Lato minęło, jesień nadeszła, zima tuż tuż - wątek starań i mamuś cz.XV

[nowa8686]

Pozdrawiamy

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Elinka wszystko super, tylko jak nie daj Boże dostanie jakiejś wysypki to nie wiadomo od czego...

Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka

[elinka21]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;53415392]Elinka wszystko super, tylko jak nie daj Boże dostanie jakiejś wysypki to nie wiadomo od czego...

Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka [/QUOTE]
wiem wiem że tak moglo się stac ale odpukac jest ok

Wysłane z mojego LG-D620 przy użyciu Tapatalka

[buu007]

nowa ale ta twoja gwiazdeczka juz duza

fiona mam takie odczucie,kazdego gorszego dnia kiedy mlodsza na mnie wisi mam poczucie ze jestem do dupy bo nie umiem porzadnie sie zajac dwojka (stad obawy co do kolejnego dziecka)
u nas pierwsze 3 miesiace niestety tez tak wygladaly,ze co mala zasnela starsza ja budzila,dopiero jak zrozumiala ze im szybciej uspie mloda tym szybciej sie z nia bawie/zajmuje to zaczela mi pomagac i zachowywac sie cicho,teraz jak usypiam mloda to ona albo patrzy chwile na bajke albo usypia swoja coreczke lalke :P

cali ja tam mojej dawalam sloiczki,te wszystkie same jej nie smakowaly,owoce bardzo,wic zaczela od owocow w sumie,czesto jej tez gotuje i to co ugotuje zjada chetniej niz ze sloiczka

[Cos_]

Fiona co do tego tys.na dziecko jesli nie pracujesz tez najprawdopodobniej bedziesz mogla sie starac od stycznia do dnia porodu

[mariolaw_132]

Cali nie strasz ta tecza

Fiona chyba to bedzie najlepsze rozwiazanie ale jak sobie pomysle ze bede musiala zostawic ze 100 zl u fryzjera za cos czego nie chce to

Nowa sliczna coreczka.

Ja planuje 24 grudnia zaserwowac malemu marchewke chce zaczac wprowadzac nowe smaki od 3 miesiaca. Obecnie mam zalozenie ze obiady bede sama robila no ale zobaczymy....
Artur wychowal sie na sloiczkach bo moja siostra chyba nigdy dla niego nic nie ugotowala no chyba ze bylo cos na obiad co mozna podac i dziecku. Nigdy nie mial zadnych oznak ze cos nie tak.

Wykoncze z tym moim synem....wczoraj wieczorem byl raki krzyk jakby go ze skory obdzierali a co co chodzilo.....chcialo mu sie spac a ja go prawo, lewo, rozebralam, probowalam dac cyca a chodzilo o zawiniecie w kocyk i przytulenie

Dzisiaj rano ta sama akcja. Najpierw lezal obserwowal, pozniej krzyk a jak zasnal to tylko na pol godziny

A wczoraj do poludnia byl wrzask bo chcial cyca.

Czy on inaczej nie moze sie komunikowac

Mowie dzisiaj do M ze chetnie go sprzedam tyllo ze taki ryczek wroci do nas w ramach gwarancji

[nowa8686]

Ja pierwsza marchewkę Mai dałam jak miała 5.5 mc..

Mariola jak Cezary ma jakieś problemy brzuszkowe? Trawienne?

[Calineczka 27]

To jak to w końcu jest? Wiem, ze wytyczne wytycznymi, ale oficjalnie mowi sie o wprowadzaniu pierwszych pokarmów dopiero w okresie polrocznym. A tu każdy inaczej... Ze niby układ pokarmowy nie jest gotowy bla bla...
Mariolka, ja wczoraj zostawilam 120 u fryzjera i tak co miesiac.
Mąż mi dzisiaj powiedział, ze jak Dominik będzie trochę bardziej samodzielny (tak 4,5 latek) to moze pomyślimy o braciszku. Jakoś od rana o tym myślę. Wczesniej mi było aż niedobrze, ze znowu miałabym to przejść, a dzisiaj poczulam takie motylki, ze jeszcze kiedyś moze bedę miała znowu dzidziorka.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Cali nam położne mówiły, że po skończonym 6 miesiącu życia, czyli w praktyce w 7 miesiącu życia i tego zamierzam się trzymać. A czasem i wtedy dziecko nie jest gotowe, bo np. pluje i nie chce jeść.

Zapomniałam napisać o tych szczepieniach, co byłam w poniedziałek. Ogólnie mam mętlik w głowie jeśli chodzi o szczepienia podstawowe, natomiast z dodatkowych przekonuje mnie tylko szczepienie przeciwko meningokokom. Z tego względu, że pneumokoków i rotawirusów jest pełno rodzajów a szczepienia chronią tylko przed niektórymi i jest to stosunkowo znikomy procent. A meningokoków jest tylko 5 szczepów i szczepionka podstawowa chroni przed 4 z nich. Jak przyjdzie do szczepienia młodego to zapytam koleżanek, które mają akurat małe dzieci i zrobić tak jak one i tyle.

[nowa8686]

Cali ja uważam że 3/4 mc dziecko jest za małe na pokarmy. To moje zdanie
to takie nieświadome jedzenie. Władanie i packanie ...

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Nam pediatra powiedziala ze na rota nie warto. Pneumo warto już na początku a meningo jeśli już to po roku.

[mariolaw_132]

Napisane przez nowa8686

Ja pierwsza marchewkę Mai dałam jak miała 5.5 mc..

Mariola jak Cezary ma jakieś problemy brzuszkowe? Trawienne?

Dokładnie nie wiem. Mały przyjmuje żelazo i na początku był problem bo były krzyki ale teraz to się ustabilizowało.

[buu007]

ja w obu przypadkach dziewczynkom rozszerzalam diete jedna miala juz 6 a druga 5,5 m-ca,obie byly karmione mieszanie(kp i mm)

---------- Dopisano o 16:43 ---------- Poprzedni post napisano o 16:42 ----------

tylko wtedy to takie bylo wiecie,probowanie,po 2 3 lyzeczki,prawdziwe jedzenie calej porcji to zaczelo sie duzo pozniej,zreszta mloda to teraz malo je wiec nawet calej porcji przygotowanej nie wciagnie

[Calineczka 27]

Ja szczepie i nie żałuję a miałam szczepić tylko podstawowe NFZ. Dużo osób właściwie jednego dnia mnie przekonało. Jak kto chce.

[aggo_di]

CALI- w temacie rozszerzania diety dziecku polecam przeczytać zalecenia polskiego towarzystwa gastroenterologicznego, hepatologii.
Zrobili badania, opierają się o nie, o rozwój dziecka itd. W moim odczuciu- warte uwagi. Uważam też, że obserwując dziecko, można zaobserwować moment "zainteresowania" jedzeniem, żeby było to świadome i w dobrym momencie. Na studiach pewnie miałąś bardzo szczegółowo omówione umiejętności nabywane w konkretnym etapie.

http://www.pedhemat.wroclaw.pl/ptp/f...a_ywienia_.pdf

[Calineczka 27]

Czytałam w tym tygodniu i stad to pytanie, dlaczego jednak mamy decydują się robić inaczej. 80% kobiet wprowadza inaczej, why? Dla mnie jakaś analogię widać w kp. Niby w teorii mleko tworzy się z osocza, nie z treści pokarmowej a jednak wiele mam obserwuje problemy gastryczne u dzieci po zjedzeniu np. brokula. Wytyczne wytycznymi, a doświadczenie doświadczeniem. Nie rozmawiałam o tym jeszcze z pediatra.
A na studiach mówiliśmy o jedzeniu z łyżeczki po 4 miesiacu. Raczej jak i czym a nie co w jakiej kolejności.
Domino przespal dzisiaj 8,5 godziny bez pobudki.

[fiona27]

Hej

Nowa Majunia jest boska i ten jej wieczny uśmiech

Jakbym miała patrzeć na zainteresowanie Lenki jedzeniem to już powinnam jej rozszerzać dietę. Ostatnio leżała/siedziała oparta na moich kolanach i i jadłam banana. Jak zbliżałam go do buzi to był na wysokości zasięgu jej rąk, to od razu złapała go i siup do buzi. No nic dałam jej polizać, to tak go mocno trzymała żebym tylko jej nie zabrała. Lizała, aż języka nie nadążała chować, a jak zabrałam, to ryk jak nie wiem. Co bym nie jadła to, aż się oblizuje.

Cali ja właśnie też tego nie rozumiem skoro pokarm bierze się z krwi to czemu dzieci reagują na niektóre pokarmy np bólem brzuszka
Powiadasz 8,5 h snu ? Chcecie mnie dobić

---------- Dopisano o 09:02 ---------- Poprzedni post napisano o 08:32 ----------

Aggo tekst warty uwagi

[aggo_di]

CALI- jak i czym ma większe znaczenie co wg mnie. A kiedy... układy i narządy dzieci potrzebują czasu żeby dojrzeć. Spieszenie się czy to z jedzeniem, czy sadzaniem, stawianiem może mieć różne skutki w przyszłości. Ktoś Ci powie- ja tak robiłam, i wszystko ok, ale nie wiesz, co będzie za 30 lat. Można mnożyć przykłady, że kiedyś chodziki były na topie, więc czemu teraz są passe? Maczanie smoczka w miodzie, pojenie glukozą itd. Myślę, że warto poczytać, porozmawiać z mądrym pediatrą. Jedni powiedzą zaczynaj od marchewki, inni że od jabłka. Jeśli dziecko ma problemy z wypróżnieniem, to marchewka może zatwardzać, i może lepiej od ziemniaka, albo dyni, czy kaszek. Mam książkę z pomysłami na dania dla dzieci autora amerykańskiego i tam batat idzie na początek także mi się wydaję, że warzywa delikatne dla brzucha/ kasze bezglutenowe są w porządku na początek.
A co do problemów gastrycznych przy kp, to centrum nauk o laktacji pisało w jakimś artykule, że w takich sytuacjach należy się zastanowić nad konserwantami/pestycydami, czy innymi w potrawie, bo czasem to jest przyczyną, a nie fakt właściwości wzdymających. Położna opowiadała mi, że czasem matka jedząc np. kapustę tak się stresuje, że dziecku zaszkodzi, że szkodzi przede wszystkim swoim umartwianiem się i stąd niepokój.
Jak jest w rzeczywistości- nie mam pojęcia.

8,5h- wyspana jesteś co

[Kissmisiaa]

Cali wow

Mojemu raz tylko ciągiem przespać tak długo się udało jak wam pisałam. Zazwyczaj wstaje o 4 jak uda mi się go uspać o 22.

---------- Dopisano o 10:02 ---------- Poprzedni post napisano o 10:00 ----------

Moja babcia mówi ze 4/5 miesiąc jest dobry na rozszerzenie diety. Ale ja nie wiem kiedy zacznę. Obgadam ta sprawę z pediatra.

[buu007]

tak na logike
troche jednak substancji z tego co jemy dostaje sie
ja nie jestem fachowcem lekarzem nie znam sie
ale mam jakies tam swoje zdanie-pierwsza karmilam i miala niby skaze bialkowa,bylam na diecie
ulewala tak obficie ze masakra,mialam wrazenie ze wszystko co zjadla
teraz mysle sobie czy to nie byla po prostu duza nietolerancja laktozy-a wiadomo ze w mleku mamy zwlaszcza w poczatkowej fazie jest jej duzo

niby czytalam tam mataje czy hafije i u ktorejs wyczytalam ze nie ma bialka wzdymajacego,wiec mozna jesc wszystko lacznie z kapusta itp

mnie jedynie zaskakuje ze powiedzmy mama,karmi piersia i uwaza ze cos tam szkodzi jej dziecku jak zje,to powinien byc jakis sygnal ze moze dziecko ma wrazliwy bardzo tej uklad pokarmowy,niedojrzaly,i taka mama z jednej strony narzeka ze nic nie moze jesc a potem sama wprowadza pokarmy po 3,4 miesiacu
nie oceniam,tylko bym chciala zrozumiec
moja kolezanka mi kiedys powiedziala ze przy pierwszym dzieku az sie nie mogla doczekac karmienia innego niz piersia,to kupowanie sloiczkow gotowanie,teraz ma drugie i mowi ze jaka byla glupia i nie wie do czego jej sie spieszylo

[Calineczka 27]

Ostatnio czytałam o smoczkach i jedna znana pani dr wypowiedziała się, że na obecną chwilę neonatolodzy, pediatrzy, neuro etc. uważają, że żaden nie jest dobrym rozwiązaniem, ale jeśli już używać to najlepiej, żeby był silikonowy, symetryczny, dynamiczny, ale może za kilka lat okaże się, że lepsze są te, które z jednej strony są płaskie. I może tak samo jest z tymi wszystkimi zasadami dotyczącymi jedzenia ( na chwilę obecną badania pokazują tak i tak), dlatego biorę na to poprawkę.

Nie wiem jak to się stało, pierwszy raz tyle spał.

A Maja rzeczywiście jest boska.

Kanwa, dobrze się czujesz/

Buu, mnie się też wcale nie śpieszy do gotowania, podgrzewania, plucia jedzeniem, mazania.

[kanwa]

Cali oj kiepsko.Nie mogę jeść i cały dzień mnie prawie muli.Tylko suchary,herbatka i tosty z serem mi wchodzą
Ale w końcu na to czekałam Dziękuję że pytasz

[Calineczka 27]

Minie ci po 1 trymestrze
A gdzie wszyscy ///

[Kissmisiaa]

Ja nie mam dzisiaj humoru...
Brak weny i chęci.

---------- Dopisano o 19:54 ---------- Poprzedni post napisano o 19:53 ----------

Kanwa ja nie wiem co to rzygi?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Kanwa a jak będziesz taką szczęściarą jak ja, to w 3 Ci wróci

Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka

[kanwa]

Ja nie wymiotuję tylko mnie zamula.Sama niewiem co lepsze :P

A co Gryziu męczą Cię mdłości?

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

Kanwa mdłości nie, wymioty, ale na szczęście tylko od czasu do czasu. Syn ma wybredne podniebienie

Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka

[Magiusa]

Napisane przez mariolaw_132

Cali nie strasz ta tecza

Fiona chyba to bedzie najlepsze rozwiazanie ale jak sobie pomysle ze bede musiala zostawic ze 100 zl u fryzjera za cos czego nie chce to

Nowa sliczna coreczka.

Ja planuje 24 grudnia zaserwowac malemu marchewke chce zaczac wprowadzac nowe smaki od 3 miesiaca. Obecnie mam zalozenie ze obiady bede sama robila no ale zobaczymy....
Artur wychowal sie na sloiczkach bo moja siostra chyba nigdy dla niego nic nie ugotowala no chyba ze bylo cos na obiad co mozna podac i dziecku. Nigdy nie mial zadnych oznak ze cos nie tak.

Wykoncze z tym moim synem....wczoraj wieczorem byl raki krzyk jakby go ze skory obdzierali a co co chodzilo.....chcialo mu sie spac a ja go prawo, lewo, rozebralam, probowalam dac cyca a chodzilo o zawiniecie w kocyk i przytulenie

Dzisiaj rano ta sama akcja. Najpierw lezal obserwowal, pozniej krzyk a jak zasnal to tylko na pol godziny

A wczoraj do poludnia byl wrzask bo chcial cyca.

Czy on inaczej nie moze sie komunikowac

Mowie dzisiaj do M ze chetnie go sprzedam tyllo ze taki ryczek wroci do nas w ramach gwarancji

Ale chcesz wprowadza pokarm po 3 mies? Prosze nie rob tego. Przemysl to.

Napisane przez nowa8686

Cali ja uważam że 3/4 mc dziecko jest za małe na pokarmy. To moje zdanie
to takie nieświadome jedzenie. Władanie i packanie ...

---------- Dopisano o 13:05 ---------- Poprzedni post napisano o 13:04 ----------

Nam pediatra powiedziala ze na rota nie warto. Pneumo warto już na początku a meningo jeśli już to po roku.

Napisane przez aggo_di

CALI- w temacie rozszerzania diety dziecku polecam przeczytać zalecenia polskiego towarzystwa gastroenterologicznego, hepatologii.
Zrobili badania, opierają się o nie, o rozwój dziecka itd. W moim odczuciu- warte uwagi. Uważam też, że obserwując dziecko, można zaobserwować moment "zainteresowania" jedzeniem, żeby było to świadome i w dobrym momencie. Na studiach pewnie miałąś bardzo szczegółowo omówione umiejętności nabywane w konkretnym etapie.

http://www.pedhemat.wroclaw.pl/ptp/f...a_ywienia_.pdf

popieram

Napisane przez Calineczka 27

Czytałam w tym tygodniu i stad to pytanie, dlaczego jednak mamy decydują się robić inaczej. 80% kobiet wprowadza inaczej, why? Dla mnie jakaś analogię widać w kp. Niby w teorii mleko tworzy się z osocza, nie z treści pokarmowej a jednak wiele mam obserwuje problemy gastryczne u dzieci po zjedzeniu np. brokula. Wytyczne wytycznymi, a doświadczenie doświadczeniem. Nie rozmawiałam o tym jeszcze z pediatra.
A na studiach mówiliśmy o jedzeniu z łyżeczki po 4 miesiacu. Raczej jak i czym a nie co w jakiej kolejności.
Domino przespal dzisiaj 8,5 godziny bez pobudki.

wiesz dlaczego? Sa 3 powody
- babcia, mama, ciotka i kolezanka ktor malo sie interesowala tematem popedza i zachwala wprowadzanie tak szybko ze znamienitym tekstem " i mojemu dziecku nic nie bylo" ( jak bylo male bo pozniej lepiej zwalic problemy z tarczyca, cukrzyca etc na inne rzeczy)
- bo na sloiczkach przeciez pisze ze po 4 mies. A ze marketing to swietna rzecz no to skoro pisze to przeciez by nie klamali co nie?
- bo mamom sie spieszy. Sama pamietam jak przy Darku nie moglam sie doczekac....tylko sie zapomina ze tefo dziecka sie jeszcze tyyyyle nakarmi ze poznien sie bedzie chcialo by juz samo jadlo...
Generalnie jestsm na nie dla zbyt szybkiego wprowadzanja. Za duzo ar.na ten temat przejrzalam i zalecen. Ukl.pokarmowy nie jest gotowy a kazdy tydzien robi roznice.
Pomijam juz fakt ze ogolnie przyjete jest ze w pierwszyn roku zycia mleko to podstawa a reszta to probowanie wiec nie ma przymusu by dziecko jadlo wielkoe porcje...

Napisane przez kanwa

Cali oj kiepsko.Nie mogę jeść i cały dzień mnie prawie muli.Tylko suchary,herbatka i tosty z serem mi wchodzą
Ale w końcu na to czekałam Dziękuję że pytasz

Kanwa jam mk ze sie odezwalas mam nadzieje ze niedlugo sie nieco uspokoi u Ciebie

[Calineczka 27]

Kiss, coś się stało czy tak po prostu?
Juz bym chciała być po chrzcinach... Mnie się nie spieszy z zadna marchewka. Nawet te nowe badania sa mi bardzo na rękę.

[d1b06f3951e378bb3fdc33711a759ec9373c9f74_6556ad7364f3f]

A u mnie się rozwiązał częściowo problem chrzcin - nie pamiętam, czy Wam pisałam, że moja mama nalegała, żeby mój brat był chrzestnym? No to zadzwoniłam do niego i okazało się, że oni w ogóle nie biorą mnie ani mojego męża pod uwagę w tej kwestii i oboje chrzestnych będzie ze strony bratowej. A że u nich chrzciny będą w lutym a u nas w lipcu to nie zamierzam się tą sprawą dłużej przejmować oni będą mieli pierwsi przeprawę z mamą, a brata uczuliłam, że mają absolutnie jej nie ulegać

Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka

---------- Dopisano o 20:35 ---------- Poprzedni post napisano o 20:34 ----------

No i możliwe, że szwagierkę poprosimy na chrzestną, żeby miał oboje "rodziców". Najgorsze jest w sumie to, że ja mam pełno kuzynek, ale nie mam z nimi kontaktu i nawet jakbym miała z kogo wybierać to bez sensu jak kontaktu nie ma...

Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka

[kanwa]

[1=d1b06f3951e378bb3fdc337 11a759ec9373c9f74_6556ad7 364f3f;53437216]Kanwa mdłości nie, wymioty, ale na szczęście tylko od czasu do czasu. Syn ma wybredne podniebienie

Wysłane z Soniacza za pomocą Tapatalka [/QUOTE]

Oj biedaku Musisz synkowi dogadzać teraz

Napisane przez Magiusa

Ale chcesz wprowadza pokarm po 3 mies? Prosze nie rob tego. Przemysl to.


















popieram







wiesz dlaczego? Sa 3 powody
- babcia, mama, ciotka i kolezanka ktor malo sie interesowala tematem popedza i zachwala wprowadzanie tak szybko ze znamienitym tekstem " i mojemu dziecku nic nie bylo" ( jak bylo male bo pozniej lepiej zwalic problemy z tarczyca, cukrzyca etc na inne rzeczy)
- bo na sloiczkach przeciez pisze ze po 4 mies. A ze marketing to swietna rzecz no to skoro pisze to przeciez by nie klamali co nie?
- bo mamom sie spieszy. Sama pamietam jak przy Darku nie moglam sie doczekac....tylko sie zapomina ze tefo dziecka sie jeszcze tyyyyle nakarmi ze poznien sie bedzie chcialo by juz samo jadlo...
Generalnie jestsm na nie dla zbyt szybkiego wprowadzanja. Za duzo ar.na ten temat przejrzalam i zalecen. Ukl.pokarmowy nie jest gotowy a kazdy tydzien robi roznice.
Pomijam juz fakt ze ogolnie przyjete jest ze w pierwszyn roku zycia mleko to podstawa a reszta to probowanie wiec nie ma przymusu by dziecko jadlo wielkoe porcje...




Kanwa jam mk ze sie odezwalas mam nadzieje ze niedlugo sie nieco uspokoi u Ciebie

Dziękuję