kolor za mną chodził i chodził aż w końcu się skusiłam i tak od poniedziałku jestem zadowolonym rudzielcem. O włosy dbam od lipca ubiegłego roku. Nie wiem co jeszcze napisać więc może dodam najbardziej aktualne zdjęcie włosów [/QUOTE]
Ooo, to jak chcesz być ruda i mieć jednocześnie zdrowe włosy, szczerze zachęcam do stosowania henny.

Napisane przez szmyrk

Mojemu najpierw dokuczaly bachory, a potem krolik pokazal mu, kto jest szefem, takze ten

Na szczęscie na mojej ulicy jest zdecydowanie więcej kotów niż bachorów, więc gdyby jakiś bachor dokuczał kotom, właściciele połamaliby mi łapy (ja bym połamała, a potem obiła mordę rodzicom)

Napisane przez Bellitudoo

Kulam butelkę stopą,

Musiałąm sprawdzić w słowniku co to "kulać" A to staropolckie "turlać, toczyć"

Napisane przez Maryha_ah

U nas też zimno cierpię bardzo czerwiec i lodówka, co za świat

A u mnie taki upał, ze wyszłam z domu na sekundę, i już jestem przed kompem w chłodnym salonie. Nawet kot wyszedł, ale wrócił na kanapę.

Raz, po Twoich pieśniach pochwalnych na temat koktajlu z grejpfruta dodałam kawałek, dosłownie 1/4 owocu do szejka bananowego. Próbowałam, starałam się, ale wypić się tego za cholerę nie dało. Obleśne, gorzkie, wstrętne. Wmusiłam w siebie, bo przecież nie wyrzucę, to aż w żołądku czułam jakie to gorzkie i niedobre, nawet zgagę po tym miałam. Ja nie wiem jak Ty to możesz pić

Bo to chyba trzeba lubić grejpfruty Ja uwielbiam i chętnie bym do wszystkiego dodawała.

Szukamy miejsca na wakacje. Nie możemy się na nic zdecydować. Wszystko się takie ciekawe wydaje. Każdy kraj. I jak tu wybrać jeden. i jeszcze zmieścić się w okrojonym budżecie. Mnie wszystko nęci może macie jakieś fajne doświadczenia z zagranicznych wakacji?

Zależy co kto lubi.
Szkocja, Walia to dla mnie jedne z najpiękniejszych miejsc na ziemi. Ale jeśli interesuje Cię plaża i hotel "all inclusive", to nie mam nic do polecenia, bo to nie mój rodzaj wakacji.

Wszędzie są piękne miejsca, tylko daleko od kurortów turystycznych.

[xxxMikixxx]

Napisane przez Celestyn3k

Miki, przepiękne włosy (jak zawsze!) i przesłodka Amelka

[1=60d64c77414195c3f1000bf c6e843f4303cd6908_5f3f007 4680ed;46979651] Więc tak: Jestem naturalną blondynką ale rudy kolor za mną chodził i chodził aż w końcu się skusiłam i tak od poniedziałku jestem zadowolonym rudzielcem. O włosy dbam od lipca ubiegłego roku. Nie wiem co jeszcze napisać więc może dodam najbardziej aktualne zdjęcie włosów [/QUOTE]

Śliczne


U mnie słonecznie, ale wietrznie i chłodno Chyba już wolę upały. Myślałam, że teraz będzie ciepło jak Tż w domu to wzięlibyśmy koc, coś do jedzenia i pojechali z małą posiedzieć na świeżym powietrzu.

---------- Dopisano o 13:48 ---------- Poprzedni post napisano o 12:42 ----------

Dzisiaj na obiad łosoś z ryżem i warzywami Uwielbiam łososia Tż kupił megaa tanio w Carrefourze.

[kocurzyca]

Mega taniego łososia to ja jeść odradzam. Bo to sama chemia i hormony.

Trochę się już ochłodziło u mnie, bo zaszło słoneczko. Można iść do ogródka.

A wspominałam, że przypadkiem znalazła się poprzednia właścicielka mojego kota? Taka patologia, że głowa mała. Nie dziwię się, że uciekł. Powiedziała, że mogę go zatrzymać (on chyba już dawno podjął decyzję i raczej jej nie zmieni) bo ona ma jeszcze 2. Ciekawe kiedy trafia do mnie
A jej dzieci wyglądają jeszcze gorzej niż koty.

[An Ka]

U mnie cos nareszcie ruszyło. Mała aktualizacja 1.05 -22.06

[Celestyn3k]

U mnie na zamianę słońce, deszcz i burza. Nawet raz grad był

[LeejdiNaati]

Napisane przez Celestyn3k

U mnie na zamianę słońce, deszcz i burza. Nawet raz grad był

U mnie podobnie ale na szczęście bez gradu Zaraz lecę nakładać olej na włosy

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

[xxxMikixxx]

Napisane przez kocurzyca

Mega taniego łososia to ja jeść odradzam. Bo to sama chemia i hormony.

Trochę się już ochłodziło u mnie, bo zaszło słoneczko. Można iść do ogródka.

A wspominałam, że przypadkiem znalazła się poprzednia właścicielka mojego kota? Taka patologia, że głowa mała. Nie dziwię się, że uciekł. Powiedziała, że mogę go zatrzymać (on chyba już dawno podjął decyzję i raczej jej nie zmieni) bo ona ma jeszcze 2. Ciekawe kiedy trafia do mnie
A jej dzieci wyglądają jeszcze gorzej niż koty.

Tzn. on pierwotnie był drogi, ale była bardzo duża promocja, bo za kilka dni kończy się termin ważności


Ale mam cudowne włosy po szamponie neutralnym i balsamie na brzozowym propolisie (albo mam wrażenie albo teraz inaczej pachnie)

[kocurzyca]

Napisane przez xxxMikixxx

Tzn. on pierwotnie był drogi, ale była bardzo duża promocja, bo za kilka dni kończy się termin ważności

Chyba że tak

[Maryha_ah]

Napisane przez kocurzyca

Musiałąm sprawdzić w słowniku co to "kulać" A to staropolckie "turlać, toczyć"
Bo to chyba trzeba lubić grejpfruty Ja uwielbiam i chętnie bym do wszystkiego dodawała.


Zależy co kto lubi.
Szkocja, Walia to dla mnie jedne z najpiękniejszych miejsc na ziemi. Ale jeśli interesuje Cię plaża i hotel "all inclusive", to nie mam nic do polecenia, bo to nie mój rodzaj wakacji.

Wszędzie są piękne miejsca, tylko daleko od kurortów turystycznych.

Hahaha, też sprawdzałam, co to kulać. Pora umierać

Ja grejpfruty też lubię, wydrążać łyżeczką z toną cukru. ale to chyba nie jest za bardzo fit

Szkocja jest wysoko na liście. Mówiłam, mam tam rodzinę. Ale chyba chcę odpocząć od rodziny jakiejkolwiek i się nie zdecyduje na wyjazd do nich. Chce być sama z TŻ i mieć święty spokój. Jeden jedyny dłuższy wyjazd w tym roku, nie chce się do nikogo dopasowywać.

Hotele i all inclusive omijam szerokim łukiem, nie wyobrażam sobie mieszkania w takim wielkim bloku pełnym polskich turystów, to musi być dramat. Całe tłumy leżą nad tym jednym basenem, dzieci krzyczą, booooże, nie sądzę żeby tam dało się wypocząć Ciepłe kurorty bardzo chętnie, ale w małym pensjonacie lub domu z dala od wielkich hoteli. Dlatego nie jedziemy z biurem podróży, już to widzę, samolot pełen kłócących się polskich rodzin jadących na picie "bo można" ooo nie.

W zeszłym roku mieliśmy super. Idealne połączenie plażowania plus zwiedzania miasta i okolic. Zwiedzaliśmy dziką wyspę, cały Zadar plus jeszcze jedno miasto. Na uboczu, w małym pensjonacie, cisza, spokój, ogród z figami, a wszędzie można było dojść, dopłynąć lub dojechać.

Napisane przez xxxMikixxx

Tzn. on pierwotnie był drogi, ale była bardzo duża promocja, bo za kilka dni kończy się termin ważności


Ale mam cudowne włosy po szamponie neutralnym i balsamie na brzozowym propolisie (albo mam wrażenie albo teraz inaczej pachnie)

Też tak kupuje

[Bellitudoo]

Serio? Nie mówcie mi tylko, że nie ma słowa kulanie w języku polskim.

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Ja grejpfruta zjadam co dziennie chociaż jednego. Może na odporność pomoże. ale zaraz wrócę do domu i się skończy, bo będzie, że za drogo.

[Celestyn3k]

Też bym gdzieś pojechała. Niestety nic się nie szykuje. Szkoda, że rodzice raczej nie wyjadą nigdzie, przynajmniej byłaby chata wolna

[otako]

Napisane przez Celestyn3k

Też bym gdzieś pojechała. Niestety nic się nie szykuje. Szkoda, że rodzice raczej nie wyjadą nigdzie, przynajmniej byłaby chata wolna

Zapraszam do mnie na któryś weekend Mam wolną chatę i chętnie przyjmuję gości, bo mi się nudzi samej.
Blisko na PKS

[Maryha_ah]

Napisane przez Bellitudoo

Serio? Nie mówcie mi tylko, że nie ma słowa kulanie w języku polskim.

---------- Dopisano o 16:00 ---------- Poprzedni post napisano o 15:58 ----------

Ja grejpfruta zjadam co dziennie chociaż jednego. Może na odporność pomoże. ale zaraz wrócę do domu i się skończy, bo będzie, że za drogo.

Jest, tylko my jesteśmy ułomne

No bez przesady, przecież wcale takie drogie nie są. Teraz owoce to taniocha. Melona za 5 zł w lidlu kupiłam, a będę się nim 3 dni odżywiać. Za to kocham lato


Idę wieczorem do opery na Makbeta, już się nie mogę doczekać

Celestynek, niestety nie ma lekko, my cały rok oszczędzamy na jedne wakacje -_-

[Bellitudoo]

Ale droższe niż jabłka.

---------- Dopisano o 16:48 ---------- Poprzedni post napisano o 16:47 ----------

Nie no, myślę że argument "odporność" załatwi wszystko.

---------- Dopisano o 17:12 ---------- Poprzedni post napisano o 16:48 ----------

A niektórzy nawet oszczędzając cały rok i tak nie odłożą tyle, bo a to remont, a to samochód się popsuje. Tzn, nie mówię o mnie, ale taka rzeczywistość mnie otacza. Na palcach jednej ręki mogę policzyć pary, które mają kasę żeby jechać gdzieś "na wczasy". Smutne.

My wybieramy się w góry. Tatry.



Mój Tż jest niesamowity. Ja nie wiem skąd w nim tyle czułości i cierpliwości do mnie. I tak o mnie dba, a teraz to już całkiem, bo pilnuje ciągle, żebym nogi nie przeciążyła, to co chwilę tylko pytania, czy herbatę zrobić, laptopa przynieść, poduszkę poprawić, no anioł na ziemi!

---------- Dopisano o 17:26 ---------- Poprzedni post napisano o 17:12 ----------

A ja za łososiem aż tak nie przepadam. Wędzony jest spoko, w zapiekance, ale jako ryba jest dla mnie stanowczo za tłusty. Ja wiem, zę to zdrowa ryba, zdrowe tłuszcze, zjem ze smakiem, ale o wiele bardziej lubię na przykład dorsza.

[Celestyn3k]

Napisane przez otako

Zapraszam do mnie na któryś weekend Mam wolną chatę i chętnie przyjmuję gości, bo mi się nudzi samej.
Blisko na PKS

To gdzie teraz urzędujesz?
Z miłą chęcią, lecz teraz niestety jestem nieco uwiązana. Chociaż mam ochotę zniknąć na dwa dni i nie dawać znaku życia.

Napisane przez Maryha_ah

No bez przesady, przecież wcale takie drogie nie są. Teraz owoce to taniocha. Melona za 5 zł w lidlu kupiłam, a będę się nim 3 dni odżywiać. Za to kocham lato

Idę wieczorem do opery na Makbeta, już się nie mogę doczekać

Celestynek, niestety nie ma lekko, my cały rok oszczędzamy na jedne wakacje -_-

Opera Poszłabym, bardzo!

To prawda. U mnie po ostatniej "powodzi" tata wziął się za remont i robimy odwodnienie domu. Kupa forsy. Rok temu ocieplaliśmy strych. Poza tym wyremontowaliśmy dwa pokoje. (W tym mój). Już powiedział, że gdyby nie to, pojechałby z mamą do Gdańska. Może bym się wkręciła

Napisane przez Bellitudoo

A niektórzy nawet oszczędzając cały rok i tak nie odłożą tyle, bo a to remont, a to samochód się popsuje. Tzn, nie mówię o mnie, ale taka rzeczywistość mnie otacza. Na palcach jednej ręki mogę policzyć pary, które mają kasę żeby jechać gdzieś "na wczasy". Smutne.

My wybieramy się w góry. Tatry.


Mój Tż jest niesamowity. Ja nie wiem skąd w nim tyle czułości i cierpliwości do mnie. I tak o mnie dba, a teraz to już całkiem, bo pilnuje ciągle, żebym nogi nie przeciążyła, to co chwilę tylko pytania, czy herbatę zrobić, laptopa przynieść, poduszkę poprawić, no anioł na ziemi! [COLOR="Silver"]

To prawda. My oboje się zadłużyliśmy, mój P. nie ma pracy, ja też nie zarabiam. Ale mamy słoik i zbieramy na dwudniowy wyjazd do Zwierzyńca, żeby chociaż pobyć ze sobą.

Góry

Zazdroszczę

[xxxMikixxx]

Nigdy nie byłam w górach

A charakteru Tż baardzo zazdroszczę Jeden jedyny raz znałam faceta tak troskliwego jak Twój Tż

[Celestyn3k]

Faceci zazwyczaj patrzą, żeby im było dobrze. Mój zarzuca mi, że się o niego nie troszczyłam, jak był chory. Źle to odebrałam. Ciekawe co miałam zrobić.

[otako]

Napisane przez Celestyn3k

To gdzie teraz urzędujesz?
Z miłą chęcią, lecz teraz niestety jestem nieco uwiązana. Chociaż mam ochotę zniknąć na dwa dni i nie dawać znaku życia.

To prawda. My oboje się zadłużyliśmy, mój P. nie ma pracy, ja też nie zarabiam. Ale mamy słoik i zbieramy na dwudniowy wyjazd do Zwierzyńca, żeby chociaż pobyć ze sobą.

W tygodniu (widzisz Marysiu ) jestem w domu rodzinnym, a w weekendy zazwyczaj siedzę w mieszkaniu, którym się opiekuję na czas wakacji. Zatem jak masz ochotę to na prawdę zapraszam - aktualne do końca września, dopóki "kolega" nie wróci do miasta.

Zwierzyniec jest bardzo spoko Loooody, staw Echo

Ja już swoje wakacje miałam, teraz te kilka dni od środy. Chciałabym w październiku polecieć na kilka dni do UK. Chyba już od jutra zacznę o tym głośno mówić w pracy, żeby wszyscy przyjęli do wiadomości, że chcę urlop dłuższy niż 1 dzień.

[kocurzyca]

Napisane przez Maryha_ah

Ja grejpfruty też lubię, wydrążać łyżeczką z toną cukru. ale to chyba nie jest za bardzo fit

Też tak jadłam jak byłam małą. Teraz to normalnie, jak pomarańcze wcinam. Bez cukru.

Szkocja jest wysoko na liście. Mówiłam, mam tam rodzinę. Ale chyba chcę odpocząć od rodziny jakiejkolwiek i się nie zdecyduje na wyjazd do nich. Chce być sama z TŻ i mieć święty spokój. Jeden jedyny dłuższy wyjazd w tym roku, nie chce się do nikogo dopasowywać.

Ale Szkocja to nie tylko Edynburg Choć Edynburg polecam. Tam jest taaaak pięknie I ludzie są tacy cudowni. Raj dla mnie.
Gdyby nie to ze mam tu świetną pracę, to byśmy się tam przeprowadzili. A szczerze mówiąc nie chcę znowu zaczynać od zera.

Hotele i all inclusive omijam szerokim łukiem, nie wyobrażam sobie mieszkania w takim wielkim bloku pełnym polskich turystów, to musi być dramat. Całe tłumy leżą nad tym jednym basenem, dzieci krzyczą, booooże, nie sądzę żeby tam dało się wypocząć Ciepłe kurorty bardzo chętnie, ale w małym pensjonacie lub domu z dala od wielkich hoteli. Dlatego nie jedziemy z biurem podróży, już to widzę, samolot pełen kłócących się polskich rodzin jadących na picie "bo można" ooo nie.

W zeszłym roku mieliśmy super. Idealne połączenie plażowania plus zwiedzania miasta i okolic. Zwiedzaliśmy dziką wyspę, cały Zadar plus jeszcze jedno miasto. Na uboczu, w małym pensjonacie, cisza, spokój, ogród z figami, a wszędzie można było dojść, dopłynąć lub dojechać.

A trafić iędzy angielskich turystów to już w ogóle masakra.
To się rozumiemy co do formy wypoczynku

Też tak kupuje

Ja też Uwielbiam jak mogę za coś zapłacić frakcję oryginalnej ceny. I zal mi ludzi, którzy tego nie robią, bo wstyd, albo cholera wie dlaczego.
Żal mi ludzi u mnie w pracy. Kiedyś miałam w lodówce surowy, zielony groszek. Trochę zjadłam, reszta leżała z tydzień. Nic mu sie nie stało, nie zgnił, nie zmienił koloru , zapachu itp. Wrzuciłam do mikrofalówki, a mój kolega do mnie, czy mam zamiar to jeść. Ja zdziwiona, że niby dalczego miałąbym nie jeść. No bo długo lezał. A ja ze sie nie zepsuł, więc w czym problem. No ale długo leżał, to może mi zaszkodzić. Powiedziałam mu że mi go szkoda, i ze jak przyjdzie jakiś kataklizm to zginie pierwszy, bo na jedzeniu nie będzie daty przydatności. To są takie ofiary cywilizacji. Ręce opadają.

Albo innym razem, kolega, który ma kury, przyniósł koleżance jajka. To był piątek. Ona miałą wolne, miała wrócić dopiero w poniedziałek. Inna koleżanka złapała te jajka i niesie do lodówki. To mówię jej że jajek nie powinno sie trzymać w lodówce. A ona: no tak, ale ile one mogą leżeć nie w lodówce. Mówię że kilka tygodni, a ona mało nie zemdlała i stwierdziła, ze jakieś herezje głoszę. Jak można trzymać jajka kilka tygodni. No ciemnota wtórna.

Napisane przez Bellitudoo

Serio? Nie mówcie mi tylko, że nie ma słowa kulanie w języku polskim.

Jest, ale jest to słowo archaicznie. W większości kraju całkowicie wyparte i zapomniane. Mamy "kuleć", ale "kulać" nie mamy

Zapytałam TŻ czy wie co to znaczy. Jego odpowiedź: "Turlać po bydgosku". Ma rodzinę pod Bydgoszczą .

Napisane przez Maryha_ah

No bez przesady, przecież wcale takie drogie nie są. Teraz owoce to taniocha. Melona za 5 zł w lidlu kupiłam, a będę się nim 3 dni odżywiać. Za to kocham lato

U mnie owoce są drogie i niedobre
TZ kupił melony, to smakują jak zmywacz do paznokci
Na szczęście mam już swoje malinki i truskawki. Czerwone porzeczki i agrest będą już niedługo. A w sierpniu jagody
A za 2 tygodnie jadę do Polszy, to się najem.

---------- Dopisano o 18:59 ---------- Poprzedni post napisano o 18:49 ----------

Wypiłam 2 piwa a TŻ mnie ciągnie na działkę

[Bellitudoo]

Miki, naprawdę? Żadna wycieczka szkolna, nic ? Ja byłąm dwa razy w sanatorium, ale to za dużo nie pochodziłam. Dwa lata temu byliśmy z Tż i się zakochaliśmy Tam jest tak pięknie, można chodzić cały dzień i widzieć tyle cudownych miejsc.


Celestynku, a co miał na myśli, że nie dbałaś?



Kocur, kuleć też kuleję .

---------- Dopisano o 20:07 ---------- Poprzedni post napisano o 20:06 ----------

Mój Tż miał taką manię świeżości jedzenia. Tzn, jak ugotowałam jajko rano i włożyłam do lodówki to wieczorem zjeść nie chciał. Nie wiem skąd mu się to wzięło, ale to było faktycznie śmieszne. Co mnie dziwi strasznie, to u nich w domu trzyma się chleb w lodówce

---------- Dopisano o 20:13 ---------- Poprzedni post napisano o 20:07 ----------

Tylko w góry z małym dzieckiem to chyba żadna przyjemność jednak. Ale nad Morskie Oko dałoby się, bo tam droga dobra do wózka, asfalt. http://foto.recenzja.pl/foty/droga_n...92d582d29.jpeg Byleby miał kto pchać, bo idzie się jakieś 8km w jedną stronę. Krupówki też dalibyście radę zobaczyć, chociaż tam nic ciekawego w sumie nie ma. Z Gubałówki ładne widoki. Wszystko to najbardziej skomercjalizowane da się chyba z wózkiem zwiedzić. Szlaki ładniejsze, ale i tak można liznąć klimat gór. Zakopane jest baaardzo nastawione na turystó, trochę tam chiński targ momentami się robi. Ale dobra baza wypadowa do innych miejsc.

---------- Dopisano o 20:15 ---------- Poprzedni post napisano o 20:13 ----------

Marzą mi się Bieszczady strasznie.