![]() |
#151 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Śliweczko, patrz, umknęło mi, że to na semestr było - to tym bardziej uważam, że dla 6latka takie czytanie ze zrozumieniem za trudne. Ja dałam to raz 7latkowi, trudniejszy i dłuższy tekst, ale to było dziecko bardzo dobrze czytające, już przyszło do szkoły z czytaniem. Dałam jako zadanie dodatkowe, w trakcie lekcji normalnie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#152 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
A ja wczoraj spotkałam koleżankę, która ma córkę w pierwszej klasie. Jej córka poszła jako 6-latka z pierwszej połowy roku. Wcześniej chodziła do przedszkola, tam, gdzie mój syn. I koleżanka mówi, że załamka, dziecko jej się zmieniło o 180 stopni, stało się agresywne, odmówiło współpracy na każdym polu, doszło do tego, że koleżanka zrezygnowała z pracy, żeby zacząć to jakoś bardziej ogarniać. Zdziwiło mnie to, że mają pracę domową tylko raz w tygodniu, 2 strony.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#153 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
No to fajnie, że tak mało zadania. Moja córka ma raczej codziennie.
Niestety zdarza się, że niektóre dzieci mają problem z aklimatyzacją w 1. klasie. U nas w 1. klasie z tego co wiem wszystkie dzieci, łącznie z tymi młodszymi, radzą sobie. A koleżanka mówiła dokładniej dlaczego jej córka ma problemy w szkole? Nie radzi sobie z materiałem czy może nie dogaduje się z rówieśnikami? Pewnie po tym co usłyszałaś martwisz się trochę o syna..? |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#154 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Cytat:
Nasze dzieci chodzą/chodziły do niepublicznego przedszkola, które realizuje założenia metody porozumienia bez przemocy. I ta dziewczynka ponoć nie może pogodzić się, że coś musi zrobić. Głównym problemem są emocje. Mój syn jest zupełnie inny niż ta dziewczynka, chociaż się przyjaźnią. Ja i tak się martwię, bez zasłyszanych wiadomości ![]()
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#155 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Najlepiej już dużo wcześniej oswajać dziecko z tym, że w szkole jest nie tylko zabawa ale przede wszystkim nauka i w domu jeszcze dodatkowo też trzeba odrabiać zadania. Myślę też, że dziecko lepiej będzie sobie radziło jak już po części będzie miało opanowane czytanie i pisanie, bo taka nagła, spora dawka informacji po długich wakacjach, w nowej sytuacji może być ciężka do ogarnięcia. Zawsze to lepiej jak już chociaż na zajęciach dziecko czuje się pewnie i ma świadomość, że dobrze sobie radzi.
Mój syn teraz widzi, że siostra codziennie siedzi nad zadaniem. Nawet jest zainteresowany tym co ma do zrobienia i często chciałby dołączyć. Z tym, że ja mu nie pozwalać siedzieć przy córce jak pisze czy liczy, bo ją to rozprasza. Wczoraj coś jęczała, bo 2 dni w ub. tygodniu była chora i sporo miała do nadrobienia. Mówiła "to niesprawiedliwe, że ja muszę tyle pisać, a Igor sobie z klocków buduje..", a brat jej odpowiedział: "ale ja w przyszłym roku też będę musiał robić zadania i na pewno nie będę tak narzekał jak ty" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#156 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Cytat:
praca domowa - to zawsze tak? ![]() Moje dzieciaki różnie mają, bywa, że codziennie, bywa że co kilka dni, czasem jest to jedno zadanie, czasem kilka. Czytania nie traktuję jako zadania domowego, to jest codziennie, codzienne czytanie jest warunkiem koniecznym do opanowania tej umiejętności. Są też zadania długoterminowe, np. nauczenie się na pamięć wiersza, było też tygodniowe prowadzenie kalendarza obserwacji pogody. Jeśli wprowadzamy jakąś trudność ortograficzną, to np. zadaniem jest znalezienie w czytance wyrazów z rz/ż i zapisanie ich w zeszycie - zapisując dobrze utrwala się pisanie danego słowa. Czasem jest tak, że jakieś zadania zaczynamy w klasie razem, a dzieci mają je w domu skończyć, bo już wiedzą jak. Cytat:
![]() Ja zadaję, bo bywa i tak, że ta praca domowa to jedyna rzecz, którą dzieci w domu zrobią bardziej... sensownie. Gro dzieci od razu przed tv czy grami na kompie. To w sumie przerażające, mowa o 6-7 latkach :/ Cytat:
![]() Mam 3 dzieci w klasie takich, przy czym u jednego ma to podłoże psychiczne - totalny brak wiary we własne możliwości, muszę dziecku wmawiać na siłę, że potrafi ![]() -------------------------- Dziewczyny, jeszcze jedno mi po głowie chodzi, bo bardzo wiele wypowiedzi na ten temat czytam - wypowiedzi specjalistów, np. pani Doroty Dziamskiej (to ta pedagog wczesnoszkolna, która wydaje tez książki o płaskim origami, może kojarzycie). Otóż (wg mnie nie jest to w porządku) specjaliści robią nagonkę na pedagogów wczesnoszkolnych, że Bóg wie jakie wymagania mają, że każą pisać w 3 liniach, że ortografia, że jakieś pisanie z pamięci. A prawda wygląda tak, że przy podstawie programowej, na realizację której mam 3 lata, nie da się poświęcić całej 1 klasy na jedynie zabawowe formy pracy. Ja nie mogę z dziećmi wprowadzac liter tylko lepiąc, malując, modelując, układając z nitki... Ja dzieci w tym 1 roku muszę nauczyć tak, by rozpoczynając 2 klasę były gotowe na samodzielne pisanie, samodzielne czytanie poleceń (bo na sprawdzianie już poleceń w 2 klasie się nie czyta), na samodzielne pisanie ze słuchu i np. zbudowanie w głowie zdania i zapisanie go. Niemożliwe, by w 1 klasie tylko się bawić, a w 2 zacząć pracować. A potem, gdy dzieci pójdą do 4 klasy, nikogo naprawdę nie będzie interesowało, że czegoś nie zrobiłam z dziećmi :/ Dlatego dzieciaki piszą w 3 liniach, ale nie oceniam pisma - poprawiam rażące błędy w literach czy łączeniach, czasem napiszę jakąś uwagę odnośnie sposobu pisania czy łączenia (w jaki sposób to robić) ale nie oceniam cyfrowo. Zaczęliśmy pisanie ze słuchu - czyli ja dyktuję, oni zapisują - proste wyrazy i na zasadzie: poprawię, ale słabych ocen nie daję, stawiam 4-5-6. Jeśli ktoś fatalnie napisał, nic nie dostanie i tyle, bez stresu, że "znów 1 będzie". A co ciekawe - zdecydowana większość 6latków naprawdę fajnie sobie radzi z tymi typowo szkolnymi zadaniami. |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#157 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Cytat:
![]() ![]() Pożyjemy, zobaczymy ![]()
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#158 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Cytat:
A rodzice też są zadowoleni, bo dziecko się uczy, że trzeba coś w domu też zrobić do szkoły. A jak ma starsze rodzeństwo, to siadają razem i "odrabiają" lekcje ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#159 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Moja 5latka uwielbia różne zadania i ciągle słyszę: mama, ja chcę zadanie
![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#160 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Mój 6latek też chętny do zadań. Córka również BYŁA w przedszkolu
![]() No nic, jak to Miramej napisała "pożyjemy, zobaczymy" ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#161 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Cytat:
![]() ![]() Szaja ale to się nie da tak by dzieci rzeczywiście tylko się bawiły i na podstawie zabawy naukę przyswajały. Owszem fajnie jest od czasu do czasu się "podeprzeć" ową zabawą ale to na dłuższą metę mojm zdaniem po prostu by nie przyniosło efektu jaki daje normalna nauka za pomocą zeszytów i ćwieczeń.
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#162 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Cytat:
![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#163 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50627374]Nie, moja córka teraz idzie do zerówki dopiero.
Na ten moment nie widzę powodu do odraczania (poza moją niechęcią do pomysły 6latków w POLSKIEJ szkolnej rzeczywistości), prawdopodobnie też cała grupa przedszkolna trafi do jednej klasy - więc w takiej sytuacji odraczanie bez wskazań tez nie byłoby rozsądne. Skąd jesteś? Masz u siebie blisko gdzieś poradnię sieci In Corpore?[/QUOTE] Wasza zerówka jest przy przedszkolu? przy szkole? - Twoja córka zmienia miejsce nauki? Okazało się, że jeśli chcemy, żeby nasza 4-latka trafiła do wybranej podstawówki, to musi zacząć tam zerówkę (pierwszeństwo przy przyjęciu do 1-ej klasy mają dzieci z ich zerówki). Jest to sytuacja korzystna też z innego powodu- jej przedszkolne najlepsze koleżanki z są rok starsze (5-latki, bo grupa łączy 2 roczniki) i tak za rok pójdą do szkoły, więc moja skończyłaby przedszkole równocześnie z nimi. Możesz , jako człowiek z branży ![]() ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#164 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50950674]
Jest to sytuacja korzystna też z innego powodu- jej przedszkolne najlepsze koleżanki z są rok starsze (5-latki, bo grupa łączy 2 roczniki) i tak za rok pójdą do szkoły, więc moja skończyłaby przedszkole równocześnie z nimi. [/QUOTE] Chcesz wyslać córke do szkoły za rok jako 5 latke ![]() ![]()
__________________
...najmniejsze państwo świata Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy... ![]() ![]() Syzyf była kobietą ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#165 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Jako 5-latkę do zerówki
![]() Edytowane przez 95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad Czas edycji: 2015-04-07 o 14:23 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#166 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50950674]Wasza zerówka jest przy przedszkolu? przy szkole? - Twoja córka zmienia miejsce nauki?
Nie, tzn. dziwnie, bo jest budynek przedszkola, kilka kroków dalej jest zespół szkół (pdst i gim), i w tym zespole z powodu braku miejsca fizycznie w przedszkolu są też 2 klasy "0" oraz 3-4-5latki. Moja córka na szczęście będzie chodziła do budynku przedszkolnego jak do tej pory, natomiast po pierwsze - szkoła nie jest jej rejonem, po drugie - być może, ponieważ grupa mocna, zgrana, będą chcieli całą grupę dać do szkoły (większość dzieci rejonowa), po trzecie = teoretycznie teściowa tam pracuje, więc może by się udało nie do rejonu trafić. A po czwarte wcale nie wiem, czy nie wezmę jej do siebie do pracy, bo wiem, do kogo by do klasy trafiła i taki team jak tam (integracja) to trafia się bardzo rzadko, doskonałe nauczycielki ![]() Okazało się, że jeśli chcemy, żeby nasza 4-latka trafiła do wybranej podstawówki, to musi zacząć tam zerówkę (pierwszeństwo przy przyjęciu do 1-ej klasy mają dzieci z ich zerówki). [COLOR="rgb(255, 0, 255)"]Jak wszędzie wg przepisów ![]() Jest to sytuacja korzystna też z innego powodu- jej przedszkolne najlepsze koleżanki z są rok starsze (5-latki, bo grupa łączy 2 roczniki) i tak za rok pójdą do szkoły, więc moja skończyłaby przedszkole równocześnie z nimi. Możesz , jako człowiek z branży ![]() ![]() co ma umieć zaczynając - nie wiem, bo "nasze" wychowawczynie na całe szczęście mocno cisną dzieciaki (ale jak pisałam, grupa trafiła się bardzo dobra, to są dzieci w większości, które juz w oddziale żłobkowym tam były, więc wypracowane) i dzieciaki to uwielbiają, ale np. już znają wiele liter, liczby do 10, dzielenie na sylaby leciało w 3latkach, robią dodatkowe projekty jakieś, masę prac plastycznych... Dodam, że to są wszystko rzeczy, które dzieci w tym wieku (5lat) bez problemu opanowują, a nie, że kobiety mają jakieś chore wymagania. Cieszę się, bo dzięki temu dzieciaki będą świetnie przygotowane do 1 klasy. A co dziecko ma umieć, kończąc zerówkę - kopiuję z rozporządzenia o podstawie programowej wychowania przedszkolnego (całość np. tutaj: http://dokumenty.rcl.gov.pl/D2014000080301.pdf ), takie najważniejsze, co wg mnie jest niezbędne do opanowywania dalszych umiejętności, a czego niestety bardzo wiele dzieci nie potrafi* -samodzielnie ubiera się i rozbiera, dba o osobiste rzeczy i nie naraża ich na zgubienie lub kradzież; -uważnie słucha, pyta o niezrozumiałe fakty i formułuje dłuższe wypowiedzi o ważnych sprawach; - w zrozumiały sposób mówi lub w inny sposób komunikuje o swoich potrzebach i decyzjach. -liczy obiekty i odróżnia błędne liczenie od poprawnego; 2) wyznacza wynik dodawania i odejmowania, pomagając sobie liczeniem na palcach lub na innych zbiorach zastępczych; 3) ustala równoliczność dwóch zbiorów, a także posługuje się liczebnikami porządkowymi; 4) rozróżnia stronę lewą i prawą, określa kierunki i ustala położenie obiektów w stosunku do własnej osoby, a także w odniesieniu do innych obiektów; 5) wie, na czym polega pomiar długości, i zna proste sposoby mierzenia: krokami, stopa za stopą; 6) zna stałe następstwo dni i nocy, pór roku, dni tygodnia, miesięcy w roku. potrafi określić kierunki oraz miejsca na kartce papieru, rozumie polecenia typu: narysuj kółko w lewym górnym rogu kartki, narysuj szlaczek, zaczynając od lewej strony kartki; 2) potrafi uważnie patrzeć (organizuje pole spostrzeżeniowe), aby rozpoznać i zapamiętać to, co jest przedstawione na obrazkach; 3) dysponuje sprawnością rąk oraz koordynacją wzrokowo-ruchową potrzebną do rysowania, wycinania i nauki pisania; 6) układa krótkie zdania, dzieli zdania na wyrazy, dzieli wyrazy na sylaby; wyodrębnia głoski w słowach o prostej budowie fonetycznej; *to, że w zapisie rozporządzenia jest to ujęte, iż dziecko na zakończenie kształcenia przedszkolnego zna powyższe rzeczy - powoduje, iż mam pełne prawo od początku takich rzeczy wymagać, sprawdzać je i bazować na nich. Na czerwono - rzeczy najistotniejsze, bez znajomości/umiejętności których dziecku jest BARDZO trudno. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#167 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
szajajaba
dziękuję bardzo za wskazówki. Czytałam w internecie opinie i większość na "nie" odnośnie zerówek, że lepiej zostawić dziecko rok dłużej w przedszkolu. Ale wtedy istnieje bardzo mała szansa, że dostanie się do wybranej szkoły. Najbardziej problematyczne są kwestie jedzenia- bo nikt tego nie kontroluje i podobno dzieci żywią się słodyczami ze sklepiku ![]() ![]() Kwestia organizacji- zerówka/ młodsze klasy są chyba oddzielone od starszych klas, ale szatnia/ stołówka/ świetlica pewnie wspólne ![]() Córka raczej bez problemu zaakceptuje szkolne zasady i obowiązki, lubi się uczyć i brać udział w zajęciach, ale nadal np. nie lubi się ubierać, nie wiem, czy zje, jeśli nikt jej nie powie, z łazienki pewnie skorzysta, ale może będzie problem, bo np. sprzęty niedostosowane i wszystko za wysoko (ma ok. 116 cm wzrostu, ale to za mało, żeby wejść na sedes normalnej wysokości bez stołka)... mamy jeszcze 1.5 roku, to urośnie może na tyle, żeby jakoś dać radę, mam nadzieję. Umiejętnościami i rozwojem intelektualnym się nie martwię poza ewentualnymi trudnościami z pisaniem, bo jest leworęczna (ostatnio np. okazało się, że potrafi dodawać "w pamięci" np. 7+2). Lubi bardzo zajęcia plastyczne, muzyczne i sportowe. Jeszcze kwestia dobrych nauczycieli i kontaktów z rówieśnikami- przede wszystkim uniknięcie przemocy psychicznej i fizycznej - chcemy zminimalizować ryzyko wybierając dobrą szkołę i dlatego musimy ją zapisać do zerówki. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#168 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50960042]Czytałam w internecie opinie i większość na "nie" odnośnie zerówek, że lepiej zostawić dziecko rok dłużej w przedszkolu. Ale wtedy istnieje bardzo mała szansa, że dostanie się do wybranej szkoły.
Najbardziej problematyczne są kwestie jedzenia- bo nikt tego nie kontroluje i podobno dzieci żywią się słodyczami ze sklepiku ![]() ![]() Kwestia organizacji- zerówka/ młodsze klasy są chyba oddzielone od starszych klas, ale szatnia/ stołówka/ świetlica pewnie wspólne ![]() Córka raczej bez problemu zaakceptuje szkolne zasady i obowiązki, lubi się uczyć i brać udział w zajęciach, ale nadal np. nie lubi się ubierać, nie wiem, czy zje, jeśli nikt jej nie powie, z łazienki pewnie skorzysta, ale może będzie problem, bo np. sprzęty niedostosowane i wszystko za wysoko (ma ok. 116 cm wzrostu, ale to za mało, żeby wejść na sedes normalnej wysokości bez stołka)... mamy jeszcze 1.5 roku, to urośnie może na tyle, żeby jakoś dać radę, mam nadzieję.[/QUOTE] Ale jak ze sklepiku? ![]() Idź po prostu do dyrektora i zapytaj o wszystkie nurtujące Cię kwestie, ja tak zrobiłam, umówiłam się na spotkanie, powiedziałam o swoich obawach. Ja nie wiem, na jakiej wysokości macie sedes, ale chyba bardzo wysoko, bo mój syn o zbliżonym wzroście już od dawna potrafi usiąść sam na toalecie.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#169 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Miramej
to pocieszające, co piszesz, że dzieci są cały czas pod opieką pani- w szkole to raczej obowiązują inne zasady- jak piszą rodzice, to często nie bardzo kogokolwiek obchodzi co dzieci robią, byle w czasie zajęć było ok. Nie wszędzie każda klasa ma swoją szatnię, są takie podstawówki, gdzie jest 1 wspólna. Oczywiście, że dowiem się jak wygląda organizacyjnie sytuacja w tej konkretnej szkole- liczę na to, że raczej lepiej niż gorzej, bo to podobno najlepsza szkoła w mieście i znajomi nas namawiają a inni żałują, że się w porę nie zorientowali i nie posłali tam dzieci ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#170 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50960042]szajajaba
dziękuję bardzo za wskazówki. Czytałam w internecie opinie i większość na "nie" odnośnie zerówek, że lepiej zostawić dziecko rok dłużej w przedszkolu. Ale wtedy istnieje bardzo mała szansa, że dostanie się do wybranej szkoły. Najbardziej problematyczne są kwestie jedzenia- bo nikt tego nie kontroluje i podobno dzieci żywią się słodyczami ze sklepiku ![]() ![]() Kwestia organizacji- zerówka/ młodsze klasy są chyba oddzielone od starszych klas, ale szatnia/ stołówka/ świetlica pewnie wspólne ![]() Córka raczej bez problemu zaakceptuje szkolne zasady i obowiązki, lubi się uczyć i brać udział w zajęciach, ale nadal np. nie lubi się ubierać, nie wiem, czy zje, jeśli nikt jej nie powie, z łazienki pewnie skorzysta, ale może będzie problem, bo np. sprzęty niedostosowane i wszystko za wysoko (ma ok. 116 cm wzrostu, ale to za mało, żeby wejść na sedes normalnej wysokości bez stołka)... mamy jeszcze 1.5 roku, to urośnie może na tyle, żeby jakoś dać radę, mam nadzieję. Umiejętnościami i rozwojem intelektualnym się nie martwię poza ewentualnymi trudnościami z pisaniem, bo jest leworęczna (ostatnio np. okazało się, że potrafi dodawać "w pamięci" np. 7+2). Lubi bardzo zajęcia plastyczne, muzyczne i sportowe. Jeszcze kwestia dobrych nauczycieli i kontaktów z rówieśnikami- przede wszystkim uniknięcie przemocy psychicznej i fizycznej - chcemy zminimalizować ryzyko wybierając dobrą szkołę i dlatego musimy ją zapisać do zerówki.[/QUOTE] Idź do szkoły do której chcesz wysłać dziecko ![]() Mam zerówkę szkolną, mamy salę w ogóle w innej części szkoły, w której jest przedszkole. Sala nasza, ubikacja w sali, na obiad dzieci schodzą w czasie lekcji, szatnia osobno. Jedyny kontakt jaki mają z dzieciakami ze szkoły to ewentualnie na boisku albo na świetlicy, jeśli jakieś dziecko zostaje. Do sklepiku dojścia nie mają. Okej, mają, ale ja ich muszę wypuścić, a nie wypuszczam, bo rodzice nie dają im pieniędzy, także nie ma problemu, że tylko słodycze. O 9 jemy śniadanie, o 11 drugie śniadanie, a w międzyczasie mamy normalnie zajęcia. O 13 idą na obiad i po obiedzie jest koniec zajęć, bo rodzice już przychodzą i zabierają dzieciaki. Także wszystko zależy od szkoły. Iść, popatrzeć i wtedy decydować ![]() |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#171 | |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Cytat:
Cieszę się, że panie w zerówce zarządzają śniadanie ![]() |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#172 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50961331]Miramej
to pocieszające, co piszesz, że dzieci są cały czas pod opieką pani- w szkole to raczej obowiązują inne zasady- jak piszą rodzice, to często nie bardzo kogokolwiek obchodzi co dzieci robią, byle w czasie zajęć było ok. Nie wszędzie każda klasa ma swoją szatnię, są takie podstawówki, gdzie jest 1 wspólna. Oczywiście, że dowiem się jak wygląda organizacyjnie sytuacja w tej konkretnej szkole- liczę na to, że raczej lepiej niż gorzej, bo to podobno najlepsza szkoła w mieście i znajomi nas namawiają a inni żałują, że się w porę nie zorientowali i nie posłali tam dzieci ![]() Mój syn w tym roku idzie do pierwszej klasy i na pewno z i do szatni idą z panią, na obiad też z panią. Nasza szkoła jest mała, po 2 oddziały od zerówki do VI klasy, zerówka, I i II klasy są na pierwszym piętrze, reszta na drugim. Szkoły jednak zdają sobie sprawę, że dzieci są młodsze i przynajmniej w tym zakresie wprowadzają zmiany. [1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50970238]Ta, o której myślimy, to jest szkoła nie połączona z przedszkolem, to zespół szkół : podstawowa (+ zerówka) oraz gimnazjum i liceum, więc muszę sprawdzić, jak te szkoły są rozdzielone.[/QUOTE] berry, zastanawiam się, na czym polega "najlepszość" tej szkoły, skoro takie masz wyobrażenie ![]()
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#173 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Ja tak samo. Gdybym miała wybór to takie molochy byłyby na końcu mojej listy. No chyba, że podstawówka jest w osobnym budynku z osobnym podwórkiem i małe dzieci nie mają możliwości spotkania się z przeklinającymi licealistami...
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#174 | |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Cytat:
Zresztą, my wybraliśmy szkołę rejonową, mimo, że nie jest najlepsza w okolicy. Ale mamy do niej tylko 500 m, jest mała. Poziom ma średni, ale wychodzimy z założenia, że jak będzie chciał się uczyć, to będzie, jesteśmy też my. Potem mój syn pójdzie do rejonowego gimnazjum, 300 m od domu ![]() Ja skończyłam wiejską szkołę, również o średnim poziomie, potem liceum, studia z niezłym wynikiem i nie czuję się jakaś gorsza od tych z najlepszych szkół. Ale faktem jest, że musiałam dużo wypracować sama, co wcale nie jest takie złe IMO.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
Edytowane przez Miramej Czas edycji: 2015-04-09 o 08:22 |
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#175 | |||
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Cytat:
Cytat:
![]() Świetny poziom nauczania (bez problemu możliwość kontynuacji nauki w innych szkołach)+ zajęcia pozalekcyjne. Brak przemocy, agresji, szkoła z określonymi zasadami, więc nie spotka tam przeklinających uczniów ![]() W moim mieście i tak są molochy, np. osiedlowe podstawówki+ gimnazja. Cytat:
Do państwowych rejonowych nie poślę dziecka po doświadczeniach znajomych-może mieszkam w specyficznym mieście ![]() Nie będę jej utrudniać życia- bo oswajanie się z jego różnymi aspektami w szkole np. przez obcowanie z marginesem społecznym jako zdobywanie tzw. doświadczenia życiowego to mit, o czym boleśnie przekonały się dzieci znajomych, a ja wolę uczyć się na ich błędach, niż swoich. Gimnazjum (+ liceum) mamy w planach inne, też kilkaset metrów od domu - jest w pierwszej 5-tce najlepszych w kraju, więc jak tu nie brać go pod uwagę ![]() |
|||
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#176 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50982281]Szkoła prywatna nastawiona na naukę
![]() Świetny poziom nauczania (bez problemu możliwość kontynuacji nauki w innych szkołach)+ zajęcia pozalekcyjne. Brak przemocy, agresji, szkoła z określonymi zasadami, więc nie spotka tam przeklinających uczniów ![]() W moim mieście i tak są molochy, np. osiedlowe podstawówki+ gimnazja. (...) Do państwowych rejonowych nie poślę dziecka po doświadczeniach znajomych-może mieszkam w specyficznym mieście ![]() Nie będę jej utrudniać życia- bo oswajanie się z jego różnymi aspektami w szkole np. przez obcowanie z marginesem społecznym jako zdobywanie tzw. doświadczenia życiowego to mit, o czym boleśnie przekonały się dzieci znajomych, a ja wolę uczyć się na ich błędach, niż swoich. Gimnazjum (+ liceum) mamy w planach inne, też kilkaset metrów od domu - jest w pierwszej 5-tce najlepszych w kraju, więc jak tu nie brać go pod uwagę ![]() berry, Ty naprawdę wierzysz, że zapisując dziecko do prywatnej szkoły usuniesz jej spod nóg takie zachowania, o których piszesz? Do prywatnej szkoły mogą chodzić dzieci z bogatych patologicznych rodzin, bo patologia to nie tylko bieda. Jestem byłym nauczycielem, pracowałam w molochu, podstawówka + gimnazjum, ja uczyłam w gimnazjum, było tam np. dziesięć klas III ![]() ![]() Drugą sytuację znam z opowiadań koleżanki, która uczyła matematyki w prywatnej i do tego katolickiej szkole. Opowiadała, że problemy, jakie pojawiały się z tymi dziećmi poza szkołą, to głowa mała. Jak psy spuszczone ze smyczy, język gorszy niż patologia ![]() Ja np. chcę, żeby moje dziecko wiedziało, co jest dobre, a co złe, co jest akceptowalne, a co nie i wybierało na tej podstawie, a nie dlatego, bo nie miało styczności ze zwykłym życiem. Jeżeli w Waszej rejonowej szkole sama patologia, to znaczy, że wśród patologii mieszkacie. Rozumiem, co masz na myśli pisząc o uchronieniu przed złem tego świata, ale weź pod uwagę, że tak właśnie jest w życiu, nie same "porządne" rodziny.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
Edytowane przez Miramej Czas edycji: 2015-04-09 o 20:38 |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#177 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Miramej
Nie wiem, jak będzie w rejonowej szkole, bo to loteria jacy będą uczniowie i nauczyciele, nikt nie jest w stanie tego przewidzieć. Wiem, jak było w rejonowych szkołach znajomych dzieci, gdzie chuligani rozwalali lekcje, a nauczyciel się nie wtrącał, bo mu było wszystko jedno- tak samo w konfliktach między uczniami- karano ofiarę zajścia, nie agresora ![]() ![]() Wiem, że w tych szkołach, o których piszę, uczniowie lubią się uczyć, podchodzą poważnie do sprawy i nie chcą opuszczać lekcji, mają świetnych zaangażowanych nauczycieli. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#178 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Wiecie, co sobie uświadomiłam dzisiaj? Mam dużą grupę naprawdę mądrych, wypracowanych dzieci, zadbanych, o BARDZO dużej wiedzy ogólnej, inteligentnych. I co wreszcie sobie dzisiaj zwerbalizowałam - te dzieci mają problem z czytaniem. Duży problem. Tu wychodzi bycie rok młodszym = pewna jestem, że te same dzieciaki, gdyby przyszły do szkoły za rok, załapałyby czytanie w dwa miesiące. Owszem, czytają, ale najczęściej literując, bardziej znane czy prostsze słowa przeczytają całe. Jest to oczywiście czytanie na poziomie wieku, ale absolutnie nie na poziomie tego cholernego elementarza. Co za tym idzie - coraz wyraźniej widać, że ta książka nie jest dostosowana do 6latków, do ich umiejętności rozwojowych. Bo podkreślam - dzieci mądre, zadbane, ćwiczące czytanie.
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#179 |
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
szaja, ale Ty uczysz metodą sylabową, tak?
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~ Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz. H. MacLeod .
|
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
#180 |
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
|
Dot.: 6latek do pierwszej klasy
Próbuję. Niestety - nie wiem, z czego to wynika, czy właśnie z niedojrzałości słuchu fonemowego czy (i to prędzej) z tego, co robili w przedszkolu/w domu - tylko 2 osoby czytają sylabami, na blisko 30. Szok.
Może byłoby też łatwiej, gdyby w elementarzu można było robić pod słowami falbanki sylabowe? Nie wiem. |
![]() ![]() |
![]() |
![]() |
![]() |
|



Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:05.