Pierścionek dla wybranki

[cacajuate]

Może jakimś wyjściem jest kupienie pierścionka za 200 zl dla samych oświadczyn, jeśli planujesz jakąś restauracyjną niespodziankę, a potem w trakcie rozmowy po już samej formalności powiedzieć partnerce, że chcesz jej kupić pierścionek za XYZ i żebyście razem poszli coś wybrać?

[NattiTt]

tyle jest męskiego narzekania, że te baby to wszystko desperatki, a może tu trzeba być troszeńkę bardziej desperatką? Gdyby dziewczyna autora ze dwa razy się zatrzymała przed jubilerem i powzdychała, albo pogadała jeszcze z raz o pierścionkach, to nie byłoby problemu

[Harmonija]

[1=4e9f92519f0a2c998a884c2 af4c543da9bfeb435_5ffce6a 84e16b;47200391]Ja chce kamienice .[/QUOTE]

przeczytałam kałamarnice, i tak mysle w sumie oryginalnie.

[Shira Yuki]

Napisane przez NattiTt

tyle jest męskiego narzekania, że te baby to wszystko desperatki, a może tu trzeba być troszeńkę bardziej desperatką? Gdyby dziewczyna autora ze dwa razy się zatrzymała przed jubilerem i powzdychała, albo pogadała jeszcze z raz o pierścionkach, to nie byłoby problemu

to pokazuje,jak mało znamy siebie

[arrakis]

Napisane przez Pantegram

Dodam jeszcze, że jeśli zależy autorowi na dyskrecji, to dobrym pomysłem jest jak wyżej: wybadanie gustu wybranki podczas zakupu innej biżuterii Można np. zabrać dziewczynę do jubilera, aby wybrała sobie nie pierścionek, a np. bransoletkę na urodziny i wtedy podpytać - czy woli złoto, czy srebro, jakie kamienie jej się podobają itd?
Jeżeli macie zaufanie do koleżanki, to spoko, ale ja osobiście bałabym się, że koleżanka z zazdrości może nie doradzać najlepiej, jak umie... Wiem, za mało mam wiary w ludzi No i zgadzam się w pełni z przedmówczynią, też wolałabym, by mój facet wybrał pierścionek osobiście i wydaje mi się, że jeśli jakaś Wizażanka uważa inaczej, to głównie z obawy, że partner wybierze źle

.

z zazdrosci? Jesli uwazasz, ze twoja przyjaciółka z zazdrosci zle by doradzila twojemu facetowi w wyborze pierscionka dla ciebie to szczerze wspolczuje przyjaciolek - naprawde.

Jesli zareczyny maja byc totalna niespodzianka to zbranie do jubilera i wspolne ogladanie ją zepsuje, bo wzbudzi czujnośc.

Myślę, ze dobrym pomyslem byloby tu zaangazowanie przyjaciolki np w taki sposob, zeby ona podpytala dziewczyne o preferencje - np pod pretekstem ogladania przez przyjaciolke pierscionkow dla siebie - Jakby mi przyjaciolka podeslala kilka linkow do pierscionkow, mowiac ze szuka dla siebie i takie jej sie podobaja i przy okazji zapytala jakie podobaja sie mi to bym nic nie podejrzewala - potem przyjaciolka moze facetowi podeslac kilka linków pierssionkow, ktore spodobaly sie jego lubej i juz jest jasne co lubi.

Co do klasyki to ja jej nie lubie - zdecydowanie wolalabym np piekny srebrny pierscionek z granatem np stylizowany na stara bizuterie niz klasyczne zloto z brylantem - szczegolnei, ze żółtego złota nie lubie i nie nosze. Jedyne złoto jakie mi sie podoba to takie też stylizowane na stare - a nei takie zółte błyszczace...
Pomijając, ze toleruje tylko czarne lub czerwone oczko - na szczescie moj TZ o tym wie wiec podejrzewam ze o jego wybór nie musze sie martwic

[Pantegram]

Napisane przez arrakis

z zazdrosci? Jesli uwazasz, ze twoja przyjaciółka z zazdrosci zle by doradzila twojemu facetowi w wyborze pierscionka dla ciebie to szczerze wspolczuje przyjaciolek - naprawde.

Primo: zbastuj trochę, bo się zagalopowałaś... wycieczki personalne to poziom podstawówki, jeśli Ci takiego brakuje, to może na Kafeterii sobie pieniaczy poszukaj?
Secundo: napisałam koleżanka, a nie przyjaciółka.
Tertio: ludzie są różni. Niektórzy nazywają przyjaciółmi osoby, z którymi spędzają najwięcej czasu, a nie te najbardziej godne zaufania. Ja swoim przyjaciołom ufam, ale przyjaciołom mojego TŻ - już nie, chyba, że są także moimi przyjaciółmi. A i tak nigdy, nawet z przyjacielem nie wejdę w żadną finansową spółkę, nie podżeruję kredytu itd. ... bo ludzie się zmieniają i ktoś, kto dzisiaj jest wobec mnie fair, przyciśnięty do muru okolicznościami i tak może się na mnie wypiąć.

[arrakis]

Napisane przez Pantegram

Primo: zbastuj trochę, bo się zagalopowałaś... wycieczki personalne to poziom podstawówki, jeśli Ci takiego brakuje, to może na Kafeterii sobie pieniaczy poszukaj?
Secundo: napisałam koleżanka, a nie przyjaciółka.
Tertio: ludzie są różni. Niektórzy nazywają przyjaciółmi osoby, z którymi spędzają najwięcej czasu, a nie te najbardziej godne zaufania. Ja swoim przyjaciołom ufam, ale przyjaciołom mojego TŻ - już nie, chyba, że są także moimi przyjaciółmi. A i tak nigdy, nawet z przyjacielem nie wejdę w żadną finansową spółkę, nie podżeruję kredytu itd. ... bo ludzie się zmieniają i ktoś, kto dzisiaj jest wobec mnie fair, przyciśnięty do muru okolicznościami i tak może się na mnie wypiąć.

w pytaniu autora bylo o ewentualnym poradzeniu sie najlepszej przyjaciolki jego dziewczyny a nie jakiejs tam zwyklej kolezanki - wiec nie wyobrazam sobie, zeby najlepsza przyjaciolka z zazdrosci doradzila zle.

[frezja123]

Moim zdaniem nie powinieneś pytać koleżanki. W ogóle wydaje mi się, że najlepiej zapytać Twoją dziewczynę jaki jej się podoba. Coraz więcej kobiet wybiera pierścionek z mężczyzną - ja np tak miałam i uważam, że to jest super. Nie musisz kupować dokładnie jakiegoś wzoru, ale przejdź się z nią po sklepach, niech przymierzy, wybierze 5 które najbardziej jej się podobały i kupisz jeden z tych 5.

Jeśli chcesz zrobić niespodziankę to niestety wg mnie powinieneś wybrać SAM a nie radzić się koleżanek.

Co do rozmiaru - nie zgodzę się, że można kupić obojętny, a później się zmieni ! Wielu pierścionków nie można powiększać ani pomniejszać, ewentualnie o jeden rozmiar. To wszystko zależy od budowy i trzymania kamienia !!! Także ja bym poszła do jubilera i zmierzyła palec, jeśli nosi jakieś pierścionki to możesz jej ukraść na chwilę i u jubilera Ci zmierzą.

Co do ceny - nie wiem skąd chciałbyś wziąć pierścionek za 200zł? Uważam, że za 500 będzie ciężko.
Nie będę dyskutować na temat tego ile POWINIEN kosztować pierścionek zaręczynowy, bo każdy ma inne zdanie. Jedna osoba chciałaby z jakiegokolwiek metalu szlachetnego, nawet ze srebra i z cyrkonią (wtedy znajdziesz nawet za 100zł ) a druga ze złota (białego / żółtego) z diamentem (a tu ceny się nie kończą)

Podałabym nazwę firmy, która robi wspaniałe pierścionki tańsze niż w popularnych sieciówkach (z diamentami) ale nie wiem czy mogę ? Czy to nie będzie reklama? W razie co, autorze - pisz na PW.

Mój pierścionek jest żółtego złota z diamentem 0.16 ct i nie zdejmuję go wcale (tylko na noc). Niektórzy tu piszą, że powędrowałby na dno szafy - to zależy od kobiety. Pierścionek i obrączkę muszę mieć codziennie na palcu i nigdy nie zapominam włożyć rano.

[Pantegram]

Napisane przez arrakis

w pytaniu autora bylo o ewentualnym poradzeniu sie najlepszej przyjaciolki jego dziewczyny a nie jakiejs tam zwyklej kolezanki - wiec nie wyobrazam sobie, zeby najlepsza przyjaciolka z zazdrosci doradzila zle.

I z tym masz rację Ale i tak spytałabym się o zdanie najlepszej przyjaciółki mojej narzeczonej tylko wtedy, jeślibym ją znała choć trochę i wiedziała, że się do tego nadaje. Niektóre osoby mogą być niezłymi przyjaciółmi, ale i paplami, roztrzepańcami (a nawet mitomanami jednocześnie).

[arrakis]

Napisane przez Pantegram

I z tym masz rację Ale i tak spytałabym się o zdanie najlepszej przyjaciółki mojej narzeczonej tylko wtedy, jeślibym ją znała choć trochę i wiedziała, że się do tego nadaje. Niektóre osoby mogą być niezłymi przyjaciółmi, ale i paplami, roztrzepańcami (a nawet mitomanami jednocześnie).

dla mnie bylo oczywiste, ze skoro jest z dziewczyna na tyle długo, ze planuje oswwiadczyny to zna jej najblizszych przyjaciol i wie do kogo sie zwrocic zeby owa przyjaciolka nie wypaplala. Bo jak inaczej? Byc z kims a nie znac jego przyjaciół? Nie wychodzic nigdzie razem w grupie większej?

Mój TZ mi np zrobił mega fajną niespodziankę na urodziny własnie w konspiracji z moją przyjaciołką, i żadne sie nic nie wygadało

[Pantegram]

Napisane przez arrakis

dla mnie bylo oczywiste, ze skoro jest z dziewczyna na tyle długo, ze planuje oswwiadczyny to zna jej najblizszych przyjaciol i wie do kogo sie zwrocic zeby owa przyjaciolka nie wypaplala. Bo jak inaczej? Byc z kims a nie znac jego przyjaciół? Nie wychodzic nigdzie razem w grupie większej?

Mój TZ mi np zrobił mega fajną niespodziankę na urodziny własnie w konspiracji z moją przyjaciołką, i żadne sie nic nie wygadało

To też racja... ale jeśli wiesz, że najlepsza przyjaciółka to papla i nie będzie potrafiła trzymać buzi na kłódkę? Może nie być paplą w ogólności ale przed swoją przyjaciółką się wygadać, "no bo to przyjaciółka"

Tak czy siak - jakby się autorowi udało dochować konspiracji tak jak Twojemu TŻ, to na pewno byłby lepszy pomysł niż po prostu zabrać lubą do jubilera.

[Harmonija]

Napisane przez arrakis

z zazdrosci? Jesli uwazasz, ze twoja przyjaciółka z zazdrosci zle by doradzila twojemu facetowi w wyborze pierscionka dla ciebie to szczerze wspolczuje przyjaciolek - naprawde.

c

Też mnie to rozbawiło, czy tam zasmuciło prędzej.

[sistermorphine]

Napisane przez Pantegram

To też racja... ale jeśli wiesz, że najlepsza przyjaciółka to papla i nie będzie potrafiła trzymać buzi na kłódkę? Może nie być paplą w ogólności ale przed swoją przyjaciółką się wygadać, "no bo to przyjaciółka"

Tak czy siak - jakby się autorowi udało dochować konspiracji tak jak Twojemu TŻ, to na pewno byłby lepszy pomysł niż po prostu zabrać lubą do jubilera.

bez przesady... nawet nie przyszłoby mi do głowy, żeby zniszczyć przyjaciółce taką niespodziankę. wydaje mi się, że nawet największa papla użre się w język i nie puści pary z ust.

[Hibiku]

Napisane przez frezja123

Jeśli chcesz zrobić niespodziankę to niestety wg mnie powinieneś wybrać SAM a nie radzić się koleżanek.

Ponownie pytam co jest złego w poradzeniu się osoby, która lepiej zna gust biżuteryjny ukochanej? Kupując prezent partnerowi nigdy nie szukacie żadnych informacji i porad na ten temat (nie porad rzędu "co kobiety lubią dostawać" tylko "w oparciu o znajomość gustu tej osoby pomóż mi dobrać coś co tej osobie będzie najbardziej pasowało")? Znacie hobby partnerów tak absolutnie na wylot, że nigdy nie potrzebujecie pomocy?

[arrakis]

Napisane przez Hibiku

Ponownie pytam co jest złego w poradzeniu się osoby, która lepiej zna gust biżuteryjny ukochanej? Kupując prezent partnerowi nigdy nie szukacie żadnych informacji i porad na ten temat (nie porad rzędu "co kobiety lubią dostawać" tylko "w oparciu o znajomość gustu tej osoby pomóż mi dobrać coś co tej osobie będzie najbardziej pasowało")? Znacie hobby partnerów tak absolutnie na wylot, że nigdy nie potrzebujecie pomocy?

dokładnie, ja np az tak szczegółowo nie znam - i jakbym mu miała coś np do gitary kupic to w zyciu bym sobie nie dala rady bez pomocy kogos kto wie czego on uzywa i zna sie na sprzecie - bo ja np nie wiem co jest dobre co nie,
Nawet jakby mialy to byc zwykle kostki czy struny to nie wiedzialabym jakie dokladnie (szczegolnie,ze do niedawna myslalam, ze struny to struny i tyle, nie wiedzialam,ze jest ich mnostwo rodzajow)
Wiec nic dziwnego ze przy takich bardziej szczegółowych rzeczach mozna sie poradzic kogos kto sie orientuje lepiej - dlatego ja np bym sie nie obrazila jakby moj TZ sie podpytał mojej przyjaciółki czy nawet poprosil by ona ode mnei informacje co do pierscionka wyciagnela - nie widze w tym nic zlego.

Szczególnie, ze jednej przyjaciolce pierscionek pomagalam wybierac - nawet na wyjezdzie tym, na ktorym sie zareczyli bylam tez (bo to firmowy wyjazd byl) i wiedzialam,ze on to tam planuje zrobic (nie wiedzialam tylko keidy dokladnie) i tez nic nie powiedzialam - choc skrecalo mnie, ze wiem o jego planach i nic nie moge powiedziec - nie wyobrazam sobie zdradzic takiej tajemnicy i popsuc niespodzianke facetowi a tym samym zniszczyc magie chwili przyjaciółce.

Pomijając już ze wiekszoscv facetów nie zna sie na bizuterii, nie rozroznia metali, kamieni, nie wie jakie są trwałe jakie nie. Skąd maja to wiedziec? Dla nich w wiekszosci przypadków kamyk to kamyk a metal dzieli sie na srebro i złoto (czyli typowe zółte złoto)

[201703061208]

Napisane przez arrakis

Co do klasyki to ja jej nie lubie - zdecydowanie wolalabym np piekny srebrny pierscionek z granatem np stylizowany na stara bizuterie niz klasyczne zloto z brylantem - szczegolnei, ze żółtego złota nie lubie i nie nosze. Jedyne złoto jakie mi sie podoba to takie też stylizowane na stare - a nei takie zółte błyszczace...
Pomijając, ze toleruje tylko czarne lub czerwone oczko - na szczescie moj TZ o tym wie wiec podejrzewam ze o jego wybór nie musze sie martwic

ja tak samo, nigdy nie podobało mi się złoto i tym bardziej brylanty. zdecydowanie ciekawsze są oprawione w srebro kamienie w kolorach fioletu, granatu czyli np. ametysty, topazy, szafiry. Myślę że chłopak jednak trochę powinien się orientować jaki gust ma dziewczyna, aż dziwne że np. wychodzą razem na Sylwestra, ona na pewno nakłada jakąś biżuterię to już wiadomo co preferuje, wystarczy spojrzeć.

[Hibiku]

Napisane przez aisha21

ja tak samo, nigdy nie podobało mi się złoto i tym bardziej brylanty. zdecydowanie ciekawsze są oprawione w srebro kamienie w kolorach fioletu, granatu czyli np. ametysty, topazy, szafiry. Myślę że chłopak jednak trochę powinien się orientować jaki gust ma dziewczyna, aż dziwne że np. wychodzą razem na Sylwestra, ona na pewno nakłada jakąś biżuterię to już wiadomo co preferuje, wystarczy spojrzeć.

Nie każdy na to zwraca uwagę, nie każdy też pamięta Zrób kiedyś eksperyment - obejrzyjcie jakiś bezsensowny filmik (bez treści, np. ludzi idących chodnikiem, obok ulica z samochodami, a w tle wystawy sklepów) i wymieńcie się spostrzeżeniami, co które zauważyło. to co dla ciebie jest oczywiste, może okazać się moooocno odległe od tego co on spostrzeże;p

[201607111042]

A ja nie chciałabym w ogóle pierścionka zaręczynowego. Nie znoszę biżuterii, tzn, sam widok mi się podoba, ale nie lubię jej nosić. Jak mi babcia dała złoty pierścionek na komunię i mama później powiedziała, że takie kosztują kilkaset zł, to od razu sobie przeliczyłam, ile słodyczy mogłabym za to kupić... I do tej pory tak mam, jak widzę jakiś ładniejszy naszyjnik czy ciuch, to sobie przeliczam na żarcie... skrzywienie takie, ale generalnie nie noszę biżuterii ani drogich rzeczy, wolę przewalić na żarcie albo na zwierzaki. Więc jako symbol zaręczyn mogłabym dostać tort albo świnkę morską i pojechać na zaręczynową wycieczkę do Chin

Na miejscu autora wybadałabym, jakie jego dziewczyna ma podejście. Swoją drogą, dziwi mnie, że dziewczyny na wizażu przywiązują taką wagę do pierścionka, w realu większość twierdzi, że mogłyby w ogóle go nie dostać, tylko np. pojechać gdzieś czy coś. Chociaż mogą się zwyczajnie nie przyznawać.

[carmen_88]

Matki Kochana...pierscionek za 200zl zareczynowy..

Drogi Autorze, podpytaj kolezanke/przyjaciolke swojej kobiety.Nie sugeruj sie tym co tu przeczytasz tak do konca..
Na moim przykladzie. Ja nie nosze bizuterii, o ile jeszcze w bransoletkach czasem (rzadko) ale chodze o tyle w pierscionkach nigdy nie chodzilam. Ale dostalam piekny 2ct diament. I wiesz co? To jedyna bizuteria w ktorej chodze codziennie. Codziennie sciagam do spania i zaraz po wstaniu zakladam na palec. Nie rozstaje sie z nim w ogole. Jest cudowna i niepowtarzalna pamiatka dla mnie, najwazniejszego dnia w moim zyciu i jesli bede miec dziecko-corke to chcialabym jej go przekazac.
Dawniej tez twierdzilam, ze pierscionka bym nie chciala w ogole ale teraz mam inne zdanie..tzn.bizuterii w dalszym ciagu nie nosze (i nie chce jej dostawac) poza tym wlasnie pierscionkiem.

Nie sugeruje Ci tak drogiego pierscionka jak moj, zdaje sobie sprawe z cen w Polsce. Wiadomo, ze sa duzo wyzsze niz w Stanach.. Ale mimo wszystko ja uwazam, ze to tak wyjatkowy prezent, ze nie moze byc zwyklym pierscionkiem, ktory moze sobie sama isc do sklepu i kupic.
Mysle ze za te 3 tys zl, ktore masz odlozone znajdziesz piekny pierscionek.

[jelonki]

Napisane przez carmen_88

Matki Kochana...pierscionek za 200zl zareczynowy..

Drogi Autorze, podpytaj kolezanke/przyjaciolke swojej kobiety.Nie sugeruj sie tym co tu przeczytasz tak do konca..
Na moim przykladzie. Ja nie nosze bizuterii, o ile jeszcze w bransoletkach czasem (rzadko) ale chodze o tyle w pierscionkach nigdy nie chodzilam. Ale dostalam piekny 2ct diament. I wiesz co? To jedyna bizuteria w ktorej chodze codziennie. Codziennie sciagam do spania i zaraz po wstaniu zakladam na palec. Nie rozstaje sie z nim w ogole. Jest cudowna i niepowtarzalna pamiatka dla mnie, najwazniejszego dnia w moim zyciu i jesli bede miec dziecko-corke to chcialabym jej go przekazac.
Dawniej tez twierdzilam, ze pierscionka bym nie chciala w ogole ale teraz mam inne zdanie..tzn.bizuterii w dalszym ciagu nie nosze (i nie chce jej dostawac) poza tym wlasnie pierscionkiem.

Nie sugeruje Ci tak drogiego pierscionka jak moj, zdaje sobie sprawe z cen w Polsce. Wiadomo, ze sa duzo wyzsze niz w Stanach.. Ale mimo wszystko ja uwazam, ze to tak wyjatkowy prezent, ze nie moze byc zwyklym pierscionkiem, ktory moze sobie sama isc do sklepu i kupic.
Mysle ze za te 3 tys zl, ktore masz odlozone znajdziesz piekny pierscionek.

[zielonkava]

Napisane przez arrakis

dokładnie, ja np az tak szczegółowo nie znam - i jakbym mu miała coś np do gitary kupic to w zyciu bym sobie nie dala rady bez pomocy kogos kto wie czego on uzywa i zna sie na sprzecie - bo ja np nie wiem co jest dobre co nie,

To akurat nietrafiony argument w kontekście problemu autora. Też bym miała problem, jakby mnie ktoś poprosił o np. kupno jakiejś części do komputera. I nie ma tu znaczenia, że mój facet jest informatykiem.
Ale skoro się z nim spotykam, to nietrudno zaobserwować, jaki ma gust, czego nie nosi itp.

Pomijając już ze wiekszoscv facetów nie zna sie na bizuterii, nie rozroznia metali, kamieni, nie wie jakie są trwałe jakie nie. Skąd maja to wiedziec? Dla nich w wiekszosci przypadków kamyk to kamyk a metal dzieli sie na srebro i złoto (czyli typowe zółte złoto)

Bo każda kobieta z racji płci się na tym zna
Jak facet będzie chciał, się dowiedzieć czegoś o trwałości metalów szlachetnych, szlifach diamentów czy rodzajach kamieni, to spyta jubilera albo sobie wygoogla.

Wracając do tematu, jeśli dziewczyna nie nosi biżuterii albo jakąś drobną, to ja bym celowała w klasykę. Ale jeśli nie czujesz się pewnie, autorze, to zgarnij np. z Apartu katalog pierścionków, wręcz przyjaciółce swojej dziewczyny i poproś niech przy niej poogląda, pokomentuje i spróbuje dyskretnie wyciągnąć, co jej się podoba.
I myślę, że w 3tys. spokojnie się zmieścisz.

[201703061208]

Napisane przez cottan

Więc jako symbol zaręczyn mogłabym dostać tort albo świnkę morską i pojechać na zaręczynową wycieczkę do Chin

ja też nie pogardziłabym małym koteczkiem, pierścionki są ładne i przypominają o ważnym dniu w życiu ale przecież kocurek mógłby pełnić taką samą rolę

[skazana_na_bluesa]

Napisane przez aisha21

ja tak samo, nigdy nie podobało mi się złoto i tym bardziej brylanty. zdecydowanie ciekawsze są oprawione w srebro kamienie w kolorach fioletu, granatu czyli np. ametysty, topazy, szafiry. Myślę że chłopak jednak trochę powinien się orientować jaki gust ma dziewczyna, aż dziwne że np. wychodzą razem na Sylwestra, ona na pewno nakłada jakąś biżuterię to już wiadomo co preferuje, wystarczy spojrzeć.

no tak, ale nie każda kobieta nosi kamienie szlachetne, bo np. jej na to nie stać...

[frezja123]

Tyle opinii ile kobiet na świecie...

Dla mnie pierścionek jest nieodłącznym elementem zaręczyn. Mam dwa pierścionki od mojego narzeczonego - jeden dostałam na rocznicę, drugi zaręczynowy.
Oba noszę dzień w dzień, nawet w weekendy jak siedzę w domu! Uwielbiam na nie patrzeć i są dla mnie nieodłącznym elementem ubioru. Za chwilę dołączy obrączka i też będę nosić codziennie, bo uwielbiam takie rzeczy, już chodzę i przymierzam po domu

Mam klasyk - żółte złoto + brylant i generalnie wyłącznie takie mi się podobają. Ewentualnie jakby ktoś miał klasyczny diament i białe złoto też ładne (choć białego złota nie lubię, chodzi o klasyk - jeden biały kamień / brylant / w standardowej oprawie)
Na inne pierścionki patrzę często z uśmiechem, bo nie wyobrażam sobie dostać takich jak niektóre dziewczyny, jako pierścionek zaręczynowy.

ALE! Każda kobieta jest inna, więc autorze - zapytaj wybranki!!! Moja koleżanka na przykład ma tak dziwaczny pierścionek, że w życiu nie pomyślałabym, że zaręczynowy. Mnóstwo diamentów, malutkich, błyszczy się niesamowicie, zasadzie można powiedzieć, że cały jest wysadzany kamieniami. Kosztował mnóstwo pieniędzy , a dla mnie jest ... brzydki.

Trochę mam rozeznanie, bo był u nas był bum na zaręczyny w poprzednim roku, a w tym roku i następnym - bum na śluby. Większość dziewczyn z mojego otoczenia ma pierścionki klasyczne, które kojarzą się z zaręczynami, ale są i takie jak opisana koleżanka, które mają kompletnie inny gust.

Dlatego trzeba trafić autorze!

Ja bym nie oszczędzała na pierścionku, to, że kilka osób twierdzi na forum, że wolą coś innego zamiast pierścionka nie znaczy, że Twoja dziewczyna też.

[medrca]

No cóż, dostałem ostatnio tymczasowego bana, gdy skrytowałem podejście, w którym to ocenia się człowieka jako kogoś gorszego ze względu na zawód.

Już nie pierwszy raz dostaję powiadomienie od wizażanek. Śmieszne jest tu, że na forum kobiecym można mieć tylko jedno słuszne zdanie . Pozwole sobie zacytować bez podawania nicku:
"masz dużo racji w tym co piszesz ale uważaj na słowa bo starsze stażem Wizażanki lubią blokować wskazujących publicznie ich negatywne cechy, takie jak Ty osoby mówią prawdę która kłuje w oczy i jest ban-czyli później nie ma możliwości założenia konta z tego samego IP"

Wracając do tematu autora. Każda, podkreślam każda kobieta będzie się cieszyła z drogiego pierścionka chyba, że spełnia jeden z poniższych punktów:
1) Jest feministką
2) Nie ma co liczyć na drogi pierścionek, więc będzie próbowała umniejszyć innym kobietom

Tym bardziej, że kobieta zazwyczaj nic nie dokłada do pierścionka, więc co jej do tego? A jak jedna wizażanka tutaj słusznie zauważyła skromny pierścionek można kupić nawet za kilkadziesiąt tysięcy. Jakby mnie kobieta powiedziała, że jej nie pasuje pierścionek z tego powodu, że był za drogi, a ona wolałaby wycieczke do turcji czy egiptu to bym ją najwyżej w tyłek kopnął.

[Tutli]

Nie wygadałabym się, bo potrafię dotrzymywać tajemnic, w takich okolicznościach to naprawdę beznadziejne się wygadać, ale zgadzam się, że z kobietami bywa różnie i część pewnie nie "wytrzyma" :/

Co do ceny, to zależy od upodobań i jeżeli chciałbyś kupić dziewczynie np. określony kamień w koronie diamentów, to nie ma szans na zejście poniżej 1500 zł. Nie każdemu podoba się pierścionek z jednym brylantem, dla mnie takie pierścionki są zbyt proste lub zbyt wulgarne (w zależności od rozmiaru brylantu ) Ja chciałam pierścionek z szafirem/szmaragdem i do 800 zł. można kupić taki, ale z koroną z cyrkonii Korona diamentów to +/- 2000 zł. Więc wszystko zależy od upodobań, podpytaj, popatrz, jaką biżuterię nosi Twoja dziewczyna.
Plus, pierścionek to dla mnie ważna część biżuterii i nie mam podejścia "a, to tylko symbol, niech będzie cokolwiek", co kobieta to inne zdanie

---------- Dopisano o 21:44 ---------- Poprzedni post napisano o 21:37 ----------

Napisane przez pierscionekdlaniej

Tu nie chodzi o oszczedzanie, bo gdyby to ode mnie zależało to zdecydowanie wybrałbym pierścionek za 3000 zł niż za 200 zł, no ale to nie będzie mój pierścionek, a nie chce, żeby dziewczyna była niezadowolona, a tendencje są raczej takie, że kobiety wolą jednak tańszą biżuterię.

Większość kobiet woli tańszy pierścionek, bo dla większości facetów 3000 zł. to jest DUŻO pieniędzy i dla mnie to jest zrozumiałe. Jeżeli jednak dla Ciebie 3000 zł. nie jest odczuwalne i wybranka o tym wie, to dziwne jest kupowanie taniego pierścionka, tylko po to, żeby był tani.

[Kretka666]

Napisane przez Tutli

Większość kobiet woli tańszy pierścionek, bo dla większości facetów 3000 zł. to jest DUŻO pieniędzy i dla mnie to jest zrozumiałe. Jeżeli jednak dla Ciebie 3000 zł. nie jest odczuwalne i wybranka o tym wie, to dziwne jest kupowanie taniego pierścionka, tylko po to, żeby był tani.

Też mi się tak wydaje. Jak kogoś stać i jest bogaty to i za 8 tysięcy może kupić, a dla niego to będzie jak kichnięcie. I wtedy co za problem kupić za 8? Chyba da się coś skromnego za tyle kupić, nie wiem, nie znam się.
Za takie pieniądze (a nawet tylko ich część, bo ok. 2 tys. kosztuje) to wolałabym kupić wypaśny drapak dla kotów, a nie błyskotkę, która i tak będzie leżała całe życie w szafce (tym bardziej, że jego miejsce zajmuje obrączka), bo nie lubię takich pierścionków. Dostałam prosty pierścionek, mnie się bardzo podobał (sama sobie wybrałam ), ponosiłam go trochę, potem zdjęłam i tak, bo raz bym zgubiła W pudełeczku spełniał tą samą funkcję co na palcu, nagle nie przestałam "być zaręczona" Jak dla mnie to tylko kawałek metalu.
Ale ja noszę dobrowolnie naszyjniki ze zpagetti, a nie blink blink złoto, nie trzeba się tym zdaniem sugerować

[limot]

Napisane przez medrca

Jakby mnie kobieta powiedziała, że jej nie pasuje pierścionek z tego powodu, że był za drogi, a ona wolałaby wycieczke do turcji czy egiptu to bym ją najwyżej w tyłek kopnął.

Na razie to chyba ciebie w tyłek kopią skoro założyłeś kilkanaście kont na wizażu, dostajesz kolejne bany i dalej zakładasz konta


Dziewczyny ! ten cały medrca to beznadziejny troll
znany na wizażu jako 50-latek, A kuku, eos50 i fafnaście innych zbanowanych wcieleń

Nie odpisujcie mu dziewczyny, szkoda czasu.

[Kretka666]

eos? oooo! tęskniłam za trollem

[Kolor Bzu]

Wszystko zależy od kobiety i faceta, od poglodów, gustu i zarobków.
Mi by pierścionek za 3000 zł nie przeszkadzał, bo wiem że jest to w zasięgu TŻ (nie bez wysiłku ale jest). 8 tysi to byłoby za dużo.

I moim zdaniem doby pomysł z radzeniem się przyjaciółki. Ja pierścionków na co dzień nie noszę, więc biedaczek nie ma pojęcia, co lubię. A klasyka byłaby strzałem w stopę. Nie lubię żółtego złota, ani pojednyńczych osadzonych kamieni, także ten tego