6latek do pierwszej klasy - Strona 6 - Wizaz.pl

Wróć   Wizaz.pl > Kobieta > Być rodzicem

Notka

Być rodzicem Forum dla osób, które starają się o dziecko, czekają na poród lub już posiadają potomstwo. Rozmawiamy o blaskach i cieniach macierzyństwa.

Odpowiedz
 
Narzędzia
Stary 2015-03-22, 20:02   #151
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Śliweczko, patrz, umknęło mi, że to na semestr było - to tym bardziej uważam, że dla 6latka takie czytanie ze zrozumieniem za trudne. Ja dałam to raz 7latkowi, trudniejszy i dłuższy tekst, ale to było dziecko bardzo dobrze czytające, już przyszło do szkoły z czytaniem. Dałam jako zadanie dodatkowe, w trakcie lekcji normalnie.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-30, 08:04   #152
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

A ja wczoraj spotkałam koleżankę, która ma córkę w pierwszej klasie. Jej córka poszła jako 6-latka z pierwszej połowy roku. Wcześniej chodziła do przedszkola, tam, gdzie mój syn. I koleżanka mówi, że załamka, dziecko jej się zmieniło o 180 stopni, stało się agresywne, odmówiło współpracy na każdym polu, doszło do tego, że koleżanka zrezygnowała z pracy, żeby zacząć to jakoś bardziej ogarniać. Zdziwiło mnie to, że mają pracę domową tylko raz w tygodniu, 2 strony.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-30, 08:22   #153
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

No to fajnie, że tak mało zadania. Moja córka ma raczej codziennie.
Niestety zdarza się, że niektóre dzieci mają problem z aklimatyzacją w 1. klasie. U nas w 1. klasie z tego co wiem wszystkie dzieci, łącznie z tymi młodszymi, radzą sobie.
A koleżanka mówiła dokładniej dlaczego jej córka ma problemy w szkole? Nie radzi sobie z materiałem czy może nie dogaduje się z rówieśnikami?
Pewnie po tym co usłyszałaś martwisz się trochę o syna..?
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-30, 08:41   #154
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
No to fajnie, że tak mało zadania. Moja córka ma raczej codziennie.
Niestety zdarza się, że niektóre dzieci mają problem z aklimatyzacją w 1. klasie. U nas w 1. klasie z tego co wiem wszystkie dzieci, łącznie z tymi młodszymi, radzą sobie.
A koleżanka mówiła dokładniej dlaczego jej córka ma problemy w szkole? Nie radzi sobie z materiałem czy może nie dogaduje się z rówieśnikami?
Pewnie po tym co usłyszałaś martwisz się trochę o syna..?
Ta dziewczynka miała o tyle fajną sytuację, że w swojej klasie ma kilka koleżanek z przedszkola i z tego, co się dowiedziałam, tylko u niej tak to się negatywnie odbiło, a przedszkolu naprawdę nie odbiegała emocjonalnie od innych dzieci w jej wieku.
Nasze dzieci chodzą/chodziły do niepublicznego przedszkola, które realizuje założenia metody porozumienia bez przemocy. I ta dziewczynka ponoć nie może pogodzić się, że coś musi zrobić. Głównym problemem są emocje.

Mój syn jest zupełnie inny niż ta dziewczynka, chociaż się przyjaźnią. Ja i tak się martwię, bez zasłyszanych wiadomości I jednak mój syn wie, że pewne rzeczy trzeba robić i nie zawsze jest wybór.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-30, 09:03   #155
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Najlepiej już dużo wcześniej oswajać dziecko z tym, że w szkole jest nie tylko zabawa ale przede wszystkim nauka i w domu jeszcze dodatkowo też trzeba odrabiać zadania. Myślę też, że dziecko lepiej będzie sobie radziło jak już po części będzie miało opanowane czytanie i pisanie, bo taka nagła, spora dawka informacji po długich wakacjach, w nowej sytuacji może być ciężka do ogarnięcia. Zawsze to lepiej jak już chociaż na zajęciach dziecko czuje się pewnie i ma świadomość, że dobrze sobie radzi.
Mój syn teraz widzi, że siostra codziennie siedzi nad zadaniem. Nawet jest zainteresowany tym co ma do zrobienia i często chciałby dołączyć. Z tym, że ja mu nie pozwalać siedzieć przy córce jak pisze czy liczy, bo ją to rozprasza. Wczoraj coś jęczała, bo 2 dni w ub. tygodniu była chora i sporo miała do nadrobienia. Mówiła "to niesprawiedliwe, że ja muszę tyle pisać, a Igor sobie z klocków buduje..", a brat jej odpowiedział: "ale ja w przyszłym roku też będę musiał robić zadania i na pewno nie będę tak narzekał jak ty"
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-30, 09:10   #156
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
A ja wczoraj spotkałam koleżankę, która ma córkę w pierwszej klasie. Jej córka poszła jako 6-latka z pierwszej połowy roku. Wcześniej chodziła do przedszkola, tam, gdzie mój syn. I koleżanka mówi, że załamka, dziecko jej się zmieniło o 180 stopni, stało się agresywne, odmówiło współpracy na każdym polu, doszło do tego, że koleżanka zrezygnowała z pracy, żeby zacząć to jakoś bardziej ogarniać. Zdziwiło mnie to, że mają pracę domową tylko raz w tygodniu, 2 strony.
Niestety, niektórzy 7latkowie też tak na szkołę reagują.

praca domowa - to zawsze tak? 2 strony, jakiś odgórny wyznacznik?

Moje dzieciaki różnie mają, bywa, że codziennie, bywa że co kilka dni, czasem jest to jedno zadanie, czasem kilka. Czytania nie traktuję jako zadania domowego, to jest codziennie, codzienne czytanie jest warunkiem koniecznym do opanowania tej umiejętności. Są też zadania długoterminowe, np. nauczenie się na pamięć wiersza, było też tygodniowe prowadzenie kalendarza obserwacji pogody.

Jeśli wprowadzamy jakąś trudność ortograficzną, to np. zadaniem jest znalezienie w czytance wyrazów z rz/ż i zapisanie ich w zeszycie - zapisując dobrze utrwala się pisanie danego słowa. Czasem jest tak, że jakieś zadania zaczynamy w klasie razem, a dzieci mają je w domu skończyć, bo już wiedzą jak.

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
No to fajnie, że tak mało zadania. Moja córka ma raczej codziennie.
Niestety zdarza się, że niektóre dzieci mają problem z aklimatyzacją w 1. klasie. U nas w 1. klasie z tego co wiem wszystkie dzieci, łącznie z tymi młodszymi, radzą sobie.
A koleżanka mówiła dokładniej dlaczego jej córka ma problemy w szkole? Nie radzi sobie z materiałem czy może nie dogaduje się z rówieśnikami?
Pewnie po tym co usłyszałaś martwisz się trochę o syna..?
Śliweczko, a wiesz, że codzienna praca domowa to przyzwyczajenie organizmu do codziennego, popołudniowego wysiłku intelektualnego i mózg zdecydowanie lepiej pracuje?
Ja zadaję, bo bywa i tak, że ta praca domowa to jedyna rzecz, którą dzieci w domu zrobią bardziej... sensownie. Gro dzieci od razu przed tv czy grami na kompie. To w sumie przerażające, mowa o 6-7 latkach :/


Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
Ta dziewczynka miała o tyle fajną sytuację, że w swojej klasie ma kilka koleżanek z przedszkola i z tego, co się dowiedziałam, tylko u niej tak to się negatywnie odbiło, a przedszkolu naprawdę nie odbiegała emocjonalnie od innych dzieci w jej wieku.
Nasze dzieci chodzą/chodziły do niepublicznego przedszkola, które realizuje założenia metody porozumienia bez przemocy. I ta dziewczynka ponoć nie może pogodzić się, że coś musi zrobić. Głównym problemem są emocje.

Mój syn jest zupełnie inny niż ta dziewczynka, chociaż się przyjaźnią. Ja i tak się martwię, bez zasłyszanych wiadomości I jednak mój syn wie, że pewne rzeczy trzeba robić i nie zawsze jest wybór.
No to jest wielki problem, bo zwyczajnie, w szkole (jak i potem w pracy) trzeba różne rzeczy robić i tyle. Ja od dawna moim córkom powtarzam, że nawet jeśli nie zawsze jest ochota, to czasem trzeba. Nie zawsze chce mi się iśc do pracy, ale muszę, by zarabiać. Nie zawsze one chcą myć zęby, ale muszą, by były zdrowe
Mam 3 dzieci w klasie takich, przy czym u jednego ma to podłoże psychiczne - totalny brak wiary we własne możliwości, muszę dziecku wmawiać na siłę, że potrafi u pozostałej dwójki - totalna niedojrzałość szkolna, to dzieci, które nie musiały iść jeszcze. Niedobrze się stało, że poszły.

--------------------------
Dziewczyny, jeszcze jedno mi po głowie chodzi, bo bardzo wiele wypowiedzi na ten temat czytam - wypowiedzi specjalistów, np. pani Doroty Dziamskiej (to ta pedagog wczesnoszkolna, która wydaje tez książki o płaskim origami, może kojarzycie). Otóż (wg mnie nie jest to w porządku) specjaliści robią nagonkę na pedagogów wczesnoszkolnych, że Bóg wie jakie wymagania mają, że każą pisać w 3 liniach, że ortografia, że jakieś pisanie z pamięci.

A prawda wygląda tak, że przy podstawie programowej, na realizację której mam 3 lata, nie da się poświęcić całej 1 klasy na jedynie zabawowe formy pracy. Ja nie mogę z dziećmi wprowadzac liter tylko lepiąc, malując, modelując, układając z nitki... Ja dzieci w tym 1 roku muszę nauczyć tak, by rozpoczynając 2 klasę były gotowe na samodzielne pisanie, samodzielne czytanie poleceń (bo na sprawdzianie już poleceń w 2 klasie się nie czyta), na samodzielne pisanie ze słuchu i np. zbudowanie w głowie zdania i zapisanie go.
Niemożliwe, by w 1 klasie tylko się bawić, a w 2 zacząć pracować. A potem, gdy dzieci pójdą do 4 klasy, nikogo naprawdę nie będzie interesowało, że czegoś nie zrobiłam z dziećmi :/

Dlatego dzieciaki piszą w 3 liniach, ale nie oceniam pisma - poprawiam rażące błędy w literach czy łączeniach, czasem napiszę jakąś uwagę odnośnie sposobu pisania czy łączenia (w jaki sposób to robić) ale nie oceniam cyfrowo. Zaczęliśmy pisanie ze słuchu - czyli ja dyktuję, oni zapisują - proste wyrazy i na zasadzie: poprawię, ale słabych ocen nie daję, stawiam 4-5-6. Jeśli ktoś fatalnie napisał, nic nie dostanie i tyle, bez stresu, że "znów 1 będzie".

A co ciekawe - zdecydowana większość 6latków naprawdę fajnie sobie radzi z tymi typowo szkolnymi zadaniami.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-30, 09:10   #157
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Najlepiej już dużo wcześniej oswajać dziecko z tym, że w szkole jest nie tylko zabawa ale przede wszystkim nauka i w domu jeszcze dodatkowo też trzeba odrabiać zadania. Myślę też, że dziecko lepiej będzie sobie radziło jak już po części będzie miało opanowane czytanie i pisanie, bo taka nagła, spora dawka informacji po długich wakacjach, w nowej sytuacji może być ciężka do ogarnięcia. Zawsze to lepiej jak już chociaż na zajęciach dziecko czuje się pewnie i ma świadomość, że dobrze sobie radzi.
Mój syn teraz widzi, że siostra codziennie siedzi nad zadaniem. Nawet jest zainteresowany tym co ma do zrobienia i często chciałby dołączyć. Z tym, że ja mu nie pozwalać siedzieć przy córce jak pisze czy liczy, bo ją to rozprasza. Wczoraj coś jęczała, bo 2 dni w ub. tygodniu była chora i sporo miała do nadrobienia. Mówiła "to niesprawiedliwe, że ja muszę tyle pisać, a Igor sobie z klocków buduje..", a brat jej odpowiedział: "ale ja w przyszłym roku też będę musiał robić zadania i na pewno nie będę tak narzekał jak ty"
Tak, my dużo rozmawiamy o tym, jak będzie w szkole Ale wszystko okaże się w praniu

Pożyjemy, zobaczymy
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Najlepsze Promocje i Wyprzedaże

REKLAMA
Stary 2015-03-30, 09:10   #158
anlejka
Zakorzenienie
 
Avatar anlejka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Najlepiej już dużo wcześniej oswajać dziecko z tym, że w szkole jest nie tylko zabawa ale przede wszystkim nauka i w domu jeszcze dodatkowo też trzeba odrabiać zadania. Myślę też, że dziecko lepiej będzie sobie radziło jak już po części będzie miało opanowane czytanie i pisanie, bo taka nagła, spora dawka informacji po długich wakacjach, w nowej sytuacji może być ciężka do ogarnięcia. Zawsze to lepiej jak już chociaż na zajęciach dziecko czuje się pewnie i ma świadomość, że dobrze sobie radzi.
Mój syn teraz widzi, że siostra codziennie siedzi nad zadaniem. Nawet jest zainteresowany tym co ma do zrobienia i często chciałby dołączyć. Z tym, że ja mu nie pozwalać siedzieć przy córce jak pisze czy liczy, bo ją to rozprasza. Wczoraj coś jęczała, bo 2 dni w ub. tygodniu była chora i sporo miała do nadrobienia. Mówiła "to niesprawiedliwe, że ja muszę tyle pisać, a Igor sobie z klocków buduje..", a brat jej odpowiedział: "ale ja w przyszłym roku też będę musiał robić zadania i na pewno nie będę tak narzekał jak ty"
Co do zadań domowych, to ja od drugiego semestru zaczęłam np. naszym zerówkowiczom dawać zadania domowe. Na razie tylko takie typu: strona szlaczków, zrób w domu i przynieś do końca tygodnia. Ale mamy mnóstwo kart z wyprawki plastycznej, której nie jesteśmy w stanie zrobić z taką ilością dzieci, więc pewnie niedługo i to im zacznę rozdawać.
A rodzice też są zadowoleni, bo dziecko się uczy, że trzeba coś w domu też zrobić do szkoły. A jak ma starsze rodzeństwo, to siadają razem i "odrabiają" lekcje
anlejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-30, 09:15   #159
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Moja 5latka uwielbia różne zadania i ciągle słyszę: mama, ja chcę zadanie zwłaszcza, gdy robię do pracy coś. No to daję, a młodsza 2,3 latka też koniecznie chce.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-30, 09:34   #160
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Mój 6latek też chętny do zadań. Córka również BYŁA w przedszkolu
No nic, jak to Miramej napisała "pożyjemy, zobaczymy"
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-03-30, 10:59   #161
*misia*
Zakorzenienie
 
Avatar *misia*
 
Zarejestrowany: 2005-05
Lokalizacja: Łódź
Wiadomości: 5 664
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Mój 6latek też chętny do zadań. Córka również BYŁA w przedszkolu
No nic, jak to Miramej napisała "pożyjemy, zobaczymy"
Śliweczka to u mojego synka jest podobnie. W przedszkolu każda praca domowa która od czasu do czasu była zadania była bardzo chętnie odrabiana teraz praca domowa w szkole jest odrabiana aczkolwiek wielkiej radości na jej widok nie ma Natomiast nie mogę powiedzieć, bo większość prac domowych synek robi samodzielnie czy to na świetlicy czy w domu a ja tylko sprawdzam i co najwyżej jak trza poprawiam. Teraz jestem z synka bardzo dumna bo jak pisałam wcześniej on idąc do szkoły nie czytał, teraz czyta fajnie i chętnie wypożycza książki z biblioteki szkolnej i wczoraj skończył czytać ksiażkę " książe i żebrak" 94 strony samodzielnie przeczytane od deski do deski
Szaja ale to się nie da tak by dzieci rzeczywiście tylko się bawiły i na podstawie zabawy naukę przyswajały. Owszem fajnie jest od czasu do czasu się "podeprzeć" ową zabawą ale to na dłuższą metę mojm zdaniem po prostu by nie przyniosło efektu jaki daje normalna nauka za pomocą zeszytów i ćwieczeń.
__________________
CO NAS NIE ZABIJE TO NAS WZMOCNI
*misia* jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-03-30, 11:14   #162
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Cytat:
Napisane przez misia
Teraz jestem z synka bardzo dumna bo jak pisałam wcześniej on idąc do szkoły nie czytał, teraz czyta fajnie i chętnie wypożycza książki z biblioteki szkolnej i wczoraj skończył czytać ksiażkę " książe i żebrak" 94 strony samodzielnie przeczytane od deski do deski
Wow Moja, pomimo, że dobrze jej idzie, niestety niechętnie czyta. Tylko z musu, tyle ile trzeba. Za to zadania matematyczne lubi na szczęście.
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-07, 13:33   #163
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

[1=0096a1e2f6245c4e98bc18d e9b0ed84c369ef137_632f8bf 2adc0b;50627374]Nie, moja córka teraz idzie do zerówki dopiero.
Na ten moment nie widzę powodu do odraczania (poza moją niechęcią do pomysły 6latków w POLSKIEJ szkolnej rzeczywistości), prawdopodobnie też cała grupa przedszkolna trafi do jednej klasy - więc w takiej sytuacji odraczanie bez wskazań tez nie byłoby rozsądne.



Skąd jesteś? Masz u siebie blisko gdzieś poradnię sieci In Corpore?[/QUOTE]


Wasza zerówka jest przy przedszkolu? przy szkole? - Twoja córka zmienia miejsce nauki?

Okazało się, że jeśli chcemy, żeby nasza 4-latka trafiła do wybranej podstawówki, to musi zacząć tam zerówkę (pierwszeństwo przy przyjęciu do 1-ej klasy mają dzieci z ich zerówki).
Jest to sytuacja korzystna też z innego powodu- jej przedszkolne najlepsze koleżanki z są rok starsze (5-latki, bo grupa łączy 2 roczniki) i tak za rok pójdą do szkoły, więc moja skończyłaby przedszkole równocześnie z nimi.
Możesz , jako człowiek z branży, napisać, jak to jest realnie z tymi zerówkami (ja i rodzeństwo nie chodziliśmy, ani żadne dzieci obecnych znajomych)- co dziecko ma umieć zaczynając zerówkę, jakiś link do sensownych info chociaż
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-07, 14:03   #164
konspiracja
Zakorzenienie
 
Avatar konspiracja
 
Zarejestrowany: 2007-05
Wiadomości: 4 437
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50950674]
Jest to sytuacja korzystna też z innego powodu- jej przedszkolne najlepsze koleżanki z są rok starsze (5-latki, bo grupa łączy 2 roczniki) i tak za rok pójdą do szkoły, więc moja skończyłaby przedszkole równocześnie z nimi.
[/QUOTE]
Chcesz wyslać córke do szkoły za rok jako 5 latke teraz ma 4... bo nie kumam...
__________________
...najmniejsze państwo świata
Obok biegnie czas, lecz nas to nie dotyczy...

na Groszka orbicie


Syzyf była kobietą
konspiracja jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-07, 14:21   #165
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Jako 5-latkę do zerówki od września 2016 (ale rekrutacja w styczniu), mając 6 lat zacznie pierwszą klasę w tej samej szkole.

Edytowane przez 95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Czas edycji: 2015-04-07 o 14:23
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-07, 19:34   #166
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50950674]Wasza zerówka jest przy przedszkolu? przy szkole? - Twoja córka zmienia miejsce nauki?


Nie, tzn. dziwnie, bo jest budynek przedszkola, kilka kroków dalej jest zespół szkół (pdst i gim), i w tym zespole z powodu braku miejsca fizycznie w przedszkolu są też 2 klasy "0" oraz 3-4-5latki. Moja córka na szczęście będzie chodziła do budynku przedszkolnego jak do tej pory, natomiast po pierwsze - szkoła nie jest jej rejonem, po drugie - być może, ponieważ grupa mocna, zgrana, będą chcieli całą grupę dać do szkoły (większość dzieci rejonowa), po trzecie = teoretycznie teściowa tam pracuje, więc może by się udało nie do rejonu trafić. A po czwarte wcale nie wiem, czy nie wezmę jej do siebie do pracy, bo wiem, do kogo by do klasy trafiła i taki team jak tam (integracja) to trafia się bardzo rzadko, doskonałe nauczycielki

Okazało się, że jeśli chcemy, żeby nasza 4-latka trafiła do wybranej podstawówki, to musi zacząć tam zerówkę (pierwszeństwo przy przyjęciu do 1-ej klasy mają dzieci z ich zerówki).

[COLOR="rgb(255, 0, 255)"]Jak wszędzie wg przepisów [/COLOR]

Jest to sytuacja korzystna też z innego powodu- jej przedszkolne najlepsze koleżanki z są rok starsze (5-latki, bo grupa łączy 2 roczniki) i tak za rok pójdą do szkoły, więc moja skończyłaby przedszkole równocześnie z nimi.
Możesz , jako człowiek z branży, napisać, jak to jest realnie z tymi zerówkami (ja i rodzeństwo nie chodziliśmy, ani żadne dzieci obecnych znajomych)- co dziecko ma umieć zaczynając zerówkę, jakiś link do sensownych info chociaż [/QUOTE]

co ma umieć zaczynając - nie wiem, bo "nasze" wychowawczynie na całe szczęście mocno cisną dzieciaki (ale jak pisałam, grupa trafiła się bardzo dobra, to są dzieci w większości, które juz w oddziale żłobkowym tam były, więc wypracowane) i dzieciaki to uwielbiają, ale np. już znają wiele liter, liczby do 10, dzielenie na sylaby leciało w 3latkach, robią dodatkowe projekty jakieś, masę prac plastycznych... Dodam, że to są wszystko rzeczy, które dzieci w tym wieku (5lat) bez problemu opanowują, a nie, że kobiety mają jakieś chore wymagania. Cieszę się, bo dzięki temu dzieciaki będą świetnie przygotowane do 1 klasy.

A co dziecko ma umieć, kończąc zerówkę - kopiuję z rozporządzenia o podstawie programowej wychowania przedszkolnego (całość np. tutaj: http://dokumenty.rcl.gov.pl/D2014000080301.pdf ), takie najważniejsze, co wg mnie jest niezbędne do opanowywania dalszych umiejętności, a czego niestety bardzo wiele dzieci nie potrafi*

-samodzielnie ubiera się i rozbiera, dba o osobiste rzeczy i nie naraża ich na zgubienie lub kradzież;
-uważnie słucha, pyta o niezrozumiałe fakty i formułuje dłuższe wypowiedzi o ważnych sprawach;
- w zrozumiały sposób mówi lub w inny sposób komunikuje o swoich potrzebach i decyzjach.
-liczy obiekty i odróżnia błędne liczenie od poprawnego;
2) wyznacza wynik dodawania i odejmowania, pomagając sobie liczeniem na palcach lub na innych zbiorach zastępczych;
3) ustala równoliczność dwóch zbiorów, a także posługuje się liczebnikami porządkowymi;

4) rozróżnia stronę lewą i prawą, określa kierunki i ustala położenie obiektów w stosunku do własnej osoby, a także
w odniesieniu do innych obiektów;
5) wie, na czym polega pomiar długości, i zna proste sposoby mierzenia: krokami, stopa za stopą;
6) zna stałe następstwo dni i nocy, pór roku, dni tygodnia, miesięcy w roku.
potrafi określić kierunki oraz miejsca na kartce papieru, rozumie polecenia typu: narysuj kółko w lewym górnym rogu
kartki, narysuj szlaczek, zaczynając od lewej strony kartki;
2) potrafi uważnie patrzeć (organizuje pole spostrzeżeniowe), aby rozpoznać i zapamiętać to, co jest przedstawione na
obrazkach;
3) dysponuje sprawnością rąk oraz koordynacją wzrokowo-ruchową potrzebną do rysowania, wycinania i nauki pisania;

6) układa krótkie zdania, dzieli zdania na wyrazy, dzieli wyrazy na sylaby; wyodrębnia głoski w słowach o prostej budowie
fonetycznej;



*to, że w zapisie rozporządzenia jest to ujęte, iż dziecko na zakończenie kształcenia przedszkolnego zna powyższe rzeczy - powoduje, iż mam pełne prawo od początku takich rzeczy wymagać, sprawdzać je i bazować na nich.

Na czerwono - rzeczy najistotniejsze, bez znajomości/umiejętności których dziecku jest BARDZO trudno.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-08, 09:11   #167
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

szajajaba
dziękuję bardzo za wskazówki.

Czytałam w internecie opinie i większość na "nie" odnośnie zerówek, że lepiej zostawić dziecko rok dłużej w przedszkolu. Ale wtedy istnieje bardzo mała szansa, że dostanie się do wybranej szkoły.
Najbardziej problematyczne są kwestie jedzenia- bo nikt tego nie kontroluje i podobno dzieci żywią się słodyczami ze sklepiku albo niczego nie jedzą pół dnia (w to bardziej jestem skłonna wierzyć) oraz korzystania z toalety- bo niedostosowane i brud, nauczyciele boją się puszczać same dzieci z zerówki ze względu na dokuczających starszych uczniów i podobno dzieci nie korzystają z niej podczas całego pobytu w szkole, o czym rodzice nawet nie wiedzą- ogólnie trudna sprawa ta szkoła dla 5-latka pod względem samodzielności.
Kwestia organizacji- zerówka/ młodsze klasy są chyba oddzielone od starszych klas, ale szatnia/ stołówka/ świetlica pewnie wspólne.

Córka raczej bez problemu zaakceptuje szkolne zasady i obowiązki, lubi się uczyć i brać udział w zajęciach, ale nadal np. nie lubi się ubierać, nie wiem, czy zje, jeśli nikt jej nie powie, z łazienki pewnie skorzysta, ale może będzie problem, bo np. sprzęty niedostosowane i wszystko za wysoko (ma ok. 116 cm wzrostu, ale to za mało, żeby wejść na sedes normalnej wysokości bez stołka)... mamy jeszcze 1.5 roku, to urośnie może na tyle, żeby jakoś dać radę, mam nadzieję.

Umiejętnościami i rozwojem intelektualnym się nie martwię poza ewentualnymi trudnościami z pisaniem, bo jest leworęczna (ostatnio np. okazało się, że potrafi dodawać "w pamięci" np. 7+2).
Lubi bardzo zajęcia plastyczne, muzyczne i sportowe.

Jeszcze kwestia dobrych nauczycieli i kontaktów z rówieśnikami- przede wszystkim uniknięcie przemocy psychicznej i fizycznej - chcemy zminimalizować ryzyko wybierając dobrą szkołę i dlatego musimy ją zapisać do zerówki.
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-08, 10:11   #168
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50960042]Czytałam w internecie opinie i większość na "nie" odnośnie zerówek, że lepiej zostawić dziecko rok dłużej w przedszkolu. Ale wtedy istnieje bardzo mała szansa, że dostanie się do wybranej szkoły.
Najbardziej problematyczne są kwestie jedzenia- bo nikt tego nie kontroluje i podobno dzieci żywią się słodyczami ze sklepiku albo niczego nie jedzą pół dnia (w to bardziej jestem skłonna wierzyć) oraz korzystania z toalety- bo niedostosowane i brud, nauczyciele boją się puszczać same dzieci z zerówki ze względu na dokuczających starszych uczniów i podobno dzieci nie korzystają z niej podczas całego pobytu w szkole, o czym rodzice nawet nie wiedzą- ogólnie trudna sprawa ta szkoła dla 5-latka pod względem samodzielności.
Kwestia organizacji- zerówka/ młodsze klasy są chyba oddzielone od starszych klas, ale szatnia/ stołówka/ świetlica pewnie wspólne.

Córka raczej bez problemu zaakceptuje szkolne zasady i obowiązki, lubi się uczyć i brać udział w zajęciach, ale nadal np. nie lubi się ubierać, nie wiem, czy zje, jeśli nikt jej nie powie, z łazienki pewnie skorzysta, ale może będzie problem, bo np. sprzęty niedostosowane i wszystko za wysoko (ma ok. 116 cm wzrostu, ale to za mało, żeby wejść na sedes normalnej wysokości bez stołka)... mamy jeszcze 1.5 roku, to urośnie może na tyle, żeby jakoś dać radę, mam nadzieję.[/QUOTE]

Ale jak ze sklepiku? Przecież dzieci są cały czas pod opieką pani. Poza tym będziesz przygotowywała II śniadanie, na pewno jest czas na zjedzenie. W naszej przyszłej szkole dzieci wychodzą do toalety w trakcie lekcji innych klas, na stołówkę też same, wtedy, gdy inni mają lekcje i zawsze z panią, szatnię każda klasa ma oddzielnie, taki box, zresztą rodzice odprowadzają do szatni i czekają, aż pani przyjdzie po dzieci, po lekcjach w drugą stronę.
Idź po prostu do dyrektora i zapytaj o wszystkie nurtujące Cię kwestie, ja tak zrobiłam, umówiłam się na spotkanie, powiedziałam o swoich obawach.

Ja nie wiem, na jakiej wysokości macie sedes, ale chyba bardzo wysoko, bo mój syn o zbliżonym wzroście już od dawna potrafi usiąść sam na toalecie.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-08, 10:44   #169
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Miramej
to pocieszające, co piszesz, że dzieci są cały czas pod opieką pani- w szkole to raczej obowiązują inne zasady- jak piszą rodzice, to często nie bardzo kogokolwiek obchodzi co dzieci robią, byle w czasie zajęć było ok.
Nie wszędzie każda klasa ma swoją szatnię, są takie podstawówki, gdzie jest 1 wspólna.
Oczywiście, że dowiem się jak wygląda organizacyjnie sytuacja w tej konkretnej szkole- liczę na to, że raczej lepiej niż gorzej, bo to podobno najlepsza szkoła w mieście i znajomi nas namawiają a inni żałują, że się w porę nie zorientowali i nie posłali tam dzieci
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując

Okazje i pomysły na prezent

REKLAMA
Stary 2015-04-08, 15:56   #170
anlejka
Zakorzenienie
 
Avatar anlejka
 
Zarejestrowany: 2006-12
Wiadomości: 10 859
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50960042]szajajaba
dziękuję bardzo za wskazówki.

Czytałam w internecie opinie i większość na "nie" odnośnie zerówek, że lepiej zostawić dziecko rok dłużej w przedszkolu. Ale wtedy istnieje bardzo mała szansa, że dostanie się do wybranej szkoły.
Najbardziej problematyczne są kwestie jedzenia- bo nikt tego nie kontroluje i podobno dzieci żywią się słodyczami ze sklepiku albo niczego nie jedzą pół dnia (w to bardziej jestem skłonna wierzyć) oraz korzystania z toalety- bo niedostosowane i brud, nauczyciele boją się puszczać same dzieci z zerówki ze względu na dokuczających starszych uczniów i podobno dzieci nie korzystają z niej podczas całego pobytu w szkole, o czym rodzice nawet nie wiedzą- ogólnie trudna sprawa ta szkoła dla 5-latka pod względem samodzielności.
Kwestia organizacji- zerówka/ młodsze klasy są chyba oddzielone od starszych klas, ale szatnia/ stołówka/ świetlica pewnie wspólne.

Córka raczej bez problemu zaakceptuje szkolne zasady i obowiązki, lubi się uczyć i brać udział w zajęciach, ale nadal np. nie lubi się ubierać, nie wiem, czy zje, jeśli nikt jej nie powie, z łazienki pewnie skorzysta, ale może będzie problem, bo np. sprzęty niedostosowane i wszystko za wysoko (ma ok. 116 cm wzrostu, ale to za mało, żeby wejść na sedes normalnej wysokości bez stołka)... mamy jeszcze 1.5 roku, to urośnie może na tyle, żeby jakoś dać radę, mam nadzieję.

Umiejętnościami i rozwojem intelektualnym się nie martwię poza ewentualnymi trudnościami z pisaniem, bo jest leworęczna (ostatnio np. okazało się, że potrafi dodawać "w pamięci" np. 7+2).
Lubi bardzo zajęcia plastyczne, muzyczne i sportowe.

Jeszcze kwestia dobrych nauczycieli i kontaktów z rówieśnikami- przede wszystkim uniknięcie przemocy psychicznej i fizycznej - chcemy zminimalizować ryzyko wybierając dobrą szkołę i dlatego musimy ją zapisać do zerówki.[/QUOTE]
Idź do szkoły do której chcesz wysłać dziecko

Mam zerówkę szkolną, mamy salę w ogóle w innej części szkoły, w której jest przedszkole. Sala nasza, ubikacja w sali, na obiad dzieci schodzą w czasie lekcji, szatnia osobno. Jedyny kontakt jaki mają z dzieciakami ze szkoły to ewentualnie na boisku albo na świetlicy, jeśli jakieś dziecko zostaje.
Do sklepiku dojścia nie mają. Okej, mają, ale ja ich muszę wypuścić, a nie wypuszczam, bo rodzice nie dają im pieniędzy, także nie ma problemu, że tylko słodycze. O 9 jemy śniadanie, o 11 drugie śniadanie, a w międzyczasie mamy normalnie zajęcia. O 13 idą na obiad i po obiedzie jest koniec zajęć, bo rodzice już przychodzą i zabierają dzieciaki.
Także wszystko zależy od szkoły. Iść, popatrzeć i wtedy decydować
anlejka jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-08, 21:42   #171
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Cytat:
Napisane przez anlejka Pokaż wiadomość
Idź do szkoły do której chcesz wysłać dziecko

Mam zerówkę szkolną, mamy salę w ogóle w innej części szkoły, w której jest przedszkole. Sala nasza, ubikacja w sali, na obiad dzieci schodzą w czasie lekcji, szatnia osobno. Jedyny kontakt jaki mają z dzieciakami ze szkoły to ewentualnie na boisku albo na świetlicy, jeśli jakieś dziecko zostaje.
Do sklepiku dojścia nie mają. Okej, mają, ale ja ich muszę wypuścić, a nie wypuszczam, bo rodzice nie dają im pieniędzy, także nie ma problemu, że tylko słodycze. O 9 jemy śniadanie, o 11 drugie śniadanie, a w międzyczasie mamy normalnie zajęcia. O 13 idą na obiad i po obiedzie jest koniec zajęć, bo rodzice już przychodzą i zabierają dzieciaki.
Także wszystko zależy od szkoły. Iść, popatrzeć i wtedy decydować
Ta, o której myślimy, to jest szkoła nie połączona z przedszkolem, to zespół szkół : podstawowa (+ zerówka) oraz gimnazjum i liceum, więc muszę sprawdzić, jak te szkoły są rozdzielone.

Cieszę się, że panie w zerówce zarządzają śniadanie i dzieci jedzą razem, jak w przedszkolu.
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-09, 07:46   #172
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50961331]Miramej
to pocieszające, co piszesz, że dzieci są cały czas pod opieką pani- w szkole to raczej obowiązują inne zasady- jak piszą rodzice, to często nie bardzo kogokolwiek obchodzi co dzieci robią, byle w czasie zajęć było ok.
Nie wszędzie każda klasa ma swoją szatnię, są takie podstawówki, gdzie jest 1 wspólna.
Oczywiście, że dowiem się jak wygląda organizacyjnie sytuacja w tej konkretnej szkole- liczę na to, że raczej lepiej niż gorzej, bo to podobno najlepsza szkoła w mieście i znajomi nas namawiają a inni żałują, że się w porę nie zorientowali i nie posłali tam dzieci [/QUOTE]

Mój syn w tym roku idzie do pierwszej klasy i na pewno z i do szatni idą z panią, na obiad też z panią. Nasza szkoła jest mała, po 2 oddziały od zerówki do VI klasy, zerówka, I i II klasy są na pierwszym piętrze, reszta na drugim. Szkoły jednak zdają sobie sprawę, że dzieci są młodsze i przynajmniej w tym zakresie wprowadzają zmiany.

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50970238]Ta, o której myślimy, to jest szkoła nie połączona z przedszkolem, to zespół szkół : podstawowa (+ zerówka) oraz gimnazjum i liceum, więc muszę sprawdzić, jak te szkoły są rozdzielone.[/QUOTE]

berry, zastanawiam się, na czym polega "najlepszość" tej szkoły, skoro takie masz wyobrażenie Ja osobiście od razu zrezygnowałabym ze szkoły, która jest all in one.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-09, 07:54   #173
201711281320
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2011-06
Wiadomości: 3 979
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
berry, zastanawiam się, na czym polega "najlepszość" tej szkoły, skoro takie masz wyobrażenie Ja osobiście od razu zrezygnowałabym ze szkoły, która jest all in one.
Ja tak samo. Gdybym miała wybór to takie molochy byłyby na końcu mojej listy. No chyba, że podstawówka jest w osobnym budynku z osobnym podwórkiem i małe dzieci nie mają możliwości spotkania się z przeklinającymi licealistami...
201711281320 jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-09, 08:20   #174
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Ja tak samo. Gdybym miała wybór to takie molochy byłyby na końcu mojej listy. No chyba, że podstawówka jest w osobnym budynku z osobnym podwórkiem i małe dzieci nie mają możliwości spotkania się z przeklinającymi licealistami...
Oni na pewno są jakoś pooddzielani, ale pomyśl też o tym, że to 13 lat w jednym miejscu.

Zresztą, my wybraliśmy szkołę rejonową, mimo, że nie jest najlepsza w okolicy. Ale mamy do niej tylko 500 m, jest mała. Poziom ma średni, ale wychodzimy z założenia, że jak będzie chciał się uczyć, to będzie, jesteśmy też my.
Potem mój syn pójdzie do rejonowego gimnazjum, 300 m od domu
Ja skończyłam wiejską szkołę, również o średnim poziomie, potem liceum, studia z niezłym wynikiem i nie czuję się jakaś gorsza od tych z najlepszych szkół. Ale faktem jest, że musiałam dużo wypracować sama, co wcale nie jest takie złe IMO.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.

Edytowane przez Miramej
Czas edycji: 2015-04-09 o 08:22
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-09, 19:56   #175
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
Mój syn w tym roku idzie do pierwszej klasy i na pewno z i do szatni idą z panią, na obiad też z panią. Nasza szkoła jest mała, po 2 oddziały od zerówki do VI klasy, zerówka, I i II klasy są na pierwszym piętrze, reszta na drugim. Szkoły jednak zdają sobie sprawę, że dzieci są młodsze i przynajmniej w tym zakresie wprowadzają zmiany.



berry, zastanawiam się, na czym polega "najlepszość" tej szkoły, skoro takie masz wyobrażenie Ja osobiście od razu zrezygnowałabym ze szkoły, która jest all in one.


Cytat:
Napisane przez sliweczka85 Pokaż wiadomość
Ja tak samo. Gdybym miała wybór to takie molochy byłyby na końcu mojej listy. No chyba, że podstawówka jest w osobnym budynku z osobnym podwórkiem i małe dzieci nie mają możliwości spotkania się z przeklinającymi licealistami...
Szkoła prywatna nastawiona na naukę
Świetny poziom nauczania (bez problemu możliwość kontynuacji nauki w innych szkołach)+ zajęcia pozalekcyjne.
Brak przemocy, agresji, szkoła z określonymi zasadami, więc nie spotka tam przeklinających uczniów
W moim mieście i tak są molochy, np. osiedlowe podstawówki+ gimnazja.

Cytat:
Napisane przez Miramej Pokaż wiadomość
Oni na pewno są jakoś pooddzielani, ale pomyśl też o tym, że to 13 lat w jednym miejscu.

Zresztą, my wybraliśmy szkołę rejonową, mimo, że nie jest najlepsza w okolicy. Ale mamy do niej tylko 500 m, jest mała. Poziom ma średni, ale wychodzimy z założenia, że jak będzie chciał się uczyć, to będzie, jesteśmy też my.
Potem mój syn pójdzie do rejonowego gimnazjum, 300 m od domu
Ja skończyłam wiejską szkołę, również o średnim poziomie, potem liceum, studia z niezłym wynikiem i nie czuję się jakaś gorsza od tych z najlepszych szkół. Ale faktem jest, że musiałam dużo wypracować sama, co wcale nie jest takie złe IMO.
Nie, chodzi nam tylko o podstawową, a żeby się do niej dostać, to trzeba zacząć tam zerówkę.

Do państwowych rejonowych nie poślę dziecka po doświadczeniach znajomych-może mieszkam w specyficznym mieście , ale jeśli mogę jej oszczędzić kontaktu z patologią, przemocą i nie reagującymi na nic nauczycielami oraz niskiego poziomu edukacji, to postaram się to zrobić.
Nie będę jej utrudniać życia- bo oswajanie się z jego różnymi aspektami w szkole np. przez obcowanie z marginesem społecznym jako zdobywanie tzw. doświadczenia życiowego to mit, o czym boleśnie przekonały się dzieci znajomych, a ja wolę uczyć się na ich błędach, niż swoich.

Gimnazjum (+ liceum) mamy w planach inne, też kilkaset metrów od domu - jest w pierwszej 5-tce najlepszych w kraju, więc jak tu nie brać go pod uwagę, a wysoki poziom nauczania w tej podstawówce pozwoli myśleć o dostaniu się do każdego gimnazjum.
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-09, 20:22   #176
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

[1=95b84f0cb57718c1b68287b 1ccb1b977c909159a_5f79027 3693ad;50982281]Szkoła prywatna nastawiona na naukę
Świetny poziom nauczania (bez problemu możliwość kontynuacji nauki w innych szkołach)+ zajęcia pozalekcyjne.
Brak przemocy, agresji, szkoła z określonymi zasadami, więc nie spotka tam przeklinających uczniów
W moim mieście i tak są molochy, np. osiedlowe podstawówki+ gimnazja.
(...)
Do państwowych rejonowych nie poślę dziecka po doświadczeniach znajomych-może mieszkam w specyficznym mieście , ale jeśli mogę jej oszczędzić kontaktu z patologią, przemocą i nie reagującymi na nic nauczycielami oraz niskiego poziomu edukacji, to postaram się to zrobić.
Nie będę jej utrudniać życia- bo oswajanie się z jego różnymi aspektami w szkole np. przez obcowanie z marginesem społecznym jako zdobywanie tzw. doświadczenia życiowego to mit, o czym boleśnie przekonały się dzieci znajomych, a ja wolę uczyć się na ich błędach, niż swoich.

Gimnazjum (+ liceum) mamy w planach inne, też kilkaset metrów od domu - jest w pierwszej 5-tce najlepszych w kraju, więc jak tu nie brać go pod uwagę, a wysoki poziom nauczania w tej podstawówce pozwoli myśleć o dostaniu się do każdego gimnazjum.[/QUOTE]

berry, Ty naprawdę wierzysz, że zapisując dziecko do prywatnej szkoły usuniesz jej spod nóg takie zachowania, o których piszesz? Do prywatnej szkoły mogą chodzić dzieci z bogatych patologicznych rodzin, bo patologia to nie tylko bieda.
Jestem byłym nauczycielem, pracowałam w molochu, podstawówka + gimnazjum, ja uczyłam w gimnazjum, było tam np. dziesięć klas III , IIIa utworzona została z dzieci z tzw. "dobrych domów", rzeczywiście dobrych, były dzieci adwokatów, lekarzy itd., nie patologicznych, Ci rodzice naprawdę kochali te dzieci. I powiem Ci, że to była najlepiej ucząca się klasa z III, to fakt, ale te dzieci były tak zadufane w sobie, a potem okazało się, że równie nieszczęśliwe, bo to głównie ich rodzice mieli ambicje i one je zaspokajały. W II klasie te grzeczne, ułożone dzieci pojechały na jakąś wycieczkę i wszyscy, co do jednego, spili się jak nie powiem co Rozmawiałam z nimi potem o tym, bo to było szokiem dla wszystkich. I wiesz, co te dzieci mi odpowiedziały? Że ja nawet nie zdaję sobie sprawy, jak to jest, gdy próbuje sprostać się wymaganiom rodziców. Gdy trzeba być tym najlepszym, że nie można być sobą, trzeba ciągle rywalizować. Natomiast pozostałe klasy nie miały takiego incydentu, a wymieszane były dzieci z rodzin patologicznych z tymi z niepatologicznych.

Drugą sytuację znam z opowiadań koleżanki, która uczyła matematyki w prywatnej i do tego katolickiej szkole. Opowiadała, że problemy, jakie pojawiały się z tymi dziećmi poza szkołą, to głowa mała. Jak psy spuszczone ze smyczy, język gorszy niż patologia , pomysły również.

Ja np. chcę, żeby moje dziecko wiedziało, co jest dobre, a co złe, co jest akceptowalne, a co nie i wybierało na tej podstawie, a nie dlatego, bo nie miało styczności ze zwykłym życiem. Jeżeli w Waszej rejonowej szkole sama patologia, to znaczy, że wśród patologii mieszkacie.
Rozumiem, co masz na myśli pisząc o uchronieniu przed złem tego świata, ale weź pod uwagę, że tak właśnie jest w życiu, nie same "porządne" rodziny.
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.

Edytowane przez Miramej
Czas edycji: 2015-04-09 o 20:38
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-09, 20:51   #177
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2010-03
Wiadomości: 3 474
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Miramej
Nie wiem, jak będzie w rejonowej szkole, bo to loteria jacy będą uczniowie i nauczyciele, nikt nie jest w stanie tego przewidzieć.
Wiem, jak było w rejonowych szkołach znajomych dzieci, gdzie chuligani rozwalali lekcje, a nauczyciel się nie wtrącał, bo mu było wszystko jedno- tak samo w konfliktach między uczniami- karano ofiarę zajścia, nie agresora w płatnych szkołach nie jest normą uczeń chodzący po sali i rozpraszający resztę klasy, bo ma jakiś papier od psychologa i mu wolno
Wiem, że w tych szkołach, o których piszę, uczniowie lubią się uczyć, podchodzą poważnie do sprawy i nie chcą opuszczać lekcji, mają świetnych zaangażowanych nauczycieli.
95b84f0cb57718c1b68287b1ccb1b977c909159a_5f790273693ad jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-09, 21:01   #178
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Wiecie, co sobie uświadomiłam dzisiaj? Mam dużą grupę naprawdę mądrych, wypracowanych dzieci, zadbanych, o BARDZO dużej wiedzy ogólnej, inteligentnych. I co wreszcie sobie dzisiaj zwerbalizowałam - te dzieci mają problem z czytaniem. Duży problem. Tu wychodzi bycie rok młodszym = pewna jestem, że te same dzieciaki, gdyby przyszły do szkoły za rok, załapałyby czytanie w dwa miesiące. Owszem, czytają, ale najczęściej literując, bardziej znane czy prostsze słowa przeczytają całe. Jest to oczywiście czytanie na poziomie wieku, ale absolutnie nie na poziomie tego cholernego elementarza. Co za tym idzie - coraz wyraźniej widać, że ta książka nie jest dostosowana do 6latków, do ich umiejętności rozwojowych. Bo podkreślam - dzieci mądre, zadbane, ćwiczące czytanie.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-09, 21:10   #179
Miramej
Zakorzenienie
 
Avatar Miramej
 
Zarejestrowany: 2004-09
Wiadomości: 18 274
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

szaja, ale Ty uczysz metodą sylabową, tak?
__________________
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~ ~~~~~~~~~~~
Nigdy nie porównuj tego, co masz w środku, z tym, co ktoś inny ma na zewnątrz.

H. MacLeod




.
Miramej jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Stary 2015-04-09, 21:17   #180
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b
Konto usunięte
 
Zarejestrowany: 2006-03
Wiadomości: 44 997
Dot.: 6latek do pierwszej klasy

Próbuję. Niestety - nie wiem, z czego to wynika, czy właśnie z niedojrzałości słuchu fonemowego czy (i to prędzej) z tego, co robili w przedszkolu/w domu - tylko 2 osoby czytają sylabami, na blisko 30. Szok.
Może byłoby też łatwiej, gdyby w elementarzu można było robić pod słowami falbanki sylabowe? Nie wiem.
0096a1e2f6245c4e98bc18de9b0ed84c369ef137_632f8bf2adc0b jest offline Zgłoś do moderatora   Odpowiedz cytując
Odpowiedz

Nowe wątki na forum Być rodzicem


Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości)
 

Zasady wysyłania wiadomości
Nie możesz zakładać nowych wątków
Nie możesz pisać odpowiedzi
Nie możesz dodawać zdjęć i plików
Nie możesz edytować swoich postów

BB code is Włączono
Emotikonki: Włączono
Kod [IMG]: Włączono
Kod HTML: Wyłączono

Gorące linki


Data ostatniego posta: 2015-07-13 10:07:00


Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 01:05.






© 2000 - 2025 Wizaz.pl. Wszelkie prawa zastrzeżone.

Jakiekolwiek aktywności, w szczególności: pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie, lub inne wykorzystywanie treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, w szczególności w celu ich eksploracji, zmierzającej do tworzenia, rozwoju, modyfikacji i szkolenia systemów uczenia maszynowego, algorytmów lub sztucznej inteligencji Obowiązek uzyskania wyraźnej i jednoznacznej zgody wymagany jest bez względu sposób pobierania, zwielokrotniania, przechowywania lub innego wykorzystywania treści, danych lub informacji dostępnych w ramach niniejszego serwisu oraz wszystkich jego podstron, jak również bez względu na charakter tych treści, danych i informacji.

Powyższe nie dotyczy wyłącznie przypadków wykorzystywania treści, danych i informacji w celu umożliwienia i ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz umożliwienia pozycjonowania stron internetowych zawierających serwisy internetowe w ramach indeksowania wyników wyszukiwania wyszukiwarek internetowych

Więcej informacji znajdziesz tutaj.