Brzydki pierścionek zaręczynowy - oddałybyście?

[rousse]

Napisane przez Kretka666

Zalinkowane pierścionki - według mnie są brzydkie. Bardzo.

Gusty są różne, mi się podobają surowe diamenty, choć ja nie lubię białego złota Pokazuję tylko, ze pierścionek zaręczynowy to nie tylko "chamskie" żółte złoto z "chamskim" pospolitym brylantem. Znajdzie sie coś co trafi w każdy gust.

[Kretka666]

Napisane przez rousse

Gusty są różne, mi się podobają surowe diamenty, choć ja nie lubię białego złota Pokazuję tylko, ze pierścionek zaręczynowy to nie tylko "chamskie" żółte złoto z "chamskim" pospolitym brylantem. Znajdzie sie coś co trafi w każdy gust.

To chyba oczywiste. Tak samo nie musi to być w ogóle złoto, nie musi to być w ogóle brylant i nie musi być za 2 tysiące.

[rousse]

Napisane przez Kretka666

Według mnie to jest głupie, bo po kiego grzyba mi pierścionek za 2 tysiące jak wolę taki sam kawałek metalu (w moich oczach) za parę stówek? :

No są też i tacy co lubią z H&Mu
A po co ci taki kawałek metalu za parę stówek? (swoją drogą srebrnego za parę stówek nie kupisz )

---------- Dopisano o 09:47 ---------- Poprzedni post napisano o 09:44 ----------

Napisane przez Kretka666

nie mam potrzeby zbierania kilogramów złomu dla przyszłych możliwych prawnucząt

chętnie przyjmę złom , którego nie chcesz
Na tym co dla ciebie jest "nieważne", polega "wartość" złota i biżuterii To dlatego waluty spadają, a 'wartość' złota nie zmienia się przez wieki.

[Kretka666]

Napisane przez rousse

No są też i tacy co lubią z H&Mu
A po co ci taki kawałek metalu za parę stówek? (swoją drogą srebrnego za parę stówek nie kupisz )

Symbolicznie, tylko i wyłącznie
Nie kupisz srebra za parę stówek? Wut? Nie znam się na tych materiałach, nie wiem czy jest jakieś lepsze srebro i gówno srebro, może za parę stówek tylko udawane się kupi, dunno.

[Misseczka]

Tak. Na pierwszej stronie dużo pan pisało że prosiłyby o wymianę lub zastanawiałyby się czy to ten facet bo nas nie zna.
Pierścionek ma być symbolem więc nie ma obowiązku być pod nas. Może, ale nie musi. Może być taki w jakim widzi nas facet i tyle.

[Kretka666]

Napisane przez rousse

chętnie przyjmę złom , którego nie chcesz
Na tym co dla ciebie jest "nieważne", polega "wartość" złota i biżuterii To dlatego waluty spadają, a 'wartość' złota nie zmienia się przez wieki.

Po co mam teraz zbierać złom jak mam go pod dostatkiem? Nie potrzebuję wydawać niepotrzebnie pieniędzy na coś, czego a) nie ubiorę, b) będzie tylko zabezpieczeniem na przyszłość. Sorry, nie stać mnie na takie lokowanie tysięcy w złocie, mam inne wydatki

---------- Dopisano o 09:53 ---------- Poprzedni post napisano o 09:51 ----------

Napisane przez Misseczka

Tak. Na pierwszej stronie dużo pan pisało że prosiłyby o wymianę lub zastanawiałyby się czy to ten facet bo nas nie zna.
Pierścionek ma być symbolem więc nie ma obowiązku być pod nas. Może, ale nie musi. Może być taki w jakim widzi nas facet i tyle.

Nie widzisz różnicy między:
1. wymienimy pierścionek?
a
2. won Ty idioto, nie znasz mnie, ić stond!

Oczywiście, że ma być pod nas. Nosisz za duży czy za mały pierścionek? Najs.

[visionAM]

Napisane przez Misseczka

Nie żyjemy w czasach średniowiecza, więc dlaczego wymagasz by zareczyny były pod Ciebie, a dla faceta jedyną przyjemnością fakt zbliżającego się ślubu?

A do Ciebie dociera fakt, że zaręczyny z pierścionkiem, który się kobiecie podoba mogą być super dniem i dla niej i dla niego?
Czy wg Ciebie jak pierścionek się podoba kobiecie to jest tylko jej dzień, a jak się podoba mężczyźnie to tylko jego dzień? Co to w ogóle za podejście?

Nie zamotałam się, nie mówię że pierścionka ma nie być w ogóle, ale jeżeli już facet ma wypierdzielic ta kasę to niech ma sobie prawp wybrać, czy kupi taki jaki mu się podoba czy całkowicie pod Ciebie.

No właśnie zamotałaś się, polecam czytanie ze zrozumieniem. Facet ma prawo wybrać, ale niby dlaczego jego prawo do wyboru ma się wiązać z tym, ze pierścionek nie będzie się podobać kobiecie?

Napisane przez Kretka666

A po co ma ją "wypierdzielać"? Nie rozumiem Cię, w ogóle.

ja tez nie rozumiem

Napisane przez Misseczka

Napisałaś że cieszyłabyś się z kawałka metalu wcześniej że chciałabyś żeby sam wziął cię do jubilera, prawda? To się trochę wyklucza. A co ma wypierdzielic - zareczyny są pod nas, facet wydaje pieniądze ILE BY TO NIE BYŁO, ale wydaje, stresuje się, a kobieta? Dostaje prezent ot tak i się cieszy że mówi tak lub nie, dla mnie to już niesprawiedliwe, więc może powiedzmy mu jeszcze w twarz że ma do dupy gust, bo niech się zbyt nie cieszy.

To w końcu zaręczyny są pod nas czy nie są? Bo wcześniej pisałaś, że niby dlaczego zaręczyny mają być tylko pod kobietę. Znowu sama sobie zaprzeczasz.

Napisane przez rousse

Nie wiem, czy takie kobiety istnieją..., czy to tylko udawana skromność

Ja nie lubię złota żółtego i nie potrzebuję mieć brylantów na pierścionku, czy to znaczy że nie istnieję?

[rousse]

Napisane przez visionAM

Ja nie lubię złota żółtego i nie potrzebuję mieć brylantów na pierścionku, czy to znaczy że nie istnieję?

Ja też nie lubię żółtego złota, ani białego, co już pisałam... Ani białych diamentów. Pisałam , że imo każda znajdzie taki kolor/wzór co jej się spodoba. Choćby udający tani z bazaru i diament udający nie-diament. Z resztą nie uważam, że musza być koniecznie diamenty.

[Kretka666]

Napisane przez rousse

Ja też nie lubię żółtego złota, ani białego, co już pisałam... Ani białych diamentów. Pisałam , że imo każda znajdzie taki kolor/wzór co jej się spodoba. Choćby udający tani z bazaru i diament udający nie-diament. Z resztą nie uważam, że musza być koniecznie diamenty.

Mnie się podobają np. bursztyny, które nie należą do najdroższych materiałów, srebro też nie jest drogie Najbardziej podoba mi się tytan, ale jest średnio wygodny i niemodalny.

[rousse]

Napisane przez Kretka666

Po co mam teraz zbierać złom jak mam go pod dostatkiem? Nie potrzebuję wydawać niepotrzebnie pieniędzy na coś, czego a) nie ubiorę, b) będzie tylko zabezpieczeniem na przyszłość. Sorry, nie stać mnie na takie lokowanie tysięcy w złocie, mam inne wydatki [COLOR="Silver"]

no widzisz, a u mnie to nie "zabezpiecznie na przyszłośc" tylko coś co jak najbardziej ubiorę "Zabezpiecznie na przyszłosć" to tylko dodatek i mnie już nie bedzie za 100 lat to dotyczyc ani obchodzić , ale na tym polega wartość biżuterii.

---------- Dopisano o 10:13 ---------- Poprzedni post napisano o 10:09 ----------

Napisane przez Kretka666

Mnie się podobają np. bursztyny, które nie należą do najdroższych materiałów, srebro też nie jest drogie Najbardziej podoba mi się tytan, ale jest średnio wygodny i niemodalny.

A ja na co dzień chodze w dzinsach, ale na ślub ich raczej nie ubiorę. Wiadomo, ze zaręczynowy powinien być 'lepszy" od tych co dziewczyna nosi na co dzień
A jak jakiejś dziewczynie podoba się Hello Kitty, chłopak "postara się" i zauwazy, że ma piżamkę z Hello Kitty , telefon z Hello Kitty, szczoteczkę do zębów z Hello Kitty, to ma jej kupić pierścionek z Hello Kitty?

[Kretka666]

Napisane przez rousse

no widzisz, a u mnie to nie "zabezpiecznie na przyszłośc" tylko coś co jak najbardziej ubiorę "Zabezpiecznie na przyszłosć" to tylko dodatek i mnie już nie bedzie za 100 lat to dotyczyc ani obchodzić , ale na tym polega wartość biżuterii.

Nie jestem biżuteryjnym człowiekiem Ale cieszę się, że dostawałam jakieś błyskotki za dziecka, bo duuuużo tańsze obrączki były dzięki temu

Takie pierdółki mi się ewentualnie podobają
http://www.apart.pl/pl/srebro,c,1,2,11294
http://www.apart.pl/pl/srebro,c,1,2,8759
Ale to nie do noszenia na co dzień, a "od święta".

Za to tym bym nie pogardziła http://www.apart.pl/pl/srebro,c,kole...ollection,5112

---------- Dopisano o 10:22 ---------- Poprzedni post napisano o 10:21 ----------

Napisane przez rousse

A ja na co dzień chodze w dzinsach, ale na ślub ich raczej nie ubiorę. Wiadomo, ze zaręczynowy powinien być 'lepszy" od tych co dziewczyna nosi na co dzień
A jak jakiejś dziewczynie podoba się Hello Kitty, chłopak "postara się" i zauwazy, że ma piżamkę z Hello Kitty , telefon z Hello Kitty, szczoteczkę do zębów z Hello Kitty, to ma jej kupić pierścionek z Hello Kitty?

Wiadomo?

Ja na co dzień chodzę w spódnicach, sukienkach i tak właśnie się na ślub ubiorę, widzisz

[rousse]

Napisane przez Kretka666

Takie pierdółki mi się ewentualnie podobają
http://www.apart.pl/pl/srebro,c,1,2,11294
http://www.apart.pl/pl/srebro,c,1,2,8759
Ale to nie do noszenia na co dzień, a "od święta".

Za to tym bym nie pogardziła http://www.apart.pl/pl/srebro,c,kole...ollection,5112 [COLOR=Silver]

Nie wiem, nie dałabym za to tyle kasy... Nie jestem też zwolenniczką Apartu.

[Misseczka]

Wg mnie nie są ale wy robicie wszystko by były. On ma się starać, on ma kupić pod nas. Nie musi i koniec dyskusji, ma całkowite prawo kupić taki, który on uważa że do jego dziewczyny pasuje i nie mamy prawa zepsuć święta jemu bo z pierścionkiem nie trafił. Nikt nie poczuje się dobrze jeżeli w takim dniu usłyszy prośbę o wymianę prezentu bo brzydki.
Rousse widzę różnice ale powiedzialan że dziewczyny pisały że albo
1. Chciałyby wymiany
2. Chciałyby wymiany i zastanawiałyby się czy chcą z nim być bo gustu ich nie zna.
Oba te podejścia są straszne i wygląda na to że panie po prostu tego dnia muszą być najważniejsze. I wychodzę stąd bo i tak będę hejtowana.
I realnie skąd podejśćie że ten symbol to przede wszystkim prezent? Przede wszystkim symbol. Walory wyglądu to drugie miejsce.

[Kretka666]

Napisane przez rousse

Nie wiem, nie dałabym za to tyle kasy... Nie jestem też zwolenniczką Apartu.

To jedyna droga rzecz jaka mi się podoba Na firmach się nie znam, wszystkie dla mnie to jedno i to samo, Apart akurat mam w centrum handlowym

---------- Dopisano o 10:38 ---------- Poprzedni post napisano o 10:34 ----------

Napisane przez Misseczka

Wg mnie nie są ale wy robicie wszystko by były. On ma się starać, on ma kupić pod nas. Nie musi i koniec dyskusji, ma całkowite prawo kupić taki, który on uważa że do jego dziewczyny pasuje i nie mamy prawa zepsuć święta jemu bo z pierścionkiem nie trafił. Nikt nie poczuje się dobrze jeżeli w takim dniu usłyszy prośbę o wymianę prezentu bo brzydki.
Rousse widzę różnice ale powiedzialan że dziewczyny pisały że albo
1. Chciałyby wymiany
2. Chciałyby wymiany i zastanawiałyby się czy chcą z nim być bo gustu ich nie zna.
Oba te podejścia są straszne i wygląda na to że panie po prostu tego dnia muszą być najważniejsze. I wychodzę stąd bo i tak będę hejtowana.
I realnie skąd podejśćie że ten symbol to przede wszystkim prezent? Przede wszystkim symbol. Walory wyglądu to drugie miejsce.

Widzę, że Ty dyktujesz warunki jak mają wyglądać wszystkie związki, ucz mnie mistrzu

Jeszcze nóżką tupnij

[rousse]

Chciałam tylko zauważyc, że temat zszedł na dyskusję o gustach, a wątek był o przyjmowaniu pierścionka lub nie.

[7d825fa9fec57cf5623273fe7eca2ef8f2442710_5d59d871e15d0]

Napisane przez rousse

Nie wiem, czy takie kobiety istnieją..., czy to tylko udawana skromność Nie wierzę, że nie znajdzie się taki pierścionek, ze złota z diamentami, co ci się spodoba. Ja też nie przepadam za białymi diamentami , ale są inne... Bywaja też "skromne" pierścionki ze złota i z diamentami co nie wygladają jak złoto i diamenty...
http://www.myringideas.com/wp-conten...nt-rings-4.jpg
http://inhabitat.com/greenholidaygif...gh-diamond.jpg
I nie wiem, czy na prawdę jakaś kobieta woli srebrny pierścionek z Krupówek .

jesli masz pokazywac takie pierscionki jako argument, ze diamenty moga byc ladne to podziekuje. To jest idealny przyklad brzydkiego pierscionka, gdyby TZ mi taki kupil, to poszlabym go wymienic. Sa TRAGICZNE.

Moj to by mial ciezko. Nigdy w zyciu nie mialam piersonka na palcu, nie znam swojego rozmiaru, tej lepszej bizuteri ( w sensie za wiecej niz kilka dyszek , bo co najwyzej jakies z h&m wisiory mam) nie nosze. Noo, moze raz na sto lat zaloze jakąs bransoletkę ktora dostalam w prezencie, gdy ide na jakas wieksza impreze typu slub etc.
Takze wlasciwie.. nawet ja do konca nie znam swojego gustu, bo nie chodze i nie ogladam bizuteri ;p

[Kretka666]

Napisane przez rousse

Chciałam tylko zauważyc, że temat zszedł na dyskusję o gustach, a wątek był o przyjmowaniu pierścionka lub nie.

Jakby mojego faceta było stać, żeby lekką ręką kupić pierścionek za kilka tysięcy to spoko, przyjęłabym. Pewnie byłby w moim guście, bo wie jaką biżuterię lubię i wiedział jaką chcę dostać, mam buzię i potrafię rozmawiać. Jednak nie chodziłabym w nim na co dzień, jak chodziłam w moim.

[patrycjamy]

VisionAM jesli chcesz się ustrzec przed otrzymaniem pierścionka nie w Twoim guście to powiedz jakie ci się podobają i po problemie. Faceci wyłapują takie sugestie. Możesz też tak jak ja mieć zaręczyny-niespodzianke.
Małżeństwo nie jest gorszym etapem w życiu bo nie myśli się o pierścionku zaręczynowym a więcej zastanawia nad wyborem odpowiedniego fotelika samochodowego czy wygodnej (dla małego oczywiście ) składanej spacerówki Nie oznacza też szlabanu na dbanie o siebie, biżuterię i prezenty od męża
Inna sprawa, że jak chłopak kumaty to sam zobaczy że pierścionek nie zachwycił, weźmie pannę do jubilera i wymieni na taki jak ona chce. Nie wiem gdzie tu problem

[Kretka666]

Napisane przez patrycjamy

Małżeństwo nie jest gorszym etapem w życiu bo nie myśli się o pierścionku zaręczynowym a więcej zastanawia nad wyborem odpowiedniego fotelika samochodowego czy wygodnej (dla małego oczywiście ) składanej spacerówki

Od kiedy to małżeństwo = dzieci?

[visionAM]

Napisane przez patrycjamy

VisionAM jesli chcesz się ustrzec przed otrzymaniem pierścionka nie w Twoim guście to powiedz jakie ci się podobają i po problemie. Faceci wyłapują takie sugestie. Możesz też tak jak ja mieć zaręczyny-niespodzianke.

Dziękuję za rady, kompletnie niepotrzebne, bo mój TŻ sam wie co ma robić i jestem pewna, że pierścionek wybierze zgodny z moim gustem.

[patrycjamy]

w moim przypadku tak jest, w tym fragmencie pisałam o sobie. nikt nie każde tobie mieć dzieci, nie o tym jest temat. mając rodzinę myśli trochę inaczej niż większość tutaj. Inna sprawa, ze w tym wątku są w większości narzeczone albo takie, które niedługo się zaręczą. W sumie przed ślubem miałam podobne do waszego podejście.

[Kretka666]

Napisane przez patrycjamy

w moim przypadku tak jest, w tym fragmencie pisałam o sobie. nikt nie każde tobie mieć dzieci, nie o tym jest temat. mając rodzinę myśli trochę inaczej niż większość tutaj. Inna sprawa, ze w tym wątku są w większości narzeczone albo takie, które niedługo się zaręczą. W sumie przed ślubem miałam podobne do waszego podejście.

Przepraszam, a czym się różni życie przed ślubem od po ślubie?

[patrycjamy]

a wywody o pierścionku na parę stron z dokładną analizą każdego pojedynczego zdania są potrzebne?
życzę powodzenia w otrzymaniu w nieokreślonej przyszłości idealnego pierścionka idealnie trafiającego w twój idealny gust. skąd zresztą pewność, że się oświadczy?

[rousse]

Napisane przez patrycjamy

Faceci wyłapują takie sugestie.

Jak facet nie ma 'gustu' do biżuterii ,to sugestie nie pomogą Ale może pomóc np. folder z fotkami biżuterii zostawiony otwarty na kompie, otwarty pinterest...albo zabłąkany katalog.

[patrycjamy]

Napisane przez Kretka666

Przepraszam, a czym się różni życie przed ślubem od po ślubie?

zrozumiesz po ślubie różni się i powie ci to każda mężatka. W jednych przypadkach zmienia się na korzyść w innych na niekorzyść. nie wiem jak ci odpowiedzieć na tak niekonkretne pytanie, nie wiem nawet o jaką dziedzinę życia pytasz. Można mówić tylko o zmianie w swoim życiu, ale zaraz będą głosy: a co jak nie ma dzieci? a co jak nie ma mieszkania? a co jak nie ma pracy? i można by tak wymieniać.

[Kretka666]

Napisane przez patrycjamy

zrozumiesz po ślubie różni się i powie ci to każda mężatka. W jednych przypadkach zmienia się na korzyść w innych na niekorzyść. nie wiem jak ci odpowiedzieć na tak niekonkretne pytanie, nie wiem nawet o jaką dziedzinę życia pytasz. Można mówić tylko o zmianie w swoim życiu, ale zaraz będą głosy: a co jak nie ma dzieci? a co jak nie ma mieszkania? a co jak nie ma pracy? i można by tak wymieniać.

Wybacz, ale ślub to podpisanie papierków w USC, prawne udokumentowanie związku, a nie jakieś cuda na kiju zmieniające ludzi na gorsze czy lepsze.
Chodzi mi o to - co się zmienia między ludźmi i w życiu po ślubie? Że tak piszesz "po ślubie zobaczycie", itd.? Co się wtedy zmienia w tym życiu prócz nazwiska (u niektórych nawet nie) i prawnego posiadania małżonka?

[visionAM]

Napisane przez Kretka666

Wybacz, ale ślub to podpisanie papierków w USC, prawne udokumentowanie związku, a nie jakieś cuda na kiju zmieniające ludzi na gorsze czy lepsze.
Chodzi mi o to - co się zmienia między ludźmi i w życiu po ślubie? Że tak piszesz "po ślubie zobaczycie", itd.? Co się wtedy zmienia w tym życiu prócz nazwiska (u niektórych nawet nie) i prawnego posiadania małżonka?

Ja także właśnie nie rozumiem O ile coś się zmienia to często właśnie przez ludzką mentalność i podejście tego typu.

[patrycjamy]

Napisane przez Kretka666

Wybacz, ale ślub to podpisanie papierków w USC, prawne udokumentowanie związku, a nie jakieś cuda na kiju zmieniające ludzi na gorsze czy lepsze.
Chodzi mi o to - co się zmienia między ludźmi i w życiu po ślubie? Że tak piszesz "po ślubie zobaczycie", itd.? Co się wtedy zmienia w tym życiu prócz nazwiska (u niektórych nawet nie) i prawnego posiadania małżonka?

Dla ciebie ślub to podpisanie papierków dla mnie to przede sakrament+ regulacje: wspólnota małżeńska, wspólny adres i jednakowe nazwisko dla nas i dzieci z naszego związku. Żona wg prawa ma większe prawa niż konkubina, która w przykrych wypadkach niespodziewanej śmierci zostaje bez zabezpieczenia finansowego a nawet dachu nad głową. A przede wszystkim to, ze jesteśmy rodziną w oczach innych, kościoła a przede wszystkim w swoich własnych. Przed ślubem nie czuliśmy się rodziną a kochającą parą, która nadal jesteśmy. Ślub to pokazanie kobiecie, że na 100% ta jedyna i nie ma odwrotu, daje poczucie, że mężczyzna wybrał mnie i postawił na 1 miejscu w swoim życiu.
Jesli dla kogoś ślub to papierek to skąd aż takiego znaczenie przypisuje pierścionkowi. Skoro ślub to papierek to pierścionek do kawałek metalu

[Kretka666]

Napisane przez patrycjamy

Dla ciebie ślub to podpisanie papierków dla mnie to przede sakrament+ regulacje: wspólnota małżeńska, wspólny adres i jednakowe nazwisko dla nas i dzieci z naszego związku. Żona wg prawa ma większe prawa niż konkubina, która w przykrych wypadkach niespodziewanej śmierci zostaje bez zabezpieczenia finansowego a nawet dachu nad głową. A przede wszystkim to, ze jesteśmy rodziną w oczach innych, kościoła a przede wszystkim w swoich własnych. Przed ślubem nie czuliśmy się rodziną a kochającą parą, która nadal jesteśmy. Ślub to pokazanie kobiecie, że na 100% ta jedyna i nie ma odwrotu, daje poczucie, że mężczyzna wybrał mnie i postawił na 1 miejscu w swoim życiu.
Jesli dla kogoś ślub to papierek to skąd aż takiego znaczenie przypisuje pierścionkowi. Skoro ślub to papierek to pierścionek do kawałek metalu

Czyli to samo co papierek, no Bo to reguluje właśnie ten papierek. I o to chodzi w związku małżeńskim, NIC się nie zmienia między ludźmi, w ich życiu. A adres wspólny mamy od kilku lat, nie zmieni się specjalnie za miesiąc
Jedynie co, to dla Ciebie ma znaczenie duchowe, religijne. Dla mnie nie.

Przed ślubem nie miałaś takiej pewności?

O tym już kilka razy pisałam przecież

[Pilar1899]

Napisane przez patrycjamy

zrozumiesz po ślubie różni się i powie ci to każda mężatka.

dla mnie to takie gadanie jak młode matki mówią koleżankom,które nie chcą/lubią dzieci: włączy Ci się instynkt i zechcesz/ będziesz miała swoje to zobaczysz

Gdybym miała się oświadczyć to wybrałabym pierścionek,który by się podobał osobie obdarowywanej,nawet jeśli dla mnie byłby paskudny,np. wielki sygnet. Przecież pierścionka zaręczynowego nie kupuje się dla siebie.