|
|
#1771 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Ja też nie poszłam na kurs prawa jazdy w celu poderwania instruktora. W ostatniej chwili dostałam tego, zamiast starszego pana z łysinką. Cóż, stało się... Pretensji nikt do mnie miec nie może. Nie odbijam nikomu ani chłopaka, ani męża.
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
|
|
|
|
#1772 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
|
|
|
|
#1773 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Taaa... wiem. Bardzo dobrze wiem, że czas odpuścić... a, że nie potrafię, to inna sprawa...
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
|
|
|
|
#1774 | |
|
Wtajemniczenie
Zarejestrowany: 2011-05
Wiadomości: 2 714
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
Jednak zobaczysz,że jak owy pan instruktor nie będzie już pojawiać się w ogóle w Twoim otoczeniu to wyleci Ci z głowy prędzej niż myślisz;D
__________________
"People dont tell you who you are, you tell them !"
|
|
|
|
|
|
#1775 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
To calkiem możliwe, ale póki co, wciąż gdzieś jeszcze tam jest. Dopóki nie minie egzamin, nie będzie końca. Liczę, że za te dwa tygodnie facet się określi. Nie będzie mógl zostać na "może". Albo podziękuje i zniknie, albo (pofantazjuję) przeniesie znajomość na grunt prywatny. Nie lubię takiego oczekiwania, bo mimo, że rozum jest świadomy smutnego zakończenia, to to całe "może" nie daje mi spokoju...
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
|
|
|
|
#1776 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 41
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Przeżywam to samo
Ale u mnie nawet nie stwierdził, że "może". Nic nie stwierdził, jest po prostu miły. Też czekam, aż się wszystko skończy, jak zdam egzamin, to zaproszę go wtedy na kawę. jeśli odmówi, to trudno. Tyle razy mnie to spotkało, że nie będzie to dla mnie wielki szok. To teraz masz chwilę przerwy a ja kończę jazdy i potem czekam na egzamin. Ciężkie jest życie kursantki ![]()
|
|
|
|
|
#1777 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Ciężkie to jest życie kursantki wzdychającej do instruktora. Ja chyba nie mam tyle odwagi, żeby zaprosić go na kawę...
Może gdybym się odważyła, to sytuacja byłaby jasna. Albo by odmówił, albo się ucieszył... Niestety, w tych sprawach nie jestem otwarta.
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
|
|
|
|
#1778 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 41
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Po zdanym egzaminie i tak go nie będziesz widywać, niczego nie tracisz
jeśli powie "nie", to wzrusz ramionami i powiedz "okej, to w takim razie dziękuję za naukę" i uściśnij mu rękę. Z uśmiechem Niech ma wrażenie, że sam traci, rezygnując ze spotkania z Tobą.
|
|
|
|
|
#1779 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
|
|
|
|
|
#1780 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Po prostu to olej. Powiedz do widzenia i wyjdź z auta. Juz bez kombinowania bo znowu On zacznie coś wymyślać a tego byś nie chciała.
|
|
|
|
|
#1781 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
Jak nie chce, to nie mówię nic. Ja chcę, to proponuję. A nie... "może"... 22 mam egzamin, więc MUSZĘ zdać.
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
|
|
|
|
|
#1782 | |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 098
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
) i nie mam z tym problemu. jesli chodzi ci tylko o wiek to nie ma co sie bronic, zakochuj sie ile wlezie byle z wzajemnoscią
|
|
|
|
|
|
#1783 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Noż... wszędzie go spotykam. Wczoraj, dzisiaj... Macha mi na rondzie, na parkingu, przed pasami. Wszędzie jest On.... Gdzie nie spojrzę.
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
|
|
|
|
#1784 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2004-12
Wiadomości: 952
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
__________________
Dziewczyna, która opanowała mechaniczną skrzynię biegów, poradzi sobie w życiu.
|
|
|
|
|
|
#1785 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-01
Wiadomości: 849
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
|
|
|
|
|
|
#1786 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
Jest mi przykro, ale powoli przestaję się nakręcać. Przecież to nie pierwsze rozczarowanie w moim życiu.
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
|
|
|
|
|
#1787 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-11
Wiadomości: 41
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
O rany, jakbym siebie słuchała... Mój instruktor jest może "normalniejszy", okoliczności są może inne, ale przeżywamy właściwie to samo. Imraa, na początek w ramach terapii proponuję Ci pisanie słów "on, jego, jemu" małą literą
Nie zasługuje na wielką. I faktycznie nie zastanawiaj się nad tym "może". To było tylko słowo, które facet palnął pewnie bez większego zastanowienia. Ja już też nie analizuję każdego słowa, które mój instruktor wypowiedział. Jestem teraz już pewna, że nic z tego nie będzie, bo każdy mój "podryw" kwituje milczeniem albo zmienia temat. A czy Ty, nie informując go o wyniku egzaminu, nie chcesz przypadkiem skłonić go do nawiązania kontaktu z Tobą? tak z ciekawości pytam, bo zawsze się daje o tym znać instruktorowi, tak mi się przynajmniej wydaje. Albo to może urażona duma?
|
|
|
|
|
#1788 | |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
Mój I. zwykle się uśmiechał, kiedy rzucałam jakimś tekstem ala "podryw". Zresztą ja reagowałam identycznie, kiedy padało coś takiego z jego (z małej litery) strony.
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 |
|
|
|
|
|
#1789 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2009-11
Wiadomości: 352
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Ja bym zrobiła tak (mimo, że po tym wszystkim co pisałaś o twoim instruktorze, raczej nie wzbudza on sympatii, to jednak szkoda tak go całkiem przekreślać. Skoro tak Ci się podoba, jesteście wolni...): niech zadecyduje los
Jeśli zdasz egzamin - dzwonisz i przynajmniej się chwalisz, jak starczy odwagi to w ramach podziękowania ta kawa; jak nie - olewasz sprawę (dodatkowe jazdy w tej atmosferze faktycznie mogłyby Cię wykończyć). Telefon po zdanym egzaminie nie będzie trudny. Wtedy człowieka ogarnia taka euforia, że po prostu ma ochotę mówić o tym całemu światu. Może twój instruktor wtedy też wyluzuje... Jeśli nie będzie chciał się już widywać przynajmniej będziesz miała poczucie, że zrobiłaś co się dało i łatwiej Ci będzie zapomnieć. Zawsze najbardziej żałuje się tego czego się NIE zrobiło
__________________
Starzejący się mężczyźni zaczynają wyglądać jak Sean Connery. Problem starzejących się kobiet jest taki... że też zaczynają wyglądać jak Sean Connery. ![]() |
|
|
|
|
#1790 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
Mój instruktor jest w podobnym wieku co ja, jest bardzo miły (wiem, to wymóg jego pracy) i bardzo dobrze uczy. I niestety nie wykazuje objawów zainteresowania. Myślę,że po prostu woli młodsze dziewczyny. I co z tego jak zadziałała ta mityczna magia elki Nie wiem co mnie w nim tak zauroczyło. Może uśmiech, może ten specyficzny błysk w oku, może sposób bycia, może ciepło i życzliwa atmosfera jaką roztacza? To,że czuję,że czas w elce poświęca tylko dla mnie. Czasem powie coś o sobie, ale cały czas mam wrażenie,że stara się mnie nie rozpraszać w czasie jazdy. Podoba mi się, nawet bardzo, ale przecież go nie wywiozę do lasu ![]() Jak mijam go gdzieś w elce to macha, jak natknę się na niego na placu, to zostawia kursanta i podchodzi na chwilę pogadać, ale nic więcej. Muszę zaakceptować, że nie zapowiada się żeby coś z tego wyszło i iść dalej. Chociaż serce mocniej bije na samą myśl o nim. Zabujałam się jak małolata
|
|
|
|
|
|
#1791 | |
|
Przyczajenie
Zarejestrowany: 2011-08
Wiadomości: 2
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
Mój instruktor jest w podobnym wieku co ja, jest bardzo miły (wiem, to wymóg jego pracy) i bardzo dobrze uczy. I niestety nie wykazuje objawów zainteresowania. Myślę,że po prostu woli młodsze dziewczyny. I co z tego jak zadziałała ta mityczna magia elki Nie wiem co mnie w nim tak zauroczyło. Może uśmiech, może ten specyficzny błysk w oku, może sposób bycia, może ciepło i życzliwa atmosfera jaką roztacza? To,że czuję,że czas w elce poświęca tylko dla mnie. Czasem powie coś o sobie, ale cały czas mam wrażenie,że stara się mnie nie rozpraszać w czasie jazdy. Podoba mi się, nawet bardzo, ale przecież go nie wywiozę do lasu ![]() Jak mijam go gdzieś w elce to macha, jak natknę się na niego na placu, to zostawia kursanta i podchodzi na chwilę pogadać, ale nic więcej. Muszę zaakceptować, że nie zapowiada się żeby coś z tego wyszło i iść dalej. Chociaż serce mocniej bije na samą myśl o nim. Zabujałam się jak małolata
|
|
|
|
|
|
#1792 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-07
Wiadomości: 710
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Witaj w klubie zabujanych.
Z jednej strony, to pocieszające. Bycie jedynym przypadkiem wpędzało by mnie w jeszcze większą depresję. Z drugiej... szkoda, że tyle dziewczyn wzdycha na próżno (chociaż wcale nie spisuję Cię Aylith na straty. Nie znam dobrze historii ). Magia L działa widocznie tylko w jedna stronę. Instruktorzy po latach pracy są już odporni. No, mój może przez moment nie był, ale szybko sie opamiętał (na moje nieszczęście). Na prawdę była taka chwila, że miałam wrażenie... ale nie ważne już. Chyba wolałabym typa obojętnego na moje starania, niż takiego, który co jazdę zmieniał podejście.
__________________
"Osculum proditione mortiferum est..." ex-aparatka 19.10.12-23.12.14 Edytowane przez Imraa Czas edycji: 2011-08-11 o 20:28 |
|
|
|
|
#1793 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2010-02
Wiadomości: 114
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
.
Edytowane przez Moolla Czas edycji: 2013-11-01 o 17:58 |
|
|
|
|
#1794 | |
|
Konto usunięte
Zarejestrowany: 2007-02
Wiadomości: 3 884
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
Moja rada: wez dziewczyno się ogarnij bo jesteś tak śmieszna, aż żałosna. Dorosła babka, która zachwouje się jak uczennica z gimnazjum zakochana w swoim nauczycielu. Zajmij się czymś pożytecznym a nie wzdychaniem do osoby, która ma Cię w głębokim poważaniu. Nie masz ciekawszych zajęć niż użalanie się nad miłością, której nigdy nie było? Stworzyłaś sobie jakąś wyimaginowaną historyjkę w którą nikt oprócz Ciebie nie chce wierzyć i karmisz się tym jakby to był Twój chleb conajmniej. Ogarnij się! |
|
|
|
|
|
#1795 |
|
Raczkowanie
Zarejestrowany: 2008-07
Wiadomości: 282
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Ja mam samych instruktorów, żadnej instruktorki
Jest ich troje, 2 z nich mam jazdy, a trzeci jest przede wszystkim od motocykli Jednak bardzo różnie bywa, on mógłby mieć córkę w moim wieku.. a różne słyszę od niego słowa Tak bywało czasem, że bardzo często go spotykałam, a to jak szłam na siłownie, a to jak szłam z jazd, albo podpatrywał jak sobie radzę za kierwonicą, albo tu na piwie gdzieś.. taki zbieg okoliczności, okazało się że moja mama u niego robiła prawo jazdy.. tyle że 20 lat temu Gdyby on był młodszy/ja starsza to zakochać by się dało po prostu od spojrzenia Na szczęście nie mam z nim jazd, bo robię kat. B Imraa- autentycznie, powiedziałabym, chodź na kawę! Co masz do stracenia?? Nic, a potem możesz żałować że go nie zaprosiłaś, że jest za późno.. widać że ci bardzoooooo na nim zależy
|
|
|
|
|
#1796 |
|
Zakorzenienie
Zarejestrowany: 2011-08
Lokalizacja: skądinąd
Wiadomości: 9 098
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
|
|
|
|
|
#1797 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 220
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
Dorosła kobieta, a zachowuje się jak głupia nastolatka. Rozumiem, że mogło Ci się coś wydawać, ale skoro sytuacja jest wyjaśniona - on nie jest zainteresowany, to po co ciągle się zadręczać i drążyć temat. Odpuść. |
|
|
|
|
|
#1798 |
|
Zadomowienie
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
łatwo mowic jesli patrzy sie z perspektywy osoby trzeciej ...
__________________
"Czy zostaniesz moją żoną.." - 17.03.2012 ![]() Sakramentalne 'TAK' - 27.04.2013 ![]() |
|
|
|
|
#1799 | |
|
BAN stały
Zarejestrowany: 2010-06
Wiadomości: 220
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Cytat:
Większość instruktorów wykorzystuje swój zawód, urozmaica sobie czas spędzony w eLkach poprzez flirtowanie z kursantkami. Później kurs się kończy, a dziewczyna załamana. Tylko po co to roztrząsać? Nie pomoże, lepiej zająć się czymś innym. |
|
|
|
|
|
#1800 |
|
Rozeznanie
Zarejestrowany: 2011-03
Lokalizacja: K.....
Wiadomości: 728
|
Dot.: Mój instruktor jazdy
Instruktorzy to starzy podrywacze! ale sa oczywiscie wyjatki. moj drugi instruktor mial ok 40 lat - straszny kretyn. jak mial dobry humor to byl ok a jak nie to strasznie wyzywal a do tego probowal mnie podrywac zeby zaimponowac innym kumplom na placu. i gapil sie oblesnie a ja sie nie moglam skupic. idiota tak mnie stresowal tym swoim zachowaniem ze w koncu jak za 1 razem z nim nie zdalam to zmienilam na suuuper babeczke. a ten koles w ogoile mial juz w necie kiepskie opinie. uwazal sie - jak to facet za bostwo takie niby przystojne a tak na prawde to byl zwyklym gnojkiem i obslugiwal wszystko co sie rusza.
|
|
|
![]() |
Nowe wątki na forum Intymnie
|
|
|
| Ten wątek obecnie przeglądają: 1 (0 użytkowników i 1 gości) | |
|
|
Strefa czasowa to GMT +1. Teraz jest 20:14.






Ale u mnie nawet nie stwierdził, że "może". Nic nie stwierdził, jest po prostu miły. Też czekam, aż się wszystko skończy, jak zdam egzamin, to zaproszę go wtedy na kawę. jeśli odmówi, to trudno. Tyle razy mnie to spotkało, że nie będzie to dla mnie wielki szok. To teraz masz chwilę przerwy
Może gdybym się odważyła, to sytuacja byłaby jasna. Albo by odmówił, albo się ucieszył... Niestety, w tych sprawach nie jestem otwarta.




jeśli powie "nie", to wzrusz ramionami i powiedz "okej, to w takim razie dziękuję za naukę" i uściśnij mu rękę. Z uśmiechem
MUSZĘ zdać.










"Czy zostaniesz moją żoną.." - 17.03.2012
Sakramentalne 'TAK' - 27.04.2013 
