Scent Bar LIX

[Redhaired Witch]

Napisane przez rachell111

Ale teraz szukam czegoś "do ludzi".

Włożyłam jeszcze Like This ELDO za radą Justyny.

Junipery są nie bardzo do ludzi. Like This spoko, ino że to jest ciepłe, jesienne, dyniowo-kocankowo-przyprawowe czy jakoś tak. L'Artisan ma fajny doludziowy - Caligna - ale go nie mają chyba.
Nie znam się na ludziowych

[rachell111]

Napisane przez justynaneyman

Znowu 39,2 - a przecież mam wszystkie aktualne badania z przedwczoraj! No kkkkkkkkkkkkk!
I biorę te wszystkie leki ze szpitala, no co mam k zrobić!!!!!!


Micielowy Kottt poleciał!!!! - dałam radę bo rano

O rany Mam nadzieję, że tym razem to będzie dla lekarzy pożądną wskazówką, że nie zbagatelizują, tylko gdzie iść, żeby zostać dobrze zbadanym? Ja też milion razy wracałam z nocnych dyżurów lekarskich z kwitkiem, z tekstem jak nie przejdzie to wrócić jutro.
Nie wiem co Ci poradzić? Ten szpital dopiero w czwartek? A może tam na izbę przyjęć? Przecież z taką gorączką to chyba uzasadnione? Zapalenie jak byk, tylko czego?

Napisane przez Redhaired Witch

Junipery są nie bardzo do ludzi. Like This spoko, ino że to jest ciepłe, jesienne, dyniowo-kocankowo-przyprawowe czy jakoś tak. L'Artisan ma fajny doludziowy - Caligna - ale go nie mają chyba.
Nie znam się na ludziowych

Ale chcę poznać.

Już sprawdzam, thnx bo chyba tera będę klikać definitywnie. Ano nie mają

Wiesz, ten Paille jest na przykład bardzo ludziowy.

No chyba, że zmienię perfumerię, bo jeszcze bym coś z Byredo potestowała, pasował mi Bal d'Afrique to i reszta ciekawi, chciałam coś z Dyptique. A Lulua nie ma ich. Oczywiście, że nie ma tak, żeby wszystko co chcę w jednej perf.

Shiiizzzzzzz.

[justynaneyman]

Napisane przez Redhaired Witch

1. jak nie, jak tak A co u Cię wychodzi z MN?
2. no tak, to jeszcze wyższy stopień, ale już nie dla mnie.
3. nie, nie, w bazie mają być totalne zgliszcza!

U mnie wychodzą eleganckie majciochy

Napisane przez rachell111

PS. Mam na chacie chuopa po zabiegu na stopie. 2 tygodnie opieki Trzymajcie mnie.

Obstaw go wszystkim i urywaj się, kiedy możesz

Napisane przez rachell111

O rany Mam nadzieję, że tym razem to będzie dla lekarzy pożądną wskazówką, że nie zbagatelizują, tylko gdzie iść, żeby zostać dobrze zbadanym? Ja też milion razy wracałam z nocnych dyżurów lekarskich z kwitkiem, z tekstem jak nie przejdzie to wrócić jutro.
Nie wiem co Ci poradzić? Ten szpital dopiero w czwartek? A może tam na izbę przyjęć? Przecież z taką gorączką to chyba uzasadnione? Zapalenie jak byk, tylko czego?

Rozśmieszę Cię - spadło o 10 punkcików
Awaria termometru wykluczona - potwierdzone na dwóch, tylko znowu pieką mnie dlonie i stopy od środka ahahahaha ahaha

[rachell111]

Napisane przez justynaneyman

Obstaw go wszystkim i urywaj się, kiedy możesz


Rozśmieszę Cię - spadło o 10 punkcików
Awaria termometru wykluczona - potwierdzone na dwóch, tylko znowu pieką mnie dlonie i stopy od środka ahahahaha ahaha

1. Nie no, na razie nawet woli cierpieć w samotności, z muzyką an słuchawkach, ale ja wiem jak jest potem, potem człowiek wariuje z bezczynności i uziemienia. Szkoda mi go, biedaczysko. Znam ten stan.

W czwartek wybywam. Ale z Alzheimerem. Nie no poradzę sobie, mam swój wehikuł do ucieczek

2. Oł maaaaaaaaaan, to brzmi jak scenariusz z Dr House'a. Próbujesz szukać w internecie czy po prostu trwasz licząc, że minie? Naprawdę, boję się cokolwiek poradzić.

[Betty83]

Napisane przez rachell111

O rany Mam nadzieję, że tym razem to będzie dla lekarzy pożądną wskazówką, że nie zbagatelizują, tylko gdzie iść, żeby zostać dobrze zbadanym? Ja też milion razy wracałam z nocnych dyżurów lekarskich z kwitkiem, z tekstem jak nie przejdzie to wrócić jutro.
Nie wiem co Ci poradzić? Ten szpital dopiero w czwartek? A może tam na izbę przyjęć? Przecież z taką gorączką to chyba uzasadnione? Zapalenie jak byk, tylko czego?

morfo na pewno robili. jeśli leukocyty, OB, WBC, CRP w normie, to raczej nie stan zapalny.

mi kiedyś wybiło do 40,2st i niczym nie dało się zbić w domu. w nocy mnie w koce zawinęli i zawieźli na izbę.
przebadali (pamiętam usg), coś podali i jak coś zaczęło spadać odesłali do domu
przyczyny nie stwierdzili
tydzień później się okazało, że to pierwszy pms

[rachell111]

Napisane przez Betty83

morfo na pewno robili. jeśli leukocyty, OB, WBC, CRP w normie, to raczej nie stan zapalny.

mi kiedyś wybiło do 40,2st i niczym nie dało się zbić w domu. w nocy mnie w koce zawinęli i zawieźli na izbę.
przebadali (pamiętam usg), coś podali i jak coś zaczęło spadać odesłali do domu
przyczyny nie stwierdzili
tydzień później się okazało, że to pierwszy pms

1. No tak, ale czyż gorączka nie jest właśnie naturalną reakcją na stan zapalny? Chociaż w sumie, jak miałam zapalenie żołądka nie miałam gorączki. Ech...

o żesz No ale to byłby w sumie dobry znak, że jednak nie zawsze zwiastuje stan zapalny

[Betty83]

Napisane przez rachell111

1. No tak, ale czyż gorączka nie jest właśnie naturalną reakcją na stan zapalny? Chociaż w sumie, jak miałam zapalenie żołądka nie miałam gorączki. Ech...

o żesz No ale to byłby w sumie dobry znak, że jednak nie zawsze zwiastuje stan zapalny

mój chłop nigdy nie gorączkuje, potrafi go grypsko zwalić z nóg, poci się, łamie go, ale temperatura ciała nigdy nie rośnie

ad sinupret paszczy, to na rosspromo zanabyłam zestaw do konturowania: róż, rozświetlacz, bronzer... a później doczytałam, że ten mój bronzer, to tylko naturalny puder matujący

[rachell111]

Napisane przez Betty83

mój chłop nigdy nie gorączkuje, potrafi go grypsko zwalić z nóg, poci się, łamie go, ale temperatura ciała nigdy nie rośnie

ad sinupret paszczy, to na rosspromo zanabyłam zestaw do konturowania: róż, rozświetlacz, bronzer... a później doczytałam, że ten mój bronzer, to tylko naturalny puder matujący

Mutant No prosz, czyli nic pewnego na tym świecie.

2.

[Betty83]

Napisane przez rachell111

A propos filmów - czy ktoś potrafi znaleźć film Ślady z 1975 roku? Moja Mama szuka, chodziła na to do kina kiedyś, i zapragnęła znowu zobaczyć, no i nie umiemy znaleźć tego nigdzie. Dla niej to ważny film. Nawet sama się zaintrygowałam. Ale czy być może, że on nie istnieje już nigdzie?

ten?

na chomiku widzę
1.35gb - 3,55pln trzeba wydać

[rachell111]

Napisane przez Betty83

ten?

na chomiku widzę
1.35gb - 3,55pln trzeba wydać

O jaaaaaa Thnx! senkju senkju senkju! Nie wiem czemu zapomniałam na śmierć o chomiku.

Ale to już jutro bo lekko padam. Choć jeszcze herba gorąca ale monitor razi.

Upsi będzie ciężko o takie z polskim lektorem dla Mami Ale poszukam. Myślę, że się znajdą. a jednak nie Wszyscy mają ten sam plik. Ewent english subtitles.

[Betty83]

Napisane przez rachell111

2.

no niby nic nowego, że zwykły puder to u mnie jako bronzer
ale jak kupowałam, to byłam przekonana, że tam w trzecim okienku bronzer jednak siedzi

[justynaneyman]

Napisane przez rachell111

2. Oł maaaaaaaaaan, to brzmi jak scenariusz z Dr House'a. Próbujesz szukać w internecie czy po prostu trwasz licząc, że minie? Naprawdę, boję się cokolwiek poradzić.

hahaha, 36,9 ale jazda!
Rano 35,7
wieczór 39,2
noc 36.9

Nic nie czytam - tylko sobie podopowiadam scenariuszy, nacomito

A co do twojego m., to przepraszam, tak jakoś obcesowo zareagowałam, niedelikatnie, ale dziś nie odpowiadam za siebie

Napisane przez rachell111

1. N tak, ale czyż gorączka nie jest właśnie naturalną reakcją na stan zapalny? Chociaż w sumie, jak miałam zapalenie żołądka nie miałam gorączki. Ech...

o żesz No ale to byłby w sumie dobry znak, że jednak nie zawsze zwiastuje stan zapalny

Wyszło mocno podwyższone CRP - czyli stan zapalny jak byk.
Na razie jak byk mam też pięęęękną opryszczkę, tipo drugie usta (po lewej) która jak wiadomo jest wirusem, a ja biorę antybiotyki które są tylko na bakterie

A, do lekarza mam się udać po wybraniu prochów - czyli po długim week.

[rachell111]

Napisane przez Betty83

no niby nic nowego, że zwykły puder to u mnie jako bronzer
ale jak kupowałam, to byłam przekonana, że tam w trzecim okienku bronzer jednak siedzi

No w palecie do konturowania też bym się pudru nie spodziewała. Ech jak zwał tak zwał.

Napisane przez justynaneyman

hahaha, 36,9 ale jazda!
Rano 35,7
wieczór 39,2
noc 36.9

Nic nie czytam - tylko sobie podopowiadam scenariuszy, nacomito



A co do twojego m., to przepraszam, tak jakoś obcesowo zareagowałam, niedelikatnie, ale dziś nie odpowiadam za siebie



Wyszło mocno podwyższone CRP - czyli stan zapalny jak byk.
Na razie jak byk mam też pięęęękną opryszczkę, tipo drugie usta (po lewej) która jak wiadomo jest wirusem, a ja biorę antybiotyki które są tylko na bakterie

A, do lekarza mam się udać po wybraniu prochów - czyli po długim week.

1. Czyli organizm walczy? Ty zbijasz gorączkę czymś, czy sama spada?

2. Luzik totalny, ze mną nie trzeba delikatnie. Nie widzę żadnego problemu

3. Właśnie dlatego bym nie czekała, aż się skończą antybiory, tzn wyjeść je trzeba i tak, bo to jakiś cykl czy co, ale iść do lekarza czym prędzej, w czwartek miałaś chyba do speca iść? Drogą eliminacji w końcu może zdiagnozują! "Ta oprycha" (wybacz, ale musiałąm) już może kolejnego lekarza naprowadzi na coś, zusamen do kupy z CRP.

[Betty83]

Napisane przez rachell111

Upsi będzie ciężko o takie z polskim lektorem dla Mami Ale poszukam. Myślę, że się znajdą. a jednak nie Wszyscy mają ten sam plik. Ewent english subtitles.

a jaka wersja ma byc?

http://wipfiles.net/i2mtninsklb9.html

[rachell111]

Napisane przez Betty83

a jaka wersja ma byc?

Mamusia spodziewam się preferuje polsko, w sensie napisy, jak w kinie, kiedy na tym była. BTW też chadzała sama. Może powinnam poszukać sobie oddzielnie napisów?

[Betty83]

Napisane przez rachell111

Mamusia spodziewam się preferuje polsko, w sensie napisy, jak w kinie, kiedy na tym była. BTW też chadzała sama. Może powinnam poszukać sobie oddzielnie napisów?

a to już w domu poszukam, bo tu głosu nie mam...

[Ewusia_marchew]

Napisane przez Redhaired Witch

Witaj w klubie... U mnie obyło się bez syfów ale włosy tragicznie lecą, mam coraz większy przedziałek

Napisane przez Corii

Dylemat pierwszego swiata mam - Timbuktu czy Dzonghka nabyć ... Dodam,ze oba miałam i oba zbyłam, jak potrzebowałam pilne $

---------- Dopisano o 11:08 ---------- Poprzedni post napisano o 11:07 ----------


Ewuś, będzie lepiej, to chwilowe

Napisane przez justynaneyman

do lekarza mam pójść po wyłykaniu tych antybiotyków - poszłabym oczywiście natychmiast przy bólu żołądka, ale radykalnie zmieniłam dietę i nie boli

---------- Dopisano o 11:23 ---------- Poprzedni post napisano o 11:08 ----------

Ewuś , u mnie też tak było - szczególnie z włosami, ale teraz mam gęstsze niż przed ciążą

Redzia, ja myślę, że upodobanie do Magie N. bierze się z czegoś wprost przeciwnego do starości - poszukiwania nowych wrażeń, ale to nie Ty, tak na mój gust.
Hinoki - na pewno Ty
Ale czemu się pozbywasz tych Burning L i tych innych? Będziesz ich potrzebować po przerwie

Napisane przez rachell111

U mnie to się objawiło tak - otóż blada cera przy mega jasnych włosach to lipka trochę =byłam jedną żołtą plamą Niemniej, mając 2/3 zaczerwienionej twarzy, bladość lepsza z dwojga złego - tu pomagali jasne podkłady etc. Ale jak zapuściłam szaro-bury odrost (już go walnęłam pasemkami, ale dalej zapuszczam, takie stopniowe schodzenie) to wybitnie źle wyglądam z tą bladością przy naturalsie, bo oczywiście jestem przełomem lata z wiosną. Jak zwykle mieszaniec. Nie mogę być konkretem. I kurcze do takich mysich blondów (odrost rośnie) jednak opalona skóra lepiej wygląda. Ale może to tylko faza. Tak jak na mango. No nie wiem zobaczymy, szukam jakiegoś serumoolejkokremu do przyjarania się, ale preferably naturalnego.

De Paille dziś testłam na się, i wciąż jestem na tak, ale chyba musi być ciepło na takie "Wichry namiętności" bo tak sobie wmówiłam, że mi to pachnie. I nadal nie wymyśliłam co jeszcze zamówić z Lulua w próbkach. Weny brak

Anyway - dzięki Red za pomoc, wskazówkę dziecku we mgle.

PS. Mam na chacie chuopa po zabiegu na stopie. 2 tygodnie opieki Trzymajcie mnie.

Wspolczuje chłopa po zabiegu

Napisane przez Betty83

no niby nic nowego, że zwykły puder to u mnie jako bronzer
ale jak kupowałam, to byłam przekonana, że tam w trzecim okienku bronzer jednak siedzi

Napisane przez justynaneyman

hahaha, 36,9 ale jazda!
Rano 35,7
wieczór 39,2
noc 36.9

Nic nie czytam - tylko sobie podopowiadam scenariuszy, nacomito

A co do twojego m., to przepraszam, tak jakoś obcesowo zareagowałam, niedelikatnie, ale dziś nie odpowiadam za siebie



Wyszło mocno podwyższone CRP - czyli stan zapalny jak byk.
Na razie jak byk mam też pięęęękną opryszczkę, tipo drugie usta (po lewej) która jak wiadomo jest wirusem, a ja biorę antybiotyki które są tylko na bakterie

A, do lekarza mam się udać po wybraniu prochów - czyli po długim week.

Strasznie dziwna ta Twoja choroba


Dzień dobry


Pada

[justynaneyman]

Napisane przez rachell111

No w palecie do konturowania też bym się pudru nie spodziewała. Ech jak zwał tak zwał.



1. Czyli organizm walczy? Ty zbijasz gorączkę czymś, czy sama spada?

3. Właśnie dlatego bym nie czekała, aż się skończą antybiory, tzn wyjeść je trzeba i tak, bo to jakiś cykl czy co, ale iść do lekarza czym prędzej, w czwartek miałaś chyba do speca iść? Drogą eliminacji w końcu może zdiagnozują! "Ta oprycha" (wybacz, ale musiałąm) już może kolejnego lekarza naprowadzi na coś, zusamen do kupy z CRP.

Niczym nie zbijam - aktualnie 35,2

Miałam iść do gastro, kiedy pojawią się bóle, ale po zmianie diety na taką dla niedokwasoty - czyli kwaśne owoce, jogutr natur. , kiszonki, kwaskowe herbatki owocowe - przestal boleć, więc poczekam

Na zgadywanki i eksperymenty lekarzy nie mam nerwów, po moich internistach i przeglądzie zakutych łbów w sspitalu - zapłacę, idąc do kogoś sensownego, ale po wyjeżdzie, bo Mazur z Guciem i Wojtkiem nie odpuszczę.
Zresztą obok Pani Wiktorii jest ośrodek zdrowia, w Nidzicy też, nawet szpital więc spox

[Parabelka]

snad zimna dzień kolejny

Napisane przez rachell111

PS. Mam na chacie chuopa po zabiegu na stopie. 2 tygodnie opieki Trzymajcie mnie.

współczuję

Napisane przez justynaneyman

Znowu 39,2 - a przecież mam wszystkie aktualne badania z przedwczoraj! No kkkkkkkkkkkkk!
I biorę te wszystkie leki ze szpitala, no co mam k zrobić!!!!!!

antybiotyk zaczyna działać po 48 godzinach najwcześniej , wtedy dopiero można oczekiwać pierwszych niewielkich spadów temperatury . O zmianie leku można myśleć, jeżeli w ciągu 5 dni nie ma żadnej poprawy . Niestety , tak działa biologia , nic nie ma na "już" .

Napisane przez justynaneyman

Wyszło mocno podwyższone CRP - czyli stan zapalny jak byk.
Na razie jak byk mam też pięęęękną opryszczkę, tipo drugie usta (po lewej) która jak wiadomo jest wirusem, a ja biorę antybiotyki które są tylko na bakterie

podwyższone CRP jest charakterystyczne dla zakażeń bakteryjnych, opryszczka wychodzi przy osłabieniu organizmu czyli w trakcie infekcji bakteryjnej . Opryszczka w tym wypadku jest kwiatkiem do kożucha - istota choroby nie ma z nią nic wspólnego .

[justynaneyman]

[QUOTE=Parabelka;59566926
antybiotyk zaczyna działać po 48 godzinach najwcześniej , wtedy dopiero można oczekiwać pierwszych niewielkich spadów temperatury . O zmianie leku można myśleć, jeżeli w ciągu 5 dni nie ma żadnej poprawy . Niestety , tak działa biologia , nic nie ma na "już" .

podwyższone CRP jest charakterystyczne dla zakażeń bakteryjnych, opryszczka wychodzi przy osłabieniu organizmu czyli w trakcie infekcji bakteryjnej . Opryszczka w tym wypadku jest kwiatkiem do kożucha - istota choroby nie ma z nią nic wspólnego .[/QUOTE]

Antybiotyk biorę - z pobytem w szpitalu (gorączka wystąpiła po 3 dobach), od zeszłej środy czyli 7 dni
a wahania - takie skrajne temperatury MOGĄ znaczyć, że organizm walczy (gorączka) i się poddaje (spadek temperatury) - tak mi lekarz powiedział, ale ja mam takie spadki i wzloty powtarzające się w rytmie dobowym - i co to może być?
Z tym CRP to fajnie, cieszę się, że w takim razie nie na próżno mnie trują!

Co do kwiatków - zależało mi, żeby zrobić w szpitalu cytologię - w końcu na ginekologicznym leżałam "Nie mamy możliwości wykonania cytologii" - o, tyle usłyszałam.

[rachell111]

Napisane przez justynaneyman

Niczym nie zbijam - aktualnie 35,2

Miałam iść do gastro, kiedy pojawią się bóle, ale po zmianie diety na taką dla niedokwasoty - czyli kwaśne owoce, jogutr natur. , kiszonki, kwaskowe herbatki owocowe - przestal boleć, więc poczekam

Na zgadywanki i eksperymenty lekarzy nie mam nerwów, po moich internistach i przeglądzie zakutych łbów w sspitalu - zapłacę, idąc do kogoś sensownego, ale po wyjeżdzie, bo Mazur z Guciem i Wojtkiem nie odpuszczę.
Zresztą obok Pani Wiktorii jest ośrodek zdrowia, w Nidzicy też, nawet szpital więc spox

Absolutnie Ci się nie dziwię. Też tak musiałam uczynić.

Napisane przez justynaneyman

Antybiotyk biorę - z pobytem w szpitalu (gorączka wystąpiła po 3 dobach), od zeszłej środy czyli 7 dni
a wahania - takie skrajne temperatury MOGĄ znaczyć, że organizm walczy (gorączka) i się poddaje (spadek temperatury) - tak mi lekarz powiedział, ale ja mam takie spadki i wzloty powtarzające się w rytmie dobowym - i co to może być?
Z tym CRP to fajnie, cieszę się, że w takim razie nie na próżno!

Co do kwiatków - zależało mi, żeby zrobić w szpitalu cytologię - w końcu na ginekologicznym leżałam "Nie mamy możliwości wykonania cytologii" - o, tyle usłyszałam.

No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak mentalnie się łączyć w bólu, bo go rozumiem. Frustrację i rozczarowanie.

Ale w takich sytuacjach aż mnie ręka swędzi coby smarować skargi. Co to ma znaczyć? To co mają możliwość wykonać na szpitalnym oddziale gin? Przepisanie antybiotyku? Przecież to jakieś kuriozum. Grrrrrrrr tylko mi wściekłość na nich powraca. Dno, jak pisałaś, dno totalne.

[Margot45]

Kuriozum to jest cały system państwowej opieki zdrowotnej w Polsce

W życiu nie zapomnę, jak po półrocznym wyczekiwaniu udałam się na wizytę do diabetologa. I o cokolwiek go w związku ze swoją chorobą nie spytałam, odpowiedź była ta sama: proszę się udać do specjalisty. To gdzie ja, kurna, niby poszłam?!

[justynaneyman]

Napisane przez rachell111

Absolutnie Ci się nie dziwię. Też tak musiałam uczynić.

No cóż, nie pozostaje mi nic innego jak mentalnie się łączyć w bólu, bo go rozumiem. Frustrację i rozczarowanie.

Ale w takich sytuacjach aż mnie ręka swędzi coby smarować skargi. Co to ma znaczyć? To co mają możliwość wykonać na szpitalnym oddziale gin? Przepisanie antybiotyku? Przecież to jakieś kuriozum. Grrrrrrrr tylko mi wściekłość na nich powraca. Dno, jak pisałaś, dno totalne.

no...

Napisane przez Margot45

Kuriozum to jest cały system państwowej opieki zdrowotnej w Polsce

W życiu nie zapomnę, jak po półrocznym wyczekiwaniu udałam się na wizytę do diabetologa. I o cokolwiek go w związku ze swoją chorobą nie spytałam, odpowiedź była ta sama: proszę się udać do specjalisty. To gdzie ja, kurna, niby poszłam?!

A nie utknęłaś w informacji czy portierni? Bo to by była właściwa odpowiedź dla szatniarza też

[Margot45]

Napisane przez justynaneyman

A nie utknęłaś w informacji czy portierni? Bo to by była właściwa odpowiedź dla szatniarza też

Kurczę... siedział w środku w gabinecie i miał na sobie fartuch... w papiery mu fakt, nie zaglądałam - może powinnam była?

Ale taki mamy mniej więcej państwowy poziom, zanim mi tę cukrzycę zdiagnozowali, też latałam z pół roku po lekarzach różnych specjalności - i żaden nie wpadł, żeby mnie np. na badania krwi wysłać bo po co? A objawy miałam, co teraz już wiem, podręcznikowe. I do lekarzy biegałam nie gdzieś w Psiej Wólce tylko uwaga - w centrum Warszawy

[Betty83]

Napisane przez Margot45

Kurczę... siedział w środku w gabinecie i miał na sobie fartuch... w papiery mu fakt, nie zaglądałam - może powinnam była?

Ale taki mamy mniej więcej państwowy poziom, zanim mi tę cukrzycę zdiagnozowali, też latałam z pół roku po lekarzach różnych specjalności - i żaden nie wpadł, żeby mnie np. na badania krwi wysłać bo po co? A objawy miałam, co teraz już wiem, podręcznikowe. I do lekarzy biegałam nie gdzieś w Psiej Wólce tylko uwaga - w centrum Warszawy

no to mnie w małej mieścinie rodzinna raz na rok cukier cukier bada i inne też
a chłopa w wielkiej owszem badali, ale przeoczyli alarmujące wyniki i później fałszowali dokumentację, bo się bali że ich pozwie.

więc to może działa proporcjonalnie odwrotnie do wielkości miasta...

[Margot45]

Napisane przez Betty83

no to mnie w małej mieścinie rodzinna raz na rok cukier cukier bada i inne też
a chłopa w wielkiej owszem badali, ale przeoczyli alarmujące wyniki i później fałszowali dokumentację, bo się bali że ich pozwie.

więc to może działa proporcjonalnie odwrotnie do wielkości miasta...

To możliwe.
Ale ja nie mam jak co i rusz brać urlopu, żeby np.po swojej wsi po lekarzach biegać, w Warszawie mogę przed pracą albo po.... a do rodzinnego/ POZ chodzę też w Warszawie, z ww względu. Jakoś egoistycznie wolę się zapisać telefonicznie o dowolnej porze dnia niż wstawać i się ustawiać w kolejce od 5.00, żeby się do lekarza zapisać, następnie brać kolejny wolny dzień specjalnie na tę wizytę. Co nie zmienia faktu, ze POZ w Warszawie nigdy mi sam z siebie badań krwi nie zlecił, chyba, ze się sama upomniałam.

Jessooo, jak jeszcze jeden dzień przeżyję bez jedzenia to cud boski nastąpi...!

[Betty83]

Napisane przez Margot45

To możliwe.
Ale ja nie mam jak co i rusz brać urlopu, żeby np.po swojej wsi po lekarzach biegać, w Warszawie mogę przed pracą albo po.... a do rodzinnego/ POZ chodzę też w Warszawie, z ww względu. Jakoś egoistycznie wolę się zapisać telefonicznie o dowolnej porze dnia niż wstawać i się ustawiać w kolejce od 5.00, żeby się do lekarza zapisać, następnie brać kolejny wolny dzień specjalnie na tę wizytę. Co nie zmienia faktu, ze POZ w Warszawie nigdy mi sam z siebie badań krwi nie zlecił, chyba, ze się sama upomniałam.

Jessooo, jak jeszcze jeden dzień przeżyję bez jedzenia to cud boski
nastąpi...!

Ja się nie rejestruję prawie nigdy. Przychodzę koło południa albo później w te dni co wiem, że jest. Jak nie ma jakiejś epidemii i przepełnionej poczekalni, to zawsze jestem przyjęta po odczekaniu kolejki tych co przyszli przede mną. Za pierwszym razem zrobiła mi scenę jak poprosiłam o skier na tsh. Później już sama z siebie zaproponowała badanie jak miałam niespecyficzne objawy. Cukier, ekg mi robi na miejscu podczas wizyty. Zresztą chłop też mnie czasem kontrolnie zbada
Jakoś nam się współpraca układa i po przeprowadzce na stare śmieci nie zmieniłam na kogoś bliżej. Ani lekarza ani chłopa


No ja z robotą trafiłam, bo nawet jak wypłata wyparuje, to mnie kuchnia dokarmi
No i większość codziennych zakupów spożywczych pokrywają mi napiwki

Dziś w końcu jakiś wolny luźny dzień i 3 pary butów kupiłam. Jeszcze jakieś do chodzenia by mi się przydały

[Margot45]

Napisane przez Betty83

No ja z robotą trafiłam, bo nawet jak wypłata wyparuje, to mnie kuchnia dokarmi
No i większość codziennych zakupów spożywczych pokrywają mi napiwki

Dziś w końcu jakiś wolny luźny dzień i 3 pary butów kupiłam. Jeszcze jakieś do chodzenia by mi się przydały

To są plusy pracy w tej branży wiem, bo dawno dawno temu sama w hotelu pracowałam pochwal się obuwiem

U mnie niestety jest ten minus, ze wypłata ledwo starcza na pokrycie rachunków a jak wypadnie jakiś nieplanowany wydatek, to jest gorzej niż cienko.

W kwietniu mi nie starczyło na miesięczny, rano już zarobiłam jeden mandat, z powrotem pewnie będzie drugi, w portfelu mam 16 groszy a wypłata - jak dobrze pójdzie - będzie w piątek. Wczoraj na cały dzień zjadłam jedną drożdżówkę, dziś od rana tylko kawę wypiłam.

I tak, oczywiście, ze szukam pracy, tylko jakoś jak dotąd, bez efektów.

[Parabelka]

Napisane przez justynaneyman

Antybiotyk biorę - z pobytem w szpitalu (gorączka wystąpiła po 3 dobach), od zeszłej środy czyli 7 dni
a wahania - takie skrajne temperatury MOGĄ znaczyć, że organizm walczy (gorączka) i się poddaje (spadek temperatury) - tak mi lekarz powiedział, ale ja mam takie spadki i wzloty powtarzające się w rytmie dobowym - i co to może być?
Z tym CRP to fajnie, cieszę się, że w takim razie nie na próżno mnie trują!

Co do kwiatków - zależało mi, żeby zrobić w szpitalu cytologię - w końcu na ginekologicznym leżałam "Nie mamy możliwości wykonania cytologii" - o, tyle usłyszałam.

Przy infekcji bakteryjnej tak temperatura potrafi skakać . Ale jeżeli t już 7 dni , to niezależnie od tego co lekarz mówił poszłabym się pokazać i powiedzieć, że dalej jest temperatura .
Cytologia jest badaniem z profilu ambulatoryjnego , badaniem profilaktycznym , przesiewowym , zlecanym przez gina prowadzącego stale pacjentkę . Takie jest zadanie opieki ambulatoryjnej , szpital leczy stany , których nie można diagnozować i leczyć w ambulatorium .

Napisane przez rachell111

Ale w takich sytuacjach aż mnie ręka swędzi coby smarować skargi. Co to ma znaczyć? To co mają możliwość wykonać na szpitalnym oddziale gin? Przepisanie antybiotyku? Przecież to jakieś kuriozum. Grrrrrrrr tylko mi wściekłość na nich powraca. Dno, jak pisałaś, dno totalne.

Na szpitalnym oddziale gin leczą różne inne rzeczy , nie robią badań przesiewowych . To trochę tak , jakby chcieć , żeby na oddziale pediatrycznym przeprowadzać didom okresowe bilanse rozwojowe , które się robi w przychodni u dzieci zdrowych .

[justynaneyman]

Napisane przez Parabelka

Cytologia jest badaniem z profilu ambulatoryjnego , badaniem profilaktycznym , przesiewowym , zlecanym przez gina prowadzącego stale pacjentkę . Takie jest zadanie opieki ambulatoryjnej , szpital leczy stany , których nie można diagnozować i leczyć w ambulatorium .

Na szpitalnym oddziale gin leczą różne inne rzeczy , nie robią badań przesiewowych . To trochę tak , jakby chcieć , żeby na oddziale pediatrycznym przeprowadzać didom okresowe bilanse rozwojowe , które się robi w przychodni u dzieci zdrowych .

Parabelko kochana , przepraszam, ale mówisz tak samo jak ci lekarze, którzy na wszystko odpowiadają "Takie są procedury"
No nie, NIE przyjmuję tego do wiadomości.
Skoro byłam w szpitalu na oddziale ginekologicznym i mam 40 coś tam lat, to takie badanie ma sens, prawda?
Obok mnie leżały panie po i przed usunięciem rożnych części układu rodnego z powodu zagrożenia bądź istnienia komórek rakowych. Babki w moim wieku, młodsze też.

Bilans rozwojowy jest procesem i wymaga szerokiego wglądu w wizyty, wyniki, potrzeba wywiadu itede - a cytologia to badanie jednorazowe, którego wynik MOŻE być czerwonym światłem - inaczej nie byłoby programu dla pań po 40stce w Centrum Onkologii, gdzie jakoś robi (robiło się?) się cyto i żadnego lekarza prowadzącego do tego nie potrzebują

Nie, no nie dam sobie wmówić, że cytologia w szpitalu nie jest możliwa - bo jeżeli tak jest, to mam w d. taki szpital razem z jego "procedurami", stwierdzeniami "nie ma prawa boleć" i faszerowaniem lekami bez diagnozy bo przecież "powinno pomóc i będzie w porządku", bo to znaczy, że dla lekarza pacjent to przypadek a nie człowiek.

A może mam się cieszyć, że zrobili mi podstawowe badania ambulatoryjne?

---------- Dopisano o 00:27 ---------- Poprzedni post napisano o 00:22 ----------

Ja np nie mam swojego gina - próbowałam paru i nie mam zaufania. Między innymi dlatego, że nie zlecają badań.
Szukam dalej - ale oczywiście prywatnie

I jeszcze - pozwólcie, że do końca wyleję swoje żale, pacjenta nie powinno w ogóle obchodzić, jakie są wewnętrzne przepisy służby zdrowia - jeśli już trafił do szpitala, to szpital powinien mu zapewnić możliwość wyzdrowienia, a nie odsyłać nie wiadomo gdzie, bo skoro do szpitala człowiek trafił, to oznacza, że lekarz prowadzący okazał się niewystarczający - nie mówię, że zły - tylko potrzebna jest opieka intensywniejsza, ratunek i nie ma siły na stanie po numerek, czekanie nie wiadomo ile na wizytę u specjalisty i inne atrakcje.

---------- Dopisano o 00:51 ---------- Poprzedni post napisano o 00:27 ----------

Jeszcze jedno - wierzę, że są lekarze prawdziwi, uwięzieni w tym systemie, że jest im trudno, szlag ich trafia, nie chcę nikogo krzywdzić...
Ale niech mi nikt nie wmawia, że tak już jest, że to słuszne itede - jeśli w tym szpitalu jest laboratorium, albo zlecają badania, to czy nie jest sensowne wykonanie nawet płatnej cytologii na życzenie, skoro już i tak się do baby do środka zagląda?