Okrąglutkie nasze brzuszki, zaraz będziemy czuć maluszki. Wrześniówki 2014 cz.2

[małaPaulina]

ZygaEffka ja juz od stycznia uzywam oliwki a od 4mca bielenda sexy mama,takze teraz wieczorem oliwka a rano bielenda smaruje biust, brzuch, uda, tylek.Tylko ze bielenda to na dlugo nie starcza...:/

[Metamfetaminax]

Napisane przez Latte88

Co on? czy faceci przychodzą ciężkie przesilenie wiosenne?

Mój się wkurza tylko jak ja się wkurzam na niego... Ale dzisiaj idzie do kolegi opić narodziny dziecka,mimo,że prosiłam,żeby ze mną dzisiaj spał a on nie,bo to kolega. I ja jestem bardziej zazdrosna niż zwykle i już sobie wkręcam,że jakieś baby tam będą

Napisane przez aisa84

Faceci to dupki...
Mój TŻ dzisiaj spokojny i grzeczny...moze dlatego, ze pół dnia śpi
Nie powiem Ci żebyś olała bo wiem, ze sama bym nie potrafiła sie po prostu wyłączyć no ale trzeba sie postarać bo nasze dzieciaczki bedą smutne
Ale w sumie jak sie człowiek wyplacze to robi sie lżej... Mi jeszcze pomaga kąpiel i jakies pachnące płyny


Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Mój też jak najbardziej był grzeczny,bo chciał się podlizać żeby iść. Ale wkurzył mnie tym,że nie chciał mnie zabrać ze sobą,bo jechał na rozmowę o pracę i nagle wyskoczył,że za ślisko jest i nie weźmie. Potem po moich wywodach w końcu wziął i mimo,że zmęczony idzie do koleżków

Napisane przez małaPaulina

Metamfetaminax my to widzę na zmianę...

Powiem tak mi by kąpiel nie pomogla ale zakupy jak najbardziej... naprawde nic mi tak nie poprawia humoru jak zakupy nawet sie ciesze z ładnych stringow ktore kupilam
Kiedys jeszcze pomagalo wyjscie ze znajomymi na impreze i alko ale teraz odpada wiec tylko zakupy

Ehh też bym wybrała się na zakupy ciuchowe ale $$ brak Gdyby jeszcze moi znajomi mieli niezaplanowany weekend albo czas to bym poszła tak o na herbatkę a nie chcę nikogo prosić o dotrzymywanie mi towarzystwa.

Napisane przez Denaris

Na nerwy najlepszy.. Ja właśnie płakać to nie umiem za bardzo i nie mam sobie jak ulżyć jak mam doła Jak JA płaczę, to znaczy, że wydarzyła się ogromna tragedia

Na nerwy najlepiej porzucać czym się da i wtedy przejdą
Ja też wolałabym nie umieć płakać,bo ja to czasem z byle powodu ryczę



No i Tż oznajmił,że jednak jedzie do kolegów,ja bardziej zazdrosna niż w stanie normalnym rozryczałam się w aucie jakby nie wiadomo co się stało. Potem na odchodne mu powiedział"Baw się tak,żebym nie miała powodów do czepiania się" i w ogóle się pokłóciliśmy tak jakby,bo zrobiłam scenkę gdyż zapytałam czy jego potencjalna pracodawczyni jest młoda,ładna itp. a na jego,że gruba i prawie przed 40 to powiedziałam,że jak komuś się bardzo chce to skorzysta i się wściekł o to.
Wcześniej napisałam mu wiadomość za nim po mnie przyjechał i to pojechałam po bandzie,dobrze,że odczytał ją u mnie i nie zdążył u siebie,bo by jeszcze gorsza jazda była...

Robię sałatkę może humor mi to poprawi A temu pajacowi powiedziałam,że idę do koleżanki,wracam SAMA o 24,gdzie mam 2-3 km od niej do domu i nikt mnie nie odwiezie i zrobię tak na złość,że jeszcze telefon wyłączę,niech się pomartwi...

[Misstic]

Napisane przez Mo_onika_ika

A ja z takim pytaniem jakie macie materace w małżeńskich lozach? bo my musimy kupić i nie wiem na jaki się zdecydować

Wysłane z aplikacji mobilnej Wizaz Forum.

Niestety ci nie doradze co do firmy z której ma być materac. My mamy dwa złączone (jakos nie podrodze wydać kase na jeden duuuży hehe ) i jest spoko . Najwazniejsze żeby nie był za twardy ani za miękki, ja preferuje ze sprężynami (czy jak to się fachowo nazywa) a nie z pianek jakiś. Niestety nic wiecej nie pomogę.

Napisane przez Paulina Darek

właśnie piekę biszkopt... przełożę go masą śmietankową, a na wierzch dam brzoskwinie i banany w galaretce... :ślina: 0j będzie ciacho

zapraszam chętnych...

mniam podrzuć przepis na masę śmietankową

Napisane przez Denaris

Dziękuję, jutro zaczynam 19tc Brzusio rośnie, ale do Waszych mi daleko



Nieee.. to mnie nikt nie kocha



Niedługo Ci przejdzie, wściekła macica



So sweet



Na nerwy najlepszy..



Ja właśnie płakać to nie umiem za bardzo i nie mam sobie jak ulżyć jak mam doła Jak JA płaczę, to znaczy, że wydarzyła się ogromna tragedia


Ciężko mi w brzuszku

ZygaEffka ja się już smaruję od kiedy weszłam w 3mc, wolę chuchać na zimne niż później psioczyć, że rozstępy mam - poza tym boję się ich niesamowicie i jakbym się miała wysmarować kocim g** gdybym wiedziała, że to mnie przed nimi uchroni to bym to zrobiła. Wiem głupia jestem, ale wizja pokazania nowemu facetowi rozstępów spędza mi sen z powiek Stosuję mamusiową oliwkę z Babydream z Rosmanna i koleżanka dała mi ostatnio połowę tubki Palmersa więc zamierzam stosować

Ja się nie smaruje w ogóle. Co prawda skóre mam suchą jak cholera i czasami nawet już myslę o kupieniu jakiegos balsamu ale albo zapomne albo akurat kasy nie mam. Poza tym częstotliwość mojego stosowania go jest beznadziejna uzyje 2 razy a 10 razy nie. Mam już rozstępy i to duuuużo od przytycia w wieku młodzieńczym, wiec jakoś nie szczególnie mnie obchodza kolejne. W każdym razie mam nadzieję, że za dużo ich nie przybędzie hehe

[justyna_1202]

Mamuśki zacznę od tego że nauczyłam się cytować kilka na razjestem z siebie dumna

Napisane przez 88Ekaterina88

Moj tz dziś jak mrówka robotnica Sprzątamy balkon, odkurzamy, myjemy podłogi, pierzemy wiecie trzeba dac facetowi zajęcie to nie ma czasu na pierdoły

Zgadzam się z tobą w stu procentach, mój od rana kładzie płytki w łazience, z niewielką przerwą na obiad siedzi tam cały dzień
W końcu musi zdążyć zanim dzidziuś się urodzi więc niech pracuje!
A ja łóżeczko, laptopik i pełen relaks Przywileje ciężarówki

Napisane przez maga9

Ja juz uzywam kolagenu naturalnego colwaya.maja fantastyczne kosmetyki,uzywam od3lat.po kolagenie(klade 2pompki na wilgotny brzuch,i wokol)ak wyschnie to klade tez z tej firmy serum wyszczuplajace bo swietnie nawilza.ja klade na brzuch,uda,posladki.pomag a pozbyc sie tez cellulitu.produkty sprawdzilam juz wczesniej na te problemy,jak rowniez na rozstepy sprawdzone przez znajomych wiec wiem ze dziala swietnie.poczytaj o produktach na www.colway.net.pl(produko wane w gdansku).jak masz jakies pytania to daj znac

Ja nie stosuję nic na rozstępy bo wszystko mnie uczula odkąd jestem w ciąży. nawet oliwka hipoalergiczna! teraz kupiłam płyn do kapieli i emulcje "emolium" dla dzieci z atopowym zapaleniem skóry i wreszcie jest ok

Napisane przez Metamfetaminax

Mój się wkurza tylko jak ja się wkurzam na niego... Ale dzisiaj idzie do kolegi opić narodziny dziecka,mimo,że prosiłam,żeby ze mną dzisiaj spał a on nie,bo to kolega. I ja jestem bardziej zazdrosna niż zwykle i już sobie wkręcam,że jakieś baby tam będą
No i Tż oznajmił,że jednak jedzie do kolegów,ja bardziej zazdrosna niż w stanie normalnym rozryczałam się w aucie jakby nie wiadomo co się stało. Potem na odchodne mu powiedział"Baw się tak,żebym nie miała powodów do czepiania się" i w ogóle się pokłóciliśmy tak jakby,bo zrobiłam scenkę gdyż zapytałam czy jego potencjalna pracodawczyni jest młoda,ładna itp. a na jego,że gruba i prawie przed 40 to powiedziałam,że jak komuś się bardzo chce to skorzysta i się wściekł o to.
Wcześniej napisałam mu wiadomość za nim po mnie przyjechał i to pojechałam po bandzie,dobrze,że odczytał ją u mnie i nie zdążył u siebie,bo by jeszcze gorsza jazda była...

Robię sałatkę może humor mi to poprawi A temu pajacowi powiedziałam,że idę do koleżanki,wracam SAMA o 24,gdzie mam 2-3 km od niej do domu i nikt mnie nie odwiezie i zrobię tak na złość,że jeszcze telefon wyłączę,niech się pomartwi...

powinnam powiedzieć, no coś ty nie denerwuj się i pozwól mu się bawić i małaPaulina tobie też, ale niestety mam taki sam charakter. Dla mnie każde wyjście mojego tż było koszmarem, taka jestem zazdrośnica. Ale on też zazdrosny więc ogólnie zazwyczaj wychodzimy razem, osobno dosłownie kilka razy w roku. Dla niektórych pewnie to nie do pomyślenia, ale u nas to się sprawdza, ale chyba właśnie dlatego że oboje jesteśmy o siebie bardzo zazdrośni i też najlepiej bawimy się w swoim towarzystwie

[Metamfetaminax]

Napisane przez justyna_1202

powinnam powiedzieć, no coś ty nie denerwuj się i pozwól mu się bawić i małaPaulina tobie też, ale niestety mam taki sam charakter. Dla mnie każde wyjście mojego tż było koszmarem, taka jestem zazdrośnica. Ale on też zazdrosny więc ogólnie zazwyczaj wychodzimy razem, osobno dosłownie kilka razy w roku. Dla niektórych pewnie to nie do pomyślenia, ale u nas to się sprawdza, ale chyba właśnie dlatego że oboje jesteśmy o siebie bardzo zazdrośni i też najlepiej bawimy się w swoim towarzystwie

Ja kiedyś robiłam akcje o to a teraz w ciąży jeszcze gorsza zazdrośnica się zrobiłam,bo czuję się nieatrakcyjna
Mój Tż od roku sam nigdzie nie był w sumie w ogóle . A teraz poszedł z kolegami.A ja im nie ufam i nienawidzę jego kolegów,bo to takie szmaciarze,że szkoda gadać... Zawsze go namawiają do głupot i oni swoje kobiety mają za nic i im tylko liczy się chlanie a ja nie chcę żeby mój Tż był w takim towarzystwie...


W ogóle dzisiaj w jedną stronę przejechaliśmy 60 km i w drugą tyle samo i ja już padnięta byłam a Tż do mnie"heheh z Tobą to chyba już nie dałoby rady pojechać na dłuższą trasę,gdzieś nad morze czy coś" i wiecie co?
Tak mu się rozryczałam,że aż normalnie usta mi drżały i się opanować nie mogłam I się rozwyłam,bo uznałam,że on się mnie czepia a on nie wiedział normalnie jak mnie ma uspokoić,łzy jak grochy były. I ostatnio był wypadek w którym zginęła znajoma pod tym miastem i tam w ogóle często są wypadki śmiertelne i jak on jechał 100km/h to ja normalnie się modliłam w myślach,bo już widziałam jak uderza nas tir albo w drzewo wpadamy i ciągle się darłam,że ma zwolnić i przy 70km na godzinę dalej trzęsłam portkami
Chyba czas się leczyć

[małaPaulina]

Meta wybacz ale jestes tak powalona jak ja identyko ja nawet bylam zazdrosna jak na wigili tanczyl z szefowa ktora jest stara i wcale nieladna a teraz jak spal u znajomych tez bylam zla i pytalam czy poruchal a był u pary i powiedzial ze tak byl trojkat i z tamtym kolega je**li sie w dupke
Generalnie jestem zazdrosna o kazda kobiete na tym swiecie i widze ze masz podobnie
to jest chore naprawde
trzymaj sie Kochana
ciekawe czy to sie jakos leczy

[DorissiriD]

Napisane przez Misstic

Ja się nie smaruje w ogóle. Co prawda skóre mam suchą jak cholera i czasami nawet już myslę o kupieniu jakiegos balsamu ale albo zapomne albo akurat kasy nie mam. Poza tym częstotliwość mojego stosowania go jest beznadziejna uzyje 2 razy a 10 razy nie. Mam już rozstępy i to duuuużo od przytycia w wieku młodzieńczym, wiec jakoś nie szczególnie mnie obchodza kolejne. W każdym razie mam nadzieję, że za dużo ich nie przybędzie hehe

To tak jakbym czytała o sobie Tyle że rozstępów nabawiłam się w pierwszej ciąży. Ale ta częstotliwość smarowania, suchość skóry to jak o mnie

Dziś 3x tu zaglądałam i za każdym razem miałam się odezwać i brakło sił lub czasu. Poszłam spać razem z córką w dzień! Przespałam się godzinę i wstałam a po kolejnej godz już mi się chciało spać...

Nie wiem co chciałam Wam napisać i na co odpowiedzieć, ale pewnie ktoś inny już napisał to co ja chciałam ująć.

Może poza tym jednym, że zostało mi wpojone do głowy, że mąż i żona powinni być dla siebie najważniejsi, potem dopiero są dzieci, rodzice, teściowie, rodzeństwo, przyjaciele i reszta świata. Zawsze stawać za sobą murem! Myślę, że jest w tym wiele mądrości. Dobrze jak dziecko jednak ma dwoje zgodnych rodziców - lepszego wzoru do naśladowania nie znajdzie. No i będzie czuło się bezpiecznie.

Mówi się, że nie jest dobrze gdy kobieta po urodzeniu dziecka skupia się tylko na nim, a mąż jakby w odstawkę idzie. I jeszcze to przekonanie, że ja zrobię przy dziecku wszystko sama najlepiej - trzeba dać szansę tżetom i nie podsuwać im naszych lepszych rozwiązań - choćby w sposobie trzymania maluszka, kolejności ubierania, czy sposobu karmienia. Dobrze jak są włączani w opiekę nad dzieckiem bez kobiecych wskazówek, które mogą zniechęcić nawet najbardziej zaangażowanych.

Napisałam to, bo padały tu stwierdzenia, że tż jest taki i śmaki i wogóle to teraz trzeba się skupić na maluszku i nim się zająć i niech tż robi co chce... Rozumiem narzekania na tżów, złość i chęć zabicia ich. Ale trzeba mieć zawsze w perspektywie dogadanie się i pogodzenie - jeśli obie strony tego chcą to się uda! Pewnie nie bez kompromisu... Ale to już inna sprawa.

Nie wiem czy tym co napisałam nie wywołam oburzenia albo innych negatywnych odczuć...

[Antananariwa]

Napisane przez Denaris

Idę jeść, bo niedługo umrę z głodu. Sorry, że się nie udzielam, ale nie mam weny ostatnio w ogóle. Deprecha jak nic

TY????? Największa optymistka na wątku? Nie smutaj

Napisane przez ZygaEffka

A ja mam pytanko

Od jakiego tygodnia zaczęłyście lub zaczniecie smarować brzuszki jakimiś kremami oliwkami itp ? macie już coś sprawdzonego , albo macie w planach kupić ?? Chwalcie się bo ja jeszcze nic nie mam

Ja zaczęłam stosować olejek Babydream fur mama jeszcze przed ciążą Kupiłam po prostu jako nawilżacz po kąpieli bo dużo dziewczyn go zachwalało. Potem była oliwka Hipp. Niestety oliwki się u mnie nie sprawdzają, daję za dużo i piżamy sobie poniszczyłam ale w mniejszej ilości miałam wrażenie że nie działają. Teraz używam lotionu babydream fur mama na noc a rano Musteli przeciw rozstępom, którą stosowałam w poprzedniej ciąży i nie zrobił mi się ani jeden rozstęp. Jeśli patrzeć na genetyczne skłonności to moja mama ma cały brzuch poorany po ciążach więc albo nie odziedziczyłam po niej mało elastycznej skóry albo faktycznie Mustelka działa. Poza tym polecam wam dziewczyny szczotkowanie ciała na sucho przed prysznicem. U mnie wspaniale pojędrniło nogi i zredukowało cellulit. Oczywiście moim udom nadal daleko do gładkich i sprężystych ale jest bardzo widoczna poprawa po 1,5 miesiąca szczotkowania i zamierzam szczotkować się dalej

Napisane przez Paulina Darek

właśnie piekę biszkopt... przełożę go masą śmietankową, a na wierzch dam brzoskwinie i banany w galaretce... :ślina: 0j będzie ciacho

zapraszam chętnych...

Ja chcę, ja chcę

Zrobiłam dziś na obiad makaron z sosem z serka mascarpone (oczywiście bez mięsa) który był tu polecany, pycha Nie pamiętam która polecała ale dzięki wielkie najadłam się jak bąk i po obiedzie zasnęłam jak dziecko Mąż co prawda miał żur ale spróbował trochę i ze zdziwieniem stwierdził że dobre Zamierzam jeszcze spróbować dodać ten serek do sosu pieczarkowego, myślę że też będzie super.

Niestabilna gratuluję rocznicy i super faceta
Mój niestety coraz częściej działa mi na nerwy, i nie chodzi tu o moje hormony
Meta, Paulinka nie dajcie się wyprowadzać z równowagi, choć wierzę że to prawie niewykonalne. Ale zachowajcie siły i łzy na po porodzie, wtedy dopiero jest burza hormonów

[Metamfetaminax]

Napisane przez małaPaulina

Meta wybacz ale jestes tak powalona jak ja identyko ja nawet bylam zazdrosna jak na wigili tanczyl z szefowa ktora jest stara i wcale nieladna a teraz jak spal u znajomych tez bylam zla i pytalam czy poruchal a był u pary i powiedzial ze tak byl trojkat i z tamtym kolega je**li sie w dupke
Generalnie jestem zazdrosna o kazda kobiete na tym swiecie i widze ze masz podobnie
to jest chore naprawde
trzymaj sie Kochana
ciekawe czy to sie jakos leczy

No my widać dwie takie durne Ja kiedyś nie zasadziłam taki tekstami a teraz się rozbrykałam i mu wprost mówię "co użyłeś sobie chociaż" i on mi odpowie czymś równie chamskim i ja zaczynam wojnę
Ja jestem zazdrosna nawet o jego koleżankę,która jest gruba jak krowa i on sam twierdzi,że brzydka i obleśna ale często z nią pisze mimo,że już nie pracują razem i mnie to wkurza.
Tak samo ja dzisiaj powiedziałam"O w środę do ginka,trzeba się ogolić ale Ty ze mną nie wchodzisz" a on" o a ja zadzwonię do A. czy mogę u niej dzisiaj się przespać" normalnie mało go nie rozszarpałam za to
I on też zazdrosny,ale obraca to w żart choć wiem,że do mojego ginka teraz mnie nie puści samej po tym jak usłyszał jak go zachwalam przy każdej koleżance

[88Ekaterina88]

Napisane przez DorissiriD

To tak jakbym czytała o sobie Tyle że rozstępów nabawiłam się w pierwszej ciąży. Ale ta częstotliwość smarowania, suchość skóry to jak o mnie

Dziś 3x tu zaglądałam i za każdym razem miałam się odezwać i brakło sił lub czasu. Poszłam spać razem z córką w dzień! Przespałam się godzinę i wstałam a po kolejnej godz już mi się chciało spać...

Nie wiem co chciałam Wam napisać i na co odpowiedzieć, ale pewnie ktoś inny już napisał to co ja chciałam ująć.

Może poza tym jednym, że zostało mi wpojone do głowy, że mąż i żona powinni być dla siebie najważniejsi, potem dopiero są dzieci, rodzice, teściowie, rodzeństwo, przyjaciele i reszta świata. Zawsze stawać za sobą murem! Myślę, że jest w tym wiele mądrości. Dobrze jak dziecko jednak ma dwoje zgodnych rodziców - lepszego wzoru do naśladowania nie znajdzie. No i będzie czuło się bezpiecznie.

Mówi się, że nie jest dobrze gdy kobieta po urodzeniu dziecka skupia się tylko na nim, a mąż jakby w odstawkę idzie. I jeszcze to przekonanie, że ja zrobię przy dziecku wszystko sama najlepiej - trzeba dać szansę tżetom i nie podsuwać im naszych lepszych rozwiązań - choćby w sposobie trzymania maluszka, kolejności ubierania, czy sposobu karmienia. Dobrze jak są włączani w opiekę nad dzieckiem bez kobiecych wskazówek, które mogą zniechęcić nawet najbardziej zaangażowanych.

Napisałam to, bo padały tu stwierdzenia, że tż jest taki i śmaki i wogóle to teraz trzeba się skupić na maluszku i nim się zająć i niech tż robi co chce... Rozumiem narzekania na tżów, złość i chęć zabicia ich. Ale trzeba mieć zawsze w perspektywie dogadanie się i pogodzenie - jeśli obie strony tego chcą to się uda! Pewnie nie bez kompromisu... Ale to już inna sprawa.

Nie wiem czy tym co napisałam nie wywołam oburzenia albo innych negatywnych odczuć...

[DorissiriD]

Napisane przez 88Ekaterina88

Czyli moja wypowiedź ma pierwszy pozytywny odbiór dzięki

[małaPaulina]

Antananariwa a czym szczotkujesz te uda ze tak spytam?

Meta ja mam taka kolezanke z duzym biustem ktore ma zawsze wywalone na wierzch i kiedys miala po mnie wejsc do mieszkania a ze Tz byl w domu to powiedzial ze wyjde jej naprzeciw ja to ciągle takie cyrki odwalam
ja jestem nawet zla jak o swoich kolezankach mowi madzia czy kasia zamiast kaśka czy magda cyrk na kółkach.
Nawet jak mu raz kumpela zlozyla mu zyczenia jako pierwsza bo zaraz z rana to bylam zla
Albo jak bylismy ze znajomymi nad woda 2 lata temu to jedna laska ma duze cycki i do tego za ciasny kostium i zrobilam tak ze wiecej nad wode z nimi nie pojechalismy a teraz tez nas na majówke zapraszali Pff po moim trupie
takich histori to mam mnostwo
mowie ci musimy odpuscic bo tak to sie zyc nie da szkoda ze nie ma na to lekarstwa...

[DorissiriD]

Antananariwa też dorzucę pytania: jak długo jednorazowo? W jaki sposób? Jakie ruchy szczotką? W ogóle jak to wygląda?

[Antananariwa]

Napisane przez DorissiriD

Może poza tym jednym, że zostało mi wpojone do głowy, że mąż i żona powinni być dla siebie najważniejsi, potem dopiero są dzieci, rodzice, teściowie, rodzeństwo, przyjaciele i reszta świata. Zawsze stawać za sobą murem! Myślę, że jest w tym wiele mądrości. Dobrze jak dziecko jednak ma dwoje zgodnych rodziców - lepszego wzoru do naśladowania nie znajdzie. No i będzie czuło się bezpiecznie.

Mówi się, że nie jest dobrze gdy kobieta po urodzeniu dziecka skupia się tylko na nim, a mąż jakby w odstawkę idzie. I jeszcze to przekonanie, że ja zrobię przy dziecku wszystko sama najlepiej - trzeba dać szansę tżetom i nie podsuwać im naszych lepszych rozwiązań - choćby w sposobie trzymania maluszka, kolejności ubierania, czy sposobu karmienia. Dobrze jak są włączani w opiekę nad dzieckiem bez kobiecych wskazówek, które mogą zniechęcić nawet najbardziej zaangażowanych.

Napisałam to, bo padały tu stwierdzenia, że tż jest taki i śmaki i wogóle to teraz trzeba się skupić na maluszku i nim się zająć i niech tż robi co chce... Rozumiem narzekania na tżów, złość i chęć zabicia ich. Ale trzeba mieć zawsze w perspektywie dogadanie się i pogodzenie - jeśli obie strony tego chcą to się uda! Pewnie nie bez kompromisu... Ale to już inna sprawa.

Nie wiem czy tym co napisałam nie wywołam oburzenia albo innych negatywnych odczuć...

Lepiej bym tego nie ujęła Dziecko jest bardzo ważne, potrzeby takiego maluszka są dla matki najważniejsze ALE NIE MOŻNA ZAPOMINAĆ O TŻ i skupiać się tylko na dziecku. Faceci często czują się wtedy po prostu odrzuceni, niepotrzebni, zredukowani do maszynki do zarabiania pieniędzy. Dziecko nie jest do kochania zamiast

Napisane przez Metamfetaminax

No my widać dwie takie durne Ja kiedyś nie zasadziłam taki tekstami a teraz się rozbrykałam i mu wprost mówię "co użyłeś sobie chociaż" i on mi odpowie czymś równie chamskim i ja zaczynam wojnę
Ja jestem zazdrosna nawet o jego koleżankę,która jest gruba jak krowa i on sam twierdzi,że brzydka i obleśna ale często z nią pisze mimo,że już nie pracują razem i mnie to wkurza.
Tak samo ja dzisiaj powiedziałam"O w środę do ginka,trzeba się ogolić ale Ty ze mną nie wchodzisz" a on" o a ja zadzwonię do A. czy mogę u niej dzisiaj się przespać" normalnie mało go nie rozszarpałam za to
I on też zazdrosny,ale obraca to w żart choć wiem,że do mojego ginka teraz mnie nie puści samej po tym jak usłyszał jak go zachwalam przy każdej koleżance

Dziewczyny ja was doskonale rozumiem. Ale naprawdę nieatrakcyjne to się po porodzie poczujecie Brzuch będzie jeszcze wisiał, z cycków mleko będzie samo tryskało, Mała Mi będzie obolała i rozszerzona do granic możliwości, do tego będzie się oczyszczać jeszcze dłuuuugo, a podkrążone z niewyspania oczy i przetłuszczone włosy (bo czasu na prysznic też nie będzie ) dopełnią całości. Do tego ten wredny tż będzie sobie wychodził do pracy odpocząć od wiecznego płaczu zostawiając was z tym wszystkim same i do tego może być zdziwiony że nie ma obiadu i podłoga nie umyta, a wy przecież w domu "siedzicie" Uwierzcie że teraz jesteście sexy mamuśki

[ZygaEffka]

malaPaulinka uśmiałam się o tym "poruchaniu i ☠☠☠a^^niu w dupke " nawet przeczytałm to mężowi i rył ze smiechu
Raz mój TŻ też napisał do mnie tak smsa jak by nie do mnie i mu poejchałąm z kim się do uja umowiles ?!?! ale okazalo sie że smsy przyszly nie w tej kolejnosci co trzeba, bo mój black berry to srack berry a że dzien wczesniej zanosil kumplowi pełno gumek do pracy bo nam sie juz nie przydadza i po co maja sie zmarnowac to jak sobie to wszystko poskladalam w kupę to mi wyszło ze mnie zdradza z jakąs bamberą no ale sie mylilam

[agnes 20]

Napisane przez DorissiriD

To tak jakbym czytała o sobie Tyle że rozstępów nabawiłam się w pierwszej ciąży. Ale ta częstotliwość smarowania, suchość skóry to jak o mnie

Dziś 3x tu zaglądałam i za każdym razem miałam się odezwać i brakło sił lub czasu. Poszłam spać razem z córką w dzień! Przespałam się godzinę i wstałam a po kolejnej godz już mi się chciało spać...

Nie wiem co chciałam Wam napisać i na co odpowiedzieć, ale pewnie ktoś inny już napisał to co ja chciałam ująć.

Może poza tym jednym, że zostało mi wpojone do głowy, że mąż i żona powinni być dla siebie najważniejsi, potem dopiero są dzieci, rodzice, teściowie, rodzeństwo, przyjaciele i reszta świata. Zawsze stawać za sobą murem! Myślę, że jest w tym wiele mądrości. Dobrze jak dziecko jednak ma dwoje zgodnych rodziców - lepszego wzoru do naśladowania nie znajdzie. No i będzie czuło się bezpiecznie.

Mówi się, że nie jest dobrze gdy kobieta po urodzeniu dziecka skupia się tylko na nim, a mąż jakby w odstawkę idzie. I jeszcze to przekonanie, że ja zrobię przy dziecku wszystko sama najlepiej - trzeba dać szansę tżetom i nie podsuwać im naszych lepszych rozwiązań - choćby w sposobie trzymania maluszka, kolejności ubierania, czy sposobu karmienia. Dobrze jak są włączani w opiekę nad dzieckiem bez kobiecych wskazówek, które mogą zniechęcić nawet najbardziej zaangażowanych.

Napisałam to, bo padały tu stwierdzenia, że tż jest taki i śmaki i wogóle to teraz trzeba się skupić na maluszku i nim się zająć i niech tż robi co chce... Rozumiem narzekania na tżów, złość i chęć zabicia ich. Ale trzeba mieć zawsze w perspektywie dogadanie się i pogodzenie - jeśli obie strony tego chcą to się uda! Pewnie nie bez kompromisu... Ale to już inna sprawa.

Nie wiem czy tym co napisałam nie wywołam oburzenia albo innych negatywnych odczuć...

Z częstotliwościa smarowania się to i ja mam straszny problem, często po kilka dni nawet o tym zapominam.
Z tym co napisałaś o Tż też się zgadzam.Mój Tż to znając go najchętniej by się wymiksował z opieki nad małym, ale już mu zapowiedziałam że niech sobie nie myśli że pozwole się wynieść z sypialni do innego pokoju jak mały będzie dawał czadu w nocyNiech poczuje co to być tatusiem, a nie tylko zrobić i radź sobie babo sama.

[ZygaEffka]

I ja też chce wiedziec jak sie szczotkowac !!!!

[małaPaulina]

Tylko ze ani ja ani Meta nie pisalysmy ze odstawilybysmy Tztow na bok jak sie urodzi dziecko wiec tu w ogole nie o to tu chodzi Wiele bab tak robi ze później matka sie nigdzie nie moze ruszyc bo dziecko potem wyje "mama,mama" a tata sobie nie moze poradzic sam z dzidzią.
Meta przydalby sie nam jakiś czat zeby dziewczyny nie musialy tego czytac i łapać się za głowe

[Antananariwa]

Napisane przez małaPaulina

Antananariwa a czym szczotkujesz te uda ze tak spytam?

Napisane przez DorissiriD

Antananariwa też dorzucę pytania: jak długo jednorazowo? W jaki sposób? Jakie ruchy szczotką? W ogóle jak to wygląda?

Szczotka najlepiej z naturalnego włosia, coś takiego

ja mam taką z Rossmana na długiej rączce ale nie polecam bo i tak trzymam za główkę a ta rączka mi przeszkadza. Może jak będę miała wielki brzuch to łatwiej będzie szczotkować nogi ale teraz chyba kupię jeszcze taką "do ręki". Szczotkuje się od dołu do serca. Czyli najpierw podeszwa stopy, góra stopy (podbicie?) nie zapominając o paznokciach, potem łydka, udo, pośladek i druga noga tak samo, brzuch ruchami okrężnymi, piersi też choć delikatnie, potem wewnętrzna strona dłoni, potem zewnętrzna z paznokciami, potem przedramię i ramię, niektórzy robią też pachy, i druga ręka, można też dekolt ale bardzo delikatnie. Ja zaczynałam od 2 pociągnięć każdej części ciała, teraz doszłam do pociągnięć. Ogólnie szczotkowanie całego ciała powinno trwać nie dłużej niż 5-10 minut. Potem obowiązkowo prysznic (podobno przy takim szczotkowaniu usuwa się toksyny i trzeba je z siebie zmyć) i jakiś balsam na ciało, lepiej się wchłania. Ja jestem bardzo zadowolona z efektów.

Napisane przez agnes 20

Z częstotliwościa smarowania się to i ja mam straszny problem, często po kilka dni nawet o tym zapominam.

Też miałam z tym problem ale w ciąży jakoś się mobilizuję, bo cały czas mam przed oczami brzuch mojej mamy, a skoro po pierwszej ja nic nie mam a smarowałam się mniej lub bardziej regularnie to wierzę że to działa. Więc spiąć się i smarować laseczki bo potem możecie żałować.

[agnes 20]

Napisane przez małaPaulina

Tylko ze ani ja ani Meta nie pisalysmy ze odstawilybysmy Tztow na bok jak sie urodzi dziecko wiec tu w ogole nie o to tu chodzi Wiele bab tak robi ze później matka sie nigdzie nie moze ruszyc bo dziecko potem wyje "mama,mama" a tata sobie nie moze poradzic sam z dzidzią.
Meta przydalby sie nam jakiś czat zeby dziewczyny nie musialy tego czytac i łapać się za głowe

Ja tam Was doskonale rozumiem dziewczyny, sama jestem straszna zazdrośnica i jeden chłopak mnie nawet przez to zostawiłMój Tż całe szczęście nie daje mi na razie powodów do zazdrości, bo jak gdzieś wychodzimy to zawsze razem. Ale pamiętam jak jeszcze studiowaliśmy to była masakra, bo nie zawsze zgadzały nam się zjazdy. Z pierwszego mieszkania musieliśmy się nawet w trybie natychmiastowym wyprowadzić bo zrobiłam taką akcję kuzynce Tża z którą wynajmowaliśmy pokój, że sobie udostępnia koleżankom na noc swoje łóżko. Dla mnie nie do pomyślenia było że mój tż ma spać w jednym pokoju z jakąś obcą dziewczynąKuzynka do dziś się nie odzywa mimo tego że minęło już 5 lat

[małaPaulina]

Antananariwa
ja to myslalam tylko o biodrach i pupie bo tam mam cellulit hmm...
nie wiem czy mi sie bedzie chcialo to tak na sucho? nie boli?
to trzeba cale cialo czy mozna tam gdzie jest źle?
a to mają być okrężne ruchy czy jakie bo ja nie rozumiem chyba:P

[Metamfetaminax]

Napisane przez małaPaulina

Antananariwa a czym szczotkujesz te uda ze tak spytam?

Meta ja mam taka kolezanke z duzym biustem ktore ma zawsze wywalone na wierzch i kiedys miala po mnie wejsc do mieszkania a ze Tz byl w domu to powiedzial ze wyjde jej naprzeciw ja to ciągle takie cyrki odwalam
ja jestem nawet zla jak o swoich kolezankach mowi madzia czy kasia zamiast kaśka czy magda cyrk na kółkach.
Nawet jak mu raz kumpela zlozyla mu zyczenia jako pierwsza bo zaraz z rana to bylam zla
Albo jak bylismy ze znajomymi nad woda 2 lata temu to jedna laska ma duze cycki i do tego za ciasny kostium i zrobilam tak ze wiecej nad wode z nimi nie pojechalismy a teraz tez nas na majówke zapraszali Pff po moim trupie
takich histori to mam mnostwo
mowie ci musimy odpuscic bo tak to sie zyc nie da szkoda ze nie ma na to lekarstwa...

Ojj u mnie też historii na pęczki Jak mojej koleżanki kuzynka,która pracuje u Tż mówiła,że on taki fajny,super i jest the best jak on kieruje akurat jej zmianą to mało mnie szlag nie trafił w sumie w tamten dzień to zrobiłam o to aferę a wieczorem się rozstaliśmy No i wróciliśmy do siebie i on niby się poprawia a ze mną co raz gorzej

Napisane przez Antananariwa

Dziewczyny ja was doskonale rozumiem. Ale naprawdę nieatrakcyjne to się po porodzie poczujecie Brzuch będzie jeszcze wisiał, z cycków mleko będzie samo tryskało, Mała Mi będzie obolała i rozszerzona do granic możliwości, do tego będzie się oczyszczać jeszcze dłuuuugo, a podkrążone z niewyspania oczy i przetłuszczone włosy (bo czasu na prysznic też nie będzie ) dopełnią całości. Do tego ten wredny tż będzie sobie wychodził do pracy odpocząć od wiecznego płaczu zostawiając was z tym wszystkim same i do tego może być zdziwiony że nie ma obiadu i podłoga nie umyta, a wy przecież w domu "siedzicie" Uwierzcie że teraz jesteście sexy mamuśki

To pokazałaś mi piękną wizję macierzyństwa-nie ma co Dzięki za pocieszenie

Napisane przez małaPaulina

Tylko ze ani ja ani Meta nie pisalysmy ze odstawilybysmy Tztow na bok jak sie urodzi dziecko wiec tu w ogole nie o to tu chodzi Wiele bab tak robi ze później matka sie nigdzie nie moze ruszyc bo dziecko potem wyje "mama,mama" a tata sobie nie moze poradzic sam z dzidzią.
Meta przydalby sie nam jakiś czat zeby dziewczyny nie musialy tego czytac i łapać się za głowe

Hehe w sumie jakbyśmy klub założyły to chyba byśmy we dwie w nim zostały,bo reszta by się w głowę popukała i by nas zostawiła



A dla mnie akurat dziecko będzie na pierwszym miejscu zawsze. Tak miałam w domu,że tato aniołem nie był,dopiero teraz po 40-tce się zmienia małymi kroczkami,bo drugi raz będzie dziadkiem i zawsze miałam wrażenie,że dla mojej mamy on jest najważniejszy mimo wszystko a ja jestem na drugim miejscu,bo tata. Jakoś tak X lat temu sobie powiedziałam,że dziecko zajmie u mnie 10 pierwszych miejsc a dopiero potem facet Ja z Tż zawsze mogę się rozejść,rozwieść,bo to niestety różnie bywa a dziecko tak łatwo ode mnie nie ucieknie,chyba,że jako nastolatek pójdzie na gigant

[Miminek]

Hej kochane!
Nie było mnie tylko kilka dni a Wy tutaj naskrobałyście tyle stron! Szalone

Wreszcie mogę wrócić choć po części do żywych bo seminarium mam już zaliczone, wyniki właściwie opracowane i nikt już mnie aż tak nie będzie z niczym gonił. Mam praktycznie cały kwiecień i maj na napisanie pracy

W czwartek byłam na badaniach piersi w związku z guzkiem który wyczułam chyba z 3 tygodnie temu - pisałam o tym
Z badań wyszło, że te guzki nie są żadnymi groźnymi zmianami, jedna pierś jest bardziej gruczołowo utkana od drugiej ponieważ.... tą właśnie piersią w większości karmiłam mojego pierworodnego
Druga jest w dotyku gładka, bez takich zmian. Cóż, teraz będę dla równowagi karmiła lewą żeby się deficyt wyrównał
Mam przyjechać na kontrolę po zakończeniu karmienia czyli pewnie najwcześniej za rok.

Z innych mniej ciekawych rzeczy to znowu jakieś ohydne zielsko pyli i mam nieziemski katar. A od kataru automatycznie podrażnione gardło (zresztą całą noc oddycham ustami - wszystko na wiór mam wyschnięte ). Dzisiaj cały dzień spędziłam na uczelni z paskudnym bólem głowy...

Dobrze, że ten dzień już się kończy

[Antananariwa]

Napisane przez małaPaulina

Tylko ze ani ja ani Meta nie pisalysmy ze odstawilybysmy Tztow na bok jak sie urodzi dziecko wiec tu w ogole nie o to tu chodzi Wiele bab tak robi ze później matka sie nigdzie nie moze ruszyc bo dziecko potem wyje "mama,mama" a tata sobie nie moze poradzic sam z dzidzią.
Meta przydalby sie nam jakiś czat zeby dziewczyny nie musialy tego czytac i łapać się za głowe

Nie pamiętam czy to któraś z was czy nie, pewnie to też i żartem było, ale któraś pisała że jak urodzi dziecko to będzie miała innego mężczyznę do kochania. I mimo że pewnie miało być żartem to pamiętajcie że faceci bywają zazdrośni o dzieci
A ja napiszę inaczej - znam ten problem z drugiej strony. Mój tż był chorobliwie zazdrosny. Złościł się że pocałowałam w policzek jego brata przy składaniu urodzinowych życzeń, kiedy odpowiedziałam cześć koledze z uśmiechem i w wielu, wielu innych, bzdurnych sytuacjach. Był czas kiedy miałam tak dość że mało brakowało żebym zakończyła ten związek. Naprawdę bardzo trudno żyć z takim zazdrośnikiem miałam chwile że pomyślałam że może faktycznie znajdę sobie kogoś na boku skoro mimo tego że jestem grzeczna i wierna to jestem oskarżana o zdradę. Więc skoro i tak tż jest pewien tej zdrady to jeśli mam wysłuchiwać to przynajmniej niech wiem za co Na szczęście w końcu doszliśmy do porozumienia ale było naprawdę ciężko

[DorissiriD]

Napisane przez małaPaulina

Tylko ze ani ja ani Meta nie pisalysmy ze odstawilybysmy Tztow na bok jak sie urodzi dziecko wiec tu w ogole nie o to tu chodzi Wiele bab tak robi ze później matka sie nigdzie nie moze ruszyc bo dziecko potem wyje "mama,mama" a tata sobie nie moze poradzic sam z dzidzią.
Meta przydalby sie nam jakiś czat zeby dziewczyny nie musialy tego czytac i łapać się za głowe

Ależ narzekajcie na tżów! Gdzieś się wyżyć trzeba Ale żeby potem było ok, to byłoby super. Wiadomo obie strony muszą chcieć zgody.

Napisane przez Metamfetaminax

A dla mnie akurat dziecko będzie na pierwszym miejscu zawsze. Tak miałam w domu,że tato aniołem nie był,dopiero teraz po 40-tce się zmienia małymi kroczkami,bo drugi raz będzie dziadkiem i zawsze miałam wrażenie,że dla mojej mamy on jest najważniejszy mimo wszystko a ja jestem na drugim miejscu,bo tata. Jakoś tak X lat temu sobie powiedziałam,że dziecko zajmie u mnie 10 pierwszych miejsc a dopiero potem facet Ja z Tż zawsze mogę się rozejść,rozwieść,bo to niestety różnie bywa a dziecko tak łatwo ode mnie nie ucieknie,chyba,że jako nastolatek pójdzie na gigant

Ja zakładam, że tż będzie ten jednen do końca naszych dni, więc o dobre relacja zabiegam. I stawiam go na miejscu przed dzieckiem, przy czym dziecko zaniedbane nie jest, a życia i dobrych relacji z partnerem się uczy Jak tata powie: "nie" to ja (nawet jeśli byłabym skłonna powiedzieć tak) też mówię "nie". Ew. na boku mówię co i jak i dlaczego chciałabym dziecku ustąpić. Myślę, że to dobra taktyka wychowania taka jednomyślność rodziców. Zgadzam się z tż przy dziecku, wynika to z jego pierwszeństwa, a dziecko nie ma krzywdy, a jasne reguły. Nawet dla dziecka lepiej.
Dziecko odejdzie szybciej niż się spodziewamy... Założy własną rodzinę, (w której spędzi większość życia), do której nic nam nie powinno być (rady, namowy, wizytacje rodziców/teściów przecież nikomu nie w smak). ...I pustka?...

[Miminek]

Dorissiri - oooo widzę, że mam takie samo podejście do wychowania! Ja nie umiem powiedzieć kto dla mnie ważniejszy bo ta "ważność" jest trochę inna, tzn. różna. Wiadomo, że dziecko kocham inaczej niż męża i że dziecko kiedyś mnie "opuści". A zakładam, że z tż to aż po grób.
My też się kłócimy, ale przez prawie 9 lat bycia razem nauczyliśmy się stosowania kompromisów. I to ja jestem tą połową która wiecznie warczy i szybciej mówi niż pomyśli (a później żałuje...) ale i tak jest o niebo lepiej niż kiedyś. Nie wyobrażam sobie życia bez mojego męża mimo, że czasem mam ochotę go zamordować.

[wpaula]

mój maz gtez jest od kilku dni nie do zniesienia ehh dolaczam do większości tu

[Antananariwa]

Napisane przez Metamfetaminax

To pokazałaś mi piękną wizję macierzyństwa-nie ma co Dzięki za pocieszenie

Jakkolwiek to brzmi, nie jest tak źle, poza tym trwa tylko kilka tygodni O ile tuż po porodzie czułam się fatalnie, to jak doszłam do siebie czułam się lepiej i bardziej sexy niż przed ciążą fajny stan

mała Paulinka dobrze szczotkować całe ciało, ale można się ograniczyć do problematycznych partii ciała. Pośladki, brzuch i piersi masuje się okrężnymi ruchami, resztę od dołu w górę do serca. Jak pisałam zaczynałam do 2 pociągnięć (lub okrążeń w zależności od części ciała) zwiększając co kilka dni o 1 aż doszłam do ok 7 a to po to, żeby nie podrażnić za bardzo skóry tylko powoli ją przyzwyczajać.

[małaPaulina]

Napisane przez wpaula

mój maz gtez jest od kilku dni nie do zniesienia ehh dolaczam do większości tu

ja mam znowu ten problem ze to ja jestem bardziej nie do zniesienia niz moj TZ
Jak coś to mamy jeszcze klubik do narzekań,3maj sie

[Misstic]

Doris brawo za twoje posty, zgadzam sie z nimi. Mysle tez ze szczesliwi rodzice to szczesliwe dzieci
Mimo ze jeszcze moje dziecko sie nie urodzilo to postanowilam sobie ze nigdy nie podwaze decyzji meza przy dziecku i tego samego wymagam od tza. Mam nadzieje ze nam to wyjdzie.

Miminek dobrze, ze juz bedziesz z nami czesciej, tesknilysmy
I cale szczescie ze z piersiami wszystko wporzadku

Wiecie co do opieki nad maluszkiem. Ja bede musiala walczyc ze soba zeby ciagle nie gadac mezowi ze ma zrobic tak czy siak bo przeciez kobieta wie lepiej. Ale dam rade
Wiem ze mezczyzna czuje sie potrzebny mogac pomoc przy dziecku.
Moj maz ostatnio sie pytal jak czesto myje sie maluszka to ja mu na to ze tak okolo co drugi dzien, na co maz pyta: "tak rzadko??" Ja mowie ze po co czesciej jak sie nie wybrudzi (nie mowie tu o sytuacjach kiedy dziec jest caly w wymiotach czy kupce). A moj tz mowi ze szkoda ze co drugi dzien bo on by chcial codziennie i ze nie moze sie juz doczekac az zacznie sie zajmowac nasza ybka