Jeszcze rok, może dwa mamą zostane i ja - cz.2

[blackberry89]

Napisane przez Afrodita

Dziś pierwsze staranka.. A mnie wczoraj wieczorem dopadły wątpliwości.. Ogarnąl mnie lęk przed posiadaniem dziecka.. że zepsuje nasze relacje z TŻtem.. ze nie bedzie juz tak, jak dawniej.. (Co z resztą jest oczywiste). Ryczalam, jak bóbr jestem jakaś nienormalna..
Z drugiej strony bardzo chcemy już dziecko.. Wiemy, jak silne relacje nas łączą, jak nie potrafimy bez siebie żyć.. Mamy swiadomosc, ze poradzimy sobie z nowa sytuacja.. Nie nastawiamy sie na sielanke tylko na realia (do przejścia).. Do ogarnięcia.. Jesteśmy zgodną parą.. Uzupełniamy się w każdej sytuacji.. A mimo to ten lęk dopada..

Normalka tez tak mialam. Ja ci zycze aby dziecko bylo zdrowe i nie miało kolek. U nas sie psuje troche jak maly wyje całymi dniami, nie bede ci sciemniac ze jest idealnie bo nie jest. Ale to minie razem z kolkami. Od niedzieli jest lepiej troche z brzuszkiem synka i między nami lepiej. Choć mojej winy w tym duzo bo hormony mi ostro wariuja po porodzie.

[pantera09]

Napisane przez Afrodita

Dziś pierwsze staranka.. A mnie wczoraj wieczorem dopadły wątpliwości.. Ogarnąl mnie lęk przed posiadaniem dziecka.. że zepsuje nasze relacje z TŻtem.. ze nie bedzie juz tak, jak dawniej.. (Co z resztą jest oczywiste). Ryczalam, jak bóbr jestem jakaś nienormalna..
Z drugiej strony bardzo chcemy już dziecko.. Wiemy, jak silne relacje nas łączą, jak nie potrafimy bez siebie żyć.. Mamy swiadomosc, ze poradzimy sobie z nowa sytuacja.. Nie nastawiamy sie na sielanke tylko na realia (do przejścia).. Do ogarnięcia.. Jesteśmy zgodną parą.. Uzupełniamy się w każdej sytuacji.. A mimo to ten lęk dopada..

Będzie dobrze, a poradzicie sobie na pewno! Świadomie decydujecie się na dziecko, chcecie go, a to że chwilami się boicie? Każdy się boi :-*

[LoveMessages]

A Co tu taka cisza?

[MiniMonix]

Napisane przez LoveMessages

A Co tu taka cisza?

Wszyscy zajęci

[pantera09]

To prawda, ja mam szalony tydzień. Ale podoba mi się to, bo wyjatkowo mam na wszystko siłę i nie marze o pojsciu spać co 5 minut Ze środy na czwartek byliśmy na weselu, do 4 rano zabawa Jak się już ogarnelismy to na 17 umówiliśmy się ze znajomymi na grilla, potem ogladalismy film tak do 22.30. Teraz jade już do pracy, o 14 wychodzę i o 16.30 idziemy na kolejny ślub:-D Ale bez wesela. Potem może pójdziemy do escape roomu i na koniec kolo 21 wyjeżdżamy do znajomych, tam nocujemy i rano w sobotę jedziemy na cały dzień nad morze Także szalejemy:-P

[blackberry89]

Ja sie napawam grzecznym dzieckiem od kilku dni, fakt ze chora jestem wiec zdrowia do pełni szczęścia brakuje... No i synek na stan podgoraczkowy caly czas od 37 do 37,6 sie waha... Juz 3dzien.

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

Ja sie napawam grzecznym dzieckiem od kilku dni, fakt ze chora jestem wiec zdrowia do pełni szczęścia brakuje... No i synek na stan podgoraczkowy caly czas od 37 do 37,6 sie waha... Juz 3dzien.

normalna temperatura u niemowlaka to 36,6 do 37,5.

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

normalna temperatura u niemowlaka to 36,6 do 37,5.

Wlasnie przed chwila czytałam. A pediatra mowila ze ma stan podgoraczkowy jak mial 37,2... Głupia jakas?

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

Wlasnie przed chwila czytałam. A pediatra mowila ze ma stan podgoraczkowy jak mial 37,2... Głupia jakas?

u starszych dzieci tak ale u niemowląt nie. Nie wiem czemu tak Ci powiedziała. Trochę dziwne jak na pediatrę.

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

u starszych dzieci tak ale u niemowląt nie. Nie wiem czemu tak Ci powiedziała. Trochę dziwne jak na pediatrę.

No wlasnie. Fakt ze chrypke troche ma i szczepienie przelozone. Ale jestem zła bo jak lekarz nie ma takiej podstawowej wiedzy to co to za pediatra? ...

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

No wlasnie. Fakt ze chrypke troche ma i szczepienie przelozone. Ale jestem zła bo jak lekarz nie ma takiej podstawowej wiedzy to co to za pediatra? ...

Wiesz chrypka mogła też powstać od płaczu. Jeżeli gardło nie jest czerwone i osłuchowo czysto to chory nie jest. Ale co do szczepienia też bym odłożyła.

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

Wiesz chrypka mogła też powstać od płaczu. Jeżeli gardło nie jest czerwone i osłuchowo czysto to chory nie jest. Ale co do szczepienia też bym odłożyła.

No wlasnie podobno nie mial czerwonego gardła
Jeszcze chciala mu znow dac lek od którego uczulenie mial ostatnio. I dała mu na katar którego nie ma... I tak nie podaje. Tzn ma od urodzenia sapke ale nic mu nie leci.

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

No wlasnie podobno nie mial czerwonego gardła
Jeszcze chciala mu znow dac lek od którego uczulenie mial ostatnio. I dała mu na katar którego nie ma... I tak nie podaje. Tzn ma od urodzenia sapke ale nic mu nie leci.

No sapka może być myląca ale skoro nic Jemu nie leci to nie rozumiem tego leku. Moja miała katar ale zrobiłam Jej inhalacje i jest ok. Dobrze, że trzymasz rękę na pulsie i bezsensownie nie podajesz leków.

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

No sapka może być myląca ale skoro nic Jemu nie leci to nie rozumiem tego leku. Moja miała katar ale zrobiłam Jej inhalacje i jest ok. Dobrze, że trzymasz rękę na pulsie i bezsensownie nie podajesz leków.

Ja do leków do ostatnia a szczególnie dzieciaczkowi takiemu.
Lecimy na spacerek

[LoveMessages]

Ja jestem w wirze poszukiwania pracy Nie cierpię rozmów kwalifikacyjnych

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

A ja pokłóciłam się z tż-tem. Powiedziałam, że nie chcę z nim być, bo ostatnio nie mogę z nim wytrzymać... Byliśmy w mieszkaniu, więc powiedział, że mnie odwiezie i zabierze swoje rzeczy, ale zabrał tylko komputer, więc jestem ciekawa ile wytrzyma.

Najbardziej irytuje mnie moja matka `a co pokłóciliście się?`, `a o co?`. Boże jakie to jest wścibskie.

[LoveMessages]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;51646573]A ja pokłóciłam się z tż-tem. Powiedziałam, że nie chcę z nim być, bo ostatnio nie mogę z nim wytrzymać... Byliśmy w mieszkaniu, więc powiedział, że mnie odwiezie i zabierze swoje rzeczy, ale zabrał tylko komputer, więc jestem ciekawa ile wytrzyma.

Najbardziej irytuje mnie moja matka `a co pokłóciliście się?`, `a o co?`. Boże jakie to jest wścibskie. [/QUOTE]

Ja mieszkałam z babcią gdy roztałam się z swoim wieloletnim partnerem i takich pytań nie było końca

[blackberry89]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;51646573]A ja pokłóciłam się z tż-tem. Powiedziałam, że nie chcę z nim być, bo ostatnio nie mogę z nim wytrzymać... Byliśmy w mieszkaniu, więc powiedział, że mnie odwiezie i zabierze swoje rzeczy, ale zabrał tylko komputer, więc jestem ciekawa ile wytrzyma.

Najbardziej irytuje mnie moja matka `a co pokłóciliście się?`, `a o co?`. Boże jakie to jest wścibskie. [/QUOTE]

O przykro mi. O cos konkretnego czy poprostu juz sie nazbieralo ?

My dzis duzo na dworze, piekna pogoda. Mlody na krótki rękaw trzeci raz wystąpił :-P

[pantera09]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;51646573]A ja pokłóciłam się z tż-tem. Powiedziałam, że nie chcę z nim być, bo ostatnio nie mogę z nim wytrzymać... Byliśmy w mieszkaniu, więc powiedział, że mnie odwiezie i zabierze swoje rzeczy, ale zabrał tylko komputer, więc jestem ciekawa ile wytrzyma.

Najbardziej irytuje mnie moja matka `a co pokłóciliście się?`, `a o co?`. Boże jakie to jest wścibskie. [/QUOTE]

Oj, tule ... Też nienawidzę tych pytań... Choć moja mama nauczyła się je ograniczać:-D

Napisane przez blackberry89

O przykro mi. O cos konkretnego czy poprostu juz sie nazbieralo ?

My dzis duzo na dworze, piekna pogoda. Mlody na krótki rękaw trzeci raz wystąpił :-P

Jutro będzie kolejny raz, ma być pięknie

---------- Dopisano o 20:58 ---------- Poprzedni post napisano o 20:58 ----------

Napisane przez LoveMessages

Ja jestem w wirze poszukiwania pracy Nie cierpię rozmów kwalifikacyjnych

Powodzenia!

[LoveMessages]

Właśnie miałam ważną dla mnie rozmowe kwalifikacyjną. Bardzo fajna, stresowałam się, ale nie było aż tak źle. Postawiłam na swoją osobowość a nie wyćwiczony robot. Zobaczymy co z tego wyjdzie bo nie powiem bardzo mi zależy.

[a79790139dd0658ebd8b23ce8e3846ca00e1de31_65bd8201a8975]

Napisane przez blackberry89

O przykro mi. O cos konkretnego czy poprostu juz sie nazbieralo ?

Tak się nazbierało, ale już się pogodziliśmy. Powiedział, że przemyśli swoje zachowanie.

Napisane przez LoveMessages

Właśnie miałam ważną dla mnie rozmowe kwalifikacyjną. Bardzo fajna, stresowałam się, ale nie było aż tak źle. Postawiłam na swoją osobowość a nie wyćwiczony robot. Zobaczymy co z tego wyjdzie bo nie powiem bardzo mi zależy.

A w jakiej branży szukasz?

Ja też miałam mieć dziś rozmowę kwalifikacyjną ale nie chciało mi się na nią iść. Jestem już zmęczona poszukiwaniami pracy.

[MiniMonix]

Napisane przez LoveMessages

Właśnie miałam ważną dla mnie rozmowe kwalifikacyjną. Bardzo fajna, stresowałam się, ale nie było aż tak źle. Postawiłam na swoją osobowość a nie wyćwiczony robot. Zobaczymy co z tego wyjdzie bo nie powiem bardzo mi zależy.

Trzymam kciuki żeby się udało

---------- Dopisano o 21:37 ---------- Poprzedni post napisano o 21:36 ----------

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;51650231]Tak się nazbierało, ale już się pogodziliśmy. Powiedział, że przemyśli swoje zachowanie.

A w jakiej branży szukasz?

Ja też miałam mieć dziś rozmowę kwalifikacyjną ale nie chciało mi się na nią iść. Jestem już zmęczona poszukiwaniami pracy.[/QUOTE]

Nam też z mężem różnie się układa. Bez kłótni było by nudno

[LoveMessages]

Hotelarstwo.

Każdy się czasami kłuci do tego mamy inne temperamenty z swoimi partnerami.

[malinka9191]

Napisane przez LoveMessages

Właśnie miałam ważną dla mnie rozmowe kwalifikacyjną. Bardzo fajna, stresowałam się, ale nie było aż tak źle. Postawiłam na swoją osobowość a nie wyćwiczony robot. Zobaczymy co z tego wyjdzie bo nie powiem bardzo mi zależy.

Trzymam więc

[Suqub]

Napisane przez LoveMessages

Właśnie miałam ważną dla mnie rozmowe kwalifikacyjną. Bardzo fajna, stresowałam się, ale nie było aż tak źle. Postawiłam na swoją osobowość a nie wyćwiczony robot. Zobaczymy co z tego wyjdzie bo nie powiem bardzo mi zależy.

[blackberry89]

[1=a79790139dd0658ebd8b23c e8e3846ca00e1de31_65bd820 1a8975;51650231]Tak się nazbierało, ale już się pogodziliśmy. Powiedział, że przemyśli swoje zachowanie.

A w jakiej branży szukasz?

Ja też miałam mieć dziś rozmowę kwalifikacyjną ale nie chciało mi się na nią iść. Jestem już zmęczona poszukiwaniami pracy.[/QUOTE]


No to dobrze ze pogodzeni

Love kciuki

Ja wypilam kawke, mlody w bujaczku siedzi. Troche mnie przeraża ilość czasu jaki w nim spędza bo dla jego pleców to chyba średnio dobre, a ze 3h bedzie dziennie. No ale on w nim jest taki grzeczny to co ja mam zrobić?
Chyba juz oficjalnie moge powiedziec ze jest ok, juz nie ma płaczu całymi dniami. Duza zasługa ze mlody juz kontaktuje co nieco i mozna go czymś zabawić gdy bol brzuszka nie jest silny. Teraz moge powiedziec ze jest spoko, i czuje cos wiecej po za zmęczeniem i frustracja :-P
Wczoraj poltorej h wieczorkiem nie mogl zasnąć i poplakiwal bo bolal brzuszek, ale czymże jest poltorej h płaczu wobec 8 jak wcześniej! :-P

A co do tz to ja mam farta bo przez te kolki byłam dla niego tak nieznośna, ze chyba mu cos kupię za to ze ze mną wytrzymał :-P

O 11 jemy i lecimy na dwór, juz jest 27stopni :-D

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

No to dobrze ze pogodzeni

Love kciuki

Ja wypilam kawke, mlody w bujaczku siedzi. Troche mnie przeraża ilość czasu jaki w nim spędza bo dla jego pleców to chyba średnio dobre, a ze 3h bedzie dziennie. No ale on w nim jest taki grzeczny to co ja mam zrobić?
Chyba juz oficjalnie moge powiedziec ze jest ok, juz nie ma płaczu całymi dniami. Duza zasługa ze mlody juz kontaktuje co nieco i mozna go czymś zabawić gdy bol brzuszka nie jest silny. Teraz moge powiedziec ze jest spoko, i czuje cos wiecej po za zmęczeniem i frustracja :-P
Wczoraj poltorej h wieczorkiem nie mogl zasnąć i poplakiwal bo bolal brzuszek, ale czymże jest poltorej h płaczu wobec 8 jak wcześniej! :-P

A co do tz to ja mam farta bo przez te kolki byłam dla niego tak nieznośna, ze chyba mu cos kupię za to ze ze mną wytrzymał :-P

O 11 jemy i lecimy na dwór, juz jest 27stopni :-D

A bardzo "siedzi" w tym bujaczku czy może leży?
Mnie przerażają upały...

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

A bardzo "siedzi" w tym bujaczku czy może leży?
Mnie przerażają upały...

Bardziej leży ale polsiedzaco troche.
Czemu przerażają? My siedzimy u mojej mamy synek spi a ja opalam sie w lezaku :-P

[Suqub]

Napisane przez blackberry89

Bardziej leży ale polsiedzaco troche.
Czemu przerażają? My siedzimy u mojej mamy synek spi a ja opalam sie w lezaku :-P

Do 3godzin takie dopuszczalne jest jak dobrze pamiętam.
Nie lubię upałów. Wręcz nieznosze. Męczące sa.

[blackberry89]

Napisane przez Suqub

Do 3godzin takie dopuszczalne jest jak dobrze pamiętam.
Nie lubię upałów. Wręcz nieznosze. Męczące sa.

Moja mama tez nie lubi i ciagle marudzi. Ja skwaru tez nie znosze ale wolę niz mrozy.