Nowe na forum jesteśmy - o naszym istnieniu donieśmy! :)

[LittleBittle]

Napisane przez Lunola

Pewnie tak. Ale i tak nie wyobrażam tego sobie...
Ech facet w kuchni. Kuchenka pięknie wysprzątana, ale po gotowaniu zwykłych pierogów przez mojego chłopaka, będzie trzeba jeszcze raz ją dokładnie umyć..

Haha, skąd ja to znam... Teraz się śmieję, ale często się przez to wkurzam.

Napisane przez Kama 93

Czy faceci muszą być tak wkurzający !!??

Niestety. Wkurzanie mają już wbudowane fabrycznie.

Lencka, to niedobrze Miejmy nadzieję, że szybko coś z tym zrobią. A jaki czytnik zamówiłaś?
wiecznieglodnaa, może zapytaj brata, jakie gry by mu się marzyły? Z grą jest jak z książką - lepiej zapytać, niż nie trafić w gusta

[Lencka]

Dotarłam wczoraj (no dobra, przedwczoraj ) do domu, jakoś dałam radę z walizą Jakiś chłopak pomógł mi ją załadować do pociągu Najlepsze jest, że chyba myślał, że aż tak ciężka nie jest i chciał ją podnieść ambitnie jedną ręką, ale mu się nie udało Mina gościa i jego "oh" były bezcenne A w przedziale dziewczyna, która siedziała na przeciwko mnie pomogła mi ją wrzucić na półkę, potem ja jej pomogłam Faceci wsiedli dopiero na stacji dalej, jakoś sobie poradziłyśmy Ale dzisiaj mnie całą ręka boli, chyba się przeciążyłam jak dźwigałam walizę po schodach z peronu i do samochodu
Ubrałam choinkę w pokoju

Napisane przez Lunola

Co do związków na odległość podziwiam Was ja chyba nie dałabym rady, po kilku godzinach już strasznie tęsknie...

Ja tak samo
Trzymam za Was wszystkie kciuki


LittleBittle Zamówiłam Lark, miałam od nich kiedyś odtwarzacz mp3 i byłam zadowolona. Zastanawiałam się nad Kindlem, ale stwierdziłam, że znając mnie to nie będę go używać Nie zapłaciłam dużo, ale strasznie mnie wkurzyli całkowitym olaniem sprawy Dopiero dzisiaj dostałam od nich maila, że proszą o odesłanie towaru na podany adres. W czwartek wysłałam do nich formularz, że rezygnuje z zakupu, a wczoraj puściłam priorytetem paczkę.

[rombek]

Cześć, można do was dołączyć?

[Lunola]

Napisane przez rombek

Cześć, można do was dołączyć?

Cześć Pewnie

[gaaabcia26]

hej!
długo mnie nie było, ale już nadrabiam. Związek jest ciężki, ale jaka radość jak się widzimy nie do opisnaia;p
kurde, teraz mało czasu chociaż dziś niedziela, ale od jutra już pieczenie, gotowanie i choinka.
a teraz czas na trening!

[rombek]

Napisane przez gaaabcia26

hej!
długo mnie nie było, ale już nadrabiam. Związek jest ciężki, ale jaka radość jak się widzimy nie do opisnaia;p
kurde, teraz mało czasu chociaż dziś niedziela, ale od jutra już pieczenie, gotowanie i choinka.
a teraz czas na trening!

Co trenujesz?

[Kama 93]

Napisane przez gaaabcia26

hej!
długo mnie nie było, ale już nadrabiam. Związek jest ciężki, ale jaka radość jak się widzimy nie do opisnaia;p
kurde, teraz mało czasu chociaż dziś niedziela, ale od jutra już pieczenie, gotowanie i choinka.
a teraz czas na trening!

O tak radość zdecydowanie nie do opisania. Jak często się widujecie ? Planujecie kiedyś zamieszkać bliżej siebie? Wy i tak 200 km to nie dużo Co ja mam powiedzieć gdy nas dzieliło 400 km widywaliśmy się raz w miesiącu. Ale gdy przyjeżdżaliśmy do siebie to nie na parę dni tylko na tydzień lub dwa. I dużo rozmów przez skype

---------- Dopisano o 20:10 ---------- Poprzedni post napisano o 20:08 ----------

Napisane przez rombek

Cześć, można do was dołączyć?

Hej

[gaaabcia26]

Rombek - Hej! trenuje chodakowską (schudłam dzięki niej 12kg) i później jeszcze swoje ćwiczenia z pół godziny, jak jest ciepło to biegam ale w zimie wymiękam :P czasami siłownia

Kama no planujemy jak skończe licencjat czyli jeszcze parę miesięcy :P ale generalnie cieszę się, że tak jest bo mam czas za nim zatęsknić, a niektóre pary widzą się codziennie non stop, zero przestrzeni dla siebie i to też niezdrowe. noo 200 km to jeszcze nie koniec świata ale 400 too dużo!

[Lunola]

Napisane przez gaaabcia26

Rombek - Hej! trenuje chodakowską (schudłam dzięki niej 12kg) i później jeszcze swoje ćwiczenia z pół godziny, jak jest ciepło to biegam ale w zimie wymiękam :P czasami siłownia

Kama no planujemy jak skończe licencjat czyli jeszcze parę miesięcy :P ale generalnie cieszę się, że tak jest bo mam czas za nim zatęsknić, a niektóre pary widzą się codziennie non stop, zero przestrzeni dla siebie i to też niezdrowe. noo 200 km to jeszcze nie koniec świata ale 400 too dużo!

Bieganie podziwiam Ja sobie w tym roku zaczęłam chodzić na pole dance by się trochę poruszać ( jakoś ostatnio do ćwiczeń w domu nie mogę się zmusić, a swego czasu też ćwiczyłam z Chodakowską)

Co do widzenia się z chłopakiem codziennie, nie koniecznie jest to niezdrowe zależy od ludzi, ja z moim jestem praktycznie 24/7 i jest dobrze ( ale może też to być spowodowane tym, że jesteśmy ze sobą lekko ponad rok, więc za kilka lat może się to zmienić i będę potrzebować dnia sam na sam ze sobą)

[kaaarii]

Hej
Ja wczoraj wróciłam do domu. W sobotę urodziny Tż, w niedziele moje także wczoraj późnym wieczorem byłam taka padnięta, że marzyłam tylko o łóżku
Ale paskudna u mnie pogoda, leje

[Lunola]

U mnie też pada do tego ten wiatr. Strasznie się nudze...

[rombek]

Napisane przez Lunola

Bieganie podziwiam Ja sobie w tym roku zaczęłam chodzić na pole dance by się trochę poruszać ( jakoś ostatnio do ćwiczeń w domu nie mogę się zmusić, a swego czasu też ćwiczyłam z Chodakowską)

Co do widzenia się z chłopakiem codziennie, nie koniecznie jest to niezdrowe zależy od ludzi, ja z moim jestem praktycznie 24/7 i jest dobrze ( ale może też to być spowodowane tym, że jesteśmy ze sobą lekko ponad rok, więc za kilka lat może się to zmienić i będę potrzebować dnia sam na sam ze sobą)

Dokładnie, nie ma co generalizować, my każdą wolną chwilę staramy się spędzać razem, bo po prostu mamy taką potrzebę, a związek kwitnie, zwłaszcza od kiedy zamieszkaliśmy razem, mimo że w tym momencie teoretycznie powinniśmy już zacząć sobą rzygać

Dni sam ze sobą też są spoko, ale od czasu do czasu i pojedyncze

Napisane przez kaaarii

Hej
Ja wczoraj wróciłam do domu. W sobotę urodziny Tż, w niedziele moje także wczoraj późnym wieczorem byłam taka padnięta, że marzyłam tylko o łóżku
Ale paskudna u mnie pogoda, leje

U mnie też leje, ale ja wolę taką pogodę od śnieżycy, ciepłolubna jestem.

[Lunola]

Napisane przez rombek

Dokładnie, nie ma co generalizować, my każdą wolną chwilę staramy się spędzać razem, bo po prostu mamy taką potrzebę, a związek kwitnie, zwłaszcza od kiedy zamieszkaliśmy razem, mimo że w tym momencie teoretycznie powinniśmy już zacząć sobą rzygać

To nic tylko się cieszyć, ze pomimo spędzania tyle czasu razem nadal chce się go tak spędzać

[kaaarii]

Napisane przez rombek

Dokładnie, nie ma co generalizować, my każdą wolną chwilę staramy się spędzać razem, bo po prostu mamy taką potrzebę, a związek kwitnie, zwłaszcza od kiedy zamieszkaliśmy razem, mimo że w tym momencie teoretycznie powinniśmy już zacząć sobą rzygać

Dni sam ze sobą też są spoko, ale od czasu do czasu i pojedyncze



U mnie też leje, ale ja wolę taką pogodę od śnieżycy, ciepłolubna jestem.

ja też ;d jeśli chodzi o mnie to nie musi być wgl śniegu nienawidzę odśnieżać

[Kama 93]

A co tu tak cicho ?
Skończyłam właśnie dekorować ciasteczka Chce ktoś ? Jutro czeka mnie kolejna partia pieczenia, pakowanie i wyjazd do domu. I zobaczę mojego kochanego pieska Pancia się stęskniła.
A wy coś pieczecie ciekawego na święta?

[Lunola]

Ja będę piekła szarlotkę ( ale jeszcze nie wiem kiedy na razie nikt mnie do tego nie goni więc może dopiero na sylwestra)

[Paratrophy]

Napisane przez Kama 93

A co tu tak cicho ?
Skończyłam właśnie dekorować ciasteczka Chce ktoś ? Jutro czeka mnie kolejna partia pieczenia, pakowanie i wyjazd do domu. I zobaczę mojego kochanego pieska Pancia się stęskniła.
A wy coś pieczecie ciekawego na święta?

Ja chcę, JA!


A ja dziś miałam EGZAMIN na studiach :P

[Lunola]

Napisane przez Paratrophy

A ja dziś miałam EGZAMIN na studiach :P

Dzisiaj?

[Paratrophy]

Napisane przez Lunola

Dzisiaj?

Taki surprise od prowadzącej, pogięło kobietę dokumentnie.

Studiuję już 4 lata i chyba nigdy studia nie przestaną mnie zadziwiać.

[Lunola]

Bardzo słabo, szczególnie, że pewnie większość z Was musi jeszcze wrócić do domciu...

[kaaarii]

Napisane przez Lunola

Bardzo słabo, szczególnie, że pewnie większość z Was musi jeszcze wrócić do domciu...

ja na szczęście mam miesiąc spokoju od studiów następny zjazd dopiero 24 stycznia

[Paratrophy]

Napisane przez Lunola

Bardzo słabo, szczególnie, że pewnie większość z Was musi jeszcze wrócić do domciu...

Mając na myśli "domciu" - muszę przemierzyć 1200 km

[Lunola]

Napisane przez Paratrophy

Mając na myśli "domciu" - muszę przemierzyć 1200 km

Na Wigilię dotrzesz

[Paratrophy]

Napisane przez Lunola

Na Wigilię dotrzesz

Spoko, jutro o 6.15 mam lot. 1,5 godzinki i jestem Choć nie lubię latać...

[Lunola]

6:15 bardzo wcześnie Ale w domu odpoczniesz

[kaaarii]

Właśnie dzwoniła siostra mojej mamy, że jej synek przyniósł z przedszkola w piątek wszy. Wiadomo od kogo, bo w szkole podstawowej, w której pracuje moja mama i ciocia ma jedna dziewczynka. A do przedszkola chodzi jej brat. Dyrekcje przedszkola i szkoły tyle razy zwracały mamie tych dzieci uwagę, a ona jakby grochem o ścianę Przecież to już nie chodzi o pozbycie się wszy z głowy, ale z łóżek, pościeli, ubrań.. Na szczęście kuzyn miał jedną i kilka jajeczek i szybko wytępili... dobrze, że ciocia zauważyła.

[Paratrophy]

Napisane przez Lunola

6:15 bardzo wcześnie Ale w domu odpoczniesz

U mnie to ciężka sprawa, bo tak jakby mam 4 domy w różnych miastach. Także kursuję w tą i z powrotem. Trochę nad morzem, trochę w górach

6.15 to rzeczywiście wcześnie, biorąc pod uwagę, że muszę być jeszcze z 1,5h wcześniej na lotnisku..

[Lunola]

Napisane przez kaaarii

Właśnie dzwoniła siostra mojej mamy, że jej synek przyniósł z przedszkola w piątek wszy. Wiadomo od kogo, bo w szkole podstawowej, w której pracuje moja mama i ciocia ma jedna dziewczynka. A do przedszkola chodzi jej brat. Dyrekcje przedszkola i szkoły tyle razy zwracały mamie tych dzieci uwagę, a ona jakby grochem o ścianę Przecież to już nie chodzi o pozbycie się wszy z głowy, ale z łóżek, pościeli, ubrań.. Na szczęście kuzyn miał jedną i kilka jajeczek i szybko wytępili... dobrze, że ciocia zauważyła.

Ojj, dobrze, że szybko Twoja ciocia zareagowała bo potem nagle cała rodzina by miała. Ech czasami rodzice dzieci mnie załamują...

[Paratrophy]

Tak z ciekawości, czytacie wątek o szlachetnej paczce?

[kaaarii]

Napisane przez Lunola

Ojj, dobrze, że szybko Twoja ciocia zareagowała bo potem nagle cała rodzina by miała. Ech czasami rodzice dzieci mnie załamują...

u nas wszyscy wiedzą od kogo, już tej Pani mówili prośbą i groźbą żeby coś z tym zrobiła. A ona tylko przepatrzy dzieciom głowy i tyle, a przecież jeszcze zostaje głowa jej i męża. łożka, materace ubrania. Wszy się tak chop siup nie pozbędzie, ona ma w dupie a dzieci cierpią
Kuzyn jak tylko przyszedł w piątek z przedszkola podobno mówił, że go swędzi i cały czas się drapał.